|
|
|
Aparat: Nikon D3x
Parametry: 55 mm, f/2.0, exp. 1/250 s, ISO 200
Plik: JPEG, 6048×4032 pix, 7.97 MB
|
Aparat: Nikon D3x
Parametry: 55 mm, f/2.8, exp. 1/125 s, ISO 400
Plik: JPEG, 6048×4032 pix, 8.17 MB
|
Aparat: Nikon D3x
Parametry: 55 mm, f/2.0, exp. 1/400 s, ISO 400
Plik: JPEG, 6048×4032 pix, 10.08 MB
|
|
|
|
Aparat: Nikon D3x
Parametry: 55 mm, f/1.4, exp. 1/640 s, ISO 400
Plik: JPEG, 6048×4032 pix, 10.23 MB
|
Aparat: Nikon D3x
Parametry: 55 mm, f/1.4, exp. 1/100 s, ISO 800
Plik: JPEG, 6048×4032 pix, 10.16 MB
|
Aparat: Nikon D3x
Parametry: 55 mm, f/2.2, exp. 1/250 s, ISO 400
Plik: JPEG, 6048×4032 pix, 8.76 MB
|
|
|
|
Aparat: Nikon D3x
Parametry: 55 mm, f/1.4, exp. 1/800 s, ISO 400
Plik: JPEG, 6048×4032 pix, 9.57 MB
|
Aparat: Nikon D3x
Parametry: 55 mm, f/1.4, exp. 1/640 s, ISO 100
Plik: JPEG, 6048×4032 pix, 6.31 MB
|
Aparat: Nikon D3x
Parametry: 55 mm, f/2.0, exp. 1/500 s, ISO 100
Plik: JPEG, 6048×4032 pix, 8.58 MB
|
|
|
|
Aparat: Nikon D3x
Parametry: 55 mm, f/2.8, exp. 1/160 s, ISO 200
Plik: JPEG, 6048×4032 pix, 7.82 MB
|
Aparat: Nikon D3x
Parametry: 55 mm, f/2.0, exp. 1/800 s, ISO 400
Plik: JPEG, 6048×4032 pix, 8.17 MB
|
Aparat: Nikon D3x
Parametry: 55 mm, f/4.0, exp. 1/160 s, ISO 400
Plik: JPEG, 6048×4032 pix, 8.87 MB
|
|
|
|
Aparat: Nikon D3x
Parametry: 55 mm, f/5.6, exp. 1/200 s, ISO 400
Plik: JPEG, 6048×4032 pix, 14.61 MB
|
Aparat: Nikon D3x
Parametry: 55 mm, f/2.0, exp. 1/320 s, ISO 100
Plik: JPEG, 6048×4032 pix, 5.92 MB
|
Aparat: Nikon D3x
Parametry: 55 mm, f/1.4, exp. 1/1000 s, ISO 100
Plik: JPEG, 6048×4032 pix, 8.53 MB
|
|
|
|
Aparat: Nikon D3x
Parametry: 55 mm, f/1.4, exp. 1/2500 s, ISO 100
Plik: JPEG, 6048×4032 pix, 9.21 MB
|
Aparat: Nikon D3x
Parametry: 55 mm, f/2.8, exp. 1/800 s, ISO 100
Plik: JPEG, 6048×4032 pix, 12.36 MB
|
Aparat: Nikon D3x
Parametry: 55 mm, f/2.0, exp. 1/400 s, ISO 200
Plik: JPEG, 6048×4032 pix, 10.39 MB
|
|
|
|
Aparat: Nikon D3x
Parametry: 55 mm, f/1.4, exp. 1/800 s, ISO 200
Plik: JPEG, 6048×4032 pix, 8.45 MB
|
Aparat: Nikon D3x
Parametry: 55 mm, f/5.6, exp. 1/125 s, ISO 100
Plik: JPEG, 6048×4032 pix, 13.72 MB
|
Aparat: Nikon D3x
Parametry: 55 mm, f/2.0, exp. 1/640 s, ISO 100
Plik: JPEG, 6048×4032 pix, 9.79 MB
|
|
|
|
Aparat: Nikon D3x
Parametry: 55 mm, f/2.0, exp. 1/2000 s, ISO 200
Plik: JPEG, 6048×4032 pix, 9.52 MB
|
Aparat: Nikon D3x
Parametry: 55 mm, f/1.4, exp. 1/2500 s, ISO 100
Plik: JPEG, 6048×4032 pix, 7.59 MB
|
Aparat: Nikon D3x
Parametry: 55 mm, f/1.4, exp. 1/400 s, ISO 100
Plik: JPEG, 6048×4032 pix, 7.06 MB
|
|
|
|
Aparat: Nikon D3x
Parametry: 55 mm, f/4.0, exp. 1/200 s, ISO 100
Plik: JPEG, 6048×4032 pix, 14.69 MB
|
Aparat: Nikon D3x
Parametry: 55 mm, f/2.0, exp. 1/640 s, ISO 100
Plik: JPEG, 6048×4032 pix, 6.01 MB
|
Aparat: Nikon D3x
Parametry: 55 mm, f/2.0, exp. 1/400 s, ISO 100
Plik: JPEG, 6048×4032 pix, 10.84 MB
|
|
|
|
Aparat: Nikon D3x
Parametry: 55 mm, f/4.0, exp. 1/200 s, ISO 100
Plik: JPEG, 6048×4032 pix, 8.75 MB
|
Aparat: Nikon D3x
Parametry: 55 mm, f/5.6, exp. 1/160 s, ISO 100
Plik: JPEG, 6048×4032 pix, 9.21 MB
|
Aparat: Nikon D3x
Parametry: 55 mm, f/8.0, exp. 1/160 s, ISO 200
Plik: JPEG, 6048×4032 pix, 10.66 MB
|
na 1.4 przysłowiowej dupy nie urywa
Dziwne, dziwne, D200 z 50/f1.4 D robiłem podobne portrety. A i na tym portalu widziełm Wasze zdjęcia z D3X + inny obiektyw lepszej jakości. Czasy otwarcia migawki w prezentowanych samplach są naprawdę krótkie, zatem brak ostrości raczej nie jest spowodowany poruszeniem układu korpus-obiektyw.
Po takim tandemie spodziewałem się cudów. Żadne zjęcie nie jest ostre. Takie jakieś nijakie te fotki jakby z compaktu
Ostrość (choć nie wszędzie trafiliście), bokeh, brak CA - widać za co się płaci (nie tylko finansowo, rozmiarowo i wagowo również...). Fajne byłoby tez kilka zdjęć nocnych i coś z silnym źródłem światła w kadrze ;)
Zanim zacznie ktoś mocniej marudzić. To jest ostre szkło. I widać to po samplach. Tyle, że GO jest taka jaka jest w tego typu parametrach więc obszary, które są poza ostrością są często duże.
sloma - trafiliśmy tam gdzie chcieliśmy i mogliśmy.
O widzę, ze się parę komentów pojawiło - jak to nie jest ostro na 1.4 na JEPGu z puszki z min. wyostrzaniem, to nie wiem, co jest...
No właśnie bardziej chodzi o mogliśmy - wydaje mi się, że zdjęcie modelki we wnętrzu na leciutki FF (tzn. płaszczyzna ostrości jest na rękawie, nie na oczach, chyba, że tak chcieliście ;)), ale może się czepiam ;)
Choć jak tak patrzę na liście, to jest malutka nerwowość w strefie przejścia miedzy ostrym i nieostrym, ale może taki urok tej FL. I tak jest sporo lepiej niż w jakiejkolwiek 50tce, którą widziałem...
sloma_p - przy f/1.4 GO jest tak płytka, że przechylenie aparatu o 1-2 stopnie powoduje mocne przesunięcie GO w miejscu, gdzie stoi modelka. Tak naprawdę wiele zdjęć które tutaj robiłem na f/1.4 czy f/2.0, gdyby byłu robione do jakiegoś zlecenia, robiłbym na f/2.8-4.0. No ale ludzie by mnie zabili jakbym portretu albo sylwetki na f/1.4 nie pokazał :)
e, wszystkie z modelka są super, reszta tako jako....
Ciekawe ile tych szkieł uda im się sprzedać w Polsce? 10? 20? Czy jestem nadmiernym optymistą?
sloma pod poniższym linkiem masz dokładnie rozpisaną głębie ostrości tego obiektywu:
link
f/1.4 bardzo przyzwoite. Ludzie pamiętajcie, że to są kompletnie nie ostrzone sample (wyostrzanie w puszce wyłączone).
Szkło bardzo fajne!
Jest ostro i to już od 1.4. Przy rozmiarze dopasowanym do ekranu wyglądają nawet jak wyostrzane. Nieźle odcięte tło. Odnosi się wrażenie jakby modelka stała na tle fototapety.
Być może mi się wydaje, ale obiektyw w pełni otwarty w specyficzny, tzn. jakby wirujący względem osi obiektywu sposób, odwzorowuje obszary poza strefą ostrości mieszczące się za głównym obiektem. Najlepiej widać to na 7 zdjęciu, nieco mniej na zdjęciu 4.
Nie kwalifikuję tego jako wadę ani zaletę - być może taki rysunek to zamierzona cecha obiektywu.
Nie mam do Was pretensji ani uwag - wiem, jak ciężko jest trafić w punkt nawet a LV i że nikt o zdrowych zmysłach pnie będzie robił zdjęć przy tej odległości na 1.4 (a jeśli będzie, to taki malutki błąd jest absolutnie akceptowalny), tylko napisałem co zauważyłem, pewnie niepotrzebnie ;)
@gniuciuch - widziałem już ta tabelkę, nie za bardzo wiem, co chciałeś mi powiedzieć...
@Z_photo - o tym właśnie pisałem, jako o malutkiej nerwowości. Podobne obserwacje do Ciebie. Czy jest szansa na zdjęcie nocne z jakąś latarnią? Albo pod słońce (jak w końcu się pokaże :D)?
Mnie też się wydaje, że jest ostre, nawet wygląda, że będzie to dobre i b. ostre szkło. Od 35/1.4 Sigmy nowe szkła Sigmy są inne, rysują inaczej i są ostrzejsze i to jest podobne. Pomarudzę tylko, że JPEG nie wyostrzony nie oznacza, że to obraz z natury - że to tyle ile daje szkło. Taki JPEG jest przez soft zmiękczony. Ale niech mi wolno mieć zdanie i nie oberwać. Dla mniejszego wymiaru deklaruję, że nie kwestionuję metody. Jednak takie ostre szkła plus 40mpx to może być bolesne dla oczu a na małych wydrukach przypominać zdjęcia z kompaktów.
@plan3s "na 1.4 przysłowiowej dupy nie urywa"
no mi własnie urwało... nie tylko ostry ale do tego jaaaaki wypasiony bokeh!!!
lemarais - możesz mieć swoje zdanie tylko, że nie jest ono zgodne z prawdą. Taki JPEG nie jest zmiękczony w żaden sposób.
swirl bokeh prawie jak z heliosa ;)
Arek, fotozagadka: Zdjecie nr 7 - czemu prawy dolny rog jest ostrzejszy od lewego dolnego :)
( link )
Piekny bokeh na tym zdjeciu. Taki lubie :)
Wszystkim, którzy twierdzą, ze min. wyostrzanie to rozmiękczanie, proponuję zainstalować jakiś RawTherapee i zobaczyć, jak wygląda prawdziwy RAW ;)
To inaczej. Nie jest zmiękczony intencjonalnie (ostre nie zostaje zmiękczone) ale nie jest to odwzorowanie realistyczne na poziomie realnej ostrości zarejestrowanego przedmiotu.
elgreen - bo tak się ułożyła płaszczyzna GO
lamarais - hehe... tu już wchodzimy w metafizykę :) Nie będę polemizował :)
????? jestem zaskoczony taką odpowiedzią i wiedzą nt tego jak powstaje obraz w aparacie.
Każdy jpg jest zmiękczony w stosunku do obrazu przed kompresją, bo są kwantowane współczynniki DCT, czyli usuwane wysokie częstotliwości, czyli szczegóły.
Przyłączę się do nie-do-końca-zachwyconych. Faktycznie d... nie urywa, ale głębia ostrości przy 1.4 jest tak mała , że zdjęcia różnie mogą się ułożyć . Może z coś znaczącymi ocenami poczekajmy do wyników testu ? W laboratorium wszystko będzie widać dokładnie i wtedy część z tu piszących odtrąbi sukces a część będzie musiała pogodzić się z porażką swoich sądów .
RAW vs JPG - tak. Kompresja zawsze swoje robi.
Czarujący bokeh a"la helios i Pani też czarująca - aż miło popatrzeć ( skrzynka pocztowa już się trochę znudziła )
@Arek
Tą odpowiedzią dla mnie upada Twój autorytet. Dlatego możesz odetchnąć gdyż zaprzestaję się udzielać na Twoim portalu po tej odpowiedzi. Nie ma o czym dyskutować.
raczej a la biotar
lemarais - strasznie mi przykro, że przez tyle lat ukrywałem przed Tobą swoją niekompetencję. Jednak nie specjalnie rozumiem to czym się tak zbulwersowałeś.
Łeeeee....Sądziłem, że taki obiektyw szanowny Redaktor Naczelny przetestuje na aktach :)
goornik - a kto mówił, że nie testowałem? ;)
"zaprzestaję się udzielać na Twoim portalu po tej odpowiedzi"
Pierwsze ofiary otusa
Tragedia..., te szkło kosztuje 15 tyś zł to tutaj szału nie ma... standardowy obraz , ja ze zwykłej Nikonowskiej 50mm f1.4 G.
Po prostu jak jest droższe o ponad 12 x od zwykłej 50mm, to powinien być 12x lepszy..., a jest taki sam ;/
mancebo - gwarantuję Ci, że od Nikkora 1.4/50 jest wyraźnie lepszy.
Arek, no to na co czekasz - dawaj na maila :)
A tak poważnie - obiektyw jest BAAARDZO ostry. Na zdjęciach przy f/1,4 i f/2 trzeba poprostu poszukać gdzie na obrazie jest ostrość. Proponuję wielu miłośnikom AF z zoomach f/3,5-5,6 popróbować zrobić ostre zdjęcie w manualu f/1,4 lub f/1,2.
Arek, a Ty sobie spokojnie rób test i znieraj myśli na rozmowę z "Panem Y"
@mancebo - wiem o czym piszesz, kiedyś sprzedałem 17-40L i kupiłem dwa razy droższy 16-35L, naiwny myślałem że zdjęcia będą 2x lepsze, czyli idąc twoim tokiem myślenia dla posiadacza 50 1,8 zdjęcia z Otusa powinny być minimum 30x lepsze :)
kurcze, mam bardzo podobne zdjęcia portretowe robione w lesie przy marnym świetle, robione samyangiem 85 f1.4 i wcale nie zaryzykuję stwierdzenia, że 20 krotnie tańszy koreańczyk jest od tego cajsika lepszy...
Szkoda że front focusa nie zagasiliście - przez to troche trudno ocenic ten obiektyw; na podstawie tego co tu jest to musze powiedziec ze 50 nikkor jest lepszy....
@ hubbajubba: ... nie zaryzykuję stwierdzenia, że 20 krotnie tańszy koreańczyk jest od tego cajsika lepszy...
Twoje zdjęcia również nie były wyostrzane?
@czary44
f/1.4 bardzo przyzwoite. Ludzie pamiętajcie, że to są kompletnie nie ostrzone sample (wyostrzanie w puszce wyłączone).
Tylko kto robi zdjęcia w ten sposób? Chyba tylko optyczni. Jak chce się pokazać możliwości szkła to publikuje się RAWy a nie jpegi przerobione przez puszkę.
Z_photo - nie. porównywałem RAWy
Szkło ciekawe, ale Sigma 50 1.4 chyba jest lepsza.
lemarais, ja Cię trzymam za słowo. Nie lubię czytać bzdur.
Zdjęcia na minimalnym wyostrzaniu są trudne w odbiorze, ale widać, że już od pełnego otworu obiektyw jest w pełni użyteczny. Jest bardzo dobrze. Dla większości ten obiektyw będzie w strefie marzeń, lub nawet poza nią, ale bez względu na to czy ktoś tego Zeissa kupi, czy nie - wobec obiektywu są naprawdę duże. I wygląda na to, ze faktycznie mamy bezkompromisową i najlepszą "pięćdziesiątkę" na rynku.
F/1.4 bardzo dobre, ale chyba spodziewalem się jeszcze lepszego. Albo może przyzwyczaiłem się do ostrości z aparatów bez filtra...
Albo AF nie radził sobie z tym szkłem, albo to to kwestia zestrojenia obiektywu z puszka...zdjęcie nr 2 - wyrażny BF (ostrość padła na lewy okular), natomiast fota nr 4 - wraźny FF (ostrość jest na rękawie). Na pełnej dziurze takie sample powinno się na LV robić i nie byłoby dyskusji.
ten obiektyw nie ma AF
zrozumcie przy f/1.4 GO jest tak mała, że wystarczy, że modelka albo fotograf wahnie się minimalnie i już się wszystko przesuwa.
Dziwny ten bokeh... na zdjęciu z modelką przypomina nieco ten z obiektywów CCTV...
@Arek, nie opowiadaj, bo robi się zdjęcia 85 1.2 na pełnej dziurze i są trafione w punkt... Też się modelki ruszają, fotografowie oddychają. Więc to 55 1.4 to nie jest jakieś niewiadomo co żeby co drugie foto było nieostre.
Zresztą przy całej sylwetce na 1.4 głębia wcale nie jest taka mała. Sporo zdjęć macie nie trafionych i tyle. Super extra że może szkło jest żyletą na 1.4 (czego tu akurat nie widać, ale widziałem inne sample) tylko co z tego skoro się nie trafią? :D
Otus to skiełko jest dla mnie za dlogie
s4int - tiaaa... I te super ostre i zawsze trafione foty z 1.2/85 zawsze oglądasz u innych jako nietykaną i niewyostrzaną surówkę.
Ciekawy czy ci co piszą o braku wyostrzania w ogóle rozumieją na czym polega ten proces?
Tak, widziałem, bo sam pstryknąłem kilka fot tym na jakiejś sesji. Na codzień robię 85 1.4 na pełnej dziurze i nie widzę problemu. Tak samo 50 1.4.
Ogólnie to uroda modelki rekompensuje wszystko :))) ... idealna :)
Przejrzałem oczywiście z przyjemnością jeszcze raz fotki odnośnie BF i FF i celowania przy 1.4 hmmm, no na zdjęciu nr 4 fotograf nie stoi na pewno 2m od modelki , a co najmniej na 7 metrze
Dla ogniskowej 55mm i f1.4 i odległości 7m, głębia wynosi: 1.154 mm . Zatem problem FF występuje.
Na fotce nr 5 , mydło na oczach mam nadzieje, że spowodowane przez BF lub FF, a nie przez brzeg kadru ;/ Jak tak brzegi wyglądają na f1.4 no to szału nie ma.
@Edycja => Dla ogniskowej 55mm i f1.4 i odległości 7m, głębia wynosi: 1.154 m .
NIe mm tylko m
Szkło pyszne zapewne, to już widać:
- praktycznie brak śladów podłużnej CA, już od pełnej dziury (to chyba był punkt honoru projektantów),
- poprzecznej CA też nie bardzo widać, choć przy tak miękkim, chmurnym oświetleniu mogła jeszcze nie wyleźć,
- ładne, miękkie bokeh, choć kształt plamek światła im dalej od środka, tym bardziej w kształcie piłki rugby. Mało widać ten efekt ze względu na miękkie światło, ale da się wypatrzyć.
Oczywiście dla większości (w tym dla mnie) to obiektyw poza listą zakupów. Za drogi, za wielki, za ciężki... Profit z oglądania sampli taki, że pokazuje poziom referencyjny... to znaczy pokaże mam nadzieję w pełni, jak obejrzę (wiem, wiem, nie tu) jakieś surówki.
Bokeh troszke nerwowy. Od komentowania ostrosci sie wstrzymuje. Jesli nowy Nikkor 58 bedzie tak samo dobry lub lepszy to los tego Zeissa dla bagnetu F pewnie bedzie przesadzony...
Mimo wszystko - jak milo ogladac takie zdjecia przykladowe:)
mancebo - odległość była nie "co najmniej na 7 metrze" ale o połowę mniejsza bo w okolicach 3.5 metra
@mancebo, nie 7 metrów, a nie więcej niż 5, no chyba że modelka ma ponad 2 metry, a nie wygląda ;P
To że coś teoretycznie wg kalkulatora mieści się w zakresie GO, nie oznacza że będzie naprawdę ostre, jeśli chcesz mieć prawdziwą ostrość na oczach musisz trafić idealnie w punkt.
Sam używam Samyanga 85/1.4 i wiem że nie jest łatwo mimo bardzo dużego wizjera i matówki do ręcznego ostrzenia. I co charakterystyczne - łatwiej trafić z 1,5 metra przy ciasnym portrecie i papierowej GO, niż przy całej sylwetce modelki.
Nie oszukujmy się, to szkło nie jest warte swej ceny. Tylko dla kolekcjonerów. 1.4 wcale nie jest szokująco ostra, a na tych samplach to praktycznie wszędzie jest mydło.
MaciekNorth - dzięki ze ktoś rozumie :)
Sampli z modelką miało być więcej ale byłem zmuszony wybierać z niewielkiej ilości materiału, bo przepędził nas deszcz. Cieszę się, że w ogóle udało nam się coś pstryknąć.
A nie lepiej prezentować RAWy i nie czarować że bez wyostrzenia itp?!
@noumen, ślady podłużnej aberracji dostrzeżesz na zdjęciu nr 4 i 7 - na łańcuszku od torebki, chociaż prawdę zobaczymy w testach ;)
@mancebo
A nie jest tak, że FF i BF to powtarzalne błędy automatycznego ustawiania ostrości? Przy manualnym ostrzeniu możemy mówić chyba jedynie o nietrafieniu- czyli poniekąd nie jest zależne od obiektywu czy aparatu.
@Arek
A matówkę w Nikonie jaką macie? Jak jest możliwość, a jeszcze nie zmieniona (na taką do manuala) to może przyszedł czas aby to zrobić?
@ "ślady podłużnej aberracji dostrzeżesz na zdjęciu nr 4 i 7 - na łańcuszku od torebki"
Podłużnej? To byłoby lepiej widać, gdyby ten łańcuszek leżał poziomo, wzdłuż osi optycznej, a skoro już tak jest, jak jest (w miarę równolegle do płaszczyzny obrazu i ciut za punktem ostrości, jak się zdaje), to powinien zielenią polecieć. Nie widzę jakoś. Ktoś jeszcze to dostrzega?
Dobre szkło, żadnej podłużnej moim zdaniem. :)
@noumen, ja dostrzegam właśnie to delikatne zielonkawe przebarwienie łańcuszka na zdjęciu nr 7, a mam porównanie z Samyangiem, bo ten wyraźnie aberruje ;)
Arek, nie pozostaje Ci nic innego, jak popedałować w Warszawę z Otusem, puchą D3 i statywem i zrobić coś, co nie pozostawi wątpliwości. I zrób po dwa zdjęcia: "wyostrzanie na minimum" + "wyostrzanie na zero". To da wiele do myślenia (tym, którzy myślą....)
Idź na całość - ogniskowanie w LV pod czarną szmatą, lustro w górę, wyzwalanie wężykiem.
Obiektyw dobry. Arek wyraźnie pisze, że Go to zaledwie od 1 do kilku centymetrów, przy duzej dziurze. Wystarczy przy manualnym ostrzeniu troszeczke tylko, albo aparatek kiwnąc albo modelka sie uśmiechnie i już jest nieostro. Za to wlosy czy kołnierz jest brzytwa. To trudne szklo. Wymaga nerwa i uwagi. Wymaga przemyślanego kadru. To przeczy opiniom jakoby 1,4 to panaceum na "wszelkie zło" w fotografii.
gnieciuch podał linka. Z 50 cm na przysłonie 1,4 GO wynosi 0, słownie zero centymetrów. To uwaga dla tych co nie rozróżniają fotek z kompakta i Zeissa.
No i gdzie ta ostrość?Trzeba było to podpiąć pod 20D. U Nikona wszystkie zdjęcia wyglądają jak odbicie w lakierowanych deskach podłogi.
A u Canona jak z kserokopiarki :)
To chyba jakiś rytułał - optyczni piszą jasno czysto i wyraźnie że wysostranie jest wyłączone i wszystko na nautral/0/minimum. I na dodatek dość zrozumiale tłumaczą dlaczego tak robią, i co? 1/2 komentarzy jest marudzeniem, że nie ostre i wyciągane są niezmiennie dwa wnioski: szkło do d... i optyczni nie umieją robić zdjęć. Jak widzę nagłówek "Zdjęcia testowe..." to zaczynam czytać od komentarzy.
A może ktoś mnie oświeci czy jest sens mówić o BF/FF w przypadku szkieł manualnych? BO na mój prosty rozumek to jest to bardziej kwestia wady wzroku fotografa....
No cóż, patrząc na jpgi można jedynie napisać, że obiektyw naprawdę daje radę. Podoba mi się rysunek, budowanie drugie planu i to jak traktowany jest obszar nieostrości.
Czekam zatem na test (z czystej ciekawości) i liczę, że ten Zeissik dołączy do tych dobrych, które warto zapamiętać.
a w ogóle to lepiej kupić jakiegoś KIT-a, przecież wiadomo że każdy będzie ostrzejszy... :)
oj jakie to madre diagnozy padaja. A jakie uczone uwagi prawia nasi eksperci.
Wszystko fajnie, gdyby nie fakt, iz nikt z bractwa nie mial i prawdopodobnie miec nie bedzie okazji przykrecic tego szkielka do swojej marnej puszeczki.
O "atakach" na procedure pozyskania sampli przez portal nie bede wspominac.
Coz, taka mamy narodowa maniere.
@ MaciekNorth
Delikatne, tak? Na zdjęciu 7, tak?
No, pobrałem sobie, powiększyłem 300%, pipetą pojeździłem i faktycznie, kilka takich jakby trochę zielonkawych pixeli znalazłem. Najbardziej zielony, chyba taki na drugim kółeczku, przy kciuku: 152, 156, 79, a obok taki: 148, 152, 76, czyli faktycznie, jakby nie liczyć, te 4/256 zielonego więcej, niż czerwonego. No i dwa razy więcej, niż niebieskiego. Zielone znaczy te pixele. No, no... Podłużna jest. :)
noumen, jak wydrukujesz sobie zdjęcia to też podchodzisz do nich z lupą i oglądasz w powiększeniu 300%? No litości, a potem się dziwić na narzekania, jakie to dzisiejsze czasy są do d..py i jak to kiedyś w czasach analogów było cudownie i sprzęt był och i ach, tylko nikt wtedy nie fotografował linijek, żeby sprawdzić czy przypadkiem af się nie pomylił o 2 mm, nikt wtedy nie oglądał ziarna pod mikroskopem. Naprawdę to jest istotą fotografii teraz?
Na oko widać, że... Co ja zrobię z taką jakością? Jkoś trzeba sobie wytłumaczyć! Przedmiot porządania nie musi być posiadany. Jakoś tak.
Obiektyw ekstraklsa ale cena z kosmosu mocno odstaje.
No dobra - to gdzie te akty? :-P
A może ktoś mnie oświeci czy jest sens mówić o BF/FF w przypadku szkieł manualnych? BO na mój prosty rozumek to jest to bardziej kwestia wady wzroku fotografa....
Marcinek- oj tam. Obligatoryjnie takie wady spadają na brak mikroregulacji i loteryjność AF, ale w sprzęcie ze: "Wspaniałym pierścieniem ostrości" to "brak AF jest zaletą" . W przeciwnym razie bowiem wady mogły by się zsumować.
Mam wrazenie, ze taki gladki, niekarbowany pierscien ostrosci to niewygodny jest.
Arek dziwnie się tłumaczysz - obiektyw jest denny na f1.4 bez dwóch zdań takiej mgły to chyba nawet na FA50 i APSC Pentaxa nie ma... Albo wychodzi to, że trudno sie ustawia ostrość tym obiektywem....
Panie Mate.
Nie czytasz Pan ironii! Toż nawet uśmieszki dla jasności dokładałem.
Nie, nie oglądam zdjęć pod lupą, linijek nie fotografuję, ostrzę manualnie, uważam, że w Otusie podłużnej nie ma (o czym kilka postów wyżej) i wygląda on na wzorcowy.
Serdeczności.
N
po przeczytaniu powyższych komentarzy, niektórych szczególnie, dochodzę do wniosku że 50 1,8, obojętnie czy C czy N jest ostrzejsza w centrum niż Otus a jego brzegi klękają przed Samyangiem 8mm. Nie wspomnę o porównaniu aberacji z Tokiną 10-17, oczywiście na 10mm.
Róbcie test a nie komentujcie tych komentarzy, Panowie Redaktorzy.
Panie noumen.
Bez urazy, to nie tyle był przytyk do Pana ad personam, tylko akurat nastąpił taki splot wypowiedzi, że odniosłem się akurat do pańskiej :)
A już tak serio, to tak, mogłem nie wyczuć do końca ironii, bo jak się czyta tutaj wiecznych narzekaczy dzielących włos na czworo, uznających tylko FF z systemowymi szkłami, przeliczającymi wszystko na ekwiwalent GO na FF itd. a którzy w życiu nie wydrukowali jakiejś większej odbitki, to się słabo robi, także noumen nie gniewaj się :)
A. W takim razie zgoda.
Precz z narzekactwem.
Szacunek.
:)
Takim szkłem 55mm i w taki sposób trzeba umieć robić zdjęcia:) Rozumiem dlaczego te prezentowane wszystkim się podobają:)
swego czasu gdzies zaslyszalem opinie taka, iz szkla marki ZEISS rysuja zauwazalnie bdziej miekko od ich odpowiednikow japonskich - mamiya secor, yashica-contax...
@noumen, spójrz jeszcze na zdjęcie 19, za tablicą "SAME FUSY" masz nad drzwiami dwie lampy oświetlające, na nich widać zielonkawe krawędzie.
Za mało? To spójrz jeszcze tu: link - pan w okularach, ten w ciemnych włosach. Prawda, że ładne aberracje wzdłużne? :)
Ale oczywiście lepiej się nabijać i wierzyć w cudowną optykę Zeissa, niż dobrze popatrzeć. A prawda jest taka, że nawet zaprezentowany nie tak dawno Planar T 50/1.4 ZA też aberruje: link (pierwsze zdjęcie z koniem). I chyba ciężko spotkać obiektyw ze światłem 1.4 który na pełnej dziurze nie ma żadnych wad optycznych.
A to mnie już całkiem rozbawiło: link
Najpierw porównanie Otusa z "Conventional 50mm" i pokazanie że nie ma aberracji poprzecznych, a dalej zdjęcie ze złotym logo Zeiss, gdzie na takim malutkim zdjęciu widać aberracje wzdłużne :D
Wybaczcie że się tak tych aberracji uczepiłem, ale nie podoba mi się mówienie że czegoś nie ma, jak jest ;)
Nie no, spoko!
Prawie jak mój Sigmalux. ;)
A na poważnie to teraz oczywisty wybór dla profi.
Ja na zdjęciach nie zarabiam, więc pozostaje mi Sigma, a zawodowcom będę zazdrościć tego słoika.
Ludzie którzy mówią że "dupy nie urywa" i drwią, chyba nie mieli za wiele do czynienia z bardzo jasnymi szkłami... one nigdy nie będą otwarte tak ostre jak 100/2,8 makro przymknięty do 5,6, czego chyba wielu by się spodziewało wnioskując z komentarzy. Zapominamy że idealnych szkieł nie ma i szczególnie bardzo jasne szkła, otwarte, mają tendencję do pokazywania abery przy wielkich kontrastach na otwartej przysłonie (niech ktoś mi pokaże obiektyw 1,2-1,4 który na otwartej przysłonie na mega kontrastowych mtywach nie ma fioletowych obwódek miedzy odbiciami słońca i czernią), ujawniania winieny i komy na brzegach...
Na szczęście nikt nikogo do kupna nie zmusza :D
W mojej małej główce mogę sobie tylko wyobrazić, jaką jakość obrazka da ten Otus przy zwyczajnych ustawieniach.
Mając dwa manualne szkła przeczytałem ze zdumieniem komentarze , że jakoby na zdjęciach jest front czy back focus .To gdzie fotograf ustawia ostrość , to jego sprawa .
Każdy z Nas ma zdjęcie , czy też szereg zdjęć w których specjalnie przesunął ostrość , a to czy zdjęcia testowe powinny być idealne to jest pojęcie względne . Dla mnie nie muszą.
Czy ja bronię testującego ten obiektyw , czy też testujących ? W życiu , staram się być pośrodku , bo każdy przecież ma rację , tą swoją , niezaprzeczalną.
Wypiłem kawę , to idę robić nieudane zdjęcia z których będę się cieszył .
@MaciekNorth
W pierwszym poście napisałem "PRAKTYCZNIE brak śladów podłużnej CA". Przecież wiadomo, że idealnych układów optycznych nie ma.
Tych kilka zielonych, czy fuksjowych pixeli (którym przecież nie zaprzeczam) nie zmienia ani ogólnego odbioru zdjęć, ani też nie zwraca uwagi nawet przy bardzo dokładnym oglądaniu. Nie widziałem żadnego obiektywu klasy 1.4/50, który poziom tej wady miałby mniejszy, dlatego pozwalam sobie w dalszym ciągu uznawać Otusa za wzorcowy pod tym względem.
Ciekawi mnie kto taki obiektyw kupi by sobie życie utrudniać? Są ciekawsze propozycje na rynku z AF-em jak chociażby sigma 50 1,4, można skupić się na kadrowaniu, a nie ustawianiu ostrości ręcznie... Nie wiem, dla mnie to taki niedorzeczny bełkot okrzyczanych firm jak zeiss czy leica... Po co zeiss robi obiektywy manualne pod EOS-a? Przecież taki potentat i nie potrafi zamontować AF-a w obiektywie? Czy raczej nie chce? Moim zdaniem to szkła które powinny wejść na rynek 30-40 lat temu. Nawet zachwycanie się 135/2 od zeiss-a w mojej opinii nie pomoże. Wolałbym za dużo mniejsze pieniądze kupić 135L, przynajmniej nie musiałbym zawracać sobie głowy ręcznym ustawianiem ostrości... Jednak jeśli ma ktoś ochotę ręcznie się pobawić, to jest przecież przełącznik AF/MF... Nie jestem jakimś wyznawcą jednego systemu, żeby nie było, ale po co sobie utrudniać?
Mam dosyc naiwne pytanie dotyczace FF/BF, ale nie wiem jak to jest ze szklami manualnymi. Zakladajac, ze uzywam manualnego szkla i aparat z potwierdzeniem ostrosci. Jesli ustawiam ostrosc na konkretny obiekt, a aparat potwierdza ostrosc, to moge miec BF/FF czy nie?
Przy tak małej głębi ostrości , potwierdzenie ostrości to trochę pic na wodę.
Chodzi o rozrzut potwierdzenia ostrości, jest zbyt niedokładny.
@ darekcn4: ...Jednak jeśli ma ktoś ochotę ręcznie się pobawić, to jest przecież przełącznik AF/MF...
1. Porównaj jak pracują pierścienie ostrości w obiektywach manualnych i w ich odpowiednikach AF.
2. Zwróć uwagę jak rozciągnięta jest skala ustawień odległości w obiektywach manualnych, a jak jest ona skompresowana w większości obiektywów AF. To ma bezpośredni wpływ na precyzję ręcznego ostrzenia.
Pokazane tu przykładowe zdjęcia kompletnie nie pokazują specyfiki obiektywu. Panowie, jeśli chcecie pokazywać cechy obiektywu na modelce w czarnych okularach koło brzozy obiektywem za 15 tys , który służy raczej do innych celów niż do amatorskiego zdjęcia koleżanki, to życzę powodzenia. Tego typu serwis powinien postawic poprzeczke trochę w innym miejscu niż skrzynka pocztowa i panienka pod brzózką.
Pozdrawiam
Z_photo samo sedno sprawy... obiektywy manualne są tak zaprojektowane aby max ułatwić pracę. z resztą AF przy 1,4... pomijam stosowanie tej wielkości przysłony
@r_a_v_e_n
" z resztą AF przy 1,4... pomijam stosowanie tej wielkości przysłony"
co jest nie tak z AFem przy 1.4?
Świrl bokeh jest tutaj fajny... ale cóż podobny mam w 50 1.8 SAM od Sony za 550 zł ;)
@letrel oczywiście. Mi na samyangu 85 i przysłonie 1.4 potwierdza ostrość daaaaleko za obiektem :) dlatego ostrość nie ustawiam przez matówkę tylko na LV i przybliżeniu x10 to wtedy trafiam dokładnie w punkt, tam gdzie chcę i zdjęcia z manualnego samyanga na f1.4 mam o wiele lepiej trafione niż z 100L f/2.8 Macro IS USM. Stateczne portrety wykonuję tylko na f 1.4 i jest to najczęściej używana przeze mnie przysłona i trzeba bardzo chccieć żeby nie trafić.
Dlatego te sample mnie trochę zmyliły i stąd wniosek że to szkło ma AF i dlatego taki rozrzut w ostrości.
A czy w takim razie mozna miec BF/FF jesli focus peaking pokazuje ostrosc?
Podpisuję się pod uwagami do tych zdjęć, że klasy szkła na nich widać nie będzie. Poza tym za szkło trzymające oczekiwany poziom płaci się 2000 a za jego udoskonalenie nawet niewielkie płaci się dodatkowe 5000. Wypada to wiedzieć jak się chce komentować. Dla przeciętnego amatora takie szkło jest najzwyczajniej zbędne i nie ma po co zastanawiać się nad jego ceną. Dla zawodowego fotografa, który fotografuje obiektywem 50/1.2 to szkło jest ciekawa alternatywą. Jedno zlecenie i taki canonowski 50/1.2 jest w kieszeni, to nie jest problem. Do panów poszukujących aberracji itp. pytanie czy w ogóle kiedykolwiek widzieli jakie wady mają nawet najlepsze obiektywy? I czy zdają sobie sprawę, że prawdopodobnie nie będzie obiektywu bez wad. Problemem jest to, że do oceny bardzo dobrego sprzętu biorą się bardzo słabi amatorzy i robią wodę z mózgu młodym, niedoświadczonym czytelnikom.
Przyglądałem się tym samplom przez pół godziny i nie wiem, czy mój stary Nikkor 50 1.8 D nie robi ostrzejszych fotek. Wiem, że nie wyostrzonie, wiem, że f 1.4 ale nie wiem, czy przy tej przysłonie można robić fotki inne niż fotki reprodukcji obrazów? Jeżeli na przysłonie 1.4 GO jest 0mm, na 2 też i dopiero na 2.8 ma 1 mm (wg. link to jak tu zrobić dobrą, ostrą fotkę? Jak ustawić ostrość gdy GO wynosi 0mm?
Jak chcemy nieostre fotki - to są setki taniutkich nieostrych obiektywów na rynku.
Próbowałem kiedyś zrobić fotki oczu (takie dziwny projekt) - i niestety, jak źrenica była ostra to rzęsy rozmazane i na odwrót, dopiero od f8 było OK. Dlatego dla mnie f1.4 jest nieużyteczne (już słyszę szum skrzydeł orłów fotografii kraczących na mnie!) i nie widzę sensu zakupu tego obiektywu (stosunek ceny do efektów uzyskanych).
Nie boję się manuali, mam ich kilka a nawet osławiony Pentacon 15 listkowy, i wiem jak trudno jest ustawić ostrość na f1.4 czy 1.8 - wydaje się, że jest ostro ustawione i dopiero na monitorze widać, że jednak nie! Chyba że używamy coś do pomocy (partz @ hubbajubba)
@darekcn4, ciekawi mnie czy choć raz miałes w ręku szkło zaprojektowane do manualnego ostrzenia? choćby jakies stare ruskie manuale? Czy może wyciągasz wnioski na podstawie manualnego ostrzenia plastikowym kitem? :-)
@mancebo "jak jest droższe o ponad 12 x od zwykłej 50mm, to powinien być 12x lepszy"
a skąd pomysł, że zależnosć jakosci od ceny jest liniowa? :-)
Josef Maas
Weź wyjaśnij, jak GO może mieć 0 mm na 1.4 i 2.0 (jeżeli oczywiście nie schodzimy poniżej minimalnej odległości ostrzenia), bo jakąś nową fizykę tworzysz. Link który podałeś się nie otwiera.
@mate
W zaokrągleniu do pełnych mm jest 0
@mate: link
GO 0 mm!!!
albo oni żartują sobie z nas!
chyba, że dla ciebie 0.01 mm jest więcej niż 0 ( w rozumieniu fotografa, oczywiście)
Josef Maas,
To jest poprawny link: link
Wszyscy skupiają się na przysłonie 1,4 a ważniejsze dla potencjalnego nabywcy - zawodowego fotografa mody lub produktów jest to jaki ten obiektyw jest na przysłonach od f5,6- f16 oraz na brzegach.
Z tego wynika, że głębia ostrości dla odległości ostrzenia 0.70 m rozciąga sie od 0.69m do 0.71m, czyli obejmuje zakres 2cm. To wcale nie tak mało, chociaż moim zdaniem w praktyce będzie jednak mniej.
Ja napiszę jeszcze odnośnie FF/BF - w przypadku ostrzenia na matówce oczywiście nie ma to znaczenia (chyba, że lustro nie jest skalibrowane, ew. któryś z elementów ścieżki optycznej wizjera, widziałem D3 po upadku z przekrzywionym pryzmatem...), ale jeśli korzystamy z konfirmacji elektronicznej (w D3X >o
Kto pisze bzdury na temat GO równej 0mm?
Cyt.:"Depth-of-field table for sensor format 24x36mm, circle of confusion 0.033mm (D/1500), rounded to 0.01m"
Czyli:"Tabela głębii ostrości dla sensora 24x36mm, KRĄŻEK ROZPROSZENIA 0,033mm, zaokrąglona do 0,01m"
Czyli GO w danych z tabeli podana jest w metrach i zaokrąglona do 0,01m, czyli 1cm. Jeżeli dla ostrzenia na 0,5m dla przysłony f/1.4 GO zaczyna się na 0,5m i kończy się na 0,5m, to znaczy, że przed zaokrągleniam wynosiła mniej niż 0,5cm!
Josef Maas, Ty w ogóle umiesz czytać i rozumiesz co tam jest napisane w tej tabeli? Przecież tam GO podana jest w metrach a nie w milimetrach, no litości.
Dla odległości ostrzenia 0,5 metra i przysłony 1.4 GO dla tego szkła wynosi ~6 mm (wg. różnych kalkulatorów GO), dla f/2.0 GO wynosi ~9 mm.
Ludzie, ale pamiętajcie, że głębia ostrości nie ma przebiegu zero-jedynkowego: nieostro-ostro-nieostro
Granica między ostrością i niestrością jest bardzo subiektywna i uzależniona też od potrzeb dla jakich robi się zdjęcie. Co innego głębia w nastrojowym portrecie, co innego w fotogrametrii lotniczej. Jeśli mamy obietyw wysokiej klasy i siłą rzeczy wysokie oczekiwania, to głębia będzie MNIEJSZA niż zwykle.
@TomSte
"Jeżeli dla ostrzenia na 0,5m dla przysłony f/1.4 GO zaczyna się na 0,5m i kończy się na 0,5m, to znaczy, że przed zaokrągleniam wynosiła mniej niż 0,5cm!"
Też nie do końca, to znaczy tylko tyle, że GO mogła się zacząć na wartości 49,6 cm i skończyć na wartości 50,4 cm i w każdym z tych przedziałów została zaokrąglona do 50 cm.
A tak dla ścisłości, to @mate ma rację, bo zaokrąglenie dotyczy zarówno początku, jak i końca GO, więc może to być np. od 0,496m do 0,504m, czyli od 49,6cm do 50,4cm, w sumie 8mm (dla f/1.4.
trochę mnie uprzedziłeś :-)
Mała poprawka, może się zacząć na wartości 49,5, czyli przedział GO zaokrąglony do 1 cm wynosi 9mm.
a może raczej od 49,51 ;-)
O to to! :) I do 50,50 ;)
ludziska, skad wszyscy dostali kompletnego szmergla na punkcie przyslon 1,4 [cytuje ktoregos z przedmowcow: to najczesciej uzywana przeze mnie przyslona]...
a do bezposrednio powyzszych wpisow... wypadaloby pamietac jaki jest rozklad GO wokol konkretnej wartosci odleglosci od obiektu... 1/3 przed ta wartoscia a 2/3 za ta wartoscia...
i wszystko zależy jeszcze na dodatek od przyjętej wartości krążka rozproszenia, czyli wielkości teoretycznej. W praktyce to co dla jednego jest już nieostre, dla kogoś innego jest jeszcze całkiem ostre, kwestia percepcji i indywidualnych kryteriów oceny.
i tu wygrywaja wszelkie obiektywy manualne. jak juz ktos wczesniej slusznie zauwazyl - precyzja ustawiania ostrosci jest dalece wieksza w konstrukcjach manualnych... owszem AF na obiektywie mozna wylaczyc... jednak zakres regulacji nadal pozostaje skromny w takiej konstrukcji...
Bingo! Zapamiętajcie sobie wszystkie nicki osób, które wypowiedziały się na temat GO liczonej w cm. Te osoby nie zajmują się fotografią, nie czytajcie ich komentarzy, niczego mądrego się od nich nie dowiecie.
@pomydor "a do bezposrednio powyzszych wpisow... wypadaloby pamietac jaki jest rozklad GO wokol konkretnej wartosci odleglosci od obiektu... 1/3 przed ta wartoscia a 2/3 za ta wartoscia... "
Bzdura, dla małych odległości ostrzenia ten rozkład jest zbliżony do 50/50. Dopiero w miarę zwiększania dystansu rośnie szybciej za obiektem, ale rozkład 33/66 ma tylko w pewnym wąskim przedziale odległości.
Tak, macie rację , ale należy jeszcze pamiętać, że E=mc2, a ciało zanurzone w cieczy traci pozornie na wadze tyle ile waży ciecz wyparta przez to ciało. A , i jeszcze jak samochód ma ocynkowaną blachę to mniej rdzewieje niż taki nieocynkowany, chyba, że powłoka cynku będzie naruszona. A co mi tam - też napiszę coś mądrego i mającego niemal tyle samo wspólnego z opisanym obiektywem co większość tutaj komentarzy.
lemarais, a Ty nie miałeś zamilknąć na wieki? :)
-właśnie !
-właśnie !
naprawdę w to uwierzyliście? :P
@pomydor to jak ja tak napisałem że najczęściej używam przysłony f1.4 ale do statycznych portretów, bo komentowaliśmy właśnie portretowe sample zrobione na tej przysłonie. Z drugiej strony to niby dlaczego mam jej nie używać skoro na tej przysłonie najlepiej uzyskuję efekt taki jaki sobie zamierzyłem? Oczywiście nie wyobrażam sobie makro czy widoczku na f1.4...chociarz....muszę popróbować...
widoczki ciekawie wychodzą na takich przysłonach, jeżeli umie się je zmyslnie zaaranżować i zagrać niewielkim rozmyciem.
>>>cube>>>
Akurat tak się składa, że miałem i używałem: samyang 14 2,8, samyang 8 3,5, sonnar 180 2,8, trioplan 100 2,8, pentacon 200/4 pentacon 50 1,8, pentacon 100 2,8, pentacon 135 2,8, jupiter 135 3,5, mamiya 50/2, helios 58/2, jupiter 85/2 jeszcze mam wymieniać?
Co do kita, to miałem oczywiście 17-85 i używałem przez chwilę i to nie był rewelacyjny kit, teraz szkła klasy L, więc mi tu nie kituj...
Bla bla bla... Szkła z AF nie mają takiej precyzji ostrzenia na MF jak czysto manualne szkła? Chyba ktoś tu zapomniał o 85 1,2L (!) dla przykładu, obrót pierścienia 250 stopni, tylko po co to komu, skoro łatwiej jest używać AF-a.
Z innej beczki. Ustawiając ostrość z manualnym szkłem przez wizjer widzisz obraz uzyskany na matówce nie na matrycy, więc jaką masz pewność, że ustawisz ostrość prawidłowo? Chyba, że ostrzysz na LV.
darek, 85/1.2L to akurat zły przykład, kręcisz manualnie, ale to silnik obraca szkłem. Mimo to warto czasem skorygować ostrosć manualnie, GO potrafi być milimetrowa i AF nie zawsze ustawi ją dokładnie tam gdzie chcesz. Natomiast szkła zeissa to czysta mechanika, chodzą bardzo miękko ale z pewnym oporem. Cos jak dobrze nasmarowany pentacon tylko dużo lepiej. ;-)
Co do matówek, to powinny być skalibrowane. Jeżeli obraz na matówce masz ostry a na matrycy nie lub na odwrót to pucha nadaje się do serwisu. Matówkę z klinem też da się kupić, tudzież dioda bardzo dobrze potwierdza ostrosć przy szkłach zeissa...
TomSte- podany link przez gnieciucha, a także tabela link wyraźnie podaje GO równą 0cm i tak to traktuję, w rzeczywistości jest to mniej od 5mm, co dla praktyki fotograficznej ma sie tak jak 0 cm. Szczegolnie jak fotki robione są z ręki a motyw sie porusza. Jak użyjesz następnym razem slowa bzdura to najpierw pomyśl.
Mate- popatrz w tabelę, jeśli z 1 metra GO wynosi 4mm to jak sobie policzyłeś, że z połowy metra jest 8mm a nawet po poprawce 9mm.
Chomsky, przeczytaj uważnie, ta tabela nie podaje, że GO wynosi 0 cm tylko, że zaczyna się i kończy na 50 cm (z zaokrągleniem do 1 cm a to jest istotne) co oznacza ni mniej ni więcej że może się zacząć na 49,6 cm i skończyć na 50,5 cm (czyli wynosić 9 mm) ale po zaokrągleniu do pełnych wartości wychodzi właśnie owe 50 cm jako początek i koniec GO.
Przy takim podawaniu GO (początek-koniec z zaokrągleniem do 1 cm) 2mm GO może mieć 1 cm a 9 mm GO może mieć 0 cm. To się nazywa zgrabna manipulacja liczbami :)
A faktyczna GO przy krążku rozproszenia jaką przyjął Zeiss (0,033 mm) dla tego szkła wynosi 6,7 mm (wg kalkulatora DOF) co stanowi mniej niż 1/50 odległości fotografowania, to wcale nie jest takie 0 i da się wyostrzyć w miarę precyzyjnie.
Chomsky, gdzie w tej tabeli masz, że z 1 metra GO wynosi 4 mm? Coraz ciekawszych rzeczy się człowiek dowiaduje, no no :)
>>>cube>>>
ok, ale to kręcenie coś przecież daje :D.
Do zabawy, owszem, nie mam nic przeciwko MF, ale raczej do zabawy mam stare szkła za grosze z All, :D, natomiast reporterki z manualem sobie nie wyobrażam :/, AF wiele ułatwia jak wiadomo.
Nie kupiłbym tego szkła do zabawy, jest po prostu zbyt drogie...
link
link
link
link
link
link
Ja pier... to jest szkło. Co za bokeh!
Zazdroszczę posiadaczom.
Nikon Df + Otus i mam w nosie resztę świata. :)
@ darekcn4: ...natomiast reporterki z manualem sobie nie wyobrażam ...
Kiedyś fotoreporterzy chyba jakby więcej wyobraźni mieli :)
link
Właśnie - czy przed erą AF nie istniała fotografia reportażowa? :)
Powtarzałem, powtarzam i będę powtarzać: AF jest dla małych dziewczynek! :)
A kto mówi, że wystarczy skorzystać z przełącznika AF/MF w "normalnych" obiektywach, żeby "mieć to samo", ten nie miał Zeissa ZF/ZE nigdy w ręku.
Wiem że mnie chcecie zabić, ale przykład manualnego ostrzenia:
link
MF raczej działa :-)
Można, można ostrzyć ręcznie!
Nawet gdy GO jest jak kartka papieru...
link
@Chomski - Nie odróżniasz "mm" od "cm".
@lemarais - Daruj sobie dowartościowywanie się kosztem innych! Zrobiłem dosyć zdjęć 50-tką na f/1.4, żeby dokładnie wiedzieć, jaka jest GO w takim szkle, robiąc ciasny portret twarzy z półprofilu czasem ciężko zmieścić w niej całe oko... Post dotyczył czystej teorii i danych zawartych w tabeli. Nie wiem w jakim stopniu Ty zajmujesz się fotografią, niemniej trochę wiedzy teoretycznej też by Ci się przydało...
ilDottore - Gratuluję strzału, motylek rzeczywiście wygląda jak wklejony...
Przypadkiem odkryłem że na dforum.net ( po niemiecku ) toczy się dyskusja na temat zrobionych tu zdjęć .
Niestety przeważają opinie że zdjęcia są dosyć kiepskie , jak obiektywem za 400 euro a nie 4000 .
link
Czyli rozumiem waszym zdaniem MF jest lepszy, wygodniejszy niż AF?
No to powodzonka! ha ha
@darekcn4: nikttunie twierdzi, że MF jest lepszy czy wygodniejszy.
Twierdzimy tylko, że od używania obiektywów z MF rosną włosy na klacie... ;)
Niechaj zatem rosną, aż warkoczyki będzie można zaplatać :D.
I o to chodzi! :)
Fakt walnąłem sie z tymi mm. powinno byc 4 cm prz 1 metrze od fotografowanego przedmiotu. Nadal obstaję jednak, że GO mniejsza od 4mm to wielkie nic i przy zdjęciach jakie mamy powyżej to w sumie O.
przecież to szkło nie jest do zabawy ani do reportażu...
Przysłone 1,4 w takim szkle wykorzystuje się do focenia z kilku metrów i w naprawdę słabym świetle.
Dla mnie zachowanie obiektywu na przesłonie 1.4 jest najważniejsze , wszystkie portrety z 50-dziesiątek
wykonałem w ten sposób , zapraszam ;
link
Byłbym wdzięczny gdyby mi ktoś wytłumaczył z czego bierze się ta fascynacja małą GO na małym obrazku. Po pierwsze: GO maleje nawet z kwadratem ogniskowej. Dokładniej rozmiar krążka rozproszenia w przybliżeniu tak rośnie. Po mojemu, gdy na zdjęciu ma być rozmycie to prawie nigdy nie potrzebujemy dokładnie tej perspektywy. Można się cofnąć. Można zwyczajnie wziąć sobie obiektyw z większą ogniskową. Po drugie jak już koniecznie z tej odległości z zachowaniem tego kadru to zmienić format. Kijev + 180mm o przesłonie 2,8 z Enerde daje mniej więcej to co 90 na FF co najmniej przesłona 2.0, dla dużej odbitki będzie to jak 1,4. No i jakość z MF . I za darmo nie licząc filmu, ale film to naprawdę nie majątek.
Natomiast marudzenie po co komu taki obiektyw przypomina mi zastanawianie się czy lepiej być młodym zdrowym i bogatym czy starym chorym i biednym. Nie stać mnie, tojest właściwa odpowiedź.
Tak. Istniała fotoreporterka w czasach przed autofokusem.
Podobnie jak podróże w czasach przed wynalezieniem koła albo książki przed Gutenbergiem. ;-)
Tylko co z tego ?
moim skromnym zdaniem, jak najmniejsza przyslona w obrazowaniu, to troche taka maniera.
prosze popatrzyc na chocby takiego mistrza portretu - Irvinga Penna. foto studyjne, bez maniery 'jeden-cztery', a jakie zdjecia!
link
Pomydor, super przykłady ze studyjną - daj jeszcze makro, tam też nie ma 1.4....
baron13, kolejny raz powtórzę - nie chodzi o płytką głębię ostrości, ale o sposób w jaki nieostrości są odwzorowane. Nie każdego interesuje gładkie, bezpłciowe bokeh długoogniskowych obiektywów. Dla mnie znacznie więcej wyrazu ma bokeh uzyskiwany przy użyciu krótszych ogniskowych.
Nie rozumiem o co ta walka ? Jeśli ktoś nie lubi 1.4 to niech sobie kupi 1.8 albo 2.8 .
Jasne szkła są po to , żeby swobodnie wykorzystywać światło zastane , często bardzo słabe...
Z drugiej strony plastyka obiektywu jest najlepsza kiedy jest on szeroko otwarty , każde przymykanie degraduje rozmycie , bokeh... jak kto woli :)
Więc dobrze by było żeby obiektyw na 1.4 też był ostry i w pełni użyteczny.
Chomsky | 2013-11-09 09:47:45
"Przysłone 1,4 w takim szkle wykorzystuje się do focenia z kilku metrów i w naprawdę słabym świetle."
...
Nooo, ciekawe rzeczy człowiek tu wyczytuje... LOL
Jakosć optyczna tego obiektywu jest doskonała.Widać to zwłaszcza na pełnym otworze.Ogólne wrażenie może być gorsze z powodu tego,że na niektórych zdjęciach ostre jest nie to co zamierzono,np. zamiast twarzy modelki ostry jest rękaw.Jednak przy papierowej głębi ostrości,ruchomych obiektach i braku AF bardzo o to łatwo.
Jest nawet nieco lepszy od ogólnie bardzo dobrego Planara serii Z 50/1.4 w zakresie f1.4-2.8 i od Makro Planara serii Z przy f2 ,w rogach obrazu.
Pomimo tego myślę,że raczej go nie kupię.Choć świetny,nie jest dla mnie wart swojej ceny.Już raczej myślałbym o 135/2 ZF.2,ale to tak niedaleko od 100/2 Makro Planara :-(.Czekam na 180-200/2.8 tele od Zeissa.
BTW: Planar 50/1.4 z mocowaniem C/Y,choć miewa swoje słabsze strony,jest obdarzony ciakawszym,indywidualnym charakterem.Ale to tylko moje prywatne zdanie:-)
@hasky: fajna galeria! Ja niestety nie umiem i nie lubię fotografować ludzi. Ale miło popatrzeć na zdjęcia wykonane przez innych.
Twoje portrety noszą piętno jednorodnego stylu. Chropawe, rzekłbym - męskie.
Fajnie się ogląda.
Za ilDottore potwierdzam .
Ja zawsze myślałem, że jasne obiektywy produkuje się dlatego, że zwykle są lepsze optycznie od tych ciemniejszych. Przypomina mi się teraz, jak Bryan Peterson pisał, że w celu uzyskania małej głębi ostrości używał małych przysłon i pod spodem zdjęcia z f/5.6, f/4 itp. .Tutaj 2.0 z APS-C to już ostrość od zera do nieskończoności. Fascynacja małą głębią graniczy z absurdem. Pamiętam jak na tym forum ktoś porównywał Sigmę 50 1.4 i eLkę 50 1.2 i tłumaczył, że nie ma co porównywać, bo w eLce można mieć mniejszą głębię. Na dowód pokazał takie same zdjęcia z tych 2 obiektywów. Minimalna różnicę w głębi było widać, ale różnica w odbiorze była żadna. Pisał jeszcze, że jak ktoś nie widzi różnicy w plastyce to znaczy, że nie ma pojęcia. Ja tej różnicy za cholerę doszukać się nie mogłem. Żeby nie było, ja też bardzo lubię zdjęcia z małą GO, ale co jest fajnego w fotografii, na której ostry jest tylko czubek nosa albo oczy?
Dobre szkło, ale nie zamieniłbym swojej Sigmy 35 1.4. W mojej subiektywnej ocenie różnice laboratoryjne nie warte dopłacania TAKIEJ KASY
W kwestii jakości bokeh plastyki i takich innych to po mojemu przynajmniej od momentu wystartowania internetu fotografia ma problem który się nazywa "znawca". Kiedyś było tak, że publikowano zdjęcia na papierze. Drukowano wystawiano. Na wlocie był zawsze selekcjoner znawca. Czy to fotoedytor , czy to kurator wystawy. Aby zdjęcie poszło w świat trzeba było zadowolić tego selekcjonera. Dlatego jego opinia była najważniejsza. Dziś ludzie publikują w internecie co chcą. O powodzeniu decyduje szeroka publiczność. No i wychodzi rzecz banalna, dość łatwa do przewidzenia, że znawcy się nie za bardzo znają. Pomijam tu występującą na tym forum nieumiejętność oceny technicznej zdjęcia, jak widać wyżej są maruderzy którzy widzą nieostrości w skali 1:1 i tam gdzie ich nie ma. Chodzi o to, że znawca nie potrafi wskazać cech zdjęcia jakie powodują, że robi karierę , albo nie. Mówiąc krótko, tworzą się TWA które ustalają własne reguły, a te nie mają nic wspólnego ze średnim gustem. Moim zdaniem obecnie sprzęt średniej klasy gdy chodzi o chodliwość zdjęcia wchodzi w zakres nasycenia. Lepszy, czy dużo lepszy już nic nie poprawia. Większe znaczenie ma obróbka, a największe kadr. Takie rzeczy jak nerwowy czy gładki bokeh po prostu umykają uwagi widza. W czasach fotografii drukowanej widz oczekiwał technicznej jakości . Zazwyczaj. Współcześnie wchodzi na galerię i chce być zaskoczony. Chce zobaczyć coś innego niż do tej pory widział.
Co do sprzętu to postęp może oznaczać wyraźne rozszerzenie możliwości, np hipotetyczny aparat z odsuwanym filtrem podczerwieni umożliwiłby fotografowanie w podczerwieni z krótkimi czasami. Gdyby ktoś potrzebował. Może być poprawa parametru przydatnego czasami jak powłoki przeciwodbiciowe, wreszcie poprawienie parametrów które i tak są dobre. Zeiss chyba zrobił to ostatnie. To jest artykuł luksusowy ale z sensem, co trzeba podkreślić. Można zapomnieć o pogarszaniu się obrazu z przesłoną. Można teraz pomarzyć, że pojawi się konstrukcja o podobnych parametrach i za połowę ceny :-)
Boa- a widzisz, zawsze się jeszcze możesz czegoś nauczyć. Po to są kumple z forum.
Robienie fotek tym szkłem z połowy metra na 1,4, to trochę absurd. Efekty nieprzewidywalne (myślę tu o fotkach z ręki, osob), lepiej z kilku metrów- 2-3-5 metrow i na przysłonie ok 2,8 do 5,6 ( cały czas piszemy o matrycy FF).
Oczywiście lemigi fotograficzne fociłyby twarze z 40 cm na 1,2 bo teraz taka kotleciarska moda nastała, ale poważni użytkownicy jasnych szkieł wiedzą swoje i nie poddają się modom.
Oczywiście w skrajnie trudnych (często ciekawych) sytuacjach przysłona 1,4 jak najbardziej może i powinna być używana. Jasne szkła przymyka się o te dwie działki by na 2,8-4,0 mieć jak najlepsze warunki do focenia i wyeliminowac wady optyki, np. winietę. Przymykanie ciemnych i tanich szkieł może być trudniejsze z uwagi na brak światła. Ale lemingi myślą, że dziura 1,4 została stworzona wyłącznie po to by uzyskać 5 milimetrową GO.
@baron13: Można teraz pomarzyć, że pojawi się konstrukcja o podobnych parametrach i za połowę ceny :-)
XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
Jak znam Sigmę - to tylko kwestia czasu. I nie za połowę tylko za 1/3 ceny (AF wliczony dla małych dziewczynek). ;)
@ Chomsky:
... lemigi fotograficzne fociłyby twarze z 40 cm na 1,2 bo teraz taka kotleciarska moda nastała, ale poważni użytkownicy jasnych szkieł wiedzą swoje...
... Ale lemingi myślą, że dziura 1,4...
Razi, że osoby wykorzystujące w pełni otwartą optykę o dużej jasności nazwałeś lemingami.
Nie jest przy tym ważne, że część z nich może nie zalicza się do grupy "poważnych użytkowników wiedzących swoje".
Chomski - ogarnij się chłopie troszkę ?! Brak słów...
"lemigi"?
Nazwa Mig powstala w Rosji, a nie we Francji :D
no, dużo lepszy od Pancolar 50/1,8 choć oba bez af i w obu trzeba tyle samo atencji aby nastawić ostrość - za to duża różnica w cenie...
Dlaczego nie lemingi? Ktos kto bezmyślnie podąża za modą, mimo iż przynosi to więcej szkody niż pożytku przypomina mi leminga. Focenie, jak i wieczne gadanie o dziurze większej niz 1,4 (najlepiej 1,2 lub 1,0) jest w tej chwili obowiązujacą modą wśród wielu. Focą nawet krajobraz na f1,4. Oczywiście doświadczeni fotografowie nie poddaja sie modom.
hasky czy wystarczy Ci wyjaśnień?
Chomski , powiem tak , czy ktoś cie wyzywa od twardogłowców , ponieważ nie potrafisz wyjść poza utarte ramy ? Nie widze tutaj nikogo takiego , więc byłoby miło jak byś przestał obrażać innych uczestników tego forum.
Chomsky, wyszła słoma z butów. Może i jesteś doświadczonym fotografem, chociaż my tu nie mamy podstaw by to dostrzec. Za to zdecydowanie sprawiasz wrażenie małego, niedowartościowanego, zamkniętego człowieczka - zupełnie jak te lemingi o których z upodobaniem wspominasz.
Nie mialem zamiaru Was hasky i noworries osobiście nazywać lemingami, najwyraźniej chodzilo mi o kogoś innego. Chociaż miło mi, że noworries nazwał mnie małym, niedowartościowanym i zamknietym (dlaczego zamknietym) czlowieczkiem ze sloma w butach, a hasky twardogłowcem, nie potrafiącym wyjść poza utarte ramy. Lubię takie teksty i wcale mnie nie denerwują, świadczą o tym, że dyskusja zaczyna być lekko cieplejsza. Co ciekawe, słowo leming bardzo denerwuje dyskutantów, znaczy należy go częściej używać.
teraz na poważnie.
Pojęcie malej GO pojawia się wraz z Leonardem i jego Mona Lisą. Sztuka japońska, chińska także korzysta z tego patentu. Jak wiadomo to bardzo udane próby. Mimo tego następni mistrzowie płótna nie zaczęli natychmiast ślepo naśladować da Vinci i kręcić z włosia pędzli f1,4. Od czasu do czasu da się zauważyć próby wykorzystania zamglonego pejzarzu (ma świadczyć o odleglości od głównego motywu, wiadomo co daleko jest zamglone, lub wyodrębnić motyw z tla by skupiał lepiej uwagę widza) nie za często jednak.
Jakiś czas temu w epoce netu pojawiły się galerie znanych fotografow, często weselnych. Niektórzy z nich umiejętnie stosowali małą GO i to się podobało. Nagle zaroilo sie od fotek z skrajnie mala GO, szczególnie w galeriach polskich fotografow weselnych. Wiadomo "papugą narodow..." i tak to trwa. Zabieg prosty, jasne szkło najlepiej 85mm albo i inne, niewielka odleglość od motywu, tlo oddalone, przysłona wielka jak boisko pilkarskie i dawaj. Ona jakoś tam ostra, on nie, potem on ostry (trochę, do ucha tylko) ona zamazana. Talerzyk ostry, reszta nie. Kandelabr ostry... . Jeszcze tłumek bachorów upaćkanych tortem weselnym, jakieś krzesła i świece i całe mnóstwo kwietuszków (bardzo wzruszajace) wszystko to ledwie się mieści w GO. Zawsze część motywu glównego musi być mocno nieostra, tak by nikt nie mial wątpiwości, że mistrz opanowal rzemioslo i ma wszystkie szkła o jasności 1,4 oczywiście stałki. Brak babci, dziadzia i rodzicow chrzesnych, czesto i rodzicow właściwych ale co tam, to konserwatyści i szkoda dla nich kadru.
Tak jestem starym konserwatywnym prykiem, zacofanym, odpornym na nowości, wychowanym na starych galeriach- tych muzealnych i albumach z empiku.
Dlaczego moi nowocześni koledzy, dlaczego tak stosunkowo mało jest fotek gdzie kadr zagospodarowany jest kilkoma planami- a wszystkie ostre, gdzie właściwie wykorzystana jest perpektywa, motyw drogi, powtarzających się motywów, skrótów perspektywy. Nawet w fotografii weselnej da się te wzorce niejednokrotnie zastosować. Tylko trzeba sie nabiegać, mieć troszkę wyobraźni, doświadczenia i erudycji, a nie 19 lat, nową mature i jasne szkła pod FF z unijnej dotacji.
Naprawdę Zeiss Otus 55 mm f/1.4 to bardzo fajne szklo i nic bym nie miał przeciw niemu, z mocowaniem pod Nikona. Szczerze. Dał bym radę.
@Chomsky,
Świetny tekst, lubię taki poczytać, bo ma sens.
Kto pierwszy użył w tym wątku słowa "maniera"? Ano sprawdzam:::
@pan Szakal, ale we właściwym kontekście dopiero
@pomydor
Tak, to jest manieryzm, cecha wirtualnych lemingów.
Czytaj ze zrozumieniem Chomsky , ja tylko zasugerowalem jak ktos mógłby cie wyzywac tak jak i ty wyzywasz innych ?! Co do wieku to obawiam sie ze mogę być starszy od ciebie .
Chomsky, brawo! Świetny opis i spostrzeżenia, celne uwagi ;>
Niektórzy rzeczywiście wierzą, że jasne szkła powstawały dla uzyskiwania coraz mniejszej GO (oczywiście na "jedynie słusznym" formacie 135, ale to już się rozumie samo przez się). Paradoksalnie są to chyba często młode osoby z ,mam takie wrażenie, "syndromem pokompatkowym". Kiedyś był Klub f/64, a dziś mamy "kult małej GO". Osobiście męczą mnie kolejne zdjęcia na których autor kombinuje tylko jak możliwie najbardziej odciąć pierwszy plan i mamy później n-ty tysiąc fotek typu "modelinka na pełnej dziurze, podziwiajcie mój bokeh - to w końcu eFeF!!1!". O zdjęcia z kontekstem w postaci dalszych ostrych planów coraz trudniej.
hasky- to niemozliwe, dziś czuję się wystarczająco stary by Cię przebić. Dlaczego nazwanie kogoś lemingiem traktujesz jak "wyzywanie". Naprawdę jesteś starszy odemnie? Ja mam 54 lata. Nazywam rzeczy po imieniu. Leming to leming fotograficzny jeden. To nazwa własna stwora fotograficznego. Resztę już Ci wyjasniłem wcześniej.
Być może niewłaściwie oceniam czyjąś neoficką fascynację pewną techniką fotograficzną. Musiśz jednak Hasky przyznać, że czciciele niezwykle minimalnej Go potrafią się jednak dać we znaki. Są wszędzie, w każdym temacie i dyskusji. Nawet jak mowa jest o matrycy1/2,3 cala z przysłona minimalna 3,5 na szerokim kącie24mm, to domagają się kremowego bokehu.
Tiaaa...
Tylko tyle Boa? Niewiele jak na świadomego milośnika fotografii. Nawet moja dwuletnia wnuczka potrafi lepiej uzasadniac swoje stanowisko. Ba, nawet moja kotka Zośka.
Chomsky , dalej nic nie rozumiesz , tyle wyjaśnień , opisów... a tu naprawdę nie oto chodzi.
Nie obchodzi mnie czy lubisz małą GO czy też nie , to naprawdę nie ma nic do rzeczy.
Chodzi natomiast o bardzo częste zachowania , w stylu że tylko ja mam rację a reszta się myli.
Ja nigdy nie nazwałem kogoś lemingiem tylko dlatego , że osiągną swój cel w sposób inny niż ja uważam
za stosowny. Każdy ma prawo wyboru , my możemy jedynie ocenić czy nam się podoba czy też nie.
Proponuję troszkę dystansu do samego siebie jak i innych.
W wielu przypadkach opisanych powyżej masz zupełną rację ale pamiętaj że pojecie fotografii jest
bardzo szerokie jak i środki wyrazu jakie stosuje autor.
Jeśli chodzi o wiek ja mam 44 i nie wiem czy jest to taka duża różnica ? Zaczynałem od Smeny 8m :)
Ależ opanujcie się "lemingi" z tą małą GO. Tylko Chomsky może w to się bawić bo ma 54 lata i nigdy wcześniej tego nie robił bo pewnie zaczoł przygodę foto na emeryturze od compaktów 1/2,3.
Ominoł go średni format oraz 6x6 i stykówki w latach 60tych potem FF od 70tych aż do dziś.
Nikt nie potrafił od ponad 200 lat ominąć fizykę i zrobić zdjęcie ostre na wszystkich planach bo to byli "lemingi" łącznie z leonardem i jego camera obskura.
Na szczęście mamy dziś komórki z wystarczająco dużą GO aby robić wesela i każdy dziadek z tego korzysta i potem ogląda na ostro kotlety,pety, torty i wszystko co stało na wiejskim stole, normalnie przeżycia niezapomniane :-)
Dżozef - da się zrobic fotkę ostrą na wielu planach, trzeba tylko je dobrać (znaleść w naturze) i umieścić właściwie w kadrze. Focić na małej dziurze, szerokim kątem, dostaniemy gratis sporą dynamikę obrazu. Dlaczego myślisz, że od 200 lat nikt tego nie zrobil? Sporo jest takich fotek. Szkło opisywane wyżej przez redakcje raczej się do tego nie nadaje.
Nie piszemy "zaczoł" i "ominoł" Dżozefie, bo to nie najlepiej świadczy o piszącym. Jeszcze jedno, z rachunkami też problemy. Policz sobie, skoro mam 54 lata, jak sam zauważyłeś, to skąd mógłbym robić stykówki w latach 60-tych?? Gdzie, w przedszkolu??
W latach 70-tych ominął (nie ominoł) mnie FF, to oczywiste. Chłopca w liceum nie stać było na lustrzankę.
To były inne czasy. Jeszcze jedno Dżozefie z formatu 6x6 nie robiono stykówek.
Przeredaguj swoją wypowiedź i wal śmiało raz jeszcze, może coś wyjdzie, ślepa kura też czasem w ziarno trafi.
- dobrze prawisz mlodziencze.
Pamietaj jednak, ze @Dżozef napisal sporo wiecej postow od Ciebie a powtorzone kilka razy klamstwo staje sie prawda...
Chomsky, nie nazwałem Ciebie małym, niedowartościowanym człowieczkiem, ale tak mogę o tobie pomyśleć wnioskując z tego, co piszesz. Ja traktuję to co produkujemy w sieci ze sporą rezerwą i daleki jestem od osądzania osób. Wiem, że masz dobre intencje, tylko może nie do końca właściwie ubierasz w słowa to, co chciałbyś przekazać - jeśli chodzi o tych nieszczęsnych lemingów, jak i pod względem merytorycznym. Swoją drogą ja uczyniłem to samo i też trochę się z tymi określeniami zapędziłem.
Dżozef, jak wielu Tobie podobnych mylisz skutek z przyczyną. Jasne szkła produkowano/używano nie dlatego by mieć małą GO tylko dla skrócenia czasu naświetlania (wszak taki stary wyjadacz i koneser fotografii pamięta jakie były czułości filmów i jaki był efekt użycia tych o wysokim ISO, prawda?). Skutkiem ubocznym była mała GO, tak było przez lata i nauczono się to twórczo wykorzystywać. I powstawały też inicjatywy takie jak Grupa f/64 ;>
Ktoś w komentarzach albo na forum niedawno napisał, że to taki artefakt tamtych czasów mocno wrosły w powszechną świadomość, tak jak obecnie powszechne są zdjęcia z kompaktów o małych matrycach ostre "metra do nieskończoności". Kult małej GO to coś jak np. dodawanie blików do cyfrowych renderów żeby wyglądały bardziej "realistycznie".
noworries- wszystko ok. sam się zapędzam często w słowach i bywam złośliwy. Nawet lubię jak się trochę na forum sprzeczamy, pogodę mamy tu nad Sanem fatalną, odrobina emocji nie zaszkodzi.
Lotofag poruszył wspomnienia, niskoczułe filmy dominowaly i dopiero koniec lat 80-tych przyniósł filmy o człości 400/800 ISO, przynajmniej w Polsce. Slajdy zawsze bazowaly na niskich czułościach. Sporo bylo w użyciu jasnych stałek. Problemem nie było focenie z maleńką GO, lecz z dużą. Ta generowala dlugie czasy i poruszone fotki. O stabilizacji optyki nikt nie słyszał. Zresztą niskie czułości dawały smoliste ciemne, a nawet czarne tło we wnętrzach i o zaletach niewielkiej GO można było zpomnieć. Techniki operowania błyskiem także dopiero raczkowały.
Jest wiele pięknych fotek z niewielką i sporą GO. Problemem są mody, gdy się pojawiają niszczą radość ze stosowania każdej z technik.
Tymniemniej nie masz monopolu na określenie przeznaczenia dla tego obiektywu :)
"Jeszcze jedno Dżozefie z formatu 6x6 nie robiono stykówek."- mylisz się. Owszem, wykonywano i po dziś dzień wykonuje się z błony 120/220 odbitki stykowe.
Nie widzę powodu, który miałby to uniemożliwić.
Boa- na pewno można taka stykowke wykonać tylko po co? W latach 50-tych sporo było takich tycich fotek. Niektóre mogą mieć 4,5x6 cm. Jednak film 6x6 służył powiększeniom dobrej jakości a nie stykówkom. Stykówkom służyły błony cięte.
Chociażby po to aby mieć wglądówkę. Widzisz, 56 lat masz a na to nie wpadłeś, "zawsze się jeszcze możesz czegoś nauczyć. Po to są kumple z forum".