Leica wykupiła Sinara
Firma Leica, producent m.in. cyfrowych aparatów dalmierzowych, przejęła właśnie Sinara, szwajcarskiego wytwórcę profesjonalnego sprzętu średnio- i wielkoformatowego. Transakcji udało się dopiąć po siedmiu latach starań firmy z Solms
Dzięki sfinalizowanej transakcji, Leica uzupełniła portfolio swoich produktów o profesjonalny sprzęt do fotografii studyjnej, przemysłowej i architektury. Sinar produkuje zarówno aparaty, jak i obiektywy, a także cyfrowe ścianki i oprogramowanie. Wraz ze średnioformatowym systemem Leica S, firma ma obecnie w swojej ofercie kompleksowe rozwiązania obejmujące sprzęt wielkoformatowy.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Małe sprostowanie: Sinar nie jest producentem obiektywów. Obiektywy "Sinaron" to zwykle Schneider Kreuznach albo Rodenstock pod sztandarami Sinara.
Czy w związku z powyższym, mam prawo na swojego F1 nakleić "czerwone kółko" i mówić, że mam Leicę?
Masz.
Spytaj milicjanta on ci prawdę powie
Ja czerwoną kropeczkę już dawno bym dokleił.
goornik
niestety nie masz( prawo nie działa wstecz) ;
@goornik
Twoje pytanie równie na miejscu jak to, czy masz prawo na ferrari nakleić znaczek fiata. Z całym szacunkiem dla leiki, rzecz jasna.
echhh ależżż sinary... nie mogę oglądać takich rzeczy, mój portfel może tego nie wytrzymać... ;-)
ten Sinar na górnym zdjęciu ma już czerwoną kropkę po lewej stronie od obiektywu :)
Z tym nalepianiem czerwonych kropeczek radziłbym trochę uważać. Na przykład nalepiona nad nosem, tak zwane trzecie lajcowskie oko guru HCB, bindu dla hindusów, może panów fotografów narazić na zainteresowanie fotogenicznch z placu Zbawiciela czy Płynących Wieżowców, nie mówiąc już o Mumbaju. Z troską o wasze lajcowskie zdrowie, Fotohijra
Na allegro jest Sinar do kupienia za 807 zł. Nie wiem czy Leica dobrze zrobiła, to chyba jakieś takie mało udane projekty konstrukcyjne?
Już wiadomo dlaczego jest taki tani, cyt. z aukcji :"aparat posiada nie oryginalne etui"
Może szef Leiki powiedział zastępcy "kup mi Sinara", a ten zamiast zajrzeć na Allegro, kupił całą firmę?
@jd
Lustrzanki Canona czy Nikona chodzą na allegro po 50-70 zł. To chyba jakieś takie mało udane projekty konstrukcyjne?
A tutaj Canon od 1zł link To dopiero dziadostwo musi być :-P
@Michel, nawet jeśli tak to i tak był dobry zakup. Leica ma markę, która będzie na tym świecie tak długo jak długo istnieją bogaci ludzie, czyli do końca świata i jeszcze, z racji swojej wytrzymałości i prostoty, z 150 lat dłużej. Tym zakupem z pewnością swoją pozycję tylko umacnia.
@jd - używane sinary dają się kupić tanio, podobnie jak analogiczny sprzęt innych firm, ponieważ był to sprzęt dość popularny, ale obecnie nie znajduje już zastosowania w profesjonalnej fotografii. Z tym, że dotyczy to starszych, podstawowych modeli, te ze zdjęć w artykule kosztowałyby dużo więcej (15-20 razy).
@wirek - czy Sinar to odpowiednik Ferrari? Ja bym powiedział, że raczej Forda, czy lepiej Masseya Fergusona - produkował "woły robocze" fotografii studyjnej, które po prostu działały jak trzeba kilkadziesiąt lat i często działają do dzisiaj. Sprzęt dość drogi, ale nie "prestiżowy". Dużym sukcesem było właściwe sprofilowanie produkcji w obliczu inwazji cyfrowych "luszczanek", które pozwoliło firmie przetrwać w nie najgorszym stanie do dzisiaj.
@mavierk - to tylko żart, wcale nie uważam tego za złe posunięcie Leiki :-)
Kurczę. Tak na szybko spojrzałem ba tytuł i: "Leice wykupiła Smiena";)
Sony zaczęło ich podgryzać z "tanimi" kompaktami FF to Leica uciekła do przodu w jeszcze większy obrazek. Tylko czekać na NEX-y 8x10... ;)
Na mojego nosa to jest tworzenie konsorcjum produkującego kolekcjonerskie aparaty. Co prawda sam posiadam Sinara, ale nówki nieśmiganej bym nie kupił bo dziś to urządzenie jeśli chodzi o zdjęcia może być stosowane raczej bardzo incydentalnie. Moim zdaniem jakość zapewnia już Mamiya 6x7 natomiast zabawy z GO z aparatem wielkoformatowym to zajęcie dla pasjonatów. Ścianki cyfrowe mają takie ceny, że aby to się zwróciło trzeba brać 2 koła nie za sesje a za jedno zdjęcie. Ponad to LF to złom odpowiedni w produkcji dla zakładu mechaniki precyzyjnej. Dlatego mam nadzieję, że rynku nie uda się zmonopolizować.
sobi3 - Nexów już nie ma. A Sony wycieczki na średni format powoli zaczyna robić - partnerstwo z Hasselem w końcu nie powstało tylko po to, żeby robić super-drogie zabawki. ;)
Poza tym te "tanie" kompakty FF to żadna konkurencja dla Leici. Jeden jest wielkości lustrzanki z wymiennymi obiektywami, a drugi mały, ale bez wymiennych obiektywów. Zresztą - nawet jakby powstał taki w wymiarze Leici to i tak nie ma do niego natywnych szkieł ani nie będzie dalmierzem. O jakości wykonania nawet nie wspominając (ot, choćby w prostym fakcie, że Leica jest składana i kalibrowana ręcznie - Sony leci z taśmy).
Może fuji kiedyś wyjdzie z jakąś konkurencją, ale... to jeszcze stoi pod dużym znakiem zapytania.
Trzeba czytać "Leica po 7 latach negocjacji dokapitalizowała Sinara" utrzymując go przy życiu. Chyba jedynie z powodu działającego w Sinarze zaplecza technicznego i jakiś związków historycznych. Bo format nieprzydatny.
Trudno się zgodzić, że z taśmy schodzą gorzej wykonane korpusy. A co do obrazka to czy Leica oferuje coś extra? Nie. Więc w czym ta jej wielkość się przejawia? W wizjerze dalmierzowym? Dla 28mm i 35mm jeszcze ujdzie, dalej to już raczej tak sobie. Stara mechaniczna Leica była rzeczywiście konkurencyjna ale dzisiaj?
małoobrazkowy pokraczny holownik towarzyszy w ostatniej drodze wielkoformatopłóciennemu romantycznemu żaglowcowi
link