Produkcja i sprzedaż Polaroida iM1836 wstrzymana
Kilka tygodni temu informowaliśmy o pozwie złożonym przez Nikona przeciwko firmie Sakar, producentowi aparatu Polaroid iM1836. 4 grudnia sąd udzielił zabezpieczenia powództwa, na mocy którego producent nie może wytwarzać, promować ani sprzedawać tego modelu bezlusterkowca.
11 października Nikon złożył pozew i wystąpił o zabezpieczenie powództwa poprzez wydanie przez sąd zakazu sprzedaży i reklamowania bezlusterkowca Polaroid iM1836. Podczas posiedzenia sądu, strony uzgodniły warunki zakazu i w rezultacie udzielił on zabezpieczenia powództwa przeciwko firmie Sakar. Na jego mocy firma ma zaprzestać produkcji, promocji i sprzedaży tego modelu.
Cała sprawa dotyczy wyraźnych podobieństw pomiędzy aparatami Nikon 1 serii J i wspomnianym modelem Polaroida. Podobno przedstawiciele Nikona próbowali załatwić cała sprawę polubownie, ale niestety nie udało im się porozumieć z posiadaczem praw do marki Polaroid.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Oho - pierwszy sukces rynkowy Nikona 1 ;)
Martwię się o Nikona, jeśli obawia się konkurencji ze strony tej zabawki.
Właśnie opatentowałem body aparatu w kształcie płaskiego pudełka z walcowatymi krótszymi bokami, oraz obiektyw w kształcie pełnego walca! Wreszcie będę mógł odetchnąć finansowo ( szczególnie jak mi Leica zapłaci).
Smutne, nikon stacza się do poziomu Apple.
@Xan:
podejrzewam, ze w nikonie bardzo by się cieszyli jakby się "stoczyli" do poziomu apple - jeśli chodzi o finanse czy ilość sprzedawanych sprzętów w dniu premiery ;)
Ja bym tak na Nikona nie najeżdżał bo ten Polaroid to jest po prostu bezczelnie skopiowany. Mam wrażenie, że chinole kupili Nikona 1 rozebrali, skopiowali co do joty łącznie z kształtem i sposobem wysuwania lampy błyskowej. Jedyna inwencja designerów Polaroida to było przeniesienie przycisku do zmiany obiektywu od 2 centymetry niżej. Nie zdziwiłbym się gdyby nawet wymiary samej obudowy i poszczególnych elementów były identyczne.
Wystarczy spojrzeć:
link
Jakby ktoś z was wyprodukował jakiś sprzęt a konkurencja skopiowała go praktycznie w każdym szczególe i wypuściła do sprzedaży z własnym logo to spokojnie byście na to patrzyli?
Wtopa będzie jak nikon przegra i będzie musiał zapłacić odszkodowanie za utracone zyski
Szkoda, że muszę wchodzić na dpreview żeby dowiedzieć się, że sprawa odbyła się przed sądem w USA. Czyli zakaz sprzedaży i produkcji dotyczy rynku amerykańskiego. Bo raczej sądy ze Stanów nie mają żadnej władzy w PRC. Czy Sakar produkuje w USA?
Aha poprawcie literówkę na początku wiadomości Sakar, nie Samar.
Gdyby Polaroid zrobił inne uchwyty na pasek i w innym miejscu przycisk wł/wył to by nie było problemu. Tymi dwoma szczegółami potwierdzili, że wzorowali się na Nikonie. Wszystkie inne elementy wynikają z natury tego projektu. Kształt korpusu mógł być podobny. Ale te dwa szczegóły nie musiały być identyczne.
No to jak Nikon wygra to ruscy powinni sie bać, bo ich wszystkie aparaty byly kopiami (często identycznymi) Leiki, Contaxa, Hasselbalda i innych, nie wspominając o obiektywach.
A nawiasem mówiąc, jak żle musi się sprzedawać seria 1 skoro zdecydowali się na taki prymitywny krok marketingowy jak włóczenie się po sądach!
Żenua Nikonie.
Przypomina to sytuację gdy czwartoklasista wyrywa kanapkę z ręki pierwszaka.
Nie bardzo rozumiem - jak ktoś jest duży i silny to można go bić a on ma stać nieruchomo, a jak bogaty to ma się cieszyć gdy go okradają ? Chyba posuwacie z gruntu chorą, komunistyczną ideę solidarności społecznej, poza granice absurdu. Ten aparat wygląda jak kopia Nikona 1 J i firma postąpiła dobrze nie pozwalając wchodzić sobie na głowę.
Widzę, że niektórym nienawiść do marki Nikon przyćmiła wzrok. Ten Polaroid to ewidentna zrzynka z Nikona 1. Nazywajmy rzeczy po imieniu, to chiński klon, nic więcej. Tak samo jak klony iPhona, wygląda łudząco podobnie do oryginału ale nie ma z nim nic wspólnego.
Zresztą Sakar nie tylko w tej kwestii ma za uszami. Jak aparat był ogłaszany i wchodził na rynek, to Sakar ostro chachmęcił w materiałach marketingowych i używając nieprecyzyjnych sformułowań próbował sugerować, że ten aparat ma bagnet i/lub matrycę formatu micro 4/3. Było to wystarczająco chamskie, że wiele sklepów internetowych dało się nabrać i w opisach tego aparatu pojawiły się ewidentnie fałszywe informacje.
Nie wiem co włodarze Sakara sobie myśleli. Takie numery może przechodzą w komunistycznych Chinach, ale chyba nie spodziewali się, że w USA im na to pozwolą?
Niektórzy pochwalają zlodziejstwo. Jakoś się nie zdziwiolem.
Podobieństwo jest , ale w żadnym wypadku to nie jest klon .
Chinczycy zawsze mieli apetyt na kopiowanie najlepszych,za czasow rzadow Mao skopiowali aparat Leica M4 i niezle ten aparat im wyszedl.Obecnie na aukcjach ceny za chinskiego klona sa o wiele razy wyzsze niz za orginal.
link
Dziwię się większości wypowiedzi. Podobieństwo zewnętrzne nie świadczy o tym, że to jest klon. Co jest w środku ? A na ten temat NIC NIE WIECIE. Dziwię się też Nikonowi, ale mają prawo. Istotnie upodobniają się do APPLE.
@globus911
Może słowo "podróbka" bardziej Ci odpowiada? Cała idea takiego klonowania leży w tym, że mimo prawie identycznego wyglądu zewnętrznego, który może zmylić nieświadomego konsumenta, bebechy są dużo gorsze, tańsze i nie oferują tego co oryginał. Kupując chińską podróbę ajfona za 1500 zł nie oczekujesz chyba, że będziesz miał na nim autentyczny iOS, z AppStorem i wszystkimi apkami jak na prawdziwym ajfonie?
To, że Sakar na swojej podróbie umieścił napis Polaroid zamiast Nikom niewiele zmienia. Zewnętrzny wygląd produktu jest tak samo chroniony jak np. znak towarowy. Jeżeli wydaje Ci się, że możesz zacząć produkować napój gazowany koloru Coca-Coli, rozlewany do butelek w takim samym kształcie jak butelki Coca-Coli, z etykietą w tym samym kolorze co etykiety Coca-Coli, z napisami tą samą czcionką, co na Coca-Coli itd. to jesteś w błędzie.
Dlaczego dziwisz się Nikonowi? Gdybyś kiedykolwiek coś stworzył, myślę, że wcale byś się nie dziwił. Koniec końców sąd rozstrzygnie, czy Nikon ma rację, ale jakbym na to nie patrzył, Nikon wydaje się mieć mocną pozycję w tym sporze. Zresztą świadczy o tym fakt, że produkcja i sprzedaż zostały wstrzymane decyzją sądu już na tym etapie. A nie stało się tak nawet w przypadku sprawy Apple vs Samsung, którą tak bardzo ludzie lubią przytaczać.
Wilhelm - no to teraz musimy polować na tego Polaroida, powinien osiągnąć na aukcjach niebotyczne ceny!
@tripper
Akurat w środku to tam jest lepiej niż w oryginale, bo siedzi Android a Nikon nie ma wyłączności na stosowanie 1" matryc w aparatach z bagnetem. Co do wyglądu zewnętrznego, można się spierać. Oczywiście podobieństwo wizualne jest ewidentne, jednak nie są identyczne, to raz a dwa, że prostopadłościan z zaokrąglonymi krawędziami nie jest jakimś wymyślnym kształtem i czy powinno się to patentować i toczyć o to procesy to już jest kwestia dyskusyjna
@tripper
Dlaczego dziwisz się Nikonowi?
Nikonowi się nie dziwię, bo jest pewnie bardo bogaty w porównaniu do producenta polaroida, a posiadającym odpowiednią gotówkę o wiele łatwiej udowadniać swoje racje w sądzie.
Nie zmienia to faktu, że bogaci pewnie nie byli by tak zamożni, gdyby w drodze do sukcesu sami nie skradli wielu pomysłów.
Nie mam przykładów z branży foto bo za słabo siedzę w temacie, ale w dziedzinie komputerów wiem, że najbogatsi czyli Apple i Microsoft bardzo chętnie "zapożyczali" pomysły od innych, a teraz równie chętnie włóczą ludzi po sądach.
Temat praw autorskich i patentowych to bez wątpienia złożone kwestie, ale mam wrażenie. że często są one poważnym hamulcem dla rozwoju ludzkości i ogólnie pojętego dobra społecznego.
A na poważnie. Jakieś przełomowe wynalazki mogą być chronione. Ale byle pierdoła?. To jest śmieszne. Zarabiają na tym prawnicy i nikt więcej. Durny świat
bzdunek ciekawe czy gdyby ktoś Ci wcisnal podrobke np. spodni / względnie torebke Twojej partnerce(ktore roznilyby się od oryginalu tym ze maja dwa szwy poprowadzone inaczej i metke w innym miejscu) [w końcu tez niezbyt wymyslna forma] po cenie sklepowej to bylbys zadowolony i skwitowal to mianem pierdoly.
@Bzdunek Witaj w rzeczywistości. ;) Ostatnio Apple oskarżyło Samsunga o stosowanie zaokrąglonych rogów w tabletach, bo Apple zapobiegliwie posiada już patent na takie zaokrąglenia. Sąd brytyjski na szczęście oddalił ten pozew nakazując dodatkowo umieścić informację na stronie Appla, że Samsung nie skopiował iPada, ale to nie przeszkodziło firmie Apple "polecieć" do sądu holenderskiego z tym samym pozwem. Skutek na szczęście był taki sam jak w Wielkiej Brytanii, pozew oddalono.
@Sin
Popracuj nad dobieraniem analogii. Sakar nie nazywa tego aparatu Nikkon, Nikonn czy coś w ten deseń, tylko pod marką do której wykupił prawa. To tak jakby jeden producent spodni pozywał drugiego o podobny krój czy kolor, widzisz różnicę?
Sin | 2013-12-07 16:24:19
bzdunek ciekawe czy gdyby ktoś Ci wcisnal podrobke np. spodni / względnie torebke Twojej partnerce(ktore roznilyby się od oryginalu tym ze maja dwa szwy poprowadzone inaczej i metke w innym miejscu) [w końcu tez niezbyt wymyslna forma] po cenie sklepowej to bylbys zadowolony i skwitowal to mianem pierdoly.
Ja bym to olał. Ale Ty jesteś obrońcą każdego szwa niezgodnego z oryginałem. Cóż. Takie czasy
Podpatrywanie, kopiowanie czy też wzorowanie się jest czymś na stałe wpisanym w ludzką działalność od jej zarania. Dzięki temu m.in. następował rozwój (Nikt np. nie odkrywał samolotu od początku, tylko dodawał coś od siebie, udoskonalał). W każdym okresie są jakieś trendy w modzie, motoryzacji. Stąd podobne ubrania, samochody. Ale oczywiście są pewne granice, które tutaj zostały przekroczone. Aparat jest ewidentnie podobny do Nikona 1. Ktoś mógłby pomyśleć, że to efekt współpracy obu firm podobnie jak Sony i Hasselblad. Czasami te same produkty są sprzedawane pod różnymi markami w zależności od rynku (tak jak samochody Daewoo u nas to Chevrolety). Natomiast z samym Nikonem nikt by go raczej nie pomylił. Co innego gdyby widniał napis w stylu Nikkon, wtedy mamy bezczelną podróbkę. Jakieś zasady muszą obowiązywać, bo gdyby się pozwoliło na coś takiego następnym razem firma mogłaby się posunąć jeszcze dalej.
Co do przykładu spodni i torebki. Gdyby to były jakościowo podobne produkty też bym to olał. W końcu do dziecka w Bangladeszu w jednym i drugim przypadku trafiłby 1 dolar za dzień pracy.
Prawda chc bolesna
Prawda chc bolesna
@Borat | 2013-12-06 21:02:27
Obejrzałem "link". Oba aparaty różnią się.
Przypomnę tylko, że japońce zerżnęli całą elektronikę domowego użytku od amerykanów (słynne tandetne japońskie tranzystorki), po czym za pomocą dumpingu wyczyścili rynek audio-wideo Made in USA do zera. Dlatego w USA nie ma rodzimego rynku elektroniki użytkowej, wszystko przez jakiś czas było Made in Japan (obecnie także Taiwan, Korea i reszta).
Chińczycy robią podobnie. Budują na najlepszych wzorcach.
Natomiast przykłady z torebkami, spodniami itp. do pierdoły, którymi niektórzy tutaj epatują. Przecież kupuję Polaroida, nie Nikona. Tam nie ma nazwy Nikon i części z firmy Sakar.
Wielu z Was nie wie, ale rynek USA to powoli peryferia świata. Liczy się Azja. Dowodem niech będzie popularność Walmartów w USA, gdzie kupuje się taniochę z Azji, bo Amerykanów nie stać na nic innego.
Niech Nikon uruchomi 100 fabryk obiektywów, aby można było je sprzedawać po 100 USD to zawojuje świat, a nie zajmuje duperelami. Pozwanie Sakara przez Nikon jest przyznaniem się, że Sakar jest dla Nikona groźny.
Tyle. Pozdrawiam.
Złodziej to zlodziej. Trzeba go tępić. Nawet gdy na skradzionym przedmiocie namaluje własne logo. To czy okradziony jest biedakiem, czy bogaczem nie ma znaczenia.
Zapomniałem! Hordy zawsze są gotowe okradać pod byle pozorem.
A co będzie jak ktoś opatentuje kształt koła? Nik nie będzie mógł produkować opon, okrągłych wanien i milionów innych rzeczy? Dla mnie to durnota. Jakieś patenty powiedzmy technologiczne mają jakiś sens. Ale patenty na kształt przedmiotu, liter itp. to idiotyzm. Dzisiaj nawet klient który zapowiada walki bokserskie opatentował te swoje durnowate darcie. Czyli jak krzykniesz Maaaaaaaaaaaaaarrrrrrrrrrrrrrriiiiiiiioooooooo
to spodziewaj się pozwu. Chory świat
I jak tu się z Chomskym nie zgodzić ? Niestety ma rację - hołota zawsze znajdzie usprawiedliwienie dla swoich działań czy to zwykłych kradzieży czy zbrodni - dorobią ideologię , która sprawi, że poczują się bohaterami. Można dyskutować nad tym czy prawo patentowe nie służy obecnie do gnębienia ludzi i zatrzymywania postępu - moim zdaniem tak często jest i to nieszczęście naszych czasów. Czym innym jednak opatentowanie koła a czym innym bezczelne kopiowanie wzornictwa - nikt Polaroidowi nie bronił produkować aparatu, ale mogli sami zaprojektować obudowę a nie kopiować ją z Nikona. Fototapeta z "Bitwą pod Grunwaldem" to jednak nie to samo co oryginał.
Khedron
Czym innym jednak opatentowanie koła a czym innym bezczelne kopiowanie wzornictwa - nikt Polaroidowi nie bronił produkować aparatu, ale mogli sami zaprojektować obudowę a nie kopiować ją z Nikona
A powiedz ile jeszcze można wymyślić jeśli chodzi o kształt aparatu. Prawie wszystkie lustrzanki są do siebie podobne. A że jedna ma pokrętło tu a druga 3 mm dalej to taka różnica? Wszyscy producenci aparatów powinni pozwać wszystkich producentów aparatów. Cały świat powinien pozwać cały świat. I to wg. Ciebie jest zdrowe?
Chyba że jesteś prawnikiem i żyjesz z takich kruczków.
A poza tym życie samo weryfikuje takie działania. Mi to nie przeszkadza. Jak będę chciał oryginał to go kupię. Jak podróbę to też ja kupię i nie będę marudził jak po 3 miesiącach się np. zepsuje. To mój wybór i albo popłynę albo nie
Nie rozumiem dlaczego niektórzy z Was są tak podatni na wrażą zachodnią propagandę tępiącą konkurencję, a co, dla zmylenia przeciwnika, nazywa się "prawami patentowymi" czy "dobrem marki".
Gdyby Polaroid ukradł egzemplarze Nikona, przebił numery i nałożył własną nazwę, byłby złodziejem.
Chomsky, swoją wypowiedzią udowadniasz, że "brainwashing" nie jest czczym wymysłem.
Oczywiście, masz prawo do własnego zdania, nota bene prawdziwego - "To czy okradziony jest biedakiem, czy bogaczem nie ma znaczenia." Tylko nie ma ono tutaj zastosowania, ale to już inna para kaloszy.
Mr Bzdunek pokazał "czarno na białym" do czego prowadzi takie podejście. Nota bene każdą ideę, pojęcie, wyrażenie można sprawdzić "na prawdziwość (logiczność)" sprowadzając ją do absurdu. Jeśli się da, jest kłamliwa/fałszywa.
Pozdrawiam
@Khedron | 2013-12-08 11:10:55
Sam sobie przeczysz, więc nie ma nawet jak podyskutować.
Pozdrawiam
Jakoś takie firmy jak Sony, Olympus, Canon, Fuji i wiele innych produkują różnych modeli aparatów od cholery i żaden z nich nie wygląda jak kopia Nikona . Mało tego, wszystkie je można od siebie łatwo odróżnić, przynajmniej w ramach różnych producentów. "Projektantom" Polaroida nikt nie zabraniał zrobić aparatu. Mógł mieć obiektyw z przodu, ekran z tyłu, przyciski do obsługi funkcji i pokrywy na gniazdach - każda z firm tworzy według tych wzorów a jednak otrzymują inaczej wyglądające aparaty. Tylko jakimś trafem upadłemu Polaroidowi przytrafiło się zrobić coś co wygląda niemal identycznie jak produkt kogoś innego. Istnieją granice i ta firma je przekroczyła. Bzdunek - nie tak dawno takimi argumentami jak Twoje uzasadniono pozbawianie ludzi ich dorobku. A gdy i ich zabrakło , ukuto zbrodnicze teorie o wyrównywaniu sprawiedliwości dziejowej. Zaraz później okazało się, że część świata pracuje i myśli a inna część czeka na to co tej pierwszej da się ukraść i skopiować u siebie.
Khedron
hołota zawsze znajdzie usprawiedliwienie dla swoich działań czy to zwykłych kradzieży czy zbrodni - dorobią ideologię , która sprawi, że poczują się bohaterami.
To samo można powiedzieć o prawnikach. Też hołota, która dorabia ideologię do swoich potrzeb (zarobków)
Tak :). I jeszcze kułacy, obszarnicy, fabrykanci i inne kapitalistyczne, reakcyjne świnie :).
Znam mnóstwo prawników, niektórych całkiem dobrze i jakoś żaden z nich nie uważa się za bohatera. Twoim zdaniem prokurator dążący do skazania mordercy, albo sędzia wydający wyrok na pedofila-recydywistę to hołota? Jakoś spośród znanych mi ludzi z tego środowiska nikt nikogo nie okradł ani nie zabił. Gdyby to się zdarzyło to poniesione za takie czyny konsekwencje byłyby znacznie gorsze niż w przypadku przedstawicieli innych zawodów.
Dziwne argumenty. Ja nie dorabiam ideologii. Po prostu zwisa mi podrabianie produktów a Ty się cietrzewisz jakbyś bronił najlepszego kumpla. I po co to?
Z Twoich wypowiedzi wynika że jesteś super uczciwy. Czysty jak łza. A może zrób sobie mały rachunek sumienia. Nic nie znajdziesz we wspomnieniach? Nie mówię o super przestępstwach. Proste, życiowe sytuacje. Zawsze fair?
bzdunek- "Dziwne argumenty. Ja nie dorabiam ideologii. Po prostu zwisa mi podrabianie produktów a Ty się cietrzewisz jakbyś bronił najlepszego kumpla. I po co to?"
bzdunek- no widzisz, Tobie wisi podrabianie produktów, chociaz jest to kradzież. Natomiast Khedron broni okradzionego chociaż to nie jego kumpel. Broni uczciwości. Nie rozumiesz tego? Prawda? Inni także. Przykro to czytać. Żadne tam argumeciki- kręciki, priostackie bajanki- kłamanki niczego nie zmienią. Kradzież to kradzież!
Dla mnie te dwa aparaty wyglądają dość przeciętnie i widać wyrażną inspirację wzornictwem Leiki.
Może teraz czas na ruch wytwórców z fabryki z Solms i czas wytoczyć proces Nikonowi i Polaroidowi?
Co do ewentualnej "kradzieży" własności Nikona to może jednak wypada poczekać na orzeczenie i wyrok sądu? Dla mnie osobiście idzie to wszystko za daleko i przekracza poziom bezsensu.
A jeśli ktoś opatentuje widok Morskiego Oka to co? Bo w dzisiejszych durnych czasach wszystko jest możliwe. To za każde zdjęcie z tym motywem płaciłbyś chętnie? A jak opatentują wszystkie widoki, budynki itp? Dalej byś focił? Czy po kryjomu, żeby nie płacić? Każde Twoje zdjęcie to plagiat. Bo ktoś już kiedyś takie zrobił. Nie dajmy się zwariować
@Khedron "Jakoś spośród znanych mi ludzi z tego środowiska nikt nikogo nie okradł ani nie zabił":
Są też rzeczy dużo bardziej obrzydliwe niż tylko prosta kradzież czy morderstwo: np. gnojenie innych za pieniądze. Z dwojga złego o ile postępowanie złodzieja czasem mogę zrozumieć to prawnicy często są z moralnością sporo poniżej statystycznej hieny cmentarnej. Garnitur i tytuł naukowy nic tu nie zmienia wywołują obrzydzenie.
javier martin
Dzięki za wyręczenie mnie. Miałem też coś w tym stylu napisać ))
Gierki prawne wielkich tego świata mnie nie interesują. Niech się bawią w swoim zgniłym towarzystwie. Tak samo nie interesuje mnie która aktorka z kim spała, z kim się rozwodzi i z kim ma dziecko. Ja patrzę co włożyć do gara i problemy głupców mnie nie wzruszają. Tak samo jak durnowate seriale
Te aparaty różni znacznie więcej niż obecne smartfony, które w dzisiejszych czasach można zaliczyć do dwóch zaledwie grup - albo obłe jak Samsung, albo kanciaste jak iphone (ewentualnie coś pomiędzy). Powyższe aparaty fotograficzne to przede wszystkim zupełnie inna ideologia obsługi - Polaroid bazuje na androidzie z całym dobrodziejstwem inwentarza, w tym obsługą poprzez ekran dotykowy. Wstydź się Nikonie, nie tędy droga.
@javier martin - zapomniałeś jeszcze o okularach - koniecznie dodaj je do ubioru i dyplomu uczelni :).
Czyli Nikon nie pozwalając okraść się Polaroidowi to taka sama hiena cmentarna, a nawet gorzej, jak sędzia i prokurator wsadzający mordercę do więzienia ?
Khedron
Czyli Nikon nie pozwalając okraść się Polaroidowi to taka sama hiena cmentarna, a nawet gorzej, jak sędzia i prokurator wsadzający mordercę do więzienia ?
A jeśli ten sędzia lub prokurator uniewinnia i wypuszcza z więzienia członków mafii? Przecież to ogólnie znana sprawa. To wtedy gorzej jak hiena
A z czego niby Polaroid okradł Nikona? Opróżnił im magazyny, sejfy z dokumentacją itp. Smieszne jest to Twoje trwanie w bronieniu niczego. Żenada
Aha. Podejrzewam, że Ty prowadzisz ten proces i dlatego tak szalejesz
Więcej nie ma co dyskutować. Ja o szybie Ty o rybie. Koniec kropka
Powiem Ci bzdunek, że gdybym był prawnikiem i miał Ciebie na sali za przeciwnikae, to tylko siedziałbym sobie i grał w Angry Birds a Tobie pozwoliłbym do woli gadać. Wygrałbyś proces za mnie i to w takim stylu, że nawet będąc najgorszą prawniczą hieną, podzieliłbym się z Tobą swoim honorarium :).
Khedron- to było dobre. Naprawdę wzornictwo jest zerżnięte.
Dwa aparaty muszą być do siebie podobne, tak samo jak dwa samochody albo dwie wiertarki - nie uniknie się tego bo forma musi być podporządkowana funkcjonalności. Mimo tego doskonale odróżniamy marki i modele samochodów a jak ktoś interesuje się sprzętem to także i wiertarek. Jeśli zaś firma wprowadza na rynek coś co odróżnić od modelu konkurencji można tylko po wnikliwej analizie lub będąc doskonałym fachowcem, to granica plagiatu wzornictwa, czy pisząc szerzej - kradzieży własności intelektualnej, została przekroczona. Każdy sąd przyjmie raczej taką wykładnię i nawet cała zgraja krzyczących obrońców komunistycznych "wartości" nie będzie w stanie tego zmienić. Dlatego właśnie podstawą sprawiedliwości jest niezależność sądu a nie podatny na manipulacje i ulegający często niskim instynktom głos opinii publicznej.
By nie było, że tylko krytykuję, za jedną rzecz bzdunka można pochwalić - uwzględniając poziom jego wypowiedzi i logiki, którą się przy nich kieruje - nick wybrał sobie doskonale.
@bzdunek
"A co będzie jak ktoś opatentuje kształt koła?"
Nie wiem, czy kształt jako taki (a nie urządzenie o danym kształcie) można gdziekolwiek opatentować. Ale koło kilkanaście lat temu rzeczywiście zostało w Australii opatentowane ;)
link
Witam
@Khedron
Dlatego właśnie podstawą sprawiedliwości jest niezależność sądu a nie podatny na manipulacje i ulegający często niskim instynktom głos opinii publicznej.
Jesteś pewien, że sądy nie są zależne od systemu politycznego w którym funkcjonują? Że ich decyzję nie wynikają również z tego tego jak dobry (drogi) adwokat stoi za daną stroną?
Nie słyszałeś o referendach, w których odwołujemy się właśnie do głosu opinii publicznej? Nie dziwi cię,że referenda są tak często robione w jednym z najbardziej rozwiniętych i niezależnych krajów Europy jakim jest Szwajcaria, a w Polsce czy Ameryce prawie nigdy?
Tu mamy sprawę bzdurnej obudowy, którą na mój rozum w ogóle szkoda się zajmować. Co innego gdyby na tym polaroidzie był napis nikon lub choćby niikon. Wtedy byłaby to rzeczywista podróbka, a tak problem wyszedł bo pewnie chłopaki zamówiły obudowę jak na złość u tego samego chińczyka. To ostatnie to oczywiście żart, ale robienie zamieszania wokół dwu mocno średnich aparatów jest wg mnie przesadzone. Zresztą gdyby Nikon miał naprawdę dobry produkt, to nie musiałby się martwić, że ktoś go pomyli z inną białą "mydelniczką".
Ale prawda jest taka, że problem praw autorskich i patentowych często przekracza granice zdrowego rozsądku. Bo co za prawa jeśli z ich powodu umierają ludzie, których nie stać na leki tanie w produkcji, a drogie z uwagi na prawa własności? Co to za prawa, w których nastolatek, nagrywający dziewczynie płytę ze swoich ulubionych kawałków (posiadanych na oryginałach) staje się przestępcą? Jaki sens mają prawa, które należą się twórcy dziesiątki lat po jego śmierci?
Właśnie rządy i sądy powinny pilnować by granice absurdu nie zostały przekroczone, ale z całą pewnością tak nie jest, ponieważ instytucje państwowe są od wieków uwikłane w pieniądze należące do różnego rodzaju sponsorów i innych lobbystów.
Felis czy zastanowisz się chociaż zanim zaczniesz pisać ? Referenda dotyczą kwestii prawotwórczych albo bardzo ogólnych zagadnień społecznych - nigdy nie są sposobem rozstrzygania sporów prawnych. Przeraża mnie jak w tym wątku ludzie próbują nowomową przykryć tak oczywisty fakt, jak kradzież. Na Twój rozum, na który tak się powołujesz to możesz sobie tworzyć co chcesz i rozdawać komu tylko chcesz, ale nie próbuj usprawiedliwiać przestępstwa. Referendum mogłoby pozwolić na ustanowienie prawa pozwalającego Polaroidowi na okradanie Nikona, ale nawet gdyby tak postąpiono to sprawa byłaby przegrana bo w łacińskiej kulturze prawnej, prawo nie działa wstecz. Takiego bełkotu i steku bzdur jak w tym wątku nie czytałem już od dawna. W sumie to każdemu zwolennikowi kradzieży szczerze życzę by coś w życiu osiągnął a następnie został tego pozbawiony przez ogół kierującymi się takim samymi ideami jak on w tej chwili.
Khedron
Jesteś nienaprawialny z tą swoją walką z wiatrakami
@Khedron Czy Ty nie za szybko założyłeś, że Polaroid okradł Nikona? Przecież wyrok w tej sprawie jeszcze nie zapadł a sprawa cały czas jeszcze się toczy. Co powiesz jak sąd nowojorski w wyroku oddali roszczenia Nikona , lub tylko nakaże jakąś kosmetyczną zmianę? Na przykład może nakazać umieszczenie na aparacie o 30% większe logo producenta, żeby się aparaty nie myliły kupującym? Nagle może się okazać, że dzięki tym 30% firmy Sakar nie będzie już można nazwać "złodziejem". ;)
Amerykańskie sądy lubią wspierać amerykański biznes. Przekonali się o tym chociażby Czesi, dochodząc sprawiedliwości przed amerykańskimi sądami prawa do nazwy piwa Budweiser.
@bzdunek - lepsza walka z wiatrakami niż świat, w którym każą wierzyć ludziom, że wiatraki robią wiatr.
@6 mpx - Nikon nie jest przypadkiem firmą japońską ?
@Khedron Oczywiście, że Nikon jest firmą japońską. Ale Sakar z tego co się orientuję ma siedzibę w Edison, New Jersey, a więc (chyba?) jest firmą amerykańską. W poprzedniej informacji Optycznych na ten temat było podane, że cały ten proces toczy się przed sądem w Nowym Jorku. Więc moje odniesienia do Budweisera są jak najbardziej na miejscu.
Wygrana azjatyckiej firmy z firmą amerykańską przed sądem w USA? To dopiero byłoby coś. Samsung by chyba pękł z zazdrości. Ta firma regularnie w sądach amerykańskich przegrywa wszystkie pozwy od Apple.
No tak złodzieja, który nam ukradnie portfel też nie można nazwać złodziejem dopóki nie zrobi tego sąd. W naszym kraju kradzież własności intelektualnej (abstrahując od wartości intelektualnej przedmiotu tutejszego sporu) ciągle nie jest traktowana na równi z ewidentną kradzieżą czyjegoś namacalnego mienia, za co niejeden okradziony wyrwałby złodziejowi najchętniej jaja bez orzekania winy przez jakikolwiek sąd. Stąd ciągle jeszcze powszechne piractwo.
Trzeba też dodać, że nastąpiło tutaj zabezpieczenie powództwa, czyli jakieś podstawy były.
felis- rozumiem humanitarny aspekt domagania sie taniego leku. Firmy farmaceutyczne przygotowują nowy lek wiele lat. Placą za laboratoria, naukowcow, lekarzy i kliniki, które to testują. W bogatych krajach przygotowanie leku kosztuje krocie. Potem chćą na tym zarobić i to dobrze. Ich prawo, nawet jeśli zbujeckie.
W tym czasie inni bimbają, mordują się maczetami, marnotrawią czas, pieniądze i talenty, by później domagać się darmochy. Cóż świat jest brutalny, niekiedy chamski, boli mnie gdy chore dzieci potrzebują leku wartego krocie. Jednak polskie niegdyś niezłe firmy farmaceutyczne mogłyby produkować zamienniki. Ale forsę na badania przeżerają politycy. Ostatnio jakiś debil zakupił zwykły czajnik do herbaty za 9 tysiaków, do biura.
właśnie kto ma zapłacić ludziom ,którzy pracują nad wynalazkiem czy lekarstwem czasem 10-15 lat, rodzina się zapożycza gdzie może ich wszystkie oszczędności całego życia już dawno poszły ,po to tylko by dokończyć zaczętą pracę.NP. lekarstwo na raka .
A kiedy chcą wejść na rynek okazuje się ,że nie wszystkie kraje honorują choćby prawa patentowe i jakiś facet z wypchanym portfelem zacznie produkcję tego lekarstwa NP w Chinach czy Indiach. A wy klaskacie w ręce brawo .
Tylko zapominamy o jednym niedługo sami zostaniemy postawieni w podobnej sytuacji w tym kraju.
Niektórzy już zostali i byli zmuszeni wyjechać zagranicę .
Ktoś tu napisał ,że życie jest brutalne i chyba to nie jest farsą dopóki sam tego nie doświadczysz .
Głośna sprawa choćby St.B