O tym się mówi, czyli plotki i ploteczki z ostatniego tygodnia
Kolejny tydzień za nami. Z pewnością wysypu nowości w nim nie było, ponieważ producenci prześcigają się obecnie w przedświątecznych promocjach i nie w głowie im premiery produktowe. Jednak po Nowym Roku sytuacja może się zmienić, na co wskazują ostatnie plotki.
Uwaga! Poniższe informacje w większości nie są oficjalnymi informacjami producentów i pochodzą często z nieznanych i niepotwierdzonych źródeł.
Canon
Nie będzie EOS-a 7D Mark II?
Plotki głoszą, że Canon zrezygnował z kontynuacji linii lustrzanek EOS 7D i raczej nie powinniśmy spodziewać się modelu EOS 7D Mark II. Podobno producent doszedł do wniosku, że nie ma przyszłości dla zaawansowanych modeli z matrycą APS-C i zamierza skupić się na rozwoju tańszych modeli z tego typu sensorami oraz bardziej zaawansowanych produktów pełnoklatkowych.
Canon EF 35 mm f/1.4L II
Mówi się, że wybrani zawodowcy otrzymali już do testów prototypowe egzemplarze obiektywu Canon EF 35 mm f/1.4L II. Nowy model oficjalnie ma pojawić się w pierwszej połowie przyszłego roku, a na jego soczewkach wewnętrznych znajdą się powłoki antyodbiciowe nowego typu. Canon EF 35 mm f/1.4L II ma być nieco większy od swojego poprzednika (średnica filtrów 77 mm), jednak dzięki zastosowaniu nowych materiałów jego waga ulegnie zmniejszeniu.
Przyszłość EOS M
Po niezbyt spektakularnej premierze bezlusterkowca Canon EOS M2, wiele osób zastanawia się nad przyszłością tego systemu. W nowym modelu producent zdecydował się jedynie na kilka drobnych zmian, które w zasadzie można uznać za kosmetyczne. Ostatnie doniesienia wskazują jednak, że na kolejne nowości przyjdzie nam poczekać aż do drugiej połowy przyszłego roku, kiedy to ma pojawić się EOS M3. W aparacie ma znaleźć się wizjer elektroniczny i to w zasadzie wszystko, co w chwili obecnej wiadomo na jego temat. Producent rozważa też wprowadzenie na rynek profesjonalnego modelu z tej serii, a także zamierza niebawem rozbudować ofertę obiektywów systemowych.
Konica Minolta
Coś dla miłośników patentów
Inżynierowie z firmy Konica Minolta wciąż pracują nad nowymi obiektywami dla aparatów z matrycą Cztery Trzecie, czego dowodem jest najnowszy wniosek patentowy. Opisano w nim model o ogniskowej 150 mm i świetle f/2.8, składający się z 14 soczewek ułożonych w 11 grupach, wśród których dwa elementy wykonano ze szkła Super ED.
Olympus
Coś dla miłośników patentów
Firma Olympus złożyła wniosek patentowy, w którym opisano obiektywy Zuiko 4.7–23.5 mm f/1.8–2.7 oraz 4.4–22 mm f/1.4–2.4. Są to konstrukcje przeznaczone do współpracy z aparatami wyposażonymi w matrycę wielkości 1/2.3 cala, a więc dają one odpowiedniki ogniskowych 26–130 mm oraz 24–120 mm. Nowe konstrukcje prawdopodobnie znajdą zastosowanie w aparatach kompaktowych.
Olympus M.Zuiko 25 mm f/1.8
Podobno na przełomie stycznia i lutego ma odbyć się premiera nowego bezlusterkowca serii OM-D, który będzie skierowany do mniej wymagających użytkowników. Plotki głoszą, że wraz z nim zostanie zaprezentowany obiektyw M.Zuiko 25 mm f/1.8.
Panasonic
Trochę o bezlusterkowcach
Serwis DCWatch opublikował wywiad z jednym z przedstawicieli firmy Panasonic. Potwierdza on, iż w przyszłym roku producent planuje wprowadzić na rynek nowy model serii Lumix GH, który zostanie wyposażony w tryb wideo 4K. Ma to być odpowiedź na potrzeby konsumentów poszukujących bezlusterkowców do zastosowań profesjonalnych wyposażonych w wysokiej jakości matryce, procesory obrazowe i wizjery elektroniczne.
Sony
Nowe matryce
Plotki głoszą, że Sony pracuje nad nowymi pełnoklatkowymi matrycami. Obecne sensory o rozdzielczości 24 i 36 Mpix mają być wykorzystywane jeszcze w przyszłorocznych modelach, a w latach 2015 i 2016 powinna pojawić się matryca z 54 milionami pikseli na pokładzie, wyposażona w subpiksele odpowiedzialne za detekcję fazy. Kolejną nowością ma być sensor pozbawiony klasycznej siatki Bayera, lecz na chwilę obecną nie wiadomo, czy będzie on bazował na kilku warstwach pikseli, tak jak matryce Foveon.
Coś dla miłośników patentów
Wygląda na to, że firma Sony nie zamierza rezygnować z technologii półprzepuszczalnego lustra, bowiem ciągle pracuje nad nowymi rozwiązaniami bazującymi na tym elemencie. Najlepszym tego przykładem jest jeden z wniosków patentowych, w którym producent opisał ruchome, półprzepuszczalne lustro. Dzięki zmianie kąta nachylenia lustra, będzie możliwe np. przepuszczanie, lub blokowanie światła podczerwonego, a także separacja kolorów. Trudno powiedzieć, czy tego typu rozwiązanie sprawdzi się w praktyce, jednak wydaje się ono bardzo interesujące.Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Jeśli potwierdziłyby się plotki odnośnie braku kontynuacji "linii" EOS-a 7d, to by oznaczało, że Canon usilnie namawia mnie oraz innych posiadaczy puszek APS-C jego marki na zmianę systemu - np. na Pentaksa.
Dobrze prawisz.
Jeśli Sony opracuje coś co nie zawiera siatki Bayera takie matryce zagoszczą u kilku producentów aparatów. Powiew świeżości jak najbardziej wskazany.
Ktoś ostatnio się poczuł obrażony jak pisałem że Canon wypadł z gry w APS-C. Cicho też o MF Canona....
cyt.: "Podobno producent doszedł do wniosku, że nie ma przyszłości dla zaawansowanych modeli z matrycą APS-C i zamierza skupić się na rozwoju tańszych modeli z tego typu sensorami oraz bardziej zaawansowanych produktów pełnoklatkowych."
I słusznie, że doszedł do takich wniosków. W sytuacji, kiedy na rynku mamy korpus FF za 5800 (d600), jaki sens sprzedawać korpusy z matrycą m4/3 za 6400 (OM-D EM1), albo korpusy APS-C za 4800 (k-3)...
Sens jest tańsze szklą i dla prasiarzy ten darmowy crop.
Odpuszczanie aps-c w segmencie semi to zły krok tak mi się wydaje wbrew pozorom
A canon to niestety póki co to te matryce ma troszkę do bani a szkoda brak konkurencji zaostrza apetyt innym na lenistwo
@ zbitooko
W czasach gdy powstają kompakty i bezlusterkowce na matrycami pełno klatkowymi produkcja nowych modeli zaawansowanych i co za tym idzie drogich body APS-C naprawdę traci sens. Obecnie pełno klatkowe body mają ceny zbliżone do które jeszcze 2-3 lata temu trzeba było zapłacić za APS-C z wyższej półki.
@ przemek1978
"Sens jest tańsze szklą i dla prasiarzy ten darmowy crop."
Akurat szkła, z których korzystają fotografowie przyrody to do tanich się raczej nie zaliczają :)
Nikon widocznie do takich samych wniosków doszedł wcześniej, kiedy zamiast pokazać następcę D300s pokazał D7000. Swoją drogą kontynuacja serii dwucyfrowej u Nikona istnieje w D800, czyli w pełnej klatce, nie w DX. Sam canon 7D wydawał mi się premierą "na siłę" i "od niechcenia", jeśli plotka znajdzie odzwierciedlenie w praktyce to nie będę zdziwiony. Ciekawe czy Pentax ugra coś na tym, bowiem nisza w postaci zaawansowanych semi pro korpusów w segmencie APSC zdaje się bowiem dopiero rosnąć. Z drugiej strony ilość zawansowanych użytkowników maleje, bo uciekają do pełnej klatki. Laikowi zaś zaawansowany aparat nie będzie potrzebny. Ciekawe czasy.
Ruchome półprzepuszczalne lustro w Sony będzie spektakularnym połączeniem wad lustra ruchomego z wadami nieruchomego lustra półprzepuszczalnego :)
Canon nieźle czyści magazyny nie będzie 7 d mk2 .Więc biegnijmy po obecny model !!! Z tego co wiem to chyba jeden z najlepiej sprzedających się modeli z APS C .Zaraz po 5 D.
Przerażająca jest wizja objętości pliku powstałego z 54mpx matrycy. Ciekawe, czy kiedyś w tym wyścigu pojawi się coś więcej niż ilość megapikseli.
Właściwie nie ma się co dziwić Canonowi. Przecież choćby takie 70D to już bardzo kompleksowy aparat. ma dobry AF, w miarę szybką serię, myślę, że z powodzeniem można nim wykonać te same zadania co 7D. Tylko sama obudowa jest delikatniejsza. Dla mnie to akurat plus, sam chętnie wymieniłbym 5D MKII na 6D właśnie ze względu na te przyjemniejsze rozmiary korpusu. Jak widać liczba osób które muszą mieć wielki pancerny korpus APS-C jest coraz mniejsza i Canon zrezygnował z kontynuacji tej serii.
Szkoda, bo to oznacza, że Nikon też nigdy nie wypuści następcy D300s.
Do końca życia będę musiał używać D300s? Jak mi się zepsuje, coraz trudniej będzie kupić mało używany korpus :(
@goornik,
Dokładnie.
To wygląda na kręcenie się za własnym ogonem. Ponadto obecnie istnieją, i to od dawna, skuteczne filtry IR, a separację kolorów można robić softem -- i nawet trzeba, bo to nie jest zadanie do wykonywania w polu.
styczen to wysyp nowosci - a kto wie ? kiedy teraz beda jakies duze targi , gdzie producenci pokazac nowosci min. kompakty nowe ? w styczniu czy luty?
Okazuje się, że jednak matryce ff nie muszą być 10x droższe od apsc. Ale poczytać spory na ten temat zawsze jest to jakaś rozrywka. Chociaż apsik jest super, ma tak wiele zalet, że na pewno pracować wiecznie będzie.
70D niczego nie brakuje, 7D faktycznie jest zbędny.
I canon wchodzi w EVF. Warto odnotować.
Że Sony pcha rynek do przodu to oczywiste od dawna.
Nie zapominajcie że to plotki. ☺
@przemek1978 - czy wiesz o czym piszesz? Bo mam wrażenie, że myli Ci się wpływ cropa na kąt widzenia z wpływem (a raczej jego brakiem) ogniskową.
Ptasiarze potrzebują dłuuuugich ogniskowych i crop może jedynie zmienić kąt widzenia z małego na jeszcze mniejszy, co w pewnych sytuacjach może utrudnić focenie. Mam 500 mm i bez względu na przelicznik cropa zawsze będę miał 500 mm,k chyba, że podepnę telekonwerter. Tak się składa, że z producentów puszek tylko C i N mają odpowiednie szkła dla ptasiarzy. Pomijam Sigmę, bo ich puszki nie stanowią nawet ułamka promila wśród ptasiarzy, a szkła są - IMHO - zbyt ciężkie, a na najdłuższych ogniskowych po prostu słabsze
Oczywiście znam mnóstwo ptasiarzy używających obiektywów Sigmy, przede wszystkim ze względu na niższą cenę.
@druid,
Nie wymieniaj tylko dokup. Za 5D2 wiele teraz nie dostaniesz a 6D to miodzio, posłuchaj tylko jak cichutko mu chodzi lustro a się zakochasz :) Mam go już 9 miesięcy i mogę stwierdzić, że mimo lekkiej konstrukcji trzyma mikrokalibrację bez zmian.
Canon chyba juz od dawna przewiduje, że APS w segmencie lustrzanek jest w odwodzie. Taniejące lustrzanki pełnoklatkowe oraz rosnąca ciągle jakość kompaktów tzw. "bezlusterkowców" nie nastarja do pozytywnych prognoz dla rozwoju lustrzanek APS. Canon chyba zauważył to jako pierwszy. Gdy, w porównaniu z konkurencją, ograniczył ilość optyki dla formatu APS, można było się domyślać dalszych decyzji tego producenta. Podejrzewam, że niebawem podobnie postąpią inni producenci a segment lustrzanek APS zostanie zastąpiony bezlusterkowcami, co wydaje sie byc rozsądnym rozwiązaniem.
@Marek B,
Kurcze, uprzedziłeś mnie :-)
@Marek B
Rozsądnym dlaczego? Bo ogranicza się wybór? Owszem, dla producenta może być rozsądny. Użytkownicy zainwestowali w puszki, szkła, cały system. Popyt spada. Nie wystarczy już zarobić na nowej puszcze, więc trzeba będzie zmusić usera, żeby wybrał: albo bezlusterkowiec + szkła, albo ff + szkła. Firma się bogaci, płacą użytkownicy. Kiedyś przyjdzie czas również na uwielbiane ff.
@Lelelf ...
Jestem użytkownikiem systemu Canona w formacie APS i nie czuję ograniczonego wyboru. Po prostu przymierzam sie do rezygnacji z APS /to też jest wybór/ na rzecz takiego samego jakościowo bezlusterkowca. Zwłaszcza, że na rynku pojawiają sie coraz to nowe modele wielu producentów. Przypomnij sobie nie tak odległą Canona, który jako pierwszy zrezygnował z produkcji lustrzanek analogowych. Wieszczono wówczas rychły upadek tej firmy, do czego wcale nie doszło. Teraz też nic szczególnego sie nie wydarzy. Poza zmianą sprzętu i sposobu podejścia do fotografii.
A jakież to inwestycje w szkła pod APS-C masz w Canonie?
Wszystkie średniej i wysokiej klasy szkła to pełno klatkowe EL-ki i można je podłączyć zarówno do body FF jak i APS-C. Szkła EF-S dedykowane pod APS-C to właściwie tylko tanie plastikowe badziewie.
Pamiętam krzyk przed laty, kiedy to Canon bagnet zmienił. Okazało się to strzałem w dziesiątkę. Pozostałe firmy męczą się ze starym rozwiązaniem mocowania, wmawiając klientom, że taka prehistoria jest dla nich czymś wspaniałym.
Najgorsze jest to, że Canon nie robi tego bo taki jest trend i oczekiwania tylko po to by wydoić z kasy ludzi zmuszanych do przejścia na fufu.
Szkoda tylko, że praktycznie konkurencji brak w aps-c. Nikon - narastająca fala niedoróbek i problemy z innymi obiektywami, Sony - praktycznie brak lustrzanek, Pentax - mglista przyszłość.
Pocieszające jest tylko to, że w bliższej i dalszej przyszłości fufu nie zostanie wyparte przez średni format.
@ wulf
Tylko ceny najwyższych modeli APS-C są zbliżone do pełno klatkowych. Jak ktoś wydaje w granicach 5 tyś na body APS-C to poza UWA i tak podpina do tego aparatu szkła FF.
A ja od ręki zamienię moje 5D na limiteda 70/2.4 :)
@ Borat
Cóż - ja jestem ptasiarzem-amatorem...
Po 1. Zaręczam Ci, że nie ma na rynku kompaktu (hiperzooma) z szybkim, skutecznym AF-em przy ogniskowej ok. 800mm.
Po 2. Jaka jest logika wywodu, że na rynku powstają bezusterkowce, dlatego nie opłaca się produkować zaawansowanych lustrzanek APS-C. Po raz kolejny powołam się na Pentaksa - on swoimi K-3 czy K-5IIs jakoś widzi taką logikę - co dla mnie istotne.
Po 3. Pełnoklatkowe puszki też mają swoje "minusy" - trzymał się będę Canona. Jego 6D jest naprawdę dobry - ale: wymaga lepszych, a tym samym droższych obiektywów, które nie ponoszą klęski na brzegach matrycy, nie winietują itp. Ciężko też będzie znaleźć w normalnej cenie odpowiednika 10 - 20 sigmy dla FF. Poza tym w mojej ocenie AF 6D jednak przegrywa (np. w opcji śledzenia) z 7D czy 70D. Poza tym te ok. 4 klatki na sekundę to jednak nie 7-8 kl./s. Pomiar punktowy to 3,5% - troszkę za dużo (7d ma chyba 2,3%)! Niekiedy ograniczeniem też może być czas 1/4000 s - może się i czepiam, ale 6D ma troszkę tych ograniczeń - w dodatku (mam wrażenie) sztucznie i na siłę wrzuconych przez producenta. No i oczywiście dla mnie istotny mnożnik 1,6 - przy fotografii przyrodniczej przydaje się.
Po 4. Można korzystać przy fotografowaniu amatorskim z obiektywów, które są rozsądnym kompromisem między jakością i ceną bez sprzedawania nerki - ja na Tamrona 200 - 500 nie narzekam, a jego cena to obecnie ok. 3000 zł. Canon 400 mm f 5,6 tez da się kupić za ok. 5000 - także ten wydatek można "przeżyć".
Po 5. Owszem - jest obecnie 70d - testowałem sobie go ze 2 tygodnie temu - bardzo dobry tryb filmowy, ale jednak bez pełnej kontroli "manualnej". Świetne połączenie ze wspomnianą sigmą 10 - 20 mm - naprawdę byłem pod wrażeniem. Żadna obecna kamera "dla ludzi" nie ma ogniskowej w okolicach 16 - 20 mm. W dodatku 70d + 18 - 135 STM to bajka - szybki AF bez najmniejszych szmerów! Ale do filmowania ja już mam kamery. A niestety - nie ma większej poprawy obrazka w porównaniu z 7d... Poza tym w 70d jakby z premedytacją zmieniono gniazdo bezprzewodowego sterownika (wężyka) względem 7d/40d/20d. Po co? By mnie znów zmusić (w razie kupna) na dodatkowy koszt? Takie coś mnie irytuje!
Po 6. Zaawansowany następca 7d mógłby mieć: jeszcze ciut lepszy AF - do np. f 8, mógłby mieć poprawiony obrazek przy zatrzymaniu się na tych 18 megapikselach, całkowity zakres tonalny mógłby być lepszy o te 1 EV i powiedzmy serię 8 kl./s. Plus pozostała funkcjonalność z 7d. Czy naprawdę nie byłoby na niego nabywców, gdyby kosztował te 6000 zł?
Dla początkujących ptasiarzy Tamron wypuszcza w styczniu SP 150-600/5-6.3 Di VC USD. Więcej tutaj:
link
Canon EF 35 mm f/1.4L II jeszcze lżejszy? = jeszcze bardziej plastikowy? A to się da w serii L?
@Marek B
Powolne uśmiercanie pewnej kategorii sprzętu, to nie jest dawanie użytkownikom wyboru. Dobrze, że Ty i tak chciałeś przejść na bezlusterkowca, ale być może nie wszyscy czują potrzebę zmiany. Owszem, naturalne jest, że technologie się zmieniają i są zastępowane nowymi. Ale dawniej działo się to na skutek rozwoju i istotnych zmian. Dzisiaj dzieje się na skutek wyliczeń księgowych. Tak, jak "postarza" się przedmioty już w fazie ich projektowania, tak uśmierca się cale technologie wymuszając zakup kolejnych rozwiązań.
"Teraz też nic szczególnego sie nie wydarzy. Poza zmianą sprzętu i sposobu podejścia do fotografii. " owszem - przecież firma nie zbankrutuje. Za zmianę sprzętu i sposobu podejścia do fotografii zapłaci użytkownik.
@ Borat
Nie wiem, jakie są szkła pod APSC w Canonie - korzystam z innego systemu. Ale decyzja największych graczy o odejściu od pewnych rozwiązań może (nie musi) wymusić na innych producentach podobne decyzje. Oczywiście nie bezpośrednio: najpierw urobi się potencjalnych klientów - "Kliencie, nie szukaj profesjonalnej puszki APSC - zobacz jak ich mało, to umierający system.. zobacz, jak mało użytkowników"
osobiście wolałbym solidny ,uszczelniony i dopracowany korpus aps niż ff w tej samej cenie - kosztem jakości wykonania
@Sekoid
"firmy męczą się ze starym rozwiązaniem mocowania"
??
a z czym np. męczy się Pentax w bagnecie K?
@Lelelf
A poczytaj sobie o kolejnych przeróbkach, mi się nie chce tłumaczyć. Canon załatwił to raz, a dobrze i na lata.
@ Lelelf
Tu masz szkła Canona pod APS-C wszytko plastik fantastik.
link
A jak Canon może wymusić taka decyzję na innych producentach skoro:
Nikon już zrezygnował a profesjonalny APS-C nie kontynuując rozwoju serii D3xx.
Sony od kilku lat skupia uwagę głownie na rozwoju NEXa i bezlusterkowców FF.
Olympus już dawno lustrzanek nie produkuje.
A Pentax nawet nie ma pełnej klatki.
sony skupia się w równym stopniu na slt jak i nex, a jeżeli wprowadzi możliwość uchylania lustra przy zdjęciach (do wyboru slt lub dslr) , będzie znakomity
A canon 7d , to i tak nie moje zmartwienie- ten system omijam z daleka
Co musiałby mieć 7D2 lub D400, żeby przebić K3? Czytałem specyfikację K3 i nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie, ale planiści Nikona czy Canona z pewnością wiedzą.
Przecież od dawna wiadomo, że lustrzanka to dojarka 1-st class i każdy wie na czym to polega. Dobry kompakt zabezpiecza przed niepotrzebną utratą gotówki a piękne zdjęcia można na nim robić.
@Borat
Tak właśnie jest, jak napisałeś. Nikon olał DX i zakończył na D300s. Olympus odpuścił już dawno. Sony to świat plastiku dla gimbusów. Pentax coś tam sobie struga w/g własnego uznania. Canon mając najszerszą i najlepszą ofertę szkieł dla profesjonalistów idzie całkowicie w FF. Taki lajf.
@sektoid, wątpię czy miałeś w rękach porządny korpus Sony z dobrym szkłem, jak łatwo szerzyć miejskie legendy...
Chcesz coś napisać o 50/1.8 Canona?
Ploty schodzą na psy, czyli na brak APSC w Canonie. Chwała mu za to. Powiedział PASS w tej kategori. Zabrakło dobrej karty. Aczkolwiek gdyby wypuscił niskobudżetowe FF z dobrą matrycą na czasie to pewnie bym przygarnął i wrócił do mojej ulubionej 135. Jednak na razie nic na to nie wskazuje, więc pewnie padnie na D610 oraz ciekawą 135, a tu jest też pewne zacne szkło pasujące pod ten bagnet... Chyba przestałem liczyć na C.
@MaciekNorth
Nie, bo mam Ef 50/1.4 USM. Sony to system, o którym nawet nie myślę.
Dzisiaj zaawansowane APS-C traci rację bytu przy coraz lepszych bezlusterkowcach. Jak komuś zależy na mniejszych gabarytach i wadze szkieł to po co mu ciężka lustrzanka? Kupi sobie w podobnej cenie olka OM-D czy Fuji. A ci którym zależy na najwyższej jakości obrazu wybiorą FF i wysokiej klasy szkła.
@sektoid, jeśli nie znasz systemu, to tym bardziej nie powinieneś wypisywać bzdur na jego temat. W każdym systemie znajdziesz plastikowe gówna EL i dobre, zaawansowane korpusy/szkła. Ostatnio miałem okazję robić zdjęcia 400D+18-55, ale na podstawie tego potworka nie buduję opinii o całym systemie Canona, bo miałem do czynienia z FF i L Canona.
Borat
To co piszesz to oczywista oczywistość. Osobiście APS-C wróżę przyszłość i to całkiem udaną, tyle że dotyczy to przyszłości zamkniętej w ciele bezlusterkowców. APS-C w klasycznych lustrzankach to już (niestety) powoli historia. Szkoda Pentaksa, bo zaczął robić fajne lustrzanki APS-C w momencie, kiedy ten segment sprzętu przechodzi do przeszłości. K-3 to już łabędzi śpiew tego systemu...
Przyszłość przed bezlusterkowcami, przynajmniej w półce sprzętu dla amatorów.
cedrys
"Co musiałby mieć 7D2 lub D400, żeby przebić K3? Czytałem specyfikację K3 i nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie, ale planiści Nikona czy Canona z pewnością wiedzą. "
To raczej k-3 musi wciąż gonić konkurencję, przynajmniej Nikonowską. Dlaczego k-3 nie ma Wi-Fi, dlaczego nie ma AF-C w trybie filmowania?
FF z przełącznikiem na APS-C taką puszkę powinien zrobić Canon, to co zrobił właśnie Nikon. Gdyby Nikon miał 400mm/ f5.6 takie jak ma Canon zmieniłbym na Nikona.
A, który Nikon bezpośrednio konkurujący z tym Pentaxem K-3 ma Wi-Fi?
Zabawna jest plotka, że Canon rozważa profesjonalny bezlusterkowiec, skoro na razie w EOS M nie ma nic konkurencyjnego choćby do klasy średniej X, NEX, m4/3 :) Długa droga przed Canonem w segmencie bezlusterkowców. Widać, że skupiają się na tanich lustrach, a na użytkownikach topowych APS-C wymuszają przejście na korpus pełnoklatkowy.
Nikon tak samo zresztą.
Jak myślicie ile lat jeszcze uda się Canonowi i Nikonowi ciągniecie tej polityki polegającej na nie robieniu tego czego od nich oczekują klienci , tylko pilnowaniu aby dany segment nie zagrażał drugiemu i sztucznym kastrowaniu produktów .... Była już tka firma .... jak ona się nazywała ... :) aa kodak ... wypuścili jako pierwszy aparat cyfrowy , ale robili wszystko aby się nie upowszechnił bo zagrażał cześć firmy zajmującej się produkcją chemii wywoływania , papierów i filmów ... Czy przypadkiem nie doprowadziło to do bankructwa.
Byłą tez taka firma która obraziła się na smartfony .... jak się nazywała .... aaa Nokia.
Jest tez taka firma która robi produkty takie jakich od nich oczekują klienci Apple, tworzy spójny ekosystem i linie produktów jak to jest że jej produkty nie kanibaluzują się nawzajem . Jak to jest że wypuściła 5 generacji Iphonów i da się.
Po blisko 10 latach romansu z canonem, i czekaniu na bezusterkowy dla podróżników ... canon wypuścił coś co miało pokazać że potrafi , ale boi się że to mu obetnie sprzedaż DSL-rów ... , podziękowałem canonowi i wszedłem romans z Fuji, który o zgrozo potrafi dodawać w kolejnych uaktualnieniach firmware , nowe funkcji np Focsu Peaking. Canon twoja strata ...
@Kando
I jak niby Canona miałby to zrobić, skoro po podpięciu szkła EF-S pod bagnet EF lustro może przywalić o obiektyw? A jeżeli miałby to być tylko cyfrowy crop z pełnoklatkowych szkieł, to równie dobrze można to sobie hurtowo zrobić w postprocesie na komputerze. Są co prawda adaptery odsuwające szkła EF-S (czyli zwiększające rejestr) ale wtedy tracisz możliwość ostrzenia na nieskończoność.
Mi się widzi, że w kwestii APSC-C można się c cała pewnością wypowiedzieć tyle, że matryca mniejsza od fufu. Natomiast w jakim kierunku potoczą się losy produktów? Dzieją się rzeczy i tak i wręcz przeciwnie. Mam wrażenie, że mieliśmy wysyp bardzo dobrych szkieł do apsc. A wręcz przeciwnie wróży nam Canon. Jak to się potoczy, to naprawdę trudno powiedzieć, bo mama wrażenie, że generalnie chodzi o gadżety. Gdy chodziło o jakąś fizyczną funkcję, można by cos wykombinować, a tu chodzi o jaki kolor będzie modny tej zimy. Canon może próbować odgrywać rolę dyktatora mody, ale równie dobrze zmianę trendu może wykreować jakiś portal społecznościowy. Tak w ogólności to chyba pewny jest tylko rozwój aparatów w telefonach komórczanych.
7D MkII wyjdzie, ale pewnie w plotce jest ziarno prawdy : nie będzie 7DMkII bo może zmienią mu nazwę, na przykład zarezerwują nazwy jednocyfrowe dla FF, bo dużo się mówi o usystematyzowaniu nazewnictwa.
Dlaczego myślę że wyjdzie?
70D jest dobry ale nie ma pancernej budowy 7D, i w kilku ważnych punktach jest gorszy od starego 7D : klatki/s, wielkość bufera, wolniejsza karta pamięci, pokrycie wizjera.
Dla pasjonata, co ważne, szkła na APS-C są tańsze. Różnica między 800mm f/5.6 i "ekwiwalentnym" 500mm f/4 to 20 000PLN. W domenie gdzie FF powinien mieć przewagę, czyli przy szerokim kącie, też nie jest dobrze: 10-22 jest 3 razy tańszy od 16-35L, a w porównaniu do 17-40L wcale nie jest gorszy (wiem bo porównywałem, oczywiście jakość budowy jest inna ale chodzi mi o jakość obrazu).
Sam mam 6D i wymieniam się czasami ze znajomym ptasiarzem. Jest pełen uznania dla jakości zdjęć na FF, szczególnie portretów, ale by nie wymienił się aparatem, właśnie dlatego że potrzebuje ten mnożnik ogniskowej, a AF nie wystarcza do śledzenia ptaków.
Argumentacja że bezlusterkowce zabijają lustrzanki APS-C miałaby sens, ale nie dla producenta z symbolicznym udziałem w rynku w tym segmencie.
Oczywiście Canon może sobie policzyć zyski i uznać że lepiej jest wywierać presję na FF, zresztą już to robią poprzez brak stałek pod APS-C, ale myślę że wielu to raczej przekona do innych systemów.
Przy okazji dodam że, mimo że sam jej uległem, presja na FF mnie trochę śmieszy, szczególnie w wykonaniu "specjalistów" większa matryca = lepszy aparat i lepsze zdjęcia. Różnica nie jest tak znacząca. Odległość hiperfokalna jest proporcjonalna do pierwiastka przekątnej obrazu, więc APS-C i FF dzieli tylko 25% różnicy, MFT i FF tylko 40%, a mniejsza głębia ostrości to nie zawsze jest atut. FF to nie jest najlepszy format, to jest tylko jeden z formatów, są większe i mniejsze które mają zalety i wady. Tak się historycznie składa że pod FF jest najwięcej obiektywów, i FF w porównaniu do APS-C pozwala wykorzystać ich pełne możliwości, ale gdyby producent rozwinął swoją ofertę obiektywów dedykowanych do cropa, APS-C nie ma powodów by być wiecznie tym "gorszym" formatem, tak jak FF nie jest gorszym formatem niż MF. W przyszłości lustrzanki będą pewnie rzeczywiście w większości FF, ale będą też mniejsze formaty dla ceniących kieszonkowość i dyskrecję, i nie wiadomo czy mniejszy format nie zabije większego tak jak kiedyś mały obrazek zniszczył aparaty średnio i wielkoformatowe.
@WojtekQ
Apple ma po prostu dużo skuteczniejszy marketing. Nie żartuj z tym uważnym wsłuchiwaniem się w potrzeby klientów, a że ich marketing jest skuteczny, to świadczy chociażby twoje przepisywanie haseł reklamowych, wiesz co oznacza słowo ekosystem? :)
@ joteem
Ile tych tańszych szkieł na APS-C się używa poza szerokim kątem? Poza tym jak ktoś już wydał 5 klocków na body to nie po to żeby do tego zapinać plastikowego C10-22.
Chciałbym tylko się poprawić bo odległośc hiperfokalna jest proporcjonalna do przekątnej obrazu, a nie pierwiastka, chodziło mi oczywiście o głębię ostrości która jest odwrotnie proporcjonalna do przekątnej co daje 30 i 50 % różnicy.
@ Borat
Masz rację z plastikowością 10-22, ale poza szerokim kątem oszczędnośc wynika z tego że 24-105 f/4L IS jest tańsze niż 70-200 f/4L IS, a 70-200 jest tańszy od 100-400L, a 100-400 pod APS-C nie ma już odpowiednika na FF itd.
A jaki związek mają ze sobą ceny 24-105, 70-200 i 100-400?
prr pr prrr prrr
dzisiaj racja bytu prr prrr ale 24-105 prr prrr aps-C !!! aps-C !!!
MTF róznicy cena, tanio tanio prr prrrrr zaawansowany aparat, model prrrprrrr
prr prrr...
Że dają mniej więcej porównywalne zakresy kąta widzenia na APS-C i FF?
24-105 -> 40-170, 70-200 -> 110-320
Mirolesy na apsc przeorają cały rynek, zresztą już od jakiegoś czasu ta orka ma miejsce. Canon najprawdopodobniej utrzyma ff 1D 5D apsc XXD XXXD i mirolesy ff/apsc w rożnych konfiguracjach. A w sprawie 7D to 80D dostanie lesze osiągi i po sprawie.
ff to po prostu ff i tyle. Tym zapowiadanym na ff 50mpx można się podniecać ale w praktyce tylko fotografia reklamowa może skorzystać z takiej rozdzielczości (jeśli w ogóle). Rewelacją są mirolesy, małe z ff lub apsc (jak kto woli) z obrazkiem o jakości o jakiej nie śniło się wczoraj filozofom. Mały, prawie kieszonkowy "średni format", o czułościach do 100.000, z którego można publikować wszędzie i robić wystawy w muzeum.
"PLOTKA DEMENTUJĄCA WCZEŚNIEJSZE PLOTKI" - hitem tygodnia na Optyczne.pl!
@mate
Jak ktoś myśli poważnie o fotografii to i tak kończy na elkach, są też niektóre fajne tańsze zamienniki obiektywów pod FF Sigmy i Tamrona. Dla ptasiarzy, sportowców, spoterzysttów to fajna sprawa. NIe mówie, żeby APS-C przestało istnieć, ale jak pojawi się wydajny Canon FF z przełącznikiem na APS-C samo APS-C przestanie mnie interesować.
To porównanie jest po prostu idiotyczne.
Sam jestem ciekaw jak na tym Nikon wyjdzie.
kto wie - kiedy teraz beda jakies duze targi foto gdzie producenci pokaza nowosci juz na 2014 ?
ze spory wysyp bedzie aparatow ?
Jasnowidztwo i wróżbiarstwo. Jeszcze tylko postawić tarota i wszystko jasne. Poniżej f 0.5. Pewnie po przeczytaniu tych wpisów Canon Nikon i inni zmienią strategię projektowania aparatów po Nowym Roku. Czego sobie i wam życzę. Normalnie same debile w tych firmach. Zero rozeznania co chcą czytelnicy (wróżbici, projektanci i jasnowidzowie ) Optycznych.pl
Zabawne że wystarczy w plotkach napisać o 7D i od razi +50 komentarzy wskakuje.
To zdaje się dla niektórych jakiś święty graal - ja już kilkukrotnie pisałem że to bzdura i też zawsze zbierałem cięgi (ciekawe czy ktoś z mi je wymierzających teraz przyzna się do błędu :)
Poza wszystkim zgadzam się z joteem. Nie chce mi się wczytywać w dokładne specyfikacje Canona ale np.
Nikon takiego następcę już wydał - tyle że na raty najpierw D7000 a teraz D7100 ma profesjonalny AF i 7kl/s.
Tak więc zupełnie nie rozumiem wzdychania za "prawdziwym" następcą D300s - kto mając D7100 za ~1000$ dopłaci więcej niż małych kilka setek za 1 kl/s i trochę lepsze uszczelnienia???
Takich będzie niewielu bo większość jednak wybierze tanią FF
Zresztą podoba mi się co ktoś napisał wcześniej - dla niezadowolonych jest K-3 ( tylko proszę bez głupawych tekstów o słabym filmowaniu itp) lub w pełni uszczelniony szybki i działający z cudownymi szkłami Olka E-M1
Zamiast skupić się na komentowaniu tego co jest to ciągłe stękanie i pobożne życzenia. Zmierzch tego zmierzch tamtego. Śmiech na sali.
Kando, ale po co ci ten przełącznik na tryb cropowy w ff Canona? Przecież to samo możesz mieć kilkoma kliknięciami w komputerze. W Nikonie to ma sens, bo w Nikonie możesz podpiąć szkła cropowe pod ff, w Canonie nie bardzo, bo jak zapniesz szkło EF-S na bagnet EF to możesz przywalić lustrem w obiektyw, rozumiesz?
Tak wróżąc po funkcjonalności, to bezlusterkowce jak na razie nie spełniają podstawowej obietnicy z jaką się rodziły, że będą wyraźnie tańsze od lustrzanek. Moim zdaniem w sytuacji, gdy za mniejszą kasę można kupić lustrzankę o lepszych parametrach, to do fotografowania nie opłaca się kupować bezlustra, bo choćby wadzi mocno brak wizjera, niestety optycznego. Canon prawdopodobnie nie chce wsadzać kasy w opracowanie lepszej matrycy apsc. Nie ma wielu szkieł na ten dokładnie format, może się skoncentrować, a przynajmniej powiedzieć akcjonariuszom, że tak robi na fufu. Apsc być może w domyśle zostawiają konkurentom z Chin licząc, że zachowają mocna pozycję mając szklarnię. To wszystko może się zmienić w ciągu miesięcy. technologia wyjechała ze starych bogatych krajów i chyba coraz mniej jest pod kontrolą wielkich koncernów.
@mate - a właśnie miałem zapytać. Bo to mocowanie EF niby takie świetne "wizjonerskie" rozwiązanie Canona ale zdaje się też jedyne które ma tego typu problem ?
Może więc wprowadzenie EF-S to był od początku ruch mający wydoić klienta dwa razy - najpierw tanio wejdz w "najlepszy" system a potem jak chcesz lepiej to i tak musisz wszystko kompletować od początku...
Rozumiem i idę spać.
@ focjusz
D7100 może i ma 7 klatek tylko co z tego skoro bufor jest trzy razy mniejszy niż w D300s. Ma pojemność 7 klatek i już w 3 sekundzie aparat się zadławi bo po 2 sekundach jest 14 zdjęć czyli ok 350 MB a karta SD w 2 sekundy tego nie zapisze.
Wiem - ale czy naprawdę potrzebujesz więcej ? Jeśli tak to czemu firma nie kupi ci D4 ?
Zresztą w rzadkich przypadkach kiedy przydaje się więcej wystarczy robić w JPG i nie ma problemu - pewnie rozwiązanie nie dla wszystkich satysfakcjonujące ale jak się chce robić aż tyle zdjęć to kto je będzie później po kolei wyciągał.
Nie mówię że to nie jest problem - tylko czy zapłacisz 1000$ więcej za to aby mieć ten większy bufor ?
Nawet jeśli tak to czy takich jak Ty będzie dostatecznie dużo aby to się opłacało firmie.
Jeśli z czegoś może się posypać kasa, to z pewnością da się zrobić Canona fufu na efs. Na przykład przekręcamy wajchę i lustro się zwyczajnie chowa. Wizjer nie działa ale skoro klient zapłacił... Albo telekonwerter x 1,6 i wciskamy ludności, że może się cieszyć niską ceną szkła + tele oraz jakością fufu. Mogę sobie wyobrazić, że wersje fufu z wajchą będą o 1 kzł droższe.
@ focjusz
Ja nie potrzebuje ale są ludzie, którzy potrzebują. Poza tym wydać 1000$ a 5000$ to znacząca różnica.
@focjusz
Tak, problem ze szkłami cropowymi na ff jest tylko w Canonie. W Nikonie i Sony (zarówno na bagnecie A jak i E, co w sumie oczywiste w przypadku tego ostatniego) można bez problemu takowych używać. Czemu Canon zmodyfikował nieco konstrukcje obiektywów cropowych (bo to właściwie problem głębiej chowających się szkieł a nie samego mocowania jako takiego) nie mam pojęcia. Teoretycznie tłumaczyli się rzekomymi mniejszymi wymiarami szkieł, ale jakoś tego nie widać.
A dla tych, co się zastanawiają jaki jest sens stosować cropowe szkła pod ff, to nie jest to wcale takie głupie w niektórych przypadkach, czego przykładem może być taniutki Nikkor 35/1.8, który na pełnej dziurze kryje ff, co prawda winieta jest już widoczna w rogach, ale dramatu nie ma. Poza tym można sobie wycropować zdjęcie w mniejszym stopniu niż wynikałoby to z formatu DX, przez co zyskujemy na kącie widzenia:
link
Sony 10-18/4 na ff też daje praktycznie użyteczne obrazy od 13 mm:
link i link
Tak jak pisałem D7100 nie jest wprost następcą D300s - przez takie właśnie "szczegóły"
Jednak dla większości zastosowań jest pełnoprawnym następcą ( szkoda tylko że nie trybu mRAW - może jeszcze dodadzą ;)
Tutaj Nikon ma zresztą sporą lukę - bo nie ma też nic specjalnie szybkiego FuFu poza D4. Jednak pisząc w kontekście 7D mkII trzeba pamiętać że stanowił by on wyraźną konkurencje dla 5D mkII. Z kolei za rok - dwa kiedy ten stanieje wyraźnie to to już zupełnie nie będzie miejsca takiego profii cropa.
@mate - dzięki za potwierdzenie (a szkiełek cropowych kryjących w całości lub "prawie" fufu jest przecież więcej). Jak widać Canon zrobił sobie "żarcik" w postaci EF-S - więc dlaczego nie miałby zrobić kolejnego żartu w postaci zostawienia cropowców na lodzie ;)
PS. Wydaje się że zarówno dla canonierów jak i nikoniarzy w tym zakresie ciekawą alternatywę stanowi właśnie Pentax ( choć jeśli chce przeżyć musi wejść w ff )
Dla chętnych deal dnia
link
kupił bym to sam ale już mam tę matryce :0
sorki błędny link to nie tan aparat - za szybko :(
focjusz, a co w tej ofercie na Pentaxa X-5 jest takiego rewelacyjnego? Przecież z kosztami przesyłki pewnie wyjdzie drożej niż u nas w sklepach i to bez jakiejś mega przeceny.
Zastanawiam się, z czego wynika to parcie na następcę 7D? Jest przecież seria dwucyfrowa - może nie tak pancerna, ale nadal bardzo solidna. To są świetne aparaty, od lat przez wielu wykorzystywane profesjonalnie. Póki co Canon nawet nie ma lepszej matrycy - ta z 70D okazała się jedynie małym krokiem do przodu, ale wciąż krok za konkurencją. I może Canon wcale nie zamierza nic lepszego pokazywać, bo i po co?
Podobnie jest z D7100 - różnica w stosunku do D300s jest symboliczna i pomijając symboliczne różnice w ergonomii D7100 jest przecież pod każdym względem lepszym aparatem.
focjusz, ciekawa zabawka udająca lustrzankę, ale to dalej zabawka . Jak wszystkie podobne konstrukcje od Canona, Sony, Nikona i Fuji, to nie są powazne aparaty, a jedynie takowe udają.
Nie sądzę, żeby Nikon zrezygnował z dalszego udoskonalania serii D7000/71000 :) Zbyt udana ta seria po prostu :)
tak wiem - nie wiem dlaczego ale ale zobaczylem tam K zamiast X na początku :)
focjusz i uważasz że K5 przeceniony o 22% kosztowałby 150 funciaków? Nie zapaliła Ci się lampka?
@maksiczek - nie wiem skąd ta ironia to naprawdę udana aparaty.Jeszcze niedawno Nikon z Canonem chętnie brały za podobne korpusy 5-7 tyś a teraz D7100/70D jest za niewiele ponad 3 tyś
Chociaż biorąc pod uwagę że nowe FF są już po 1800$
link
to może się okazać że za rok miejsca dla zaawansowanych APS-C nie będzie w ogóle ...
@o tej porze już nie :)
Chyba nikt nie skomentował nowego GH - choć wideo nie jest tu głównym obiektem zainteresowań to jednak fakt że będzie dostępny aparat mający 4096 × 3112 w 24 a wkrótce może 50 kl/s !!!
Propozycja, żeby zmieniać C lub N na Pentaksa z powodu K-3 jest śmieszna. Zmieniam i co? Gorszy wybór obiektywów, akcesoriów. Rynek szkieł używanych też znacznie mniejszy. Niezależni producenci albo się wycofują z bagnetu K albo jak coś robią to w "4 kolejności odśnieżania". Sporo osób też korzysta z FF i APS-C jednocześnie. Nawet jak wyjdzie FF Pentaksa to co z tego? Nie ma żadnych obiektywów FF nowoczesnych w systemie. Profesjonalne szkła reporterskie APS-C Pentaksa mają ceny takie same jak szkła 24-70 i 70-200 w C i N, za to znacznie ustępują im jakością.
Przejście ptasiarzy na bezlusterkowce to jeszcze śmieszniejszy żart. Brak szkieł naprawdę długich, niby się da podpiąć przez konwertery, ale co z tego jak nie ma AF, pozostają tylko tryby M i S? EVF żre baterie. Dodatkowo mimo postępów na razie nie widać szans na skuteczne AF-C w najbliższym czasie.
Ja tylko ciągle nie rozumiem, jak można z uporem maniaka porównywać topowe APS-C, z najtańszymi i okrojonymi FF? Można je owszem porównywać z FF, ale tymi o podobnych możliwościach, czyli np. hipotetyczny 7DII z conajmniej 5DIII, a może nawet z 1D X, bo to miałby być APS-C do szybkiej akcji, z wysokim fps i pojemnym buforem... 6D, to aparat skierowany do innej grupy klientów - może być nawet tańszy, bo poza większą matrycą nie oferuje nic, za co się faktycznie płaci.
@rasterus, twierdzisz że w bezlusterkowcach nie ma AF-u? W niektórych jednak są: link
@rasterus
Trochę chyba nie na bieżąco jesteś z tymi bezlustrowcami :) Taki E-M1 ma af działający ze wszystkimi szkłami m4/3 jak i 4/3 dzięki czujnikom fazowym na matrycy. Z tymi drugimi niewiele ustępuje Olkowi E-5, a ten miał jeden z najlepszych systemów af wśród lustrzanek. Długie jasne szkła w systemie 4/3 też były. W Nikonie też jest przejściówka do Nikonów serii 1 i szkieł AF-S z działającym focusem, a niektórzy uważają korpusy serii 1 za najlepszy TC do Nikkorów na bagnet F :) No i Nikony serii 1 też mają całkiem sprawny af fazowy z matrycy. Kwestia ergonomii to osobna sprawa, ale nie pisz, że nie ma bezlustrowców ze sprawnym af-em, nawet w trybie ciągłym.
@MaciekNorth - czytaj uważnie, piszę o szkłach przez konwerter.
@mate - a jakie to długie szkła masz dla Olka? Na alledrogo poza ciamciangami jest tylko sigma 135-400. W Interfoto nie ma nic ciekawego. A jak ktoś chce kupić na fakturę coś nowego? Tak naprawdę masz tylko 90-250/2.8 za 14 tys.
Lustrzanki Olympusa były już niszowe w czasach analogowych. Tak naprawdę firma wtedy jechała na all-in-one. IS to były fajne aparaty dla amatora, taka krzyżówka kompakta z lustrzanką. Dostępność szkieł jest więc bardzo kiepska.
Nikon 1 fajnie zmniejsza kont widzenia, ale szybkość reakcji aparatu to jednak nie taka jak w lustrzance. W tej chwili jak masz D7100 z trybem cropa to Nikon 1 już nie jest takim fajnym wyborem. I oczywiście pozostaje problem zjadania prądu przez wizjer.
W tej chwili nie ma sensownej alternatywy do pewnych zastosowań dla lustrzanek APS-C. Można próbować inaczej, ale nie ma takiego komfortu pracy. Bezlusterkowce niczego nie załatwiają w tej kwestii. Nikon 1 nie zastąpi niczego, jest tylko dodatkiem.
Canon zapowiada to co nieuchronne. Powrót do normalności, czyli FF. Prędzej czy później to nastąpi, nie mam żadnych złudzeń.
Tak może na marginesie: crop owszem zmniejsza kąt widzenia, ale to tyle samo radości co z elektronicznego zooma. Tracimy kawał pola obrazowego tracimy rozdzielczość liczoną w całkowitej liczbie linii rejestrowanej na wysokość i szerokość obrazu. Crop działa dla stosunkowo krótkich ogniskowych, gdzie obiektywy dają jeszcze duże rozdzielczości. Powyżej 300 mm zaczyna się problemy i to nie tylko z samymi szkłami, które mogą być świetne, ale i z takimi niespodziankami, jak falowanie powietrza, albo nieznaczne błędy w trafieniu z ostrością . Niestety, mniejsza matryca, właściwie z automatu gorszy obraz.
@Lipen, lipę prawisz.
No jasne, że jakość obrazu monotonicznie zależy od wielkości matrycy. Ale kto powiedział, że FF to optimum dla wszystkich? Bo kiedyś większość aparatów korzystała z takiego filmu? Zróżnicowanie wielkości matrycy zależnie od wymagań klienta docelowego to naturalna rzecz. Dzięki temu mamy małe bezlusterkowce i tanie kompakty cyfrowe.
Nie bawiłbym się w prognozowanie, jak to się potoczy z kilku powodów. Plotka może być informacją sprokurowaną dla inwestorów. "Koncentrujemy się na..." czyli firma ma plan akcje firmy rosną. A potem korygujemy plany, albo reagujemy na zmiany rynku. Sama przyszłość systemu apsc zależy od bardzo wielu sprzecznych ze sobą czynników. Dla producenta mniejsze jest lepsze, bo mniejsze maszyny opłaty środowiskowe, więcej towaru wejdzie do kontenera itd. Oczywiście jakość produkcji musi być wyższa. Dla użytkownika "w zasadzie" im większy format aparatu tym lepsza jakość. Ale np średni format powoduje takie problemy z GO, że ludność natychmiast przerzuciła się na mały obrazek, jak się tylko pojawił. Canon odpuszcza sobie apsc ale Sigma robi doskonałe obiektywy. Opłaci się zostawić niszę? Obstawiam, że za pól roku usłyszymy kolejną wersję strategii. Ponadto prędzej kłopotów nabawi się Aple niż Canon bo to nie jest firma jednej niszy towarowej jak, kolejny przykład, Nokia. Wrzucą więcej w jakieś kserokopiarki, czy telewizję przemysłową i wyjdą na swoje.
Nie jestem ortodoksem, ale FF to jednak optimum. Optymalny kompromis pomiędzy jakością obrazka i mobilnością sprzętu. Wymyślono go po to, żeby nie trzeba było latać po ulicach i lasach z aparatem 6x9. Fakt, że z powodzeniem funkcjonuje na całym świecie od dziesięcioleci tylko potwierdza trafność tego rozwiązania. A tanie kompakty cyfrowe mamy raczej wskutek mało zasobnych portfeli nabywców.
Crop też ma sens, ale tylko w tańszym segmencie. Gdy zbliżamy się do kwoty rzędu 8kzł za puszkę, to niebawem jedynym sensownym crop'em będzie wykadrowanie w kompie fragmentu zdjęcia zrobionego przez matrycę o rozdzielczości 54Mpix. Komu i po co będzie wtedy zaawansowane APS-C? Pozostanie może tylko kwestia szybkości przy tak dużym pliku, ale czy to może stanowić problem nie do rozwiązania...
Może kiedyś FF był optymalny, bo na mniejszej klatce wyłaziło z błony ziarno, ale ten argument upadł. Analogowe puchy to także mniej elektroniki, więc małobrazkowe aparaty często był mniejsze niż ich późniejsze cyfrowe odpowiedniki. Szkła także.
Ja akurat chętnie bawię się w prognozowanie :). Jestem pewien, że FF pozostanie, ale będzie to nisza, a większość sprzedawanych aparatów będzie mieć format APS-C lub m4/3.
baron 13: a co ma wspólnego falowanie powietrza z wielkością matrycy? podepnij do FF obiektyw 600mm z konwerterem 2x i też możesz mieć problem z falowaniem powietrza. Celność AF też moim zdaniem nie zależy od tego, czy to jest APSC czy FF ale od 100 innych czynników, które mają dużo większe znaczenie. Różnica pomiędzy cropem a FF jest dla mnie taka, że cropa zawsze można sobie z FF wyciąć ale cropa powiększyć do FF nie da rady :) Jest tylko kwestia czy zadowala nas gęstość pikseli na wyciętym z FF cropie. Kilka lat temu APS-C miały 6 mln pikseli i wszyscy byli zadowoleni z jakości
Weźcie mnie nie załamujcie bo od pół roku jestem szczęśliwym użytkownikiem 17-55 nikona, a że korpus ma już ponad 4 lata to pewnie w ciągu dwóch lat będę go zmieniał i bym nie chciał nie mieć wyboru z racji pokrywania przez to szkło tylko DXa. Nie sądzę żeby producenci zrezygnowali z luster niepełnoklatkowych.
@TS - szanuję Twoje zdanie, ale może to właśnie wszystkie inne formaty (mniejsze od FF) są "chwilowym" zawirowaniem historii, które wzięło się z trudnego okresu przejściowego pomiędzy fotografią analogową i cyfrową. Kompakty z 3-5Mpix matrycami kosztowały kiedyś tyle ile dzisiaj D7100, więc miały rację bytu. Dzisiaj umierają...
Znam fotografów sportowych używających w pracy Canona 7D albo Nikona D300s. Aparaty te dają im odpowiednie możliwości do fotografowania szybkich akcji np. na meczach koszykówki. I nie wyobrażają sobie używania do tego bazlusterkowców. A na topowe korpusy pełnoklatkowe ich nie stać.
Profesjonalne korpusy APS-c w cenie ok 6000 zł są na rybku potrzebne, bo alternatywą są tylko korpusy pełnoklatkowe za kilkadziesiąt tysięcy zł.
@cedrys
"Co musiałby mieć 7D2 lub D400, żeby przebić K3? Czytałem specyfikację K3 i nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie"
Niestety, ale to K3, żeby przebić 7D2 lub D400, musiałby mieć bagnet Canona albo Nikona. Tylko tyle i aż tyle.
wzrokowiec: a w czym np. pełnoklatkowy D610 z 6 tys. zł (daleko mu do ceny kilkudziesięciu tysięcy) jest gorszy od D7100 lub starego D300?
D800 - cena poniżej 9kzł. Jakie kilkadziesiąt tysięcy?
@wzrokowiec
"Niestety, ale to K3, żeby przebić 7D2 lub D400, musiałby mieć bagnet Canona albo Nikona."
I po jaką cholerę? Od kiedy można szkła z bagnetem K wykorzystywać na F lub EF? No chyba, że ja czegoś nie wiem:-P
Poza tym K-3 jest pod każdym względem (AF, obrazek czy wykonanie) w 100% lepszym aparatem od 7D2 czy D400 :-D
@ad1216
Lista różnic między D610 i D300s jest przecież bardzo długa. Odpowiedz sobie może na pytanie, czym różni się D610 od D4.
Dla mnie najważniejsze wady D610, to: gorsza ergonomia, amatorska guzikologia z D90, gorszy autofokus i szybkostrzelność.
P.S. A D7100 od D610 akurat się pod tym względem nie różni, więc oba są u mnie z góry skreślone.
@TomSte
D800 nie jest aparatem reporterskim. Jest przede wszystkim za wolny.
@kojut
Pentax może robić najlepsze aparaty na świecie, ale ludzie mają już całe szafy obiektywów Canona i Nikona :)
wzrokowiec: ergonomia i guzikologia to rzeczy bardzo względne i jednemu podobają się te i drugiemu inne, a to, że AF ma mniej punktów nie oznacza, że jest gorszy, D610 ma za to dużo leszą matrycę, dużo mniesze szumy (przy sportach w ciemnych halach i reporterce w ciemnych miejscach ma bardzo duże znaczenie), procesor o kilka generacji nowszy i pewnie kilkadziesiąt razy szybszy (co przy AF ma kapitalne znaczenie) itp. itd.
@wzrokowiec
"ale ludzie mają już całe szafy obiektywów Canona i Nikona :)"
A ja znam takich co mają całe szafy szkieł Mamiya, Pentaxa czy Olympusa. Wytłumacz mi o co Ci chodzi, bo nie bardzo rozumiem.
Widzę, że kolega @wzrokowiec ma klapki na oczach. Ta amatorska guzikologia ma dwa fenomenalne ustawienia: U1 i U2, które dają ogromną przewagę nad guzikologią D300S. Ale to tylko tak na marginesie.
Widzę, że dalsza dyskusja nie ma sensu.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia
No, proszę Was. Nie piszcie o "przewadze" ergonomii i guzikologii D610 nad D800/D4, bo to wygląda zabawnie. Mi dużo bardziej odpowiada ergonomia i guzikologia D800/D4. Najwyraźniej firma Nikon też tak uważa, skoro mają ją korpusy pozycjonowane wyżej.
Naprawdę trudno byłoby mi się przestawić na ergonomię i guzikologię D90/D7000/D600. Przyzwyczaiłem się już i obsługuję aparat bardzo szybko bez zastanawiania się gdzie nacisnąć. Np. przez cały czas niezależnie używam przycisków AE-L, AF-on i spustu migawki. Brak któregoś z tych przycisków jest dla mnie nie do przyjęcia.
Bardzo logiczny ruch Canona. Brnięcie w profesjonalne APS-c to ślepy zaułek. Dzisiaj już można bez problemu zrobić korpus FF wielkości małej lustrzanki a razie potrzeby zawsze można "wykropować" zdjęcie do poziomu APS-c z większej matrycy.
o jaką ironię chodzi? nie rozumiem
Ale jęki, dzieje się po prostu to o czym pisałem już ze 2 lata temu. Rynek APSC się nasycił i nowe lustrzanki w tym segmencie schodzą coraz słabiej, bo każdy kto miał kupić lustro APSC już kupił. Nowe lustra APSC nie dają jakiejś hiper-poprawy więc obecni właściciele nie kupują nowych modeli. Dlatego nastąpił wysyp jeszcze tańszych FF i teraz tu się będzie zachęcać klientów do wymiany aparatów. Przewaga FF pod względem jakości obrazu jest oczywista. Zaawansowane APSC może jeszcze zainteresować jedynie tych co potrzebują dużo kl/s, lub używają hiper-tele. Ale to nisza. Większosc wybierze małe lekkie i tanie FF. Znowu kilka lat potrwa boom sprzedaży, a potem ożyje rynek budżetowych szkieł FF... tak sądzę. :-)
@ad1216:Co ma wspólnego rozmiar matrycy z falowaniem powietrza? Mnożnik ogniskowej. Chodzi o to że ludzie się cieszą, że rośnie im zastępcza ogniskowa, a nie wiedzą tego, że pojawiają się fizyczne ograniczenia. Powyżej 500 mm zaczynają się problemy, podniesienie ogniskowej w nieidealnych warunkach nie podwyższy rozdzielczości kątowej.
baron, przestań znowu jakieś bajki pociskać. Jak użyjesz obiektywu 500 mm to ewentualne niepożądane zjawiska będą tak samo widoczne np. na matrycy ff 36 mpix i jak i na matrycy powiedzmy m4/3 9 mpix. A Sony już zapowiada ff 54 mpix czyli o gęstości większej niż obecne APS-C.
@cube
"Ale jęki, dzieje się po prostu to o czym pisałem już ze 2 lata temu. Rynek APSC się nasycił i nowe lustrzanki w tym segmencie schodzą coraz słabiej, bo każdy kto miał kupić lustro APSC już kupił."
------------------------------
Haha no mega logika naprawdę. Wszyscy zainteresowani fotografią już kupili swoje puszki APS-C. Firmy mogą zwijać produkcję, sprzedaż zakończona. Teraz korpusy FF będą schodzić jak świeże bułeczki, w końcu parę lat temu taki 5DMKII kosztował powyżej 7 tys. a teraz D6X0 czy 6D można kupić w okolicach 6 tys. zatem każdy fotoamator weźmie w ciemno.
Co z tego, że przewaga jakości FF nad APS-C jest większa skoro mało kto będzie umiał to wykorzystać. Przeciętny pstrykacz nigdy tego nie zauważy, zwłaszcza gdy nie bardzo orientuje się o co chodzi z tymi migawkami i przesłonami ;)
wzrokowiec: to że Ty się do czegoś przyzwyczaiłeś nie jest dobrym argumentem w poważnej dyskusji, nikt nie kwestionuje tego że Ty się przyzwyczaiłeś
baron: przy zastosowaniu w aparacie FF konwertera 1,4x lub 2x do obiektywu 600mm falowanie powietrza nie występuje?
druid, przeczytaj jeszcze raz uważnie co napisałem. Nowe lustra apsc schodzą słabiej i to jest fakt, możesz znaleźć dane sprzedaży. A to czy pstrykacz będzie umiał wykożystać FF to najmniej ważne, przecież i teraz nie wykożystują APSC... ważne, że pan w sklepie powie że ta puszka jest lepsza bo no przecież FF... ;-)))
koRZystać oczywiscie...
A co do tego Nikona 1, to oczywiście pisałem to z lekkim przekąsem, bo wiadomo, że te korpusy ergonomią nie są się w stanie równać z zaawansowanymi puszkami APS-C czy takim E-M1. I o ile można się uśmiechnąć na myśl o wizualizacji zestawienia jakiegoś dłuższego szkła z takim małym korpusem, o tyle z wyników działania nie ma się już co tak śmiać, np.: link A mamy tu do czynienia z zestawem za ok. 3 tys. zł.
@ad1216
"wzrokowiec: to że Ty się do czegoś przyzwyczaiłeś nie jest dobrym argumentem w poważnej dyskusji, nikt nie kwestionuje tego że Ty się przyzwyczaiłeś"
Świetnie! Więc, jak już Nikon Was posłucha i wypuści nowy topowy korpus D5 z guzikologią D90, to mam nadzieję, że obniży cenę D4, skoro tylko mi się podoba jego ergonomia. Z chęcią wezmę dwa za 1/10 ceny. Niech nie zalega w magazynach ;)
pracuję na tych dwóch modelach, stąd :)
Nikon już obniżył cene D4 - Df kosztuje połowę Canon ma 5D Mk III i najprawdopodobniej będzie go tłukł długo bo teraz go kupują zwolennicy FF a za rok zaczną kupować ci co czekali na 7D mk 2
:)
Pewnie to plotki. Jesli opalaca sie producentom wypuszczac na rynek male i bardzo drogie aparaty to czemu nie beda wypuszczac lustrzanek APSC. Jesli canon 7D jest jednym z lepiej sprzedajacych sie modeli to jest duze prawdopodobienstwo ,ze nastepca przy odpowiednim polepszeniu parametrow tez odniesie sukces. Idealnym rozwiazaniem jest polaczenie apsc z FF. Tak czy inaczej ciekawe kiedy rynek sie przesyci czy zapcha i co wtedy wymysla producenci. Moze zwiaksza matryce do sredniego formatu opuszczajac przy tym cene i FF zostanie zredukowane do obecnego APSC :-)
focjusz, a Ty Df porównujesz z D4, bo ma tę samą matrycę? To już wiem skąd inne mądre porównania...:P
cube, z tego co ja czytałem, to w tym roku sprzedaż DSLR ma znowu rosnąć i to zarówno APS-C, jak i FF. Spadła trochę sprzedaż bezlusterkowców.
@ad1216, mate: Napiszę to inaczej: nie ma do końca radości z cropowania na obiektywach tele bo do ok 300 mm równoważnika nie widać ograniczania rozdzielczości przez falowanie powietrza . Po prostu obrazek na fufu będzie śliczny przy ogniskowej 300 mm a przy równoważniku 420 coś się zaczyna psuć. Czasem jest piknie, czasem musimy się pogodzić z tym, ze mając zoom 70-300 i apsc lepiej zatrzymać się około 200 mm. W tym sensie nie ma radości z cropa. Oczywiście ten sam efekt falowania zobaczymy na fufu, ale jak user założył wielkie tele to ma za swoje. Inaczej mówiąc, nie pożądaj zbyt natarczywie ponad 300 mm :-)
baron13, a Ty znowu o 70-300, albo Samyangach - weź sobie zapnij porządną stałkę, choćby nawet 300/4, będziesz miał "radość z cropa". Owszem, jak będziesz fotografował nad rozgrzanymi metalowymi dachami, albo betonem, to i na 200mm zobaczysz wpływ falowania powietrza, ale to nie ma nic wspólnego z kwestiami optycznymi, czy cropem, a z warunkami zewnętrznymi.
baron, jeszcze raz. Przy porównywalnej gęstości upakowania matrycy jeżeli przy np. 300 mm będą zauważalne jakieś efekty związane chociażby z owym falowaniem powietrza, to będą one tak samo zauważalne jak podepniesz te 300 mm pod m4/3, APS-C czy ff, to nie ma nic wspólnego z cropem jako takim.
baron13- coś zmyślasz kolego, po prostu powyżej 200 mm w tańszych zoomach jest słabsze, zawsze, w lepszych zoomach także. Tyle, żadne tam falowanie. Falowanie powierza to z kilometra przynajmniej, przy duzych temperaturach. Dobrze widoczne przez lornetę, np. nożycową 20x ( przez taka akurat podziwialem), ale przez inne ze statywu również. Może coś źle zrozumiałem??
Swoją drogą te przecieki o 4K w Lumixach to już chyba jakiś czas temu krążyły w sieci :)
"K-3 to już łabędzi śpiew tego systemu..."
Ciągłe wróżenie śmierci Pentaksa upewnia mnie, że jeszcze długo nie upadnie ;)
A co do rynku APS-C DSLR - tort się kurczy, ale do podziału są coraz większe procentowo części. Obecnie profesjonalne korpusy z matrycą nie-FF oferuje - Canon 7D i 70D(ale kontynuacji ma nie być, więc odpada), Pentax K-3 i Olympus OM-D. Zaraz zostaną na tym polu tylko K-3(i następca) oraz OM-D. Szkoda tylko, że z korpusem trzeba cały system szkieł wymieniać. Ale to jest nisza, w której mogą znaleźć się 2 firmy z powodzeniem.
Przewaga APS-C może być taka, że daje porównywalną jakość obrazu(K-5IIs), nadal większą gęstość upakowania pikseli niż FF(w przypadku 24mpx FF po cropie do APS-C wychodzi 10mpx, a tu mamy matrycę o 16 i 24mpx o porównywalnej jakości obrazu, chociaż fizyka nie daje tu przewagi APS-C ze względu na mniejszy rozmiar) oraz bardzo zaawansowane sterowanie i oprzyrządowanie(jak w bardzo zaawansowanych FF), za cenę podstawowego FF. Tylko czy to się opłaca? Bo tu już wchodzi w grę tylko różnica w cenie matrycy, a cała mechanika, mimo, że trochę mniejsza, jest zapewne równie kosztowna.
@Amator79
Na szczęście Nikon D300s jest jeszcze w asortymencie Nikona i mam nadzieję, że tam pozostanie.
link
Amator79
Jak już zaliczasz Canona 70D do profesjonalnych korpusów, to tym bardziej powinieneś to zrobić z Nikonem D7100 i Sony A77.
@jaad75: Przypomniałeś mi o pewnej stałce 500mm/5,6. Jak mi jej nie wykupili, to znowu zona mnie zabije :-) Widzisz, z dobrym sprzętem nie ma zabawy. Kiedyś facet zobaczył mnie na Sokoliku i chyba bez żartów starał mi się wytłumaczyć, że obok są schody. Jak nie można spaść, nie jest zabawnie, chyba jasne?
@Chomsky: Co innego spadek rozdzielczości na długim końcu, a co innego falowanie powietrza. Łatwo sprawdzić robiąc zdjęcie na niewielkiej ( kilkanaście metrów) odległości.
@mate: tak, ja tylko chciałem zaznaczyć, że radości ze zbyt długiego obiektywu nie będzie. Musi być w sam raz.
"Na szczęście Nikon D300s jest jeszcze w asortymencie Nikona..."
Niedawno ktoś nazwał ten model "szumorobem", choć wydaje mi się, że autorowi takiej oceny bardziej szumiało w głowie niż faktycznie szumiała matryca :)))
@focjusz "Wydaje się że zarówno dla canonierów jak i nikoniarzy w tym zakresie ciekawą alternatywę stanowi właśnie Pentax "
masz rację, wydaje ci się. Jedyne do czego dobry jest pętaks to chyba tylko to: link :-)
Widzę, że Tobie cube też się wiele wydaje...:P
co ciekawe, zdjęcie tego "pękł-taksa" zrobione jest Nikonem D5000, w dodatku na iso400, dzięki czemu w tajemniczych cieniach komory lustra widać kolorowy szum... :-)))
Ale przynajmniej bandingu nie widać...:P
Szum bo tam jest potężnie niedoświetlone :)
banding oczywiście jest, tylko go nie widać gdyż niestety ten amator nie umiał obrobić swego arcydzieła i
wrzucił jpega prosto z puchy... stąd kolor czarny pozostał tajemniczo niedoświetlony, dobrze że partacz chociaż krajzegę umiał obsłużyć... ;-)
@rasterus | 2013-12-16 04:53:07
"@MaciekNorth - czytaj uważnie, piszę o szkłach przez konwerter."
To napiszę Ci łopatologicznie, bo widocznie nie wczytałeś się w mój link.
Bezlusterkowce Sony (NEX oraz A7, A7r) z konwerterami LA-EA2 oraz LA-EA4 (oba z celofanem) mają szybki AF fazowy ze wszystkimi szkłami systemowymi na bagnet A (tymi od lustrzanek Sony), AF jest porównywalny z tym w lustrzankach, działa również AF-C.
Więc nie propaguj tu bzdur, że nie można w bezlusterkowcu mieć długiego szkła z AF czy AF-C. Tyle w temacie.
link
Maciek, nie denerwuj się tak, bo Ci celofan zaparuje, powiedz lepiej jak z ergonomią nex+konwerter+300mm? :-)
Zasadniczo to adaptery, a nie konwertery. :)
@cube, NEX-y może nie są najwygodniejsze z długimi szkłami, ale się da, bo i tak trzyma się zestaw głównie za obiektyw w pobliżu środka ciężkości, albo przykręca do statywu. Starsze analogi też były małe i miały płytki grip, a zobacz jakie szkła do nich były :)
Za to A3000 ma już uchwyt lustrzanki (i będą kolejne podobne modele), natomiast do A7 jest dodatkowy grip, więc tu też nie ma problemu :)
@Szabla, oczywiście myślałem adaptery, napisałem konwertery, z pośpiechu ;)
10 do 15 osób non stop trolluje. Na każdy temat. Od matryc, szkła, korpusy po marketing i zarządzanie. Już mnie mdli od jednego i tego samego. Idę się wyrzygać i więcej już nic nie napiszę. Szkoda klawiatury na tych trollów. Nic się tutaj nie dowiesz od cwaniaków. Tylko wymądrzanie się. Co jeden to lepszy znawca sprzętu, techniki foto itp. Szkoda słów
10 do 15 osób non stop trolluje. Na każdy temat. Od matryc, szkła, korpusy po marketing i zarządzanie. Już mnie mdli od jednego i tego samego. Idę się wyrzygać i więcej już nic nie napiszę. Szkoda klawiatury na tych trollów. Nic się tutaj nie dowiesz od cwaniaków. Tylko wymądrzanie się. Co jeden to lepszy znawca sprzętu, techniki foto itp. Szkoda słów.
A Szabla tylko się czai. Jak ktoś coś bąknie o durnowatym Sony to zawsze gotowy na głupi wpis. Jak pająk w sieci czycha na muchę tak on na wzmiankę o Sony.
ojej, jak to człowiek się na forum naczyta, potem nerwy zszarpane, wrzody żołądka, bo 15 troli jak na złosć nie chcą komentować tak jak się to należy, po linii i na bazie, tylko wypisują różne takie... ;-)))
Ależ oczywiście ff to wielki, optymalny format fotografii, nigdy nie zginie, ale w epoce cyfrowej dołączył do niego drugi format apsc. I teraz obydwa będą równolegle działały w fotografii dzieląc zalety i wady między siebie, dając użytkownikom wybór. Na filmie apsc był słaby ale w cyfrze oferuje wysoką jakość.
W związku z tym jednak należałoby porównywać aparaty między sobą a nie zamontowane w nich matryce. Bo matryce to zaledwie jeden element aparatu.
Jakkolwiek można się zastanawiać czy będzie nowy 7D to roztrząsanie czy znikną dslr z apsc jest niezbyt mądre, szczególnie, że jest ciągle sporo na niego chętnych, a format na zalety.
@Tokyo, mądrze piszesz. Używam FF oraz APS-C i nie wyobrażam sobie na razie rezygnacji z któregokolwiek, potrzebuję i małej GO, i tele x1.5 z APS-C.
APS-C może w przyszłości zastąpić tylko przystępny cenowo korpus 36Mpix+ z funkcjami APS-C i mRAW - dodatkowo podnoszącymi szybkostrzelność z uwagi na mniejsze pliki, ale wątpię czy któryś producent na to się zdecyduje ;)
".
Podobno producent doszedł do wniosku, że nie ma przyszłości dla zaawansowanych modeli z matrycą APSc
"
To jest oczywiste dla mnie od dawna a teraz kiedy 70d kosztuje 999$ a 6d 1499$ po prostu nie ma gdzie wcisnac apsc.
Liczylem jeszcze ze moze jednak bedzie to apsh z poprawka w stos do 1d z mozliwoscia wpinania obiektywow apsc z cropem. To mialoby sens bo jednak troche wieksza matryca przy obiektywach FF ale wciaz mozna uzywac " przejsciowo" szklarni apsc
Kamon jednak to kanon - zmienia sie tak jak trabant łprzez 25 lat produkcji czy lada przez ostatnie 20 lat.
Perfect from beginning czy klapa ?
link
@espresso
Poziom twojej wypowiedzi jest żenujący.
@MaciekNorth,
" Używam FF oraz APS-C i nie wyobrażam sobie na razie rezygnacji z któregokolwiek, potrzebuję i małej GO, i tele x1.5 z APS-C."
Jakie tele x1.5? APS-C nie taje żadnego tele, to tylko powiększenie cyfrowe, które jest g.. warte. Liczy się tylko szkło i wielkość matrycy. Liczba pikseli ma trzeciorzędne znaczenie. Pisałem to już tyle razy, ale widzę, że tego mitu nie da się wykorzenić. W takim razie kup sobie jeszcze 4/3, będziesz miał jeszcze większe tele, albo bezlusterkowca z małą matrycą.
Dotąd tylko jedna osoba, a mianowicie aa | 2013-12-15 18:10 napisała, że wie jak to z tym naprawdę jest.
Powyższe plotki to moim zdaniem rezultat podpuchy, że APS-C jest formatem dekadenckim. Chodziło moim zdaniem o badanie opinii publicznej za friko. Ja też się dałem podpuścić na początku, ale nie wszyscy się dali, bo dlaczego akurat APS-C, skoro jest pełna ciągłość w wielkościach matryc? Canon zrezygnował ostatnio z APS-H, bo wyczerpało się techniczne uzasadnienie dla tego formatu: procesory są teraz dostatecznie szybkie a matryce FF wystarczająco tanie. 7D i D300s przejęły na siebie funkcje szybkiej reporterskiej kamery i tak pozostanie, przynajmniej jakiś czas. Będą zatem następcy tych modeli, będą miały WiFi i GPS oraz inne funkcjonalności, np. z 70D wzbogacające ich zastosowanie.
Po pierwsze to są plotki
Usiadła zięba na dębie:
"Na pewno dziś się przeziębię
...
Aż jej doniosły żołędzie,
Że koncert się nie odbędzie,
Gdyż zięba właśnie umarła
Na ciężką chorobę gardła
Tak to idzie. Po drugie nawet, jeśli to jakiś oficjalny komunikat, to za trzy miesiące może się im ( w Canonie) odwidzieć. Było już kilka niezwykłych wieści a to o nowych matrycach a to o pryzmatycznym systemie Aple'a likwidującym problem z matrycą Bayera, Foveon i jak do tej pory nic nie wynikło. jak to mówią, żołnierze strzelają Pan Bóg kule nosi. Plany swoją drogą, realizacja swoją. Jeśli Canon zarabia w tej chwili na fufu, to może mu się wydawać, że dobry pomysł tak samo jak Nikon myśli że Nikon 1 to świetny aparat. Myślę, że prawdziwa rewolucja zacznie się, jak się ujawnią takie firmy jak Samyang, które zechcą wejść na rynek aparatów. W Chinach jest już co najmniej ze trzy koncerny, które są dość silne by podjąć taką próbę.
@*Słodziutki: "C doszedł do wniosku, że nie ma przyszłości dla zaawansowanych modeli z matrycą APSc"
"To jest oczywiste dla mnie od dawna "
nie od tak dawna, tylko odkąd kupiłeś C6d zostałeś formatowym szowinistą aż miło... :-)
"Kamon jednak to kanon - zmienia sie tak jak trabant łprzez 25 lat produkcji czy lada"
wychodzi z tego, że to zaleta... :-)
@bzdunek: zjedz coś, bo rozum słabnie. :)
nie cedrys, to Wy obydwaj najwyraźniej nie wiecie jak z tym naprawdę jest, co jest dość dziwne, biorąc pod uwagę zwłaszcza Twój staż na Optycznych.
Liczy się właśnie kąt widzenia i to, że różne ogniskowe dają różne kąty widzenia na różnych formatach sprawia, że możemy pisać o równoważnych szkłach. Tak więc, 150mm@f/2.8 na FT = 200mm@4 na APS-C = 300mm@f5.6 na FF - wszystkie te szkła na tych przysłonach dadzą obrazek identyczny jeśli chodzi o GO, kadr i perspektywę, jeśli zdjęcie będzie wykonane z tego samego miejsca, więc mimo, że ich konstrukcja optyczna jest inna, są swoimi ekwiawlentami na różnych formatach. Oczywiście przy tym samym czasie naświetlania, jeśli na FT użyjemy np. ISO800, to na FF, trzeba będzie już użyć ISO3200, stąd czasem mniejsza matryca będzie lepszym rozwiązaniem, zwłaszcza biorąc pod uwagę cenę 150/2.8 w porównaniu do 300/2.8, który na FF pozwoliłby użyć tę samą czułość i czas (dając oczywiście przy f/2.8 płytszą GO).
Nie jest to "cyfrowy crop", tylko po prostu crop (jeśli używamy obiektywu o większym polu widzenia na mniejszej matrycy, w przeciwnym razie możemy co najwyżej mówić o crop factorze, ułatwiającym przeliczenia kątów i podawanie ekwiwalentów dla FF). Dokładnie tak samo jak cropem byłby obrazek ze 135 wykonany szkłem 645, czy 67, mimo, że z cyfrą nie miałby nic wspólnego, natomiast to, że "crop factor" podaje się względem formatu 135, zwanego szumnie FF, to tylko zaszłość dziejowa, wynikająca z popularności tego ostatniego.
I owszem, jeśli mówimy np. o D800 i D7000, to z jednego można sobie w postprocesie, czy jeszcze w puszce wykropować (niemalże) identyczny obrazek, jak dostajemy natywnie z drugiego, tylko, że 36MPix FF są tylko dwa na rynku póki co, a matryce APS-C już dość dawno barierę 16MPix zostawiły za sobą. Nawet D300/s daje wyżej rozdzielczy obrazek niż crop 0.7 z D600, D3x, czy innych 24MPix pełnoklatkowców, a żeby dostać równoważnik rozdzielczości 24MPix APS-C cropując z pełnej klatki należałoby dysponować 55-cio megapikselowym aparatem.
Na rynku są trzy 36MPix FF.
Jeśli D800 i D800E liczyć jako osobne aparaty, to tak.
@jaad75,
To co napisałeś ma tę zaletę, że zebrałeś wszystkie swoje wcześniejsze rozważania teoretyczne w jednym miejscu. Teoretyczne dlatego, że za dużo tu zastrzeżeń jak np.: " dadzą obrazek identyczny jeśli chodzi o GO, kadr i perspektywę, jeśli zdjęcie będzie wykonane z tego samego miejsca, więc mimo, że ich konstrukcja optyczna jest inna, są swoimi ekwiawlentami na różnych formatach. "
Widzę też, że mamy inne rozumienie znaczenia wyrazu identyczny -- dla mnie oznacza on jeszcze od ogólniaka - dokładnie taki sam, nie do odróżnienia. Również w języku angielskim jest podobnie:
identical - 1. similar in every detail; 2. the same"
To tak gwoli ścisłości. Słowa ekwiwalent się nie czepiam, bo stworzono je właśnie dla celów porównań.
Jakie jest praktyczne zastosowanie Twoich porównawczych rozważań poza propagowaniem formatu APS-C, którego jesteś zagorzałym propagatorem? Przecież APS-C to nie Cracovia :)
Na wszelki wypadek dodam, że mnie to wcale nie przekonuje, co zresztą potwierdzają wszystkie różnice, które wymieniłeś.
cedrys, żeby dostać identyczne jeśli chodzi o wymienione aspekty trzeba spełnić określone warunki - zmienisz odległość/miejsce, zmieni się kadr/perspektywa, zmienisz przysłonę, zmieni się GO itd. Nie będą identyczne pod każdym względem, bo dochodzą tu jeszcze różne indywidualne cechy konkretnych szkieł, tak więc będą miały różne bokeh, winietowanie, aberracje chromatyczne, czy dystorsję, więc nie będą idealnie takie same, tak, jak na tej samej matrycy, obraz z dwóch np. 50-tek, nawet o zbliżonej konstrukcji optycznej, nie będzie identyczny w każdym aspekcie, mimo, że w wymienionych na początku oczywiście będzie.
Praktyczne zastosowanie jest dokładnie takie, jakie jest, czyli możliwość łatwiejszego i tańszego dostępu do węższych kątów widzenia na mniejszych formatach.
Tak na marginesie: nie bardzo umiem wyplatać co tu ma być w jakich warunkach identyczne, ale przypominam, że krążek rozproszenia w przybliżeniu jest proporcjonalny do kwadratu ognikowej. Z tej przyczyny przy tym samym kącie widzenia aparatu a różnych formatach mamy inną GO. Hiperfokalna dla standardu LF to jakieś setki metrów. Także wartość "niebieskiego" szumu maleje dla zwiększania się formatu. Rośnie S/N. Dla FF iso 100000 jest normą.
ISO 100 000 jest normą? ;)
Który z ostatnich aparatów fufu nie ma?
A7 i A7R :)
@jaad75
"Tak więc, 150mm@f/2.8 na FT = 200mm@4 na APS-C = 300mm@f5.6 na FF - wszystkie te szkła na tych przysłonach dadzą obrazek identyczny jeśli chodzi o GO, kadr i perspektywę"
Ale nie identyczny jeśli chodzi o ekspozycję, zmienią się czasy naświetlania albo czułość, dlatego bez sensu jest to wieczne przeliczanie przysłony na ekwiwalent GO. Dlaczego GO ma mieć priorytet pierwszeństwa nad czasem naświetlania? f/x.x jest niezależne od formatu. Dlaczego nie podajesz np. ekwiwalentu GO dla LF przy szkłach na FF? Czy lustrzanka z matrycą o formacie 35 to jest jakiś wzorzec aparatu wystawiony w Sevres albo inna podstawa miar w układzie SI?
Dzięki @MaciekNorth
Apsc i ff praktycznie produkują jakościowo identyczne zdjęcia. Perspektywa taka sama. Różnica jest w GO i to niewielka, jeden, może dwa stopnie przysłony. Wizjer optyczny w dslr z apsc może być tak samo duży jak w ff, to możliwe, albo elektroniczny i nie ma specjalnej różnicy w stos. do ff. W przypadku znakomitej większości użytkowników dowodzenie wyższości ff nad apsc jest po prostu pozbawione merytorycznych argumentów. Oba formaty mają swoje zalety i wady i tak już pozostanie.
Nie można zaprzeczyć, że profesjonalny 7D w cenie kilka razy niższej od profesjonalnych 1D to obiektywnie znakomita propozycja. I tylko żeby nie tworzyć konkurencji dla 1D canon może zrezygnować z 7D. To byłby jedyny powód. Jeśli zrezygnuje.
mz producenci nie do końca doceniają zmiany jakich sami dokonali na rynku fotografii. sprawiają wrażenie jakby chcieli tylko sprzedawać elektronikę. w ten sposób trochę oddalają się od fotografii a zbliżają do producentów elektroniki. wielokrotnie powtarza się, że osiągi aparatów są ograniczane "sztucznie". jest to głupie i wie o tym każdy kto się tym zajmuje. to ograniczanie jest niepotrzebne. ale oni to robią. przestali traktować ludzi poważnie. dlatego mz nie ma się przejmować, że jakiś producent ma jakąś koncepcję, bo to może być jego kolejna głupia koncepcja.
@Tokyo
"Wizjer optyczny w dslr z apsc może być tak samo duży jak w ff, to możliwe..."
Nie może. Wizjer optyczny jest ograniczony rozmiarami matówki a ta rozmiarami sensora. Można co prawda stosować dodatkowo okulary powiększające (które można stosować również w ff) ale wtedy obraz ciemnieje. Podaj chociaż jeden przykład lustra aps-c z wizjerem porównywalnym wielkościowo do tych w ff. Dopiero wizjer elektroniczny uwalnia od rozmiaru matrycy. Teoretycznie możnaby zastosować matówkę i wizjer z ff do aps-c, ale wtedy kadr zajmowałby 70% widoku w wizjerze, więc bez sensu, bo to nic nie daje tak naprawdę.
@mate: Istotny jest kąt pod jakim widzisz obraz na matówce, a dokładnie obraz wyprodukowany przez obiektyw i on nie zależy od wielkości matówki, ale od właściwości okularu. Założyć wizjer kątowy Canona i popatrzeć sobie. I nie będzie widać pociemnienia.
Oj baron, znowu wymyślasz jakąś nową rzeczywistość. Po kolei i pokrótce. Obiektyw rzutuje obraz, który przez lustro trafia na matówkę. Jeżeli wizjer ma pokrywać 100% kadru (bądź wartość zbliżoną do tego) to matówka musi być wielkości sensora. Zgadzasz się? Dalej obraz sobie wędruje przez układ luster bądź pryzmat i na końcu jest okular. Jeżeli zastosujesz taki sam okular, to w przypadku większej matówki obraz będzie pozornie większy, zgadzasz się? Jeżeli w jednym przypadku zastosujesz okular o większym powiększeniu (i zwiększysz punkt oczny) to straty jasności obrazu będą jeszcze większe, jeżeli twierdzisz inaczej, to właśnie wynalazłeś urządzenie o 100% sprawności i mów gdzie i kiedy odbierasz Nobla z fizyki. Jeżeli takie zabiegi wykonasz również w wizjerze aparatu z ff, to wciąż obraz będzie pozornie większy, zgadzasz się? No i podaj nazwę tego wizjera kątowego, który ma transmisję światła na poziomie 100% oraz aparatu cropowego z wizjerem wielkości aparatu z ff, skoro to jest takie proste.
@mate: ja to miałem w liceum. Co robi steradian w definicji kandeli? Nie ma tak, że wieksze powiększenie, mniejsza jasność. zastanów się dlaczego w obiektywie o jasności 10 i ogniskowej 1000 mm widać więcej gwiazd w tym samy wycinku nieba niż za pomocą obiektywu 500mm i świetle 8.0? A wizjer kątowy jest na stronie Canona i napisano na nim Canon :-)
Zgadza się. W obiektywie 16/2,8 gwiazd prawie wcale nie widać. Wniosek: im ciemniejszy obiektyw, tym więcej gwiazd widać :)))))
baron, ale po co jakies steradiany. Jak jest matówka o polu P i pada na nia dane natężenie swiatla N to jesli obraz tej matówki powiększysz optycznie do rozmiaru Px1.5 to i natężenie swiatła tego obrazu proporcjonalnie spadnie. I to nie licząc strat po drodze.
ale to ty chyba jestes fizyk, nie ja... ;-)
@cube,
Spadnie 2.25x, czyli mniej więcej jedną działkę.
baron, zlituj się i nie wymyślaj fizyki na nowo. Po pierwsze przykład z gwiazdami mało trafiony. Po drugie mylisz jednostki, bo tutaj trzeba by zastosować luksy, bo to w luksach podaje się natężenie oświetlenia, czyli to co dociera do oka, coś słabo uważałeś w tym liceum. Jak powiększasz rzutowany obraz, to ciemnieje, jak pomniejszasz, jaśnieje - zawsze! Tak działa soczewka rozpraszająca i soczewka skupiająca, na tej zasadzie działają telekonwertery i speedboostery. Jak myślisz, dlaczego spada światłosiła układu optycznego po podpięciu telekonwertera? Dlaczego musisz zwiększyć czas naświetlania albo czułość aby otrzymać taką samą ekspozycję po podpięciu TC? Weż sobie jakiś projektor ze zmienną wielkością obrazu, wyświetl obraz na ścianie w różnej wielkości to zobaczysz, że jak powiększasz to ciemnieje, jak pomniejszasz - jaśnieje.
A co do wizjerów kątowych czy okularów powiększających, to każdy w jakimś stopniu pociemnie obraz. Powtarzam, jak wymyślisz urządzenie o 100% sprawności, to wtedy postawisz świat na głowie, ale póki co takie nie istnieją, więc nie twórz mitów.
@cube
Fizyk by raczej czegoś takiego nie napisał, a jeżeli faktycznie jest fizykiem z wykształcenia, to powinien oddać dyplom :)
@baron13,
Dałeś ciała, bo niepotrzebnie wplątałeś ten wizjer. Zapomniałeś, że oko działa automatycznie i nie czuje się jak źrenica się otwiera.
Moi panowie: poczytajcie sobie o tej kandeli. Wiedza nie szkodzi.
baron, przestań znowu jakieś bajki wciskać i odwracać po raz kolejny kota ogonem, pomyliłeś się - ludzka rzecz, ale mniej odwagę się przyznać, że głupoty wypisywałeś. A wracając jeszcze do twojego przykładu z obiektywami o f/8 i f/10, to w którym przypadku musisz zastosować dłuższy czas naświetlania aby otrzymać taki sam obraz i dlaczego będzie to obiektyw o f/10? Dlatego, że rzutuje on jaśniejszy obraz na matrycę czy może jednak ciemniejszy?
Wchodzę po jakimś czasie na optyczne i widzę takie mądrości:
"Apsc i ff praktycznie produkują jakościowo identyczne zdjęcia. Perspektywa taka sama. Różnica jest w GO i to niewielka, jeden, może dwa stopnie przysłony. "
To już staje się nudne, takie bajki może pisać tylko osoba ślepa i bez krzty zmysłu estetycznego albo taka która nigdy nie mogła porównać efektów... albo porównywała je tylko na tablicach testowych :D
@cedrys "Spadnie 2.25x, czyli mniej więcej jedną działkę. "
tego akurat nie jestem pewien, napisałem pole x1.5 a nie bok matówki x1.5, ale być może i wyjdzie z tego spadek natężenia x2.25. Nie pamiętam wzoru, chciałem to opisać na logikę, łopatologicznie, że jesli ta sama ilosc swiatła zostanie rozciągnięta na większym obszarze to musi zrobić się ciemniej. :-)
@mate: Opanuj kandele i waty na steradian. Potem pomyślimy. A z tymi obiektywami jest tak: biorę obiektyw o jasności 8,0 500mm i obserwuje po prostu przez wizjer fragment nieba. A potem biorę MC MTO 11CA i patrzę na ten sam kawałek i widzę więcej gwiazd.
@cube
baronowi nie da się wytłumaczyć na logikę. Sam odsyła do definicji kandeli, mimo, że w omawianym przypadku nie ma zastosowania bo mówimy o natężeniu oświetlenia (a te podaje się w luksach) a nie o światłości źródła światła, ale nawet tej definicji do której odsyła nie jest w stanie zrozumieć, bo 1 cd = 1/683 W/sr ale jak się zwiększy kąt bryłowy rozsyłu światła (czyli tak jak powiększy obraz) np. do 2 sr bez zwiększania wydajności energetycznej źródła to światłość wyniesie już 0,5 cd :) Jemu trzeba pokazywać obrazki, np. takie jak ten: link może zrozumie.
baron przestałbyś już się błaźnić. Oko się akomoduje ale to nie znaczy że ciemniejszy obiektyw daje jaśniejszy obraz, bo nie daje a jak nie wierzysz to zrób dwa zdjęcia z taką samą ekspozycją.
@cube
Źle się link wkleił :)
link
Mniej więcej od 50 sek. (to dla barona).
@mate: taka uwaga pomocnicza. Oko, to cos ja aparat fotograficzny. Możesz mu przestawić obiektyw o różnej jasności.
A z tymi gwiazdami, to jak chcesz zrozumieć, że musi byc tak jak opisałem, to zwróć uwagę na to, że gwiazda jest praktycznie punktowym obiektem.
@cedrys | 2013-12-17 07:27:23
Jakie powiększenie cyfrowe w APS-C? Powiększenia cyfrowe to byłaby interpolacja! APS-C to przycięcie kadru względem FF i tyle. Zresztą ciężko z Tobą dyskutować, bo nawet tak zrozumiałe argumenty jaada75 do Ciebie nie dotarły...
@jaad75, to moje x1,5 APS-C to był skrót myślowy, wszyscy zorientowani w temacie wiedzą że chodzi o tzw. mnożnik i jakie to ma znaczenie dla potrzebujących długich ogniskowych. Doskonalę orientuję się jakie są wzajemne zależności między wielkością matrycy, ogniskową, kątami widzenia, przysłoną, GO itd.
@mate, D700 i D300 - różnica w wielkości wizjerów naprawdę niewielka, biorąc pod uwagę różnicę w wielkości matryc, czyli da się zbliżyć wielkości: link
Pozwolę sobie jeszcze dodać swoje zdanie w sprawie fufu vs apsc i innych formatów. Z jednej strony każdy z nich ma swoje niepowtarzalne właściwości. Z drugiej, większość pomysłów na zdjęcie da się zrealizować mając nawet z pozoru sprzęt, który jest "wręcz przeciwnie", dostosowany raczej do eliminacji tego, co chcielibyśmy uzyskać. Np daje się wydusić rozmycie tła z kompaktów. W małym obrazku za pomocą tilta daje się uzyskać podobne efekty, jak w LF przy bardzo dużej hiperfokalnej. Nie potrzeba superjasnych obiektywów dla robienia portretów z mikrusią GO, można to zrobić obiektywem 300 mm. Oczywiście za każdym razem efekt jest inny niż w pierwowzorze, ale też nie ma potrzeby identyczności tylko dobrego pomysłu na obraz. Format trzeba umieć wykorzystać, łącznie z wadami. Oczywiście, że jak bym umiał...
Chodzi Ci o to, że najtrudniej jest mieć pomysł na dobre zdjęcie? To fakt. :)
@MaciekNorth
Zgadza się. Nigdzie nie pisałem, że nie można stosować większych powiększeń do mniejszej matówki, ale ma to też swoje konsekwencje w postaci chociażby jasności wizjera. Zauważ, że w samym aps-c czy ff wizjery też mają różną wielkość. Jakby zastosować taki sam tor optyczny od matówki do oka jaki jest w D300 do matówki ff to różnica wielkości wciąż będzie proporcjonalna do wielkości matówki, tego nie przeskoczysz. D300 to było topowe ff, D700 to takie "entry level" ff, jak sobie porównasz do wielkości wizjera np. z 1DsMkIII to różnica wielkości dalej jest ewidentna.
@baron
Te uwagi pomocnicze to może sam zacznij stosować, bo po raz kolejny wyszedłeś na głupka i brniesz uparcie w irracjonalne i oderwane od tematu argumenty.
@mate: tak to bywa, człowiek chciałby pomóc koledze i wytłumaczyć, jak działa układ optyczny wizjeram a wyjdzie na głupka. Ja moja mamusia z Kielcańskiego mi tłumaczy "za twe dobro, masz pod ziobro".
Mało, że wizjery mają różną wielkość, ale mają też różną jasność.
baron, ale ty nie rozumiesz jak działa układ optyczny wizjera. Kilka osób ci tu tłumaczyło, że jak powiększasz obraz przez soczewkę rozpraszającą, to ten obraz ciemnieje, zawsze. To jest elementarna wiedza z fizyki, którą zdaje się już w szkole podstawowej tłumaczyli (przynajmniej tej 8-klasowej) a ty dalej z uporem maniaka, że nie, potem zacząłeś z niezwiązaną z tematem definicją kandeli, której zresztą też nie rozumiesz. Jak się zmienia światłość źródła jak zwiększysz kąt bryłowy jego świecenia bez kompensacji mocy źródła?
Bo są rzeczy na świecie, które się fizjologom nie śniły... ;)
Ludzie dajcie spokój z tłumaczeniem czegokolwiek baronowi13 bo to człek absolutnie nieprzemakalny na argumentu. Wie swoje i tyle. Już raz prowadziłem z nim polemikę. Szkoda czasu jest zafiksowany i myli konia z koniakiem.
Żeby wyjaśnić: cd x sr= LUMEN Lumen czyli cd x sr x .m -2= LUX lux= lumen x m-2
moę to nie było czytelne to napiszę wzory jeszcze raz:
LUMEN = cd x sr
LUX = lumen/m2 = ( cd x sr ) / m2
Dla @baron13
Polecam wzór na Lux i zwróć uwagę na kluczowy element ...... /m2 !!!!
@mate: nie ma takiego automatyzmu, że większy obraz, to ciemniej. Dlatego w fotografii posługujemy się pojęciem przesłony.
baron, ty naprawdę masz poważne problemy z czytaniem ze zrozumieniem, najprostszą fizyką i matematyką a co za tym idzie również z logiką. Piszemy o powiększaniu obrazu z matówki przez okular. Zostańmy przy tych twoich kandelach. Jeżeli zwiększasz powierzchnię rzutowanego obrazu soczewką powiększającą to co się dzieje z kątem bryłowym? Rośnie. Jak rośnie kąt bryłowy a moc źródła (w tym wypadku matówki) się nie zmienia to co się dzieje ze światłością obrazu rzutowanego? Spada. Jak spada światłość obrazu źródłowego to spada również wartość strumienia świetlnego (tą wyrażamy w lumenach). Jak spada wartość strumienia świetlnego, to spada również wartość natężenia oświetlenia na powierzchni, na którą obraz jest rzutowany (tą wyrażamy w luksach). Tak jest zawsze, zrozum to człowieku. Niby taki analogowiec z ciebie a nie korystałeś nigdy z powiększalnika albo z rzutnika do slajdów? Tam to dobrze widać. Wystarczy nawet przykład ze zwykłą latarką z zoomem o regulowanym kącie rozsyłu światła. Widziałeś ten filmik do którego dałem link, nic ci to nie dało do myślenia?
@mate: weź sobie aparat i pokręć przesłoną. Dlaczego to działa? :-)
No i czego ma niby dowodzić regulowana przesłona? Nie zmieniaj tematu.
baron, odpowiedz na kilka pytań, tylko nie odwracaj kota odonem znowu.
Z odległości 1 metra oświetlasz 1 m2 powierzchni żródłem światła o mocy 1W. Jaka będzie światłość źródła w kandelach i natężenie na oświetlanej powierzchni w luksach? Następnie wstawiasz optyczny układ powiększający aby z tej samej odległości oświetlić 4 m2. Jaka będzie wtedy światłość źródła w kandelach i natężenie na oświetlanej powierzchni w luksach? Przyjmijmy już idealne warunki teoretyczne, czyli bez strat w transmisji przez powietrze jak i na samej soczewce. Podaj konkretne wartości.
@mate: Obraz na siatkówce oka powstaje w taki sam sposób jak w aparacie fotograficznym. Soczewki wizjera i soczewka oka stanowią obiektyw. Teraz odpowiedz sobie na pytanie jak naprawdę działa przesłona, a zrozumiesz.
Nie, obraz na siatkówce nie powstaje tak samo jak w aparacie fotograficznym. Na pewno nie. :D
No i czego to ma dowodzić w kontekście braku (jak twierdzisz) spadku jasności skalowanego przez układ optyczny obrazu? Odpowiesz na tamte pytania o konkretne wartości?
To może kolejne pytanie jak już się tak trzymasz obiektywów. Dlaczego po podpięciu telekonwertera x2 jasność obrazu rzutowanego na matrycę spada czterokrotnie (a właściwie nawet trochę więcej? Myślisz że te 2 EV wynika ze strat na soczewkach czy może dlatego że telekonwerter x2 skaluje obraz dwukrotnie (liniowo) i czterokrotnie (powierzchniowo)? Jest jakiś telekonwerter nie wprowadzający spadku jasności wynikającego ze skali powiększenia obrazu? Odpowiesz chociaż raz konkretnie na jakieś pytanie?
Jestem w szoku, że tak banalne kwestie doprowadzają do takich sporów, a temat nie ma przecież nic wspólnego z filozofią.....
baron13 - bez urazy, ale tak na chłopski rozum, bo widzę, że tak właśnie trzeba. Wyobraź sobie: przy określonych i stałych warunkach "świetlnych", w południe słonecznego dnia przez okno o powierzchni np. 1m2 wpada do pomieszczenia określona ilość światła. Jeżeli tym pomieszczeniem jest pokój 2mx3m będzie w nim bardzo jasno, ale jeżeli tym pomieszczeniem będzie hala produkcyjna o wymiarach 50mx20m (z jednym takim oknem, tylko), to wyobraź sobie jaki tam będzie panował mrok. Dlaczego? Bo przez okno (obiektyw) wpada określona i stała ilość światła (strumień), która padając na małą powierzchnię skutkuje dużym natężeniem oświetlenia, ale padając na dużą powierzchnię daje już odpowiednio mniejsze natężenie. Wniosek: większe pole powierzchni matówki = ciemniejszy obraz. To, że źrenica ludzka ma dużą zdolność do adaptacji, której przebiegu i skutków nawet nie zauważamy to odrębna sprawa.
Przepraszam, że tak "jak chłop krowie na rowie". Naprawdę przepraszam.
Bo przysłona (nie przesłona) się przymyka? ;)))
Widzicie panowie, takie mam hobby ( ja zrozumiał słusznie Chruszczow, eto po naszemu zajob) że fotograf powinien rozumieć na przykład jak działa przesłona. Szabla kilka razy to już było: obie formy dopuszcza SJP. Ma to spore konsekwencje przy planowaniu zdjęć bo np mogę się spodziewać że obiektyw o jasności 10 pokaże więcej gwiazd w takim samym wycinku nieba niż obiektyw o jasności 8.0 Albo nawet 1,4 :-)
baron, to zrób obiektywem o f/10 zdjęcie z takim samym czasem naświetlania (i czułością) jak z f/1.4 i wtedy pisz, gdzie więcej gwiazd zobaczysz, ok? No i nie zmienia to faktu, że skalowanie obrazu zawsze zmniejszy jego jasność, a ty kolejny raz się wygłupiłeś.
@mate: Chodzi o coś co każdy posiadacz aparatu ćwiczy codziennie kręcąc przesłoną. Zwróć uwagę na to, ze jeśli pstryknę niebo obiektywem 50mm/1,4 to z tego powodu, ze obraz obejmie znacznie większy kawał nieba z jasnymi gwiazdami w sumie jasność zdjęcia może być większa, w całości.
Nie ma czegoś takiego jak "jasność zdjęcia w całości". Natężenie oświetlenia mierzy się na jednostkę powierzchni. Ale znowu odchodzisz od tematu. Napisz jak powiększyć obraz (np. z matówki) w wizjerze bez spadku jasności, bo od początku twierdziłeś, że ten spadek jasności nie musi wystąpić.
@mate ja cię podziwiam, że Ci się chce tak tłumaczyć problem ,który jest na poziomie gimnazjum/liceum bądź co bądź komuś, kto rzekomo posiada DYPLOM FIZYKA i pracuje na Politechnice Wrocławskiej - ( wstyd i żenada, - chyba, że jest tylko obsługą techniczna tego laboratorium czyt. sprzątaczem ).
@baron13: olbrzymia większość autorów używa terminu "przysłona", więc chociaż w tym temacie nie wydziwiaj i pisz jak człowiek. :)
@TomSte "większe pole powierzchni matówki = ciemniejszy obraz."
zagmatwałes i wyszło że nie rozumiesz. Większe pole matówki = wiekszy i jasniejszy obraz w wizjerze. Co prawda można z małej matówki obraz powiększyć, ale wtedy stanie się on ciemny.
Spróbuję najprościej jak tylko można. Jeśli oko wyposażymy w obiektyw o jasności większej niż źrenica, to na siatkówce powstanie jaśniejszy obraz. Nie ma znaczenia, czy oglądamy matówkę, czy np obrazek powieszony na ścianie. Każdy, kto ma aparat fotograficzny, może czegoś takiego doświadczyć. Dobrze było by jeszcze wiedzieć dlaczego tak jest :-)
Jasność obrazu, który widzimy, w większym stopniu zależy od działania siatkówki i mózgu, niż źrenicy.
@Szabla: w watach/metr kwadrat :-)
Ręce opadają. Człowieku, no przecież właśnie sam sobie przeczysz i próbujesz udowodnić to, co ludzie ci tu tłumaczą. Tak, taka sytuacja jest możliwa, że układ optyczny będzie rzutował obraz na siatkówkę jaśniejszy niż widziany gołym okiem pod warunkiem, że będzie to obraz pomniejszony względem rzeczywistego i stopień pomniejszenia będzie na tyle duży aby zniwelować straty światła na soczewkach. Jak będzie powiększony to będzie ciemniejszy, zawsze! Jak nie wierzysz to przyłóż do oka lornetkę czy lunetę powiększającą. Więc jak chcesz powiększyć dla oka obraz matówki bez utraty jasności? Przykładów już dostałeś wystarczająco dużo, na żadne z konkretnych pytań nie odpowiedziałeś rzeczowo. Ty naprawdę masz problemy z głową, idź do jakiegoś lekarza.
Łukasz1 - ja Ci bardzo dziękuję , że wyjaśniłeś, iż jest to rozmowa fizyków , a nie fotografów , bo już myślałem , że debil ze mnie.
@mate: Biorę se elkę 70-200 4.0 i na ogniskowej 100 mm fotografuję żarówkę na tle ciemnego nieba. Potem kupuję elkę 70-200/2,8. Ustawiam na 200 mm i na pełnej dziurze (czyli 2,8) fotografuję tę żarówkę z tego samego miejsca. Musisz sprawdzać, że dla tego samego iso aparat ustawi Ci czas 2 razy krótszy? A obraz na matrycy będzie 2 razy większy. :-)
No i co cię w tym dziwi, że jaśniejszy obiektyw da krótsze czasy naświetlania niż ciemniejszy? No to żeś amerykę odkrył. Odpowiedz na już zadane pytanie, dlaczego przy telekonwerterze wydłużają się czasy adekwatnie do wzrostu pola powierzchni powiększanego obrazu?
@bogdanek
Ja nie jestem fizykiem, baron rzekomo jest, co jest w sumie żałosne, że nie rozumie podstaw.
@mate: No tośmy doszli ;-) widzisz, jeśli pójdziesz sobie do kina z aparatem i sfotografujesz ekran, to efekt będzie taki sam. Jeśli będziesz fotografował matówkę w aparacie wielkoformatowym, będziesz miał to samo. Jak aparat może, to oko też :-) W telekonwerterze sprawa jest prosta: przesłona lub przysłona to ogniskowa do dziury. Skoro ogniskowa rośnie a dziura zostaje taka sama to przesłona rośnie o krotność telekonwertera. No i dajmy temu spokój, bo dalej trzeba było by jednak zająć się kątami, choćby płaskimi. A skoro do tego miejsca szło tak opornie, to moze lepiej przyjmij do wiadomości, że przesłonę, czy przysłonę, oraz kandele chyba nie za bardzo rozumiesz :-) Wiedzieć, że się nie wie , to już wielka wiedza :-)
Tak jeszcze: jeśli będziesz patrzył na matówke aparatu LF przez wizjer drugiego aparatu, to jasność matówki chyba to oczywiste, będzie zależeć od jasności obiektywu tego drugiego aparatu.
baron przestań bredzić. Mylisz podstawowe pojęcia, mylisz przyczyny i skutki. Telekonwerter nie zmienia ogniskowej tylko skaluje obraz rzutowany przez obiektyw o określoną wartość, dlatego jasność spada o wartość wzrostu pola powierzchni rzutowanego obrazu. Gdyby telekonwerter na wyjściu nie przycinał brzegów obrazu, to obiektyw 4/3 z zapiętym TC x2 kryłby pełną klatkę, a że jej powierzchnia jest czterokrotnie większa to jasność obrazu przy TC x2 jest czterokrotnie mniejsza. Na tej samej zasadzie, tylko w drugą stronę działają speedboostery nazywane błędnie reduktorami ogniskowej. One de facto redukują pole obrazowe, dlatego jasność rośnie, dociera? Dlatego też przykład z elkami nietrafiony bo przy większej ogniskowej nie powiększasz całego obrazu tylko rejestrujesz mniejszy jego wycinek, dociera? Dlatego crop z pola obrazowego nie zmienia światłosiły układu optycznego, ale już telekonwerter tak. Dlatego jak chcesz powiększyć obraz matówki to musisz powiększyć cały jej obraz a wtedy jasność spada. Jak słowo pisane do ciebie nie dociera, to podeślij linka do dyskusji kolegom z wydziału, może ktoś ci wytłumaczy że każde skalowanie obrazu na większą powierzchnię powoduje spadek jasności.
Jesteście zdrowo walnięci. Dociera?
bzdunek, no to żeś się merytorycznie wypowiedział.
@mate: zastanów się: patrzysz na matówkę LF raz przez wizjer aparatu który raz ma obiektyw 2,8 a potem np 1,4 Kiedy będzie jaśniej ? :-) To raz dwa, czym różni się skalowanie w obiektywie od zmiany ogniskowej? Jak zrobić skalowanie obrazu bez zmiany ogniskowej? Wiesz gdzie znajduje się punkt nodalny w obiektywach Maksutowa? Tak na marginesie. :-)
Czym się różni skalowanie w telekonwerterze czy speedboosterze od zmiany ogniskowej? Tym że może się to odbyć bez zmiany pola widzenia obiektywu, bo skalujesz pole obrazowe i jeżli skalujesz je w górę to będzie ciemniej, nie widzisz różnicy? No i po co ciągle porównujesz obiektywy o różnej światłosile, co to ma wspólnego z tematem?
@mate: Jeszcze raz: to jak będzie z jasnością matówki obserwowanej aparatem z obiektywami o różnej jasności? A co do skalowania: jak konstruujemy obraz 2 razy większy? Wiesz coś o rzucie środkowym?
Ale co ma do tematu różna jasność obiektywów? Ok, mnie się już nie chce, jesteś zabetonowany na argumenty, to jak rzucanie grochem o ścianę. Wszyscy wiedzą że rzut obrazu na większą powierzchnię wiąże się ze spadkiem jasności, ty jedyny twierdzisz inaczej, żyj sobie w tym przeświadczeniu albo niech ktoś na uczelni ci wyjaśni jak jest, szkoda czasu na trola.
@mate: Nie rzut obrazu na większą powierzchnię nie oznacza automatycznie mniejszej jasności. Ustaliliśmy, że jeśli rzucam obraz za pomocą obiektywu o jasności 2,8 i 4.0 to ten z 2,8 ma większą jasność. nawet jeśli będzie miał większe rozmiary. Prawda? Tak działa wizjer. To jest układ optyczny, który zmienia jasność obiektywu oka. Raz patrzysz na matówkę aparatem z obiektywem o jasności 4,0 raz o jasności 2,8. Dlatego jest jaśniej. Nawet jeśli ten drugi obiektyw ma 200mm a pierwszy tylko 100 mm.
A jeśli nadal twierdzisz, że rzut obrazu na większą powierzchnię oznacza spadek jasności, to może jednak przypatrz się, jak się zachowuje aparat przy założeniu różnych obiektywów.
No ale chyba logiczne, że mowa cały czas jest o sytuacji z takim samym obiektywem. Wizjer powiększający mocniej obraz z matówki aparatu z jakimś obiektywem będzie ciemniejszy niż ten o zbliżonej konstrukcji i jakości materiałów ale powiększającym w mniejszym stopniu obraz z TEJ SAMEJ matówki Z TYM SAMYM obiektywem i o tym była mowa od początku, tylko ty twierdziłeś, że nie, więc nie pajacuj teraz.
@mate: mamy LF z jakimś obiektywem, którego nie ruszamy. Nie, nie zmieniamy obiektywu w LF. Zmieniamy w aparacie obserwującym matówkę. Tak działa wizjer. Obraz jest powiększony przez obiektyw o większej jasności, więc mimo, że ma większą powierzchnię na siatkówce oka, jest jaśniejszy. Więc można zrobić wizjer aparatu i o dużym kacie widzenia matówki i o dużej jasności. A jasność obrazu nie zależy po prostu od jego skali ale od jasności obiektywu, który go tworzy. Uświadom sobie: chciałbyś być specem od fotografii, a z przesłoną jest kłopot. Chyba czas do podręczników :-)
baron, kombinujesz jak koń pod górę, to może spróbujmy audiotele dla fizyków:
natężenie swiatła = const.
jasnosć obiektywu = const.
przysłona = const.
wielkosć lustra i matówki = const.
wszytko jest identyczne.
Jedynie wizjer - jeden daje obraz 1:1 jak na matówce a drugi w powiększeniu 2:1... czy obraz na drugim wizjerze będzie:
a) jasniejszy
b) taki sam
czy może c) ciemniejszy
odpowiedzi proszę zgłaszać telefonicznie na nr 999, połączenie bezpłatne. ;-)
@cube: tego czego brakuje w tym zestawieniu, to jasność obiektywu lunetki wizjera. To jest dokładnie tak jakbyś się pytał jak jasne będzie zdjęcie żarówki zrobione na filmie 100 iso i przy czasie 1/100 sekundy. Zależy jaką ustawisz przesłonę, to otrzymasz.
baron, jasność lunetki wizjera taka sama, o tym też była mowa od początku, więc? Jaki będzie ten wizjer?
@mate: Nie. Zajmujemy konstrukcją wizjera. Cały czas mówię że można zrobić obiektyw lunety jaśniejszy. I wówczas obraz będzie jaśniejszy. Ale ten oglądany. Pamiętaj, że matówka jest jaka była. Nie powiększamy matówki, powiększamy obraz matówki utworzony za pomocą układu optycznego na siatkówce oka. A ten obraz, tak samo jak w aparacie zależy nie od skali powiększenia, ale od jasności układu optycznego. Mozna zrobić lunetę wizjera o większej jasności. Czy to trudne? :-)
Świat wg Barona to poukładana i spójna całość, tak jak świat wg Garpa. Dlatego nie może odpowiedzieć na proste pytania, gdyż to by zburzyło jego domek z kart.
Ja także podziwiam @mate za cierpliwość i wiedzę. Szkoda, że to nie forum tylko zwykłe plotki, bo można by wnioskować adminowi o przyznanie mu statusu Gold Senior Member albo chociaż Mistrza Cierpliwości. Poważnie.
Baron już dość dawno skompromitował się swą wiedzą i przestałem czytać ze zrozumieniem to co wypisuje, bo to jest zwyczajnie szkodliwe. Nie chodzi mi tu o zdunka czy jemu podobnych, ale o tych wszystkich, którzy starają się zrozumieć jego tok myślenia, wierząc że jak fizyk to powinien coś wiedzieć. A ten nam tu Chruszczowa cytuje... Aż się cisną na myśl skojarzenia z "naukowcami" pewnego likwidatora... Totalna kompromitacja.
@cedrys: Widzisz, ale to o czym mówię, się mierzy. Zastanowiłeś się po co obiektywy lornetek mają takie duże średnice? :-)
baron, ale tym co można uznać za źrenicę wejsciową wizjera jest własnie matówka, więc jasnosć tegoż wizjera (traktowanego jako niby obiektyw) jest scisle powiązana z wielkoscią matówki...
@cube: W technice nie ma "można uznać". Jest tak albo inaczej. Pomyśl: ustawiasz aparat przez matówką LF i czy jasność obrazu, jaki będziesz oglądał będzie zależeć od jasności obiektywu w tym aparacie przez który oglądasz matówkę (Układ optyczny LF nas nie interesuje) czy też tylko od ogniskowej tego obiektywu?
baron, prosiłeś o jeszcze jeden parametr zmienny w pytaniu cube, dostałeś odpowiedż, jasność lunetki przyjmujemy taką samą, zmienia się tylko powiększenie, odpowiesz na to pytanie czy dalej będziesz się wykręcać?
baron13, nie chciałbyś zmienić pseudonimu, tak żeby obie samogłoski były jednakowe? ;-)
@mate: Masz problem, bo przyjąłeś sobie błędne założenie. Nie, jasność w ogólności układów optycznych jest różna. Weź sobie aparacik i ustaw przed monitorem komputera. To prawie jak matówka dyfuzyjna. Załóż raz obiektyw 1,4 raz 8.0 popatrz w wizjer i podumaj co wyszło. W szczególności ogniskowe mogą być dłuższe i krótsze. Tak na marginesie , nie pomyślałeś, że to śmieszne, że ja przekonuję, że jaśniejszy obiektyw daje jaśniejszy obraz i za to wyzywa się mnie od głupków? :-) Więc pewnie masz aparat komputer, różne obiektywy, możesz dokonać wiekopomnego odkrycia, że jasny obiektyw, to jaśniej. Fajne prawda?
Jakie błędne? Chcesz powiedzieć, że nie można zrobić dwóch wizjerów z okularami o takiej samej jasności ale innym powiększeniu?
@mate: Nie kombinuj. Ekran komputera działa z naszego punktu widzenia tak samo jak matówka dyfuzyjna. Powstaje jakoś na nim obraz a światło z pikseli jest rozsyłane we wszystkich kierunkach. Jest tylko jedno zagadnienie, czy jasność obrazu który zobaczysz patrząc przez wizjer aparatu będzie zależała od jasności założonego obiektywu? :-) Jeśli masz wątpliwości, przekonaj się. To odpowie Ci na pytanie, czy możliwe jest zbudowanie układu optycznego w którym obraz może być i powiększony i jaśniejszy. Bo możemy założyć obiektyw o większej jasności i dłuższej ogniskowej.
Ja kombinuję? To ty wciąż unikasz odpowiedzi na postawione ci pytanie, prosiłeś o doprecyzowanie jasności okularu abyś mógł odpowiedzieć, dostałeś doprecyzowanie a odpowiedzi jak nie było tak nie ma i dalej upierasz się jak osioł porównując obiektywy o różnej jasności. Póki nie potrafisz udzielić prostej odpowiedzi, to nie ma o czym z tobą dyskutować. Masz 3 możliwości: jaśniejszy, taki sam, ciemniejszy. Okulary o takiej samej jasności, reszta też się nie zmienia, jeden oferuje powiększenie matówki 1:1, drugi 2:1, więc jak?
Trzeba być czubkiem, żeby trzy dni wałkować jedno i to samo ))
@mate: Luneta posiada obiektyw i okular. Dlatego mówię o jasności układu optycznego. Możesz zaopatrzyć lunetkę wizjera w jaśniejszy obiektyw :-)
baron13, mate i innii
Będziecie to drążyć przez miesiąc? I co chcecie udowodnić? Paranoja
W który możesz również zaopatrzyć układ optyczny do większej matówki. Ale odpowiedz na pytanie, układy optyczne mają taką samą jasność, tylko powiększenie się zmienia, więc który wizjer będzie dawał jaśniejszy obraz? Czy może oba będą takie same?
@bzdunek: nauka to potęgi klucz. Może zgodzimy się, że można mieć jaśniej ? :-)
@mate: Tak na marginesie: jeśli układ optyczny ma tę samą jasność, możesz to sprawdzić na aparacie, jasność (ekspozycja ustawiona przez automatykę) będzie taka sama. Chcesz się ciągać po krzakach. Zagadnienie jest takie: czy możliwe jest powiększenie kąta pod jakim widzimy matówkę np w apsc i czy wiąże się to z pociemnieniem obrazu. Daję Ci prosty sposób jak to sprawdzić: siądź z aparatem prze monitorem komputera, załóż obiektywy o różnej jasności. Taki sam (mniej więcej...) układ optyczny można zbudować do obserwacji matówki. Proste? :-)
Nie odwracaj tematu do obiektywu i ekspozycji. Chcesz powiedzieć, że przy podanych założeniach jasność obu wizjerów będzie taka sama??
@bzdunek,
Jak się walnie delikwenta w łeb gazrurką, to gwiazdy zobaczy od razu a potem ewentualnie ciemność. Liczba gwiazd nie zależy od koloru rurki tylko od jej długości i ciężaru...
Tak sobie czytam i myślę, że może zaproszenie do dyskusji Dziekana wydziału w którym pracuje nasz komentarzowy "Einstein" spowodowałoby albo redukcję zatrudnienia w w/w wydziale, ewentualnie przyspieszoną edukację @ barona13 ( może to ta liczba w nicku powoduje pechowe zaburzenia u tego "arystokraty" )
@mate: obawiam się, że z pojęciem ekspozycji te masz kłopot. Podaję Ci prosty sposób jak sprawdzić, że można zrobić, aby matówka była widoczna i powiększona i nawet jaśniejsza. Potem można ewentualnie zabrać się za kombinowanie dlaczego. Obawiam się, że będzie dużo ciężej :-)
Czy jest tutaj lekarz i sanitariusz z kaftanami?
baron, nie można przy takich samych warunkach obserwacji. Jasność wizjera (a właściwie poziom transmisji światła od matówki do oka) jest niezależna od tego jaki obiektyw na aparat zapniesz. Tak samo jak światłosiła obiektywu nie zależy od ilości światła i obiektyw 5.6 mimo, że może dać krótsze czasy w warunkach większej ilości światła docierającego do niego niż obiektyw 1.4 jeżeli tego światła będzie miał odpowiednio mniej, nie będzie przez to jaśniejszy, po prostu zmieniły się warunki porównania. Wszystkie zabiegi umożliwiające poprawę jasności wizjera można tak samo zastosować do większej matówki, więc różnica dalej będzie proporcjonalna. Reasumując, nie da się z matówki aps-c uzyskać tak samo dużego i jednocześnie jasnego obrazu w wizjerze jak z matówki ff przy zachowaniu tej samej konstrukcji wizjera, tej samej jasności okularu w wizjerze i tych samych warunkach obserwacji (rozumiesz baron co to są te same warunki obserwacji?) Jeżeli chcemy rozciągnąć obraz z matówki aps-c do rozmiarów ff, to trzeba go powiększyć ~1,5x liniowo a to oznacza, że jasność wizjera spadnie o 1EV, tak będzie zawsze przy zachowaniu tych samych warunków i budowy wizjera.
Kończę, bo szkoda mi dalej czasu na jałowe dyskusje z wariatem.
@Łukasz 1
Też się nad tym zastanawiałem, czy nie zorganizować baronowi jakiegoś szkolenia wewnątrzwydziałowego celem uzupełnienia braków w elementarnej wiedzy fizycznej :)
@mate,
" Kończę, bo szkoda mi dalej czasu na jałowe dyskusje z wariatem. "
Widzę, że powoli tracisz cierpliwość. Właśnie o to chodzi baronowi a nie o jakiś ogarek oświaty. Jeśli ja bym był tym laborantem to wstyd by mi było przed swoimi studentami. Miałem laborkę z fizyki na dwóch uczelniach: polibudzie warszawskiej i szczecińskiej i nigdy z czymś podobnym się nie spotkałem.
Ale jest jeden pozytywny aspekt tej "wymiany" poglądów -- inni, bardziej kumaci czegoś cię od Ciebie nauczyli -- mam nadzieję. Tutaj dużo więcej ludzi czyta niż pisze.
A czego to niby się nauczyli i do czego jest im to potrzebne? Teraz będą zgłębiać tajniki jasności matówki?. O kant d..y rozbić te wasze pseudonaukowe rozważania ))
bzdunek, a co można się dowiedzieć z twoich rozważań? przeczytaj swoje wpisy i zastanów się dlaczego nikt z tobą nie dyskutuje...
@mate: problem z Tobą jest taki, że się zawiesiłeś na jednym błędnym rozumowaniu. Powtarzasz je cały czas. Tak, jeśli powiększysz matówkę, obraz musi pociemnieć. Ale my powiększamy obraz matówki na siatkówce. Jasność obrazu ma siatkówce nie zależy tylko od jego skali ale od jasności układu optycznego który go produkuje.
O tym, że to fizycznie jest możliwe, by obraz powiększyć i mieć go jednocześnie jaśniejszym możemy się przekonać z pomocą aparatu fotograficznego i np ekranu komputera. Mate, niejeden wywód brzmiał mądrze i logicznie a lunął się na prostym doświadczeniu. Możesz wywodzić ile chcesz, ale doświadczenie pokazuje, że jest inaczej. Lepiej przyjmij do wiadomości, że nie bardzo rozumiesz pojęcia którymi chcesz się posługiwać, bo jak widać, prowadzi to do błędnych wniosków. Powtarzam możesz sam to prosto sprawdzić, bo z optycznego punktu widzenia ekran komputera i matówka działają tak samo. Jak na nasze potrzeby :-)
powtarzam pikne wywody, tyle, że każdy z nas codziennie doświadcza, że są nieprawdziwe. Widzisz ja ma ten wizjer on daje powiększenie x2,5 i ciemniej nie jest, co może jest słabym argumentem, bo Ty go nie masz. Ale masz zapewne aparat i różne obiektywy. Mate: niestety eksperyment rozstrzyga jak jest. Tylko, jeszcze trzeba się pogodzić, z jego wynikiem.
cube
bzdunek, a co można się dowiedzieć z twoich rozważań? przeczytaj swoje wpisy i zastanów się dlaczego nikt z tobą nie dyskutuje...
Nie wiem gdzie Ty widzisz w moich wpisach jakieś rozważania. Ze mną nikt nie dyskutuje bo ja tutaj nie mędrkuję i nie udaję profesora fizyki. W przeciwieństwie do niektórych. Powiedz mi po co taka jałowa dyskusja o durnej matówce? Co mi to da. Jaką kto ma każdy widzi. I operowanie wzorami, pojęciami to chyba droga do nikąd. Gdybyś miał do zaoferowania jakieś przełomowe rozwiązanie i dyskutowałbyś o tym z jakimś znamienitym fizykiem np, z USA czy Japonii to ok. Ale tutaj? Na czysto amatorskim portalu? Kogo to obchodzi. Śmieszne udowadnianie sobie racji. Pewnie niektórych takie wpisy dowartościowują. Jaki ja jestem mądry a adwersarz głupkowaty. Dajcie se siana bo to zalatuje wiochą.
@bzdunek: Może to nie wiele warte, ale chodzi o to, że wbrew temu co mówi Mate, jak se kupisz np wizjer kątowy, to będziesz miał w tym wizjerze duży śliczny obraz, do tego bardzo jasny. Łatwo poznać, czy wyostrzone :-)
baron13
Wybacz ale nie dyskutuję o czymś na czym sie nie znam. Jestem tylko amatorem a nie profesorem
@bzdunek: Na tym się nie zna, w to się po prostu patrzy i widzi. :-)
Więc napisałem wcześniej, że każdy jaki ma wizjer to widzi. Jeden gorszy drugi lepszy. A te kandele, luksy, lumeny i inne pierdoły zwisają mi jak kilo kitu
taa koń jaki jest każdy widzi... ;-)))
@cube: jeśli ludzie się godzą z tym co widzą, to już jest dobrze. Jak wyszło w tej dyskusji, prosta rada " sam sprawdź, co widzisz" spotkała się ze zdecydowanym oporem :-)
@baron 13 daj spokój, pomyśl chociaż przez chwilę zanim napiszesz.
Wszyscy widzimy płaska ziemię, co nie znaczy że to jest prawda nawet Św Inkwizycja tak twierdziła, bo inaczej Austaralijczycy spadliby w odchłań piekielną, Nasze zmysły bardzo często nas oszukują dlatego oprzyjmy się na faktach i niepodważalnych prawach fizyki opisanych we wzorach.
@Łukasz 1 : tak na marginesie, przynajmniej od Arystarcha z Samos ludzie widzieli Ziemię jako kulistą. Ale byli tacy co się upierali ;-) Otóż co ja piszę? Mianowicie jak to zmierzyć. Potem będziemy próbowali wyjaśniać, najpierw warto zmierzyć. A wartość wywodu sprowadza się do tego, że można sobie kupić wizjer kątowy i mieć lepiej :-) Jak widać jest problem z tym by zobaczyć jaki jest koń. Jedni się przyłożą i na przykład będzie im łatwiej w fotografii, inni teoretycznie wywiodą, że tak być nie może i będą cierpieli :-)
@ baron.
Znowu mylisz słowa i pojęcia - co innego znaczy WIDZIEĆ , a co innego WIEDZIEĆ.
Na przykład pokój Amesa. i inne złudzenia optyczne.
zentaurus | 2013-12-16 10:?...... a razie potrzeby zawsze można "wykropować" zdjęcie do poziomu APS-c z większej matrycy.
Niestety w Canonie sie nie da. Nie wepniesz obiektywu Apsc do FF wiec nie bedzie co cropowac
taa wojcias, miliony użytkowników FF Canona są tym faktem zrozpaczeni i muszą używać eLek... ;-)
Rzeczywiscie MUSZA choc nie musieliby gdyby MOGLI wybierac.
przecież żaden "profesjonalista" mający FF canona nie próbowałby nawet pomyśleć o podpinaniu szkieł APS-C :) Trzeba by było system zmieniać gdyby się dało... to takie nieprofesjonalne :)
"Zaden profesjonalista" - zgadzam sie.
Teraz kiedy 6D kosztuje 1500$ czyli tyle ile niedawno apsc 7D moglby juz powoli trafiac dla amatorow. Co jednak maja ci poczac kiedy maja juz 10-20 czy jakis 18-55 za gruba kase i nie bardzo jest szansa sie ich pozbyc? Gdyby dalo sie wpinac choc czesciowo mieliby czas na zmiane/wymiane obiektywow a jednoczesnie FF pasowalby do innych szkile jak 50mm czy 85mm czy 70-200
Szczegolnie dobrym przykladem sa szerokie szkla np 10-22. Gdzie crop bylby wystarczajacy a ceny szkiel FF w zakresie podobnym do 10-22 ale pod FF sa w zaporowych dla amatorow cenach.