Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
W 2012 zaczęła się nowa era dla firmy Sigma. Przy okazji odbywających się wówczas targów fotograficznych Photokina w Kolonii zaprezentowano bowiem trzy nowe linie obiektywów: A (Art), S (Sport) oraz C (Contemporary). Projektowaniu instrumentów każdej serii przyświeca nieco inna wizja, zatem taki podział był jak najbardziej zasadny.
Linię Art można śmiało nazwać flagową. W przypadku tych obiektywów priorytet stanowi wysoka rozdzielczość oraz efekt bokeh, a dzięki autorskiemu systemowi pomiarów, każdy egzemplarz charakteryzuje się jakością premium. Na dzień dzisiejszy Sigma oferuje 22 instrumenty tego typu (w tym 16 modeli pełnoklatkowych), a pokrywają one zakres ogniskowych od 14 mm do 135 mm. Warto jednocześnie dodać, że ich wysoka jakość optyczna została wielokrotnie potwierdzona w naszych testach.
Pełnoklatkowe obiektywy Sigma A były od początku oferowane z mocowaniem dla lustrzanek Canona (EF), Nikona (F), Sigmy (SA), a część instrumentów było przeznaczonych także dla aparatów Sony (A) oraz Pentaksa (K). Od końca 2013 roku, czyli od premiery Sony α7, pełnoklatkowe bezlusterkowce tego producenta systematycznie zdobywają popularność. Jednak dopiero na przestrzeni dwóch ostatnich lat ich sprzedaż zaczęła gwałtownie rosnąć, dzięki czemu firma wykroiła sobie spory kawałek rynkowego tortu aparatów full-frame. Pierwszym krokiem, jaki poczyniła Sigma, by dołączyć do stosunkowo nowego systemu, było zaprezentowanie adaptera MC-11, pozwalającego podłączyć do aparatów Sony Alpha (E) obiektywy z mocowaniem Canona (lub Sigmy). Warto dodać, że urządzenie to zapewnia pełną współpracę przy sterowaniu przysłonami, przekazywaniu informacji EXIF, pracy układu AF oraz stabilizacji optycznej. Adapter MC-11 także zdobył sporą popularność, z uwagi na dobrą współpracę obiektywów z aparatami Sony.
Można się było spodziewać, że kolejnym posunięciem Sigmy będzie rozszerzenie portfolio obiektywów o instrumenty wyposażone w natywne mocowanie Sony E. Oficjalną zapowiedź usłyszeliśmy w lutym bieżącego roku (przy okazji targów CP+ w Japonii), a kilka miesięcy później do sprzedaży weszło 10 takich modeli. Widać zatem, że Sigma nie zasypia gruszek w popiele.
Gdy pojawiła się możliwość wypożyczenia kilku nowych modeli Sigma Art z mocowaniem Sony FE, skorzystaliśmy z niej by opisać nasze wrażenia. Do naszej redakcji trafiły następujące trzy obiektywy:
Sigma A 35 mm f/1.4 DG HSM,
Sigma A 50 mm f/1.4 DG HSM,
Sigma A 135 mm f/1.8 DG HSM.
Użyliśmy najnowszego pełnoklatkowego bezlusterkowca Sony, mianowicie modelu A7 III. Zapraszamy do lektury artykułu.
Artykuł powstał na zlecenie firmy K-Consult – dystrybutora obiektywów Sigma w Polsce.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.