Lytro Illum - nowy aparat rejestrujący pole świetlne
Firma Lytro zaprezentowała dziś kolejny aparat rejestrujący tzw. pole świetlne, dzięki czemu ostrość można ustawić już po wykonaniu zdjęcia. Lytro Illum ma obiektyw o zakresie ogniskowych 30-250 mm i stałym świetle f/2.0. Aparat można już zamawiać w przedsprzedaży.
Specyfikacja aparatu jest dostępna w naszej bazie:
Illum to kolejny model aparatu firmy Lytro umożliwiający rejestrację tzw. pola świetlnego. Technologia ta, oprócz informacji o intensywności światła, zapisuje także dane o kierunku padania poszczególnych promieni. Dzięki temu nie ma konieczności stosowania w aparacie autofokusu, ponieważ punkt ostrości możemy dowolnie określać już po wykonaniu zdjęcia.
Lytro Illum, wyposażony został w sensor o rozdzielczości 40 megarays (od angielskiego słowa ray oznaczającego promień), większy niż u swojego poprzednika. Aparat dysponuje 8-krotnym zoomem (ekwiwalent 30-250 mm) i stałym światłem obiektywu f/2.0. Lytro Illum może pracować w trybach: program, priorytet czułości, priorytet migawki oraz ustawienia ręczne. Najkrótszy czas otwarcia migawki wynosi 1/4000 s. Sterowanie funkcjami aparatu odbywa się poprzez 4-calowy ekran dotykowy. Illum wyposażony jest także m.in. w stopkę mocowania lampy.
Jak podkreśla firma Lytro, po wykonaniu zdjęcia aparatem Illum fotograf będzie możliwość ustawienia nie tylko miejsca ostrości, ale także innych parametrów, takich jak głębia ostrości czy perspektywa. Pomocne przy tym będzie specjalne oprogramowanie dostarczane przez producenta, która ułatwia również dzielenie się zdjęciami na portalach społecznościowych.
Lytro Illum dostępny będzie od lipca tego roku w cenie 1599 dolarów. W przedsprzedaży aparat można zamawiać w cenie 1499 dolarów (trzeba przystąpić do specjalnego programu dla użytkowników).
Specyfikacja aparatu Lytro Illum:
- matryca o rozdzielczości 40-megarays;
- 8-krotny optyczny zoom (ekwiwalent 30-250 mm);
- stałe światło obiektywu f/2.0 w całym zakresie ogniskowych;
- minimalny czas otwarcia migawki 1/4000 s;
- dotykowy 4-calowy ekran o rozdzielczości 480 x 800 px;
- stopka mocowania zewnętrznej lampy błyskowej;
- wymiary i waga: 86 mm / 145 mm / 166 mm; 940 gramy;
- obudowa magnezowo-aluminiowa.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
A jaką rozdzielczość będą miały zdjęcia z tego wynalazku?
Zawsze mnie zastawania z czego takie firemki czerpią zyski bo jakoś trudno mi uwierzyć, że zajadzie się dużo klientów na tego typu wynalazki za 1,5 tyś zielonych.
To wszystko brzmi niezwykle futurystycznie. Byłoby pięknie gdyby to się sprawdziło. Interesujące jest jaka będzie jakość zdjęć.
@Borat,
poprzednik miał 11Mrays, a na nasze coś około 1Mpix
ten ma 40Mrays, czyli być może coś około 4Mpix o ile idzie to liniowo
postęp jest,
cholera wie może tak właśnie rodzi się legenda i świat foto już nigdy nie będzie taki sam
Prędzej czy później następny model będzie miał często wystarczające, liniowe 10Mpix.
Z pewnością ciekawy design, minimalizm futurystyczny.
Na razie to jest taki rozmiar matrycy, że nie wiem jaki jest tego sens.
Tradycyjnie liczona rozdzielczość pewnie będzie coś koło 4 mpx przy dobrych wiatrach (pierwsze Lytro miało 1.2 mpx), pewnie dlatego się tym parametrem nie chwalą. Zresztą, fotki z tego aparatu są zdecydowanie przeznaczone do oglądania na urządzeniach elektronicznych, bo tylko w takim przypadku ma to jakiś sens.
A co do samego aparatu, to jest to spory krok naprzód w stosunku do pierwszego Lytro. Przede wszystkim ma to to formę aparatu, a nie prostopadłościanu. No i 1 calowa matryca i taki zoom przy stałym świetle f/2. RX10 wymięka :) I z tego co widziałem na jednym z filmików, może to być super sprawa do zabawy z makrofotografią, bo ostrość podobno łapie już tuż za przednią soczewką (nie wiem jednak, czy tak jest w całym zakresie ogniskowych).
To wciąż pewnie będzie gadżet, ale tym razem wygląda na to, że będzie można stworzyć tym coś interesującego.
Wygląd od razu przywołał mi na myśl kamery Blackmagic.
Sam pomysł dobry i może mieć kilka unikalnych zastosowań. Na przykład obiecująco zapowiada się do makro. Wystarczy jedno zdjęcie + obróbka zamiast robienia wielu zdjęć o różnym punkcie ostrości i składania tego potem w całość.
Spodziewałbym się rozwoju podobnego do matryc Foveon - dobry pomysł i pewne cechy nieosiągalne dla innych matryc, ale przy wysokiej cenie i technologii opóźnionej o te kilka(naście) lat badań.
Jak to w 1904 francuski generał Ferdynard Foch powiedział:
"Samoloty jako zabawki są ciekawe, ale bez żadnej użyteczności wojskowej"
w 1911, sorry
puścił focha
Zakładam, że znaczne część odwiedzających optyczne.pl interesuje się fotografią jako hobby i robi z czystej przyjemności.
Czy fotografowanie czymś takim da jakąkolwiek satysfakcję ?
Jak dla mnie zero zabawy, zero radości, zero przyjemności z fotografowania.
Spokojnie widzę wiele zastosowań - na początek może amatorskich ale z czasem może być różnie. Zdaje się że Apple ma też zaimplementować podobną technologię - a jesli pojawi się ona w smartphonach to będzie musiała też w aparatach fotograficznych ( już mogła by być - co to za problem zrobić 3-5 fotek zamiast 1 w dobrym swietle zwłaszcza. N1 cos zbliżonego ma zdaje się)
PS. Wielu narzeka na deprecjację zawodu fotografa - ale dopiero takie wynalazki mogą spowodować ze stanie się on równie rzadki jak garncarz czy stenotypistka.
@focjusz
Wielu narzeka na deprecjację zawodu fotografa - ale dopiero takie wynalazki mogą spowodować ze stanie się on równie rzadki jak garncarz czy stenotypistka.
To nie jest degradacja , tylko spadek zapotrzebowania na różnej maści chałturników. Pozostaną dobrzy rzemieślnicy, artyści i hobbyści. Postępu nie da się zatrzymać.
@ focjusz
Takie wynalazki zmienią jedynie tyle, że sweet focie na fejsika będą przynajmniej ostre ;)
A jaki procent obecnie wykonywanych na całym świecie zdjęć jest potem naświetlany w postaci odbitek, a jaki pozostaje na zawsze oglądany na wyświetlaczach?
A wiecie ? ... pamiętam dyskusje profesorów Pana Tuszki i Pana Cypriana, na łamach niegdysiejszej "Fotografii" o wyższości wizjera lustrzanego nad celownikiem optycznym. Były tez dyskusje nad wyższością przewijania negatywu pokrętłem czy dźwignią, Tak samo było z motorem, autofokusem i wielu innymi. Nie widzę potrzeby skazaywania z góry nie sprawdzonego jeszcze wynalazku. A może to będzie falktycznie przełom w fotografii. Malkontentom należy przypomniec drogę książki od Gutenberga do ery cyfrowej ....
Żyję na tyle długo że pamiętam jak światłomierz zagościł na stałe w aparatach. Widziałem te krzywe miny - po co ? przecież mam światłomierz - o tu. Gdy pojawił się autofokus - sam się krzywiłem. Nie mogłem zrozumieć po co to wszystko. Teraz niczemu się nie dziwię. A i nie wybrzydzam. Mam kilka systemów - od FF przez APS-C i m4/3 do aparatów z matrycą 1/7". Wszystkie mnie cieszą. Lytro bardzo działa na moją wyobraźnię... gdyby nie ta cena.
@MarcinF
Ale to są jedynie Twoje uprzedzenia. Z góry założyłeś, że nie będziesz miał frajdy z robienia zdjęć tym aparatem. A nawet nie miałeś go w rękach. No ale ok, masz prawo do wydawania takich osądów, czemu nie. Ale wiesz, nie każdy ma takie same upodobania jak Ty. Pewnie się znajdą tacy, którzy wyłożą taką kasę na ten sprzęt i będą zadowoleni.
Natomiast z tego co czytałem o tej technologii, to przy takiej wielkości matrycy, z powodu dyfrakcji niemożliwe jest uzyskanie ostrości dorównującej konwencjonalnym zdjęciom o analogicznej rozdzielczości. Ta technologia wciąż jest dość młoda (i nie mam na myśli samej idei która leży u podstaw, która jest już znana od dziesięcioleci), ale widać wyraźny postęp. Ciekawe tylko, czy wystarczająca liczba osób przekona się do tego rozwiązania i utrzyma firmę przy życiu. Fajnie by było kiedyś zobaczyć, co zaoferuje kolejna generacja. Jeżeli postęp będzie równie wielki, to może być początek rewolucji.
Dla mnie osobiście to wciąż raczej technologiczna ciekawostka z potencjałem. Ale nie mogę nie kibicować Lytro. Nie można im odmówić innowacyjności.
Mamy przynajmniej argument na malkontentów obiektywów Sigmy, że ni trafiają z AF ;-)
Moim zdaniem pomysł - a wykonanie coraz bardziej funkcjonalne - jest rewelacyjny. Skoro można ostrość ustawić potem, to te wszystkie mechanizmy, elektronika, oprogramowanie związane z AF odejdzie do lamusa. Przecież uzyskanie dobrego AF to chyba - prócz szumów itd. - największa bolączka fotografii.
I niemal całkowity brak przełączników i pokręteł.
@nawet nie uzyskanie ale w ogóle tradycyjny AF w wielu sytuacjach jest ograniczony. Zdjęcia w tłumie np - często okazuje się po zrobieniu że dobrze aby osoba która poza polem ostrosci była jednak na odbitce wyraźna. itp
Widać to wyraźnie na promującym wideo
link
W zasadzie wystarczyłoby odpowiednie oprogramowanie - np do takiego naprawdę szybkiego Nikona V1 - i 60 kl/s z bracketingiem ostrości załatwi sprawę w podobny sposób.
@krisss to jednak nie będzie płynne i mocno ograniczony będzie zakres ostrości
Nie wiemy jaka jest natywna głębia ostrości w tym wynalazku... papierowa ?
W przypadku newsa z poprzednim modelem były sample, gdzie można było samemu sobie kliknąć i ustawić punkt ostrości - dla mnie bomba. Jak rozdzielczości (pikselowe) dotrą do przynajmniej 10MP to będzie super, zwłaszcza w fotografii sportowej. Zresztą w ogóle bije na głowę standardowy AF!!
to jakiś koszmarny sen jest........
Dobrze, że to tylko sen :)
goornik
Koszmar.
Może podobać się tylko tym którzy nie znają tego dreszczyku emocji kiedy wyciąga się film z koreksu czy choćby odbitki z koperty odebranej z foto-labu.
Nawet zabawę głębią ostrości w trakcie robienia zdjęć nam odbiorą.
Będzie można jeszcze więcej pstrykać i pstrykać. I jeszcze więcej czasu spędzać przed komputerem.
Szkoda, że już zabraknie czasu na oglądanie tysięcy wykonanych zdjęć.
Wiem, że zaraz mnie zjedzą obrońcy postępu. Takie moje przemyślenia z pogranicza fotografii. Subiektywne.
Piękna idea i początkująca praktyka - będę jej kibicował :) Brednie o zawyżonej cenie są odpowiednikiem nierozumienia istoty projektu połączenia bitmapy z wektorówką.
@klausownik
Do tego też są klikalne sample:
link
Do foto jak do foto, ale gdyby toto miało wideo, to byłoby genialne.
NIestety, zasada tej technologii jest taka, że to co się uzyska przez możliwość wybierania punktu ostrości, straci się na rozdzielczości zdjęcia. To jest taki trochę bardziej zaawansowany refokus.
@krisss
Oprogramowanie nic nie załatwi bo wystarczy że obiekt będzie się poruszał, mrugał oczami, liście na drzewie będą poruszane przez wiatr, ludzie będą przechodzili przez ulicę i soft z zasady nic nie poradzi.
Mylisz składanie kilku fotek w celu uzyskania dużej głębi ostrości z zupełnie odwrotną sytuacją - dowolnego, płynnego jej ustawienia już po wykonaniu zdjęcia.
To JEST REWOLUCYJNA zmiana zapisu obrazu.
Postęp jest też bardzo duży. Poprzednie Lytro miało 4x mniejszą rozdzielczość, to jednak jest dopiero początek drogi.
Canon D30 miał w 2000r 3,1megapiksela, D60 w 2002r 6,3megapiksela, a 20D 8,2megapiksela w 2004r. Od D60 można mówić o użytecznych korpusach, które zastąpiły analogowe lustrzanki.
Popieram każde sprytne rozwiązanie - każde, które posuwa naukę w kierunku "futurystycznej magii" :)
widać, że Lytro próbuje zaoferować zamiast poprzedniej zabawki i "ciekawostki" bardziej poważne narzędzie fotograficzne ale to chyba jeszcze nie ten model. to nadal nic więcej tylko stosunkowo drogi gadget i próba promowania go jako aparat dla "pro" jest na wyrost. no chyba, że nie dostrzegam pewnej niszy na rynku :)
Zabawa ze zdjęciami z Lytro przypomina trochę pracę z matówką kamery wielkoformatowej.
To bardzo przyjemne uczucie gdy panujemy nad głębią ostrości podczas oglądania zdjęcia.
Piszą o tym nawet duże serwisy.
TIME napisał: Fotografia pola świetlnego jest dużo, dużo bardziej poważna.
Jak bardzo poważna? Jak 1599dolarów.
Na końcu dodaje: ten aparat jest skierowany do stosunkowo niewielkiej grupy ludzi zafascynowanych takimi zdjęciami i gotowych wydać dużo pieniędzy na realizację swojego celu.
Kiedy test?
Te Lytro to żadna rewelacja: mój DRUH-SYNCHRO też rejestrował ostro WSZYSTKO, bodaj w zakresie od 1,5 metra do nieskończoności. I nie kosztował 1600USD, PZO wcale nie przechwalały się że chce rewolucjonizować fotografię (choć w tamtych czasach słowo "rewolucja" było bardzo w cenie) a do oglądania zdjęć nie trzeba było mieć żadnych "urządzeń elektronicznych".
Po prostu Lytro splagiatowało DRUHA i teraz szpanuje licząc, że nikt nie pamięta pierwowzoru. Jak jeszcze opatentują ten swój "wynalazek", to stracę resztki dobrego zdania o zachodnich urzędach patentowych.
;-)
Acha - i jeszcze jedno: jak się ma ta technologia do uwielbianej przez zwolenników FF cechy, jaką jest "duża plastyczność zdjęcia"? Wszystko ostre??? Fuj! Okropność!
@Soniak10... to taki żart, prawda??
@klausownik: który - pierwszy czy drugi mój post?
@Soniak10: właściwie oba. Przecież tu wcale nie ma ostrości wszędzie, a tam, gdzie chcesz i z jaką GO chcesz.
@klausownik - odpowiadam na pytanie pierwsze: czy widziałeś kiedyś soniaka, który by żartował? Ja tez nie żartuję w sprawach tak poważnych jak głębia ostrości ;-)
Kwestia druga: tam gdzie chcę - czyli WSZĘDZIE! Czyż nieee??
Dobranoc.
@Soniak10: albo specjalnie, albo naprawdę nie rozumiesz. GO na zdjęciu z tego sprzętu będzie taka jaka chcesz i gdzie chcesz. Chcesz wszędzie, możesz mieć wszędzie, czyli wszystko ostre; chcesz tylko na źrenicy oka w portrecie, a reszta rozmyte jak atrament w wodzie - też możesz.
@klausownik - tym razem Soniak ma rację. Mając ostro wszędzie wystarczy w postprocesie zrobić nieostro tam gdzie się chce ( są już dostępne odpowienie wtyczki imitujące chodliwy bokeh )
Gdyby jakość zdjęcia była jak z klasycznego aparatu, to chyba każdy by wolał tego typu sprzęt? Twórcza zabawa - a więc hobby! - z ustawianiem punktu ostrości i GO przy użycie oprogramowania jest tu potencjalnie dużo wygodniejsza niż w klasycznym aparacie. Równie dobrze można narzekać na cyfrę, że nie śmierdzi koreksem (z którego też wyciągałem błony i nie zamierzam do tego wracać).
@focjusz, takie imitacje mają ograniczenia, w jakim sposób na dwuwymiarowym zdjęciu automat ma rozpoznać jak daleko i pod jakim kątem znajdował się obiekt...? Czasem wygląda to ok, ale zwykle efekt ,,naturalny'' (cudzysłów - no bo czy gołym okiem ktoś widzi bokeh?) jest lepszy...
@TS - masz rację. Chodziło mi o to że już obecnie można uzyskać ( nie zawsze - na razie) często zbliżone efekty drogą obróbki zdjęcia. Zrobienie kilku ( nastu ) zdjęci na optymalnej przysłonie z różnym ogniskowaniem i zapisanie ich w jakims N-RAW zbliża nas do takiego efektu jeszcze bardziej.Mając używalne ISO 25k ( D4 czy A7s ) można to zrobić w ułamkach sekundy w większosci sytuacji.
Brawo dla Lytro. Rewolucji ciąg dalszy. Oby starczyło im pieniędzy na dalsze prace.
Sam aparat miodzio. Aluminiowa obudowa, ergonomicznie pochylony wizjer, świetny design.
Cholera, chętnie poczytam wrażenia pierwszych użytkowników. Ciekawy jestem zwłaszcza tego dołączonego oprogramowania.
Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale czy to nie robi po prostu kilkunastu zdjęć zupełnie płaskich, by oddzielić "warstwy" a blur jest robiony programowo?
@focjusz
W ułamkach sekundy powiadasz? Taki D4 ma maks 11 kl/s bez przeostrzania. Gdyby oferował bracketing af to prędkość serii już by spadła (iso tu nie ma nic do rzeczy). Efekt byłby taki, że miałbyś duże szanse na duchy (tak jak przy zdjęciach hdr z puszki).
Poza tym jeszcze 2-3 lata i zaimplementują to do wideo, a tam już nie nadrobisz tego trikami z bracketingiem af.
@mav
Nie. Tutaj matryca rejestruje nie tylko natężenie światła w różnych punktach, ale również z różnych kierunków. Na podstawie tego można później obliczyć skąd dany promień biegł i z przecięć tych promieni ustawić ostrość w różnych punktach.
Swoją drogą fajnie byłoby mieć to + analogiczny wyświetlacz. Wtedy nie trzeba by było nawet ustawiać tej ostrości, tylko dostosowywałoby się oko tak samo, jak przy normalnym patrzeniu. To chyba nawet lepsze od 3D. Ostrość jest tam, gdzie skupisz wzrok. A po połączeniu z 3D nie byłoby żadnej różnicy. między zdjęciem, a rzeczywistym obrazem (oczywiście przy odpowiedniej jakości - tak jak przy wizjerach elektronicznych, którym ciągle jej brakuje).
@mav
Nie tyle kilkanaście płaskich obrazów jako całość, co rejestruje wycinki kadrów z różną perspektywą i nieco różną zawartością, po prostu przed matrycą jest soczewka plenoptyczna.
@ryszardo
Ale to jest 3D, przecież to jest specyficzny sposób rejestracji stereoskopowej tylko sposób łączenia obrazów jest nieco odmienny niż w przypadku klasycznych stereogramów.
Lytro to już przeżytek, PiCam jest tym, co można nazwać rewolucją:
link
link
Czy roznica miedzy lytro a normalnym aparatem jest mnie wiecej taka jak patrzenie przez telobiektyw i wizjer na matowke a patrzeniem w okular lornetki? Obie przyblizaja tak samo ale jednak oko widzi to inaczej
Mysle jednak ze albo umrze lub spadnie w gleboka nisze jak Fuji 3D W3 ktory z monitorkiem startowal za 1200$ a teraz mozna go kupic za 150$ (nowke a nowszych raczej nie bedzie szybko ) albo bedzie przeboj i za 10 moze 20 lat wszyscy beda robic na lytro w telefonie a potem na ekraniku ostrosc pyk na rzesy a reszta w "bokeh zeissa 85 z roku 2005"
@mate
Można to traktować jako 3D, ale będzie miało dość małą głębię, ponieważ maksymalny rozstaw punktów widzenia jest równy średnicy przedniej soczewki (a nawet mniejszy, bo przecież dla jednego punktu nie wykorzystujemy całej soczewki).
Dodanie drugiego toru optycznego w odległości podobnej do rozstawu oczu ludzkich pozwoliłoby zarejestrować wszystkie informacje potrzebne, aby obraz wyświetlić takim, jakim by go widział będący na miejscu człowiek.
@pinto
PiCam ma jednak dużo większe ograniczenia. Wymaga wielu sensorów blisko siebie i dużej GO. Oznacza to, że matryce muszą być malutkie, a to mocno ogranicza możliwości. Dodatkowo nie wydaje mi się, żeby nadawało się to do sensownych zdjęć makro. Ogólnie nie widzę nic, co można zrobić za pomocą tego wynalazku, a za pomocą Lytro się nie da.
To jest naprawdę REWOLUCYJNA technologia, która może wpłynąć zasadniczo na klasyczne aparaty i na proces projektowania obiektywów.
Jeżeli to analizuje oddzielne wektory promieni padających na pixele, toto może korygować wady optyczne obiektywów dotychczas niekorygowalne na drodze elektronicznej.
Hipotetycznie taka wersja rozwojowa matrycy zastosowana do klasycznej lustrzanki może z dziadowskiego najtańszego kita ledwo przekraczającego 30 lpmm zrobić obiektyw rysujący 50 lpmm od brzegu do brzegu.
Wystarczy zaprogamować maskę korekcyjną na dany obiektyw i zebrać iteracyjnie i zsumować składowe wektory spodziewane w konkretnym pixelu ale rozsypane w jego okolicy z powodu wad optycznych obiektywu.
oczywiście obiektyw musi mieć taką maskę kompensacji wcześniej odpowiednio zdefiniowaną.
Ostro wszędzie plus softwarowe rozmazanie dowolnego fragmentu zdjęcia = śmierć "magii FF".
Matryce są coraz lepsze z każdą generacją plus wzrost możliwości softu = mniejsza matryca odwala robotę którą kiedyś robiła większa.
Odpowiednik 4Mpix to wystarczająco by wyświetlić zdjęcie na ekranie komórki, tableta, monitora, telewizora HD i nawet telewizora 4K. A takie życie ma pewnie 99% obecnie robionych zdjęć. Ile zdjęć jest dziś drukowanych czy trafia na jakieś bilboardowe formaty? W nastepnej generacji będzie 8Mpix a potem 12Mpix i więcej potrzeba może 0,00001% użytkowników.
Jeszcze wsadzić tą 1-calową matrycę w smartfona, dodać soft udający bookeh z FF + 85/1.2...
Rynek potencjalnie olbrzymi, kwestia dopracowania.
Swoją drogą dziwię się, dlaczego jeszcze nie zaimplementowano powszechnie rozmazującego softu w apratach o matrycach mniejszych od FF?
Stosowne wtyczki są do Photoshopa. Trochę inteligentniejszy soft i szybsze procki, i mamy odpowiednik bookeh-u z FF mieszczący się w kieszeni.
Pozostanie kwestia szumów i DR na korzyść FF, ale komu będzie potrzebne ISO pierdylion?
A do kamer przemysłowych taka matryca z Lytro... ideał. Wystarczy rozdzielczość 4K. Można ją nawet wsadzić w większą niż 1-calowa matryca i idea Wielkiego Brata zrealizowana. Szczegóły w 4K i ostrość w każdym miejscu z każdej kamery przemysłowej...
Jeśli firma przeżyje aż technologia dojrzeje... Albo kupi ją jakiś gigant... chyba że zmarnuje potencjał jak Sigma zmarnowała potencjał Foevona.
Taaa, i po co cały ten postęp technologiczny skoro wszystko można by "załatwić" odpowiednim softem i PS-em? To jest na pewno jakiś spisek, żeby skroić wszystkich naiwniaków z kasy za przeogromne korpusy i mega-ciężkie obiektywy...
Naiwniaków? Tak, 90% dzisiejszych właścicieli luszczanek to właśnie naiwniacy, którym kolega w MM wmówił, że duży aparat daje lepsze zdjęcia niż mały.
@martens
"Jeżeli to analizuje oddzielne wektory promieni padających na pixele, toto może korygować wady optyczne obiektywów dotychczas niekorygowalne na drodze elektronicznej."
I tak właśnie się dzieje. To właśnie dlatego udało im się zrobić takiego zooma ze stałym światłem f/2. Nie ma w nim jakiegoś fikuśnego szkła, elementów też jest mniej niżby się można tego spodziewać. Rozdzielczości też nie musi oferować zbyt wielkiej, bo i tak cały układ jest ograniczony dyfrakcją. Gdyby to szkło podpiąć pod zwykły aparat, to jakość pewnie byłaby nieakceptowalna. Ale dzięki temu w jaki sposób rejestrowane jest światło, możliwości programowej korekcji wad optycznych są znacznie większe niż w przypadku tradycyjnych aparatów.
Doskonałe narzędzie do robienia filmów ze zdjęć (patrz przykład link
Sam często, poza odbitkami, kleję filmiki ze zrobionych zdjęć (tu wystarcza rozdziałka 1980x1020 czyli 2Mpix - Lytro daje 2x więcej). Technologia Lytro da mocnego kopa takim produkcjom.
@mate
Zupełnie z innej beczki - mam pyt.odnośnie Twojej wypowiedzi w dyskusji o 645Z. Piszesz:" aparat jest też dla mnie narzędziem pomocnym przy wszelkiej maści inwentaryzacjach terenowych czy też do pomiaru wysokości obiektów" - a możesz podzielić się informacją - jak? W przypadku budynku z pionową ścianą potrafię się domyśleć, jakie obliczenia można zastosować. A co w przypadku obiektów bardziej 3D na zdjęciu, jak np. wzniesienie???
@administrator - czy moje konto na Optyczne.pl jest także aktywne na forum.optyczne? Próbowałem się zalogować pod tym nickiem, ale jedyne co otrzymałem, to ostrzeżenie, którego treści nie mogłem przeczytać :/
Pamiętajmy, że ustawianie ostrości PO to nie wszystko... można ustawiać też zakres GO. Co do samej firmy to nie wróżę tutaj wielkiego sukcesu na rynku w takiej formie ale myślę, że kwestią czasu jest wykupienie tego start-up'a przez jakiegoś giganta (i nawet niekoniecznie łączonego z foto).
oj tam Lytro, jutro Leica! Arku, do zobaczenia! :D
@Amator79
Aparatu używam m.in. do oszacowania z grubsza wysokości obiektów z większej odległości, gdzie albo nie ma możliwości się zbliżyć, albo zajęło by to zbyt dużo czasu. A sposób jest prosty, znając odległość od fotografowanego przedmiotu, znając ogniskową i wielkość matrycy można wyliczyć pole widzenia w pionie czy poziomie, więc wiadomo jaka jest wtedy wielkość terenowa piksela w danej odległości od aparatu, pozostaje tylko linijka w programie graficznym. Odnośnie topografii terenu, to akurat dysponuję danymi z innych źródeł, więc nie mam takiej potrzeby, aczkolwiek przy pewnych założeniach wysokość względną też by się dało policzyć. Oczywiście taka metoda cechuje się pewnym stopniem uproszczenia i uogólnienia, jak potrzebuję bardziej precyzyjnie na niewielkich odległościach to biorę chociażby dalmierz z inklinometrem, a jak się potrzebuje jeszcze większej precyzji to sięga się po sprzęt geodezyjny, ale to już zupełny OT :)
@mate - dzięki.
Nadchodzi rewolucja, podobna do przejscia z technologii analogowej do cyfrowej. Panasonic podobno juz takze pracuje nad takim rozwiazaniem: link
Mozliwosc pelnego korygowania wad optycznych pomoze w stworzeniu uniwersalnych i jasnych obiektywow. Noszenie ze soba plecakow ze szklem stanie sie anachronizmem.
Czuje, ze niedlugo Lytro bedzie tylko jedna z wielu firm, ktore beda oferowaly taki sprzet, a te firmy, ktore nie wejda w technologie, skoncza jak Kodak :-)
To będzie fotografia interaktywna, fotografia "użytkownika" zdjęcia. Zobaczy na nim to, co chce zobaczyć a nie to, co autor miał na myśli. W fotografii monochromatycznej widz odbiera rzeczywistość celowo i świadomie zubożoną a w kolorowej - werystyczną. Tak będzie i tu. Żadnego narzucania sposobu patrzenia (jedynie punkt widzenia i kadr).
Tu dokładny opis działania kamery Lytro od strony naukowej:
link
były już małpki, są aparaty które same wybierają kadr wykrywając twarz, teraz nie trzeba wybierać ogniskowej i ustawiać ostrości , debilenmachine , na całe szczęście na świecie sa miejsca gdzie selekcji fotografii dokonują ludzie, wykształceni z wiedzą z poczuciem estetyki , a nie algorytmy czy bezmózgie zoombie z FB
"Lytro bardzo działa na moją wyobraźnię" - a widzisz bo w rzeczywistości jest zupełnie inaczej. Ale sa osoby które uważają, że kreatywności można się nauczyć z podręcznika :DDD
@kris@79
Masz jakieś kompleksy czy co?
Musicie to zobaczyć.
Mądrość redaktorów z czerskiej mowę mi odebrała. Przeczytajcie zanim zmodyfikują stronę.
link
OMG
Już nie jest zabawką dla hipsterów, zmienił się w poważną lustrzankę. Lytro Illum potrafi przetworzyć czterdzieści milionów promieni światła
Widzę, że jest kilu nadludzi, którzy stawiają się wyżej niż ludzie z FB. Bardzo świadoma własnej wartości klasa wyższa ;) Elita
Na tym polega rozwój technologii, że łatwiej jest wykonać lepsze zdjęcie. Przy czym korzystają z niego wszyscy – i ci zaczynający przygodę z fotografią a szczególnie zawodowcy. Dla mnie jest to milowy krok naprzód – zastanawiam się tylko czy świat jest gotowy na coś takiego
arturb13 - zakładam że pisze / dyskutuję z ludźmi inteligentnymi , jeżeli to odczytałeś z mojego wpisu to nie mój problem, jednak ktoś kto zdaje sobie sprawę czym jest i na czym się opiera funkcjonowanie FB raczej takiego wniosku by nie wyciągnął .
"Na tym polega rozwój technologii, że łatwiej jest wykonać lepsze zdjęcie." - bzdura. Zacznijmy od tego że jakość fotografii nie jest powiązana z postępem technologicznym.
mozgowy niezombi -kris@79 - dales niezly przyklad umozgowienia i kultury.
hej słuchajcie wy wszyscy sprzed 10 lat, jak coś nadal robimy zdjęcia po staremu tylko bezlusterkowcom udało się rozwinąć do pełnoprawnych aparatów