Firma Samyang poinformowała, że z końcem kwietnia do sprzedaży trafią nowe obiektywy fotograficzne i filmowe: 35 mm f/1.4 Canon AE, 300 mm f/6.3 Mirror DSLR oraz Samyang 10 mm T3.1, 12 mm T2.2 oraz 7.5 mm T3.8.
Informacja prasowa
Samyang – nowe obiektywy wkrótce w sprzedaży!
Kraków, 29 kwietnia 2014 r. – Samyang informuje, że uzupełnia ofertę o nowe obiektywy fotograficzne i filmowe. 29 kwietnia 2014 roku do sprzedaży trafią obiektywy fotograficzne Samyang 35 mm f/1.4 Canon AE, 300 mm f/6.3 Mirror DSLR oraz seria VDSLR: Samyang 10 mm T3.1, 12 mm T2.2 oraz 7.5 mm T3.8.
Spośród nowości sygnowanych logotypem Samyang, bardzo ciekawie zapowiada się obiektyw 35 mm f/1.4 z mocowaniem Canon EF w wersji z AE (Auto Exposure), która do tej pory była wyłącznie zarezerwowana dla obiektywów z bagnetem Nikon F. Najnowsza wersja obiektywu oznaczona symbolem AE, została wyposażona w mikroprocesor, dzięki któremu możliwe jest elektroniczne potwierdzenie ostrości z pozycji korpusu. Konstrukcja obiektywu została bez zmian, nadal gwarantując doskonałą jakość optyczną i mechaniczną. Samyang 35 mm f/1.4 został zaprojektowany do współpracy z lustrzankami cyfrowymi Canon, wyposażonymi w matryce pełnoklatkowe i APS-C.
Specyfikacja obiektywu jest dostępna w naszej bazie:
W ofercie Samyanga znajdzie się również lekki i kompaktowy obiektyw lustrzany 300 mm f/6.3 Mirror UMC CS w wersji DSLR z mocowaniami Canon EF, Nikon F, Sony A oraz Micro 4/3. W budowie optycznej znajduje się 8 elementów umieszczonych w 8 grupach. Soczewki zostały pokryte antyrefleksyjnymi powłokami wielowarstwowymi (UMC) nowej generacji, minimalizującymi powstawanie odblasków i podnoszącymi kontrast. Duża ogniskowa, wyjątkowo przystępna cena oraz niewielkie gabaryty (obiektyw waży zaledwie 260 g) sprawiają, że szkło może stać się nieodłącznym towarzyszem użytkowników lustrzanek „w terenie”.
Specyfikacja obiektywu jest dostępna w naszej bazie:
Obiektywy Samyang 10 mm f/2.8 ED AS NCS CS oraz Samyang 12 mm f/2.0 NCS CS niespełna miesiąc po pojawieniu się w regularnej sprzedaży, doczekały się już swoich odpowiedników w wersji filmowej: Samyang 10 mm T3.1 Cine oraz 12 mm T2.2 Cine. Obiektywy filmowe Samyang VDSLR posiadają pierścienie przysłony i ostrości wyposażone w zębatki pozwalające kontrolować ich pracę za pomocą systemów Follow Focus. Pozwala on na bezszelestną oraz płynną zmianę wspomnianych parametrów podczas filmowania.
Specyfikacja obiektywów jest dostępna w naszej bazie:
W obiektywach Samyang 10 mm T3.1 Cine oraz 12mm T2.2 Cine zastosowano nanokrystaliczną powłokę antyrefleksyjną (NCS), która zapewnia lepszą transmisję światła, większą odporność na odblaski oraz wyższy kontrast, co pozytywnie wpływa na rozdzielczość optyczną obiektywów.
Samyang 12 mm w wersji fotograficznej jak i filmowej, wypełnia lukę wśród obiektywów przeznaczonych do aparatów bezlusterkowych z matrycą APS-C o tak dużym kącie widzenia i jasności. Obiektyw został zaprojektowany z myślą o aparatach wyposażonych w matrycę o dużej rozdzielczości (powyżej 24 mln pikseli). Firma Samyang Optics przyzwyczaiła użytkowników swojej optyki do świetnej jakości w przystępnej cenie. Nie inaczej jest w przypadku obiektywów 10 mm oraz 12 mm, które pod względem parametrów i możliwości optycznych z powodzeniem mogą konkurować z najlepszymi szerokokątnymi konstrukcjami stało- i zmiennogniskowymi dostępnymi na rynku.
Całość oferty dopełnia obiektyw Samyang 7.5 mm T3.8 Fish-eye Cine. Jest to wersja filmowa precyzyjnie zaprojektowanego obiektywu manualnego typu rybie oko, dającego diagonalne pole widzenia równe 180 stopni. Mimo niewielkich gabarytów obiektyw Samyang 7.5 mm T3.8 Cine pozwala uzyskać obraz o doskonałych parametrach i wyjątkowej plastyce, a minimalna odległość ostrzenia wynosi zaledwie 0,09 metra.
Specyfikacja obiektywu jest dostępna w naszej bazie:
_1877607562.jpg)
_443908423.jpg)
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Mnie najbardziej ciekawi to szkiełko 300mm z chęcią się nim pobawię.
Zapowiedź obiektywu sprzęgającego się elektrycznie z Canonami może oznaczać, że Samyang pracuje nad tym i za jakiś czas i inne obiektywy i do innych aparatów zostaną w to wyposażone (Sony, Sony E, Samsung NX, Fuji X, M4/3, itd.). Dotychczas sprzęgnięcie przysłony było tylko w wersjach do Nikona i Pentaxa. Na pewno zwiększyłoby to atrakcyjność tych obiektywów,
Przymierzam się do zakupu S14 .28 - może warto poczekac na wersję AE?
no własnie co z przysłoną, czy styki oznaczają, że oprócz potwierdzenia ostrosci przysłona w końcu będzie sterowana automatycznie przez mbody tak jak np. w manualach Zeissa?
O, ten doskonały fiszaj teraz w wersji filmowej... ale na szczęście mnie fotograficzna wystarczy, póki co w planach obiektyw-dekielek tak czy siak :)
Cube, na to wygląda, że sterowanie z body. Brak pierścienia przysłon. Mam nadzieję na pełną funkcjonalność z wyjątkiem af, oczywiście. W końcu Samyang stał się sensowną propozycją dla kanonierów nie jadących tylko i wyłącznie na pełnej dziurze ;)
misiak76 - na nexy i m4/3 jest to szkiełko od jakiegoś czasu i nie cieszy się popularnością, kosztuje koło tysiaka, nie ma AFu ani stabilizacji, przy 300mm (x crop) jest to bardzo ciężkie do użytku szkło, a i niezłych tele do 300mm z Afem w tej cenie jest trochę w każdym systemie... Może jak by kosztowało z 500 to ok, można się pomęczyć.
Ten fish fajnie malutki ale chyba nie kryje apsc?
Samyang się wyrabia. Fajnie przygotowane zdjęcia i schematy do informacji prasowej. Właśnie czymś takim pokazuje się profesjonalizm, a nie pisaniem "ochów i achów" bełkotliwym językiem PR-owców.
Same konkretne informacje, ani słowa o "potęgowaniu kreatywności", "nowych horyzontach fotografii" albo "zwiększaniu doznań wizualnych" ?! Cóż za marketingowa amatorszczyzna ! :) . Niestety zapomnieli o podstawowej wartości będącej jedyną gwarancją sukcesu - namaszczeniu focjusza. Zatem wszyscy niecierpliwie czekamy na słowa naszej ostatecznej wyroczni :).
@este - Samyang 14 mm 2.8 - posługując się językiem PR-owców - "och" i "ach" i to na poważnie, ale jak jest szansa na wersję AE to warto poczekać.
No nie muszą robić reklamy o ręcznym obrabianiu bloku plastiku aby wyprodukować obiektyw:P
Wszystko fajnie tylko jak ostrzyc na tych 300mm w lustrzankach EL ( D3300 ) ?
@Khedron - stajesz się zabawny. Nie miałem jeszcze osobisteg hejtera na optycznych - nawet jest to miłe ;)
Byłoby pięknie, gdyby Samyang odpłatnie zechciał zamontować ten elektroniczny układ w obiektywach canon EF, które już mamy. Byłbym pierwszym chętnym, bo optycznie obiektyw jest świetny, tyle że niełatwo jest ustawić ostrość. Skoro konstrukcja jest ta sama powinno to być możliwe?!
p24
"Zapowiedź obiektywu sprzęgającego się elektrycznie z Canonami może oznaczać, że Samyang pracuje nad tym i za jakiś czas i inne obiektywy i do innych aparatów zostaną w to wyposażone (Sony (...)"
ale po co?? w przypadku slt nie ma takiej potrzeby... zresztą dotyczy to wszystkich aparatów pozbawionych ułomności lustra i użytkowników uniezależnionych od AF :)
300mm będzie hitem. Takie małe coś mogące w końcu zawsze siedzieć ''na okazję'' w plecaku, dające naprawdę niezły obrazek. Zero AC, a bonusowo - kryje pełną klatkę. Oczywiście winietuje wtedy, ale da się to skorygować bez problemu. Niestety nie ma pogody, w którą można by pstryknąć coś efekciarskiego, więc tylko sample z okna, niestety z 450D, bo tylko to z gwintem canona miałem pod ręką, a u niego 400iso już sapie:
link
link
Ciekawsze sample powinny się pojawić za niedługo. Bardzo podobna konstrukcja z olkiem filmuje tak:
link
Sorry, drugi link:
link
r_a_v_e_n,
Nie chodziło mi o potwierdzenie ostrości, do którego Canony (idiotycznie) potrzebują chipa w obiektywie, a np. Nikony i Pentaxy nie, i sygnalizują ostrość nawet z denkiem od słoika! ;-)
Chodziło mi o sprzężenie przysłony z aparatem, co do tej pory było tylko w Samyangach do Nikona i Pentaxa, a użytkownicy wszystkich pozostałych systemów muszą przed zdjęciem ręcznie przymykać przysłonę pierścieniem, jak w starożytnym Zenicie E. Pojawienie się tego Samsunga 35 w wersji do Canona z AE może sugerować, że Samyang nad tym pracuje i może stopniowo wprowadzi w pozostałych obiektywach do Canona i innych systemów.
Wątpię jednak w wyrażoną przez kogoś wyżej nadzieję, że istniejące już obiektywy będzie można "retrofitować" i dodać im tę funkcję - przecież nie chodzi tu tylko o sam chip, ale przede wszystkim o cały mechanizm przysłony automatycznej. Obawiam się, że taka usługa - jeśli w ogóle możliwa - byłaby bardzo kosztowna.
Janko,
Mam bardzo złe doświadczenia z ustawianiem ostrości w 800/f8 (kąt obrotu pierścienia wynosi 90° i jest stanowczo za mały, tak że przy 10x na LiveView Księżyc zdąży uciec z kadru ;)).
Czy z tym modelem jest lepiej mechanicznie? Skala wygląda obiecująco, ale pytam, bo Ifix pisze powyżej, że słabo, a - dla mnie, w komplecie z EOS M, byłby w sam raz.
Kąt jest dużo większy, na oko ok. 170 stopni. Oprócz tego w ogóle wygodniej się tym ostrzy. Najlepiej świadczy szybki test: przy dziesięciokrotnym powiększeniu LV i długich ogniskowych do testów staram się ustawiać ostrość niezależnie kilka razy (rozostrzając za każdym). Tu zrobiłem tak po pięć ujęć i wszystkie zdjęcia wyglądały podobnie. A wyświetlacz 450D nie grzeszy rozdzielczością.
janko, a skąd info że on kryje pełną klatkę?
Z empirii :) Jak coś gdzieś można przykręcić, ciekawscy na pewno sprawdzą co się stanie.
Tak przy okazji - nie polecam robić tego z Mirem 37 - najszybsza droga do stłuczenia lustra w 5D. No dobra, przeżyło, ale odgłos... niezapomniany.
Czy może się ktoś orientuje po kiego grzyba jakiś procesor czy jakikolwiek układ elektroniczny do potwierdzania ostrości przez body?
@vdcmike: Aby konkurencji nie było za łatwo :-) Nie potrzebny, bo w Pentaksie działa bez. Tak na fali pozwolę sobie wciąć się ze swoim lusterkowym hobby:
link
To jest chyba najtańszy z serii tych obiektywów, które robi Samyang. Liniowa rozdzielczość jest chyba trochę gorsza od tej trzysetki. Bynajmniej nie uważam go za osiągnięcie. Co już kilka razy pisałem, ostrzenie jest sportem ekstremalnym, skok gwintu jest co najmniej dwa razy za wielki. W Prakticarze mam prawie pełne 360 stopni. To raz, dwa tu zrobiono trochę chyba bez pomyślenia "makro", skala kończy się na 1,72 metra i zakres od 3 do tej wielkości zabiera jakieś 90 stopni. Samyang powinien się pouczyć od Rubinarów jak się mechanikę robiło i projektowało obiektywy. Ma to szkło kupę wad i mimo tego mam go prawie cały czas przy sobie. Waży tyle co nic. Daje niepowtarzalną perspektywę. Druga 500-ka o świetle 6,3 jest lepsza mechanicznie, ale niestety GO jest mikroskopijna. Tą drugą można jeszcze mocniej pograć rozmyciem, ale to już zaczyna być karkołomne, przy świetle 8.0 daje się z ręki trafić z ostrością. Warto dodać, że GO w Maksutowach jest wyraźnie mniejsza niż w obiektywach soczewkowych o tej samej przesłonie. Pewnie wycięcie promieni przyosiowych, się powtórzę, ale istotne jest to, że soczewka wybaczy błąd, lustro nie. Przy tym wszystkim, moim zdaniem takie obiektywy dają niezwykłe możliwości zabawy. Soczewki są przy nich koszmarnie ciężkie. Praktycznie bez statywu ani rusz, bo w rękach trudno utrzymać. Lustra można nosić przy okazji. Wąski kąt widzenia daje szansę uzyskania "sterylnych" kadrów, ogniskowa daje kompresję perspektywy, moim zdaniem pyszna zabawa z obrazem. No i zachodzę w głowę, dlaczego nie ma takich obiektywów w systemach? Była jedna Minolta, do dnia dzisiejszego święty Graal. Jak się gdzieś pojawi w komisie, znika natychmiast. Popyt jest, Nikon kiedyś produkował lustrzane Nikkory, widać więc, że nie było grzechem mieć Maksutowa w zestawie. Chyba nie stanowił konkurencji dla topowych teleobiektywów. Choć przyznam, nie mam pojęcia ile to kosztowało jako nówka nieśmigana. Co warto dodać, lusterka wszelkiej maści nie mają CA. Sowieckie, Koreańskie, japońskie, zachowują się świetnie. Nie ma kolorków w obszarze rozmycia, można bezpiecznie fotografować pod światło. Po prostu dziwię się zjawisku braku tego typu szkieł.