Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Artykuły

SanDisk Extreme Portable 1TB SSD w naszych rękach

SanDisk Extreme Portable 1TB SSD w naszych rękach
20 maja 2019

1. SanDisk Extreme Portable 1TB SSD w naszych rękach

Doczekaliśmy się czasów, w których klienci oczekują produktów poręcznych, lekkich i szybkich. Na półkach sklepowych królują obecnie bezlusterkowce, które z założenia mają być mniejsze i lżejsze niż lustrzanki, a producenci prześcigają się w szybkości działania AF i liczbie klatek na sekundę w trybie zdjęć seryjnych.

W branży komputerowej dostrzegamy podobny trend. Mało kto już kupuje komputer stacjonarny do domu. Poszukujemy najczęściej cieniutkich i lekkich ultrabooków z szybkimi dyskami SSD i najnowszymi standardami złącz wykorzystywanymi do transmisji danych. Niestety generuje to problem, którego sam od pewnego czasu doświadczam. Wybierając się w podróż oprócz aparatu zabieram ze sobą laptopa (ultrabooka z dyskiem SSD), aby na bieżąco zgrywać do niego wykonywane zdjęcia. Oczywiście całą bibliotekę trzymam w domu na komputerze stacjonarnym i na serwerze NAS, dzięki czemu nie muszę zapełniać danymi dysku w komputerze przenośnym. Mimo to poczta i pozostałe niezbędne pliki zajmują tak dużo miejsca, że dysk SSD zaczyna pomału nie wystarczać. Tym bardziej, że wraz ze wzrostem rozdzielczości matryc rosną też nasze pliki zdjęciowe, o czym rzadko kiedy pamiętamy wciskając spust migawki i włączając tryb seryjny. W rezultacie z jednej podróży potrafię przywieźć kilkadziesiąt gigabajtów zdjęć, których kopię muszę gdzieś zrobić z trakcie wyjazdu, aby mieć pewność, że w przypadku awarii karty pamięci nie utracę danych.

Na przełomie lutego i marca tego roku będąc na targach CP+ odwiedziłem też fabrykę Sigmy w Aizu. Z tej jednodniowej wycieczki do zakładu produkcyjnego przywiozłem 8 GB zdjęć, a do tego z targów wpadło dodatkowo około 30 GB danych. Mając w laptopie SSD 240 GB z czego około 30GB jest zarezerwowane na partycję odzyskiwania systemu, będąc w Japonii musiałem zrobić sporo porządków na dysku, aby mieć gdzie zgrać dane. To był właśnie ten moment, w którym zdałem sobie sprawę, że zasób akcesoriów dla fotografa wciąż się rozrasta. Ostatnio pisaliśmy o serwerach NAS, a także różnego rodzaju ładowarkach i powerbankach. W moim plecaku już teraz można je znaleźć, a serwer NAS pracuje w szafce w domu. Mimo to okazało się, że muszę doposażyć się w zewnętrzny, pojemny dysk.


----- R E K L A M A -----

ZIMOWY CASHBACK OD CANONA 2024/25

SanDisk Extreme Portable 1TB SSD w naszych rękach - SanDisk Extreme Portable 1TB SSD w naszych rękach

Dzięki współpracy z firmą SanDisk, której karty pamięci wykorzystujemy w naszych testach aparatów, wkrótce po powrocie z Japonii dotarł od mnie SanDisk Extreme Portable 1TB SSD, czyli niewielki, zewnętrzny dysk SSD. Według specyfikacji wydawał się on w pełni zaspokajać moje potrzeby, zatem postanowiłem sprawdzić, jak jest w rzeczywistości.

Budowa i jakość wykonania

SanDisk Extreme Portable 1TB SSD w naszych rękach - SanDisk Extreme Portable 1TB SSD w naszych rękach

Urządzenie zostało zapakowane w kartonik, w jakim zazwyczaj pakuje się dyski twarde formatu 2.5 cala, jednak po wyjęciu SanDisk'a byłem niezmiernie zaskoczony jego wielkością i wagą. Urządzenie waży zaledwie 41 gramów (to tyle co 2 dekielki od obiektywu), a rozmiarami zbliżone jest do karty kredytowej. Z tego też względu w zasadzie nie czuję jego obecności w moim plecaku ze sprzętem, z którym będąc na targach jednego dnia potrafię przebyć około 10 km.

SanDisk Extreme Portable 1TB SSD w naszych rękach - SanDisk Extreme Portable 1TB SSD w naszych rękach

SanDisk Extreme Portable 1TB SSD w naszych rękach - SanDisk Extreme Portable 1TB SSD w naszych rękach

Myślę, że również noszenie dysku w kieszeni spodni nie będzie stanowić problemu, możemy też przyczepić do niego karabińczyk i nosić np. przy spodniach, lub zawiesić na plecaku, czy torbie.

W przypadku Extreme Portable SSD nie bez znaczenia jest też sama obudowa. Producent zapewnia, iż posiada stopień ochrony na poziomie IP55, a więc naszemu nośnikowi nie straszny jest pył i przetrzyma on też strugę wody (12.5 l/min) laną na obudowę z dowolnej strony.

SanDisk Extreme Portable 1TB SSD w naszych rękach - SanDisk Extreme Portable 1TB SSD w naszych rękach

Natomiast rant i tylna ścianka wykonane z twardej gumy sprawiają, iż SanDisk wytrzymuje upadki i wstrząsy. Dzięki temu nie musimy się obawiać, gdy dysk luzem lata w naszym plecaku, lub przypadkowo upuścimy go na ziemię.

Producent podaje także, iż urządzenie pracować może w zakresie temperatur od 0°C do 45°C, a przechowywanie danych jest bezpiecznie w temperaturach od –20°C do 70°C.

Szybkość i bezpieczeństwo

SanDisk Extreme Portable 1TB SSD w naszych rękach - SanDisk Extreme Portable 1TB SSD w naszych rękach

SanDisk Extreme Portable 1TB SSD wyposażony został w złącze USB typu C w standardzie 3.1. Producent w zestawie dostarcza kabelek o długości kilku centymetrów oraz przejściówkę z USB Type-C na tradycyjne USB Type-A. Dzięki temu dysk bez problemów podłączymy zarówno do starszych, jak i nowszych komputerów.

SanDisk Extreme Portable 1TB SSD w naszych rękach - SanDisk Extreme Portable 1TB SSD w naszych rękach

Choć interfejs USB 3.1 pozwala w teorii na przesył danych sięgający 10 GB/s, to jednak wąskim gardłem będzie tu szybkość zapisu i odczytu danych z pamięci SSD. Producent deklaruje jednak, iż realne prędkości w przypadku Extreme Portable SSD sięgać mogą 550 MB/s.

Kopiując dane na z komputera na pendrajwy, czy zewnętrzne dyski typu HDD przyzwyczaiłem się do tego, iż zajmuje to sporo czasu. W przypadku Extreme Portable 1TB SSD raczej nie doświadczymy tych niedogodności. Przerzucenie 8 GB zdjęć z laptopa zajęło 45 sekund (transfer dochodził do 200 MB/s). Mój notebook jest już dość leciwy, więc podobny test wykonałem na znacznie wydajniejszym komputerze stacjonarnym. Tutaj te same dane zapisały się w 26 sekund, co pozwoliło osiągać prędkość zapisu na poziomie 287 MB/s.

SanDisk Extreme Portable 1TB SSD w naszych rękach - SanDisk Extreme Portable 1TB SSD w naszych rękach

Operując na jednym dużym pliku zamiast kilkuset mniejszych osiągi były jeszcze lepsze, gdyż zapis sięgał 323 MB/s, a odczyt aż 396 MB/s. Programy do testowania wydajności dysku pokazywały natomiast transfery na poziomie 420 MB/s

SanDisk Extreme Portable 1TB SSD w naszych rękach - SanDisk Extreme Portable 1TB SSD w naszych rękach

SanDisk Extreme Portable 1TB SSD w naszych rękach - SanDisk Extreme Portable 1TB SSD w naszych rękach

Choć do deklarowanych 550 MB/s trochę zabrakło, to jednak myślę, że nie z winy samego dysku, lecz zestawu komputerowego. SanDisk z pewnością przeprowadzał swoje testy na jeszcze szybszym sprzęcie i w warunkach optymalnych, sprzyjających maksymalizacji osiągów. U mnie kopiowanie odbywało się w warunkach typowych dla standardowego użytkownika, czyli przy działającym w tle oprogramowaniu antywirusowym i kilku innych aplikacjach, takich jak przeglądarka internetowa, czy klient pocztowy.

Mimo tych różnic Extreme Portable SSD zapewnia tak dużą wydajność, że nie należy go traktować jedynie jako nośnik do przenoszenia, lub przechowywania danych. Urządzenie stanowi rozszerzenie dysku znajdującego się w naszym komputerze i bez problemów możemy umieścić na nim bibliotekę zdjęć, którą bez konieczności kopiowania do komputera zaimportujemy np. do Adobe Lightroom i zajmiemy się obróbką.

W przypadku przenośnych dysków narażamy się nie tylko na ryzyko utraty danych (w przypadku zgubienia), ale tez możliwość dostania się ich w niepowołane ręce. Jeśli chcemy się przed tym zabezpieczyć, wystarczy skorzystać z dostarczonej wraz z Extreme Portable SSD aplikacji SanDisk Secure Access. Jest to niezwykle prosty w obsłudze program, którym możemy zabezpieczyć nasze dane korzystając ze 128-bitowego szyfrowania AES. Po uruchomieniu programu wystarczy określić hasło (opcjonalnie też podpowiedź, która ułatwi nam sobie przypomnienie hasła w awaryjnej sytuacji), a następnie przeciągając pliki do okienka skopiować je do szyfrowanego magazynu.

SanDisk Extreme Portable 1TB SSD w naszych rękach - SanDisk Extreme Portable 1TB SSD w naszych rękach

Oczywiście proces ten odbywa się wyraźnie wolniej, niż normalne kopiowanie bowiem potrzebny jest czas na zaszyfrowanie danych, jednak na uwagę zasługuje fakt, iż program nie wymaga określenia wielkości magazynu i nie blokuje na dysku określonej pojemności, tylko zmienia jego pojemność dynamicznie, w zależności od zawartości.

Podsumowanie

SanDisk Extreme Portable SSD ma w zasadzie wszystko to, czego można by oczekiwać od przenośnego dysku. Jest bardzo szybki, niewielki i lekki, a do tego wytrzymały, odporny na uszkodzenia mechaniczne i zalanie. Trudno doszukać się w nim jakichkolwiek wad i dlatego z pewnością będzie mi towarzyszyć na wyjazdach fotograficznych. Jedyne do czego mogę się przyczepić do niedokładnie naniesiona farba na logotypie SanDisk znajdującym się na obudowie.

SanDisk Extreme Portable 1TB SSD w naszych rękach - SanDisk Extreme Portable 1TB SSD w naszych rękach

Na koniec pozostaje jeszcze najważniejsza kwestia - ile za tę przyjemność musimy zapłacić. Wszystko oczywiście zależy od pojemności, które wahają się od 250 GB do 2 TB. Ceny kształtują się następująco (wg Ceneo z dnia 10.05.2019 r.):
  • SanDisk Extreme Portable 250 GB SSD - 319 zł
  • SanDisk Extreme Portable 500 GB SSD - 476 zł
  • SanDisk Extreme Portable 1 TB GB SSD - 864 zł
  • SanDisk Extreme Portable 2 TB GB SSD - 1660 zł
Trzeba przyznać, że ceny wyglądają rozsądnie. Zwłaszcza wersja 500 GB wydaje się najlepszym kompromisem między pojemnością a ceną, tym bardziej, że za dyski SSD w formacie 2.5 cala musimy zapłacić około 300 zł. Pendrajwy o tej pojemności będą natomiast droższe i nie mogą pochwalić się taką prędkością.

Zadziwiające jest też, jak szybko spadają ceny nośników SSD. Ubiegłego lata za SanDisk Extreme Portable SSD musieliśmy zapłacić dwa razy więcej, a jeszcze w grudniu za wersję 1 TB musieliśmy zapłacić ok. 1150 zł. Oznacza to, iż tego typu produkty będą w zasięgu coraz większej liczby fotografów i dlatego prędzej czy później warto rozważyć ich zakup.

Artykuł powstał na zlecenie firmy SanDisk.



Poprzedni rozdział