Sony ZV-E1 - test trybu filmowego
4. Jakość obrazu
Szczegółowość obrazu
Szczegółowość obrazu oraz obecność artefaktów takich jak mora i aliasing badamy nagrywając testowanym urządzeniem tablicę ISO 12233, tak by wypełniła ona kadr w pionie przy danych proporcjach obrazu. Analiza ma charakter jakościowy, jej wynikiem nie są wartości liczbowe.
Prezentacja i omówienie poszczególnych trybów nagrywania zostały podzielone na dwie części – jedną poświęconą filmowaniu w 4K, a drugą trybowi Full HD. Na początek – 4K.
Obraz nagrany w 25 i 50 kl/s wygląda identycznie i prezentuje się całkiem nieźle. Jest on niemal całowicie wolny od kolorowych przebarwień, a i interferencji związanych z aliasingiem jest niewiele, choć dla określonych częstotliwości przestrzennych potrafią one przybrać dość dziwną postać kratki. Szczegółowość obrazu jest dobra, ale mogłaby być odrobinę lepsza. Sumarycznie jednak nadal jest bardzo dobrze.
Spójrzmy teraz na jakość obrazu Full HD.
Jeśli chodzi o Full HD, to zdecydowanie najlepiej prezentuje się ewidentnie nadpróbkowany z całej matrycy obraz uzyskany w 25 i 50 kl/s w trybie pełnoklatkowym. Jest on szczegółowy i niemal wolny od interferencji – tak właśnie powinno to wyglądać. Niewiele gorzej, ale nadal bardzo przyzwoicie wypada Full HD z wycinka APS-C. Warto przy tym dodać, że obraz wygląda identycznie, niezależnie od tego czy filmujemy w 25, 50 czy 100 kl/s, co zasługuje na pochwałę. Kolejny pod względem jakości jest obraz w Full HD w 100 kl/s przy wykorzystaniu całej szerokości matrycy. Ewidentnie nie jest on już nadpróbkowany, szczegółowość jest zauważalnie gorsza, więcej jest też aliasingu.
Clear Image Zoom
Ze względu na obecność na korpusie dźwigienki do elektrycznej zmiany ogniskowej, która bardzo zachęca do korzystania z cyfrowego zooma tam, gdzie tego optycznego już zabrakło, zdecydowaliśmy się poświęcić dodatkowy film funkcji Clear Image Zoom i jakości obrazu, jaki powstaje z jej wykorzystaniem. Zamieszczamy go poniżej.
Zauważalny spadek jakości przy dokadrowaniu 1.5x w 4K nie powinien dziwić. Przy 12 megapikselach testowany aparat nie ma dość rozdzielczości, by zapewnić obraz jakości 4K z takim cropem. Niemniej, pomijając spadek szczegółowości, całość nie wygląda źle i gdybyśmy prowadzili osobną kategorię dla urządzeń filmujących w 3K, to ten nagrany ZV-E1 obraz otrzymałby wysoką notę.
Dziwi natomiast słaba jakość ujęcia Full HD. Przy 2-krotnym zoomie matryca nadal oferuje około 2120 pikseli na szerokość, czyli minimalnie więcej niż 1920 nagrywane w Full HD. Obraz powinien zatem wyglądać przyzwoicie. Ale niestety nie wygląda, więc któryś z inżynierów odpowiedzialnych za tę funkcję powinien zdecydowanie dopracować swoje dzieło. Lepiej nadmiar mocy przerobowych wykorzystać na to, niż na umieszczanie trybu S-Log w sekcjach menu, do których ów nie przynależy.
Wyostrzanie
Nastawy wyostrzania w ZV-E1 wyglądają identycznie jak w innych nowych bezlusterkowcach Sony. Jego skala rozciąga się od 0 do 9 z krokiem co 1. Oprócz tego w ramach stylu obrazu, a w zasadzie „twórczego wyglądu”, możemy także (w identycznym zakresie) ustawić parametr opisany jako „przejrzystość”.
Cały powyższy test, podobnie jak testy fotograficzne, wykonaliśmy na minimalnym poziomie wyostrzania i przejrzystości. Spójrzmy teraz, jak zwiększenie poziomu tych parametrów wpływa na obraz:
Wyostrzanie do wartości ok. 3 nie ma zauważalnego negatywnego wpływu na jakość obrazu, a przy tym zauważalnie poprawia jego szczegółowość. Nie trzeba zatem pracować na całkowicie wyzerowanej wartości tego parametru. Sięganie po wyższe wartości odradzamy – obraz wygląda wówczas mało estetycznie.
Jeśli natomiast chodzi o przejrzystość, to wydaje się ona być czymś w rodzaju wyostrzania o większym promieniu, nie ma zatem wpływu na wygląd ukośnych linii i drobnych detali, powoduje jednak przy zbyt dużych wartościach (powyżej 6) obecność jaśniejszych i ciemniejszych plam przy krawędzi większych obszarów bieli i czerni, trochę jak przy źle poskładanych obrazach typu HDR.
Szum
Szum w filmach, podobnie jak na zdjęciach, oceniamy w oparciu o scenkę testową, zarejestrowaną na różnych czułościach przy wyłączonej redukcji szumu w aparacie.
W przypadku filmu ocena, tak jak przy szczegółowości obrazu, nie ma charakteru liczbowego. Procentowe wyniki mogłyby być mylące, gdyż urządzenia różnych producentów w różnym stopniu pozwalają na wyłączenie redukcji szumu przy filmowaniu. A odszumiona papka, która procentowo wykazałaby niewielkie zaszumienie, w praktyce wcale nie musi wyglądać ładnie.
Prezentowane poniżej opinie na temat maksymalnych czułości oferujących użyteczny obraz są oczywiście subiektywne – każdy użytkownik ma inną tolerancję dla szumu w obrazie filmowym.
Podobnie jak w przypadku szczegółowości obrazu, rozdzieliliśmy materiał na ujęcia 4K i Full HD. Zaczniemy od 4K.
Niezależnie od zastosowanego klatkażu, po przekroczeniu ISO 12800 szum traci drobnoziarnisty charakter i zmienia się w brzydki, „plackowaty”. O ile to nam nie przeszkadza, możemy sięgnąć także po nastawę ISO 25600. Wydaje się przy tym, że redukcja szumu w ZV-E1 działa nieco agresywniej niż w FX3, co powoduje, że na wyższych czułościach materiał z testowanego aparatu wygląda nieco gorzej niż z jego wyposażonego w aktywne chłodzenie kuzyna.
Przejdźmy do omówienia obrazu Full HD.
W trybie pełnoklatkowym w 25 i 50 kl/s, obraz utrzymuje akceptowalną jakość do okolic ISO 25600, a w skrajnych sytuacjach można nawet spróbować sięgnąć po ISO 51200. To bardzo dobre osiągi. W 100 kl/s przy przejściu z ISO 12800 do 25600 następuje pogorszenie jakości obrazu, powodujące, że lepiej trzymać się niższej z tych dwóch wartości. W trybie APS-C / Super 35, niezależnie od użytego klatkażu, lepiej nie przekraczać ISO 12800.
Odszumianie
Sony ZV-E1, podobnie jak inne testowane przez nas aparaty tego producenta, nie daje użytkownikowi kontroli nad redukcją szumu przy filmowaniu. Niezmiennie nie pochwalamy takiego podejścia, tym bardziej że Sony jest jedyną firmą, która całkowicie pozbawia użytkownika wpływu na nastawy związane z redukcją szumu w filmach.
Rolling Shutter
Zjawisko nazywane potocznie rolling shutter wynika z faktu, że zdecydowana większość współczesnych matryc CMOS nie jest odczytywana z całej powierzchni jednocześnie, tylko „z góry do dołu”, wierszami. Stąd też o sile i uciążliwości tego zjawiska decyduje czas odczytu matrycy w danym trybie nagrywania. Rośnie on wraz z rozdzielczością oraz zależy od innych aspektów nagrywania – przykładowo czas odczytu będzie większy, gdy materiał filmowy jest nadpróbkowany (tzw. oversampling), a mniejszy, gdy np. matryca jest odczytywana z przeskakiwaniem linii (tzw. line skipping).
Przedstawmy jeszcze skalę odniesienia. Czasy odczytu poniżej 10 ms uznajemy za świetne – przy tak szybkich matrycach trzeba naprawdę „postarać się”, by zjawisko rolling shutter było zauważalne. Czasy między 10 a 15 ms to wyniki bardzo dobre. Czasy między 15 a 20 ms uznajemy za dobre, a między 20 a 25 ms za przeciętne. Wszystko powyżej 25 ms to wyniki złe, a powyżej 30 ms – bardzo złe.
Wyniki, jakie uzyskało testowane urządzenie, przedstawiają się następująco:
Tryb nagrywania | Czas odczytu matrycy |
4K UHD (3840×2160) z całej szerokości matrycy, 25 kl/s | 8.5 ms |
4K UHD (3840×2160) z całej szerokości matrycy, 50 kl/s | 8.5 ms |
Full HD (1920×1080) z całej szerokości matrycy, 25 kl/s | 8.5 ms |
Full HD (1920×1080) z całej szerokości matrycy, 50 kl/s | 8.5 ms |
Full HD (1920×1080) z całej szerokości matrycy, 100 kl/s | 7.2 ms |
Full HD (1920×1080) z wycinka APS-C (crop 1.53x), 25 kl/s | 6.4 ms |
Full HD (1920×1080) z wycinka APS-C (crop 1.53x), 50 kl/s | 6.4 ms |
Full HD (1920×1080) z wycinka APS-C (crop 1.53x), 100 kl/s | 6.4 ms |
Tym razem omówienie będzie krótkie – wszystkie uzyskane przez ZV-E1 wyniki są świetne, dzięki czemu jego użytkownicy nie powinni mieć problemów wynikających z niejednoczesnego odczytu matrycy niezależnie od wybranego trybu nagrywania.