Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
nikt nie komentuje, bo nie ma co komentować, ot kolejna książka z serii "fotografia czegoś tam" książka zawiera to co inne książki o fotografii plus dwa słowa żeby w górach se aparat do **** przywiązać bo może spaść w przepaść
@ciekawus: drzeć ma się właściciel. Drzemy się "kamień", bo jest zasadaże najczęściej w górach spadają kamienie, czasami młotki. Ale jak tak dalej pójdzie, to tradycyjny i swojski okrzyk trzeba będzie zmienić na "elka!!!".
Książka jest całkiem niezła. Może nie ma co się spodziewać olsnienia ale autor zwraca uwagę na pewne niuanse, o których można nie pomysleć wybierając się w trudniejszy teren. No i są tam naprawdę fajne zdjęcia...
a j szukam uchwytu jaki ma koleś w pierwszych scenach skądinąd głupiego filmu (vertical limit), który pozwala na ekspresowe wpięcie aparatu w uprząż. No ale ta książka mi chyba nie odpowie na pytanie co to za system mocowania...
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
nikt nie komentuje, bo nie ma co komentować, ot kolejna książka z serii "fotografia czegoś tam"
książka zawiera to co inne książki o fotografii plus dwa słowa żeby w górach se aparat do **** przywiązać bo może spaść w przepaść
Mogę dodać, że autor nie powiedział najważniejszej rzeczy o spadającym sprzęcie. Na przykład jak zlatuje nam Canon 85mm/1,2 drzemy się "Kamień!!!"
Taki Pentax to nigdy nie spadnie w przepaść, a jak już spada to leci w górę... Komentarz taki jak i książka - o niczym.
Baron13, nieprawda. Canon 85mm/1,2 przekroczy barierę dźwięku i nikt nie zdoła go usłyszeć.
@ciekawus: drzeć ma się właściciel. Drzemy się "kamień", bo jest zasadaże najczęściej w górach spadają kamienie, czasami młotki. Ale jak tak dalej pójdzie, to tradycyjny i swojski okrzyk trzeba będzie zmienić na "elka!!!".
Książka jest całkiem niezła. Może nie ma co się spodziewać olsnienia ale autor zwraca uwagę na pewne niuanse, o których można nie pomysleć wybierając się w trudniejszy teren. No i są tam naprawdę fajne zdjęcia...
a j szukam uchwytu jaki ma koleś w pierwszych scenach skądinąd głupiego filmu (vertical limit), który pozwala na ekspresowe wpięcie aparatu w uprząż. No ale ta książka mi chyba nie odpowie na pytanie co to za system mocowania...
Nie powie, bo nie będzie Ci to potrzebne, za to powie, że sprzęt ukradną Ci zanim dotrzesz na miejsce.