Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Dziś podejście Fuji jest skrajnie różne od tego sprzed 5 lat i początków Fuji X. Wtedy nikomu przez myśl by nie przeszło "sztuczne ograniczanie funkcjonalności". Po drugie wtedy Fuji słuchało klientów i dawało Nam to czego chcieliśmy/potrzebowaliśmy a teraz od dawna Fuji realizuje jakąś dziwną (moim zdaniem wizję). Szkoda PRO3 ale jest szansa, że może X-E3 i X100V obejdą się bez szalonych udziwnień...
To, moim zdaniem, nie ograniczanie funkcjonalności - a dopasowanie się do grupy docelowej.
Takim aparatem można fotografować na wykwintnym przyjęciu, nie robiąc wrażenia, że jest się z pomponika czy z Policji.
Ma się też +10 do stylu (w stosunku do osób focących iPhonem), bądź +20 (w stosunku do tych z Samsungiem), i jest się na poziomie Leiki z costumowym paskiem!.
Chore rozwiązanie z LCD. Po co zostawili funkcje wideo (w aparacie bez stabilizacji matrycy) kiedy podgląd będzie możliwy praktycznie tylko przez wizjer (nawet jeżeli ten będzie bardzo dobry) co nie ułatwi filmowania. Dla garstki dziadków z sentymentem wspominających stare czasy wycięli jedną z podstawowych funkcjonalności nowoczesnego aparatu cyfrowego. Dziwie się że zrobili wersje z innym "wykończeniem" aparatu, ale nie potrafili zrobić wersji z LCD i bez LCD ?
Piszę to w dużych emocjach, bo X-pro2 (a korzystałem z również z X-T2 i X-T3) bardzo mi się spodobał i czekałem z niecierpliwością na nadchodzący model. Liczyłem że będzie to bardziej X-T3 w formie X-Pro. Liczyłem że może być drożej, bo "made in Japan", ale przygotowałem się finansowo na ten zakup. Dziś odpuszczam sobie Fuji - oczywiście jak będę miał możliwość sprawdzę ten "okaleczony" aparat, ale na pewno go nie kupię.
23 października 2019, 08:58
@ Maciej Smyl „Sens przestaje mieć również korzystanie z wizjera optycznego - obiektyw, ze względu na swoje rozmiary, zasłania w zasadzie pół kadru” Rozbestwiona młodzież ( :-) :-) :-) ) zapomina, że w analogach była to normalka :-) (a w dzisiejszych Leicach M również żadna nowość ;-) )
Moim zdaniem FUJI X-PRO3 jest wspaniałym uzupełnieniem lub zastąpieniem systemu Leica M. Fuji nie zastąpi systemu Leica M, ale uważam iż seria Fuji X-PRO jest tą „lepszą” Laicą M. Najnowszy model znajdzie (tak jak jego poprzednicy) z pewnością swoich właścicieli, zwłaszcza wśród klienteli Leica. A tylny wyświetlacz? No cóż, Leica M10-D też ma swoich zwolenników i to za wiele więcej pieniędzy (czy się to komuś podoba czy nie ;-) )
@ArkadiusF Nie wiem czy warto zamieniać liczbę klientów X-pro2 (moim zdaniem całkiem spora to grupa) na liczbę klientów jaką ma Leica M10-D. Przecież rozwiązanie LCD Fuji jest wyjątkowo pokraczne, bo: niby nie ma LCD (ukłon w stronę purystów) ale trochę jest (jak się odchyli - co purystów może obrażać), rozwiązanie z x-pro2 polegające na tym że można wyłączyć ekran LCD spełniało by tę samą funkcję jak jego dziwaczne odwrócenie w x-pro3, ale nie ograniczałoby funkcjonalności tym którzy chcą takiego ekranu. Jeszcze dalej idąc to ten mały LCD (jeżeli komuś jest to potrzebne) też można rozwiązać poprzez dodanie kolejnej formy wyświetlania na ekranie LCD (rozumiem że ten w x-pro3 może wyświetlać informacje nawet przy wyłączonym aparacie - tylko po co?)
Mała uwaga: HDR nie pojawił się tu po raz pierwszy w systemie X. Był już wcześniej w X-T100.
23 października 2019, 09:41
@dell77 Rozwiązania techniczne zastosowane w X-PRO3 nie każdemu się spodobają. Ba, śmiem twierdzić: Fuji X-PRO3 spodoba się tylko nielicznej grupie „pozytywnie zwariowanych ludzi” (z logiką nie ma zawsze ma to coś wspólnego). Oczekiwania i gusta są różne – jak dla mnie, LCD to lekko zwariowane (coś nowego), ale (jak dla mnie) super rozwiązanie.
Zresztą: monotonia byłaby smutna. Wyobraź sobie sprzęt bez kontrowersji i bez komentarzy! :-) :-) :-) A jak się inni obudzą, to jeszcze się dowiemy "jaki sprzęt powinno się kupić bo jest najlepszy" :-)
@deel77 "Chore rozwiązanie z LCD. Po co zostawili funkcje wideo (w aparacie bez stabilizacji matrycy) kiedy podgląd będzie możliwy praktycznie tylko przez wizjer"
Ale przecież tam jest normalny LCD, tyle tylko że domyślnie odwrócony w kierunku korpusu.
@ArkadiusF "Rozbestwiona młodzież ( :-) :-) :-) ) zapomina, że w analogach była to normalka :-)"
W analogowych aparatach dalmierzowych. Po to właśnie powstały lustrzanki jednoobiektywowe, aby umożliwić podgląd przez obiektyw. Ten Fuji nie jest aparatem dalmierzowym, a dziedziczy jego ułomności. Ponadto fakt, że kiedyś coś było koniecznością techniczną nie znaczy, że trzeba to kontynuować.
Jak pokazali ten LCD - chyba w NY - pomyślałem, że to żart, bo rozwiązań lepszych nie brakuje (np. Olympus e-m1 czy Canon 90D itd), a aparaty Fujifilm zawsze były dosyć dobrze przemyślane. Po fali krytyki i wątpliwości myślałem że zmienią rozwiązanie tego ekranu w myśl zasady "słuchania klientów" i nie "palenia" efektu nowości na premierze. Co dziwne zrobili trzy wersje "wykończenia", ale nie pomyśleli o wersji z normalnym wyświetlaczem, co też ratowałoby sytuacje i po pewnym czasie jasno pokazało firmie gdzie jest więcej sprzedaży.
23 października 2019, 10:01
@dell77 no widzisz, a mnie (klienta) "wysłuchali" ;-)
@ArkadiusF "Oczekiwania i gusta są różne – jak dla mnie, LCD to lekko zwariowane (coś nowego), ale (jak dla mnie) super rozwiązanie."
Ale wystarczyło dać go w takiej formie jak teraz (w sensie że podwójny), tylko na przegubie obrotowym, dolnym lub bocznym. Byłby wilk syty i owca cała.
Co by nie mówić to Fujifilm ma najwięcej różnych rozwiązań w sposobie i podejściu do ekranów LCD. W xpro1, pro2, xe1, xe2, xe3 ekran na stałe wbudowany, później xt1, xt2, xt3 ekran uchylny w górę i w dół, model xa7 ma LCD na przegubie, a xpro3 wyróżnia się LCD który wcześniej nie był w żadnym innym aparacie cyfrowym.
@ArkadiusF a czy kupiłbyś Xpro3 z ekranem jak w Xpro2 ?
23 października 2019, 11:17
@dell77 Kupiłbym X-PRO2 gdybym nie miał X-PRO1. Ominąłem X-PRO2, ponieważ „przeskok” (jak dla mnie) z X-PRO na X-PRO2 był zbyt mały. Teraz (z X-PRO na X-PRO3) mam „poważne powody” :-)
@Arkadius nie o to pytałem:) Chodziło mi o to czy gdyby w X-pro3 zachowano ekran jak w X-pro2, X-pro1 czy X100f (chodzi mocowanie a nie jego parametry) to zdecydowałbyś się na jego zakup czy nie?
Dla mnie to trochę dziwne że rozwiązanie które funkcjonuje w poprzednich wersjach tego aparatu zostaje ograniczone. Przecież idąc dalej mogli pozwolić na wykonanie tylko 24 lub 36 zdjęć na jedną kartę, mogli zrezygnować z wideo czy podglądu wykonanego zdjęcia - wszystko w imię innego sposobu fotografowania. Śmieszne w tym wszystkim jest to że takie ograniczenia może zrobić sobie każdy sam, tylko w przypadku LCD - firmowo ograniczono nam wybór.
slicznie ta obudowa sie "palcuje" ;) zwyczajnie jakby ktos ja wysmarował tłuszczem. Co do samego apratu, fajny, LCD kwestia gustu i sposobu pracy. Zreszta seria PRO nigdy nie byla kierowana do szerokiego grona odbiorcow, do tego jest XT3.
@q3aki Czyli pozostałe 99,9% aparatów na rynku to też produkty dla masowych odbiorców, a tylko ten Fuji jest "elitarny" poprzez nieprzemyślane mocowanie ekranu? Czy poprzedni X-Pro też był masówką?
Co do róznych form odchylania LCD w systemie Fuji zapomnieliście o XT100 który ma najbardziej gibaśny ekranik. Nikt nie podaje jaka naszerszą ogniskową pokazuje optyczny wizjer. Tak naprawdę wolałbym udoskonalony xe4 z ekranem z xt100, uszczelniony, trochę lepszy wizjer EVF. W tandemie z małymi stałkami WR byłby najbardziej zbliżony do konceptu Leica-i
23 października 2019, 13:38
@deel7723 października 2019, 12:05 „@Arkadius nie o to pytałem:) Chodziło mi o to czy gdyby w X-pro3 zachowano ekran jak w X-pro2, X-pro1 czy X100f (chodzi mocowanie a nie jego parametry) to zdecydowałbyś się na jego zakup czy nie?”
Prawdopodobnie NIE – pozostałbym przy X-PRO1. Tak jak już inni napisali: ten LCD (wygląd i sposób uchylania) to rzecz przyzwyczajenia i gustu. Akurat w ten sposób uchylany ekran bardzo mi odpowiada. Nie wiem tylko, dlaczego ten LCD (sposób uchylania) miałby się nie sprawdzać na statywie (tak jak napisał to autor artykułu Maciej Smyl). Trzeba będzie sprawdzić.
@ArkadiusF Na statywie po podłączeniu złączki nie można w pełni odchylić ekranu (często fotografowie krajobrazu nawet na lustrzankach komponują swoje kadry nie na wizjerze a na panelu LCD a to może być problematyczne przy X-Pro3).
Inną sprawą jest to, że jak do biżuteryjnych aparatów Leica powstają akcesoria rozwiązujące problemy których inni nie mają tak i do niszowego X-Pro3 pewnie powstaną specjalne złączki aby z ekranu LCD korzystać normalnie.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Dziś podejście Fuji jest skrajnie różne od tego sprzed 5 lat i początków Fuji X. Wtedy nikomu przez myśl by nie przeszło "sztuczne ograniczanie funkcjonalności". Po drugie wtedy Fuji słuchało klientów i dawało Nam to czego chcieliśmy/potrzebowaliśmy a teraz od dawna Fuji realizuje jakąś dziwną (moim zdaniem wizję). Szkoda PRO3 ale jest szansa, że może X-E3 i X100V obejdą się bez szalonych udziwnień...
Chodziło mi o X-E4 oczywiście. Szkoda, że nie ma możliwości edycji choćby przez 5minut by można było poprawić literówki...
To, moim zdaniem, nie ograniczanie funkcjonalności - a dopasowanie się do grupy docelowej.
Takim aparatem można fotografować na wykwintnym przyjęciu, nie robiąc wrażenia, że jest się z pomponika czy z Policji.
Ma się też +10 do stylu (w stosunku do osób focących iPhonem), bądź +20 (w stosunku do tych z Samsungiem), i jest się na poziomie Leiki z costumowym paskiem!.
Chore rozwiązanie z LCD. Po co zostawili funkcje wideo (w aparacie bez stabilizacji matrycy) kiedy podgląd będzie możliwy praktycznie tylko przez wizjer (nawet jeżeli ten będzie bardzo dobry) co nie ułatwi filmowania. Dla garstki dziadków z sentymentem wspominających stare czasy wycięli jedną z podstawowych funkcjonalności nowoczesnego aparatu cyfrowego. Dziwie się że zrobili wersje z innym "wykończeniem" aparatu, ale nie potrafili zrobić wersji z LCD i bez LCD ?
Piszę to w dużych emocjach, bo X-pro2 (a korzystałem z również z X-T2 i X-T3) bardzo mi się spodobał i czekałem z niecierpliwością na nadchodzący model. Liczyłem że będzie to bardziej X-T3 w formie X-Pro. Liczyłem że może być drożej, bo "made in Japan", ale przygotowałem się finansowo na ten zakup. Dziś odpuszczam sobie Fuji - oczywiście jak będę miał możliwość sprawdzę ten "okaleczony" aparat, ale na pewno go nie kupię.
@ Maciej Smyl
„Sens przestaje mieć również korzystanie z wizjera optycznego - obiektyw, ze względu na swoje rozmiary, zasłania w zasadzie pół kadru”
Rozbestwiona młodzież ( :-) :-) :-) ) zapomina, że w analogach była to normalka :-) (a w dzisiejszych Leicach M również żadna nowość ;-) )
Moim zdaniem FUJI X-PRO3 jest wspaniałym uzupełnieniem lub zastąpieniem systemu Leica M.
Fuji nie zastąpi systemu Leica M, ale uważam iż seria Fuji X-PRO jest tą „lepszą” Laicą M.
Najnowszy model znajdzie (tak jak jego poprzednicy) z pewnością swoich właścicieli, zwłaszcza wśród klienteli Leica.
A tylny wyświetlacz? No cóż, Leica M10-D też ma swoich zwolenników i to za wiele więcej pieniędzy (czy się to komuś podoba czy nie ;-) )
Ten aparat leżał w śmietniku czy co ?
@ArkadiusF Nie wiem czy warto zamieniać liczbę klientów X-pro2 (moim zdaniem całkiem spora to grupa) na liczbę klientów jaką ma Leica M10-D. Przecież rozwiązanie LCD Fuji jest wyjątkowo pokraczne, bo: niby nie ma LCD (ukłon w stronę purystów) ale trochę jest (jak się odchyli - co purystów może obrażać), rozwiązanie z x-pro2 polegające na tym że można wyłączyć ekran LCD spełniało by tę samą funkcję jak jego dziwaczne odwrócenie w x-pro3, ale nie ograniczałoby funkcjonalności tym którzy chcą takiego ekranu. Jeszcze dalej idąc to ten mały LCD (jeżeli komuś jest to potrzebne) też można rozwiązać poprzez dodanie kolejnej formy wyświetlania na ekranie LCD (rozumiem że ten w x-pro3 może wyświetlać informacje nawet przy wyłączonym aparacie - tylko po co?)
Mała uwaga: HDR nie pojawił się tu po raz pierwszy w systemie X. Był już wcześniej w X-T100.
@dell77
Rozwiązania techniczne zastosowane w X-PRO3 nie każdemu się spodobają.
Ba, śmiem twierdzić: Fuji X-PRO3 spodoba się tylko nielicznej grupie „pozytywnie zwariowanych ludzi” (z logiką nie ma zawsze ma to coś wspólnego).
Oczekiwania i gusta są różne – jak dla mnie, LCD to lekko zwariowane (coś nowego), ale (jak dla mnie) super rozwiązanie.
Zresztą: monotonia byłaby smutna. Wyobraź sobie sprzęt bez kontrowersji i bez komentarzy! :-) :-) :-)
A jak się inni obudzą, to jeszcze się dowiemy "jaki sprzęt powinno się kupić bo jest najlepszy" :-)
@deel77
"Chore rozwiązanie z LCD. Po co zostawili funkcje wideo (w aparacie bez stabilizacji matrycy) kiedy podgląd będzie możliwy praktycznie tylko przez wizjer"
Ale przecież tam jest normalny LCD, tyle tylko że domyślnie odwrócony w kierunku korpusu.
@lord13 inni producenci rozwiązali to lepie (canon, olypus)j, ba - nawet w xpro2 jest to lepiej zrobione.
@ArkadiusF
"Rozbestwiona młodzież ( :-) :-) :-) ) zapomina, że w analogach była to normalka :-)"
W analogowych aparatach dalmierzowych. Po to właśnie powstały lustrzanki jednoobiektywowe, aby umożliwić podgląd przez obiektyw. Ten Fuji nie jest aparatem dalmierzowym, a dziedziczy jego ułomności. Ponadto fakt, że kiedyś coś było koniecznością techniczną nie znaczy, że trzeba to kontynuować.
@ArkadiusF masz rację - rozwiązanie z Xpro3 mi się nie podoba i jest wręcz dyskwalifikujące.
@deel77
Nie twierdzę, że to rozwiązanie jest dobre, tylko że podgląd na pełnoprawnym LCD jest możliwy.
Jak pokazali ten LCD - chyba w NY - pomyślałem, że to żart, bo rozwiązań lepszych nie brakuje (np. Olympus e-m1 czy Canon 90D itd), a aparaty Fujifilm zawsze były dosyć dobrze przemyślane. Po fali krytyki i wątpliwości myślałem że zmienią rozwiązanie tego ekranu w myśl zasady "słuchania klientów" i nie "palenia" efektu nowości na premierze. Co dziwne zrobili trzy wersje "wykończenia", ale nie pomyśleli o wersji z normalnym wyświetlaczem, co też ratowałoby sytuacje i po pewnym czasie jasno pokazało firmie gdzie jest więcej sprzedaży.
@dell77
no widzisz, a mnie (klienta) "wysłuchali" ;-)
@ArkadiusF wszystkim nie dogodzisz :) Kupisz X-pro3?
@ArkadiusF
"Oczekiwania i gusta są różne – jak dla mnie, LCD to lekko zwariowane (coś nowego), ale (jak dla mnie) super rozwiązanie."
Ale wystarczyło dać go w takiej formie jak teraz (w sensie że podwójny), tylko na przegubie obrotowym, dolnym lub bocznym. Byłby wilk syty i owca cała.
@lord13 - dokładnie tak :)
deel77
Kupisz X-pro3?
Z pewnością TAK.
W X-PRO1 „ułomność dalmierzowa” również mi nie przeszkadzała ;-)
Co by nie mówić to Fujifilm ma najwięcej różnych rozwiązań w sposobie i podejściu do ekranów LCD. W xpro1, pro2, xe1, xe2, xe3 ekran na stałe wbudowany, później xt1, xt2, xt3 ekran uchylny w górę i w dół, model xa7 ma LCD na przegubie, a xpro3 wyróżnia się LCD który wcześniej nie był w żadnym innym aparacie cyfrowym.
@ArkadiusF
a czy kupiłbyś Xpro3 z ekranem jak w Xpro2 ?
@dell77
Kupiłbym X-PRO2 gdybym nie miał X-PRO1.
Ominąłem X-PRO2, ponieważ „przeskok” (jak dla mnie) z X-PRO na X-PRO2 był zbyt mały.
Teraz (z X-PRO na X-PRO3) mam „poważne powody” :-)
@Arkadius nie o to pytałem:) Chodziło mi o to czy gdyby w X-pro3 zachowano ekran jak w X-pro2, X-pro1 czy X100f (chodzi mocowanie a nie jego parametry) to zdecydowałbyś się na jego zakup czy nie?
Dla mnie to trochę dziwne że rozwiązanie które funkcjonuje w poprzednich wersjach tego aparatu zostaje ograniczone. Przecież idąc dalej mogli pozwolić na wykonanie tylko 24 lub 36 zdjęć na jedną kartę, mogli zrezygnować z wideo czy podglądu wykonanego zdjęcia - wszystko w imię innego sposobu fotografowania. Śmieszne w tym wszystkim jest to że takie ograniczenia może zrobić sobie każdy sam, tylko w przypadku LCD - firmowo ograniczono nam wybór.
slicznie ta obudowa sie "palcuje" ;) zwyczajnie jakby ktos ja wysmarował tłuszczem.
Co do samego apratu, fajny, LCD kwestia gustu i sposobu pracy. Zreszta seria PRO nigdy nie byla kierowana do szerokiego grona odbiorcow, do tego jest XT3.
@q3aki
Czyli pozostałe 99,9% aparatów na rynku to też produkty dla masowych odbiorców, a tylko ten Fuji jest "elitarny" poprzez nieprzemyślane mocowanie ekranu? Czy poprzedni X-Pro też był masówką?
Co do róznych form odchylania LCD w systemie Fuji zapomnieliście o XT100 który ma najbardziej gibaśny ekranik.
Nikt nie podaje jaka naszerszą ogniskową pokazuje optyczny wizjer.
Tak naprawdę wolałbym udoskonalony xe4 z ekranem z xt100, uszczelniony, trochę lepszy wizjer EVF. W tandemie z małymi stałkami WR byłby najbardziej zbliżony do konceptu Leica-i
@deel7723 października 2019, 12:05
„@Arkadius nie o to pytałem:) Chodziło mi o to czy gdyby w X-pro3 zachowano ekran jak w X-pro2, X-pro1 czy X100f (chodzi mocowanie a nie jego parametry) to zdecydowałbyś się na jego zakup czy nie?”
Prawdopodobnie NIE – pozostałbym przy X-PRO1.
Tak jak już inni napisali: ten LCD (wygląd i sposób uchylania) to rzecz przyzwyczajenia i gustu.
Akurat w ten sposób uchylany ekran bardzo mi odpowiada.
Nie wiem tylko, dlaczego ten LCD (sposób uchylania) miałby się nie sprawdzać na statywie (tak jak napisał to autor artykułu Maciej Smyl).
Trzeba będzie sprawdzić.
@ArkadiusF
"Prawdopodobnie NIE – pozostałbym przy X-PRO1."
Czyli X-Pro3 chcesz kupić ze względu na ten ekran? To nie prościej w X-Pro1 zakleić sobie LCD kartonem po Provii czy Velvii?
@ArkadiusF
Na statywie po podłączeniu złączki nie można w pełni odchylić ekranu (często fotografowie krajobrazu nawet na lustrzankach komponują swoje kadry nie na wizjerze a na panelu LCD a to może być problematyczne przy X-Pro3).
Inną sprawą jest to, że jak do biżuteryjnych aparatów Leica powstają akcesoria rozwiązujące problemy których inni nie mają tak i do niszowego X-Pro3 pewnie powstaną specjalne złączki aby z ekranu LCD korzystać normalnie.
@deel77
"często fotografowie krajobrazu nawet na lustrzankach komponują swoje kadry nie na wizjerze a na panelu LCD"
Zwłaszcza, że w przypadku tego wizjera i np. jakiegoś większego UWA w wizjerze optycznym i tak będzie mało co widać :)
@lord13
„Czyli X-Pro3 chcesz kupić ze względu na ten ekran? To nie prościej w X-Pro1 zakleić sobie LCD kartonem po Provii czy Velvii?”
Nie zrozumieliśmy się: Ty piszesz o tym małym gadżecie, a ja o tym „normalnym” uchylnym LCD
@ArkadiusF
"Nie zrozumieliśmy się: Ty piszesz o tym małym gadżecie, a ja o tym „normalnym” uchylnym LCD"
No ja też o nim. Naprawdę uważasz, że nie można było lepiej rozwiązać ruchomości tego LCD?
Tylko szpulki brak.
sektoid - raczej brak korbki do przewijania jpegów.
Super aparat, ale za powiedzmy maks. 6 tyś. zł. uwzględniając Pro.
Brak stabilizacji matrycy? 8000PLN? Serio? Dziękuję, zostaję przy Penie-F
@daws
Chciałbym tylko przypomnieć, że ten Pen F nie był nic tańszy jak wchodził na rynek :)
Olympus PEN-F: 1200$
Fujifilm X-Pro3: 1800$ [Duratect 2000$]