Kamera Sony HXR-MC2500E
Firma Sony zaprezentowała nową kamerę HD. Model HXR-MC2500E wyposażony jest m.in. w przetwornik obrazu Exmor R CMOS, wbudowaną lampę LED, wizjer OLED, łączność Wi-Fi, 32 GB pamięć flash oraz stopkę Multi-Interface. Kamerą będzie dostępna od listopada.
Informacja prasowa
oraz stabilna praca podczas długich imprez.
Udoskonalony przetwornik Exmor™ R CMOS o dużej czułości i nowa, wbudowana dioda LED zapewniają wysoką jakość nagrywanego materiału filmowego i niski poziom szumów nawet przy słabym oświetleniu.
Sierpień 2014 - Firma Sony poinformowała o wprowadzeniu do oferty nowej kamery HD na karty pamięci. Model HXR-MC2500E łączy wydajność i funkcjonalność z przystępną ceną. Jak przystało na urządzenie ery cyfrowej, ma szereg wygodnych w użyciu funkcji, których będzie potrzebował każdy profesjonalny operator. W nowej kamerze wprowadzono wiele ulepszeń w stosunku do obecnego modelu HXR-MC2000E. Poza udoskonalonym przetwornikiem obrazu Exmor™ R CMOS należą do nich nowe funkcje: wbudowana lampa LED, wizjer OLED, łączność Wi-Fi, zapis w formacie DV i stopka Multi-Interface (MI). W rezultacie kamera HXR-MC2500E przewyższa wcześniejsze modele, a dzięki efektywnemu działaniu w słabym świetle, wysokiej jakości obrazu, uniwersalności oraz niezawodności stanowi opłacalne rozwiązanie do wideofilmowania imprez i wydarzeń.
- Kamera HXR-MC2500E to doskonały przykład połączenia naszej zaawansowanej technologii obrazu z bogatym zestawem funkcji, jakich potrzebują obecnie nabywcy - mówi Robbie Fleming, menedżer ds. marketingu produktu w Sony Professional Solutions Europe. - Obecna oferta Sony jest bardziej wszechstronna. Ten model ma dla klientów profesjonalnych kilka praktycznych zalet, takich jak łączność bezprzewodowa czy dłuższy czas nagrywania.
Modele FWD-55X8600P, FWD-65X8600P i FWD-85X9600P łączą stylowy wygląd z pełnym potencjałem technologicznym Sony, którego przejawem jest między innymi możliwość przekształcania materiałów Full HD do formatu 4K - i uzyskania najlepszego obrazu w każdej sytuacji. Panel LCD 4K pozwala wyświetlić cztery razy więcej pikseli niż panele Full HD, co przekłada się na wyjątkową czystość obrazu. Minimalna grubość oznacza, że monitor dobrze prezentuje się zarówno w firmach, jak i obiektach handlowych.
HXR-MC2500E: najważniejsze cechy:
Przetwornik obrazu Exmor™ R CMOS o dużej czułości i wbudowana lampa LED
Kamera HXR-MC2500E umożliwia rejestrację czystego obrazu nawet w gorszym oświetleniu i w pomieszczeniach. Jej czuła matryca Exmor™ R CMOS jest oparta na technologii BSI. Technologia ta zwiększa efektywność przechwytywania światła, które dociera do elementów światłoczułych, i ułatwia nagranie bogatego obrazu w warunkach słabego oświetlenia. Dodatkowo kamera HXR-MC2500E jest wyposażona w zintegrowaną diodę LED, która w razie potrzeby może posłużyć do doświetlenia ujęcia.
Kontrastowy wizjer OLED o szerokim kącie widzenia i rozdzielczości 1,44 mln punktów oraz 3-calowy, panoramiczny wyświetlacz LCD o rozdzielczości 0,92 mln punktów
Nowa kamera jest wyposażona w wizjer elektroniczny OLED Tru-Finder™, który wyróżnia się wysoką rozdzielczością (około 1,44 mln punktów) i dużą kontrastowością. Zastosowanie filmowej technologii wizjera Sony poprawia reprodukcję przejść tonalnych i szczegółowość obrazu. Operator ma ponadto do dyspozycji wbudowany, 3-calowy, panoramiczny wyświetlacz LCD o wysokiej rozdzielczości (około 0,92 mln punktów), który cechuje się czystością i jasnością wyświetlanego obrazu.
Funkcje Wi-Fi i NFC: łatwe nawiązywanie połączeń ze smartfonami
Łączu Wi-Fi pozwala łączyć kamerę HXR-MC2500E ze smartfonami, tabletami i innymi urządzeniami mobilnymi. Tak podłączone urządzenie może następnie służyć do podglądu rejestrowanego obrazu oraz do zdalnego rozpoczynania/zatrzymywania nagrywania, regulacji zoomu, nastawiania przysłony czy automatycznego nastawiania ostrości na dotknięty fragment obrazu. Zgodność z technologią NFC (Near Field Communications) sprawia natomiast, że nawiązywanie łączności bezprzewodowej z kompatybilnymi urządzeniami mobilnymi wymaga tylko jednego dotknięcia.
Niezawodność na długich imprezach: 32 GB wbudowanej pamięci flash i niski pobór mocy
Kamera HXR-MC2500E jest wyposażona w 32 GB wbudowanej pamięci flash, mieszczącej ponad 150 minut materiału filmowego. Wbudowaną pamięć można także wykorzystywać równolegle z kartą pamięci MS lub SD. Pozwala to na użycie takich funkcji, jak nagrywanie naprzemienne bądź równoczesny zapis na dwóch nośnikach. Kamera może być zasilana z akumulatora Sony InfoLithium L NP-F970 (sprzedawanego oddzielnie); maksymalny czas ciągłego nagrywania wynosi wówczas aż 14 godzin. Tak długi czas ma pierwszorzędne znaczenie podczas ceremonii ślubnych i innych ważnych wydarzeń, gdy operator nie może pozwolić sobie na zatrzymanie filmowania.
Dalsze profesjonalne rozwiązania przydatne przy filmowaniu imprez
- Szerokokątny obiektyw 26,8 mm - kąt widzenia obiektywu należy do najszerszych w tej klasie kamer. Dzięki temu operator może zarejestrować szerokokątne ujęcia nawet w ograniczonej przestrzeni.
- Zapis w formacie DV - poza nagrywaniem w formacie AVCHD Full HD można wybrać tryb zapisu w formacie DV, dostępny przy korzystaniu z karty pamięci SD.
- Stopka Multi-Interface (MI) - zwiększa możliwości korzystania z akcesoriów bez podłączania przewodów. Współpracuje między innymi z odbiornikiem sygnałów z mikrofonu bezprzewodowego UWP-D11 oraz z adapterem XLR.
- Złącze kompozytowe BNC - pozwala na użycie przewodów BNC, które nie grożą przypadkowym odłączeniem podczas nagrywania na żywo ważnego wydarzenia.
- Kod czasowy i bity użytkownika - z myślą o dokonywaniu nagrań wieloma kamerami urządzenie umożliwia korzystanie z kodu czasowego i bitów użytkownika.
Kamerę HXR-MC2500E będzie można nabyć od listopada 2014 r.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Rzeczywiście idealna na kotleta - całą wieś będzie wiedzieć, że film będzie w "HD full HD 1920x1080"...
Aha, poprzednik zdaje się miął 64GB wbudowanej pamięci, czyli bł jeszcze "idealniejszy" do ujęć-taśmociągów...
Teraz nawet na wsi wrażenia nie robi żadna kamera która ma mniej niż 4K na boku ;-)
Oj tam oj tam, oni jeszcze nie wiedzą, że bez Bluraya nawet tego HD Full HD 1920x1080 nie zobaczą ;)
napisze ten post z punktu widzenia użytkownika
totalna bzdura ... kamera jest tylko ładna
model Sony HVR-HD1000 była na taśmy ...i o dziwo miała lepsza jakość obrazu niż Sony HXR-MC2000E której dano aż 64 GB pamięci wewnętrznej.
Cały pic jest zaklęty w tym niskobudżetowym obiektywie znanym z niższych modeli kamerek !
W środku kamera jest PUSTA ...większość wypełnia powietrze i odważniki !
Ekran LCD ...modeli które wymieniłem to CAŁKOWITA PORAŻKA !!!!
jak będzie w Sony HXR-MC2500E ????????
A jak ma być, jak matryca dalej 1/4"...
A po co kamera ma być pełna, skoro może pusta? :) Takie czasy, elektronika zajmuje niewiele miejsca, ale człowiek wciąż ma ten sam rozmiar, co wiek temu (a nawet trochę urósł). Zupełnie inaczej pracuje się dużą, ergonomicznie zaprojektowaną kamerą, zwłaszcza jeśli trzeba z tym siedzieć na weselu. No i niestety klient lepszym okiem spogląda na duże. Jakość obrazu ma w tym przypadku mniejsze znaczenie. Ekran lcd też nie jest taki istotny, głównym źródłem podglądu jest wizjer. Zresztą jakość samego podglądu dla rynku takich kamer też nie ma takiego znaczenia, swego czasu całe lata istniały profesjonalne kamery z wizjerem mono, choć kolorowe wizjery były dostępne.
E tam, waga nie jest żadnym problemem 0 ostatnio widziałem agenta, który miedzy ludźmi jeździł zestawemw rodzaju MN545 z wózkiem i EX1 między ludźmi, nie bacząc, że ich potrąca i przeszkadza w zabawie...
Taki sprzęt chyba tylko dla kotleciarzy. Kręciłem już kilka wesel lustrzanką z Rigiem i efekty były nieporównywalnie lepsze. Owszem trzeba było powalczyć trochę z AF na manualu ( jeszcze przed erą 70D) ale to kwestia wprawy.
Co to znaczy "AF na manualu"?
A 70D jak jest ciemno też nie wyrabia...
ta kamera chyba na kazdej sciance ma napis "full hd 1920 x ..." - to razem bedzie chyba 6K?
Teraz to sie kreci wesela A7s a nie jakimis "D"
Szczegolnie ze wesele = slabe swiatlo.
Kamera duza ale wielkosc przetwornika jest dosc mocno ukrywana.
A czym się mają chwalić? Że mniejszy niż w przyzwoitym kompakcie? Bitrate'y i fpsy też mizerne, ale jakie to ma znaczenie na kotlecie? Ważne, że jest wielki jak stodoła napis HD Full HD 1920x1080...No i kam też duża...
Te kamerki to takie wydmuszki. Pomijając pustość w środku, bo faktycznie nie ma jej czym upychać - kiedyś to chociaż były te duże kasety 180 minutowe DV + cała mechanika, ale teraz to malutki interfejs kart pamięci. Co nie zmienia faktu, że nadal optyka i przetwornik wyjęte z jakiejś amatorskiej małpki....
Kamera zupełnie wystarczająca dla potrzeb tzw. kotleciarzy i nie tylko. Nie dajmy się zwariować, ten sprzęt może nie daje super-hiper parametrów ale to co oferuje to i tak nadto co potrzeba w większości sytuacjach. Jak na razie nie ma jeszcze w powszechnej sprzedaży telewizorów 4K a inwestowanie grubej kasy w kamery 4K mija się z celem, bowiem kiedy ten format będzie powszechny to już się zestarzeje technicznie i "moralnie". Zbyt duża matryca (FF, APS-c) nie zawsze jest zaletą. Na ślubie, weselu potrzebujemy pewnych ujęć i nikt na ogół nie bawi się wtedy małą głębią ostrości, zawsze można parę "artystycznych" ujęć wykonać lustrzanką z funkcją filmowania i wkomponować to póżniej do filmu.
Mamy po prostu "woła roboczego" do pracy za zrównoważony budżet, może nie o oszałamiających parametrach ale też nie zawstydzających.
Nikt tu nie twierdzi, że ona jest zła na kotleta, wręcz przeciwnie, ma do tego same zalety włącznie z ceną i napisem (i to nie jest żart...).
"kotleciarze"? Czemu takie negatywne określenie na ludzi zajmujących się branżą ślubno - weselną?
arthur@
Ja napisałem "tzw. kotleciarzy" żeby właśnie uniknąć nieco pogardliwego słowotwórstwa. Myślę że jest to zawód jak każdy inny wymagający szacunku i bardzo trudny do wykonywania, gdzie jest naprawdę sporo mistrzów obiektywu jak i także trochę partaczy. .
zentaurus | 2014-08-28 12:46:30
Nie chodziło mi o to, że akurat Ty tak ich nazywasz. Raczej było to ogólne pytanie:)
Nie wszyscy z branży ślubno-weselnej to kotleciarze ;) Tym określeniem (tudzież jeszcze mniej przyjemnym "kamerunem") zwykło się opisywać Panów "kamerujących" wesela za przysłowiowego kotleta i wódkę, generalnie mających jakość i to co z owego "kamerowania" wyjdzie w głębokim poważaniu, byle dali zjeść, napić się i jeszcze parę stówek za postawienie kamery na statywie ;) Oczywiście nieco wyolbrzymione, ale tylko nieco.
sloma_p | 2014-08-28 15:08:18
Nie wiedziałem, że jeszcze tacy przetrwali:) Myślałby kto, że rynek ich zweryfikował:)
Obawiam się, że w "profesjonalnym" filmowaniu ta kamera nie ma żadnych szans. Wesela wcale nie są takimi superstudyjnymi warunkami do pracy - rzekłbym wręcz, że to jedne z gorszych warunków.
A kamerka na pewno nie ma czułości jak A7s.
Ale Panasonic AG-AC160 AEJ. A cena do przełknięcia:)
Miało być, że da radę:)
@mav
pewnie ze nie ma czułości ale ...
dziś jest modne filmowanie lustrzankami. Nie ważne że obraz się rwie co jakiś czas, ze są problemy z ostrością i stabilizacją. Warto się temu zjawisku przyglądać.
Sam będę oglądał takich zawodowców za miesiąc na weselu. Cena usługi to aż 3500 zł
Panowie są z miasta Wrocławia i będą robić REPORTAŻ z WESELA
3500 to chyba nie jakoś bardzo drogo? Jak wiedzą co robią, to nic się rwać nie będzie, będzie za to stabilnie i ostro. Lustrzanki poza tą (tfu) "magiczną" małą GO (która czasem się przydaje, ale bez przesady) mają tą zaletę, że są małe i lekkie, więc można łatwo skompletować jakieś slidery, karny i stedikamy, we w miarę przyzwoitych pieniądzach, więc Panowie za 3500 mogą sobie na to pozwolić. Jakby im przyszło kupić kran dla 15 kg kamery, to już by tak różowo nie było...
za 10 tyś można mieć AF na FF, więc chyba lepiaj tak, niż lustrzanka. link
Filmuję od 2 lat już chyba, na sony a57 z AF, AF bardzo dobry, ale do iso 800 jest bez szumu, jest więc pewna granica iso, dokupię niedługo sigmę 17-50 f.2.8 więc będzie bardzo cicho na AF. Na razie na rynku nie ma nic właściwie sensownego, canon D70 też, jak czytam, szumi na wysokim iso, a kupowanie lustrzanki do filmowania bez AF, np. canona 6D, to nie dla mnie, nie dla mnie, AF musi być. Mój nikon D7100 daje ładniejszy obrazek video, ale do pracy raczej się nie nadaje, chyba że sporadycznie, jako druga kamera, na przykład zbliżenie do planu szerokiego z sony. Na razie więc na rynku żadna lustrzanka nie spełnia oczekiwań do filnowania video. I być może lepszym rozwiązaniem jest kupienie bezlusterkowca, np. lumixa. Ale czy lepiej kupić A7s czy kamerę od Sony z pełną klatką i AF? Nie mam pojęcia.
To moim zdaniem już lepiej tak link
Matryca tylko nieznacznie mniejsza niż Super35, więc głębia ostrości kinowa, szkiełko można podpiąć prawie dowolne, bo są przejściówki prawie na wszystko, a jakby nie patrzeć ergonomia kamery, a nie aparatu:)
jak spojrzałem na cenę A7s to jednak ten nowy sony jest dobrym rozwiązaniem, za 10 tyś jest AF, mniejsze szumy na FF niż w tym wcześniejszym modelu, tylko mocowanie do E bez A, czy tak ?
do arthur, ale jest jedno ale, w tej cenie jest ciemny zoom, a przy APSC będzie brakować światła na bank powyżej f.5, lepiej jednak do A7s dokupić jasną sigmę za 1.5 tyś co nawet da taką samą kwotę :)
Żartujecie z tym AFem? Przy odrobinie wprawy ręczne ustawianie ostrości nie stanowi żadnego problemu, chyba, że ktoś robi cały czas na 1.4 i zaiwania przód-tył...
Jak już ktoś koniecznie, bezwarunkowo musi mieć AF, a zależy mu na FF, to jest A99...
link
ja osobiście nigdy nie będę filmował zamówienia bez AF, za dużo zdrowia mnie by to kosztowało, kręciłem dużo bez AF, ale nie za pieniądze. Ten A99 to raczej pod względem iso nie może się równać z A7s. Mniejsza waga bezlusterkowca to coś za coś, słabsza ergonomia niż kamery, ale mniejsza waga. :)
Jasne, od względem szumów na wysokich ISO A7s będzie lepsze, ale jak często kręcisz w takich warunkach, żeby ISO3200 na f/2.8 było mało?
Widzisz, jeśli chodzi o filmowanie lustrami/bezlustrami, jesteś raczej wyjątkiem, odnośnie AF. Większość Canonowo/Panasowo/Nikonowa (nie wiem czemu, ale ślubniaki ponoć Nikony do filmu lubią...) radzi sobie bez AF, często Samyangami z FollowFocusem i nie narzeka.
maksiczek | 2014-08-28 23:10:55
Zgadza się. Zoom ciemny, ale można kupić bez niego i podpiąć co się chce (jasnego oczywiście). I tak będzie wygodniejsze niż lustrzanka:)
Filmowanie lustrzanką poważnych zleceń nie jest moim zdaniem dobrym pomysłem. Mam wrażenie że część piszących tutaj przenosi swoje doświadczenia bezpośrednio z praktyki fotograficznej która nie wiele przystaje do filmowej. Duża głębia matryc FF czy APS-c nie zawsze jest tak pożądana przy filmowaniu ślubów czy innych imprez. Warunki pracy w kościele czy na sali weselnej dalekie są od komfortowych a najbardziej jest wtedy pożądana pewność ujęć. Nikt nie wybaczy filmującemu że spartolił polecone zlecenie. Już widzę tych kamerzystów zmieniających co chwilę obiektywy i ustawiających ręcznie ostrość. Owszem, kamery z dużymi matrycami są bardzo fajne ale np. do robienia klipów, plenerów, wtedy kiedy spokojnie możemy sobie wszystko poustawiać.
A ja mam wrażenie, że część piszących nie am pojęcia jak to wygląda dzisiaj na ryku, gdzie coraz większy procent kręci śluby lustrzankami, ręcznie ustawia ostrość i zmienia co chwilę te stałki - i nie mają problemów z "pewnością ujęcia". Dlatego jest ich zazwyczaj dwóch, filmy mają 40 minut i nie ma tam ujęć-taśmociągów po 5 min. każde. (chyba, że jakiś przelot steady camem po sali). Mam też wrażenie, że sporo osób, które nie do końca sobie z filmowaniem dużą matryca radzą, opowiada te głupoty, żeby jakoś się usprawiedliwić.NA rynku jest miejsce dla filmów 6 godz. i krótkich 30-40 minut również. Jakoś te ostatnie chyba bardziej są w modzie w tej chwili i większość do takich stosuje lustrzanki ze stałkami i z ręczną ostrością...Kilku kolegów w ten sposób dorabia (na operatorce) i problemów z uzyskaniem pożądanego ujęcia nie ma, jak trzeba GO to się szkło przymyka do f/4 i już, a na sali i tak większość ujęć leci z szerokiego kąta, gdzie nawet na f/2.8 jest wystarczająca głębia, żeby dobrze to wyglądało, tylko trzeba wiedzieć co się robi.
sloma_p@
No cóż, coraz więcej "kręci" się lustrzankami bo jest po prostu taniej, potem wychodzą "kwiatki" z małą głębią ostrości, nie zawsze precyzyjnymi ujęciami. Owszem, część kamerzystów potrafi sobie radzić z lustrzankami ale niestety częściej wychodzą z tego po prostu gnioty. Moim skromnym zdaniem kamera jest lepsza do filmowania a aparat fotograficzny lepszy do robienia zdjęć. Profesjonalny filmowiec nie zrezygnuje z kamery. Nie chodzi tutaj tylko o jakość zdjęć ale o całą "infrastrukturę", czyli także: ergonomię, montaż, dźwięk, wygodę, filmowy autofokus itd.
"Taniej" to kolejny z argumentów, którego nie rozumiem - bo taniej nie jest.
Weźmy taki zestaw 5D mk III + 24-70 II i masz prawie 20 tys., a gdzie jakiś szeroki kąt (większość używa 16-35, masz kolejne 5 tys.), coś dłuższego (niech będzie 70-200/4 IS, dalsze 4,5 tys.). OK, możesz zastąpić 24-70 stałkami, ale to też tak tanio nie wychodzi. A gdzie rig, follow focus, itp. No i trzeba mieć jeszcze zapasowy aparat i drugiego operatora ze swoim sprzętem. To jak to wychodzi taniej? A dźwięk powinno się nagrywać rejestratorami, a nie mikiem ani a aparacie, ani w kamerze, bo jak Ci w takim kościele stanie obok fotograf "ubijacz migawki" to będziesz miał kliki zamiast przysięgi. Co do ergonomii - kupujesz riga (ale dobrego, nie chińskie badziewie za 4 stówy) i ergonomię masz jak się patrzy, a masz tyle łatwiej, że stedikam może być mniejszy, slider czy kran też. Nie wiem też, co masz na myśli pod pojęciem "montaż" - że niby z lustrzanki materiały się gorzej montuje? Wygoda - no może minimalnie lepiej masz w kamerze, bo jak obwiesisz lustro rigiem, monitorem itepe, to robi się z tego grzmot, ale ja myślałem, ze chodzi o efekty, a wygoda jest gdzieś tam z tyłu.
No i na koniec - "profesjonalny filmowiec nie zrezygnuje z kamery". Owszem, są tacy, którzy rezygnują, a jak chcą mieć duży sensor w kamerze to mają w S do wyboru do koloru, tylko co to zmienia, jeśli chodzi o trudność filmowania dużą matrycą?
sloma_p@
Jest taniej, bowiem ten zestaw co wymieniłeś ma na ogół każdy szanujący fotograf ślubny i ma wtedy kamerę za darmo. Oczywiście moźna robić lustrzanką filmy tak jak wozić worki cementu maluchem zamiast cięźarówką. Ja osobiście zamawiając fachowca od filmowania za 2-3 tys. pogonił w trzy diabły spece z lustrzanką. Nie chcę nawet wspominać o stabilizacji obrazu w takich wynalazkach.
Jak już ktoś chce mieć dużą matrycę, to proszę bardzo link
Z rejestratorem i nakładką na ramię, bez obiektywu będzie kosztowało jakieś 60000 dolarów:)
A tak na serio, jeśli mowa o filmowaniu wesel, to moim zdaniem najlepsze urządzenia do tego typu pracy, to coś w tym stylu:
link
link
link
link
Bezkompromisowa jakość obrazu, po dodaniu stabilizatora naramiennego, odpowiednia ergonomia, a bez niego możliwość kręcenia praktycznie z każdej pozycji. Jak ktoś lubi, krany, slidery, czy inne "bajery", to też bez problemu. Czego chcieć więcej? A głębia ostrości? Powiem tak, w reportażu filmowym głębia ostrości nie powinna być papierowa.
Ty tak powiesz, a młodym ktoś wmówił, że ma być "luszczankom" i nic nie zrobisz, nawet z VG900..
@zentaurus - Ty należysz w takim razie do coraz mniejszej grupy klientów, nie twierdzę, ze filmowanie lustrzankami/bezlustrami to dobry trend, ale taki jest, i albo można się do niego dostosować, albo mieć coraz mniejszą grupę klientów. A co do tych fotografów, którzy mają już 5D mk III - mówimy o filmowcach, nie o fotografach. Szanujący się fotograf nie będzie jednocześnie kręcił filmu, a filmowiec musi kupić sprzęt od zera - i wtedy różnicy cenowej nie ma (jak kupujesz kam z wyższej półki) albo wręcz lustrzankowanie wychodzi drożej.
Zresztą, nie moja sprawa, ja nie filmuję (oprócz totalnej amatorki), jak uważasz, że wiesz lepiej od trendów rynkowych, to powodzenia, ale z tzw. niewidzialną ręką rynku nikt z maluczkich jeszcze nie wygrał...
Filmowanie lustrzankami to jest moda, taki trend. Analizując twórczość różnych filmowców weselnych, doszedłem do wniosku, że Ci którzy filmują lustrzankami, skupiają się przede wszystkim na tym, żeby gotowy film był możliwie najbardziej bajerancki. Jazdy kamerowe, wykorzystanie kranów, zabawa głębią ostrości, to wszystko robi wrażenie, ale gdzieś w tym wszystkim ginie sens filmu weselnego. To już nie jest reportaż, tylko 40 minutowy klip w całości zmontowany, jak teledysk.
Za kilka lat, ktoś popatrzy na to i powie: "Boże, co za kicz". Tymczasem reportaż artystyczny obejrzany za kilka lat dalej będzie cieszył oko, a ma jeszcze tą zaletę, że przedstawia faktyczne wydarzenia tego dnia, a nie ich pseudo artystyczną wizję, zrodzoną w głowie człowieka, który przeważnie nie ma bladego pojęcia o sztuce operatorskiej i przenosi zasady rządzące fotografią na film. Niestety tak się nie powinno robić, bo film, a przecież reportaż, to też film, rządzi się zupełnie innymi zasadami, niż reportaż fotograficzny.
Nie wiem, czy wszyscy pamiętają, ale w latach 90-tych była moda na urozmaicanie filmów weselnych przeróżnymi, przeważnie bardzo tandetnymi animacjami. Teraz, jak obejrzy się takie "dzieło", to krew człowieka zalewa. Tymczasem film z wesela z tamtych czasów, nagrany i zmontowany zgodnie z zasadami reportażu artystycznego, dalej będzie cieszył oko. Oczywiście technicznie (mam na myśli jakość obrazu) będzie mu daleko, do dzisiejszych możliwości, ale merytorycznie nie straci nic na wartości.
Nie nie twierdze, ze nie masz sporej dawki racji, ale to niestety rynek dyktuje zasady, a na ten moment coraz więcej osób chce bajerów, takie to społeczeństwo Facebookowo-Twitterowo-blogowe. Nic nie poradzimy.
A, żeby nie było, fotografii tez to dotyczy - jak nie ma obrzucania się wzajemnego gnojem (w sensie końską kupą), stojąc w wodzie w basenie na terenie opuszczonej fabryki, przy czym ujęcie koniecznie fiszajem, to się nie sprzeda...
Można trzymać się swego i robić po swojemu. Wcale nie uważam, że lustrzanka się nie przydaje, ale nie zdecydowałbym się na kręcenie całego reportażu lustrzanką. Plener, tak. Wtedy można zastanowić się nad odpowiednim obiektywem, trochę ujęć na weselu, czy w kościele też, ale podstawa dla mnie, to kamera i to nie jedna:)
Można trzymać się swojego, ale jak masz 3 gęby do wykarmienia i spadasz z 30 zleceń rocznie na 15, jak mój znajomy, to bierzesz lustro i nie narzekasz...
Ja i tak nie narzekam:) 20 lat w branży pomaga:)
poczytałem jeszcze trochę o tym modelu
- zmienili wizjer i ekran lcd = na plus
reszta na minus
Format zapisu (wideo) - HD MPEG-4 AVC / H.264 AVCHD Format 2.0 kompatybilny
Format zapisu (wideo) - SD DV (AVI)
Format nagrywania (audio) - HD Linear PCM 2ch, 16bit, 48kHz / Dolby Digital 2ch, 16bit, 48kHz
Format nagrywania (audio) - SD Linear PCM 2ch, 16bit, 48kHz
Nagrywania klatek (NTSC) - HD PS (28Mbps) 1920 x 1080 / 60P, 16: 9
FX (24Mbps) 1920 x 1080 / 60i, 30p, 24p, 16: 9, 1280 x 720 / 60p, 16: 9
FH (17Mbps) 1920 x 1080 / 60i, 30p, 24p, 16: 9, 1280 x 720 / 60p, 16: 9
HQ (9Mbps) 1280 x 720 / 60p, 16: 9
Nagrywania klatek (NTSC) - SD DV (25Mbps), 720 x 480 / 60i, 16: 9, 4: 3
Nagrywania klatek (PAL) - HD PS (28Mbps) 1920 x 1080 / 50p, 16: 9
FX (24Mbps) 1920 x 1080 / 50i, 25p, 16: 9, 1280 x 720 / 50p, 16: 9
FH (17Mbps) 1920 x 1080 / 50i, 25p, 16: 9, 1280 x 720 / 50p, 16: 9
HQ (9Mbps) 1280 x 720 / 50p, 16: 9
Nagrywania klatek (PAL) - SD DV (25Mbps), 720 x 576 / 50i, 16: 9, 4: 3
.....................maksymalnie 28Mbps .... !!! klasa totalnie AMATORSKA
Ale wygląda "profesjonalnie" :) I tyle, bo reszta, to katastrofa.
Tja, sprawdź sobie ile mają takie 5D mk II czy D800 ;)
Tylko, że ja o tym mówię link
A ja odpowiadałem na posta ncc23marek, nie na Twojego, który pojawił się w międzyczasie ;)
No to ups:)
Arthur, Na tym forum jakos ide pod prad i z niewieloma sie zgadzam.
Ale to co piszesz ma sens.
Moim zdaniem takie video zobaczy sie kilka razy w pierwszym miesiacu i tyle. Potem idzie do szafki i wyciaga sie za 20-30 lat. A tu potem sie okazuje ze dziadka z babcia wycieli. Nie ma ich ani razu jak tanczyli bo nie wpasowali sie w yeledyskow temat, ave maria podczas wyczas wychodzenia z kosciola a spiewane przez sasidke mamy z 4 pietra wyciete bo luszczanka tylko kilka minut nagrywa i jest tylko fragment nagrany aparatem przez wujka, nie bardzo mozna zobaczyc kto byl na mszy bo zyczenia pod kosciolem uciete telefyskowo zaraz po zyczeniavh rodzicow i swiadko o ile ci zalapali sie wogule.
I pamitka z tego zadna a po 30 latach teledykow tez sie ma dosc.
Szkoda ze Sony nie wykorzystala szansy. Bo jest na rynku ogromnie duzo miejsca na kamere tej wielkosci ale niech ma 1" matryce i nagrywanie przynajmniej jak RX100mk3, niechby miala ( bo to przeciez nie aparat) supermocne odszumianie az do wyprania z kolorow ktorych w obecnych weselnych pomieszczeniach i tak za duzo ale niech ma czulosc naciagnieta na maxa. No i niechyby jakis 256 dysk ssd wsadzili albo choc zlacze sata - mysle ze to by sie sprzedawalo a krecic tym napewno latwiej i pewnie lepiej niz lustem
***s*** | 2014-08-29 21:12:27
Nie bez powodu kamera, wygląda jak wygląda, a aparat wygląda zupełnie inaczej:)
Ideałem dla mnie byłoby to link tylko 60000 dolarów bez obiektywu, to ponad moje siły:)
Co do samego stylu nagrania, to uważam, że trzeba znaleźć złoty środek pomiędzy czystym reportażem, a wizją artystyczną.
Zgadzam się z arthurem. Teraz ze względu na możliwości dużych matryc w filmujących lustrzankach obserwujemy zabawę z małą głębią ostrości posuniętą do absurdu. Za "ileś" tam lat dawni nowożeńcy będą mogli tylko obserwować detale swoich gości weselnych. Jakieś fragmenty oka wujka, nosa kuzynki itd.
Prawdziwa sztuka reportażu powinna być wolna od takiego efekciarstwa i rejestrować w sposób zrozumiały i rzetelny filmowane wydarzenia.
Żeby sobie ktoś nie pomyślał, nie jestem za 4-godzinnymi tasiemcami weselnymi. Uważam, że reportaż z wesela powinien trwać ok. 2 godzin (+/- 30 min.). Oczywiście powinien mieć, oprócz dokumentalnych, również walory artystyczne. Jest w nim również miejsce na klip w formie "teledysku". Zawsze jednak staram się pamiętać o podstawowej kwestii, jaką jest rzetelne i ułożone chronologicznie (nie dotyczy pleneru) pokazanie wydarzeń tego dnia.
A teraz wybaczcie, wychodzę na wesele:)
Zlotego srodka bym sie troche bal. Lepiej dla p.mlodych byloby zamawiac 2 wersje. 25-30 min teledyskowe i posklejane pamiatkowo kilka godz z dziadkami babciami i wszystkimi ciotkami zeby na plytce tez sie mogly zobaczyc. Ale do tego trzeba miec sprzet ktory nakreci te kilka godz. Lustrzanka, jeszcze taka bezautofocusowa jak czesto spotykany na weselu 5d krecic kilka godz materialu to trzeba miec sokoli wzrok.
Zrobiła nam się dyskusja o stylu pracy na weselu. Ciekawe, czy ktoś jeszcze pamięta, że piszemy pod niusem dotyczącym sprzętu:)