Niebo przez lornetkę - M46 i M47
1. Niedoceniana para

Rufa (łac. Puppis) to gwiazdozbiór nieba południowego. Zajmuje on spory obszar i jego najbardziej wysunięta na południe część ma deklinację na poziomie −50 stopni, a to oznacza, że chcąc ją komfortowo obserwować trzeba wybrać się co najmniej w okolice równika. Z drugiej jednak strony północna część tej konstelacji sięga deklinacji na poziomie −10 stopni i są to już obszary nieba, które bez specjalnych problemów można dojrzeć w Polsce. Trzeba tylko wybrać odpowiednią porę roku i czas. A spojrzeć w ten rejon nieba zdecydowanie warto, bo znajdziemy tam jedną z najładniejszych par gromad otwartych naszego nieba.
![]() |
|
Obiekt: | Messier 46 i Messier 47 |
Inne nazwy: | NGC 2437 i NGC 2422 |
Gwiazdozbiór: | Rufa (Puppis) |
Typ: | Gromady otwarte |
Jasność obserwowana: | 6.1 i 4.2 magnitudo |
Rozmiar kątowy: | 27 i 30 minut łuku |
Najlepsza widoczność: | zima |
Zdjęcie: | ESO/Digitized Sky Survey 2 |
Najlepszym czasem do obserwacji Rufy w Polsce jest styczeń. W tym miesiącu, około północy, znajdziemy ten gwiazdozbiór rozciągający się od południowego horyzontu do wysokości troszkę ponad 20 stopni. Po jego prawej (zachodniej) stronie rzuci nam się w oczy charakterystyczny gwiazdozbiór Wielkiego Psa – trudno go pomylić z czymkolwiek innym, bo właśnie w nim świeci najjaśniejsza gwiazda nieba, czyli Syriusz. Natomiast dokładnie w Syriusza celuje pas Oriona – jedna z najładniejszych konstelacji zimowego nieba.
![]() Widok na południowy horyzont w Polsce w pierwszej połowie stycznia w okolicach północy. |
![]() Gromada otwarta Messier 46. Fot. NASA. Źródło: Wikipedia. |
Gromada została odkryta w roku 1771 przez Charlesa Messiera i trafiła do jego katalogu pod numerem 46.
![]() Mgławica planetarna NGC 2438 leżąca w polu gromady M46. Fot. Adam Block, Mount Lemmon SkyCenter, University of Arizona. Źródło: Wikipedia. |
Wydaje się, że NGC 2438 nie ma fizycznego związku z M46. Przemawiają za tym trzy czynniki. Po pierwsze, jej prędkość radialna jest inna niż prędkości gwiazd należących do M46. Po drugie, jej odległość ocenia się na 3000 lat świetlnych, a więc znajduje się ona wyraźnie bliżej niż dystans dzielący nas do M46. Po trzecie, gromada M46 wydaje się zbyt młoda, aby mieć mgławice planetarne. Ten etap ewolucji przechodzą gwiazdy podobne do Słońca, po wypaleniu wodoru i ewentualnie helu w swoich jądrach. Owe procesy zajmują typowo kilka miliardów lat i nawet u masywniejszych obiektów trudno zmieścić się w czasie krótszym od miliarda lat. A jak wspomnieliśmy wcześniej, wiek M46 szacuje się na 250 milionów lat.
![]() Mgławica planetarna PK 231+4.1 leżąca w północnej części pola M46. Fot. ESO/DSS2 |
Przesuwając się jeden stopień na zachód od M46 znajdziemy drugiego, głównego bohatera tego odcinka, czyli gromadę otwartą Messier 47. Na sferze niebieskiej zajmuje ona podobny obszar niespełna 0.5 stopnia, ale jest od M46 wyraźnie jaśniejsza, głównie dlatego, że zawiera sporo jasnych, niebieskich gwiazd.
![]() Gromada otwarta Messier 47 sfotografowana 2.2-m teleskopem w Europejskim Obserwatorium Południowym na La Silla w Chile. Fot. ESO. Źródło: Wikipedia. |
Z odkryciem M47 wiąże się ciekawa historia. Pierwszym, który o niej wspomina, jest włoski astronom Giovanni Batista Hodierna. Ponad sto lat później, niezależnie od niego, odkrył ją także Charles Messier, ale zapisując ją do swojego katalogu pomylił znak, podając współrzędne. Potem M47 została niezależnie skatalogowana w New General Catalogue jako NGC 2422. I dopiero w roku 1959, kanadyjski astronom T. F. Morris zauważył pomyłkę Messiera, co pozwoiło stwierdzić, że M47 i NGC 2422 to jeden i ten sam obiekt.
![]() Każda z lornetek serii Delta Optical Extreme świetnie nada się do obserwacji gęstych obszarów Drogi Mlecznej, w których znajdują się gromady M46 i M47. |
![]() Pole Drogi Mlecznej zawierające gromady M46 i M47, a także wiele innych słabszych obiektów. Fot. ESO/Digitized Sky Survey 2 |
![]() Mapa nieba przedstawiająca najbliższe okolice gromad M46 i M47. Okrąg ma średnicę 6.5 stopnia odpowiadającą polu widzenia dobrej klasy lornetki 10×42 lub 10×50. |
Tuż nad M47, używając nawet mniejszej lornetki, bez problemów dojrzymy kolejną gromadę otwartą, oznaczoną symbolem NGC 2423, której jasność szacuje się na 6.7 mag. Przesuwając się dalej, w kierunku północno-zachodnim, natrafimy na NGC 2413 – ładną gromadę otwartą rozmiarze kątowym aż 24 minuty łuku.
![]() Gromada otwarta NGC 2413. Fot. Sloan Digital Sky Survey. Źródło: Wikipedia. |
Pod M46 i M47, na wierzchołku trójkąta równoramiennego, na którego podstawie leżą NGC 2409 i NGC 2414, znajduje się NGC 2428 – niezbyt efektowna gromada otwarta, której rozmiar kątowy wynosi 13 minut łuku.
Przesuwając się od M46 i M47 w kierunku Syriusza, natrafimy na NGC 2374 – jeszcze jedną, niewielką gromadę otwartą, której jasność szacuje się na 8.0 mag. Przesuwając nasze pole widzenia troszkę na południe znajdziemy NGC 2360 – jaśniejszą, większą i bardziej efektowną gromadę otwartą, której blask sięga 7.2 mag.
![]() Gromada otwarta NGC 2360. Fot. Sloan Digital Sky Survey. Źródło: Wikipedia. |
Lista ciekawych obiektów wydaje się nie mieć końca, a przypominam, że wciąż nie wyszliśmy poza pole 6.5 stopnia dawane przez typową lornetkę powiększającą 10 razy. Już tylko ten fakt wystarcza, aby zachęcić wszystkich do obserwacji i wyjścia pod rozgwieżdżone niebo i to pomimo chłodnych, zimowych nocy. Naprawdę warto!
