Niebo przez lornetkę - eMki Warkocza Bereniki
1. Ciekawe obiekty w mało ciekawym gwiazdozbiorze.
Gdybym miał wymienić najmniej efektowny gwiazdozbiór całego nieba, jednym z pierwszych, jaki przyszedłby mi do głowy, byłby Warkocz Bereniki. Tak naprawdę, na pierwszy rzut oka, nie wyróżnia się on niczym szczególnym. Mając powierzchnię 386 stopni kwadratowych zajmuje 42. miejsce pod względem wielkości, co czyni go w tej kwestii absolutnym średniakiem. Szczerze powiedziawszy, dysponując starą i klasyczną lornetką 7×35 o polu widzenia 11–12 stopni (jako dobre przykłady można tutaj podać modele takie jak Sears Discoverer 7×35 i Swift Panoramic 7×35 BWCF Mark II), jego najważniejsze części można omieść prawie w całości, niewiele tylko przesuwając to ogromne pole na boki.
W całej konstelacji Warkocza Bereniki gołym okiem jesteśmy w stanie dojrzeć około 50 gwiazd. Problem w tym, że to absolutna drobnica. Wystarczy dodać, że najjaśniejsza gwiazda to Beta Comae Berenices, a jej blask wynosi tylko 4.2 mag. Oznacza to tylko tyle, że znaczna większość populacji ludzkości, która żyje w rejonach mocno zanieczyszczonych światłem, spoglądając w kierunku Warkocza Bereniki nie zobaczy absolutnie nic.
Obiekt: | Warkocz Bereniki |
Inne nazwy: | Coma Berenices |
Gwiazdozbiór: | Warkocz Bereniki (Coma Berenices) |
Typ: | Gwiazdozbiór |
Jasność obserwowana: | - |
Rozmiar: | 386 stopni kwadratowych |
Najlepsza widoczność: | zima/wiosna |
Zdjęcie: | Wikipedia |
W znacznie lepszej sytuacji byli starożytni i średniowieczni obserwatorzy. W tych czasach o ciemne niebo było zdecydowanie łatwiej, nic więc dziwnego, że zgęszczenie słabych gwiazd rzuconych pomiędzy duże i imponujące gwiazdozbiory Wielkiej Niedźwiedzicy, Lwa, Panny i Wolarza zwróciło ich uwagę. Wtedy też pojawiła się nazwa tej konstelacji, która odnosi się do historycznej postaci Bereniki II, żyjącej w trzecim stuleciu przed naszą erą żony egipskiego króla Ptolemeusza III. Obiecała ona swoje włosy bogini Afrodycie, jeśli mąż wróci cało z kolejnej wojny. Bogini wysłuchała próśb i Berenika dotrzymała swojej obietnicy, zostawiając włosy na ołtarzu w świątyni. Włosy na drugi dzień jednak zniknęły, co wywołało złość króla. Ponieważ zły król to dla poddanych spore ryzyko, sposób na jego ułagodzenie wymyślił nadworny astronom Konon z Samos, który poinformował władcę, że Afrodyta była tak zadowolona z daru, że zdecydowała się umieścić go na nieboskłonie.
Widok na południowy horyzont około północy na przełomie marca i kwietnia. Warkocz Bereniki znajdziemy na wysokości około 60 stopni pomiędzy gwiazdozbiorami Wolarza i Lwa. |
Na razie głównie narzekaliśmy na Warkocz Bereniki, dlaczego więc wspominamy o nim w naszym cyklu artykułów „Niebo przez lornetkę”? Nie jest on może efektowny, duży i bogaty w gwiazdy, ale nie brakuje mu jednej rzeczy – galaktyk i przez to obiektów katalogu Messiera. Jest to związane z tym, że dokładnie w tym obszarze sfery niebieskiej nachodzą na siebie dwie gromady galaktyk – potężna gromada Panny, która swoim północnym skrajem zahacza o Warkocz Bereniki i jedna z najbliższych gromad, czyli Abell 1656 (zwana też gromadą Coma od łacińskiej nazwy gwiazdozbioru Warkocza Bereniki).
Gromada Abell 1656. Zdjęcie powstało ze złożenia obrazów w świetle widzialnym i podczerwonym. Źródło: Wikipedia. Fot. NASA / JPL-Caltech / L. Jenkins (GSFC) |
Gromada galaktyk w Pannie. Źródło: Wikipedia. Fot. Chris Mihos (Case Western Reserve University)/ESO |
Omówmy je więc po kolei trzymając się ich numeracji z katalogu Messiera.
Messier 85 (M85, NGC 4382)
M85 to galaktyka eliptyczna o jasności 10 magnitudo i o rozmiarze kątowym 7.1×5.5 minuty łuku, która jest najbardziej wysuniętym na północ członkiem gromady w Pannie. To duży obiekt, bo rozmiarami porównywalny do naszej Drogi Mlecznej. Została odkryta 4 marca 1781 roku przez Pierre’a Méchaina, a dwa tygodnie później Charles Messier dodał ją do swojego katalogu.Galaktyka soczewkowata M85 sfotografowana przez Teleskop Kosmiczny Hubble’a. Źródło: Wikipedia. Fot. NASA/ESA |
Skoro już o lornetkach mowa, nawet w dużym instrumencie tego typu M85 nie będzie nas zachwycać, bo wygląda jak mgiełka z jaśniejszym jądrem. Galaktyki eliptyczne i soczewkowe nie imponują swoją strukturą, tak jak robi to znaczna większość galaktyk spiralnych lub nieregularnych.
Messier 88 (M88, NGC 4501)
Jeśli chodzi o strukturę, nie zawiedziemy się przechodząc do kolejnego obiektu na naszej liście, czyli galaktyki M88. Tutaj mamy do czynienia z klasyczną spiralą, która świetnie wychodzi na zdjęciach. Niestety szanse jej dojrzenia będziemy mieli dopiero w większych teleskopach amatorskich. W lornetkach zobaczymy tylko rozmyty obiekt o jasności około 10 magnitudo i rozmiarach kątowych 7 na 4 minuty łuku. Oczywiście im większa lornetka, tym lepiej.Galaktyka spiralna M88 sfotografowana przez 24-calowy teleskop na Mt. Lemmon. Źródło: Wikipedia, Fot. Jschulman555 |
Messier 91 (M91, NGC 4548)
Kolejny obiekt to M91 – galaktyka spiralna z poprzeczką, której biegun galaktyczny celuje praktycznie w nas, dzięki czemu cała jej struktura ukazuje się w pełnej krasie. Ma ona jasność 10.2 mag i rozmiar kątowy 5.4 na 4.4 minuty łuku.Galaktyka spiralna z poprzeczką M91. Źródło: Wikipedia. Fot. Joseph D. Schulman |
To niełatwy do obserwacji obiekt, nawet przez większe lornetki. Trudno tutaj liczyć na zobaczenie czegoś więcej niż słabej mgiełki. Zalążki struktury jesteśmy w stanie dojrzeć dopiero, gdy użyjemy dobrego teleskopu amatorskiego klasy 25–30 cm oraz obserwując pod naprawdę ciemnym niebem. Warto jednak zaznaczyć, że tego typu teleskop, na prostym montażu Dobsona, kupimy w cenie średniej klasy lornetki. Jeśli mamy więc dobre miejsce do obserwacji, w którym można taki teleskop umieścić, warto rozważyć jego zakup. Oczywiście obok dobrej lornetki, a nie zamiast.
Za około 2000 zł możemy nabyć teleskop DO-GSO 10" F/5, który świetnie nada się do obserwacji wszystkich eMek omawianych w tym artykule. |
Messier 98 (M98, NGC 4192)
Galaktyka spiralna M98 jest jeszcze trudniejszym do obserwacji obiektem niż M91. Ją, dla odmiany, obserwujemy prawie z boku, więc na naszej sferze niebieskiej przybiera kształt mocno wydłużonej mgiełki o jasności 11 mag i rozmiarach kątowych 9.8 na 2.8 minuty łuku.Galaktyka M98 sfotografowana przez 3.58-metrowy teleskop NTT znajdujący się w obserwatorium ESO na La Silla w Chile. Źródło: ESO. |
Messier 99 (M99, NGC 4254)
M99 to kolejna galaktyka spiralna celująca swoim biegunem galaktycznym prawie w naszym kierunku, przez co jej struktura spiralna ukazuje się w pełnej krasie. Nic więc dziwnego, że była ona jedną z pierwszych galaktyk, u których tę spiralę zauważono. Dokonał tego William Parsons w roku 1846, prawie dokładnie 65 lat po odkryciu M99 przez Pierre’a Méchaina.Galaktyka M99 sfotografowana 32-calowym teleskopem. Źródło; Wikipedia. Fot. Adam Block/Mount Lemmon SkyCenter/University of Arizona. |
Bohaterka tego rozdziału ma szczęście do supernowych. Zaobserwowaliśmy tam aż cztery obiekty tego typu, w tym ostatni w 2014 roku. Niestety żadna z nich nie była jasna, bo maksymalny blask, z jakim one świeciły, mieścił się w przedziale 14–15 mag.
Messier 100 (M100, NGC 4321)
Jednym z najjaśniejszych i najbardziej efektownych obiektów grupy w Pannie jest niewątpliwie galaktyka spiralna M100. To duży obiekt, który rozmiarami jest porównywalny z naszą Drogą Mleczną. Na naszym niebie ma jasność 9.4 magnitudo i rozmiar kątowy 7.4 na 6.3 minuty łuku.Galaktyka spiralna M100. Źródło: ESO |
Ze względu na stosunkowo dużą jasność, M100 jest możliwa do dojrzenia nawet przez lornetkę przeglądową klasy 50–60 mm. Oczywiście musimy prawidłowo zaadoptować wzrok do ciemności oraz obserwować z naprawdę ciemnego miejsca. Szanse na dojrzenie zalążków struktury spiralnej mamy dopiero wtedy, gdy użyjemy dobrego teleskopu amatorskiego.
M100 też ma szczęście do supernowych. W jej polu byliśmy w stanie zaobserwować aż siedem takich obiektów. Ostatnia pojawiła się całkiem niedawno, bo 7 stycznia 2020 roku.
W tym artykule omawianie obiektów Warkocza Bereniki rozpoczęliśmy od obiektów najsłabszych. Na początku wspomnieliśmy o grupie Abell 1656, potem przeszliśmy do galaktyk z północnej części grupy Panny, gdzie mieliśmy do czynienia głównie z obiektami o jasnościach w przedziale 10–11 mag. Na koniec zostawiliśmy najlepsze, czyli trzy najjaśniejsze obiekty, które możemy obserwować w Warkoczu Bereniki.
Messier 64 (M64, NGC 4826, Galaktyka Czarne Oko)
Galaktyka spiralna M64 leży w centralnej części gwiazdozbioru Warkocz Bereniki, będąc wyraźnie oddalona od granicy z konstelacją Panny, gdzie znajduje się sześć omówionych powyżej obiektów. Nie powinno nas to dziwić, bo M64 nie należy do grupy w Pannie, znajdując się w odległości 17 milionów lat świetlnych, a więc trzy razy bliżej niż wspomniana grupa. Ta bliższa odległość powoduje, że jest obiektem jaśniejszym i wygodniejszym do obserwacji przez lornetki.Galaktyka M64 sfotografowana przez Teleskop Kosmiczny Hubble’a. Źródło: NASA and The Hubble Heritage Team (AURA/STScI). |
Omawiany obiekt został odkryty przez Edwarda Pigotta w marcu 1779 roku. Miesiąc później niezależnego odkrycia dokonał Johann Elert Bode, a rok później Charles Messier.
Galakyka M64 sfotografowana teleskopem o średnicy zwierciadła 80 cm. Źródło: Wikipedia. Fot. Adam Block/Mount Lemmon SkyCenter/University of Arizona |
Messier 53 (M53, NGC 5024)
Żegnamy się z galaktykami, bo najjaśniejszym obiektem Katalogu Messiera w Warkoczu Bereniki jest gromada kulista M53. Jest ona położona około 1 stopień na południowy wschód od gwiazdy podwójnej Alfa Comae Berenices. Ma jasność 7.6 magnitudo i rozmiar kątowy 13 minut łuku. To oznacza, że dojrzymy ją bez problemów nawet małą lornetką klasy 40–50 mm. Do obserwacji warto jednak zaangażować większe instrumenty optyczne, bo widoki będą wtedy znacznie lepsze. Zauważenie pojedynczych gwiazd gromady w jej rejonach zewnętrznych będzie jednak możliwe dopiero wtedy, gdy użyjemy dużych lornet klasy 150 mm oferujących większe powiększenia lub teleskopów o średnicy zwierciadła 150–200 mm.
Gromada kulista M53 sfotografowana przez Teleskop Kosmiczny Hubble’a. Źródło: NASA/ESA |
M53 jest oddalona od nas o 58 tysięcy lat świetlnych i zawiera około 250 tysięcy gwiazd upakowanych w przestrzeni o rozmiarach około 220 lat świetlnych. Całkowita masa gromady jest szacowana na 82600 mas Słońca, a jej wiek na około 12.5 miliarda lat. M53 jest zaliczana do gromad o najmniejszej zawartości metali, bo jej metaliczność [Fe/H] wynosi −1.9, co oznacza, że zawiera prawie 100 razy mniej żelaza niż Słońce. Więcej na temat metaliczności gwiazd napiszemy w innym odcinku naszego cyklu – to naprawdę ciekawy temat. Tutaj zaznaczymy tylko, że im mniejsza zawartość ciężkich pierwiasków w danym obiekcie kosmicznym, tym większa szansa, że mamy do czynienia z ciałem o zaawansowanym wieku. Na początku istnienia Wszechświata do dyspozycji pierwszych generacji gwiazd był w zasadzie tylko wodór i hel, nic więc dziwnego, że w ich składzie chemicznym na próżno szukać zauważalnych zawartości innych pierwiastków.
Obraz gromady kulistej NGC 5053 uzyskany przez przegląd Sloan Digital Sky Survey. Źródło: Wikipedia. |
Melotte 111
Najjaśniejszym obiektem Warkocza Bereniki, który omówimy w naszym artykule, jest gromada otwarta Melotte 111. Gdy spojrzymy na omawianą konstelację z ciemnego miejsca i po odpowiednim zaadoptowaniu wzroku do ciemności, zobaczymy, że większość słabych gwiazd grupuje się w północnej części, tworząc tam charakterystyczny układ podobny do litery „V”. To nic innego jak nasza gromada Melotte 111. Składa się ona z prawie 40 gwiazd o jasnościach od 4.8 do 10.5 mag, które zajmują obszar o średnicy aż 7.5 stopnia. Gołym okiem jesteśmy w stanie dojrzeć tam 14 gwiazd.
Gromada otwarta Melotte 111. Źródło; Wikipedia. |
Gdy pole gromady Melotte 111 zaczniemy przeczesywać używając do tego dużej lornetki lub teleskopu, zobaczymy, że znajdują się tam nie tylko gwiazdy. Nie powinniśmy mieć wtedy problemów z dojrzeniem słabej, wydłużonej mgiełki leżącej we wschodniej części gromady. To nic innego jak galaktyka NGC 4565 o jasności około 10 mag i rozmiarach 15.8 na 2.1 minuty łuku. Ten wydłużony kształt to efekt tego, że galaktykę widzimy prawie dokładnie z boku. On też powoduje, że NGC 4565 nazywa się czasami galaktyką Igła.
Galaktyka NGC 4565. Źródło: Wikipedia. Fot. Ken Crawford. |
Na tym nie koniec atrakcji, bo w Warkoczu Bereniki znajdziemy jeszcze ciekawą gwiazdę zmienną.
FK Comae Berenices
FK Comae Berenices to stosunkowo jasna gwiazda zmienna, od której nazwano całą klasę tego typu obiektów. Jej blask zmienia się w zakresie od 8.14 do 8.33 mag z okresem 2.4 doby. Krzywa zmian blasku charakteryzuje się zmiennym kształtem i amplitudą.
Zmiany jasności FK Com spowodowane są jej aktywnością magnetyczną i chromosferyczną, która przejawia się powstawaniem dużych plam na jej powierzchni. Gwiazda, rotując z okresem 2.4 dnia, zwraca się do nas raz stroną mniej zaplamioną, a raz tą, na której znajduje się więcej plam i obszarów aktywnych. To powoduje obserwowaną zmienność.
Przyczyną aktywności chromosferycznej FK Com jest jej szybka rotacja. Okres rotacji wynosi tutaj tylko 2.4 doby. Dla porównania, mniejsze Słońce, rotuje z okresem około 28 dni.
Gdyby ktoś chciał spróbować zabawy w oceny jasności FK Com, załączamy mapę nieba, która pomoże w odnalezieniu tego obiektu. Leży on we wschodniej części Warkocza Bereniki – tuż przy granicy z Wolarzem. Jasność FK Com jest na tyle duża, że dojrzymy ją bez problemów nawet przez małą lornetkę.
Warkocz Bereniki wydawał się mało interesującą konstelacją. Tymczasem, gdy przyjrzeliśmy się mu uważnie, okazało się, że możemy odnaleźć tam dwie bliskie gromady galaktyk, siedem całkiem jasnych galaktyk zaliczonych do katalogu Messiera, dwie oddziałujące ze sobą gromady kuliste, ciekawą gwiazdę zmienną i jeszcze na dodatek jedną z najbliższych gromad otwartych.