_1094526942.jpg)
Hasselblad 500c z misji Merkury sprzedany na aukcji
Hasselblad 500c, którego w 1962 roku używał astronauta Walter Schirra w misji Merkury Atlas 8 został sprzedany w tym tygodniu na aukcji w Bostonie. Anonimowy nabywca z Wielkiej Brytanii zapłacił za legendarny aparat ponad 280 tys. dolarów. Wcześniejszy właściciel kupił go za 15 tys. dolarów.
Hasselblad 500c (z obiektywem Carl Zeiss Planar 80 mm f/2.8) z misji Mercury był pierwszym aparatem tego producenta, który został użyty w przestrzeni kosmicznej. Stało się to w 1962 roku w czasie misji MA-8 w październiku 1962 roku. Astronauta Walter Schirra 6-krotnie okrążył wtedy Ziemię.
Firma Hasselblad przypomina, że Schirra kupił wspomniany aparat przed misją w jednym ze sklepów w Houston. Aparat został potem poddany modyfikacjom, które miały ułatwić jego obsługę w kosmosie. Dodano m.in. pojemnik na 100 klatek filmu, a elementy stalowe pomalowane zostały na czarno, aby zminimalizować refleksy świetlne.
 Źródło: www.rrauction.com |
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
a gdzie kominek?
swoją drogą biorąc pod uwagę wartosć dolara w 1962r i dzis, wygląda na to że gosć nie zarobił na tym aparacie... ;-)
link
link
Lustra również nie było.
Warto dodać że pierwszym radzieckim aparatem zabranym do "rakiety" była Smiena - bodajże Smiena 2
Lustro to przeżytek!
15 tys w 1962 to 118 tys dzisiaj, czyli po 50 latach sprzedał za troche ponad 2 razy wiecej niż cena kupna - dla porównania, jest to 2 razy mniej niż gdyby kupił wtedy złoto.
Zauważcie, że poprzedni właściciel kupił ten aparat w roku 1994 (a nie w 1962), więc nie stracił.
Zaraz na rynku pojawi się Mercullar z drewnianym gripem za 500tys. dolców. Z tej samej misji oczywiście.
Mercullar się nie pojawi, bo Hasselblad zerwał współpracę z włoską firmą, która te dziwolągi projektowała.
Teraz widzę, że zdecydowanie za tanio sprzedałem swojego D70, który jako pierwszy na świecie objechał naokoło Islandię.
szuu, a jak to policzyłes? Znaczy po cenie czego? Bo ja własnie po cenie złota i wychodzi mniej więcej na to samo.