|
|
|
Aparat: Sony A7II
Parametry: 44 mm, f/5.0, exp. 1/100 sek., ISO 100
Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 13.19 MB
|
Aparat: Sony A7II
Parametry: 47 mm, f/5.0, exp. 1/125 sek., ISO 100
Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 15.56 MB
|
Aparat: Sony A7II
Parametry: 28 mm, f/5.0, exp. 1/80 sek., ISO 100
Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 16.31 MB
|
|
|
|
Aparat: Sony A7II
Parametry: 33 mm, f/5.0, exp. 1/125 sek., ISO 100
Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 12.41 MB
|
Aparat: Sony A7II
Parametry: 28 mm, f/5.0, exp. 1/80 sek., ISO 400
Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 16.44 MB
|
Aparat: Sony A7II
Parametry: 70 mm, f/5.6, exp. 1/90 sek., ISO 320
Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 13.09 MB
|
|
|
|
Aparat: Sony A7II
Parametry: 31 mm, f/5.6, exp. 1/8 sek., ISO 100
Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 14.28 MB
|
Aparat: Sony A7II
Parametry: 31 mm, f/5.6, exp. 1/15 sek., ISO 200
Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 14.75 MB
|
Aparat: Sony A7II
Parametry: 31 mm, f/5.6, exp. 1/30 sek., ISO 400
Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 15.97 MB
|
|
|
|
Aparat: Sony A7II
Parametry: 31 mm, f/5.6, exp. 1/60 sek., ISO 800
Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 17.09 MB
|
Aparat: Sony A7II
Parametry: 31 mm, f/5.6, exp. 1/125 sek., ISO 1600
Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 18.09 MB
|
Aparat: Sony A7II
Parametry: 31 mm, f/5.6, exp. 1/250 sek., ISO 3200
Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 19 MB
|
|
|
|
Aparat: Sony A7II
Parametry: 31 mm, f/5.6, exp. 1/500 sek., ISO 6400
Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 20.28 MB
|
Aparat: Sony A7II
Parametry: 31 mm, f/5.6, exp. 1/1500 sek., ISO 12800
Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 19.13 MB
|
Aparat: Sony A7II
Parametry: 31 mm, f/5.6, exp. 1/3000 sek., ISO 25600
Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 19.19 MB
|
|
|
|
Aparat: Sony A7II
Parametry: 28 mm, f/5.6, exp. 1/60 sek., ISO 320
Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 13.88 MB
|
Aparat: Sony A7II
Parametry: 28 mm, f/5.6, exp. 1/60 sek., ISO 400
Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 16.19 MB
|
Aparat: Sony A7II
Parametry: 28 mm, f/5.6, exp. 1/60 sek., ISO 160
Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 9 MB
|
|
|
|
Aparat: Sony A7II
Parametry: 28 mm, f/5.6, exp. 1/500 sek., ISO 1000
Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 13.13 MB
|
Aparat: Sony A7II
Parametry: 30 mm, f/5.6, exp. 1/250 sek., ISO 640
Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 13.34 MB
|
Aparat: Sony A7II
Parametry: 37 mm, f/5.6, exp. 1/60 sek., ISO 125
Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 11.38 MB
|
|
|
|
Aparat: Sony A7II
Parametry: 28 mm, f/5.6, exp. 1/30 sek., ISO 800
Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 16.75 MB
|
Aparat: Sony A7II
Parametry: 28 mm, f/5.6, exp. 1/45 sek., ISO 1600
Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 17.19 MB
|
Aparat: Sony A7II
Parametry: 28 mm, f/5.6, exp. 1/90 sek., ISO 3200
Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 18.84 MB
|
|
|
|
Aparat: Sony A7II
Parametry: 28 mm, f/5.6, exp. 1/200 sek., ISO 6400
Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 20.63 MB
|
Aparat: Sony A7II
Parametry: 28 mm, f/5.6, exp. 1/350 sek., ISO 12800
Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 19.53 MB
|
Aparat: Sony A7II
Parametry: 28 mm, f/5.6, exp. 1/750 sek., ISO 25600
Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 19.22 MB
|
|
|
|
Aparat: Sony A7II
Parametry: 40 mm, f/5.6, exp. 1/250 sek., ISO 6400
Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 18.88 MB
|
Aparat: Sony A7II
Parametry: 40 mm, f/4.5, exp. 1/45 sek., ISO 3200
Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 17.31 MB
|
Aparat: Sony A7II
Parametry: 70 mm, f/5.6, exp. 1/45 sek., ISO 6400
Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 18.44 MB
|
|
|
|
Aparat: Sony A7II
Parametry: 70 mm, f/5.6, exp. 1/60 sek., ISO 6400
Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 18.25 MB
|
Aparat: Sony A7II
Parametry: 28 mm, f/4.5, exp. 1/60 sek., ISO 100
Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 10.19 MB
|
Aparat: Sony A7II
Parametry: 28 mm, f/4.5, exp. 1/60 sek., ISO 100
Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 13.06 MB
|
fajny aparat!
jaki sens pokazywać zdjęcia iso 100 i 200 dla tego aparatu? zróbcie może skok 100-800-3200-12800 itd
Nie no pewnie, nie ma żadnych. Zachowanie i zakres na najniższych czułościach przecież nikogo nie interesują.
W normalnych aparatach istotne jest niskie ISO. To nie kolonoskop aby na codzień robić zdjęcia w ciemnych otchłaniach.
Nie podoba mi się struktura szumu ma wysokim ISO. Fujifilm X-T1 prezentuje piękny szum na 6400, niczym ziarno z kliszy :)
Szukałem ostatnio po optycznych aparatów z matrycami o najlepszej dynamice tonalnej. Fajnie by było, gdyby istniała jakąś porównywarka wybranych cech sprzętu, również z rankingiem od najlepszych do najgorszych. To pewnie sporo pracy :)
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!!!!
Mariusz, już taka lista według kategorii jest :)
link
Zaskakująco wysokie szumy i degradacja szczegółów na ISO 3200. W dodatku szum brzydki, cyfrowy.
archangelgabrys - dzięki, ale jakoś nie mam zaufania do tych słupków :)
czy ten szum chromatyczny na iSO 640 (latarenka pod ratuszem) to jest normalne w tych matrycach?
bo to podobno jest matryca, ktora zostawia Canona lata swietlne z tylu, a ja ze swojego 6D jeszcze takiego syfu nie widzialem (szum chromatyczny i bryndza z detalami). w sumie to nie wiem czy z 5D mkII takie cos mialem, a ta matryca odstaje wyraznie od 6D
Mariusz, ależ to są zwykłe pomiary, tak jak to robią Optyczni. Każdy ma swoje metody.
@kuusamo: No przecież masz serie aż do ISO 25600, wiec o co kaman?!
Jak dla mnie to jest fajnie. Ale pewnie się nie znam. Ciekawe jak AF sobie radzi. Jeśli ciągły jest na poziomie Canona 20D to byłoby już całkiem fajnie.
archangelgabrys - oczywiście, ale chętnie bym zobaczył taki ranking na optyczne :)
Eee, przypomina mi się Nikon D300, na którego napaliłem się, gdy tylko pojawiły się entuzjastyczne recenzje. Miał być cud-miód, a okazał się "czerwoną klapą".
Dobrze, ze wtedy nie sprzedałem D200.
Popatrzcie na czerwienie - aż w oczy palą, a szczegółów nawet na ISO 100 mało...
Myślałem, że już producenci obecnie sobie z tym poradzili.
Rzeczywiście, obraz nie jest zbyt ostry. Obiektyw nie jest najwyższych lotów.
Na niższych czułości każdy aparat pełno klatkowy wyprodukowany przez ostatnie 5 lat jest wystarczająco dobry szczególnie przy byle jakich jpegach prosto z puszki.
Jpeg-i z Sony zazwyczaj są smutne.
Zwłaszcza przy takich parametrach.
Jak zwykle u Sony. Struktura szumu od zawsze jest u nich katastroficzna. Niech wezmą przykład np. od Nikona. Szum nie może być tak pstrokato kolorowy, to wygląda fatalnie. Sam kiedyś dałem się wciągnąć w kupno aparatu Sony i przez szumy szybko wybiłem sobie ich aparaty z głowy. Nadal niczego się nie nauczyli. Szum monochromatyczny wygląda o wiele lepiej niż barwny i koniec.
No nie z tym modelem jest coś nie tak. Szum koszmarny nawet przy ISO 800 i brak deali. A zdjęcie z latarnią przy ISO 640 również dramat. Tak nie szumią nawet kilkuletnie APS-C. Może wadliwy egzemplarz?
Trudno wymagać żeby "kitowiec' wycisnął ostanie soki z matrycy A7 II.
Albo niektórzy z was nie zauważyli jakim słoikiem to focono albo dawno nie byli u okulisty. Detal jakimś cudem jest nawet na najwyższym ISO (symbole na zegarze czy co to tam jest) a szum u Sonego był zawsze tyle, że tym razem nie jest przerobiony w pastelową papkę. Jak dla mnie spory postęp.
f8@24mm : to podobno jest matryca, która zostawia Canona lata świetlne z tylu, a ja ze swojego 6D jeszcze takiego syfu nie widziałem (szum chromatyczny i bryndza z detalami).
Albo patrzymy na inne zdjęcia, albo masz nie najlepiej skonfigurowany ekran w compie. Ja się pokusiłem i porównałem zdjęcia testowe z A7II i 6D na:
link
przy czułościach 800 i 6400 ISO (widok 1:1) i o ile przy 6400 różnice są, z tym, że na czyją korzyść to już kwestia gustu niż obiektywnej przewagi jednego modelu nad drugim, o tyle przy 800 różnica jest wyraźnie widoczna i - niestety (dla ciebie) - na korzyść A7II. Wejdź na tą porównywarkę i ustaw obydwa zdjęcia (tzn. z A7II i z 6D przy 800 ISO) mniej-więcej na naszyjnik tej kukiełki i porównaj powierzchnię tkaniny jej zielonej bluzki oraz metalowego guzika przy kieszeni. Materiał bluzki na zdjęciu A7II pokazuje prawie każdą składową nitkę, podczas gdy u 6D większość powierzchni stanowi zamazana zielona plama.
Teraz przesuń suwaki na butelkę Chardonnaise z prawej strony u dołu obydwu zdjęć i spróbuj odczytać napis na butelce poniżej słów "JACKSON ESTATES"; najpierw odczytaj na fotce z 6D a dopiero jak ci się to uda, to zobacz to samo na fotce z A7II. Jeżeli uda ci się odczytać ten tekst na fotce z 6D, to stwierdzę, że masz naprawdę świetna... WYOBRAŹNIĘ, bo wzrok, choćby najlepszy, nic tu nie pomoże. Natomiast na fotce z A7II można to czytać jak z książki.
To samo widać na fragmentach, gdzie znajdują się pojedyncze włosy, odstające nieco od reszty fryzury, np. z prawej strony twarzy. Jeżeli nie widzisz, że na A7II są one zdecydowanie mniej rozmydlone i lepiej wyodrębnione jeden-od-drugiego niż na 6D, to dalsza dyskusja z tobą nie ma sensu, bo po prostu nie akceptujesz faktów.
Szczęśliwego Nowego Roku.
Mnie najbardziej zaintrygowała dziura w latarni całkiem sporo przez nią widać ;-)
Zdjęcia są spoko a większość to czepia się chyba dla zasady...
Soniak, ja porównałem sobie zdjęcia na Image Resource, tyle że te z manekinem na ISO 6400.
Powiem Ci, że nie dziwi mnie, dlaczego na zdjęciach u Optycznych wyszła papka. Widać mocne odszumianie, przez co szum nie jest drobnoziarnisty, ale nieładny, cyfrowy. Za to zdjęcie z Sony ma o niebo lepsze kolory oraz ostrość i detale w porównaniu do tego z 6D.
Jaki z tego wniosek? Zdjęcia jpg nie powalają i warto byłoby poczekać po prostu na RAWy z testów na Optyczne. Ja osobiście i tak tylko RAWów używam, także sample jpg prosto z puszki niewiele dla mnie znaczą. Te na Optyczne na pewno nie zachęcają do kupna aparatu.
Ludzie narzekają faktycznie już dla zasady.
Jakby nie patrzeć Sony zrobiło ogromny postęp w ciągu kilku lat.
Mają olbrzymi wpływ na rynek foto.
Dla tych co porównują wysokie ISO z Fuji.
Z moich obserwacji NEX kontra Fuji to Sony ma o 1/3EV wyższą faktyczną czułość.
Czyli 1600 ASA u Sony równe jest 2000 u Fuji lub Olympusa.
Po drugie Fuji baardzo silnie odszumia zdjęcia..
Przez to nikną detale.
Dlatego używam tylko RAWów.
Rozróżniłbym przydatność aparatu do robienia zdjęć, oraz tzw postęp techniczny. Zdjęcia na iso 640 czy 800 nie są katastrofą. Po przeskalowaniu nikt ich nie odróżni od innych, nikt nie dostrzeże kolorowego szumu. Po wydrukowaniu, na skutek znacznie mniejszej dynamiki papieru tych szumów nie będzie widać. Szumofobom dla rozmyślań, czy lepiej zrobić zdjęcie niepoprawne technicznie i politycznie, czy nie mieć zdjęcia:
link
Moim zdaniem udało się zarejestrować zabawny efekt. Współcześnie zdjęcia nie służą do podziwiania fotograficznego kunsztu pstrykacza, ale choćby do tego zabawić innych swoją obserwacją.
To jedno. Drugie to ocena aparatu na tle innych. Jeśli chodzi o własności szumowe, to warto sobie popatrzeć na zdjęcia testowe np Canon 70 d. Na oko canon na iso 1600 szumi jak Sony na iso 640. Jeśli chodzi o skrajnie wysokie czułości, to moim zdaniem 7dmII z ostatniego testu na iso 51200 radzi sobie lepiej niż Sony na iso 25600. Ktos kto idzie do sklepu musi znaleźć bardzo dobry, unikalny powód, by kupić aparat Sony. Nie wiem jaki mógł by być. Stabilizacja? Ersatz statywu. Może szeroki kąt? Np Canon ma STM 10-18 mm, fufu "wyda więcej" na szkłach typu Samyang 14 mm, ale to są już "efekty specjalne". W wątku o odblaskach w Nikonie prorokowano koniec firmy, skoro ma takie problemy. Moim zdaniem problem Nikona może być niczym wobec problemu Sony. Tam jest jakiś bardak w organizacji produkcji, ale produkty mają świetne o ile tylko usunąć ewidentne babole. Sony ma problem z wypuszczeniem produktu konkurencyjnego, takiego, który w jakiejś niszy jest najlepszy.
Co do kolorowych ciapek to chyba nie widzieliscie zdjęć z nikona d600 tam to dopiero jest masakra. Poza tym w przeciwieństwie do Canona widać postęp, widać ze firma idzie do przodu z jakoscia. A mówiąc na przykladzie a7 oprócz zdjęć o dobrej jakości mamy również bardzo dobra jakość filmów które po prostu miazdza to co wypluwaja puszki Canona. Jezeli chodzi o film z puszki w tej cenie to canon jest daleko za sony i nikonem. Pomyśleć ze kiedyś ludzie zachwypali się filmami z Canona teraz jak patrzę na konkurencje to wydaje mi się ze film u Canona to taki średnio udany bajer. Może jeszcze brakuje sony w poziomie szumu do konkurencji ale szczerze mówiąc znajdzie mi osobę która na co dzień potrzebuje ISO powyżej 6400? Mi rzadko zdążą się używać 1600 i robię to tylko w kościele gdy nie można używać lampy. Tak wiec użyteczne ISO 6400 tak jak to mialo miejsce w a7 i ma miejsce w a7ll oraz w chyba wszystkich nowszych FF w zupelnosci wystarcza do zaspokojenia 99% potrzeb. Teraz powinno się zwrócić uwagę na odwzorowanie detali oraz dynamikę. A i drogie optyczne użyjcie do testów jakiegoś normalnego szkla bo jak do a7ll uzyjecie tego kita to z mojej strony z miejsca... nie skomentuje tego.
"Sony ma problem z wypuszczeniem produktu konkurencyjnego, takiego, który w jakiejś niszy jest najlepszy."
Szczególnie ogromną konkurencje ma w kategorii pełnoklatkowych bezlusterkowców :)
Zestaw zdjęć wykonanych przez A7II jest zupełnie niemiarodajny jak i zestawy z innych aparatów. Różne aparaty mają odmiennie ustawione domyślne wyostrzanie i różnie producenci ingerują w JPG-i. Pewnie inaczej prezentowały by się zdjęcia chociażby z CZ 24-70/4 nie pisząc nawet o 55/1,8 który jest fenomenalny pod względem ostrości i prędzej wykorzysta możliwości matrycy niż tylko "poprawny" kit Sony.
Jestem pełen "podziwu" wobec znawcom tematu którzy po pierwszych zdjęciach wystawiają zdecydowaną opinią o jakości zdjęć, matrycy danego sprzętu.
Baronie, nie przesadzajmy też w drugą stronę. Porównajmy zdjęcia wykonane w tych samych warunkach przy 6400 ISO.
Canon 70D: link
Sony A7 II: link
Poziom szumu na pierwszy rzut oka wydaje się podobny. Warto jednak zauważyć, jaka ilość detali pochodzi z matrycy APS-C Canona, a jaka ze 135 Sony. Widać to dobrze na zielonym płótnie z kosza. Zdjęcie z Sony to praktycznie żyleta z równymi, ostrymi liniami kwiatów na płótnie, natomiast w Canonie to mydełko i miejscami papka.
Wróćmy jeszcze do szumu i porównajmy zdjęcia np. w miejscu gdzie stoją butelki MAS PORTELL oraz HELLAS. Obszar pomiędzy butelkami na zdjęciu z Canona to jedna wielka papka, natomiast w przypadku Sony jest klarowny i wyraźny. Dużo detali. O detalach na tarczy nawet nie wspomnę, wiele cyfr w obrazku z Canona ciężko odczytać, gdy w obrazku z Sony nie ma tego problemu.
Do zabawy można dorzucić zdjęcie z Canona 5DMkIII: link
Generalnie, poziom szumu i detali jest zbliżony do tego z Sony A7 II, w przypadku zdjęcia z Canona na obszarze butelek jest nieco mniejsza papka (lepiej odwzorowane krawędzie, a więc więcej detali). Różnica jednak nie jest kolosalna, można przyjąć że oba aparaty oferują podobną jakość jeśli chodzi o poziom szumów.
Tak więc, nie przesadzałbym tak z tym narzekaniem i porównaniami do APS-C, gdyż jak widać jakość obrazka jest zbliżona do współczesny FF.
Nie zmienia to jednak faktu, że A7 II jest najnowszym produktem i powinien oferować nieco więcej niż konkurencja sprzed 3 lat.
Obejrzałem te przykłady. Liczy się tylko szklarnia.
Rafiki:
"Szczególnie ogromną konkurencje ma w kategorii pełnoklatkowych bezlusterkowców :)"
Tylko ile tych pełnoklatkowych bezlusterkowców sprzedało się do tej pory w stosunku, np. do pełnoklatkowych lustrzanek?
pewnie dużo więcej niż celofanek a99.
Bez wątpienia to Sony wyznacza nowe drogi rozwoju w fotografii cyfrowej !
A7 to świetny aparat który z odpowiednim szkłem nie jest gorszy od aparatów Canona czy Nikona.
Nie rozumiem jak marka i znaczek na obudowie może z góry przesądzać o ocenie każdego produktu a takie odnoszę wrażenie czytając większość komentarzy ;-)
W którym to kościele takie cuda żeby Donek z Brukseli biegał za pasterza???
Nie wiem po co omawiać postęp oglądając jotpegi. Sony robi jedne z lepszych sprzętów do zdjęć - to że jotpegi sa lipne to inna historia.
Doprawdy nie wiem, kto i w jakich okolicznościach przywiązuje znaczenie do szumu i odwzorowania szczegółów na pełnym powiększeniu przy ISO 6400. Przecież takie zdjęcia robimy tylko w skrajnie trudnych warunkach, raczej przy zdjęciach foconych na wycieczkach, które nie powstają po to, aby móc odczytać mikroskopijnej wielkości literki na butelce (choć cieszę się, że Sony wyraźnie wygrywa).
Profesjonaliści korzystają z ISO 100 przy pracy w studio przy silnych lampach błyskowych, a przy innych, mniej amatorskich wykorzystaniach używamy statywów (do portretów często go wykorzystuję). Przy tym poziomie szczegółowości różnice te nie mają praktycznie żadnego znaczenia, bo zakres szczegółowości jest czysto akademicki.
Pamiętajmy, żeby nie zgubić prawdziwej istoty fotografii - zabawy optyką i światłem po to, aby wydobyć czar danej sceny, emocje albo wykazać się kunsztem fotograficznym...
@maluk3
Powiedz to tym, którzy do albumów z fotografią przyrody, dodają duże odbitki zdjęć przy bardzo krótkich migawkach, a co za tym idzie bardzo wysokich ISO.
Ja używałem zdjęć przy 1600 ISO do dużych odbitek, a momentami i 6400 by się przydało. Przy dużej odbitce ziarno już się pojawia, także nie mówmy że to nie jest istotne.
Popieram przeciwników oceniania aparatu (szczególnie tego typu) na podstawie jotpegów z puszki. Mnie również w zasadzie nic one nie mówią. Aparaty Sony dają moim zdaniem jedne z najlepszych RAW a jedne z najbardziej chałowych JPG.
Popieram więc po raz kolejny wszystkich proszących redakcję o zamieszczanie linków do surówek.
Jeśli matryca nie będzie gorsza od tej z A7 (a pewnie nie będzie), to w połączeniu z resztą cech aparatu (stabilizacja, poprawiony AF, świetny wizjer i lepsza ergonomia...) zapewni posiadaczom A7II sporo frajdy z użytkowania.
Jak to mówią " kto bogatemu zabroni". W tym wypadku kupować gorszą puchę za większą kasę? Ja niestety jakoś zatrzymałem się z dochodami na zasiłku dla "uniwersyteckich" i muszę każdą kasę trzy razy obracać zanim wydam, dlatego nie wierzę w takie cuda, że jak jpeg do d... to mimo wszystku pucha jest cudowna. Bidok musi widzieć rzeczy, jakimi są.
A w canonie da się już coś wyciągnąć z cieni czy dalej poziom u4/3 panasonica?
@baron
A może dlatego jesteś biedakiem, bo źle postrzegasz rzeczywistość?
handlowiecupc:
O matko! Ale wymyśliłeś.
Ludzie zakłamani częściej są bogatymi, niż ci co chcą widzieć przede wszystkim prawdę.
ISO 25600, jak ISO 1600 jeszcze z 10 lat temu.
AF bez BF/FF.
Mały korpus, a nie kolubryna, jak pełnoklatkowe Canony i Nikony.
Mi się podoba. Szkoda, że mnie nie stać.
Jak można pleść takie głupoty, że to wina jpg a Rawy to na pewno będzie cudo. To jpg generują dodatkowy szum? To właśnie na Rawach z wyłączonym odszumianiem najlepiej wychodzi ziarno, a jpg jest już przepuszczony przez oprogramowanie Ciekawe ilu tutejszych fanboyów gdyby było na kupnie sprzętu wydało bo ciężko zarobione pieniądze na korpus który na przykładowych fotkach daje szum na poziomie elitarnego szumofona a77 :D
A argumentów, że szkło słabe to już w ogóle żal brać pod uwagę.
Myślę, że musi być coś nie tak z egzemplarzem optycznych, bo chyba by aż takiego bubla nie wypuścili.
Nie wydaje mi się żeby na optycznych kiedykolwiek testowali, lub sprwadzali sprawny egzemplarz.
@ druid: "... gdyby było na kupnie sprzętu..."
Co oznacza "być na kupnie" ? :)
a czy jest w ogóle możliwa taka sytuacja że dwie matryce mają szum o podobnym nasileniu ale jedna ma szum kolorowy a druga monochromatyczny?
kolor przecież powstaje dopiero jako interpretacja danych, sama matryca i jej przetworniki nie widzą jakie kolory kryją się pod poszczególnymi pikselami. jeżeli ten cały śliczny szum monochromatyczny to tylko cecha algorytmu odszumiającego a nie aparatu to kłócenie się o niego zaczyna być trochę bezsensowne.
Nie, tak.
Jeszcze raz napisze, ocenianie sprzętu po jotpegach to idiotyzm.
@druid - to ty pleciesz. Porównaj sobie chociażby na głupim dpreview RAW vs JPEG. Sony po prostu nie przykłada się do odszumiania jotpegów, co daje pewien bonus - lepsze kolory prosto z puszki na niskim ISO (czego nie można powiedzieć np o Fuji, tam "odszumianie koloru" jest zawsze).
link
Ale po co ty wogóle czytasz to co pisze druid przecież on jest największym specjalista i zawsze ma najwięcej do powiedzenia pod każdym newsem z Sony. Ja jak juz widze nick druid albo baron to mam uśmiech na twarzy i się zastanawia co ciekawego kolega wymyslil i przeważnie mnie nie zawodzi. A dyskusja nie ma sensu i tak nie przegadasz druidowi. Jak dla mnie sprzęt wydaje się calkiem nieźle a7 jest dobry a tu dodano i ulepszono funkcje na które nazekano. Czekam na kolejne rozbawiajace mądrości kolegów.
@ciszy
Nie trzeba być specjalistą wystarczy w miarę dobry wzrok. Ale jak nie widzisz tego co dzieje się z obrazem na samplach optycznych już od 640 ISO to cóż... sprzęt w sam raz dla Ciebie :D
ciszy@
Jak nie widzisz to samo co druid to jesteś tzw. fanbojem Sony :)
druid widzi w podczerwieni i słyszy ultradźwięki.
Z reguły wyłączam odszumianie - w przypadku ostatnich softów A700 i A900 - które nawiasem mówiąc udostępniono dopiero po 2-3 latach obecności aparatów na rynku - to daje znakomite rezultaty przy wyświetlaniu zdjęć na ekranach Full HD, gdzie trudno jest zauważyć różnice jakościowe i nie widać zmiany równowagi i nasycenia kolorów w całym zakresie ISO 100-6400. W powiększeniach po przyłożeniu nosa do ekranu widać wtedy kolorową kaszkę na wysokich ISO, za to odbiór obrazu jako całości zachwyca - i o to chodzi. Tu zdjęcia wyszły bure, widać marne światło przy pochmurnej grudniowej pogodzie i wybór motywów, które w takim świetle z natury wyglądają paskudnie. W takich warunkach lepiej unikać fotografowania i zająć się czymś innym. Postęp techniczny z pewnością wyjdzie na DxOMarku, gorzej z naocznym jego zauważeniem...
Pytanie, jaki kto może mieć interes w uczeniu potencjalnej konkurencji zawodu? Wiele razy obstrykiwałem imprezy i wiem dlaczego zwykle prosi się "fachowca" do robienia zdjęć: bo stworzono takie warunki, że towarzystwo samo nie potrafi sobie pstryknąć małpką. W Polsce każdy jest kierowcą lekarzem i fotografem dopiero jak warunki są takie, że na tablecie nic nie widać, to się woła takiego, co ma aparat fotograficzny i robi zdjęcia. Złe warunki oświetleniowe, to najważniejszy problem z jakim walczę od czasów kiedy dostałem Drucha Synchro, a potem lampę błyskową Amilux czy jakoś tak, na spaleniowe żarówki. Na skutek bijatyk na Optycznych sondowałem wiele razy problem przy każdej okazji i mogę powiedzieć, że widać słychać i czuć, co widać na tych samplach. Sprzęt Sony jest jakieś 2 EV jeśli chodzi o własności szumowe za NiC. Miałem okazję to obserwować wiele razy. Mogę się pojawić z level entry 700d a jak świałtło gaśnie i tak zrobię więcej zdjęć niż zawodowiec z wypasioną alfą. Po prostu NiC robią sprzęt do robienia zdjęć :-) Oni wiedzą o tym, jaki problem ma fotograf, wiedzą że mu zgaszą światło:
link
będą migać reflektorami, zrobią wszystko, żeby utrudnić mu robotę. Przyleją monochromatycznym czerwonym, podczerwienią z oświetlaczy kamer przemysłowych, czy ultrafioletem żeby zgłupiała automatyka itd. Jeśli kupujesz aparat, to średnio liczyć się będzie jego praca w skrajnych warunkach. Jak jest dobre światło, pogonią cię, bo mają aparaty w telefonach.
Można się oszukiwać, że moja kochana firma jest lepsza i nawet nie mam powodu by kogoś odwodzić od takich przekonań. Mogę jedynie postronnym niewinnym czytelnikom szukającym rady co kupić coś powiedzieć. Kochani, zwróćcie uwagę, że np w zdjęciach testowych 7dm2 Redakcja dojechała spokojnie do iso 51200. Tu skończono na iso 25600. Dlaczego? Bo aparat się skończył. Nie pomoże, że gdzieś znajdziemy przykłady, że jest na odwrót. Kilka osób po wizycie w Medjugorie naprawdę wróciło do zdrowia.
Trzeba pobrać zdjęcia od Sony i powiedzmy Canona i wydrukować ,jeśli nie ma wyraźnej różnicy , to kupujemy to co nam potrzebne ,czyli np. wolimy wizjer elektroniczny to Sony ,ewentualnie kierować się kryterium cenowym ;
Przy okazji postu o przejściówkach do Sony dla obiektywów Canona pisałem ze to nie ma sensu nie daltego ze Sony takie złe ale różnice pomiędzy matrycami są coraz mniejsze , przy okazji testu najnowszego Canona to widać ze poprawili to co mieli gorszego czyli zakres tonalny naprzykład ,swoja droga jak ludzie fotografowali na slajdach z zakresem 5 -6 EV to nie wiem ...
Dodatkowo Canon planuje matryce o większej rozdzielczości i Pentax pierwsze cyfrowe FF wiec wybór będzie spory ...;
Ze 2 fotki z włączonym odszumianiem i wyostrzaniem moglibyście zrobić dla porównania. Może kogoś to interesuje a wiele trudu nie kosztuje.
Jak już kiedyś wspominałem. Mówiąc językiem motoryzacyjnym. To tak jakby wyłączyć w samochodzie kontrolę trakcji i później stwierdzić że samochód nie trzyma się drogi.
SKkamil@
Zgadzam się. Dla mnie ta cała dyskusja to przysłowiowe "zawracanie Wisły kijem".
@baron "Sprzęt Sony jest jakieś 2 EV jeśli chodzi o własności szumowe za NiC. Miałem okazję to obserwować wiele razy"
Gratuluje, potrafisz ciekawostki pisać, a tak na marginesie to chyba nawet ten portal takich różnic nie wykazuje a oni bardzo rzetelnie testują-szczególnie S
@baron13
>>>
Kilka osób po wizycie w Medjugorie naprawdę wróciło do zdrowia.
----
A może wystarczyłaby Ci wizyta u lekarza? Takiego od oczu? Bo może Ty masz 2EV róznicy między oczami?
link
@baron13
link
baron13, Ty tak na serio?
prędzej canon zainstaluje w dr w lustrzankach, niż sony się pozbędzie szumu w swoich... każdy z japońców produkuje co innego, bo chcą czerpać zyski z każdej luki w rynku i żaden aparat od nich nie będzie doskonały, trzeba czekać jak chińczycy się rozkręcą
Lubię czytać komentarze pod sprzętem S, bo zawsze grupka fanboyów zabija swą pokrętną logiką. Przykład:
7D MKII zaczyna poważniej szumieć od ISO 3200 - no to się zaczyna, tyle lat od od poprzedniego modelu, taki mały postęp uuuuu.. Canon jak zawsze do tyłu z matrycami uuuu...itp. itp.
Sony wypuszcza szumofona w dodatku FF gdzie iso 1000 woła o pomstę do nieba no to mamy:
To wina jpegów, Sony ma zawsze słabe jpg, tylko Rawy tam będzie pięknie. A poza tym kolory są bardziej nasycone i ostrość lepsza... a jak ostrości nie ma jak w tym przypadku no to przecież obiektyw fatalny, jak można dawać sample z takiego szkła itp. itd. :D
Ogłośmy 2015 rokiem fanboja Sony na Optyczne.pl. :) A niech sobie mają.
(。-_-。)
@druid
A widziałeś chociaż sample na innych portalach? Np. te sample, które podrzuciłem. Okazało się, że różnica pomiędzy 5DMkIII (tak bardzo wychwalanym), a A7II jest na poziomie 1EV.
Ty natomiast nie możesz się nadziwić, jak to ludzie są w stanie kupować taki chłam przez ten 1EV.
Nie bierzesz pod uwagę, że ISO 6400 jest w pełni użyteczne przez wysoką szczegółowość (nawet jak ziarno jest wyższe niż u konkurencji), ani tego że A7 (nie mówiąc już o genialnym A7S) jak dobre lustrzanki pełnoklatkowe, jednak razem z obiektywem znacznie mniej ważą niż analogiczny zestaw, co dla wielu jest również istotne. Pomijam już fakt, że stary A7 kosztuje teraz 5000 zł, dając najtańszy aparat pełnoklatkowy (z A7II, jako następcą będzie po roku to samo), ani tym bardziej taki że są osoby siedzące w systemie Sony / Minolta i taki aparat będzie dla nich w pełni użyteczny. Dla tego 1EV i Twojego widzimisie mają nagle porzucić system i przejść do Canona?
Stary, wyzywasz ludzi od fanbojów, ale (mówię Ci to teraz zupełnie szczerze) nie widzę na tym portalu większego fanboya niż Ty, ani tym bardziej bardziej zaślepionej jedną marką osoby. Ja staram się doceniać każdy produkt, a jak któryś mnie czymś zachwyci, to i komentarz napiszę. Staram się nie patrzeć na markę, i tak zachwycałem się szkłami Zeiss, czy też modelem Df Nikona, który uważam za genialny.
Pochwaliłem również A7S za możliwości, tym bardziej że jest to produkt z systemu w którym siedzę, oferujący w końcu niski szum (tak tak, mam świadomość że inne modele szumią i nigdy temu nie przeczyłem). Ty oczywiście postanowiłeś podłechtać swoje ego i oczywiście nie dałeś dopuścić informacji pomiędzy swoje uszy, że gardzona przez Ciebie firma może wypuścić udany model. Nawet byłeś w stanie zjechać AF, mimo że chyba po raz pierwszy w czasie testów na Optycznych jakikolwiek aparat uzyskał maksymalną notę w dobrych warunkach oświetleniowych, a niemal maksymalną (1 błąd) w trudniejszych.
Stary, do tego trzeba mieć tupet! Poczytaj sobie swoje posty, gdyż to co piszesz jest zwyczajnie żałosne. Tu już nie ma nawet z Twojej strony suchego oceniania sprzętu, ale jest zwyczajne bydło niczym na stadionie wobec kibiców rywalizującej drużyny.
@druid
Przepraszam odnośnie A7S, lekceważyłeś niski poziom szumu, nie AF.
Jednak chodzi o podejście - nie uznajesz pozytywów konkurencji, a lekceważysz swojej ulubionej (widać to było też przy teście 7DII).
Nie to jest jednak najgorsze. Najgorsze jest to, że krytykujesz osoby które mają inne podejście niż Ty, wyzywając od fanbojów, gdy (jak to już napisałem) nie widzę tutaj nikogo, kto zachowuje się bardziej fanatycznie niż Ty.
Na prawdę, trochę dystansu, to tylko urządzenia...
@archangelgabrys
Błagam... sam zerknij na link podesłany przez qbica. Tam wszystko widać:
link
Mamy a7, a7R, a7s i 5D mkIII.
Wszystko widać jak na dłoni. A7s ma najmniejszy szum ale też rozdzielczość matrycy jest bardzo mała. Zobacz na dwa pozostałe S. Dalej chcesz wmawiać, że:
"Nie bierzesz pod uwagę, że ISO 6400 jest w pełni użyteczne przez wysoką szczegółowość (nawet jak ziarno jest wyższe niż u konkurencji)"
faktycznie na tym samplu z pewnością gigantyczny szum będzie lepszy dzięki 2 mpix przewagi a7 w stosunku do 5D mkIII ( a przypominam, że mkIII to praktycznie takie samo obrazowanie jak niemłody już mkII)
Prawdę powiedziawszy nie wgłębiałem się aż tak w matryce z a7 a sądziłem, że jest nawet lepsza od Canonowej. Ale jak widać stara prawda wciąż aktualna, Nikon potrafi z tej matrycy zrobić dobry użytek a sam jej producent nie.
Na zakończenie dodam, że zamiast mnie oskarżać o fanatzym przyjrzyj się jeszcze raz przykładowym fotkom z a7 II. Może to aparat dla zamożniejszych entuzjastów ale to co tam widać to dramat i poziom gorszy od cropa, dlatego wciąż wierzę, że coś nie tak z tym konkretnym modelem.
Tak, to teraz zmniejsz ISO 6400 do poziomu 3200 z A7. Okaże się, że ziarno jest na poziomie tego z 5DMkIII przy 6400. Tak więc, wychodzi z tego nic innego, jak to co napisałem wcześniej - Canon jest o 1EV lepszy pod względem poziomu szumu. Detale? Z jednego i drugiego aparatu są na podobnym poziomie, tak więc jak najbardziej wysokie ISO jest użyteczne (przy takiej rozdzielczości ziarno to nie problem, gdy są detale). Nawet jest to jedno EV różnicy dyskwalifikuje w Twoim mniemaniu ten aparat, to nie zmienia faktu że wciąż jest użytecznym narzędziem i to tym bardziej nie jest powód, aby zjeżdżać ludzi którzy mają inne zdanie niż Ty. Tu nawet nie chodzi o sam sprzęt, ale o Twoje podejście do ludzi. Najwięcej krzyczysz i wymachujesz szabelką pod kątem konkretnych marek, broniąc jak lew Canona.
Na pewno północnokoreańscy hakerzy podmienili obrazki testowe od Sony. :)
Gdybym miał podejście jak Ty, to w tym momencie równałbym Canona 5DMkIII z ziemią, gdyż w porównaniu do A7R ma niższe detale, a więc mimo iż większa matryca Sony bardziej szumi, to jednak daje bardziej użyteczny obraz.
link
Przy 12800 ISO szum jest niemiłosierny (zwłaszcza w A7R), lecz detale są na wysokim poziomie. Poszczególne linie na samplach z linku powyżej można rozróżnić, gdy w pozostałych (w tym Canona 5DMkIII) to już jest zlana papka.
Ale nic z tego. W praktyce wszystkie te aparaty są użyteczne, poszczególne różnice na korzyść jednego czy drugiego, to tylko detale. Tym bardziej nie mam zamiaru nikogo krytykować za wybór, zwłaszcza że zwykle jest on spowodowany tym, iż taka osoba siedzi w systemie od lat. Nieco większy szum, czy nieco wyższa rozdzielczość nie są powodem, aby nagle zmieniać system bo Ty tak chcesz. Zwłaszcza, że od strony użytkowej aparat jest jak najbardziej dobrym narzędziem.
@archangelgabrys, tylko nie szabelką! :P
@archangelgabrys
Ale nic z tego. W praktyce wszystkie te aparaty są użyteczne, poszczególne różnice na korzyść jednego czy drugiego, to tylko detale.
Poza dostępną szklarnią i lampami C a S to masz absolutną rację.
Akurat jeśli chodzi o lampy, to za żadną Canona nie a wymieniłbym swojej HVL-58AM :)
Z obiektywami również nie jest tak źle. Canon ma co prawda sporo obiektywów ze średniej półki cenowej, czego w Sony brakuje. Mowa oczywiście o bagnecie A. Jeśli ograniczymy się do bagnetu E, to rzeczywiście - na razie jest dość ubogo. No, chyba że komuś nie przeszkadzają przejściówki. Wtedy jest bardzo bogato :)
@druid
Canon na wysokim iso jest lepszy o 1ev, może nawet trochę mniej. Ale jak przeglądam Twoje portofolio to jakoś zdjeć robionych na 3200 nie widzę. Przyyypadek?????
Więc jakie to ma znaczenie? Dla Ciebie? A na niskich iso to tutaj masz porównanie
link
Coś za coś.
A co do fanbojstwa to archangelgabrys ma 101% racji. Pod kążdym artykułem o S meldujesz się zazwyczaj w pierwszej piątce komentujujących i szczasz po nogawkach. Takie mentalne i intelektualne gimnazjum. W komplecie z Baronem juź tylko, bo Kubuś odkąd zanabył A7 odpuścił.
Nie myslałeś, żeby już z tej piaskownicy wyjść?
robertskc7@
Nie po to kupiłem A7 żeby podpinać lampy i obiektywy C i N, aczkolwiek można je podpiąć za pośrednictwem przejściówek (niektóre dają AF, może mułowaty ale działa) . W drugą stronę to nie działa, nie podepniesz do C i N obiektywów Sony A i E i innych szkieł dowolnych systemów. Nie ma aparatów idealnych ale w tym przypadku aparaty z bagnetem E i FE mają przewagę nad konkurencją.
@archangelgabrys
>>>
Canon ma co prawda sporo obiektywów ze średniej półki cenowej, czego w Sony brakuje.
---
I to jest właśnie ból d...y w S. Że C potrafi zrobić 10-18 za połowę ceny S.
A nie iso51200
johndoe@
Canon potrzebował ponad dwadzieścia lat żeby wypuścił budżetowe, szerokokątne szkiełko a bagnet EF ma dopiero nieco ponad rok. Nie od razu Rzym zbudowano, Kraków zresztą też :)
@zentaurus
minolta 11-18 nadal jest 2x droższa :)
Kiedy konwertery metabones do A7 ??? Fajnie by było podpiąć taki obiektyw od 645 i mieć tanio średnioformatowy aparat :)
zentaurus:
"Canon potrzebował ponad dwadzieścia lat żeby wypuścił budżetowe, szerokokątne szkiełko a bagnet EF ma dopiero nieco ponad rok"
To chyba nie jest problemem techniczny tylko raczej decyzji finansowej. Wystarczy rozebrać obiektyw Canona i już wszystko jasne.
No tak, po co zaufać inżynierom, i robić na domyślnych ustawieniach. Lepiej wyłączyć odszumianie i wyostrzanie... Bardzo miarodajne te zdjęcia przykładowe... Czekam na RAWy.
No nie powiedziałbym że na wysokim iso 5dmkIII ma przewagę w szczegółach nad A7 - ten sam przykład qbica który druid przytacza: link
Dyskusja jak cytat z dowcipu zdechłej papudze Monty Pythona. Przecież papuga się rusza :-) Owszem jpg są do d... ale rawy cudowne. Poza tym możemy pokazać materiały reklamowe, gdzie nasze kochane jest lepsze. Co wyłączania lub nie odszumiania jpgów to opowieść z ilustracją o sztuce argumentowania. Oto obrazek z c 700d powstały z użyciem iso 25600 i na dodatek z korektą - 2/3 EV, czyli cos około 40 000 iso :
link
Wszystko prawda. Tyle, że to uśrednione 6 zdjęć. Takich:
link
Pomimo tego możemy przekonywać, że w c700d iso 25600 jest używalne, bo używane w trybie jak wyżej. Tak jak można szarpać papugę i opowiadać, że się rusza.
Pomysł Sony z wieloklatkowym odszumianiem widać chwycił :)
baron13@
Z tą papugą wszystko ładnie, zgrabnie tylko że bez sensu...
@baron13
Czyli próbujesz dowieść, że gorszy szum na wysokich ISO o 1EV nagle dyskwalifikuje aparat względem konkurencji jako narzędzie do robienia zdjęć? I nie ma znaczenia, że ma wiele innych zalet, w tym wysoka szczegółowość zdjęć?
link
A77II, 25600 ISO, zdjęcie z testu na Optycznych, poskładane z jednego zdjęcia (nie 6), przeskalowane z lekkim odszumianiem. Ziarno jak cholera, masz rację takie ISO w poważnych zastosowaniach nie jest używalne. Tylko że z tego zdjęcia dało się wyciągnąć tyle, co u Ciebie ze zdjęcia z 700D, zatem można powiedzieć że pod względem jakości obrazka oba aparaty dają zdjęcia podobnej jakości. Dlaczego zatem, po Sony się jedzie, a przed Canonem klęka?
@Szabla: Sony opowiada też, że to oni wynaleźli tranzystor:
link
a ta historia:
.wikipedia.org/wiki/Tranzystor_ostrzowy
nie miała znaczenia.
Po mojemu uśrednianie zaczęło się od tego
link
pana.
archangelgabrys:
Nie przejmuj się. To taki portal gdzie się rozmawia o cyferkach. Ale zdjęcia da się robić nawet jak cyferki są gorsze/lepsze. :)
Dobrze jednak mieć jednak świadomość co się dostaje za ten woreczek z dolarami.
baron porzuca wrony na rzecz kotów? Przemiany w twórczości?
@baron13
>>>
Sony opowiada też, że to oni wynaleźli tranzystor:
----
A główny na to dowod z zalinkowanego przez Ciebie tekstu brzmi:
"W 1954 r. na podstawie umów z Bell Laboratories kilka japońskich firm - Sony, Toshiba, Hitachi i Kobe Kogyo - otrzymało licencje na produkcję tranzystorów"
>>>
Po mojemu uśrednianie zaczęło się od tego
----
A translucent mirror od Wenecji. Chociaż niektórzy (na tym forum też) daliby się pociąć, że od pellixa.
ps. tak gwoli ścisłości, uważa się, że tranzystor został odryty, wynaleziony został dopiero polowy.
@r2mdi
Zgadza się. I najważniejsze, aby świadomie wybrać. Ale najeżdżanie ludzi za wybór niezgodny z własnymi upodobaniami w fanatycznym wydaniu, tak jak to czyni druid, to już lekka przesada.
Czasami bywa szkopuł w tym, że dzisiaj wybierzesz świadomie, a jutro zaserwują Ci nowość, która będzie Cię mocno drażnić. Ja dawno temu wybierałem między D70S i 300C. Nikon miał fantastyczny grip, a Canon taki słabiutki i cieniutki. No i wybrałem oczywiście Nikona. Niestety po kilku latach jak zmieniałem body to do dzisiaj pluję sobie w brodę, że zdecydowałem się na D7K. Mija prawie 3 lata, a moja ręka ciągle nie może się przyzwyczaić do tego "amatorskiego" gripa. Natomiast sama puszka jest bardzo dobra. Ech...
No tak, tylko to był Twój wybór i nikomu nic do tego. Jeden chce jeździć 50-letnim Cadillac'kiem, inny nowym Passatem. Każdemu wedle potrzeb. Ty najwyraźniej nie do końca dopasowałeś aparat do swoich potrzeb. Jednak wciąż, nikomu nic do tego. Takie portale jak ten, powinny pokazać suche dane z czym to się. Reszta należy do użytkownika. W ostatniej dyskusji chodzi o to, żeby taki Druid nie beształ takiego R2mdi'ego za to, że wybrał Nikona. To nie jego sprawa.
* " z czym to się je" miało być oczywiście :)
@archangelgabrys
Ja cały czas piszę o sprzęcie i czasem o pewnej ideologii fanboyskiej bez wytykania palcem... a Ty piszesz cały czas o mnie. Podajesz jakieś absurdalne argumenty o tym że jak obniżymy iso do 3200 to już będzie to samo ale detale zachowane itp. Zarzucasz mi że, twierdzę że a7 jest bezużytecznym narzędziem, choć nigdzie tak nie napisałem.
A to jest mistrzowskie:
"Akurat jeśli chodzi o lampy, to za żadną Canona nie a wymieniłbym swojej HVL-58AM"
No tak, najlepsza bo moja. Nawet już użyteczność swego sprzętu oceniasz w konfrontacji z Canonem. I kto tu ma obsesję ;) Bez sensu taka dyskusja.
@johndoe
Przecież oczywiste jest, że zdjęcia robione w ramach pasji które wrzucam do internetowego pf są robione w przygotowanych warunkach gdzie nie trzeba żyłować czułości, a w plenerze ISO 800 to max.
Ale tydzień temu akurat miałem okazję fotografować ślub i warunki były ciężkie, czasem wyskakiwało nawet ISO 3200. W niektórych ujęciach wspomagałem się nawet starym a580 znajomego i muszę przyznać że obrazował on naprawdę dobrze. Chyba najlepsze APS-C od S pod tym względem. Na pewno o wiele lepsze od tego co widać na samplach powyżej, a to przecież najnowsze FF ;)
@druid
Poczytaj własne teksty. Tak, cały czas najeżdżasz ludzi i to jest problemem.
Nie widzę również problemu w kwestii lampy. Argument padł taki, że bolączką Sony względem Canona są lampy i obiektywy. Ogólnie, napisałem że Sony pod tym względem wygląda słabiej, jednak nie jest to do końca prawdziwe stwierdzenie, gdyż Sony również ma mocne modele. Takim jest właśnie lampa o której wspomniałem. Czysta praktyka. I rzeczywiście, jej największa zaleta powoduje iż nie zamieniłbym jej za żadną lampę Canona. To z góry było nakreślone w konfrontacji z Canonem i od strony użytkowej ja się o tym powiedziałem. Nie najechałem Canona, tak jak Ty masz to zwyczaj robić o Sony. Nie widzę żadnego problemu.
@druid
Nie chce mi się przepychać, bo szkoda na to życia, ale lepiej od a580 oprogramowana jest matryca w nex6, a ten już możesz z A7II porównać
link
i Twoją tezę o wyższości 16mpx apsc cięzko będzie obronić
Przejrzałem wszystko….Optycznym spadają wejścia i liczba komentarzy to dają newsa o sony … ;-) :-) :-) ….Kiedyś gdzieś słyszałem, że jak o kimś się nie mówi to ten ktoś się nie liczy, a jak o kimś się mówi dużo znaczy, że jest ważny :-) patrząc na liczbę komentarzy to Sony jest ………..
To jeszcze w ramach zabawy:
link
W prawym górnym rogu mamy przyciski do zmiany oświetlenia oraz formy prezentacji zdjęć, wybrać "Print" oraz przycisk "Low Light" :-)
@qbic
No i się okazuje, iż obrazy z A7II, 5DMkII oraz 7DMkII są nie do odróżnienia pod względem zaszumienia :)
@qbic
ISO 25600 to już lekka przesada tak czy owak, ale gdy wrzucimy 6400 to mamy taką kolejność jakości obrazu:
A7s > 5DmkIII > A7II > 7D mkII
Ale gdy w miejsce 7D wstawimy np. Nikona D610 to poziom szumu będzie porównywalny z A7s, mimo że ma dwa razy więcej mpix.
Można z grubsza powiedzieć, że A7S, D610 i 5DMkIII są bardzo do siebie zbliżone.
Natomiast A7II teoretycznie z tą samą matrycą wypada teraz najgorzej z całej czwórki i najbardziej od nich odstaje Duże kolorowe ziarno. Więc pytanie dlaczego producent matryc sam nie potrafi ich poprawnie wykorzystać (tylko proszę bez bredni o większej ilości szczegółów i lepszym nasyceniu kolorów ;)
@druid
Te testy na DPReview można powiedzieć, że są jak najbardziej wiarygodne. Dlaczego? Zdjęcia z aparatów zostały przeskalowane do tego samego rozmiaru, a kolorystyka wyrównana.
Jaki jest rezultat? Ano wziąłem pod uwagę aparaty o których pisałeś i okazało się, że A7S i 610 rzeczywiście mają podobne ziarno, natomiast A7II i 5DIII zbliżone do siebie.
link
Bzdury, że niby nasycenie kolorów nie ma wpływu na ziarno? Teraz piszesz jak osoba, która nigdy zdjęć nie obrabiała. Widziałeś co się dzieje, gdy masz np. zaszumione zdjęcie zaczniesz zmieniać balans bieli, zwiększać nasycenie, zwiększać jasność w ciemnych obszarach, czy też wyostrzać zdjęcie? W każdym z tych przypadków szum się wzmacnia. Tak więc, pisałem wcześniej o nasyceniu kolorów, gdyż zrobienie wyblakłego zdjęcia i chwalenie się, iż nie ma ziarno, to żadna sztuka. Gdy zaczniesz nasycać zdjęcie, ziarno przybędzie.
Dlatego dobrze, że optyczni robią suche testy matryc. Ładnie widać, jak się ona zachowuje. Ale dobre są takie testy, jak właśnie ten na DPReview, gdzie zdjęcia zostały przeskalowane do jednego rozmiaru, a kolorystyka wyrównana. Wtedy okazuje się, iż w praktycznym zastosowaniu, różnica pomiędzy tymi aparatami nie jest duża (mniej niż 1 EV).
Oczywiście, Ty masz świadomość że te zdjęcia na DPReview zostały przeskalowane, bo w gdyby były oryginalnej wielkości, byłaby różnica w wielkości obiektów, nie mówiąc o wyższym ziarnie (także tym w D610 względem A7S)?
Ewidentna różnica jest np. pomiędzy D610, a A7II, gdy przejdziemy w bardzo wysokie czułości.
ISO 12800 na D610 jest porównywalne z ISO 6400 na A7II, zatem można powiedzieć, iż przy wysokich czułościach Nikon radzi sobie lepiej. Tak więc, masz rację, jednak nie od dziś wiadomo, że Nikon lepiej oprogramowuje matryce Sony.
A detale?
Panie Baronie!
Uśrednianie zaczęło się jednak wcześniej...
link
PS
Zresztą pierwsze towarzystwa ubezpieczeniowe miały łatwo, bo oczekiwana długość życia nie zależała od wieku... ;)
@druid "W niektórych ujęciach wspomagałem się nawet starym a580 znajomego i muszę przyznać że obrazował on naprawdę dobrze."
Trochę na siłę krytykujesz cały system na podstawie swoich doświadczeń z A77 w której 24MP nie były zbyt udane pod względem pracy na wyższych czułościach. Faktem jest, że takie A580, tak samo jak np. A35 czy nowsze A57 oparte na tej samej 16MP, radzą sobie praktycznie tak samo dobrze, bez względu na to czy to SLT czy nie. Po prostu trafiłeś na model z kiepską matrycą, choć ergonomię miał bardzo fajną.
Natomiast co do lamp to faktycznie mają bardzo fajne systemówki. Obok Nikona to chyba najciekawszy system pod tym względem. Takie są moje odczucia.
@Bahrd: Spierać się nie będę, przyjąłem inne założenia dla wyznaczenia początku, ale oczywiście założenia są umowne. Pewnie masz rację :-)
Szum srum. Nie chcesz szumu bierz A7s. Chcesz dużą rozdzielczość A7r. Chcesz tanie FF ze STABILIZACJĄ w korpusie pozwalającą podpiąć słoik za 50 zł i kręcenie filmów bierz A7II. Jeny
Nie chcesz popaść w niełaskę Druida? Bierz 5DMkIII :)
@archangelgabrys
Problem funboi S polega na tym, że wszystko co wyjdzie porównują do 5dmkIII. IMHO A7 to raczej poziom cenowo jakościowy klasy 6d lub D610 i na pewno nie jest to klasa 5dmkIII
@robertskc7
Jako klasa sprzętu? Oczywiście.
Jednak mylisz się w pierwszym zdaniu. Problem fanbojów jakiegokolwiek systemu polega na tym, że nie przyjmują do wiadomości iż można używać sprzętu innej marki niż ich, zwłaszcza gdy im samym on nie odpowiada, a krytykują przede wszystkim ludzi, którzy się na to decydują.
Ja nie jestem Fanboyem Sony nawet nie mam aparatu tej firmy. Denerwujące jest jednak jak co niektórzy użytkownicy jedynie właściwych systemów próbują udowodnić że użytkownicy innych systemów to debile.
W ogóle coraz ciężej czyta się Optyczne przez różne zakute łby. 5dmkIII to dobry aparat ale nie jest jakimś Bogiem dostaje po dupie od Nikona D810 i co z tego.
@dexter
Wytłumacz mi jak martwa rzecz może dać po dupie drugiej martwej rzeczy ?
Znam ludzi co pracują na d800, d700 i tych co pracują, jak ja na 5dIII, czy też 5dII i nikt z nas sobie tyłków nie kopie :) Ścigamy się raczej w temacie bogatej klienteli, ilości zleceń czy też pomysłowości kadrów. Nikt z nas z lupą nie porównuje zdjęć swoich konkurentów i nie pisze sobie anonimowo na forum: ooo mój najnowszy sony z jednym obiektywem ma mniejsze szumy i więcej detali na ISO 25600 niż Canon 5dmkIII to znaczy, że mam lepszy aparat, więc podrażnię funboi innej stajni. Powodem zazdrości u nas jest raczej zakup 85LII czy też kolekcji stałek zeissów od 21 do 85, a nie wypuszczanie co rok nowych body przeznaczonych dla filmowców czy też bogatych amatorów spacerów.
Moja wypowiedź miała na celu wykazanie że jestem przeciwny wojenkom systemowym. A już w szczególności wjazdom personalnym na inną osobę z powodu wybrania odmiennego systemu. Fajnie że ludzie pracują na takich Nikonach czy Canonach ale jeżeli ktoś chce pracować na Sony, Pentaxie Panasonicu czy Olympusie niech ci od Canona i Nikona nie mówią im że są gorsi bo najważniejsze są zdjęcia, i zadowoleni klienci. To wszystko.
@baron13 o tych ślubach mi się podobało co pisałeś. Pokażesz jakieś swoje zdjęcia ślubne? Ja pokażę moje z a77 i zobaczymy kto sobie lepiej po ciemnicach radzi :) Jak już hejcimy na sony to dorzucę że moja puszka dwukrotnie zrobiła mi taki numer, że się wyłączyła i nie włączyła, w tym raz na zleceniu :D Raz serwis wymienił płytę główną, drugi raz powiedział, że aparat się włączył i teraz już się nie wyłącza więc nie widzi problemu :D Szum mi nie przeszkadza, ale takie buble to faktycznie dyskwalifikacja
@archangelgarbys
"Bzdury, że niby nasycenie kolorów nie ma wpływu na ziarno? Teraz piszesz jak osoba, która nigdy zdjęć nie obrabiała. Widziałeś co się dzieje, gdy masz np. zaszumione zdjęcie zaczniesz zmieniać balans bieli, zwiększać nasycenie, zwiększać jasność w ciemnych obszarach, czy też wyostrzać zdjęcie? W każdym z tych przypadków szum się wzmacnia. Tak więc, pisałem wcześniej o nasyceniu kolorów, gdyż zrobienie wyblakłego zdjęcia i chwalenie się, iż nie ma ziarno, to żadna sztuka. "
Chłopie co to pleciesz!! :D
Przecież RAWy zawsze są i będą w wersji surowej z pozoru nieatrakcyjne, kolory wyblakłe, tony niekontrastowe, bo taka jest idea RAWA. Raw płaski, bez przepaleń, jaskrawych kolorów i kontrastów jest najlepszym materiałem do dalszej obróbki. Jeśli Twój aparat faktycznie tworzy takie piękne kolorowe rawy to wtedy Ci współczuję, bo właśnie z takiego materiału podczas obróbki nie można wiele wyciągnąć. Ale przypuszczam, że nawet z Sony nie jest tak źle w kwestii Rawów tylko kompletnie nie masz pojęcia o czym piszesz.
Jak chcesz mieć te swoje super nasycone zdjęcia to rób sobie w jpg-ach z ustawionymi na max kontrastem, nasyceniem i ostrością.
@druid
Teraz to bzdurę walnąłeś. Oczywiście, że RAW ma być surowy i jest. Jednak spójrz na sample z optycznych, przy porównaniu RAW. Zdjęcia różnią się nie tylko szumem, ale i nasyceniem kolorów. Jedno z drugim współgra, o czym wcześniej wspomniałem. Ja z kolorów jestem jak najbardziej zadowolony. Oczywiście, że na koniec zdjęcia i tak się po swojemu podkręca, ale nie mam potrzeby zbytniego ich nasycania, gdyż matryca na starcie oddaje bardzo dobrze kolory. Może Cię zdziwię, ale nie każdy RAW jest wypruty z nasyconych kolorów. To specyfikacja matrycy i oprogramowania jej, tak jak ziarno. Równie dobrze mógłbym Tobie napisać, że jak nie chcesz ziarna to rób sobie w odszumionych jotpegach.
Eh naprawdę dyskusja i wyjaśnianie Ci taki podstaw jest ponad moje siły. Najlepsze jest to, że twierdzisz że to jak raw wygląda pod względem kolorów w sofcie wywołującym ma wielkie znaczenie, bo mimo że szum jest większy to przecież kolory ładniejsze i to ma niby w czymś pomagać. Niedorzeczność.
Taki banalny przykład gdy miałem jeszcze a77. Jpgi i rawy w programie dedykowanym w wersji surowej wyglądały mniej więcej podobnie i całkiem znośnie. Po zaimportowaniu do LR zdjęcia stawały się paskudne, miały lekko zielonawe zabarwienie, wyblakłe barwy, brak nasycenia itp. bo tak właśnie LR współpracował z tym sprzętem i w sumie żadne zewnętrzne profile nie pomagały. Oczywiście w toku obróbki to łatwo się niwelowało. Dlatego nawet nie śmiałbym pisać, że zależne od softu wywołującego nasycenie barw może mieć jakiekolwiek przełożenie na szumy czy jakość matrycy, bo to ciężka kompromitacja.
Ciężką kompromitacją jest to, że Ty nie rozumiesz zależności pomiędzy wzrastaniem przebarwień w szumie podczas zmiany kolorystyki.
Przykład: link
Masz porównanie 3 zdjęć RAW. Jak widzisz, w zależności od aparatu różnią się nie tylko jakością szumu, ale i kolorami (w tym nasyceniem). Jak widać, znacznie mocniej jest nasycone zdjęcie z Df niż z 5DMkIII. Szum jest wyższy na zdjęciu z Canona i przebarwienia są znacznie wyraźniejsze. I teraz bystrzaku, co się stanie gdy postanowisz nasycić zdjęcie z Canona do poziomu takiego, jaki prezentuje Df, czy A7S? Ano przebarwienia w szumie również się wzmocnią.
Tak więc, nie pisz że nasycenie kolorów w surowych RAW jest nieistotne bo możesz sobie zawsze podciągnąć w postprodukcji, gdyż jeśli podnosisz nasycenie na wysokich ISO, to kolorowy szum również się (choć o niewielką część) wzmocni. Nie sama wielkość ziarna się liczy z surowego RAWa, ale równie ważne jest oddanie kolorów oraz szczegółowość detali. Aż dziw, że Ci to trzeba tłumaczyć.
Człowieku co to pleciesz. Te różnice o który prawisz to przede wszystkim te wynikające z temperatury barwowej i indywidualnego dla każdego aparatu sposobu rejestrowania barw. Nie różnią się one tym że np. z Canon ma mniejszą saturację i żeby dojść do poziomu nikona trzeba barwy podkręcać. Po prostu każdy korpus nieco inaczej oddaje barwy, ale o tym wiedzą chyba nawet dzieci. To jest totalnie żenujący poziom dyskusji.
". I teraz bystrzaku, co się stanie gdy postanowisz nasycić zdjęcie z Canona do poziomu takiego, jaki prezentuje Df, czy A7S? Ano przebarwienia w szumie również się wzmocnią. "
To jest dramat co Ty wypisujesz. Żałuję, że zmarnowałem tyle czasu na dyskusję.
Przecież o tym piszę, że każdy aparat oddaje barwy. Nie dociera do mnie, jak ktoś uważający się za takiego fotografa jak Ty, nie ma o tym pojęcia.
Po pierwsze nie wiem dlaczego cały czas wmawiasz mi że ja coś uważam, lub za kogoś się uważam. Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę ale właśnie ogłosiłeś, że:
Aby z Canona uzyskać kolor taki jak z N lub S trzeba podkręcić barwy a to zaskutkuje wzrostem szumu. Dlatego mimo, że zdjęcia S są mocniej zaszumione, to aby te z Canona tak samo wyglądały trzeba ja jak to rzekłeś nasycić i wtedy szum też wzrośnie.
Dawno tu tak skrajnych niedorzeczności nie czytałem, a przecież jest ich i tak sporo :)
A co z medżikiem? ;)
Nie piszę dosłownie o żadnej marce, to był przykład. Chodzi o zasadę. Dlaczego "wmawiam", że coś uważasz?
druid | 2015-01-03 15:41:14
Człowieku co to pleciesz. Te różnice o który prawisz to przede wszystkim te wynikające z temperatury barwowej i indywidualnego dla każdego aparatu sposobu rejestrowania barw. Nie różnią się one tym że np. z Canon ma mniejszą saturację i żeby dojść do poziomu nikona trzeba barwy podkręcać. Po prostu każdy korpus nieco inaczej oddaje barwy, ale o tym wiedzą chyba nawet dzieci. To jest totalnie żenujący poziom dyskusji.
Tekst pod Canonem 7DMkII:
druid | 2014-12-31 02:33:52
@archangelgabrys
"Ziarno jak zwykle w Sony jest najwyższe. Mała jednak uwaga: sam obrazek jest ostrzejszy niż w Canonie, a kolory bardziej nasycone."
Tak, a poza tym jeszcze ładniej wygląda na półce i ma lepszy odgłos migawki hahaha
Miazga :D Abstrakcyjność argumentacji sono fanboyów jak zwykle na najwyższym poziomie.
Gdy pisałem, że równie ważne jest oddanie kolorów (i tym samym nasycenie) surowych RAWów (czyli to, jak matryca oddaje kolory), gdyż późniejsze ich modyfikowanie (a zwłaszcza podkręcanie) ma wpływ na widoczność nasycenia kolorowego ziarna (które również jest częścią obrazka, którego kolory przecież podciągamy), Ty w ogóle tego nie przyjmowałeś do wiadomości i nie byłeś w stanie pojąć. Jeśli Ty w tamtych zdjęciach przykładowych widzisz tylko różnice w balansie bieli, to chyba powinieneś zmienić monitor lub zająć się dziedziną, gdzie kolory nie mają znaczenia.
Zrób sobie w domu test. Wykonaj zdjęcie w ciemnym pomieszczeniu przy wysokich ISO, lecz poprawnie doświetlone. Ustaw tak wysokie ISO, aby pojawił się mocny, kolorowy szum. Nie usuwaj szumu software'owo, ani tym bardziej jego zabarwienia. Wtedy zacznij nasycać kolor. Zgadnij, czy nasycenie przebarwienia szumu również wzrośnie?
I w tej sytuacji, wróć do przykładu który podałem wcześniej (pod testem A7S) i przeczytaj to sobie jeszcze raz ze zrozumieniem. Co się stanie ze zdjęciem z Canona, który na starcie ma już przebarwiony szum względem Df, gdy kolory nasycimy do tego poziomu, jaki jest w Df? Oczywiście możemy również przy okazji dostosować balans bieli, o którym pisałeś. Jak myślisz, czy przebarwienia w szumie w przypadku zdjęcia z Canona wzrosną?
Tak więc, nie piernicz głupot, że nasycenie kolorów prosto z matrycy nie jest istotne (ani tego nie sugeruj), bo to że możesz sobie podciągnąć w postprodukcji nie ma tutaj znaczenia, a całość ma wpływ na szum.
Nie wiem w końcu który palnął tą głupotę, bo nie używacie cudzysłowów przy cytowaniu:
" Aby z Canona uzyskać kolor taki jak z N lub S trzeba podkręcić barwy a to zaskutkuje wzrostem szumu. "
W każdym bądź razie takie spostrzeżenie mógł zrobić tylko początkujący amator. Chętnie przeczytam uzasadnienie, to się rozerwę troszkę.
@druid tobie LR tylko prał RAWy z Sony? Ten program na starcie robi sieczkę w każdym systemie z tego co wiem. A jeśli chcesz mieć ładny start w RAWie i lepsze barwy wyjściowo to polecem Capture One i zapomnisz o barwach z Adobe.
@robertskc7
>>>Nikt z nas z lupą nie porównuje zdjęć swoich konkurentów i nie pisze sobie anonimowo na forum: ooo mój najnowszy sony z jednym obiektywem ma mniejsze szumy i więcej detali na ISO 25600 niż Canon 5dmkIII to znaczy, że mam lepszy aparat, więc podrażnię funboi innej stajni. Powodem zazdrości u nas jest raczej zakup 85LII czy też kolekcji stałek zeissów od 21 do 85, a nie wypuszczanie co rok nowych body przeznaczonych dla filmowców czy też bogatych amatorów spacerów.
----
A Ty wogole przeczytałeś dyskusję powyżej? I inne? Bo jakoś nie przypominam sobie zentaurusa, archangelgabrysa, szabli i innych biegających od notatki do artykułu o C czy N i piszących takie bzdety. W przeciwieństwie do znanych i zacznych użytkowników sprzętu C, przede wszyskim Druida i Barona.
Więc zaadresuj swoje przemyślenia w ich stronę. Nie wiem czy motorem ich działań jest zazdrość, czy raczej kompleksy, ale to już znaczenia nie ma.
Ja rozumiem, że mozesz zazdrościć koledze 85L, ale dlaczego Tobie wydaje się, że ja zazdroszczę firmie S produkcji aparatów? Nie ogarniam...
ps. fanboj, nie funboj
Po co z Canona uzyskiwać kolor jak z N lub S, skoro można kupić N lub S i niczego nie trzeba będzie podkręcać, a jak kolor będzie zbyt vivid to można nasycenie zmniejszyć i co? - szumy się zmniejszą? Kapitalne!
Polecam do oglądania koloru monitor EIZO CS240 - entry level Color Edge. Można dokupić sobie budę i pajączka i stać się tanim sumptem pro.
Martwi że Optyczne nie chcą dopisać paru linijek w php aby dodać system cytowania, plusiki i minusiki przy wypowiedziach oraz filtrowanie po nich. Coś na wzór /.
@archangelgabrys
Prawie dobrze:)
Tylko jako przykład powinieneś podać C G1x i G1xM2. Może by zaskoczył.
link
@cedrys
Przebarwienia :)
Tutaj one są kluczowe, kolorowy szum. Nie wielkość ziarna. Dlatego cały czas piszę, iż ważne oprócz zaszumienia odpowiednie oddanie kolorów i ich nasycenie. O nic więcej nie chodzi.
@johndoe
Strzał w dziesiątkę :)
Ja dorzucę swoje 3 grosze: nówkę a7 z 28-70 3.5-5.6 wyciagnąłem za 4300 zł. Światło może nie najlepsze ale szkło ostre jak Zeiss za 4kpln.
Canon 5dmk3 niżej 9 kpln, do tego cokolwiek do robienia zdjeć i jestem powyżej 12kpln.
Nikon d610 5500 i pewnie z sensownym obiektywem wyjdzie 8.5 kpln, Nikon 6d pewnie jeszcze drożej. Nikon d750 - strach kupować, wiec nie porównuje :-)
Przełknę szum o 2/3 ev większy w Sony.
Tak wiec @druid - zakup Sony nie wyglada na tak bezsensowny ruch, przynajmniej z mojego amatorskiego punktu widzenia. Na tym tez polega postęp - na oferowaniu dobrego za niższą cenę.
Miało być Canon 6d rzecz jasna.
Ja lubię podpadać :))) Zrobiłem sobie prezent na święta i nabyłem micro 4/3 :)))
@maksiczek
Najważniejsze, aby sprzęt spełniał nasze oczekiwania (niezależnie od tego, co wybierzemy).
Jeśli jesteś zadowolony z wyboru, to tylko się cieszyć. Zatem życzę udanego fotografowania w Nowym Roku :)
dzięki ! :) Nawzajem.
@archangelgabrys
Najpierw twierdzisz, że Canon ma wyblakłe kolory i przez to żeby uzyskać to co wychodzi z N lub S trzeba podkręcić kolor, co skutkuje zwiększeniem szumu... co jest mistrzostwem w dziedzinie braku wiedzy...
a teraz zmieniasz zdanie i twierdzisz że chodzi tu o kolorowy szum. Paradoksalnie to właśnie a7 ma paskudny kolorowy szum, widać było to w porównywarce, widać to jpg-ach optycznych.
I tak naprawdę nie chodzi tu o jakieś tam iso 12800, tylko nawet o czułości do 1600 które czasem się stosuje. Na przykładowych jpg od optycznych ten paskudny kolorowy ciapaty szum bardzo razi. Dlatego ja bym sprzętu z tak oprogramowaną matrycą nie zakupił, choć np. takiego D610 z tym samym sensorem jak najbardziej.
Powtarzał się nie będę. Brakiem wiedzy jest, że nie rozumiesz, iż podczas nasycania kolorów, również i kolor przabarwionego szumu się wzmacnia.
A pisałem wcześniej tak:
"Szum jest wyższy na zdjęciu z Canona i przebarwienia są znacznie wyraźniejsze. I teraz bystrzaku, co się stanie gdy postanowisz nasycić zdjęcie z Canona do poziomu takiego, jaki prezentuje Df, czy A7S? Ano przebarwienia w szumie również się wzmocnią."
Heja, druid, wypraszam sobie ;-)
Moja A7 szumi wcale ładnie!
A jeśli chodzi o Nikona 610 i Canona 6D - to jak wiemy z poprzednich dyskusji na forum, są one bezużyteczne dla zawodowca, bo:
- nie oferują czasu otwarcia migawki1/8000.
- czas synchronizacji dla lamp tylko 1/200, w Canonie wręcz śmiech na sali - 1/180s.
Jedyna zaleta, że nie trzeba dociążać workiem z grochem statywu, bo oba ważą po solidne 0,8 kg zamiast marnego 0,4.
No i jak tym zdjęcia robić....
"możliwości ma spektruma lecz to atarowców duma!" - kto zna? :-D
Aktywiści:
archangelgabrys 29
druid 12
johndoe 8
qbic 7
zentaurus 8
@szuu
a ja widać zawsze po ciemnej stronie mocy...
Z ciekawości, przykładem druida, obejrzałem scenkę testową dla Nikosia 610, Canona 6d, Sony A7 i z ciekawości, dla Sony A6000.
Wybrałem sobie kawałek z tekstem, zakłając, że lepsza matryca pozwoli przeczytać ciut więcej tekstu, co w jakimś stopniu odzwierciedla poziom zachowania detali na wysokich czułościach.
To tutaj dla ISO 3200: link
A tu dla 6400: link
oraz dla odmiany ciemny tekst obok: link
Dla 3200 różnice aptekarskie, co ciekawe, A6000 nie odstaje bardzo na moje oko. Tzn. na zdjęciu Nikosia widzę 1 wiersz więcej, mogę się pokusić o niektóre słowa 2 wiersze dalej.
Dla 6400 Nikoś odjeżdża stawce, czytam ze dwa wiersze więcej, Canon i Alpha równo, A6000 zostaje w tyle - tzn czytam prawie tyle samo co w C i A, ale już czasem niektórego wyrazu nie da się odczytać.
Wyżej nie sprawdzałem, bo nie mam zamiaru pstrykać zdjęć kolonoskopowych.
Podsumowując swoją wypowiedź: tańsze dobre jest lepsze od drogiego dobrego ;-)
@archangelgabrys
Przed chwilą sprawdzałem Caprure NX2 na NEFach z swojego D810. Jest tak jak piszesz. Zwiększenie saturacji powoduje również zwiększenie widoczności szumu i pomimo, że same drobiny tego szumu nie ulegają powiększeniu to często kolorystycznie upodobniają się do sąsiednich i mamy wrażenie, że i te drobiny uległy powiększeniu.
Z ciekawości na rawach z A7ii i D750 (na 99% ta sama matryca) pobranych z imaging-resource sprawdzałem to najnowszą wersją RawTherape v.4.2.53 i jest podobnie. Ponadto w tym programie odno śnie szumu (przy wyłączonym odszumianiu) nie widać jakiejś głębokiej przewagi D750 nad A7ii. Ponadto zmniejsza się ona przy domyślnych parametrach odszumiania i staje się niemalże niezauważalna przy konwersji zdjęć do wersji czarno-białej. ((W RawTherape zaskoczyła mnie inna sprawa: kolorowe szumy przy powiększeniu 50% (obojętnie z jakiego aparatu) wyglądają na znacznie większe niż oglądane przy powiększeniu 100% (?) )).
Być może nieco inne stopnie nasycenia kolorów na poszczególnych poziomach jasności powodują, że kosztem nieco większej widoczności szumu Sony uzyskuje bardzo dobre oceny pod względem dynamiki i klarowności zdjęć.
RawTherapee:
link
r2mdi@
Dopisz też siebie:
r2mdi 8 razy
@lordkain: dla ścisłości, nie pisałem o ślubach, ale o imprezach. Na ślubach generalnie, tam gdzie nie ma sztywnego programu, jeśli ludzie chcą mieć dobre zdjęcia, zawsze możesz wstawić jakieś oświetlenie. Staram się aby światła było tak dużo, aby maksymalne iso było 400, czas najdłużej 1/100, najlepiej w okolicy 1/200, najkrótszy czas synchro dla lampy błyskowej. Jak tańce to hss i 1/400 (albo Mamiya z centralną migawką) .. Generalnie jak najdalej od wszelkich technicznych wyczynów. Przesłona najmniej 4.0 chętnie 8.0 nie ma kłopotów z GO. Swoją drogą, zawsze wydawało mi się, że taki sposób postępowania świadczy o braku moich umiejętności. Ostatnio miałem okazję przekonsultować to z dwoma chyba topowymi fotografami, mówili mi to, czego uczono mnie w starych książkach. Nazywało się to "zasada szybkostrzelności". W starym przepisie był jeszcze czas i odległość, ale generalnie chodzi o to samo: zrób sobie tak,aby zapomnieć o technologii, skoncentruj się na sytuacji i kadrze. W tym stylu robi się fotografię modelkową. Owszem mam trochę przykładów, ale to tak pretensjonalne, że zęby bolą.
Jedno z sesji:
link
modelka wyszła za kadr ;-)
Coś w temacie trudnych warunków oświetleniowych z tego pleneru (dzięki Fuji)
link
Ogniskowa 300 mm iso nie pamiętam obiektyw 70-300 mm f/4.0 - 5,6 ze stabilizacją
Próba zdjęcia w trudnych warunkach oświetleniowych:
link
To zostało zrobione na iso 3200:
link
Natomiast porównywanie własności szumowych na podstawie obrobionych zdjęć jest moim zdaniem porównywaniem porównywaniem widzimisia focisty. Szumu jest tyle, ile się go zostawi.
@baron
strzał w azjatycką piękność - esencja street photo ;-)
chyba zabrakło szerokiego kąta....
@Heimo
Ale na tym porównaniu co przesłałeś masz ustawione jpg. Po odszumieniu wszystko będzie tak samo papkowato wyglądało :D
Dodam jeszcze w kwestii wyciągania szumu. Teoria głupia bo moja, weźcie pod rozwagę. Dowolna operacja, która próbuje obliczyć nową wartość piksela na podstawie składowych, których prawie nie ma, spowoduje katastrofę. Jeśli mamy dobrze naświetloną płaszczyznę np czerwoną i korygujemy ją w kierunku mniejszego nasycenia spowoduje katastrofę gdy algorytm stara się "wyciągnąć" niebieski i zielony którego tam nie ma. Zazwyczaj nie ma sposobu by przy podnoszeniu nasycenia nie wydobyć szumów i na odwrót, zazwyczaj zdjęcie nasycenia da się zrobić z uśrednieniem szumu ale to kwestia algorytmu. Np jeśli wyostrzamy obraz na kanale "wartość" to nie wyciągniemy szumu kolorowego i wzrost zaszumienia na oko będzie znacznie mniejszy niż wówczas gdy wykonamy operację na RGB.
@Heimo: Zwróć uwagę, jak obszpejona jest ta pani i czym foci :-) Korpus był 5dm3, widać telefon z serduszkiem miał lepsze własności szumowe.
@druid
fakpstrycznie.
Z drugiej strony jpegi Sony są chyba najgorsze w branży jeśli chodzi o szum, więc jeśli tu się jakoś bronią, w rawach powinno być mniej różnic - ale sprawdziłem, klikając dodatkowo low light conditions.
W tekście - bez zmian, kolejność zachowana.
W obszarach gdzie jest mniej konturów a więcej płaszczyzn z papką w różnych odcieniach - Canon 6d wyprzedza ciut Sony A7, Nikoś nadal z przodu.
Jednak A7 teraz naprawdę jest tania.
Tak jak mówię, A7 + 28-70/3.5-4.6 mam za 4300, nowe.
Na Canona i Nikona nie znalazłem podobnej oferty, mimo, że na 750 byłem napalony, 610 by obleciało - ale szacunek do ciężko zarobionego pieniądza zwyciężył ;-)
Ta różnica jest w pełni do zaakceptowania dla mnie, choć polegnę pewnie parę razy na AF w sytuacjach o których chyba pisałeś ty lub baron (chodzi o zdjęcia w klubach, gdzie nie ma litości - ja akurat fotografuję czasem teatr, efekty specjane potrafią zabić chyba każdy aparat).
Dla informacji, ta pani:
link
zrobiona Canon 700D iso 6400 - 1/3 EV. Ogniskowa jednak tylko 70 mm.
@baron
bo na iphonie zdjęcia z iphona wyglądają najlepiej?
A może to był ten nieszczęsny zbieg okoliczności, który reputację każdego fotografa może obrócić w ruinę, czyli "czy może pan/pani nam zrobić zdjęcie razem?".
Takie zdjęcia są dowodem na konieczność wynalezienia aparatów do selfie :-)
Tak jak mowilem druid i baron nie zawiedli aczkolwiek baron juz się uspokoil i lepiej juz się go czyta co do druida bajki ciąg dalszy jemu nikt nie przegląda. A tak na marginesie czepiacie się tego a7 proszcze znajdzie mi pelna klatkę tańsza od a7? O jej nie ma. A7 to najtańszy pelnoklatkowy aparat na rynku porownujecie go z innymi droższy i o tysiąc czy dwa a nawet do tych w cenie której można kupić dwa korpusy a7. Malo tego czepiacie się ze ISO jest gorsze o 1EV czy rozpiętość tonalna o 2/3 EV. Czego wy oczekujecie ze najtańsze FF na rynku będzie bilo na glowe inne FF. NIE? Placimy za to co dostajemy a tu mamy najtańsze FF na rynku z trochę gorszym ISO czy innymi pierdolami. Tak wiec podsumuje nie masz kasy a chcesz tanie dobre FF kup Sony stać cie chcesz być top to kup sobie Canona 1dx czy Nikona d4 czy nawet średni format. Tak wiec druidy i inni skaczący po Sony dajcie sobie siana bo oczekijecie od golfa aby mercedesem bylo.
@ciszy
pole oddajesz, przyjacielu fałszywy, oddajesz.
Toż to również mercedes, tylko ciut słabszy silnik i napęd nie na 4 koła a tylko na 2!
;-)
Tylko nie falszywy...
Sony jak i Canon czy Nikon to tez aparat tylko ze w tych porównaniach slabszy. Bo ISO użyteczne nie 12800 tylko 6400:-) Tym i tym się da zrobić zdjęcia.Kupuje z to co wolisz na co cie stac. A jak masz kilka obiektywów Sony jakąś lampe itp to oczywistym jest ze siedzi z w tym systemie i kupisz np a7. Ale w tym wszystkim jest jeden wielki plus jak masz cala szklarnie np Canona a cholernie podoba ci się i chcesz mieć Sony a7 to smialo kupuje z przejsciowke. Ale jak podoba ci się Nikon to masz problem.
Do micro 4/3 też można kupić przejściówki, jak kogoś nie stać na FF, do obiektywów z mocowaniem nikona, canona, minolty DM, a do tego jest do kupienia leica 25 mm ze światłem 1.4 i AF !
za 2400 zł
Drogi Baronie XIII,
Po długiej przerwie w oglądaniu Twoich produkcji odważyłem się i obejrzałem fotę pani z Azji, gdzie w jakimś markecie selfuje się, prawdopodobnie w funkcji lusterka. Szkoda, że nie ma jakichś statystyk selfowania, ale myślę, że kobiety stanowią tu ponad 90% udziału. Nie o to mi jednak chodzi ale o sens pokazywania jotpegów z tak zmasakrowanym kolorem. Czemu ma to służyć? Co pokazuje to zdjęcie? Nijak nie mogę się domyślić.
@cedrys: widziałeś market wybrukowany kostką granitową? Ta pani stoi na wrockowym rynku i foci ratusz. Kolory są takie, jakie widać w cudownym dla fotografa oświetleniu z sodówek. Dlaczego to zdjęcie zamieściłem, dlaczego zrobiłem? Bo mam na kompie i w internecie tysiące cudownie zrównoważonych tonalnie, idealnych technicznie i nawet kompozycyjnie fotek, które nic nie znaczą. Te najlepsze są kopiami zdjęć, które dawno temu już oglądałem i ciągle widzę mniej lub udatniej zrobione ich kopie. Może jestem ślepy, ale taką sytuację gdy obszpejony fotograf, ze sprzętem dobrego reportera (cóż, do pełni szczęścia brakowało by, żeby korpus był 1-ką i żeby to było widać na zdjęciu, ale to, że fu-fu, to chyba łatwo poznać po proporcjach do elki) robi zdjęcie za pomocą telefonu, widziałem raz w życiu. Nawet, jeśli są miejsca, gdzie takie obrazki są na porządku dziennym, to we wrocku jest to wyjątkowe zjawisko i dodam, które powinno dać do myślenia. A może w tym ostatnim się kompletnie mylę?
baron13, może ta turystka zrezygnowała z lusrzanki i robiła zdjęcie iPhonem, bo zwyczajnie chciała od razu zamieścić zdjęcie w sieci, bądź wysłać znajomym? To jakiś wstyd? A może uznała, że światło jest kiepskie i zdjęcie będzie kiepskie niezależnie od tego, czy zrobi je 5D, czy iPhonem, więc nie warto się fatygować, jako symboliczna pamiątka wystarczy?
A może po prostu na Canonie maiła lufę długoogniskową, a potrzebowała wykonać szerszy kadr, nie mając w torbie szerokiego kąta EF? Jeśli to turystka, to pamiątka z telefonu mogła jej wystarczyć.
@jakubkrawiec.pl: Jeśli ktoś ma na szyi taki sprzęcior, to jeden z wariantów jest taki, że jest jego właścicielem, jest profi i jeśli foci telefonem, to ja powinienem zastanowić. Poniekąd miałem niemal identyczną sytuację, gdy kumpla zaciągnąłem na taras widokowy Sky-Tower i robiłem mu zdjęcie telefonem bo chciał wysłać rodzinie, uważa, że ma lęk wysokości i wyjechanie tak wysoko było jakimś wyczynem. Sytuacja niemal taka sama, bo jednak nie mieliśmy białych obiektywów.
Rozmawialiśmy z panią, ona robiła zdjęcia swoją armatą, pokazywała nam. Moim zdaniem to był przypadek profi i dobrze wiedziała co robi. Niestety tłumaczenia, dlaczego używała smartfona (telefonu?), nie zrozumiałem, trzeba by się wziąć za kantoński. Tak, czy inaczej, uznałem, że to pouczający obrazek, zrozumiały dla speca.
To nie pouczający, a zupełnie codzienny obrazek i można to wytłumaczyć na wiele sposobów. Ale tłumaczyć nie warto, bo fotografowanie telefonem jest dziś całkowicie normalne. I nic dziwnego, topowe smartfony mają jasne obiektywy, dobre matryce dają zdjęcia lepsze, niż najlepsze kompakty z przed kilku lat.
Tymczasem ja udam się na spacer po Wrocławiu ze swoim kilkudziesięcioletnim aparatem, może uda się ustrzelić coś ciekawego. Smartfona też mam w pogotowiu ;)
@baron13,
Dzięki za wyjaśnienie. Za Chiny bym się nie domyślił ze zdjęcia co ona robi, oprócz tego co napisałem. Nawet mi nie przemknęło przez myśl, że focąca smartfonem może być przedmiotem zainteresowania jakiegokolwiek fotografa, nawet gdyby to była sama Ewelina L. Może gdybym miał możliwość podglądu to użyłbym lupy w FastStonie i zauważyłbym ten bruk. Najpierw myślałem, że to w jakimś pasażu, ale teraz pasaże wyszły z mody, więc w supermarkecie. Zatem zdjęcie jest nieczytelne, bo wymaga komentarza. Dodam, że mam dobry monitor (eizo CS240) i wzrok także. Zdjęcie do internetu, jak z tego wynika, też trzeba umieć zrobić a nie tylko skompresować bardziej.
@jakubkrawiec.pl
" I nic dziwnego, topowe smartfony mają jasne obiektywy, dobre matryce dają zdjęcia lepsze, niż najlepsze kompakty z przed kilku lat.
Tymczasem ja udam się na spacer po Wrocławiu ze swoim kilkudziesięcioletnim aparatem, może uda się ustrzelić coś ciekawego. Smartfona też mam w pogotowiu ;)"
Tzn. nie posiadasz topowego i dlatego musisz się wspomagać starym analogiem? Nie kojarzę: albo akwarium albo rybki. Może telefonujesz tym smartfonem? Pytam, bo nie posiadam takiego urządzenia. Brzęcząc wkurzało by mnie.
Ja pitolę, ale wszyscy napięci na barona.
Teraz każdy robi psychoanlizę umysłu barona i co autor miał na myśli robiąc to zdjęcie, zadają podstępne pytania mające obnażyć
a/ usytuowanie na drabinie społecznej rzeczonego osobnika
b/ marność sprzętu, który używa
c/ miałkość umysłu
d/ kompletny brak umiejętności (dlaczego nie doświetliłeś jej lampami z prawej i od dołu!!!)
- i większości wychodzi na to, że baron zachował się idiotycznie, nieodpowiedzialnie, niepoprawnie politycznie, sam w związku z tym upadla się i poniża, przez co nie może zostać nazwany Fotografem a już na pewno nie powinien udzielać się na Tym Forum.
Całość jest coraz bardziej zabawna, baronie - więcej takich fotek!
@Heimo,
Bo Baron lubi być w centrum uwagi, i dlatego robi z siebie biedaka, nieudacznika, co tylko by psuł. Tu nie potrzeba żadnej psychoanalizy. No to robimy tvn i się nad nim litujemy...
@ciszyy
" A7 to najtańszy pelnoklatkowy aparat na rynku porownujecie go z innymi droższy i o tysiąc czy dwa a nawet do tych w cenie której można kupić dwa korpusy a7. Malo tego czepiacie się ze ISO jest gorsze o 1EV czy rozpiętość tonalna o 2/3 EV."
Niby najtańszy ale kup sobie do niego dedykowane szkła, wydasz 3 razy tyle. O przejściówkach, manualach itp nie ma co pisać bo to bardziej do zabawy. A gdy trzeba uchwycić czasem dynamiczne akcje, coś reporterskiego itp to z AF a7 nie bardzo. No chyba, że ktoś wie że na pewno takich zdjęć nie zrobi tylko będzie sobie pykał na spokojnie widoczki ze statywu :)
Wiesz czy przypuszczasz? :)
Ależ to jest zajebiste miejsce, ten portal. Bez niego internet nie byłby taki sam :D
Wydaje mi się jednak, że światowy Internet mógłby się bez niego obyć... :D
No światowy może. Ale ten nasz, polski, rodzimy, bardzo by ucierpiał bez niego. Nasz ci on :D
No, wesoły to on jest na pewno :) Z silnym zacięciem kabaretowym. :D
Co do kabaretu:
link
:-)
@druid
czytałem na czyimś dpreview opinię, że SAL 70-200 /4 chodził z A7 na przejściówce LA EA4 bardzo szybko - gość używał zestawu do spottingu na lotniskach i nie widział różnicy między 70-200 /4 zamontowanym na A77.
Generalnie za tysiaka LA EA4 dodaje 15 krzyzowych czujników detekcji fazy, więc ta opcja jest jak najbardziej ok. Oczywiście - Nikon D750 czy D800, czy Canon 5Dmk3 mają AF działający do -3EV, więc A7 tu nie fiknie, ale da się z tym żyć.
Teraz do rzeczy: po zamontowaniu LA EA4 masz dostęp do masy świetnych obiektywów Sony - Konica - Minolta - bez utraty skuteczności AF.
A teraz bomba: test AF bezlusterkowców w porównaniu do Nikon D4 :-)
link
Generalnie, za 1400 zł (aktualna cena A6000 na ebay.com) można mieć body, które ma AF do sportu na poziomie gorszym niż D4, ale z testu wynika, że niewiele gorszym :-)
Znowy - tanie dobre jest lepsze od drogiego dobrego ;-)
@Heimo
Wiadomo, dla posiadaczy szkieł na bagnet A przejściówka jest dobrą opcją, a być może już niedługo jedyną :D
Bardziej chodzi o ideę wyboru A7 jako FF pod względem nieco niższej ceny ( ok. 5 tys). Trochę bez sensu jest kupować jeszcze przejściówkę ( drogą ) i szkła pod lustrzankowy bagnet. Zaś dedykowane są drogie i ciemne. Więc finansowo to nie korzyść tylko strata wzgl. innych systemów.
Poczytałem te kalkulacje i nie rozumiem. Nie krytykuję, tylko nie rozumiem. Wyguglana cena sony a7m2 to gdzie pomiędzy 1698 a 1600 $. Co daje przy obecnym kursie gdzieś pomiedzy 6100 a powiedzmy 5700 pln. Do tego przejściówka, gugiel podaje jakieś 1200 pln. Czyli pod 7 koła za fufu. Dobrze kalkuluję?
Dodam jeszcze, że cena 6d wedle gugla to 5500 - 5700.
A z czystej ciekawości, bo tego nie rozumiem do końca, dlaczego szkła manualne to tylko dla zabawy?
@archangelgabrys "Poczytaj sobie swoje posty, gdyż to co piszesz jest zwyczajnie żałosne"
Żądasz niemożliwego, bo druid ma w sobie coś z Kubusia Puchatka: wprawdzie umie pisać, ALE NIE UMIE CZYTAĆ.
hehe zmasowana ofensywa sonotrolli :D To lubię :D
Jak zwykle druidowa retoryka :)
@r2mdi: Niestety po kilku latach jak zmieniałem body to do dzisiaj pluję sobie w brodę, że zdecydowałem się na D7K.
=====================
I zdaje się, że to jest kompleks druida, który - jak mnie pamięć nie myli - twierdzi, że kiedyś też używał systemu S, ale potem stwierdził, że C jest na tyle lepszy, że wchodząc w ten system od razu stanie się wybitnym fotografem. Nie stał się i teraz wylewa swoją żółć pod każdą nowością od S.
@druid "tydzień temu akurat miałem okazję fotografować ślub i warunki były ciężkie, czasem wyskakiwało nawet ISO 3200"
====================
Więc z jednej strony piszesz, że "CZASAMI NAWET wyskakiwało ISO 3200" podczas gdy we wszystkich pozostałych postach snujesz głębokie rozważania nad wyższością C nad S przy czułościach 6400 i wyższych, a koronnym argumentem w tej głęboko akademickiej dyskusji ma być fakt, że Optyczni skończyli zdjęcia testowe w A7II na czułości ("zaledwie" - przypis mój) 25600 ISO.
Nadal nie rozumiesz, jak daleko od rzeczywistości snujesz swoje teorie?
Nie, ale poważnie. Druid, dlaczego manualne szkła są tylko do zabawy, to mnie zaintrygowało, kij z Sony vs reszta świata. Ale takie statementy wymagają jakiegoś uzasadnienia, bo inaczej przekreślasz ludzi, którym fotograficznie nie dorastasz do pięt, rozumiesz.
Tak na marginesie, w pewnych sytuacjach można się posłużyć tylko manualnym ostrzeniem. Choćby przy robieniu zdjęć przez szybę. Inna okoliczność, to ciemności, gdy AF zwariuje. Wówczas cała automatyka psu na budę.
Natomiast, powtórzę swe pytanie: wychodzi na to, by mieć Sony z pełną funkcjonalnością i dostępnością do szkieł, trzeba wydać jakieś 7 kzł. Dobrze kalkuluję?
@marcin wuu
A fotografia nie jest zabawą? Nie ma być przyjemna? Gdy mam do wykonania zlecenie wymagające fotografowania dynamicznego np. ślub czy inna uroczystość wtedy nie mam czasu na zabawę, muszę mieć sprawny AF i pewny aparat.
W innych wypadkach, np. sesja z modelką mogę się bawić, nawet bawić manualem, chociaż też osobiście nie przepadam.
Natomiast to kto wg. Ciebie komu do czego fotograficznie dorasta mnie akurat nie interesuje.
@baron
Weź jeszcze pod uwagę, że trochę bezsensu jest kupować bezlusterkowca by podpinać do niego całkiem spory i zapewnie nie super lekki adapter i otrzymać dzięki temu korpus SLT. Liczą się obiektywy pod system a nie przelotki. Póki co są mało ciekawe i dosyć drogie. Gdyby to się zmieniło to inna sprawa.
Hmm. Czyli śluby, uroczystości i inne foto paździerze wyznaczają poważne tematy w fotografii. Dzięki za wyjaśnienie :-)
Ależ proszę. Powodzenia w profesjonalnej fotografii na manualu ;)
@baron
Sony A7 (nie A7mk2) wyszła mi za 3400 pln, nowa (0 na liczniku fotek, ale bez pudła).
Do tego 28-70 /3.5-5.6 za 900, używany 2 miesiące. Gwarancja jeszcze na 2 lata prawie.
Do tego przejściówka 1000 pln.
Razem:
5300 za fajny komplet na start. Tego nie daje żaden inny system. Naprawdę szukałem Nikona w tej cenie, najtańsze 610 za 6 kpln.
Soniak:
"@r2mdi: Niestety po kilku latach jak zmieniałem body to do dzisiaj pluję sobie w brodę, że zdecydowałem się na D7K.
=====================
I zdaje się, że to jest kompleks druida"
Ale Ty chyba jednak nie umiesz czytać ze zrozumieniem. :) Ja napisałem, że "moja ręka ciągle nie może się przyzwyczaić do tego "amatorskiego" gripa. Natomiast sama puszka jest bardzo dobra.".
Czy wynika z tego, że nie lubię Nikona? Albo, że atakuję w stylu druida S/C/P, etc? No bez jaj Szanowny Kolego. :)
Zawodowstwo w czystej postaci: ślub. ;)
@Szabla
pecunia non olet. Nie każdy nazywa się Gudzowaty po tatusiu.
Soniak10: "I zdaje się, że to jest kompleks druida"
Heimo: "pecunia non olet. Nie każdy nazywa się Gudzowaty po tatusiu."
baron13: "Bidok musi widzieć rzeczy, jakimi są."
Każdy ma jakieś kompleksy, ja też, ale tym się nie chwalę, bo nie ma czym.
Powiem Wam jak ja postrzegam ten fenomen popularności wątków o sprzęcie Sony. Tu się zbierają najwięksi bojownicy, żeby poćwiczyć z nudów różne techniki internetowego pastwienia się nad innymi. I jest tu komplet ofiar-masochistów, jak np. baron13 czy druid oraz sadystów, jak np. kruk. Nie będę wymieniał więcej, żeby nie stać się ich ofiarą. Osobną kategorię stanowią trolle i szydercy -- ci atakują każdego kto tylko popełni jakiś błąd, ich zdaniem.
Ekipa broniących marki jest w tym przypadku bardzo silna i jest w stanie stawić opór najbardziej zajadłym atakom. I tak jest niezmiennie od lat, z celofanowym szczytem parę lat temu.
W innych "dyskusyjnych" wątkach jak np. o Leica jest inny skład, ale ja w nich nie uczestniczę, więc się nie będę wypowiadał.
baron13@
>>
Natomiast, powtórzę swe pytanie: wychodzi na to, by mieć Sony z pełną funkcjonalnością i dostępnością do szkieł, trzeba wydać jakieś 7 kzł. Dobrze kalkuluję?
---
Może i dobrze, ale czego tu nie rozumiesz?
@johndoe: Czego nie rozumiem? Jak można się cieszyć, ze wyda się 7 klocków zamiast 5,5 klocka na 6d. Na przykład. Który ma zarówno OVF jak i przyszłościowy podgląd elektroniczny i jest lepszy, jak się nawet tu w końcu szanowni dyskutanci zaczęli zgadzać, wyraźnie lepsze własności szumowe. Który pracuje w systemie na tyle popularnym, że jak firma Yomgnuo postanawia wystartować ze szkłami, to od niego zaczyna. Nie wiem jak Wy, ale ja tam wolę mieć więcej za mniej...
@baron13
Tak właśnie myślałem. Że nie jestes w stanie pojąć, że ludzie dobierają sobie narzędzia pracy do zadań, które przed nimi stoją, w sposób optymalny dla ludzi, a nie dla Ciebie.
Tak jak nie mogłeś ogarnąć, że Chinka może robić zdjęcia smartphonem z jednego prostego i banalnego powodu. C5Dmk3 nie ma jeszcze wbudowanego klienta fejsa, instagrama, poczty i mmsów.
ps. Jak to jest, że niektórzy kupują finlandię, żeby sie sponiewierać? Mogliby czystą, nie? Kac ten sam, a w kieszeni zostałoby z 50 dych.
pps. Jak to jest, ze dogadywałeś się z Chinką, ale tylko do czasu rozważań o smartphonie? To w tym momencie zapomniełeś kantońskiego:)?
baron 13,
I to co napisał Ci Heimo też nie zrozumiałeś? 5300 a nie 7 klocków. Ta sama ideologia ale nie Twoja, prawda?
Niestety najgorszą bolączką dyskusji na tym forum jest fakt, że mało kto czyta ze zrozumieniem a do tego wmawia innym rzeczy zupełnie nieprawdziwe np:
@Soniak10
" podczas gdy we wszystkich pozostałych postach snujesz głębokie rozważania nad wyższością C nad S przy czułościach 6400 i wyższych"
Od starożytnych czasów ;) zawsze gdy piszę o czułości zaznaczam, że chodzi szczególnie o przedział 400-1600, tak aby obraz dla tych wartości prezentował wysoki poziom z minimalnym szumem bo one są kluczowe. Wszystko powyżej podpada w już skrajność. A potem czytam o swych poglądach takie kwiatki :D
@johndoe: nie demonizuj ceny Finlandii. Jest droższa od najtańszej czystej, ale nie o 50 zł. Kosztuje jednak mniej niż zapowiadane szkło legendarnej marki Yongnuo do najlepszego aparatu świata, jakim dysponuje baron. Niestety, nie jest to baron Pampa. :D
Cisza już !!!
link
Druid, dzięki, jakoś tam sobie radzę, bo nie mam wyboru, do prawdziwych aparatów nie ma szkieł z autofocusem :D
@druid,
Od 1 marca ślubnym może znacznie się pogorszyć i zamiast w świetle zastanym będą musieli robić w świetle zas.anym. Pół biedy w samolocie, ale jak młody należy do klubu nurkowego i jest poszukiwaczem skarbów w pobliskim zbiorniku wodnym... Nie myśl, że sobie drwię, wręcz przeciwnie, nie raz obserwuję jak ciężko muszą pracować i jestem pełen szacunku dla nich. A7s II będzie potrzebny.
Cóż, wyszło na to, że aparat jest droższy, ma większe szumy, wyraźnie większe, potrzebne są do niego dodatkowe akcesoria, aby współpracował z dostępnymi obiektywami. Nie ważne to bo można kupić taniej niż w sklepie. Aliści, spodziewam się proporcjonalnie taniej można kupić znanego mi 6d. Nie ważne, że aparat ma szereg poważnych wad, w tym słynny elektroniczny wizjer, który przeszkadza w pracy, bo "ludzie dobierają sobie narzędzia pracy do zadań, które przed nimi stoją, w sposób optymalny dla ludzi" a nie dla mnie. Oznacza to, że albo sam jestem jakimś rarogiem, albo przynajmniej istnieje spory procent ludzi, którym szum w aparacie pomaga :D. Wot zjawisko. Otóż znam wypadki, w których np rzeczonym smartfonem można zrobić fotę, a 5dm3 wysiada. To są np zdjęcia w samochodzie, gdzie potrzebujemy GO od kilku centymetrów. Znam wypadki, że zdecydowanie mniej roboty, gdy użyjemy filmu. To zdjęcia z długimi czasami naświetlania. Rozumiem nawet argument, że aparat musi się zmieścić do kieszeni, albo być czerwony, bo sukienka jest czerwona. Ale czemu lepiej mieć więcej szumu, więcej zapłacić?
Argument dobierania jest atomowy, albowiem wskazuje na nieokreśloną listę okoliczności, której dyskutant nie zna, nie zrozumie, którą nie będziemy się zajmować, która wreszcie może się zmienić bo przecie różne zadania mogą przed różnymi ludźmi stanąć.
Coś mi się jednak zdawa, że jestem bardzo typowym pstrykaczem i bardzo dobrze znam zadania jakie stają. Myślę, że spokojnie 99% posiadaczy aparatów da się zamknąć w kilku grupach określających rodzaje uprawianej fotografii. Coś egzotycznego to może być entuzjasta makro. Jemu np lepiej mogą leżeć kompakty, Pstrykacze samolotów i ciężarówek, zawodów sportowych, wszelkie paparaty, miłośnicy ptaszków, astrofoto, a nawet biedacy uganiający się za politykami potrzebują tego samego: wysokie działające iso, możliwie najmniej szumów, żeby można było przy możliwie najdłuższej lufie pstryknąc z możliwie krótkim czasem. I tak dalej. Ślubniacy i ci co opstrykują rodzinne imprezy, to prawie ta sama kategoria sprzętowa. Zostanie nam jakaś solalygrafia, łomografia. Ale nawet w takich dziedzinach bardzo łatwo jest opisać czego ludzie potrzebują i dlaczego np chcą holgi z kiepską optyką. Mówiąc krótko da się sprawnie i precyzyjnie opisać potrzeby, zadania fotograficzne, oraz wymogi w stosunku do sprzętu (np aby trochę światła puszczał z boku). Więc tak sobie myślę, że jak rozumiem te na oko 99% fotograficznych okoliczności, to tu mamy jakiś arcyciekawy przypadek.
Albo bardzo typowy. Co ma zrobić ktoś, kto wpuścił się w maliny? Opowiada, że on tak specjalnie. Chciał się malin najeść w grudniu.
Szanowny Baronie,
Ja się dałem wpuścić w kanał parę razy w zeszłym roku kupując:
- wziernik kątowy x2.5 chińskiej produkcji. Jak myślisz kto mi zasugerował, że to dobre?
- lampę błyskową makro Metza - zrobiłem nią tylko 2 zdjęcia - 1000 PLN w błoto;
- filtr niebieski 80C dobrej firmy, zrobiłem 3 zdjęcia i koniec eksperymentu;
- kupiłem monitor EIZO do grania zamiast do fotografii. Nie piszę jaki, bo się wstydzę -- 1400 zł do tyłu.
Błąd z monitorem już naprawiłem a ten do grania wyniosłem do piwnicy choć ma 5 lat gwarancji. Od samego początku wiedziałem jaki powinienem kupić, bo wystarczy wejść na stronę EIZO i uruchomić doradcę zakupowego, następnie sprawdzić na portalu testującym .. ale było mi za drogo. No to dostałem nauczkę.
Cała ta Twoja analiza o fotografujących funta kłaków nie jest warta, bo patrzysz przez pryzmat wykonany z nie wiem jakiego materiału. Kryteria porównania masz do luftu, nie mówiąc o warunkach brzegowych na poziomie atomowym :)
Baron13,
Ja się domyślam co was gryzie z tymi szumami. To ma związek z lampą -- jeśli fotografowana przestrzeń ma głębię kilku metrów i znajdują się tam ludzie, to jest szansa, że najbliższa osoba będzie miała przepaloną gębę spawacza a te najodleglejsze czerwone i zaszumione. To wynika z kwadratowej zależności spadku oświetlenia na jednostkę powierzchni, dodatkowo skomplikowanej zależnością od długości fali. Rozstawienie większej liczby lamp pomaga, ale nie rozwiązuje problemu całkowicie.
@Szabla
Jako człowiek w sile wieku potrzebuję więcej niż jedna butelka finalndii, żeby się sponiewierać:). Nie jestem też jedyny w tej sytuacji.
Oczywiście nie piję jej z gwinta pod sklepem.
Ponadto słyszałem o takich co finlandię konsumują z kawiorem a czystą z polskim kawiorem.
@baron13
>>>
Coś mi się jednak zdawa, że jestem bardzo typowym pstrykaczem
---
Nie, nie jesteś. Bardzo typowy pstrykacz to bardzo typowy człowiek. I w dyskusji słucha strony przeciwnej i analizuje jej argumenty. Ty nie masz takiej potrzeby i głowy sobie takimi drobiazgami nie zaprzątasz. Jesteś jak ten Łysiakowy ekspert. Ty nie musisz myśleć, Ty wiesz.
Chociaż, jak powiedziałby szwagier: w ... byłeś i ... widziałeś.
A co do pstrykaczy samolotów, ciężarówek etc.
Mam aparat, który szumi (zgodnie z Twoją wolą i teorią) jak najlepszy sprzęt tych pstrykaczy sprzed 2 lat.
Więc technicznie moje prace są na poziomie Atysa, Tomaszewskiego czy Gudzowatego sprzed 2012 roku.
Mnie to wystarcza.
Resztę pominę milczeniem, możesz sobie to przy okazji obgadać na kozetce.
a wracając do aparatu
link
Baronie trzynasty, opuściłeś kilka dziedzin fotograficznych, w których szumy na wysokim iso, czy sprawność autofocusa mają zerowe znaczenie :)
Architektura
Pejzaż
Wnętrza
Produktówka
Portret
Ja rozumiem że to dla ciebie nieistotne działy fotografii, ale znajdzie się wiele osób, które będą myśleć inaczej. I tak, jesteś rarogiem, obejrzałem twoje zdjęcia - takich rzeczy jak fotografowanie Hali Targowej z Wyspy na ISO6400 zwykły fotograficzny człowiek nie robi. Tam jest dużo miejsca - bierze się statyw i ustawia ISO50, albo zakłada Velvię :)
Poza tym, co to znaczy że elektryczny wizjer to wada? Elektryczny wizjer to jest najlepsze, co się aparatom fotograficznym przydarzyło od czasu wynalezienia błony - dałbym wiele za możliwość zamontowania takiego do mojego podstawowego aparatu :)
@marcin wuu "Poza tym, co to znaczy że elektryczny wizjer to wada? Elektryczny wizjer to jest najlepsze, co się aparatom fotograficznym przydarzyło od czasu wynalezienia błony - dałbym wiele za możliwość zamontowania takiego do mojego podstawowego aparatu :)"
Albo nie śledzisz uważnie tego portalu, albo lubisz ekstremalne wyzwania... Jedno z dwóch. Jednak napisać Baronowi prosto w twarz, że wizjer elektroniczny to najlepsze co się aparatom fotograficznym przydarzyło ? No, no prawdziwy hadkor z Ciebie. ;)
Z drugiej strony nie spodziewałem się takiego stwierdzenia z ust kogoś, kto napisał, Ekstraordynaryjny kieszonkowy przewodnik po prawdziwych aparatach. Zawsze mi się wydawało, że ludzie kochający aparaty kliszowe średnioformatowe, są "uczuleni" na wszelkie elektroniczne nowości.
Baron XIII kontra Marcin Ekstraordynaryjny - to może być zabawne ;)
@marcin wuu: To jeszcze raz. Nie o to mi chodzi że gdzieś jest potrzebne wysokie iso jakieś szumy itd. Chodzi o to, że łatwo jest opisać także w przypadkach które podałeś, potrzeby fotografujacego. Portret, aparat powinien obsługiwać "portretówkę". albo z urodzenia mieć małą GO jak LF. Czy produktach, czy wnętrzach, wiadomo dokładnie co jest potrzebne. Rzecz w tym, by powiedzieć, jaką szczególną cechę ma aparat Sony, który w jakiejś dziedzinie daje mu fory. Np, że jest czerwony :-)
@krissss
"a wracając do aparatu"
link
No niestety, zdjęcia również z innego źródła prezentują to co u optycznych. Szumy na poziomie APS-C w dodatku bardzo nieprzyjemne kolorowe.
@baron13
Fanatyków S i innych przytakiwaczy nie można przekonać logicznymi argumentami (to najbardziej charakterystyczna ich cecha), że aparat w praktyce jest droższy, słabo radzi sobie z szumami, nie ma do niego dobrych, jasnych szkieł w rozsądnych cenach, AF nadaje się tylko do statyczniejszych ujęć itp.
W odpowiedzi tylko ataki personalne i abstrakcyjne argumenty, że AF jest przereklamowany, że w sumie to ISO 50 wystarcza i takie tam... ale to jest nawet zabawne, zabawnie się to czyta, mimo że dla niektórych jak widać słowo zabawa wywołuje natychmiastową reakcję alergiczną, zawłaszcza gdy obok występuje wyraz fotografia :D
Mam dla Was świetny pomysł :) Zamiast kłócić się w kółko który aparat ma o 1% lepsze szumy na ISO pierdyliard, zacznijcie robić zdjęcia :) Polecam, to naprawdę fajne ;)
Cały problem jest w spince chyba.
Dla mnie kapitalną zaletą tego aparatu jest to, że jest niewielki. Niewielki aparat dający jakość obrazu niewiele ustępującą konkurencji - klockowatemu Nikonowi D810, a lepszą od drugiej konkurencji, równie klockowatego Canona 5DIII jest czymś, na co czekało wielu fotografów. Jeśli ma się zamiar targać aparat w plecaku w wysokie góry albo inne tego typu trudne miejsca, to te kilkaset gramów i kilkadziesiąt milimetrów na każdym korpusie i każdym szkle stają się jednak istotnymi kryteriami.
Wybór szkieł to oczywiście coś, nad czym trzeba się zastanowić, bo Sony strasznie jest tutaj w tyle. Ale wszystko zależy przecież od tego co się fotografuje.
Miałem okazję robić ostatnio sesję równolegle na a7, D810 oraz Hasselbladzie H4D 50 i sama różnica w wadze była olbrzymią przewagą alfy. Kolosalną. Natomiast na odbitkach z tej sesji w rozmiarze 50x60 nie da się dostrzec większych różnic - poza mniejszą GO Hassela.
Nie mam zamiaru argumentować personalnie - to zostawiam tobie, druid, bo właśnie to robisz :)
Nie mam nic przeciw zabawie, ale powiedzenie: "manualne szkła są tylko do zabawy" jednak przekracza mój próg wykrywacza bullshitu, przepraszam.
ISO 50 wystarczy, jeśli robi się rzeczy, do których ISO 50 wystarczy, przecież to takie proste. Nie będę fotografował w studiu czy w górach ze statywu w "super istotnym zakresie ISO 400-1600", tylko dlatego że w tym zakresie na jpegach prosto z puszki w najgorszych ustawieniach jest szum. Przecież to argumentacja tak totalnie bzdurna, że ręce opadają.
A elektryczny wizjer, dający możliwość powiększenia dowolnego wycinka kadru i ustawienia ostrości superprecyzyjnie, zwłaszcza w przypadku aparatów, które faktycznie dają jakieś możliwości manipulowania GO byłby marzeniem, nawet dla Ekstraordynaryjnego fana analogów :)
Przecież NAJWAŻNIEJSZY jest poziom szumu przy wartościach ISO 1600-6400!
Cała reszta i działanie aparatu jest całkowicie nieistotne ;)
Przepraszam baronie napisalem ze juz ci przeszlo ze juz się nie wydurniasz glupimi tekstami no cóż mylilem się ale to ludzka rzecz wiec mi wybacz. A wracając do rozmowy.
Ok z tymi pierdolami a7 ll wychodzi dosyć drogo ALE po pierwsze to NOWOSC i cena spadnie po drugie mamy stabilizację matrycy wiec możemy używać szkiel bez stabilizacji a stabilizację wciąż mamy. Widzę ze baron i druid macie problem z samodzielnym myśleniem wiec wam pomoge. Co do zabawek świetne stalki Leica i innych firm za gruba kasę nawet 5-8k nie maja stabilizacji ani af tych szkiel choć byscie się zesra.. to nie podepniecie do Canona w końcu po co bo to zabawki. Jeżeli chodzi o a7 to najtańsza pelna klatka. Nikt nie każe wam kupowa przejściowej mozscie kupić systemowe obiektywy które sa bardzo dobre. Zawsze możesz kupić tania przejsciowke pod MD i używać dobrych plesniakow które dorównują nie jendmu L Canona. 135 STF jest manualnym obiektywem a nie nazwalbym go zabawka. Przy uzytkowaniu manualnych szkiel nie patrz przez pryzmat Canona bo z Sony masz pewne udogodnienia dzięki którym pracuje się z nimi dużo wygodniej. Kiedyś spotkalem kolesia który używa tylko starych manualnych obiektywów które miazdza nie jedna L i takiego Canona 70-200 f4 to nazwa najgorszym gownem jakie posiada. Ja w trudnych warunkach uzywam max ISO 1600 i to tylko w ostateczności, wiec twoje użyteczne iso 12800 mam w 4 literach, mając użyteczne 6400 bylbym w pelni szczęścia. Jakość obrazka na poziomie taniego aps-c hmm canon 7d ll za 6500zl ma jakość obrazka mojego 5 letniego body które teraz można kupiz za 1k z malym przebiegiem to dopiero jest przykre. A7 nie jest dla szumofobow jak wy którzy lubią miedzy kumplami się chwalić kto ma większe... ISO. Jest to aparat dla osób które chcą lżejszego sprzętu o dobrych parametrach którzy chcą używać swoich ulubionych starych manualnych szkiel ale i mogą podpiac swojego ulubionego 135 stf czy tez 85 1.2 Canona. Ten sprzęt daje ci elastyczność której nie daje ci żaden inny canon czy nikon. Ale wy i tak tego nie zrozumiecie i sory ze wam jade ale nie mam silny czytac waszych bzdur widocznie jesteście zbyt ograniczenia aby to zrozumieć i samemu dojść do pewnych wnioskow. Ja glownie fotografuje macro pejzaże i tam nie potrzeba ani wielkiego iso ani af i powiedz mi po co mam doplacac np 2k zl do Canona 6d co będę dzieki temu lepszy? Pozdrawiam
@marcin wuu: Można powiedzieć ok, rozumiem alfa jest lekka. Dziwne to i niesamowite dla mnie, bo płaczę w okolicy noszenia Sinara, bo cholera rżnie ławą w plecy albo takiego Practicara 500 mm. Rozumiem też, że niektórzy kochają EVF. Mi to przeszkadza jak cholera, bo obraz znika, migocze, widać ciapki, albo zupełną ciemność. No ale ja podejmuję inne wyzwania fotograficzne. Spotkałem już panią brzydzącą się cyfrą, jakkolwiek nie potrafiącą powiedzieć w jakich okolicznościach film ma naprawdę przewagę. Lecz faktycznie, nie potrafiła zrobić zdjęć na aparacie cyfrowym. Była też utalentowana, co robiła wyłącznie komórką. Jak dostała dobry aparat, cały talent szlag trafił. Mówiąc krótko, ciekawe, ale rozumiem.
@ciszy: myślę, że w kwestii używania obiektywów manualnych i nie zgodzimy się co do jednego. W typowych zadaniach użytkowej fotografii, to nie bardzo ma sens. Myślę, że na tym forum jestem jednym z najczęściej używających manuali, więc wiem, da się. W Samyangu 14 mm wystarczy ustawić u mnie 2 metry i przesłonę 4.0 i właściwie można robić na ślepo, że nie wspomnę już o rybim oku. Są też sytuacje, że AF zawodzi, typowo ciemność, ujęcia przez coś. Ale normalna sesja np na imprezie i szarpanie się z ostrością, nie ma sensu. Typowe ujęcia klapa-rąsia wymagają sprawnego AF, podobnie wkładanie obrączek przy ślubie. Jak złapiesz ten moment bez powtórzeń, to urastasz do rangi fachmana w oczach publiczności. W tym sensie manual dziś jest w użytkowej, niekoniecznie profi fotografii, rzadkością. Co do iso 1600, kiedyś max to był fotopan hl. W podgrzanym do 30 stopni r09 robiło się z niego umowne 800 iso czyli 30 din i miał klubowe ziarno. Nadziejesz się na artystóf którzy cię będą prosić, byś zrobił takie artystyczne zdjęcia w starym stylu najlepiej na filmie. Takich którzy chcą zachować nastrój występu przy żarówce 25 watów. Żarowej, nie energooszczędnej, albo przy świecach. Oczywiście, że możesz im powiedzieć, spadajcie na drzewo.
Dobrze baronie do fotografii przy świecy z f8 możemy zapomnieć przy ruchomym obiekcie o iso 3200 a nawet 6400. Af rozumiem przydaje się przy fotografii szybko poruszających się obiektów wesele itp. Ale sproboj teraz trochę inaczej podejść do tego wszystkiego. Ty do swoich zastosowań potrzebuje z czegoś pokroju canon 5dlll albo Nikon d4 szybkie akcje w slabym swietle ale nie wszyscy fotografuja takie sceny nie wychodz z zalorzenia ze każdy zarabia na fotografii bądź robi takie sceny o których mówisz. Niektórzy tak jak ja robią to tylko dla siebie chcą mieć dobra jakość w najniższej cenie a warunki w jakich użytkują aparat nie wymagają od niego wiele. Powiedz mi czy jest sens kupować sprzęt za 10-20k jeżeli podobny rezultat możemy mieć za 5k a7 daje praktycznie takie same możliwości jak 6d czy 5dlll w dobrych warunkach wiec po co przeplacac. Teraz się zgodzisz ze mna?
Dobrze baronie do fotografii przy świecy z f8 możemy zapomnieć przy ruchomym obiekcie o iso 3200 a nawet 6400. Af rozumiem przydaje się przy fotografii szybko poruszających się obiektów wesele itp. Ale sproboj teraz trochę inaczej podejść do tego wszystkiego. Ty do swoich zastosowań potrzebuje z czegoś pokroju canon 5dlll albo Nikon d4 szybkie akcje w slabym swietle ale nie wszyscy fotografuja takie sceny nie wychodz z zalorzenia ze każdy zarabia na fotografii bądź robi takie sceny o których mówisz. Niektórzy tak jak ja robią to tylko dla siebie chcą mieć dobra jakość w najniższej cenie a warunki w jakich użytkują aparat nie wymagają od niego wiele. Powiedz mi czy jest sens kupować sprzęt za 10-20k jeżeli podobny rezultat możemy mieć za 5k a7 daje praktycznie takie same możliwości jak 6d czy 5dlll w dobrych warunkach wiec po co przeplacac. Teraz się zgodzisz ze mna?
@ciszy: a7II wedle sampli nie daje tego, co TAŃSZY 6d. Nawet jeśli przyjmiemy, że ktoś wyhaczy jakąś okazję i kupi poniżej ceny sklepowej, to proporcjonalnie na 6d taka okazja będzie tańsza. Przyjrzyj się samplom, ja mam 6d na półce więc znam to z praktyki. Te aparaty dzieli jakieś 2 EV. Może mniej, ale może ciut więcej. Na 6d zdjęcie zrobione na iso 25600 i zapisane w sraw jest trudne do odróżnienia od zdjęć zrobionych na zakresach 200 - 400.
@ciszy
" Powiedz mi czy jest sens kupować sprzęt za 10-20k jeżeli podobny rezultat możemy mieć za 5k a7 daje praktycznie takie same możliwości jak 6d czy 5dlll w dobrych warunkach wiec po co przeplacac. Teraz się zgodzisz ze mna? "
Obawiam się ciszy że jeśli chodzi o samodzielne myślenie to nie jesteś w stanie nikomu pomóc, póki nie pomożesz sobie. Ile razy trzeba tłumaczyć i pisać to samo??? - że w praktyce A7, nawet wersja najtańsza wychodzi i tak drożej. To, że Ty lub ktoś inny kupił z jakiegoś tam źródła (uczciwego bądź nie) po bardzo okazyjnej cenie nie znaczy, że nagle ten sprzęt tyle kosztuje wszędzie. Nie jesteś pępkiem świata i nie wszystko co Tobie się przytrafia jest uniwersalną prawdą. Czy takie banały trzeba za każdym razem tłumaczyć? Ehh...
@baron13 zerknij tutaj
i nie musisz mi odpisywać:)
link
@krissss: Napiszę inaczej: nie mam interesu przekonywać ludzi do lepszego sprzętu. Nie mam interesu uświadamiać skąd się biorą takie czy inne porównania. Ładnych kilka lat temu jakiś niezależny tester Canona zamieścił powalające sampli z 1-dynki. Ktoś ze znajomych z innego forum dostał aparat do testów, ni czorta nie dało się takich wyników uzyskać. Ktoś się w końcu doczytał, ależ nikt nie oszukiwał. Fota była naświetlona +2/3 EV. Znam to pod nazwą metody Bena Longa. Co prawda Alfy nie miałem w rękach, ale na drugim portalu jest to samo co na Optycznych. Życzyłbym wszystkim, aby okazało się, że cudownym sposobem okazało się, że coś tam sknocono z jpgami, ale z rawem jest cudownie, lecz skoro aparat pada na iso 800, to nie robiłbym sobie nadziei. Jeśli szum jest na jpg, musi być w rawie. A 6d mam pod nosem i nie za bardzo zgadza mi się to, co daje, z tym co wychodzi z porównywarki.
@baron13, nie myślę, że masz taki interes. Zachęciłem Cię do spojrzenia w tą porównywarkę nie z tego powodu, że masz 6D ale dlatego, że ten aparat bardzo dobrze wypada na wysokim ISO.
Porównałem z A7II i różnic 2 EV o których piszesz nie widzę. Testy, które pewnie niebawem się pojawią zweryfikują tą nie kończącą się dyskusję, która pewnie po testach uruchomi się z podwójną mocą:) pozdrawiam
Dajcie ludziom nacieszyć się z kupionych aparatów. To niefajnie dowiedzieć się, że są równie dobre, a o tym że są i lepsze to czysta tragedia. Przecież wtedy nie można uprawiać fotografii, czyż nie? ;)
Tak na marginesie nie mam tego aparatu. Patrze na ceny np z allegro. I nie ukrywam ze 6d jest lepszy aparatem od a7 ale cena... patrze na allegro i widze sony a7+ 28-70 6,4k co i tak jest drogo bo widzialem tansze zestawy a samo uzywane body widze za 3,8k. Natomiast canon uzywane body 5,1k zestaw z stałką 7,2k zestaw z 24-105 8,5k. Chyba rzeczywiście nie potrafię liczyć pozwól że cię zacytuje,, Czy takie banały trzeba za każdym razem tłumaczyć? Ehh... " Chłopie schowaj się już bo na każdym możliwym kroku się kompromitujesz. Pokazuje się tobie palcem a ty co? Cholera toć 5 letnie dziecko szybciej łapie od ciebie.
Cena czyni cuda? :)
Druid z baronem chyba najbardziej właśnie siebie muszą przekonywać i utwierdzać, że ich Canon jest lepszy od sony.
zabla | 2015-01-05 19:57:19
Przecież NAJWAŻNIEJSZY jest poziom szumu przy wartościach ISO 1600-6400!
Szabla, jest ważny.... Dla tych którzy tego potrzebują i wykorzystują.... Tak po prostu. Generalnie aparat który ma lepsze możliwości w tym zakresie daje więcej możliwości jego właścicielowi... Jeśli to nie jest oczywiste to już naprawdę nie wiem...
Co do aparatu i sampli?
Nie wierzę w tak słabe zdjęcia jak te na przykładach, widocznie optyczni wyjątkowo tym razem skutecznie wyłączyli wszystkie możliwe funkcje aparatu, żeby zepsuć fotki.
Tak, ale dla równie wielu użytkowników ważniejsze są inne rzeczy niż poziom szumów na wysokich ISO.
To jest chyba równie oczywiste?
@Szabla: dla mnie np. dużo ważniejsza od szumów na 6400 ISO jest możliwość bezprzewodowego sterowania aparatem z mojego smartfona. Taką możliwość ma np. A77II, gdy tymczasem w C6D tej cechy się nie doszukałem.
Szabla, jest oczywiste, nie pisałem nigdzie, że dotyczy to tylko poziomu szumów. Poddajesz jednak krytyce wypowiedzi tych, którzy piszą, że dla nich wysokie ISO jest ważne, więc... Mają prawo do takich poglądów, czy nie Twoim zdaniem?
Sądzę że krytyka dotycząca wysokiego ISO w Sony wynika po prostu z faktu, że za cenę którą woła sony za swój sprzęt wypadałoby również w tym parametrze reprezentować wysoki poziom. Podkreślam jednak, że nie wierzę w te sample z Optycznych. Jestem pewien, że tym aparatem da się zrobić dużo lepsze techniczne zdjęcia, również na wysokich czułościach i wyrabianie sobie poglądu na temat sprzętu na tej podstawie słabo wygląda.
@Wiek
>>>
Poddajesz jednak krytyce wypowiedzi tych, którzy piszą, że dla nich wysokie ISO jest ważne,
----
Tylko, ze w tym przypoadku włąsnie chodzi o TYCH, bo nikt nie kwestionuje wyzszego poziomu szumów w S na wysokim iso.
Druid to neofita, przeskoczył z S do Canona i everyday musi potwierdzić /sobie przede wszystkim/, że nie popełnił błędu. Jak pohejtuje na S to ma lżejszy sen. Jak sam napisał, ostatnio zdarzyło mu się w kościele kilka razy korzystać z 3200, zapewne na kilkaset zdjęć. Więc tak naprawdę potrzebuje 1600, a to daje każdy aparat a.d. 2014 wliczająć w to APS-C.
Baron to the one and only na tym forum. Przed nabyciem 6D, a było to chyab wiosną, każdy aparat wyprodukowany po jego własnym 450D to był wytwór marketingu, stworzony do drenowania kieszeni klientów. Panowie potrafią każdy temat zawekslować na "problem szumu na wysokim iso", a my jak te dzieci we mgle podążamy za nimi i dajemy się wpuszczać w kanał.
Chociaż aparat "składa się" też z innych części.
Np. ze stabilizacji matrycy działającej z każdym obiektywem, czy kilkunastorkotnym powiększeniem w wizjerze. Baron, którego głównym obiektywem do niedawna był samyang 500, zawsze będzie twierdził, że z 450D i tak lepiej się tym samyangiem pracowało.
Taki Roch Kowalski.
Tak jak w przypadku dyskusji o EVF dojechaliśmy do absurdu. Swoją drogą, absurdem jest też odzywanie się jeszcze w tej dyskusji, ale herbata musi mi wystygnąć, muszę się czymś zająć :-) Więc choć już szkoda zawracania gitary, w EVF doszliśmy do tego, że trzeba było udowadniać wyższość wizjera w Sony nad wyświetlaczami. Jak widać na załączonych obrazkach, Canon dojechał już do technologii przeźroczystych wyświetlaczy, ale 7dm2 OVF nadal jest. Pewnie w końcu zniknie bo jak cedrys zdążył się przekonać optyka jest albo droga, albo tania. Nigdy nikogo nie przekonywałem do wizjera kątowego chińskiej produkcji, mój kosztował ok 1 kzł i jest Japan made tzw prawdziwy Canon. Więc sądzę, że jak to Yongnuo nie wlezie Canonowi na odciski, to w ramach cięcia kosztów i oczywiście dla dobra klienta wywalą OVF, bo to za dużo kosztuje. Aliści jeszcze tego nie zrobili i mamy okazję do przekonywania, że wyświetlacz z plastykową soczewką jest o niebo lepszy od wyświetlacza bez niej. Tak mniej więcej kończy się dyskusja o tym czy lepsza jest lustrzanka z wizjerem i wyświetlaczem od bezlustrzanki z samym wyświetlaczem. Musi być, inaczej nasz aparat okaże się gorszy.
Tu mamy sytuację taką, że jak mi się zdawało, trwała bijatyka o to, czy są szumy na wysokim iso, czy te jotpegi są do luftu, albo najdalej posunięta teza, do du... jest ten test. Bo mamy testy w których nasz aparat wyszedł znakomicie. Okazuje się, że "nikt nie kwestionuje wyzszego poziomu szumów w S na wysokim iso". No dobrze, dodajmy, że chodzi o poziom wyraźnie wyższy. Uczciwie będzie jakieś 2 EV. No to jakie zostają argumenty? Jeden dyskutant jest neofitą, a drugi jedyny na tym forum, oraz Roch Kowalski. Tu wypada postawić ??? albowiem postać Rocha Kowalskiego, jest owszem komiczna, ale nijak nie przystaje i jej przytoczenie może świadczyć chyba tylko tym że się Sienkiewicza nie czytało. Poza tym, czyli Rochem, aparat składa się z innych części. Tu także można tylko postawić gest zdziwienia.
Sęk bowiem tym że nawet jeśli przełożymy to na ludzką mowę, że chodzi o inne kilkanaście cech aparatu, to jak do tej pory tylko marcin wuu wymienił jedną z nich: niską wagę.
Ok mogę powiedzieć, jeśli ktoś chce koniecznie mieć i chce za to zapłacić pieniędzmi i mniejszą funkcjonalnością, dostępem do szkieł, wysokimi szumami, rozumiem. Niech będzie. Ale powiedzcie ludziom tak właśnie: za fufu które ma jakość apsc niewyszukanego modelu gdzieś pomiędzy 70d a 700d które jest lekkie zapłacicie kilka stówek więcej niż za fufu które ma wszystkie cechy fufu w tym wysokie używalne iso. Jest sens? Moim zdaniem nie, bo cech fufu które mogą być istotne dla zdjęć zostaje jeszcze szeroki kąt. Dziś można kupić sobie taniutki i bardzo niezły obiektyw STM Canona. Więc zostaje tylko ta waga. Stabilizacja, owszem miłe, ale to ersatz statywu, powiększenie na wyświetlaczu? A inne aparaty nie powiększają?
Rozumiem , że ktoś powie, że "ten aparat mi się podoba i już". Jak wyżej napisałem, znam przypadek pani, która potrafiła robić zdjęcia tylko na filmie, a inna tylko komórą. Tylko nie mówcie, że chodzi o coś innego niż własne upodobania. A, że aparat szumi jak smok, tośmy się zgodzili.
Baron gadasz o wszystkim a tak naprawdę o niczym tyle żeś nagryzdał a nic szczególnego nie napisał. Już ktoś napisał że jak nie masz o czym gadać to zaczynasz pisać o EVF. Szumi jak smok? Z tymi 2EV to żeś trochę przesadził na moje oko to jakieś 1EV. Co do pomiaru szumów to średnio wieże optycznym i wolę pomiary z dxo wiesz jedni lubią kolor niebieski inni zielony a tak szczerze wydają mi się rzetelniejsze. I tam np. poziom iso pięknie nazwany low-light iso dla 70d 928, dla 700d 681, dla sony a7 2248, dla 6d 2340. Jak patrze na te cyferki o które tak się kłócimy to wychodzi że 70 i 700 są daleko nie wspominając o odwzorowaniu szczegółów dość blisko jest natomiast di 6d. A tak na marginesie chcesz jakąś jeszcze zaletę (i znowu jak 5 letniemu dzieciakowi palcem trzeba pokazać) lepsza rozpiętość tonalna. Jeżeli chodzi o jakość filmów to sory ale canon kuleje i to nie na jedną ale na dwie nogi. Sony a7 miażdży canona pod względem jakości i szczegółowości. A i co do ceny już się nie czepiacie? I wspomnę jeszcze raz poziom szumów o jedną a nawet i niech będzie 1,5 EV w sprzęcie za ponad 1k tańszym to ciężko nazwać wadą po prostu jest tańszy przez co jakieś parametry ma gorsze, trochę gorsze. Smacznej herbatki.
baron13, absuredem tej dyskusji jest to, że klika osób z Tobą na czele ma jakąś chorą potrzebę uświadamiania wszystkich, że Sony jest złe przy każdej możliwej okazji. Twoje wybory nie są jedynymi słusznymi, bo każdy może mieć inne preferencje zakupowe. Na prawdę cały świat jak to nazywasz "fotografistów" nie kręci się wokół Ciebie i tego, co uznasz za dobre, bądź złe.
Przy okazji - widzę, że wiele osób z szanownym baronem13 dało się wciągnąć pogoń za coraz wyższymi użytecznymi czułościami. Kiedyś była pogoń za rozdzielczością, teraz gonimy za absurdalnymi wartościami ISO. Mając świadomość tego, że ISO25600 z Canona 6D jest w pełni użyteczne oczyma myśli można dostrzec te niezwykłe, wyjątkowe kadry uchwycone w niedostępnych dotąd ciemnościach... Marketing działa.
Przepraszam Baronie trzynasty, ale skoro już mnie cytujesz to poproszę dokładnie. A7 oprócz mniejszej wagi ma też mniejszy gabaryt, znacznie lepszy wizjer (choć niestety nie tak dobry jak w Fuji XT1), oraz znacznie lepszą jakość obrazowania. W A7II dochodzi też stabilizacja.
@marcin wuu: Może odniosłeś wrażenie, że sobie dworuję z Ciebie. Uważam, że podchodzisz z całej ekipy najrozsądniej do sprawy. Mały rozmiar, mała waga, podoba się Ci wizjer. Ok. Zgadzam się że fuji ma najlepsze wizjery, miałem okazję potestować. Napisałem, dziwne to dla mnie, że taka różnica w wadze jest ważna, ale argument jest jak najbardziej merytoryczny. Jest i już.
@ciszy
" Jeżeli chodzi o jakość filmów to sory ale canon kuleje i to nie na jedną ale na dwie nogi. Sony a7 miażdży canona pod względem jakości i szczegółowości."
Ehhh te bajania cyferkowych teoretyków którzy z praktycznym wykorzystaniem sprzętu mają niewiele wspólnego (może czasem na niedzielnym spacerze).
Sony dla Twej wiadomości dopiero od a7s i wprowadzenia kodeka XAVC zaczeło nadawać się do filmowania. Czyli jak na razie (o ile dobrze się orientuje) mamy a5100, a7 II i a77 II po updacie firmware. Wcześniej filmy były tragicznej jakości, to był między innymi powód dla którego musiałem sprzedać a77.
@johndoe
"Druid to neofita, przeskoczył z S do Canona i everyday musi potwierdzić /sobie przede wszystkim/, że nie popełnił błędu. Jak pohejtuje na S to ma lżejszy sen. Jak sam napisał, ostatnio zdarzyło mu się w kościele kilka razy korzystać z 3200, zapewne na kilkaset zdjęć. Więc tak naprawdę potrzebuje 1600"
No i kolejny mędrzec który wmawia mi co ja lepiej potrzebuje i co ja wiem i sądzę. Jakaś nowa moda tutaj, sami mentaliści czytający w myślach. Zazdroszczę Ci tej wiedzy, powiedz jeszcze w jakim kościele robiłem zdjęcia i kiedy dokładnie to było, to pewnie też wiesz.
Niestety czyste i suche fakty, wysoki szum, mała dostępność dedykowanych szkieł, relatywnie wysoka cena to jest hejt. Tak mają fanboye od S. Krytykowanie ukochanej korporacji to bluźnierstwo.
@druid
>>>
Zazdroszczę Ci tej wiedzy, powiedz jeszcze w jakim kościele robiłem zdjęcia i kiedy dokładnie to było, to pewnie też wiesz.
-----
Napisałeś 'na ślubie', ja przyjałem 'w kościele'. Faktycznie byłem mało precyzyjny. Nie wszystkie sluby muszą być w kościele.
>>>
Niestety czyste i suche fakty, wysoki szum,
---
wyższy, ale i rozpiętość i dynamika na niskich iso wyższa.
>>>
mała dostępność dedykowanych szkieł, relatywnie wysoka cena to jest hejt.
----
???? Wysoka cena, ok /chociaż dla zaawansowanego amatora są i oferty odwrotne/. Ale mała dostępność?
Znaczy się co jest hejtem? Wysoka cena? Czy szum?
>>>
Krytykowanie ukochanej korporacji to bluźnierstwo.
----
Ba, żebyś Ty z Baronem wiedział, co to krytyka. Np. ustawianie sobie przeciwnika w powyższy sposób.
ps. A77 sprzedałeś dopiero jak C dorobił się aparatu z działającym AF w czasie filmowania.
To mówiłem ja, Maciej, wróżbita.
Aktualizacja : link
Statystyka dla sportu: wartość iso i ilość zdjęć z taką wartością zrobiona (od 2005 roku):
50 - 2654
100 - 22471
200 - 9851
400 - 6522
800 - 1808
1600 - 11000
3200 - 423
6400 - 217
12800 - 44
Jak to liczyłeś?
Nie liczyłem :)
Spisałem tylko wartości podawane przez program do katalogowania zdjęć :)
Z kilku szybkich obliczeń wychodzi na to że iso 3200 i większe używałeś w aż 1,24% zdjęć. Hm w więc taki sony a7 które ma tak katastrofalne iso jak to mówi baron i druid, biorąc pod uwagę że użyteczne wynosi 6400 to aparat nie pozwolił by ci na wykonanie 0,08% zdjęć. A tak naprawde to można się w ostateczności posiłkować iso 12800. Tak więc w twoim przypadku iso spełnia wymagania. No ale są zapewne osoby które używają na co dzień iso 25600 i tam potrzeba zaopatrzyć się w sRAW od canona 6d. W moim przypadku to 1-2% stanowiły by fotki na iso1600 i to tylko na wycieczkach w kościele. Ale co tam sony a7 ma do du.. iso i się przecież nie nadaje dla takich jak my.