Test wakacyjnych kompaktów
3. Fujifilm FinePix F80EXR
Fujifilm FinePix F80EXR to chyba najbardziej nietypowy aparat w naszym zestawieniu kompaktów wakacyjnych. Jednak nie jest to widoczne na pierwszy rzut oka. Nie wygląda ekstrawagancko, nie ma wyjątkowego menu, niezwykle ładnych efektów specjalnych itp. To, co czyni ten aparat nietypowym, zaszyte jest w jego wnętrzu, a mowa tu o matrycy Super CCD EXR. Czemu jest wyjątkowa? O tym więcej w dalszej części testu. Prezentowany model należy do serii FinePix F, od dawna znanej z dobrych osiągów (poziomu szumu) w słabych warunkach oświetleniowych. Większość modeli tej serii oparta jest o matrycę Super CCD kolejnych generacji. Jednak w zeszłym roku zaprezentowano jej ulepszoną wersję EXR, stosowaną w prezentowanym modelu oraz m.in. aparatach F300EXR, S200EXR i Z800EXR.
Wspomniana matryca ma rozmiar 1/2 cala i mieści się na niej 12 milionów pikseli. Maksymalny rozmiar zdjęć wynosi 4000×3000 pikseli i nie ma możliwości zapisu plików RAW. Dostępny jest bardzo szeroki jak na kompakt zakres czułości od ISO 100 do 1600 (w pełnej rozdzielczości), 3200 (6 Mpix) oraz 6400 i nawet 12800 (3 Mpix). Całością zarządza procesor obrazu o nazwie EXR Processor. Oferowane są aż cztery różne tryby zdjęć seryjnych:
- Top-5, pierwsze 5 zdjęć z szybkością do 1.6 kl/s,
- Final-5, ostatnie 5 zdjęć (z serii 40) z szybkością do 1.6 kl/s,
- Top-23 High speed, pierwsze 23 zdjęcia z szybkością do 4.2 kl/s, (z rozdzielczością ograniczoną do 3 Mpix),
- Final-23 High speed, ostatnie 23 zdjęcia (z serii 40) z szybkością do 4.2 kl/s, (z rozdzielczością ograniczoną do 3 Mpix).
Zastosowany obiektyw oferuje ogniskowe w zakresie od 27 do 270 mm (ekwiwalent dla filmu 35 mm) oraz jasność od f/3.3 do f/5.6. Dostępna jest również optyczna stabilizacja obrazu. Zakres ogniskowych jest więc dość uniwersalny, choć bardziej nas cieszą obiektywy oferujące „szerszy koniec”, choćby 25 mm. Jasność obiektywu nie wyróżnia się w żadną stronę. Czas migawki zawierać się może od 8 do 1/2000 sekundy. Zasięg wbudowanej lampy dla ustawienia ISO 800 wynosi od 0.3 do 4.2 m (szeroki kąt) oraz od 0.9 do 2.4 m (tele).
Fujifilm F80EXR zasila akumulator litowo-jonowy NP-50 (o pojemności 1000 mAh i wydajności około 230 zdjęć). Istnieje również możliwość podłączenia opcjonalnego zasilacza sieciowego. Aparat posiada 40 MB wbudowanej pamięci, poza tym obsługuje karty Secure Digital (SD/SDHC). Brakuje zatem obsługi kart typu SDXC.
Budowa i jakość wykonania
F80EXR to jeden z mniejszych (obok Sony HX5V) aparatów pośród testowanych. Ma klasyczne kompaktowe kształty, wykonany jest solidnie, nic w nim nie skrzypi ani nie sprawia wrażenia źle dopasowanego. Aparat dostępny jest w kolorze czarnym, srebrnym oraz czerwonym.
Z tyłu znajdziemy 3-calowy ekran LCD o rozdzielczości 230 tysięcy pikseli. Pomiędzy ekranem a przyciskami znajduje się perforacja oraz wypukły pasek, mający zapewnić lepsze trzymanie aparatu. Układ przycisków jest standardowy, z tym że kółko zmiany trybów znalazło się z tyłu, na samej górze. Porusza się ono bardzo płynnie i spokojnie da się je obsługiwać jednym palcem. Poniżej znajduje się przycisk Play oraz włączający menu podręczne. Idąc dalej w dół znajdziemy czterokierunkowy (nie obrotowy) krzyżak oraz przyciski Disp i ustawień funkcji wykrywania twarzy. Na krzyżaku umieszczono funkcję kompensacji ekspozycji, lampy błyskowej, samowyzwalacza oraz trybu makro, w środku zaś – przycisk Menu/OK. Znów zatem musimy lekko ponarzekać na brak jakiegokolwiek obrotowego przycisku.
U góry aparatu znajdziemy naprawdę niewiele – jedynie włącznik oraz spust migawki otoczony dźwignią zmiany ogniskowej.
Karta pamięci i akumulator | Złącza danych |
|
|
Na dole aparatu solidna sprężynowa klapka skrywa miejsce na kartę pamięci oraz baterię, których sposób wkładania został zilustrowany obrazkami. Klapce należą się słowa pochwały, gdyż w przeciwieństwie do przeważającej większości kompaktów, otwiera się ona wzdłuż dłuższego boku. Nie odstaje więc tak po otworzeniu, a co za tym idzie, trudniej będzie ją przypadkowo wyrwać. Gwint statywowy znajduje się blisko środka aparatu. Z prawej strony pod kolejną klapką schowano złącze USB 2.0 oraz HDMI.
Pod względem budowy i jakości wykonania Fujifilm F80EXR to aparat solidnie wykonany, z lekko pozytywnym (acz marginalnym) akcentem lepiej przemyślanej klapki dostępu do baterii.
Użytkowanie
Fujifilm F80EXR obsługuje się wygodnie. Do wyglądu i układu menu szybko można się przyzwyczaić, nawet jeżeli nie mieliśmy wcześniej do czynienia z aparatami tej firmy. Aparat pracować może w następujących trybach:- EXR – zdecydowanie najciekawszy tryb, wyróżniający aparat pośród innych testowanych. Pozwala na ustawienie trybu pracy matrycy EXR. Ponieważ potraktować to można jako funkcję specjalną, przyjrzymy się temu trybowi w dalszej części testu.
- Auto – tryb automatyczny dobierający najlepsze według siebie parametry ekspozycji. Co ciekawe, w menu podręcznym dostępna jest możliwość określenia maksymalnej dobieranej czułości ISO (400, 800 lub 1600). Możemy również wybrać opcję Symulacji Filmu, polegającego na nadaniu zdjęciu kolorystyki charakterystycznej dla znanych filmów negatywowych Fujifilm: Provia, Velvia, Astia. Mamy również możliwość użycia samowyzwalacza, włączenia lampy błyskowej oraz trybu makro.
- Naturalne&błysk – aparat wykonuje dwa zdjęcia pod rząd, jedno z lampą błyskową, a drugie bez. Jednak zdjęcia te nie są w żaden sposób łączone, zatem posłużyć się tym trybem można np. wtedy, gdy nie jesteśmy pewni, która wersja zdjęcia „wyjdzie” lepiej.
- Światło naturalne – aparat wymusza wyłączenie lampy błyskowej i używa wyższych czułości, by móc wykonać zdjęcia z wykorzystaniem światła zastanego.
- SP – tryb predefiniowanych scen (od ang. Scene Position). Dostępne są następujące możliwości standardowe: Portret, Wygładzanie twarzy, Pies, Kot, Krajobraz, Sport, Noc, Noc (statyw), Fajerwerki, Zachód słońca, Śnieg, Plaża, Pod wodą, Przyjęcie, Kwiat, Tekst. Poza tym wyróżniają się dwa ciekawe tryby specjalne:
- Kontrola ostrości – aparat wykonuje 2–3 zdjęcia pod rząd po czym skleja je w ten sposób, by główny motyw oddzielał się od rozmytego tła,
- Mało światła – aparat wykonuje 4 zdjęcia po czym łączy je ze sobą tworząc zdjęcie zawierające mniej szumów i zmniejszając ryzyko poruszenia.
- P i M – tryb manualny oraz półautomatyczny, przy czym w tym drugim możemy zdecydować się (za pomocą menu podręcznego) na tryb pracy P bądź A (preselekcja przysłony). Preselekcja przysłony została niejako ukryta w tym trybie, dlatego że nie jest ona pełna – da się jedynie ustawić najmniejszą i największą aktualnie dostępną jej wartość. Poza tym tryby te oferują oczywiście największą kontrolę, włącznie z ustawieniem ISO, balansu bieli, trybu pomiaru światła oraz AF.
- Film – wybór opcji w trybie filmowym jest niezwykle ubogi, wybrać możemy jedynie jakość filmu (HD lub VGA), balans bieli oraz tryb AF.
Menu podręczne | Menu główne |
|
|
Poruszanie się po menu odbywa się szybko ponieważ aparat bez opóźnień reaguje na przyciski. Trochę bawi tłumaczenie opcji On/Off jako Załącz/Wyłącz. Sam wygląd menu i jego ikonek nie jest specjalnie porywający i widywaliśmy już znacznie ładniejsze. Jednak są to oczywiście jedynie uwagi estetyczne. Pod względem funkcjonalnym nie mamy do aparatu żadnych zastrzeżeń, poza decyzją o wspomnianym ograniczeniu menu podręcznego, która nam się zwyczajnie nie podoba. Skoro poświęcono mu osobny przycisk na aparacie, wygodnie byłoby przypisać trochę więcej funkcji niż tylko trzy wymienione. Zmiana ogniskowej odbywa się z dość dużym skokiem – przejście całego zakresu to około 17 zmian pozycji.
Dobrze sprawuje się tryb przeglądania zdjęć, są one wczytywane szybko i asynchronicznie. W efekcie nie pojawiają się żadne irytujące nas opóźnienia, a wczytanie ekranu z dziewięcioma miniaturkami trwa dosłownie chwilę. Również zbliżenia i przewijanie zbliżeń działa sprawnie, dzięki czemu możemy szybko podejrzeć interesujący nas fragment zdjęcia.
Tryb makro w aparacie nie wyróżnia się w żadną stronę. Poniższe zdjęcie wykonane zostało przy odległości obiektywu od obiektu rzędu kilku centymetrów.
Pod względem użytkowania F80EXR jest trochę nierówny. Z jednej strony trudno się do czegoś konkretnego przyczepić w obsłudze menu, jednak tu i ówdzie pojawiają się pewne oznaki, że trochę pozostało jeszcze do dopracowania. Czemu np. zrezygnowano z pełnej preselekcji przysłony i czasu migawki, oferując jednocześnie tryb manualny? Czemu tryb filmowy jest tak ubogi? Czemu menu podręczne zawiera tak mało opcji?
Funkcje dodatkowe
Jak wspomnieliśmy na wstępie, Fujifilm F80EXR wyposażono w matrycę Super CCD EXR, w związku z czym aparat oferuje pewne bardzo ciekawe funkcje specjalne, których dokładnego opisu nie mogło zabraknąć w teście. Poza tym aparat oferuje również dwa ciekawe tryby zdjęć i szybki tryby seryjny, którym również postanowiliśmy się przyjrzeć.Tryby pracy EXR
Zanim opowiemy o dostępnych trybach pracy EXR należy się kilka słów wyjaśnienia, czym jest ciągle wspominana przez nas matryca Super CCD EXR. Fujifilm od lat stosuje w swoich aparatach matryce nietypowe – układ ich pikseli nie jest siatką kwadratowych pikseli lecz składa się z pikseli ośmiokątnych.
Źródło: Wikipedia |
Matryce Fujifilm Super CCD doczekały się kilku generacji i odmian. Od 4-tej generacji siatka została obrócona pod kątem 45 stopni (co widać na powyższym schemacie). Matryce Super CCD HR (od ang. High Resolution) zapewniały wysoką rozdzielczość obrazu. Natomiast matryce Super CCD SR (od ang. Super dynamic Range), dzięki umieszczeniu dwóch detektorów w miejscu jednego, zapewniały większą dynamikę tonalną rejestrowanych zdjęć – mniejszy sensor rejestrował jasny, a większy ciemny zakres tonalny sceny. Pod względem osiągów najwyżej ceni się matryce 6-tej generacji, zastosowane m.in. w modelach FinePix S6500fd oraz F31fd i F40fd.
Na przełomie roku 2008/2009 pojawiła się natomiast matryca łącząca w sobie zalety wersji HR i SR – zastosowano nowy układ subpikseli, który pozwala łączyć je na różne sposoby, osiągając różne cele. Dostępne są trzy sposoby pracy matrycy, które ręcznie wybrać możemy w trybie EXR aparatu:
- Priorytet rozdzielczości (HR) – standardowy (używany w pozostałych trybach) sposób interpretacji subpikseli, polegający na wygenerowaniu obrazu o maksymalnej rozdzielczości. Z tego względu zarówno szczegółowość jak i poziom szumu tego standardowego trybu prezentujemy w rozdziale Jakość obrazu.
- Minimalny szum (SN) – w trybie tym sąsiadujące ze sobą subpiksele reagujące na te same kolory podstawowe (zakres długości fal) są ze sobą łączone w pary.
Źródło: Wikipedia
Dzięki podwojeniu ilości informacji zmniejsza się odstęp sygnału od szumu, choć spada oczywiście rozdzielczość zdjęć. - Priorytet dynamiki (DR) – aparat wykonuje niejako dwie ekspozycje jednocześnie, przesunięte względem siebie o jeden subpiksel.
Źródło: Wikipedia
Część subpikseli rejestruje jasne, a część ciemne partie obrazu, po czym wynik łączony jest w jedno, ostateczne zdjęcie.
100 ISO | |||
|
|||
|
|||
200 ISO | |||
|
|||
|
|||
400 ISO | |||
|
|||
|
|||
800 ISO | |||
|
|||
|
|||
1600 ISO | |||
|
|||
|
Pokazane wycinki wyraźnie wskazują na to, że tryb SN nie jest jedynie marketingowym chwytem. Wycinki z trybu SN ukazują oczywiście więcej sceny ze względu na mniejszą rozdzielczość w tym trybie. Jednak nie da się nie zauważyć większej szczegółowości detali, wynikającej z mniejszej potrzeby intensywnego odszumiania, jakie ma miejsce w trybie normalnym. Nieco zatem paradoksalnie, tryb SN ma zarówno nieco mniejsze szumy jak i lepiej oddaje detale sceny, niż zdjęcia w większej rozdzielczości. Dobrze to widać na poniższym przykładzie z życia wziętym.
Standard (ISO 1600) | SN (ISO 1600) |
Tryb DR mający owocować zwiększonym zakresem tonalnym przetestowaliśmy na scence, której zakres tonalny jest na granicy możliwości aparatu.
Standard (ISO 200) | DR (ISO 200) |
Fragmenty wskazują na pewną poprawę informacji zachowanych w jasnych obszarach, które normalnie zostałyby prześwietlone. Obszary zacienione pozostały właściwie niezmienione. Właśnie takie zachowanie preferuje aparat, tzn. przede wszystkim odzyskuje informacje „ze świateł”. Efekt jest jednak zauważalny dopiero przy zbliżeniu – całościowo scena wiele na trybie DR nie zyskuje.
Tryby specjalne matrycy EXR dobrze sprawdzają się w praktyce, oferując poprawioną jakość zdjęć. Jednak by być szczerym – spodziewaliśmy się po tej matrycy czegoś więcej. Jakość zdjęć w trybie SN reprezentuje faktycznie dobry poziom, mieszcząc się w górnej granicy możliwości aparatów tego segmentu. Być może za duże były nasze oczekiwania, że aparat przekroczy tę granicę bezdyskusyjnie. Tryb DR nie powoduje jednak drastycznej poprawy dynamiki tonalnej – z pewnością mniejszą, niż można by się spodziewać po użytej technologii.
Kontrola ostrości
Pierwszy z dwóch ciekawych trybów pracy F80EXR polega na wykonaniu 2–3 zdjęć tak by zasymulować płytką głębię ostrości, niedostępną posiadaczom aparatów kompaktowych. Idea jest prosta – na jednym zdjęciu aparat zogniskowany jest na właściwym obiekcie, podczas gdy na pozostałych rozogniskowywany na tyle, by uzyskać niewyraźne tło. Następnie zdjęcia są ze sobą łączone.
Standard | Kontrola ostrości |
Pomysł prosty i ciekawy, choć nie jest wyjątkowy, bo stosowany również w kompaktach Casio. Na pewno nie zaszkodzi jego posiadanie w aparacie, choć mamy dziwne przeczucie, że większość użytkowników tego aparatu zwyczajnie o nim zapomni. Niski poziom szumów rozmytego tła rodzi podejrzenia, czy aby na pewno zdjęcia są jedynie łączone i nie odbywa się dodatkowy zabieg rozmywania.
Mało światła
Drugi ciekawy tryb pracy F80EXR oparty jest o patent znany z kompaktów Sony, polegający na wykonaniu serii zdjęć i ich analizie w celu wygenerowania zdjęcia o mniejszym poziomie szumów oraz ewentualnym zniwelowaniu poruszenia. Zdjęcia w tym trybie mają rozdzielczość ograniczoną do 6 milionów pikseli. Poniżej kilka przykładów, z premedytacją wykonanych nocą bez statywu, by jednocześnie sprawdzić poziom szumów i radzenie sobie z rozmyciem obrazu.
Tryb Mało Światła, ISO 1600 | |
|
|
|
Nie sposób nie porównać fragmentów zdjęć sceny testowej wykonanej w tym trybie z fragmentami trybu SN. Instrukcja nie mówi wprost, czy to właśnie w trybie SN są wykonywane zdjęcia, jednak dzięki możliwości jednoczesnego zachowywanie zdjęć składowych, możemy powiedzieć, że tak właśnie jest.
Tryb Mało światła | Tryb EXR SN |
Bardzo nam się podobają funkcje pokroju tego typu, gdyż jest to świetny sposób na zaoferowanie fotografowi dobrej jakość zdjęć w trudnych warunkach oświetleniowych.
Symulacja Filmu
Fujifilm ma wieloletnią tradycję w produkowaniu popularnych filmów negatywowych. Postanowił wykorzystać ten atut i zaproponował w swoim aparacie symulowanie efektów kolorystycznych charakterystycznych dla filmów: Provia, Velvia, Astia oraz dodał do tego efekty Czarno-białe i Sepia. Poniżej zdjęcia prezentujące działanie tego gadżetu w praktyce.
Film Provia (standardowy) | |
|
|
Film Velvia | |
|
|
Film Astia | |
|
|
Film czarno-biały | |
|
|
Film sepia | |
|
|
Prawdę mówiąc, uzyskiwane zdjęcia nie różnią się od siebie znacznie i trudno się oprzeć wrażeniu, że Symulacja Filmu będzie jedynie skromnym, rzadko używanym dodatkiem.
Tryb filmowy
Mamy spore zastrzeżenia co do jakości nagrywanych filmów, o czym sami możecie przekonać się oglądając przykładowy film. Zmiana ogniskowej nie odbywa się płynnie lecz skokowo i zbyt szybko. Poza tym aparat miewa problemy z ustawieniem ostrości, co doskonale widać na przykładowym filmie. Słaba jakość obrazu i dźwięk mono dopełniają negatywnej oceny trybu filmowego. Cóż, brak dedykowanego przycisku do rozpoczęcia nagrywania, czy też ubogie opcje w trybie wideo wyraźnie sugerują, że nagrywanie filmów nie było priorytetem projektantów tego aparatu.
Motion JPEG AVI, 1280×720 pix, 24 kl/s, 24 s, 73.9 MB |
|
Podsumowanie
Do testu Fujifilm F80EXR podchodziliśmy z ciekawością, jak udało się zastosować matrycę Fujfilm Super CCD EXR w kompaktowym aparacie. Aparat użytkuje się wygodnie, jakość zdjęć jest zadowalająca. Choć występują pewne problemy z aberracją chromatyczną, to ogólnie optyka F80EXR wypada nieźle. W trybie priorytetu rozdzielczości poziom szumów nie zachwyca, jednak nadrabia osiągami w trybie SN. Z drugiej strony spotkał nas trochę zawód ze strony trybu DR – spodziewaliśmy się dynamiki tonalnej daleko lepszej od przeciętnego kompaktu. Niepełne tryby preselekcji i słaby tryb filmowy (problemy z ustawianiem ostrości, słaba jakość, dźwięk mono) również popsuły ogólne wrażenie. W efekcie F80EXR to aparat dobry, ale nie tak dobry, jako można by się spodziewać.Zalety:
- stabilizacja obrazu,
- dobre osiągi matrycy EXR (szczególnie w trybie SN),
- ciekawy tryb Kontrola ostrości,
- ciekawy tryb Mało światła.
Wady:
- trochę za mało szerokokątny obiektyw,
- słaba kontrola aberracji chromatycznych,
- brak pełnoprawnych trybów PASM,
- ubogi tryb filmowy,
- dźwięk mono.