Test wakacyjnych kompaktów
7. Jakość zdjęć
Pierwsza scenka wykonana została w pochmurny dzień na ogniskowych z przedziału 30–40 mm. Brak precyzyjnego ustawiania ogniskowej w większości modeli uniemożliwił ustawienie dla każdego z nich dokładnie tej samej ogniskowej. Zdjęcia z Fujifilm F80EXR wykonane zostały w trybie normalnym, tzn. w priorytecie rozdzielczości. Z braku czułości ISO 100 w modelu Sony, prezentujemy w jej miejsce czułość ISO 125.
100 ISO | |||
|
|||
|
|||
|
|||
|
|||
|
|||
200 ISO | |||
|
|||
|
|||
|
|||
|
|||
|
|||
400 ISO | |||
|
|||
|
|||
|
|||
|
|||
|
|||
800 ISO | |||
|
|||
|
|||
|
|||
|
|||
|
|||
1600 ISO | |||
|
|||
|
|||
|
|||
|
|||
|
|||
3200 ISO | |||
|
|||
|
Na pierwszy rzut oka poziom szumów na ISO 100 prezentuje się w poszczególnych aparatach dość podobnie, jednak po uważnym przyjrzeniu się widać pewne istotne różnice. Pozytywnie ze względu na obecność małych szumów i jednocześnie dużej ilości szczegółów (co świadczy o braku intensywnego odszumiania) prezentują się modele Fujifilm F80EXR, Sony HX5V oraz Panasonic TZ10. Canon znajduje się gdzieś w środku stawki – choć lekką nieostrość obrazu można tu zrzucić na optykę, o czym przekonamy się być może w dalszej części testu. Najgorzej wypada zaś Samsung WB650 – szumy jak i efekty algorytmów odszumiania są w nim najłatwiej dostrzegalne. To bardzo podobne zachowanie (niestety negatywne) do tego, jakie zaobserwowaliśmy w teście Samsunga WB1000.
Tendencja dotycząca Samsunga i Canona utrzymuje się zresztą również na coraz wyższych czułościach. Oba mocno odszumiają zdjęcia, przez co z każdą czułością poziom szczegółów drastycznie spada. Najlepiej radzą sobie natomiast Sony HX5V oraz Panasonic TZ10, które reprezentują bardzo zbliżony do siebie poziom. Matryca Exmor R udowodniła już w teście modeli WX-1 oraz TX-1 co potrafi, więc jej dobre osiągi nie są dla nas zaskoczeniem. Pewnych problemów może nastręczyć ocena zachowania Fujifilm F80EXR – jest to swoisty kompromis pomiędzy ilością szczegółów a szumów, wpasowująca się gdzieś w środek stawki. Pamiętajmy jednak, że F80EXR w swojej matrycy ma tryb dedykowany do pracy na wysokich czułościach.
Korzystając z tej samej scenki dla czułości ISO 100 przyglądamy się również poziomowi aberracji chromatycznej zaobserwowanej na brzegach kadru.
100 ISO | |||
|
|||
|
|||
|
|||
|
|||
|
Pod względem aberracji najgorzej wypada Canon SX210 IS, u którego występuje wyraźna fioletowa poświata zarówno wokół liści, jak i pomnika. Fujifilm F80EXR również słabo poradził sobie z tym zjawiskiem, pozostałe modele zaś mają wyniki bardzo dobre. Trzeba jednak pamiętać, iż niski poziom aberracji niekoniecznie jest wynikiem dobrej optyki, gdyż w kompaktach wada ta jest często korygowana programowo.
Druga scenka testowa wykonywana jest w bardziej kontrolowanych warunkach studyjnych, pozwalając zobaczyć jeszcze raz wpływ czułości na poziom szumów. Tym razem zdjęcia wykonywane były przy ogniskowych rzędu 80–85 mm, przy świetle żarowym. Pozwala to przy okazji ocenić jak aparaty radziły sobie z kolorystyką zdjęć przy ustawieniu automatycznego balansu bieli.
100 ISO | |||
|
|||
|
|||
|
|||
|
|||
|
|||
200 ISO | |||
|
|||
|
|||
|
|||
|
|||
|
|||
400 ISO | |||
|
|||
|
|||
|
|||
|
|||
|
|||
800 ISO | |||
|
|||
|
|||
|
|||
|
|||
|
|||
1600 ISO | |||
|
|||
|
|||
|
|||
|
|||
|
|||
3200 ISO | |||
|
|||
|
|||
|
|||
6400 ISO | |||
|
|||
12800 ISO | |||
|
Wyniki potwierdzają wnioski zaobserwowane dla poprzedniej scenki, jednak co ciekawe – z pewnym wskazaniem na Sony HX5V. O ile w poprzedniej scence nie było to widoczne, właśnie w tej przewaga Sony nad konkurencją staje się wyraźna dla czułości od 800 ISO wzwyż. Wystarczy spojrzeć na fragmenty ISO 1600, by zobaczyć jak Sony pokonuje F80EXR pod względem szumów i TZ10 pod względem szczegółowości. Samsung WB650 słabo radzi sobie z szumami praktycznie od początku. Owocuje to kiepskim wyglądem wyższych czułości i zabarwieniem scen na niebiesko (dokładnie jak w WB1000). Natomiast najwyższe czułości F80EXR (ISO 6400 i 12800) zostały dodane jedynie do bardzo awaryjnych sytuacji. Wniosek? Pod względem szumów prowadzenie zdobywa Sony.
O ile w poprzednich fragmentach koncentrowaliśmy się na poziomie szumów i algorytmach wyostrzania/odszumiania, o tyle warto również przyjrzeć się optyce oferowanej w poszczególnych modelach. Brak plików RAW znów pozbawia sensu dokładniejsze pomiary. Jedyne co możemy zrobić, to naocznie przekonać się, jak poszczególne aparaty radzą sobie w praktyce. W tym celu wykonaliśmy dwie scenki testowe – dla szerokiego kąta oraz najdłuższej ogniskowej osiągalnej przez każdy z aparatów. Zdjęcia wykonano przy czułości ISO 100, by zminimalizować wpływ odszumiania.
100 ISO | |||
|
|||
|
|||
|
|||
|
|||
|
W środku kadru aparaty sprawują się podobnie. Drobne różnice można raczej zrzucić na karby innych poziomów wyostrzania niż właściwości optyki. Na brzegu kadru lekką przewagę zdaje się uzyskiwać Panasonic TZ10, jednak nie jest to przewaga miażdżąca.
100 ISO | |||
|
|||
|
|||
|
|||
|
|||
|
Trochę większe różnice pojawiają się w teście dla ogniskowych rzędu 270–300 mm, w którym przewaga Panasonica wyraźnie rośnie. Na brzegu kadru degradacja szczegółów jest szczególnie widoczna w Canonie SX210 IS oraz Sony HX5V.
Pod względem odblasków aparaty zachowują się zaskakująco dobrze. Jedynie w Sony HX5V doszukać się można czasem dość małego zielonego odblasku, a w modelu Canona widoczne są czasem promieniste odblaski.
Canon SX210 IS |
Fujifilm F80EXR |
Panasonic TZ10 |
Samsung WB650 |
Sony HX5 |