Mam telekonwerter Kenko 1.4 MC4 DGX, który obecnie kosztuje ok. 800 zł. Teraz mają być nowe, lepsze i tańsze? Jakoś nie chce mi się wierzyć w te ceny i zapowiedzi (180%) ;)

Ciekaw jestem, co Arek sądzi o przydatności tych filtrów Astro.
Czy to jest warte tyle kasy?

Kenko 1.4 MC4 DGX za 800zl? Przeciez one nowe stoja ponizej 500zl...

Noszę się z zamiarem zakupu konwertera. Czy mógłby ktoś używający tego instrumentu wypowiedzieć się jakości zdjęć wykonywanych przy ich użyciu ?

wzrokowiec - jeszcze nie wiem co sądzić, bo się tym nie bawiłem. Ale z chęcią się pobawię.

Już się zacząłem cieszyć na wiadomość o tych filtrach, do momentu kiedy doszedłem do ceny i średnicy :(

"...Konstrukcja optyczna oparta została na trzech soczewkach umieszczonych w dwóch grupach, ..."

"Soczewki/grupy: 4/4 "

Która informacja jest prawdziwa?

@maggotsic

Można się naciąć przez nieuwagę - Kenko 1.4 MC4 DGX dla Canona kosztuje między 450 a 500 zł. Cena, którą podałeś jest dla wersji 1.4 Teleplus Pro 300 DGX MC. Niektóre sklepy (miejmy nadzieję, że przypadkowo :) ) mylą oba produkty i za wersje MC4 żądają jak za Pro 300. Znając życie oznaczenie Pro 300 moze sugerować wersję doskonalszą, ale nie daję sobie głowy uciąć.

Te nowe konwertery Telepus HD pewnie będą miały lepsza rozdzielczość w porównaniu z tańszą wersją - gdyż w zapowiedziach marketingowych nie ma odniesienia do wersji Pro, a tylko "do obecnie oferowanych"...

Z_photo, tam są trzy soczewki w czterech grupach ;)

Mnie trochę dziwli informacja, że oba filtry zaleca się od ogniskowej 100 mm. Aż się prosi, by stosować je z optyką szerokokątną, klasy 18-35 / 20-35 itp.

Arek, bierz je na warsztat.

Nie mogę się doczekać wniosków!

@zbitooko
Ja swój kupiłem 2,5 roku temu za niecałe 700 zł (taniej wtedy nie znalazłem). To fakt, teraz jest za ok. 500 zł; w sklepie w którym go kupiłem kosztuje teraz aż 800 zł do Canona (do Nikona jest za niecałe 500 zł).

link

Opis filtrow do astro:-)

Średnica jest jak najbardziej OK, właśnie fotografowałem Andromedę i inne wynalazki 70-200. Ale właśnie to nieszczęsne light pollution... Gdyby taki filtr za 1000 zł w jakiś widoczny sposób pomagał, to może warto? Musiałbym zobaczyć.
Właśnie - fascynuje mnie to: filtr do astro, z konkretnym zastosowaniem, tak?
To dlaczego, na litość, od razu nie ma zdjęć przykładowych? Co sobie producent robi na papierze, potem zleca produkcję i czeka, co się okaże?

Tutaj są wykresy transmisji oraz przykładowe zdjęcia z tych filtrów:
- Type 1 - link
- Type 2 - link

Generalnie idea filtrów astronomicznych jest taka żeby:
A. zablokować pasma lamp ulicznych, (sód, rtęć)
B. przepuścić linie widmowe: H-alfa (656 nm), OIII (496 i 501 nm), H-beta (486 nm).

Poniżej obrazek pokazujący transmisje filtra astronomicznego (czerwona linia). linii widmowych pochodzących z mgławic (zielone kreski) i z lamp ulicznych (zółte kreski)
- link

W zależności od tego jak ta funkcja jest realizowana wyróżniany filtry:
- liniowe (przepuszczają tylko jedną linie widmową) - są najwęższe, najmocniej kontrastują, dają monochromatyczny obraz, szerokość połówkowa na poziomie ~3-12 nm
- pasmowe - nieco szersze, przepuszczają naraz linie widmowe OIII i H-beta, szerokość połówkowa ~20-40 nm (występują pod nazwą UHC). Filtr pasmowy do fotografii powinien dodatkowo przepuszczać pasmo H-alfa
- ALP (anti light pollution) - najszersze, blokują jedynie linie widmowe lamp ulicznych.

Z wykresów filtrów Kenko widać że oba należą do grupy ALP. Przy czym Type 1, jest nieco bardziej selektywny. Type 2 będzie nieco jaśniejszy i da lepszy balans kolorów. Type 1 przypomina filtr Astronomik CLS, podczas gdy Type 2 jest wierną kopią najlepszego filtra typu ALP czyli Hutech IDAS LPS P2.

Dlaczego producent nie zaleca stosowania ich w obiektywach o ogniskowej mniejszej niż 100mm (FF)?
- Ponieważ są to filtry interferencyjne, co za tym idzie charakterystyka ich pracy zmienia się wraz z kątem padania wiązki światła. Wykresy transmisji są pokazane dla idealnego przypadku, czyli gdy wiązka jest prostopadła do powierzchni filtra. Gdy wiązka pada pod zbyt dużym kątem, to może okazać się, że filtr zamiast blokować daną linie widmową - przepuszcza ją (lub zamiast przepuszczać - blokuje). W najlepszym przypadku po prostu zmieni kolor tła (zrobi się kolorowa winieta)
Tutaj jest przykład jak to wygląda dla obiektywu szerokokątnego:
- link

Więc co w razie gdy chcemy użyć takiego filtra z obiektywem szerokokątnym czy nawet rybim okiem? Do tego celu zaprojektowano filtry w oprawach do montażu w komorze lustra. W tym przypadku ograniczeniem jest z kolei światłosiła obiektywu. Im obiektyw jaśniejszy tym promienie padają na krawędź sensora pod większym kątem. Dlatego w przypadku tego typu filtrów zaleca się używanie "światła" słabszego niż f/2.8 - f/4.0.
Przykładem jest tu seria Astronomik Eos Clip:
- link
Przy czym filtry tego typu dostępne są tylko do Canona i Nikona.

I na koniec. Co dają filtry astro, na przykładzie mgławicy M42 w Orionie:
- link
oraz mgławicy Ameryka Północna w Łabędziu (zdjęcie z krakowskiego osiedla)
- link

@Marek_N

Dzięki za wrzucenie tych informacji, bardzo interesująca lektura.

Ciekawe, że te filtry występują również w mniejszych wersjach, jednak w tej informacji prasowej nie ma o tym ani słowa. A ze strony japońskiego sklepu wynika, że różnica w cenie dla filtra typu 2 jest znacząca. Na mniejszą i nieco tańszą wersję chyba bym się skusił.