Konost FF - start up z projektem pełnoklatkowego dalmierza
Konost to nazwa projektu założonego przez grupę inżynierów i projektantów, których pasją jest fotografia. W planach mają stworzenie pełnoklatkowego dalmierza Konost FF, wyposażonego m.in. w matrycę o rozdzielczości 20-megapikseli oraz obudowę wykonaną ze stopu aluminium.
Twórcy Konosta podkreślają, że ich flagowy projekt pełnoklatkowego dalmierza Konost FF jest ciągle w fazie tworzenia. Aparat ma być wyposażony w matrycę o rozdzielczości 20-megapikseli (w rozmiarze 36 mm na 24 mm), która pozwoli na wykonywanie zdjęć w rozdzielczości 5120 x 3840 pikseli (RAW i JPEG). Inaczej niż w tradycyjnych dalmierzach, w aparacie Konost FF za pomiar odległości i ostrzenie odpowiadać będzie druga matryca. Generowany z niej obraz ma być wyświetlany w wizjerze optycznym.
![]() |
Body Konosta FF ma być wyposażone w mocowanie obiektywowe M i złącze gorącej stopki. Migawka ma pracować z czasami 1-4000 s., a zakres obsługiwanych czułości ISO mieścić się będzie w przedziale 100-6400. Do dyspozycji fotografa będą tryby - manualny oraz preselekcji przysłony. Zdjęcia zapisywane będą na karcie SD.
Oprócz pełnoklatkowego dalmierza, w planach projektu Konost są jeszcze aparaty z matrycą APC (o rozdzielczości 12 megapikseli) oraz 1-calową CMOS (o rozdzielczości 10.8 megapikseli). Ten drugi model ma być wyposażony w 35 mm obiektyw o świetle f/2.0.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Aparat-marzenie. Gdyby jeszcze tylko zamiast iso 100-6400 było 25-1600...
Dobry pomysł z użyciem bagnetu M. Wszyscy mamy pełne szafy starych, obecnie nieużywanych szkieł z bagnetem M. (tak, wiem, że obiektywy do Lajki były projektowane na znacznie mniejszy dystans od matrycy niż obiektywy z innymi bagnetami).
Czym to będzie się różniło od typu M? Przecież ostrzenie i tak będzie musiało odbywać się ręcznie (obiektywy "lajki" nie mają wbudowanych silników).
MI to bardziej przypomina pracę przejściową / zaliczeniową z zakresu dezajnu, ze zbyt dużą liczbą nawiązań do istniejących rozwiązań (body od modelu T, budowa model M).
Projekt ten nie ma nic co mogłoby skłonić do jego zakupu. Rewolucją w zakresie dalmierzy nie jest, marka nieznana (fani czerwonej kropki go nie kupią), parametry techniczne i jakość nie znana. Podsumowując - życzę szczęścia - będzie potrzebne.
@deel77
Jeszcze nie było testu itp a ty już go skreślasz... i dobrze że marka nie znana, nie będą mogli robić tak jak robi np. canon (to jest canon sprzęt dla pro i za to się płaci jakość na poziomie co niektórych innych marek ale za logo canona trzeba dopłacić 20-30%). Jeżeli matryca okaże się całkiem dobra a cena body za nówkę nie przekroczy 4k to na pewno znajdzie nie jednego nabywcę.
Jeśli aparat ma wyglądać jak ten mock-up, to niech jego twórcy usiądą sobie w kąciku i poczekają aż przejdzie im ochota na tak absurdalne projekty.
@goornik
A dla mnie jego twórcy stworzyli bardzo fajny, nie rzucający się w oczy, prosty wygląd. Jednym się będzie podobał, innym nie. Zawsze możesz stworzyć własną koncepcję wyglądu i im wysłać ;)
"Czym to będzie się różniło od typu M?"
Liczbą zer w cenie?
Mocno leikowe :)
Fajny, prosty jak Ami, a jak się zepsuje, będzie czym gwoździe wbijać. Byleby cena była adekwatna do ceny młotka ;)
Nareszcie aparat bez zbędnych wodotrysków za które się płaci a przeważnie nie korzysta.
Matryca FF a proporcje fotek 4/3? Nie ma tam jakiegoś błędu?
@ciszy
Z zapowiedzi wynika, że to aparat bardzo lejkopodobny. Jaki jest rynek dalmierzy wszyscy wiemy, a temu projektowi - według mnie - brakuje bardzo wiele. Fani oryginalnych aparatów z czerwoną kropką go nie kupią, a liczba zer w cenie ich nie przeraża. Do tego w zapowiedzi nie ma nic o cenie jako argumentowi zachęcającemu do zakupu, co odczytuję jako prosty komunikat - tanio nie będzie (chciałbym się mylić).
Wątpię, aby liczba pozostałych fanów aparatów dalmierzowych (łącznie antyfanów Leici i tych z cieńszym portfelem) była na tyle liczna, aby przewidywane zyski ze sprzedaży mogły pokryć wszystko co kryje się pod pojęciem "prace projektowe i wdrożenie". Odnoszę też wrażenie, że akurat w tym projekcie większy udział ma projektant obudowy niż inżynierowie odpowiedzialni za elektronikę (choć dopuszczam myśl że moja wiedza w tym zakresie jest nie pełna).
Czy oni mają chociaż działający prototyp?
Przecież można tam zrobić AF, na zasadzie poruszania matrycy...
Akurat żeby sobie krzesła ogrodowe sfotografować, jak na załączonym obrazku.
Projekt fajny ale spóżniony o 2-3 lata. Nie widzę sensu takiego dalmierza kiedy A7 można kupić już za 1200$. - - a zanim zrobią prototyp to będzie pewnie już i Fuji a może i Canon .
Rynek na takie aparaty jest ograniczony a wysokie marże zarezerwowane raczej dla starych marek - gdyby produkcje zaczeli pod marką Contax np. to rozmowa była by inna.
Apple to kupi. Przykleją świecące logo i będą sprzedawać po 20tyś. Fanatycznych nabywcôw nie zabraknie.
"[...] za pomiar odległości i ostrzenie odpowiadać będzie druga matryca. Generowany z niej obraz ma być wyświetlany w wizjerze optycznym."
– czy ktoś rozumie o co w tym chodzi?
Ten projekt mija się ciut z celem od kiedy A7 jest na rynku i staniało
Leica M Flange Focal Distance 27,8 mm Sony FE - 18mm
Powinni zrobić jak ten wymiar jak najkrótszym i dedykowane wysokiej jakości adaptery, wtedy miało by to jakieś ręce i nogi. Co do wyglądu taki minimalizm zbytnio się nie sprawdza.
dwa guziki z tyłu = sięganie do menu po każde najmniejsze ustawienie. Nikon przećwiczył już ten minimalizm w 1V1 i 1J1 które niepodzielnie królują wśród bezlusterkowców z fatalną obsługą/ergonomią.
W temacie bezlusterkowców mamy dwa bieguny: klasycznie, niemiecko i drogo a'la Leica (dość dobre, szalenie drogie obiektywy) oraz tanio i nowocześnie a'la Sony (za to bez wyboru fajnej optyki)
Ciężko się ładnie wstrzelić między "L" i "S" z - jakby nie patrzeć, noname'mem startującym od zera.
oszpecona leica t - poprosilbym raczej cos a la contax G (nawet z jednym punktem af, ale wiekszym wizjerem i mf)
@pasiasty - to znaczy, ze bedzie cyfrowa plamka dalmierza.
Ale Fuji jakoś mogło dać sobie radę z cyfrowym dalmierzem bez potrzeby wkładania w aparat dodatkowej matrycy.
Druga matryca jest świetnym pomysłem. Nie wiem tylko w jaki sposób ma "pobierać" obraz żeby nie zasłaniać tej głównej. Pewnie z czasem wszystkie bezlustra pójdą tą drogą - odpadnie grzanie się matrycy przy ciągłym LV. Matryca będzie pracować w komforcie jak w lustrzankach.
Moim zdaniem koncept jest trochę bez sensu. Na dzień dzisiejszy szkła bagnetu M można zapiąć do czterech wersji Sony A7. Ostrzenie w EVF lub na ekranie jest szybsze niż w wizjerze aparatu dalmierzowego, nie ma problemu z błędem paralaksy i kryciem celownika, ramkami, za to tracimy możliwość oglądania obszaru poza kadrem rejestrowanym przez aparat dla ogniskowych krótszych od tej, pod jaką zaprojektowano celownik.
Problem serii A7 jest taki, że matryca jest bardzo wymagająca w stosunku do obiektywów i starsze konstrukcje w narożnikach robią totalną sieczkę. Tu jest pole do popisu - potrzebna jest konstrukcja z matrycą zoptymalizowaną pod obiektywy dalmierzowe, z mikrosoczewkami, albo czymkolwiek co pozwoli zachować wysoką jakość obrazu w rogach kadru.
Druga matryca ma siedzieć z obiektywem w okrągłym okienku i dawać obraz plamki dalmierzowej...
przegapili jednak że w Leicach okienko wizjera nie bez przyczyny jest zagonione w róg korpusu
a i tak obiektywy i osłony włażą w ramki
To będzie dalmierz z półprzepuszczalnym lustrem.
jakubkrawiec.pl to nie matryca jest wymagająca w A7 tylko całe body źle zaprojektowali. Chcąc zachować kompatybilny bagnet z nexami zbliżyli obiektywy tak blisko matrycy że prawie jej dotykają, W takich warunkach kąt padania światła z obiektywu na matrycą jest tak duży że soczewki w rogach kadru dostają z 50% albo i mniej światła. Stąd te aberracje winietowanie i brak ostrości. Praw fizyki sony elektroniką nie zastąpi.
Coś takiego. 8 )
Sony FE 35/2.8 winietuje mniej od któregokolwiek 35mm Leiki link
Dalmierz z pełną klatką, no no.
Redakcja ma problemy z językiem polskim?
Konkurencja wypada lepiej...
link
@Aleksander0070,
Sony też lubi kupować/przejmować.
Wszystko będzie zależało od ceny. A sądzę że tanie to to nie będzie.
....teoria ciekawa z tym winietowaniem itd. ale zdaje sie, że takie teorie można było spotkać zanim te aparaty weszły na rynek... jeżeli bagnet byłby robiony pod samo apsc chyba byłby trochę mniejszy...
W mordę, patrząc na komcie, pod jednym 'głupim' artem na optyczne.pl można znaleźć specjalistów wystarczająco na dwie fabryki zaawansowanego sprzętu foto.
Najprawdopodobniej jedynym powodem, dla którego liderzy rynku foto nie werbują masowo komentatorów z Optyczne.pl jest to, że ci wszystko widzą w czarnych barwach i przewidują wiecznie klęskę za klęską.
Boże, czytasz to i nie grzmisz? PEŁNOKLATKOWY DALMIERZ !?!?
Chlebak, jak sama nazwa wskazuje, służy do noszenia granatów.
Dalmierz, o ile wiem, jest BEZKLATKOWY i nie robi żadnych zdjęć, tylko, jak sama nazwa wskazywała (niegdyś), służy do mierzenia odległości.
Aparat fotograficzny dalmierzowy zawiera taki podzespół, pomaga on w ustawianiu ostrości.
"Obraz, generowany przez drugą matrycę, będzie wyświetlany w wizjerze OPTYCZNYM".
Interesujące, interesujące. To będzie chyba obraz cyfr składających się na wyrażoną w metrach/stopach odlegość, nałożony na optyczny obraz utworzony przez celownik lunetkowy.
Widzę ,że większość kibicuje...
Minimalizm w czasach matryc, czemu nie?
Większość z Was nic nie ujmując nie trzymała "dalmierza" w rękach.
Ja tak.
Jakie mają zalety?
Praktycznie żadne, jednak w czasach kliszy były zdecydowanie mniejsze i posiadały często świetne szkła, a nawet możliwość ich wymiany.
Czy chciałbym taki minimalistyczny sprzęt?
Tak!
To sprzęt dla myślących, dla tych co fotografują i widza po co.
Czy Leica by istniała bez klientów?
To ciekawy projekt.
Może dla takich ludzi jak ja , którzy rzadko wychodzą poza ISO 400 i mają czas na ustawienie ostrości manualnym szkłem.
Klisze się oszczędzało a dziś można wybrać serię z AF.
Każdy ma możliwość wyboru i mocowania i korpusu...
Ja jestem na plus :)
@Zygmuntowicz
"Chcąc zachować kompatybilny bagnet z nexami zbliżyli obiektywy tak blisko matrycy że prawie jej dotykają, W takich warunkach kąt padania światła z obiektywu na matrycą jest tak duży że soczewki w rogach kadru dostają z 50% albo i mniej światła. Stąd te aberracje winietowanie i brak ostrości"
Wybacz ale bredzisz jak potłuczony. Jak w końcu redakcja weźmie w imadło taki FE 55 1.8 to zobaczysz, który obiektyw był do tej pory "nieostry", i który winietuje.
Ten projekt, choć ciekawy, to zakończy się tak jak się zaczął. Na pomyśle i może prototypie, jako ciekawostka a nie produkt masowy. Gdyby było realne zapotrzebowanie na takie aparaty to prędzej by się za to chwycił ktoś z wielkich, kto ma potencjał i doświadczenie w temacie, np Fujifilm.
Dla czerwonej kropki to nie jest konkurencja, Leike ludzie kupują między innymi dlatego, że jest Leiką i jest droga a nie tylko dlatego, że robi zdjęcia :) Zaprojektować rozwiązanie techniczne a wykreować produkt rynkowy to nie to samo...
a7 pod bagnet M w cale nie jest genialna. Ja kibicuje mocno temu projektowi, jak cena okaże się atrakcyjna, to myślę że sporo osób kupi :)
Atrakcyjna. Najwyżej 4000 Euro. ;)