OWL - bagnetowy adapter na filtry
W serwisie finansowania społecznościowego Indiegogo pojawił się ciekawy projekt pod nazwą OWL. To adapter bagnetowy, do środka którego można wkładać filtry. Dzięki obsłudze jednego rozmiaru - 52 mm, korzystanie z tego rozwiązania ma być wygodniejsze, niż w przypadku montowania filtrów w standardowy sposób.
Zasadę działania adaptera OWL dobrze prezentuje filmik przygotowany przez twórców projektu. Całość opiera się o uchwyt na filtry, który wkładany jest do środka adaptera poprzez specjalną kieszeń. Pomysłodawcy OWL podkreślają m.in. właściwości ochronne takiego rozwiązania - adapter z zamontowanym w środku filtrem będzie mógł chronić matrycę aparatu podczas zmiany obiektywów.
Twórcy OWL planują na razie dostarczyć na rynek cztery typy adapterów OWL: Canon EF - Sony E (dostępny od kwietnia 2015 r.), Nikon F - Sony E, Canon EF - MFT, Nikon F - MFT (dostępne od czerwca 2015 r.). Sam adapter ma kosztować 99 dolarów. Podstawowa wersja (starter kit), zaopatrzona w filtry, została wyceniona na 169 dolarów.
![]() |
![]() |
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
A taki adapter nie zadziała przypadkiem tak samo jak pierścień pośredni?
Fajny pomysł, jeśli wykonanie dobre, może być mały hit :-)
Właśnie... wiemy co się dzieje gdy oddalimy obiektyw od matrycy aparatu. Z tym czymś każdy obiektyw nada się jedynie do zdjęć makro. Nie widzę tam żadnej soczewki korygującej.
Własnie też nie widziałem w tym żadnej soczewki, stąd moje obawy o prawidłowe działanie takiego adaptera.
yyyyy....nie wiem jak wy panowie (i może jakieś panie) ale ja nie używam UV, a jedynie polara....
kolorowe filtry to już bezsens w dobie cyfry (no chyba ze to leica monochrome)...
jakoś tak nie widzę zastosowanie dla tej zabawki....
co do odległości to zalecam czytanie ze zrozumieniem, wypisane są mocowanie do szkieł nieprzystosowane do pracy z bezlusterkowcami, więc ta dodatkowa odległość ma sens, gdy np. chcemy podpiąć szkła EF do FF Sonego.
Fascynuje mnie filtr "protector" w starter kicie....że tak zapytam: kurcze co?
przecież to będzie działać jak szufladki na filtry w supertele. Będzie pewnie adapter do polara z pokrętłem. A oprócz polara można jeszcze stosować NDki, potrzebne szczególnie filmowcom - tu MF też nie będzie przeszkadzał. Ogólnie coś takiego + A7s + stałki Ciamcianga i mamy fajny, stosunkowo niedrogi zestaw do filmowania o dużych możliwościach.
A filtr protektor to pewnie czysta szybka jest.
Ciekawe jak takie filtry będą się sprawdzały w tym kontekście:
link
Tak, jak się sprawdzają w supertele - są tam od szufladki tego typu od dekad i działa...
Szufladka w tele (często jeszcze w układzie optycznym) a stosowanie filtru poza układem optycznym w szkle np. szerokokątnym to dwie różne sytuacje.
Jak nakręcasz filtr z przodu, to tez jest poza układem optycznym ;) Takie szufladki są nie tylko w tele, często są właśnie w ultraszerokokątnych, gdzie przednia soczewka jest wypukła i nie da się nakręcić filtra z przodu, np. Nikkor 13/5.6 miał tego typu filtry (choć nie w szufladzie), jakieś Pelengi itp. W tele też są często poza układem optycznym.
Owszem jest poza układem, ale lepiej też mieć porysowaną przednią soczewkę niż tylną z racji różnicy średnic i dokładności wykonania. W obiektywach szerokokątnych zwykle stosuje się filtry żelowe, znacznie cieńsze niż szklane. Nie zaprzątałbym sobie tym głowy gdyby nie wyniki testów które przeprowadzili Optyczni. Wynika z nich, że w pewnych przypadkach powoduje to pogorszenie jakości optycznej.
@23dominik: " Z tym czymś każdy obiektyw nada się jedynie do zdjęć makro. Nie widzę tam żadnej soczewki korygującej."
Czy zwróciłeś uwagę na ten fragment: "...planują na razie dostarczyć na rynek cztery typy adapterów OWL: Canon EF - Sony E (dostępny od kwietnia 2015 r.), Nikon F - Sony E, Canon EF - MFT, Nikon F - MFT" ?
@Marquez - to raczej pewne, że nieco pogorszą jakość optyczną. ZTCW (nie widziałem nigdy na żywo) w N13/5.6 były szklane filtry, do żelowych są holdery, jak np. w 17-40 Canona czy Sigmie 12-24, dlatego też ich nie wymieniłem.
Nie jest to nic nowego.
Są już od dawna takie adaptery, które np. symulują fadery, czy przełącznik filtra jak w kamerach.
I wykorzystują właśnie umieszczanie ich w "flange distance". Patent z przyczyn oczywistych działa tylko z obiektywami z systemów lustrowych, montowanych na aparatach bezlusterkowych :)
Szkoda tylko, że to zawsze wybór pomiędzy: filtrem, a np. przeniesieniem elektroniki, albo soczewką...
Czekam aż komuś się uda złożyć wszystkie elementy w jednym :)
darekcn4, dominik 23, przecież to adapter do bezlusterkowców, umożliwiający montowanie szkieł z lustrzanek. Odległość rejestrowania jest inna, stąd konieczność odsunięcia obiektywu względem szkieł dedykowanych.