Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Jeśli chodzi o topowe obiektywy stałoogniskowe z serii Art, to w przypadku instrumentów przeznaczonych do pełnoklatkowych bezlusterkowców, Sigma zaprezentowała już modele A 35 mm f/1.2 DG DN, A 85 mm f/1.4 DG DN oraz A 105 mm f/2.8 DG DN Macro.
Wydawało się, że obecnie największym brakiem systemowym jest nieobecność klasycznego standardu o ogniskowej 50 mm i świetle f/1.4 lub nawet f/1.2. Sigma zdecydowała się jednak wykonać dość niespodziewany krok i wprowadzić na rynek model A 35 mm f/1.4 DG DN. Jest to decyzja o tyle zaskakująca, że Sigma ma teraz w ofercie trzy 35-tki (modele o świetle f/1.2, f/1.4 z serii Art o model o świetle f/2.0 z serii Contemporary), a żadnego klasycznego standardu.
Być może kierownictwo Sigmy doszło do wniosku, że nowa 35-ka będzie się sprzedawać znacznie lepiej niż ewentualny obiektyw standardowy. Jej sukcesowi ma niewątpliwie pomóc cena, która na polskim rynku ma wynosić 3890 zł, a więc być dwa razy niższa niż kwota, którą musimy wyłożyć za konkurencyjnego Sony FE 35 mm f/1.4 GM oraz o ponad 1000 zł niższa niż w przypadku starszego Zeissa Distagona T FE 35 mm f/1.4 ZA.
Bardzo dziękujemy firmie K-Consult, która jest dystrybutorem produktów Sigma na Polskę, za bardzo szybkie i sprawne dostarczenie nam przedprodukcyjnego modelu omawianego obiektywu. Doceniamy bardzo taktykę, dzięki której w momencie premiery nasi Czytelnicy mogą otrzymać nie tylko suche parametry i informację prasową, ale także troszkę więcej konkretów. Oczywiście na pełne testy przyjdzie czas, gdy w nasze ręce trafi finalny produkt.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.