W bazie znajduje się 2249 lornetek i 1525 ocen.
Możesz też zrobić
własne porównanie lornetek
Proszę podać interesujące Cię parametry
Vortex Diamondback 10x42 - specyfikacja i opinie
Producent | Vortex |
---|---|
Średnica obiektywu [mm] | 42 |
Powiększenie [x] | 10 |
Pole widzenia kątowe | 6.6o |
Pole widzenia liniowe [m/m] | 116/1000 |
Źrenica wyjściowa [mm] | 4.2 |
Odstęp źrenicy [mm] | 16 |
Minimalna ostrość [m] | 1.7 |
Sprawność zmierzchowa | 20.49 |
Jasność względna | 17.64 |
Pryzmaty | BaK-4/dachowe |
Wymiary [mm] | 148x141 |
Waga [g] | 695 |
Wodoodporność | Tak |
Wypełnienie azotem | Tak |
Wypełnienie argonem | Nie |
Stabilizacja obrazu | Nie |
Wyjście na statyw | Tak |
Ogniskowanie | centralne |
Gwarancja [w latach] | wieczysta |
Akcesoria | |
Dodatkowe informacje | |
W bazie od | 2007-02-01 |
Ocena ogólna
Użytkuje od: 1 mies.
Cena zakupu: 759
Wykorzystanie: Amatorskie
Wady: Nieostrość brzegowa, dystorsja, aberracja, widoczne odblaski wewnętrzne, waga
Zalety: Bardzo rozdzielczy i jasny obraz w centrum pola wiedzenia. Jakość wykonania i warunki gwarancji. Cena
Podsumowanie: Lornetkę testowałem przez dziesięć dni z mieszanymi odczuciami. W moim egzemplarzu nieostrość brzegowa prawego okularu dochodziła pod centrum pola widzenia (jakieś 20-30% pola było czyste). Była to największa niedogodność wynikająca zapewne z wady jednostkowej. Dystorsja także trudna do zaakceptowania ale po paru dniach dało się przyzwyczaić. Poza tym same zalety ale nie zdecydowałem się na zakup ani na wymianę egzemplarza. Jest to lornetka kompromisowa - za rozsądną cenę otrzymujemy produkt o bardzo dobrej jakości obrazu w centrum pola i kiepskiej na obrzeżach. Zakładając, że trafimy na dobry egzemplarz i nie mamy wyrafinowanych oczekiwać optycznych na poziomie np. Vipera HD, otrzymamy przyzwoity produkt, który zadowoli wielu początkujących obserwatorów przyrody.
Ocena ogólna
Użytkuje od: 1 rok
Cena zakupu: 960
Wykorzystanie: Amatorskie
Wady: można się doszukiwać: - ac widoczna, ale nie na środku pola - niewielkie pojaśnienia- odblaski podświatło
Zalety: - jakość wykonania - szerokie jak na klasę x10 pole widzenia - ostrość - nasycenie barw - sztywny futerał - komfortowe muszle oczne baardzo wygodne
Podsumowanie: Lornetkę polecił mi pracownik sklepu w Gdańsku. Po wzięciu do ręki i przyłożeniu do oka zakupiłem. Po roku jestem w dalszym ciągu zadowolony, a wykorzystuję ją głównie do obserwacji ptaków i w turystyce. Piszę opinię dlatego, że uważam, że najważniejsze jest, czy nam się sprzęt spodoba. Testy to sprawa istotna, ale dla mnie drugorzędna. Długo szukałem lornetki "dachówki" dla siebie i nie na siłę. Kierowałem się solidnością sprzętu i jakością obrazu. No i oczywiście przyjąłem pułap finansowy. Wykorzystuję również Olympusa EXPS 8x42 oraz Nikona Sportstar EX 8x25. Vortex odstawił tamte lornetki, chociaż Nikon broni się gabarytami to jakość obrazu o 2 klasy niżej. Olympus EXPS ma to samo pole co Diamondback ale w klasie x8 więc daje wrażenie patrzenia przez wązką rurkę. Jakość obrazu z Diamondback nie ustępuje w nasyceniu kolorów a pod względem ostrości, pola i komfortu obserwacji jest najlepsza. Polecam wszystkim poszukującym- zapoznajcie się z tą lornetką Życzę udanych decyzji
Ocena ogólna
Użytkuje od: 1 mies.
Cena zakupu: 230 USD (o
Wykorzystanie: Półprofesjonalne
Wady: - pokrętło regulacji ostrości (może trafiłem tylko na taki kiepski egzemplarz), jak dla mnie to duża wpadka, - dość znaczna dystorsja.
Zalety: - obudowa, - wykonanie, - ergonomia (dobrze leży w ręku i przy oczach), - dobrze wykonane powłoki, - kontrastowy i ostry obraz, - brak żółcenia obrazu, - ostry obraz od 2 m, - wieczysta gwarancja, - jest ładna, - przyjemny, dość szeroki pasek z haftowanym logotypem i nazwą, - solidny, twardy futerał.
Podsumowanie: Pierwsze wrażenia z oględzin lornetki Vortex Diamondback 10x42. Nadmienię, że moje oceny co do obrazu wynikają również z porównania opisywanej lornetki z trzema innymi (Tento 10x50, Nikon Action EX 10x50 i Fujinon FMT-SX 10x50). Lornetka dotarła do mnie prosto z USA (zakup przez sklep internetowy i dostawa w walizce) w estetycznym, połyskliwym pudełku. Po otwarciu zobaczyłem czarny pokrowiec zapakowany w foliowy woreczek. W środku w nim znajdowała się również zapakowana w foliowy woreczek lornetka. Dodatkowo były dodane pasek do lornetki zapakowany w woreczek strunowy i pasek do futerału zapakowany w kawałek pianki owiniętej taśmą klejącą. Dodatkowo w woreczku mała ściereczka do optyki i gustowna mała instrukcja. Po rozpakowaniu obejrzałem lornetkę dokładnie z wszystkich stron. Gustowna i ładna, miła w dotyku gumowa obudowa. Szkła czyściutkie bez jakiegokolwiek pyłku, z zielono-fioletowymi powłokami na obiektywach i zielono-fioletowymi na okularach. Na obudowie nazwa i logo firmy od spodu wytłoczona w gumie nazwa firmy i mała naklejka z napisem „MADE IN CHINA”. Pokrętło regulacji dość duże jednak moim zdaniem pracuje ze zbyt dużym i nierównomiernym oporem w całym zakresie obrotu. Dodatkowo zmianie kierunku obrotu towarzyszy nieprzyjemne mlaskanie. Jak dla mnie to pokrętło regulacji to trochę wtopa a mlaskanie przyprawia mnie o ciarki na plecach. Regulacja na prawym okularze chodzi ciężko i cicho, jak dla mnie to duży plus bo nie będzie się sama przestawiała - raz ustawiona wartość będzie trzymana. Muszle oczne to za to ideał jak dla mnie – miękkie i idealnie przylegają w oczodołach. Są stopniowane (pozycje średnia i końcowa). Co słychać w środku? Jest czarno i lekko połyskliwie – bez zastrzeżeń. Ponadto czysto, bez jakichkolwiek śladów kurzu lub pyłków. A teraz trochę o obrazie. Przede wszystkim to co od razu mnie „uderzyło” to niesamowita ostrość (rozdzielczość) obrazu. Wydaje mi się, że przez tę lornetkę zauważyłem szczegóły obserwowanych przedmiotów, których wcześniej nie dostrzegłem obserwując je przez inne lornetki. Obraz jest jasny, z bardzo dobrym odwzorowaniem bieli. Tutaj Vortex zdecydowanie bije Nikona, i jest zbliżony do Fujinona. Kolory bez zastrzeżeń ;-) Obserwowane gwiazdy są w miarę punktowe, bez problemu można oglądać Jowisz z jego księżycami. Czyli pod tym względem (astygmatyzm) bez większych zastrzeżeń. Gorzej jest jeśli chodzi o dystorsję. Tutaj przy patrzeniu na proste linie można się zdołować, ale przy obserwacji przyrody nie odczuwa się tego tak bardzo. Aberacja chromatyczna widoczna głównie na brzegach, w centrum mała, praktycznie niezauważalna podczas obserwacji. Źrenice wyjściowe są minimalnie jajowate, widać też niewielkie fałszywe źrenice. Pole widzenia jest większe niż w Nikonie, ale tak też wynika ze specyfikacji - nie wiem na ile jest zgodne w przypadku Vortex’a. Pociemnienie brzegowe wg mnie niewielkie. Minimalna odległość ostrzenia to 2 m. Dokładnych innych parametrów nie będę oceniał, pozostawiam to specjalistom z redakcji. Podsumowując. Lornetka przyzwoita jak na dachowopryzmatyczną i raczej warta swojej ceny. Wydaje mi się, że jest lepsza od poprzedniczki, czyli modelu Sidewinder, tak to można wywnioskować z danych zamieszczonych w teście. Pokrętło regulacji centralnej, regulacji w prawym okularze, muszle oczne i śruba od wejścia statywowego wyglądają identycznie jak te z modelu Sidewinder. Jednak to wydaje się logiczne, użycie tych samych materiałów, wpłynęło na koszty. Pytanie na ile miało to wpływ i oczywiście wyższa cena tego modelu (w porównaniu z Sidewinder’em) na to co zostało zastosowane w środku? Moim zdaniem jest lepiej, ale na to pytanie zapewne dokładniej odpowie redakcja. Chciałbym jeszcze nadmienić o jednej rzeczy. Pokusiłem się o ten opis pomimo tego, że nie jestem specjalistą w tej dziedzinie. Niestety jest mało informacji w sieci na temat tej lornetki, więc uznałem, że każda informacja więcej (nawet taka) będzie przydatna dla zainteresowanych. Wspomnę jeszcze tylko trochę o sobie, mam „jubla” na punkcie optyki, a głównie lunet celowniczych i lornetek (ta jest już 7 w mojej kolekcji). Przez moje dłonie przewinęło się już kilkanaście różnych modeli, część z nich jedynie oglądałem, a część nawet naprawiałem.