Ciekawa drukarka, szkoda tylko, że nie ma systemu stałego zasilania

Nie ma bo każdy kartridż ma 80ml, czyli więcej niż w systemie stałego zasilania np. w L800 (70ml).

"Alexor" to nie to samo co system stałego zasilania. Mam już trzecią drukarkę Photo Epsona. Jakość wydruków rewelacyjna, ale koszty niestety hamują zachwyty.

Pierwszą moją wymarzoną drukarką była Epson Stylus 3000, potem Epson 1270 w parze z ripem programowym Adobe Press Ready (najlepsza para sprzętu z oprogramowaniem jaką miałem). Teraz drukuję na Epson Photo 1400.

@Piter
piszesz o kosztach hamujących zachwyty, lecz czy dla amatora jak ja, używającego od 2 lat L800, znajdziesz coś ekonomiczniejszego ?

"potok" napisałem na początku "Ciekawa drukarka, szkoda tylko, że nie ma systemu stałego zasilania"
Twoja L800 ma taką możliwość. Ta nowa propozycja Epsona niestety nie. POzdrawiam

Piękny sprzęt i wygląda na godnego (kolejnego) następcę PRO3800. System kartuszy podobny i do tego podajnik z rolki.
Używam Pro3800 od pewnego czasu i rzeczywiście praca na oryginalnych tuszach jest bardzo droga, a sama drukarka ma najlepsze o jakich słyszałem kodowanie / zabezpieczania elektroniczne. Oznacza to że nie uświadczymy typowych zamienników. Są jednak wyjścia. Można kupić specjalne kartusze (HK, chiny, etc), które korzystają z oryginalnych chipów i przejściówki. Wszystko działa ładnie tylko wskazanie poziomu jest zawsze 100%. Próbowałem też resetu oryginalnych chipów i opracowałem metodę przeróbki oryginalnych kartuszy, które normalnie są zabezpieczone przed próbą napełnienia; do tego w przeciwieństwie do typowych rozwiązań mają skomplikowaną konstrukcję z tuszem w hermetycznym pęcherzu i dodatkowym portem do "sprężania" tuszu. Niezłą zabawa jest też z pampersem, ale wszystko jednak da się obejść ;) Tak też będzie i z w/w drukarką.
Zamienniki samych tuszów są też bdb. Sam, po zbadaniu rynku EU i azjatyckiego zdecydowałem się na niemieckie OCP. Są absolutnie świetne, jedynie magenta nie jest tak dobra jak oryginał, dlatego korzystam z kombinacji. Nawet profilowanie w takiej sytuacji nie jest 100% konieczne. 90ml wystarcza do większości zadań, a w przypadku w/w, przy druku z roli trzeba będzie tylko częściej dopełniać / kontrolować. Moje PRO3800 tego i tak standardowo nie potrafi...choć obejść też się da ;)

Niestety ta sama historia co w 3880. Przełączanie się tuszy z Matte Black na Photo Black pochłania około 3ml tuszu a w drugą stronę około 1ml. Obawiam się również o jakość samej drukarki wypuszczonej w czasach kryzysu gdzie wszyscy na wszystkim oszczędzają lub skracają żywotność. Czekamy na następcę 4900.

@ Rafaelito
Spróbuj może czarnych z OCP, są nie do odróżnienia od oryginalnych a kosztują kilka procent oryginału. Można przerobić i użyć starego kartusza oryginalnego lub pomieszać z napełnialnymi.

atrament 80ml do EPSONA 3800 kosztuje 180zł
atrament 70ml do EPSONA L800 kosztuje 37zł

@fotoG3-a) to nie są te same tusze b) do 3800 jest kartridż a nie sam tusz

@fotoG3
Nie porównuj miodu do g... proszę.

@ fotoG3,
Rafaelito ujął to dość obcesowo, ale trafił w sedno. Pomijając kwestię chybionego porównywania kartusza z tuszem i samego tuszu, to R/PRO korzystają z tuszu pigmentowego (w zasadzie drukujemy zawiesiną wodną), L800 (claria i podobne) ma tusz tzw barwnikowy. Koszty R&D, produkcji i dostępność technologii - zupełnie inna bajka...podobnie jak druk na chłonnym podłożu, rezultaty B&W, trwałość.

@Piter
Ta drukarka, podobnie jak 3880, sama z siebie jest systemem stałego zasilania. Ma nieruchome pojemniki na tusz, doprowadzany do głowicy rurkami. Pojemniki można zastąpić pustymi niezależnego producenta, nawet do 250 ml (wystają wtedy poza obudowę) i zalać dowolnym tuszem.

@Langusta
tu byłbym ostrożny z zamiennikami, oczywiście zależy do czego sprzęt jest wykorzystywany, jeśli do druku plakatów na festyn ;-), to można próbować... Jeśli do poważnej fotografii, z wiernym odwzorowanie barw, to bym nie ryzykował.

@ fotoG3
Tusze fo L800 to low-cost/low-quality mass product. Trwałość 10-20x mniejsza niz UltraChromy K3xx. Oryginalna Claria (1400, 1500, P50) jest świetna, mimo że barwnikowa, ale kosztuje, to co jest w L800 to nie jest Claria tylko tania masówka.

Mam i 3880 i 1400, obie pracowaly na roznych ruszach, po wszystkich tych probach wróciłem do oryginalnych Epsonów...

@unesco
Nikt nie mówi o plakacie na festyn tylko właśnie o wiernie odwzorowanym druku foto. Zbieżność kolorów poza magenta (oryginał nie do pobicia w kwestiach gamut, bronzing, połysk) jest praktycznie idealna i profilowanie tylko to potwierdza. Co do magenty to jest w US jeden alternatywny dostawca który ponoć daje radę, ale jest drogi i dostępność nie zachęca. Zdecydowałem się na OCP po zrobieniu dość przekrojowego rozeznania rynku i jestem bardzo zadowolony. Kupiłem bezpośrednio pd niemieckiego producenta, ale można też przez było (nie wiem czy aktualne) przez: link
Sprawdź też fora - np dedykowana grupa druku wielkoformatowego na forach yahoo; temat jest tam znany. Co do trwałości to mogę powiedzieć że po 3 latach zupełnie niechronione wydruki nie pokazują najmniejszych śladów zmęczenia.
Sporo kombinowałem z tą maszynką w celu uzyskania optymalnych cenowo rezultatów bez poświęcania jakości; chętnie dzielę się rezultatami ;)
Jedyny problem jaki mam z drukarką, tuszem, aparatami, obiektywami, papierem, etc to brak czasu by to wszystko porządnie zaprząc do roboty ;)

Kiedy jakiś test tej drukarki ?