O tym się mówi, czyli plotki i ploteczki z ostatniego tygodnia
Choć kończący się tydzień przyniósł nam sporo nowych produktów skierowanych do filmowców, to nie zabrakło także innych nowości, wśród których znaleźć można obiektyw Fujifilm oraz drukarki Canon i Epson. A co przyniosą nam kolejne tygodnie? Odpowiedzi poszukamy w kolejnym zestawieniu najciekawszych plotek.
Uwaga! Poniższe informacje w większości nie są oficjalnymi informacjami producentów i pochodzą często z nieznanych i niepotwierdzonych źródeł.
![]() |
Canon
Trochę o nowym EOS 5D
Co rusz pojawiają się kolejne doniesienia na temat lustrzanki EOS 5D Mark IV. Tym razem dowiadujemy się, że nowa "piątka" nie zostanie wyposażona w tryb wideo 4K. W aparacie ma znaleźć się matryca o rozdzielczości 28 Mpix z technologią Dual Pixel AF III. Sensor ma pracować w zakresie czułości ISO 100 - 204 800 (rozszerzalne do ISO 409 600) i będzie w stanie rejestrować do 12 kl/s w trybie zdjęć seryjnych.
Canon EOS 5Dc
Plotki głoszą, że oprócz wspomnianego powyżej EOS-a 5D Mark IV w ofercie firmy Canon ma pojawić się także wersja tego modelu skierowana dla branży kinematograficznej. Nowy model ma zostać oznaczony symbolem EOS 5Dc, znajdzie się w nim 18-megapiskelowa matryca z technologią Dual Pixel AF III i mogąca pracować w zakresie czułości ISO 100 - 204 800. Aparat zostanie wyposażony w 61-punktowy AF, tryb wideo 4K oraz wiele rozbudowanych funkcji filmowych.
Carl Zeiss
Nowy obiektyw z serii Loxia
W jednym z wywiadów przeprowadzonych podczas targów NAB przedstawiciel firmy Carl Zeiss zdradził, iż niebawem oferta obiektywów Loxia przeznaczonych dla pełnoklatkowych bezlusterkowców Sony powiększy się o model szerokokątny.
Fujifilm
Fujifilm X-T10
Docierają do nas kolejne nieoficjalne informacje na temat bezlusterkowca X-T10. Ta okrojona wersja modelu X-T1 ma pojawić się w najbliższych miesiącach, a jej korpus zachowa przypominający lustrzankę kształt swojego starszego brata. Aparat ma być dostępny w czarnym lub srebrnym wykończeniu i obydwie wersje będą oferowane w tej samej cenie.
Nikon
Nie będzie dużych matryc w bezlusterkowcach
Osoby wyczekujące bezlusterkowca firmy Nikon z dużym sensorem z pewnością będą zawiedzione wypowiedzią przedstawiciela tego japońskiego producenta. W jednym z wywiadów przyznał on bowiem, że Nikon nie zamierza wprowadzać tego typu produktu na rynek. Stwierdził, że rodzina lustrzanek Nikon D i bezlusterkowce serii Nikon 1 zaspokajają wszystkie oczekiwania konsumentów, a dodatkowo w obecnym systemie bezlusterkowców dostrzega on sporo miejsca dla dalszego rozwoju.
Panasonic
Panasonic Lumix G7
Plotki głoszą, że niebawem ma odbyć się premiera bezlusterkowca Panasonic Lumix G7. Podobno w aparacie nie mamy co oczekiwać jakiś rewolucyjnych rozwiązań, ponieważ ma on być jedynie nieco ulepszoną wersją modelu G6 wyposażoną w tę samą matrycę.
Pentax
Pentax K-3 II
Do internetu wyciekło zdjęcie rzekomo przedstawiające nową lustrzankę marki Pentax. Z fotografii wynika, że jest to model K-3 II, jednak na chwilę obecną nic więcej o nim nie wiemy.![]() |
Sigma
Coś dla miłośników patentów
Wśród wniosków patentowych złożonych przez firmę Sigma znalazł się dokument opisujący obiektyw o ogniskowej 400 mm i świetle f/2.8. Produkt ma zostać wyposażony w optyczną stabilizację obrazu i prawdopodobnie niebawem dołączy do rodziny obiektywów z serii Sport.
Sony
Nowe produkty w drugim kwartale
Serwis Wikileaks opublikował sporo dokumentów, które zostały wykradzione z firmy Sony. Znaleźć w nich można trochę informacji na temat produktów z branży fotograficznej, które pojawią się w 2 kwartale tego roku. O ile producent nie zmieni planów, to w najbliższych miesiącach poznamy nowego bezlusterkowca z serii A7, następcę modelu A6000, a także nowy kompakt z serii RX. W tym ostatnim przypadku mówi się, że aparat zostanie wyposażony w jedną z matryc formatu Cztery Trzecie, o których pisaliśmy tutaj.Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Szybko dzisiaj tylko że w skrócie można powiedzieć tylko że mało ciekawe w tym tygodniu te nowości.
Czy ja wiem czy mało ciekawe? Na Canona 5D mk4 czeka się i czeka, wreszcie jakiś konkret.
Co do Sony - to Sonyrumours jest bardziej konkretny i sugeruje, że w przyszłym tygodniu będą mieć miejsce premiery nowych aparatów, A7RII i następcy A6000.
"Nikon [...] Stwierdził, że rodzina lustrzanek Nikon D i bezlusterkowce serii Nikon 1 zaspokajają wszystkie oczekiwania konsumentów " piękny pokaz wyczucia rynku i doboru słów, dawno się tak nie uśmiałem.
1) Cena Canona zabije jak seria z kanonierki
2) Nowy obiektyw Carl Zeiss chyba nie zwiększy popularności NEX-FF ale może kogoś ucieszy
3) Wprowadzenie Fuji X-T10 to dziwny krok. Moim zdaniem, X-T1 to takie Olympusowe E-M5 - Fuji powinno pomyśleć o solidniejszym korpusie, coś jak E-M1. Z szybszą migawką, lepszą synchronizacją lampy, ze sterowaniem zdalnym lamp zewnętrznych, z szeregiem funkcji dodatkowych - timelapse, HDR, etc...
Myślę że taki aparat byłby lepiej przez rynek przyjęty niż bieda-X-T1.
4) Nikon i Panasonic - czyżby pozwalniali inżynierów kreatywnych? Niby co jakiś czas pojawiają się nowości ale jakieś takie nudne i przewidywalne
5) Pentaks? hmm podobno są zwolennicy tego systemu. To podobno nawet całkiem udane aparaty. Dlaczego więc to ciągle nisza?
6) Sigma zapowiada fajny obiektyw, ale cóż, raczej nie dla zwyczajnych pstrykaczy. Ech, czemuż aż czemuż o rynek bezlusterkowców zawalczyć nie próbuje?
7) Sony -tia... kolejne aparaty.... ale po co skoro sensownej optyki wciąż nie widać!
5Dmk4 wygląda średnio wiarygodnie, w obecnej formie kanibalizowałby 1Dx'a.
"Z fotografii wynika, że jest to model K-3 II, jednak na chwilę obecną nic więcej o nim nie wiemy."
Nie wiecie? Press release do was jeszcze nie dotarło? :P
Chyba, że dotarło i nie możecie napisać nic więcej niż Photo Rumors... :D
"Nikon, Nikon... była kiedyś taka firma?" zapytał mnie wnuczek.
"Tak, i zaspokajała wszystkie potrzeby tych, którzy kupowali jej produkty" - odpowiedziałem.
A więc stało się - przez następne 2 lata plotki będą zaczynać się od 5D mark IV.
@redakcja - zapomnieliście dopisać, że w tych dokumentach Sony wspomina o wygaszeniu bagnetu A...
nie zapomnieli - to był fake puszczony przez jakiegoś trolla z SAR
JanS - widzę, że Ty z tych, co znają się na wszystkim i komentują wszystko, nawet jeśli dany system zupełnie nie jest w sferze Twoich zainteresowań...
Ciekaw jestem RX100MkIV, czy faktycznie będzie matryca 4/3. Jeśli tak i gdyby pozostawili wizjer i gibany LCD, to konkurencja dla LX100 byłaby całkiem poważna.
Podobno jak wygaszą bagnet A, to zablokują użytkownikom możliwość wykonywania zdjęć.
Nikon poprostu nie wytrzymuje konkurencji, jeżeli chodzi o bezlusterkowce. Do czego nadaje się seria Nikon 1, no to każdy dobrze wie, totalny niewypał. Na rynku bezlusterkowców rządzi Olympus, Sony, Panasonic i Fuji, reszta to margines, a Nikon jest nawet poza tym marginesem. Ciekawe, że Nikon nic nie robi w tej sprawie, bo przyszłość jest już przesądzona i należy do bezlusterkowców.
Obstawiam 8 kl/s w 5D IV, bo z każdym nowym modelem, Canon tyle dodaje:
60D - 5 kl/s
70D - 7 kl/s
7D - 8 kl/s
7D II - 10 kl/s
1D IV - 10 kl/s
1DX - 12 kl/s (14 kl/s w jpeg-ach)
"jarekzon | 2015-04-19 14:31:46
Nikon poprostu nie wytrzymuje konkurencji, jeżeli chodzi o bezlusterkowce. /.../ Na rynku bezlusterkowców rządzi /.../ i Fuji, reszta to margines, a Nikon jest nawet poza tym marginesem"
Bla... bla... bla link
- Canon ma ponad 2x większy udział w rynku bezluster od Fuji
Co nie zmienia faktu, że Fuji X jest jak do tej pory najciekawszym i najlepiej przemyślanym systemem bezlusterkowym.
@dcs - ale to rynek japoński jest. No i Nikon jest marginesem ;-)
kup wreszcie,
bo zwinął biznes
przez takich zagorzałych fanów -gawędziarzy jak ty. ;)
@dcs - gdybym zamierzał zmieniać system na bezlustrowy, to z pewnością byliby pierwsi na liście. A z "gawędziarzy", zdecydowanie bardziej szkodliwym gatunkiem jest hejter-gawędziarz.
rsaw
dawno tak się nie uśmiałem jak z twojego komentarza :)) brawo...
.....
nie pomagasz w przetrwaniu na kurczącym się link
link
link
rynku.
W 2013. link
A jak ten X-T10 miałby się mieć do X-E2?
Nikon na pewno nie zaspokaja każdego, ale w systemie potencjał widzę od początku. Mogliby oferować tanie aparaty i obiektywy do nauki. Taki prezent dla dzieciaka (jakim dla mnie usiłowała być Smiena). Niech pobawi się głębią ostrości, kątami widzenia, jakieś rybie oko by się przydało... Tylko to powinno być tanie, nie musi być trwałe ani bardzo dobre optycznie.
ff1,
Rsaw ma - wbrew pozorom - dużo racji. Nikon kiedyś był liderem rynku, wyznaczał kierunki rozwoju sprzętu foto. A teraz z dumą prezentuje kijek do selfie lub szpanerską pokrywkę na gorącą stopkę, jak jakby te gadżety miały podnieść i wyniki sprzedaży i prestiż. Nie podniosą ani jednego ani drugiego, zaś szyderstw z Nikona mamy (szczególnie od czasu wprowadzenia systemu "1") pod dostatkiem...
Liczba strzałów w kolano tej firmy w ostatnich latach wystarczyłaby dla stonogi.....
"Według danych serwisu 4/3 Rumors w ciągu ostatnich 12 miesięcy to właśnie Olympus zyskał najwięcej, jeśli chodzi o udział w rynku sprzedaży bezlusterkowców na rynku japońskim. W ostatnim miesiącu 2014 r. osiągnął 25.7 proc. udziałów. Także Panasonic odnotował wzrost osiągając 11.8 proc. udziałów. Spadki (o około 12 proc.) odnotowało z kolei Sony. Mimo to firma ta pozostaje liderem - z 29.2 proc. udziałów ogółem w rynku bezlusterkowców. ...." link
AWARD 2015: Sony (34.3%), Olympus (22.3%), Panasonic (11.9%)
2014: Olympus (28.9%), Sony (26.5%), Panasonic (14.2%)
2013: Olympus (29.8%), Panasonic (23.3%), Sony (20.1%)
2012: Olympus (36.6%), Panasonic (29.3%), Sony (27.3%)
2011: Panasonic (38.7%) Sony (32.2%), Olympus (29.1%),
link
Odróżniajmy największą sprzedaż bezlusterkowców od produkowania najlepszych bezlusterkowców.
Fiat sprzedaje więcej aut niż Aston Martin, ale prestiż obu marek jest "nieco" inny....
Żaden producent systemu nie jest w stanie zaspokoić potrzeb wszystkich użytkowników swojego systemu - inaczej Sigma, Tamron czy Tokina już dawno wypadłyby z interesu... Niestety, chyba tylko Olympus i Panasonic zrozumiały potrzebę jakiejś unifikacji bagnetów :(
fiat przejeżdża wielokrotnie dłuższy dystansy między awariami niż aston
Rozumiem, że to wiedza z autopsji?
LensVid Exclusive: What Happened to the Photography Market in 2014 link
Mayflower Concepts Presentation at PMA, CES 2015, Las Vegas link
Nie.
Z serwisu.
Nazywanie najlepszymi bezlusterkowcami tych
których AF wielopunktowy czasami nie potrafi nastawić ostrości na nic znajdującego się w kadrze (ze statywu),
firmy która banalny dzisiaj autofokus fazowy na matrycy rezerwuje tylko dla najwyższego modelu;
jak taki plebs jak nex: 6, 5r/t i nx300 to ma na pokładzie (od dawna) i działa;
ciągnie smrodkiem marketingowego bąka.
1calowy system Nikon 1 wbrew pozorom ma sporo zalet, niestety jest drogi. Stąd mala popularność w Polsce. dosyć ciekawe recenzje tego systemu są na photographylife. szczególnie interesująco wyglądają teleobiektywy do tego systemu
Podaj choć jeden interesujący, poważnie proszę....
"1calowy system Nikon 1 wbrew pozorom ma sporo zalet"
Jakich?
link
link
link
link
link
link
link
link
link
-takich
Ten obiektyw kosztuje 3700 i w praktyce nie istnieje.
Zaawansani użytkownicy potrzebujący dobrego zooma do 300 mm kijem nie tknie systemu "1"
Masa waląca sobie selfie na tle wieży Eiffla nie zapłącą 1000 $ za ciężkiego kloca..
To klasyczny przykład obiektywu dla nikogo.....
goornik "Zaawansani użytkownicy potrzebujący dobrego zooma do 300 mm kijem nie tknie systemu "1" "
A użytkownicy potrzebujący ekwiwalentu 810mm?
ŁADNE:
Sigma
Wśród wniosków patentowych złożonych przez firmę Sigma znalazł się dokument opisujący obiektyw o ogniskowej 400 mm i świetle f/2.8. Produkt ma zostać wyposażony w optyczną stabilizację obrazu i prawdopodobnie niebawem dołączy do rodziny obiektywów z serii Sport.
Jakoś, do pewnego systemu, niektórzy wybierają odpowiednik 24-80mm f/5.6
i płacą za niego 4400
"80-300 f/5.6" za 6300 do tanich również nie należy
dcs - światło Ci się pomyliło. Dość konsekwentnie Ci się myli. Ale o tym już było, a Ty dalej swoje. Mam wrażenie, że dbasz, żeby nam liczba komentarzy nie spadła...
@Arek
Czyli co jest odpowiednikiem 50 mm f 2.8 na FF w systemie m4/3?
25 2.8 czy 25 1.4?
To zależy, czy istotnym jest dla Ciebie czas naświetlania i użyta czułość, czy analogiczna głębia ostrości.
Co jest odpowiednikiem na FF, aps-c , 4/3 :
4.7 - 17.7 mm f/1.4-2.3
-?
8.8 - 73.3 mm f/2.8
-??
6.0 – 64.3 mm f/2.8
-???
5.2 – 17.2 mm f/1.4 – 2.7
-????
-tych, konkretnie: link
tego link
albo tego link obiektywu?
Podaje się odpowiedniki kątów widzenia, przysłony się nie przelicza, chyba, że chodzi Ci w danym momencie o podanie ekwiwalentnej GO. Dla ustalenia ekspozycji używa się rzeczywistych wartości przysłony, a nie ekwiwalentnych dla uzyskania danej GO. Ileż razy można o tym pisać?
@jaad75
Interesuje mnie otrzymanie identycznego obrazka jak na FF.
@jaad75
świetnie wiesz, że liczy się ilość światła wpuszczanego przez otwór przysłony na powierzchnię matrycy (fotony >sygnał )
Wiesz jak działa speedbooster?
:-)
Bla blaaaa, blaaaa
PS
a ja zbieram na skromnego 85 1,4 G do mojego smakowego D7200, a później D810 lub jego następcę. I 85mm G będzie jak znalazł.
@dcs, było już o tym ileś razy i Ty sam też dobrze wiesz o co chodzi, naprawdę, nudne to jest, jeszcze bardziej niż Twoje trollowanie na temat Olympusa, Fuji, czy Pentaksa...
@jaad75
Bo dalej się nie dowiedziałem
Jeżeli chce na m4/3 uzyskać obrazek identyczny jak na FF(kadr, GO, poziom szumów) to jakiego obiektywu na m4/3 muszę użyć by uzyskać efekt identyczny jak przy 50 f/2.8 na FF?
jaad75. O ile wiem użytkownicy potrzebujący ekwiwalentu 810 mm (i oczekujący najwyższej jakości) używają obiektywu 800mm. Ewentualnie 500 mm na APS-C.
Zaś Ci nieszczęśnicy, którzy kupili "1" NIE potrzebują ekwiwalentu 810 mm. Tu jest problem. 70-300 to obiektyw dla nikogo. Zaawansowani nie używają "jedynek" a początkujący nie używają ogniskowej 810mm. Po co więc 810 mm dedykowane do "jedynek"?
Lamborghini zrobiło kiedyś wypasione auto terenowe, które było perfekcyjne technologicznie i ....kompletną porażką w sprzedaży. Bo Ci którzy chcieli mieć prawdziwe auto terenowe, kupowali Mercedesa G Klasse, a Ci którzy chcieli prawdziwe Lambo, kupowali Diablo.
Lamborghini to jeszcze parę dobrych traktorów produkuje, chciałem zauważyć. I jakoś marka sportowa temu nie przeszkadza i na odwrót.
@Zelber, czemu drążysz temat? Kogo w ogóle obchodzi nieistniejący 50/2.8 na FF (jakim konkretnie?), czy FF to niby jakiś punkt odniesienia jest? (Może kiedyś był) Ja używam m. in. M. Zuiko 25/1.8 na m4/3 (choćby wczoraj na magnoliach w botaniku) i żaden zestaw FF nie da mi odpowiednika. Płacić więcej za kloca (aparat+szkło), po czym przymykać obiektyw? To naprawdę trzeba być frajerem...
@Zelber, tylko wcale nie zawsze chodzi o to, żeby osiągać GO taką jak dla FF - taka GO bywa wręcz wadą w części zastosowań. Istotą zawsze jest ekspozycja, a jej parametry wyznaczane są w oparciu o rzeczywiste wartości przysłony, a nie ekwiwalentne. Ekwiwalent to tylko odniesienie do najbardziej rozpowszechnionego przed laty formatu.
hehe
ani jednego newsa o Olympusie, jeden i to marny o Panasie ale hejt musi być. Przeliczmy obiektywy, wklejmy kilka linków i wtedy... no właśnie co? Bo bym rozumiał, gdyby to było o polityce i partie płaciły za takie komentarze, ale tak to za cholerę nie rozumiem.
Zelber - jak taki cwaniak z ciebie to pokaż mi zestaw FF z obiektywem identyczny jak E-PM2 z podpiętym 20/1.7? Albo 12/2. Albo 14/2.5? Albo 15/1.7? Albo 17/1.8? Albo 45/1.8? Jakiego body i jakiego obiektywu muszę użyć, żeby otrzymać taki zestaw? I jakiej torby? Oh wait. Nie torby, plecaka. Może w takie ekwiwalenty się też pobawimy?
Ale odpowiem na postawione przez Ciebie pytanie - użyj obiektywu Voigtlander 25/0.95. Za drogi? Potrzeby AF? To używaj innego systemu zamiast szukać czegoś na siłę.
goornik napisał:
"...a początkujący nie używają ogniskowej 810mm.
Po co więc 810 mm dedykowane do "jedynek"? "
link
link
link
Nikony link -powinieneś znać, goornik. ; )
^4.3-357 mm (ekwiwalent 24-2000 mm - dla formatu 35 mm)
link
link
link
link
kurde, jest tego trochę.
^TO DLA ZAAWANSOWANYCH?
Włodzimierz Cimoszewicz : "Potem przez kilka lat fotografowałem wyłącznie canonem, ale potrzebny był mi znów mniejszy, podręczny. Dwa lata temu kupiłem kolejnego nikona, 510 p z 42-krotnym powiększeniem optycznym, więc ekwiwalentem ogniskowej 1000 mm, i jestem z niego bardzo zadowolony. Mam go przy sobie właściwie zawsze. ..." link
@TS
"Ja używam m. in. M. Zuiko 25/1.8 na m4/3 (choćby wczoraj na magnoliach w botaniku) i żaden zestaw FF nie da mi odpowiednika. Płacić więcej za kloca (aparat+szkło), po czym przymykać obiektyw? To naprawdę trzeba być frajerem... "
I właśnie dlatego ograniczyłem czytanie i komentowanie na tej stronie. Poziom wypisywanych idiotyzmów sprawia, że włos się na głowie jeży.
Ot choćby taki cwany spryciarz jak @TS ze swoim mikromatryckowym olympuskiem. Nie to jakcyś przepłacający posiadaczne FF, ale frajerzy..... ;)
:)
@goornik
Znam osobiście dwóch posiadaczy D800/810, którzy uzupełnili swoje 200-400 właśnie 70-300CX i złego słowa o nim nie mówią.
Na poważne sesje biorą oczywiście 200-400, a na te mniej 70-300CX - czyli mają wybór.
Poza tym nie każdego stać na 200-400 czy nawet 80-400.
Okay, Sigma i Tamron mają 150-600, ale to znowu gabaryty i ciężar - jednemu pasuje, drugiemu już nie:
link
Problem raczej w tym, że cena nowego V3 jest nadal chora i trzeba jeszcze dopłacać za wizjer.
wszyscy panowie wiedzą, że wielkość ma znaczenie i próba odowadniania, że jest inaczej nie ma szans powodzenia. Dziwi mnie tylko, że najbardziej krzyczą panowie małoobrazkowi, średniacy i wielkoformatowcy siedzą cicho i robią swoje, pewnie po prostu znają swoją wartość i nie muszą nic nikomu odowadniać.
Kiedyś to był wstyd że mężczyzna: jest cherlakiem,
nie był w wojsku lub w pudle,
nie wali od razu po pysku jak ktoś zaczepia jego kobietę
(albo tylko na nią spojrzy)...
Dziś przesiadują godzinami w łazience
przed lustrem,
mocni są tylko w gębie
i to w sieci,
gdzie rozpisują się o swoich dolegliwościach
i jaki aparat jest najlepszy jak łupie w krzyżu...
Żal mi ich
kobiet.
Bardzo mi ich żal. ;)
" przyszłość należy do bezlusterkowców"
oczywiście nie twierdzę ze tak nie jest ..ale chciałbym kilku wyjaśnień bo zawsze w tym temacie cos m i nie grało : Wizjer elektroniczny według wielu lepszy od optycznego ( nie zaleznie czy w bezlusterkowcu czy w aparacie z pólprzepuszczalnym lustrem ) pozwala widzieć cały czas obraz w wizjerze..?
Bo tak technologia półprzepuszczalnego lustra w analogowym Canonie pozwalała widzieć cały czas obraz właśnie dlatego ze wizjer był niezależny od " matrycy " natomiast jeśli obraz w wizjerze elektronicznym pochodzi bezpośrednio z matrycy a nie jest to jakiś dodatkowy czujnik to przy przymykaniu migawki obraz będzie znikał ..?
Wczoraj na evencie widziałem gościa, który robił fotki lustrzanką Pętaksa. Kiedy spytałem czy mogę sobie zrobić z nim zdjęcie, to się obraził.
A ja dziś widziałem zdjecie w książce foto ..zrobione K7 + kit w świetle zastanym ..poważnie ...
Dzieją się rzeczy niezwykłe...
Tia. Koniec świata już blisko.... :)
Bardzo niezwykłe ale wiedząc jaki jest stosunek do Pentaxa i poniewaz dziwnym trafem uniknałem wojska ..na wszelki wypadek na zjazdach optycznych się nie pojawiam ;
Co to był za świerszczyk?
@szafir51
"Zelber - jak taki cwaniak z ciebie to pokaż mi zestaw FF z obiektywem identyczny jak E-PM2 z podpiętym 20/1.7? Albo 12/2. Albo 14/2.5? Albo 15/1.7? Albo 17/1.8? Albo 45/1.8? Jakiego body i jakiego obiektywu muszę użyć, żeby otrzymać taki zestaw? I jakiej torby? Oh wait. Nie torby, plecaka. Może w takie ekwiwalenty się też pobawimy? "
Osobiście noszę zestaw 14 2.8 //35 1.4// 85 1.8 wraz z body FF(nawet fabrycznie zgripowanym) mieści się do torby i nie jest ciężki.
@jaad75
"@Zelber, tylko wcale nie zawsze chodzi o to, żeby osiągać GO taką jak dla FF - taka GO bywa wręcz wadą w części zastosowań."
To FF nie można przymknąć i uzyskać takiej GO i IQ jak m4/3?
@staryman
Cyfrowy LF nie istnieje, użyteczność cyfrowego MF jest ograniczona do bardzo wąskich dziedzin.
"stosunek do Pentaxa"... "na zjazdach optycznych"
-nie byłem. Proszę szczegóły.
Jestem troszeczkę ciekawy.
dcs
Pasikonik zielony -- fachowa nazwa;
ps .każdy tu czasem lubi popisać wiersze ..ale z drugiej strony jeśli ktoś nigdy w zyciu nie miał przypadku by musiał bronic kobietę bo nigdy w jego towarzystwie nie zaczepiano kobiet ..to może obraca się w odpowiednich towarzystwach ..a kilka razy go zaczepiano by zwedzić mu kaskę lub aparat ..to zanaczyc tez może ze u nas w tym pięknym kraju kasa więcej warta od kobiet ? ;
Życie jest jak wielki żelazny most...
Czytać się nie da co tu niektórzy wypisują, usiłując w swoich starych głowach zatrymać upływ czasu. Ludzie, postęp nadchodzi, jakbyście nie siedzieli w waszych studiach tylko wyszli na ulicę to byście się dowiedzieli, że nikt już nie chce robić zdjęć ciężkimi klocami. Liczy się teraz mała waga i szybkość przesłania zdjęć do sieci, a nie wielkość matrycy, zwłaszcza, że większość kupujących nie ma o tym pojęcia. Jeżeli firmy produkujące aparaty tego nie zrozumidją to skończą jak Minolta, wyparte przez foto w telefonach.
Zelber
"Osobiście noszę zestaw 14 2.8 //35 1.4// 85 1.8 wraz z body FF(nawet fabrycznie zgripowanym) mieści się do torby i nie jest ciężki."
Oczywiście, że nie jest ciężki. Ale to nie jest IDENTYCZNY zestaw. Ty chcesz identycznych obrazków, w takim razie ja proszę o identyczne zestawy. Gabarytowo :)
dcs
dobry ten Twój wcześniejszy komentarz :) Wielkość aparatu (matrycy?) jako synonim męskości. Brawo. Teraz już zaczynam rozumieć bezwzględną konieczność posiadania przez niektórych dużego aparatu z dłuuuuugim obiektywem. Pozwól, że zacytuję Twoje słowa:
"Żal mi ich
kobiet.
Bardzo mi ich żal. ;)"
jarekzon | 2015-04-19 14:31:46
Nikon poprostu nie wytrzymuje konkurencji, jeżeli chodzi o bezlusterkowce. Do czego nadaje się seria Nikon 1, no to każdy dobrze wie, totalny niewypał. Na rynku bezlusterkowców rządzi Olympus, Sony, Panasonic i Fuji, reszta to margines
-----------------------------------
Jak bym miał teraz kupić bezlusterkowca to wybieram z tego marginesu Samsunga NX1 a te wymienione przez Ciebie to ..margines.
Tylko Samsung ma jeden problem - obiektywy. Potrzebuje stalki o ekwiwalencie 24, 35 i 85mm. Co Samsung z AF moze mi zaproponowac? Bo swietny 85mm (135) to jedyny rodzynek. Chyba, ze sie myle. I co z lampa?
Kiedy byłem małym chłopcem , hej - to też chciałem mieć duży sprzęt i miałem , ale z czasem gdy śmigałem z nim po Bieszczadach i byłem już dużym chłopcem , hej – zmieniłem zdanie i teraz mam znacznie mniejszy sprzęt i wyobraźcie sobie , że moja połówka nie zauważyła różnicy . Zdaję sobie sprawę z faktu , że gdybym chciał pokazać wyniki np. Panu Boneckiemu czy Wantuchowi to zapewne różnicę by zauważyli , ale moja mała nie . Jej zdanie jako amator cenię sobie najwyżej ,z całym szacunkiem dla prawdziwych Pro .
Husani
Postep jest taki ze dawniej tez większość wolała kompakty ...;
Ale co z tym wizjerem elektronicznym bo mam kompakt Fuji ( nawiasem mówiąc gdy go kupowałem to mówiono ze nikt rozsądny nie dałby 2 tys za kompakt skoro może kupic lustrzanke za 5 ) ..ale poważnie .. no i tam niezależnie czy patrzymy przez wizjer czy na monitor to obraz w czasie wyzwalania migawki zamiera na chwilke.. a teraz jak jest ?
Chris62
"Jak bym miał teraz kupić bezlusterkowca to wybieram z tego marginesu Samsunga NX1 a te wymienione przez Ciebie to ..margines."
Z całym szacunkiem, ale żałosne stwierdzenie, objaw bezsilności. I żeby nie było gadania. Mam FF od Nikona, używałem APS-C, mam także Fuji, miałem też Olympusy i Samsunga. Cyferki mówią dokładnie co się ludziom nie podoba. Niestety Nikon stworzył badziewie. Gdy pierwszy raz usłyszałem jakiej wielkości matrycę będzie miała jedynka, to się ze śmiechu turlałem, bo to był czas, gdy wszyscy Nikoniarze i nie tylko najeżdżali na Olympusa, że ma małe matryce. To był świetny pstryczek w nos, dla tych co go zadzierali, ale to jedyna zaleta tego systemu.
@Zelber "5Dmk4 wygląda średnio wiarygodnie, w obecnej formie kanibalizowałby 1Dx'a. "
...tak jak 5d3 skanibalizował 1ds3.... i bardzo dobrze, nie jeden chętnie zakupi używkę 1dX w cenie 5-tki. :-)
Kolejna dyskusja o wyższości nad niższością. Mam takie antyczne niemodne i nieprawdziwe przekonanie, że tzw fotograf, niekoniecznie zawodowy, ale taki z ambicją, że się rozumie, zna właściwości sprzętu. Wie co może LF, MF co film co cyfra i czego w jakich okolicznościach się używa. Całkiem łatwo mozna pokazać sytuację w której najlepiej focić miniaturowym kompaktem i że niczym innym nie zrobi się założonych zdjęć. Bo nam na przykład potrzebna hiperfokalna od kilkunastu centymetrów. Szamotanie się z takim zadaniem jakimkolwiek innym sprzętem zwyczajnie nie ma sensu. Odwrotnie: gdybym miał ochotę zrobić zdjęcia w stylu XIX wieku to zamiast kombinować zwyczajnie wezmę LF i dostanę jednocześnie masakryczną rozdzielczość oraz wszystkie charakterystyczne dla filmu plamy i rysy. Oraz pikne zacieki. Co do cudowności bezlusterkowców, to mam taką teorię: są inne. No i fotograf, jak sroka wybiera to inne. Lustrzanki mają i podgląd na LV i wizjer i można sobie w nich zrobić elektroniczny wizjer, ale nie są inne. Aparat to "zwis męski ozdobny" związku z fotografowaniem nie ma. Dlatego co może, jakie ma parametry techniczne, ma małe znaczenie. Niektórzy chcą zaszpanować wielkim obiektywem inni pokazują, że STAĆ ICH na cacko za kilkanaście kilo złotych albo lepiej dwadzieścia i trochę i jeszcze czerwoną kropkę. Moim zdaniem fotograf do robienia zdjęć wybiera taki sprzęt jaki się najlepiej nadaje, trzeba to wynajmuje podnośnik i ludzi. W najmniej wyszukanej wersji chodzi ze statywem, kilkoma lampami błyskowymi, rozmiar aparatu nie ma tu żadnego znaczenia. Trzeba to się ma i się weźmie LF, trzeba to się ma i się weźmie kompakta.
jarekzon | 2015-04-20 09:59:39
Chris62
"Jak bym miał teraz kupić bezlusterkowca to wybieram z tego marginesu Samsunga NX1 a te wymienione przez Ciebie to ..margines."
Z całym szacunkiem, ale żałosne stwierdzenie, objaw bezsilności.
----------------------------------------------------------------------------------------
Bezsilności? A kogo? Zobacz test na dpreview NX uzyskał 87% bi jako sprżet reporterski w tej klasie cenowej i matrycy DX jest najszybszy do tego filmuje w 4k - gdzie tu jest Nikon Canon?
Zauważmy też, że Samsung wdrożył tu jako pierwszy i na razie jedyny matrycę DX BSI .
Do tego dochodzą 2 fajne zoomy standard F2-F2,8 i tele F2,8 const - nawet w lustzrankach DX nie masz 16-50 F2.
==================================
I żeby nie było gadania. Mam FF od Nikona, używałem APS-C, mam także Fuji, miałem też Olympusy i Samsunga. Cyferki mówią dokładnie co się ludziom nie podoba.
-----------------------------------
Nie można oceniać najnowszego sprzetu w oparciu o stary - technologia zaczyna pędzić podobnie jak w komputerach.
===========================
Niestety Nikon stworzył badziewie. Gdy pierwszy raz usłyszałem jakiej wielkości matrycę będzie miała jedynka, to się ze śmiechu turlałem, bo to był czas, gdy wszyscy Nikoniarze i nie tylko najeżdżali na Olympusa, że ma małe matryce. To był świetny pstryczek w nos, dla tych co go zadzierali, ale to jedyna zaleta tego systemu.
--------------------------------------
Nikon 1 też ma potencjał jako atrakcyjny system dla zwolenników zoomów.
Problem jest taki, że te zoomy powinny być ultra jasne i o ponadstandardowej krotności.
Oferowanie zooma o świetle F5,6 tyle samo co w systemie DX jest faktycznie śmieszne.
Sony RX10 które ma taką samą matrycę 1" 20 MP oferuje 24-200/F2,8 const - dało się?
Panas do FZ1000 przyspawał nawet 25-400/F2,8-F4 i robi furorę na świecie.
Problem tylko, że tych zoomów nie da się wymienić a np przy wymiennej optyce można zaprojektować ekw. 10-20 + 20-200 + 200-2000 i taki zestaw dla wielu amatorów chcących nieco lepszej jakości niż z najnowszego hybrydowego Nikona 24-2000 byłby znacznie ciekawszy niż luszczanka z kitem a nawet dwoma.
Jasne stałki w systemie z matrycą 1" faktycznie nie mają sensu - kiedy popatrzymy na wielkość Samsunga NX z naleśnikiem 30/F2 i matrycą DX to widzimy, że gabarytowo dużych różnic być nie musi a trudno by było tak tanio osiągnąć taki zakres kontroli GO na N1.
Samsung zresztą też oferuje jednocalowy NX mini i przez adapter można te naleśniki używać jako przedłużone wersje.
Tu jednak istnieje póki co 1 korpus w stylu mydelniczka - jeśli by się pojawił podobny do N1 z wizierkiem to bym sobie kupił choćby po to żeby mieć tele.
@szafir51
"takim razie ja proszę o identyczne zestawy. Gabarytowo :) "
W przeciwnym razie panienka się popłacze jak będzie musiała nosić 1kg więcej? :D
@Husani
100% moich zdjęć powstaje poza studiem. Dodatkowo skąd masz te wszystkie rewelacje? :D
@Husani " Liczy się teraz mała waga i szybkość przesłania zdjęć do sieci, a nie wielkość matrycy, zwłaszcza, że większość kupujących nie ma o tym pojęcia. "
problem tych tutaj sporów leży chyba w tym, że jedni mówią z punktu widzenia fotografów, którzy starają się cos tworzyć swiadomie i pod tym kątem analizują sprzęt. Inni mówią z poziomu zwykłych pstrykaczy co to sobie chcą wrzucić focie na fejsa. Nie ma plaszczyzny porozumienia. I od kiedy i w jakiej dziedzinie tłuszcza ma decydujące zdanie jesli idzie o projektowanie topowych sprzętów??? Tłuszca chce tanich małych pstrykadełek to takie dostaje, dla bardziej wymagających użytkowników jest inna oferta. I tyle. Jedno drugiemu nie przeszkadza.
"Zauważmy też, że Samsung wdrożył tu jako pierwszy i na razie jedyny matrycę DX BSI"
Zrobili coś jako pierwsi, no to chwała im za to, ale poza tym jak jest z tego korzyść ?! Żadna. Jeżeli zerknę na zdjęcie z Samsunga i Fuji, to nie mam wątpliwości kto jest w tyle, nawet mniejsza matryca Olka wypada lepiej. Samsung wypada słabo pod względem szumów (wiem wiem parę lat temu wszyscy marzyli o takiej jakości i to wystarcza, ale skupmy się na tym co jest obecnie), pojawiają się szybko i są brzydkie, i wcale nie jestem na tym punkcie wrażliwy. Samsung stosuje agresywne odszumianie, które wypruwa wszystkie detale ze zdjęcia i mamy podobne placki jak u Sony, a potem stosuje silne wyostrzenie. Ten sposób przetwarzania obrazu mi się nie podoba. Dla Samsunga na plus jest cena.
Zelber
właśnie nie o to mi chodzi. "Panienka" z doświadczenia wie, że jako amator, który NIE MUSI robić zdjęć, większy aparat będzie rzadziej zabierać ze sobą. A dla mnie najlepszy aparat to ten, który mam przy sobie. Wybrałem odpowiadający mi kompromis jakość/rozmiar i dla mnie to działa. Nie mam misji aby przekonywać innych, że to dla nich też będzie najlepsze rozwiązanie (bo to bzdura) ale nagminnie widzę jak niektórzy tutaj deprecjonują wybory innych wciskając im, że mały obrazek to pacaneum na całe zło tego świata.
BTW. Aparat i dwa obiektywy mam teraz przy sobie. Mieści się w torbie przeznaczonej do 13" laptopa, oczywiście razem z komputerem i kilkoma szpargałami. Będę chciał to wyjmę i zrobię zdjęcie. Gdybym miał DSLR to teraz leżałby w domowej szufladzie. Dla mnie to jest różnica, a nie jakieś szumy na iso-sriso.
@jarekzon
Dwa Twoje cytaty
"Jeżeli zerknę na zdjęcie z Samsunga i Fuji, to nie mam wątpliwości kto jest w tyle"
"Samsung stosuje agresywne odszumianie, które wypruwa wszystkie detale ze zdjęcia"
Widzisz tylko, że Samsung odszumia tak pliki jpeg a Fuji już na poziomie RAW. Patrząc na Fuji to owszem, pliki RAW są mało zaszumione ale niestety szczególnie na wysokich czułościach rozmyte. Ja wolę już pliki RAW Olka niż niestety Fuji. Mnie, powtarzam mnie one zupełnie nie odpowiadają, wyglądają jak kolorowe ciuchy po setnym praniu. A szkoda, bo szklarnię ma drogą ale jak na bezlusterkowce wybitną.
A co do Samsunga. Powinni pozostać przy rozdzielczości 20 MPix a nie pchać się na 28. Wtedy była by to chyba najlepsza matryca APS na rynku, bo i szumy dużo mniejsze i dynamika większa a rozdzeilczość zupełnie wystarczająca. Ale cóż, marketing wygrał bo matryca o największej rozdzeilczości wśród APS, tylko że tak naprawdę to głównie zwiększa ona rozmiar plików, a cierpi jakość.
@Szafir51
a.) Nie uważasz, ze ktoś kto MUSI zrobić zdjęcie zna się lepiej na sprzęcie i wie co da mu pewność rezultatów, a co jest przewartościowaną zabawką?
b.)Nie robiłeś nigdy zdjęć(na stałe) cyfrowym FF, więc nawet nie wiesz jak w danych warunkach sprawdzi się m4/3 a jak FF.
c.) Chyba nigdy nie widziałem żadnego "świadomego" fotografa, który by żałował przesiadki z APS-C na FF
d.) Nawet tam gdzie nic nie muszę i tak biorę FF, bo po prostu sprawdza się lepiej, wiedza o tym, że FF sprawdza się lepiej wynika z mojego doświadczenia, a nie "wydaje mi się" jak w twoim przypadku.
Przyjdzie Canon i wygoni wszystkich z lasu :-) Jak sobie patrzę na poczynania firm, to jedynie Canon nie strzela sobie ewidentnie w stopy. Nikon, kilka razy juz pisałem, na przykład wycofał produkcję skanerół do filmów. Jak się popatrzy teraz na aukcje to jak w socjalizmie , droższe jak w sklepie. Pytanko, czy produkcja skanerów przynosiła Nikonowi straty? Pewnie tak, skoro zlikwidowali, ale jeśli tak, to znaczy, że ta produkcja funkcjonowała jak socjalizmie, skoro ludność chce teraz dać za takie skanery, tym bardziej, że "przechodzone", dużą kasę. Nie wiem co się dzieje w tej firmie, ale nic dobrego, zalicza spektakularne wtopy, wypuszcza jakiś wynalazki z matrycami jak w kompaktach. Nikon był dla mnie przez lata symbolem solidności za solidną kasę. Migawki Nikona mają deklarowany przebieg wyraźnie większy niż Canona, ciągle produkuje profesjonalny sprzęt, ale coś się psuje. Sony ma problemy. Pentax robi najprzyjaźniejsze korpusy, ale nie bardzo jest. A Canon konsekwentnie wymiata. Jak ktoś wypróbował 18-55 STm to się mocno zastanowi czy zawracać sobie głowę 18-35 Sigmy., mamy naleśnik 40 mm i faktycznie da się wrzucić aparat do kieszeni. A jednocześnie jak się ktoś decyduje na Canona to wchodzi w najlepiej obsłużony przez producentów system. Nie tylko szklarnia Canona, ale np wyzwalacze radiowe Phottiksa.
pep - jesteś w błędzie, bo to właśnie Samsung odszumia pliki już na poziomie raw.
Dlatego ogólnie słabo z detalami u Samsunga.
"Jak ktoś wypróbował 18-55 STm to się mocno zastanowi czy zawracać sobie głowę 18-35 Sigmy."
Dasz jakiś namiar na dilera? :D
"bo to właśnie Samsung odszumia pliki już na poziomie raw.
Dlatego ogólnie słabo z detalami u Samsunga."
link
link
link
link
link
jpeg
link
link
link
Co się porobiło, mamy Pentaliban i teraz doszedł Samsuliban - albo tak jakoś. Skąd taka wiara że moje jest najmojsze i najbardziej trendy? Ja tam mam Canon 6D i się cieszę, robię jakieś tam zdjęcia, bawię się przeróżnymi technikami i jestem happy. Mój wybór był świadomy, po erze filmu 35mm, była hybryda Fuji S5500, później Canon 1000D, po nim 500D i wreszcie pełna klatka, rękę mam większą od body i o co chodzi. Najbardziej zależało mi na małym szumie, 6D ma taką właściwość (koncerty), ma mój aparacik też i minusy, ale..... w życiu bym nie powiedział że ten czy ów to syf i mój wymiata. Ja jak i wielu mi podobnych nawet najlepszym sprzętem nie dorówna mistrzom fotografii, którzy to swoje zdjęcia robili skrzynką z drewna.
"w życiu bym nie powiedział że ten czy ów to syf i mój wymiata" to po wała trolujesz tu o radości i spełnieniu jakiego doświadczasz ze swoim 6d? nawiasem mówiąc Twoja ścieżka od ery filmu to droga przez mękę godna pożałowania.
@Zelber
"Dasz jakiś namiar na dilera? :D"
Na Nowym Dworze spotkasz przy każdym rogu ;-)
Ale jaka będę miał gwarancję, że wpadnę na pomysł porównywania 18-55 3.5-5.6 do 18-35 1.8? :D
pomyłką był 1000D, pozostałe dwa w swoim czasie i w przedziale cenowym dla mnie akceptowalnym były ok. W czasach filmu 35mm siedziałem w Nikonie, kiedy DLSR było już koniecznością to wybór padł na ND60 a tu skucha, obiektywy miałem na śrubkę przez D60 nieobsługiwane i lampa nie zoomuje -wielkie rozczarowanie, zmieniłem system. Czy troluję, chyba nie, ale coś się zdaje że "jausmas" hejtuje.
@anduel57,- no ja bym Cię nie nazwał canonotalibem , bo z zasady tego nie robię .:-)
Coś Ci się pomieszało z tymi talibami , znasz jakiegoś ?
A jak Canotalib się odezwie to od razu że niby " troluje". Więc co, tylko wielbiciele radosnych wynalazków mają rację a najbardziej profesjonalny system to niby pozbawia racji?
Kiedyś chłop głosił że to jego Dulcynea jest najzacniejsza a jak ktoś twierdził że nie bo moja... - to pochylali kopie i się pojedynkowali.
A teraz jak tu żyć? przez internet to nawet po pysku się nie da.
Dżozef
"A teraz jak tu żyć? przez internet to nawet po pysku się nie da. "
Ale można pokazać swoje zdjęcia;)
dsc - na tych tablicach rzeczywiście pierwsze wrażenie jest takie jakby z nx - 1 zdjęcia miały więcej szczegółów, ale trzeba też dodać, że sam wycinek pokazuje bardziej powiększony obszar. Mimo to, mi te zdjęcia nie podobają się, bo wyglądają jak by było wyostrzone, jakby nie było drobnych przejść tonalnych. Poza tym ustaw sobie np. ISO 800 (o 1600 nawet nie wspomnę, żeby nie pogrążać Samsunga) i porównaj te wyciniki :).
Ponieważ jestem tylko amatorem, podeprę się słowami fachowców w sprawie odszumiania rawów przez Samsunga (ostatni test Samsunga www.optyczne.pl):
"Zdjęcia w surowym formacie charakteryzują się bardzo niskim poziomem zakłóceń w całym zakresie czułości. Nie sposób jednak pochwalić za to inżynierów Samsunga, bowiem efekt ten osiągnięto poprzez stosowanie dość silnego odszumiania. A tego w przypadku RAW-ów po prostu nie tolerujemy."
@jarekzon - ale ten cytat nie tyczy się NX1.
@bogdanek - nie ma "canonotalibów", są kanoniści. :)
jaad75 - ale ja nigdzie nie napisałem, że tyczy się NX1 ! Napisałem, że jest z ostatniego testu Samsunga na optycznych, poza tym nie dyskutuję tu tylko o NX1, tylko ogólnie o Samsungach. Kolega podał przykład NX1.
No, ale matryca z NX1 jest jednak lepsza niż poprzednie wypusty Samsunga, choć (mimo że BSI) nie jest lepsza od 24MPix Sony (FSI).
anduel57, pochwaliłes się, że masz porządny aparat i tego Ci tutaj nie wybaczą ci wszyscy od wyższosci jednej zabawki nad drugą. Taki klimat, jausmausa już szlag trafił, to taki tutejszy specjalista od obrażania i bicia piany, Za to zdjęcia żadnego jeszcze nie pokazał... chodzą słuchy, że nie ma nawet aparatu... ;-)
w kwestii formalnej, są kanonierzy... ;-)
@cube - dobry ruch, dzięki Tobie dyskusja nie zamrze :)
do usług :-)
Co by nie pisać to nic nie zmieni faktu, iż lustrzanki powoli stają się zaściankiem, zaś nasze dzieci będą oglądać je w muzeum. Przyszłością są bezlusterkowce, lustra są jedynie przeszkodą na drodze światła do matrycy i nie są już potrzebne do zrobienia zdjęć. Powiecie, że dają one optyczny wizjer, tylko że następne pokolenie nie potrzebuje wizjera w ogóle, w telefonach go nie ma i to im w niczym nie przeszkadza. Niektórzy sądzą, że dają one niezawodny i szybki AF fazowy, tylko że aktualnie kontrastowy z punktami fazy na matrycy w niczym mu nie ustępuje i jest nieporównanie celniejszy.
Żeby nie było, sam używam lustrzanki ale widząc postęp technologiczny w tej dziedzinie, mogę śmiało napisać, iż wraz ze śmiercią pokolenia osób, które nauczyły się robić zdjęcia w analogu, znikną one z rynku. Tak więc spory, który system jest lepszy są bez sensu, bowiem niedługo na rynku pozostaną jedynie producenci, którzy dostosują się do postępu.
Niby jedynie w Japinii sprzedaż bezluster przekracza sprzedaż lustrzanek ale jest to kraj pod wieloma względami przodujący i nie ulega wątpliwości, iż nastąpi to wkrótce w innych częściach świata.
cube, są kanonierzy (choć słaba ta nazwa zawsze była) i kanoniści - częściej widać tych drugich. :P
@Husani "wraz ze śmiercią pokolenia osób, które nauczyły się robić zdjęcia w analogu, znikną one z rynku."
To jeszcze ze 30-40 lat? :P Aż tak dużo im nie wróżę, podobnie jak całkowitego zniknięcia z rynku, ale że będą zmarginalizowane w ciągu powiedzmy dekady, to dość pewne.
@Zelber
a) tak
b) tak
c) tak
d) tak
Nie znajdziesz w moich wypowiedziach nic, co by kiedykolwiek przeczyło temu co napisałeś. Więc nie za bardzo rozumiem po co to napisałeś i do których moich słów się odnosiłeś.
Bierz FF wszędzie gdzie Ci pasuje i rób zdjęcia. Skoro to Twoja praca to korzystasz z najlepszego narzędzia, które się opłaca - normalna sprawa.
@Jarekzon
Nie wiesz o czym piszesz w ogóle, wklejając podsumowanie z testu Nx3000. Nx1 i Nx500 to zupełnie nowa matryca BSI, 14 bit raw i bardzo dobry DR i w porównaniu do tego jak Samsung obrazował w poprzednich jest duży progres. W scence z Dpreview widać dużą szczegółowość, która nie ma nic wspólnego z przejściami tonalnymi ( co ma jedno do drugiego? ) , a po przeskalowaniu do tej samej wielkości widać, że obrazek na wysokich czułościach niewiele ( jeśli w ogóle) ustępuje topowemu na tę chwilę w aps-c IMIX 24 mpx Sony w Nikonach d5300,d5500 i d7200.
@Husani: Nie sądzę, by bezlusterkowce wyparły z rynku lustrzanki z banalnego powodu: nie są w niczym lepsze. To zwyczajnie wykastrowana lustrzanka, nic więcej. Coś co ma jedynie część możliwości w stosunku do oryginału. Moim zdaniem zostanie zjedzone tak, jak w tej chwili są pożerane kompakty, przez telefony i inne tablety. W tej chwili jest moda na coś innego niż "zwykły aparat". Utrzymało by się, gdyby coś oferowało. Zwis męski ozdobny może być dowolny, a jednocześnie nie ma sensu noszenie ze sobą dwóch urządzeń, smertfona i jeszcze czegoś czym ma się szpanować. Moim zdaniem idzie do zdechu, bo włąściwie nie ukształtował się pomimo już lat żaden poważny system. Najważniejszy gracz na rynku, Canon, nie wchodzi w interes. Bo to nie jest żaden postęp, to eksperyment, jakich było w technice tysiące i jakie skończyły się wymarciem produktu.
@Husani
Ktoś musi podjąć się zrobienia bezlusterkowca klasy PRO, teoretycznie Nikon powinien mieć wszystko co do tego potrzebne:
-Dobre matryce FF
-Przyzwoity af w bezlustrach.
-Możliwość adaptacji szklarni z lustrzanek(co znacznie ułatwiłoby stopniowe przejście na ten system)
Pozostaje kwestia złożenia tego w całość i upchnięcia w body pokroju D4(i co za tym idzie odpowiednio pojemną baterią), no ale lepiej kompromitować się robieniem systemu z matrycą wielkości paznokcia.
Tylko, że ten produkt nie wymiera ale ewoluuje i powoli ale systematycznie staje się systemem, który zdominuje rynek.
@baron13
>>>
To zwyczajnie wykastrowana lustrzanka, nic więcej. Coś co ma jedynie część możliwości w stosunku do oryginału.
----
A wsółczesny smarthon to taki kastrat bez klawiatury. Jak słusznie prawisz "Coś co ma jedynie część możliwości w stosunku do oryginału."
>>>
Canon, nie wchodzi w interes. Bo to nie jest żaden postęp, to eksperyment, jakich było w technice tysiące i jakie skończyły się wymarciem produktu.
----
Nokia też nie weszła. A taka była pienkna, hamerykanska.
johndoe: A wsółczesny smarthon to taki kastrat bez klawiatury. Jak słusznie prawisz "Coś co ma jedynie część możliwości w stosunku do oryginału."
Owszem, jest to kastrat i ja też tak sądzę, szczególnie w dziedzinie fotografii, ale powiedz to dziesiątkom albo nawet setkom milionów ludzi na calym świecie, którzy myślą inaczej. Ci ludzie, dzisiaj młodzi i głupi, będa stanowili konsumentów, potencjalnych nabywców aparatów, nie potrzebujących wizjerów i dużych gripów do robienia zdjęć. Nawet nie trzeba być wróżką aby zgadnąć, iż nie kupią kilogramowych cegiełek w postaci lustrznek ale małe bezlustra, którymi będa robic zdjęcia i do których podepną tanie i stare szkła. Natomiast fakt, iż dziś nie mają lepszych matryc nie stanowi przeszkody, postęp w tej dziedzinie jest tak szybki, iż niedługo w jakości obrazowania dogonią topowe wyroby wiodących firm. Już teraz flaogowe telefony robią niezłe zdjęcia, nie ustępujące prostym kompaktom, a sądząc po zgłoszonych patentach niedlugo je przegonią.
@Husani: Głownie mamy spadek sprzedaży aparatów w ogóle. Jak sądzę, osobne urządzenie do fotografowania w przyszłości będzie czymś wyjątkowym. Fotograf będzie raczej operatorem drona. Albo kamer monitoringu :-) Trudno sobie to wyobrazić, ale wydaje mi się całkiem prawdopodobne, że np w popularnych miejscach będziemy mieli kamerki dostępne po zalogowaniu się dla publiczności, będziemy mogli sobie nimi zrobić śliczne selfie wysokiej jakości i nie będzie potrzeby wożenia sprzętu na wycieczki. Pozostanie sprzęt dla tzw fotografa. Nie zniknęły LF, są produkowane ciągle, są filmy chemikalia, nie zniknął MF, ani produkcja filmów do aparatów "analogowych". Będzie sprzęt i dla zawodowca i dla hobbysty. Bo są nabywcy.
A bezlusterkowce zatrzymały się na pewnym etapie. To sprzęt dla lansu. "Jestem fotografem, ale nie będę się męczył noszeniem sprzętu". "Jestem eleganckim fotografem" , przyjdę na imprezę mogę zrobić zdjęcia wysokiej jakości, bo mnie było stać na sprzęt. Ale nie zrobię, bo się nie da :-) Bo bezlusterkowiec urodził się z mnóstwem dziecięcych chorób i z nimi się dzielnie dalej rozwija. Nie ma jednolitej koncepcji, co wizjerem. Jest, nie ma, można sobie kupić dołączany na stopce lampy. Są, nie ma obiektywy. Nikt się nie zdecydował wejść w złożenie systemu.
No i poza małymi rozmiarami z naleśnikami, to nie wiadomo dlaczego ów bezlusterkowiec właściwie jest. Jak miało być, to były nadzieje, że to się zrobi system nieco tańszy od luster. Nie wyszło i nic nie wskazuje, by wyjść miało. Porzadne obiektywy, patrz Sigma 18-35, to klocki i fizyki pan nie przeskoczysz, klockami zostaną. A kity w rodzaju 18-55 STM są do Canona. Są świetne lekkie i tanie. Tylko zazdrościć.
Na czym się opiera wiara w bezlusterkowce? Na tym, że rośnie ich sprzedaż w Japonii. Dlaczego może wzrosnąć u nas? Bo się mogą stać modne. Może i tak być, ale to jedyny powód. I jak moda się zmieni, to zostaną wspomnienia. Ja bym się przed zakupem stuknął w głowę i zapytał o chociaż jeden parametr w jakim bezlusterkowiec jest faktycznie lepszy od reszty aparatów jeden problem jaki rozwiązuje. Nie znam. Waga? Tak, o ile nie użyjemy uczciwego obiektywu. Wizjer? Pozorne zalety, wizjer elektroniczny jest także w lustrzankach. Tylko włączyć LV. Owszem jest kupa problemów. Właśnie ów wizjer. Wiele jest sytuacji, że nic w nim nie widać. za jego przyczyną kłopot z zasilaniem. I tak dalej. Bezlusterkowiec to dużo kłopotów, mało zalet. Owszem są ludzie którzy świadomie wybierają i trudno dyskutować, ale z reguły nie chodzi o brak lustra ale np rozmiar matrycy np duży crop, przez co można stosować mniejsze rozmiarowo tele. Bo akurat nie zrobiono lustrzanki w takim rozmiarze. Nie ma żadnych powodów by bzelustro było, poza modą.
jaad75 - mi nawet nie chodzi o to, która jest lepsza, po prostu nie podoba mi się ten sposób przetwarzania obrazu. A jeżeli już tak chcesz patrzeć czy jest lepsza, tu proszę link od dsc link możesz sam ocenić.
Bo na razie jako zaletę bezlusterkowców (i zarazem cechę różniącą je od lustrzanek) wymienia się często niewielki rozmiar. Ale to raczej z niewielkimi obiektywami, bo powyżej pewnej granicy "kieszonkowość" jest już problematyczna. No i zwolennicy bezlusterkowców przekonują, że to super, a ci, którzy wolą czuć lustrzankę w łapie, twierdzą, że wolą ergonomię wiekszej puszki. Dlaczego jednak ewolucja nie idzie w jednym tylko kierunku: wywalenie lustra (uproszczenie konstrukcji) przy pozostawieniu znacznych rozmiarów (dużo miejsca na klawisze), starego bagnetu, a w zaoszczędzoną przestrzeń można wsadzić większe baterie? Trochę jak Sony A7, tylko jeszcze bardziej old school?
ale to mydło link
może obiektyw słaby?
@baron13
"A bezlusterkowce zatrzymały się na pewnym etapie. To sprzęt dla lansu. "Jestem fotografem, ale nie będę się męczył noszeniem sprzętu". "Jestem eleganckim fotografem" , przyjdę na imprezę mogę zrobić zdjęcia wysokiej jakości, bo mnie było stać na sprzęt. Ale nie zrobię, bo się nie da :-) Bo bezlusterkowiec urodził się z mnóstwem dziecięcych chorób i z nimi się dzielnie dalej rozwija. Nie ma jednolitej koncepcji, co wizjerem. Jest, nie ma, można sobie kupić dołączany na stopce lampy. Są, nie ma obiektywy. Nikt się nie zdecydował wejść w złożenie systemu."
odleciałeś konkretnie.
Ja znam inne przypadki: jestę fotografką. Mam Najkona i żółty pasek na szyi. Robię zdjęcia moim wypasionym zestawem z 18-55 i błyskam wbudowaną lampą. Bez lampy automat ustawia długie czasy i przy ruchliwych scenach zdjęcia są rozmazane. Z lampą twarze są prześwietlone a tło zbyt ciemne. Więc częściej w ruch idzie smartfon, którego zdjęciom się więcej wybacza, bo to w końcu tylko telefon.
całe szczęście, że nie jestę fotografę :)
baron13: poza niewielką liczba ludzi nikt nie wie co to crop. Poza tym nie należy przeceniać wagi jako zalety. Sam wędrując po kilku piaszczystych krajach w 45 stopniowym upale z zazdrością patrzyłem na moją żonę z Olympusem OM-D E-M10, która nie musiała się męczyć z klockiem na przypalonej słońcem szyi. Małe wymiary również są zaletą. Ostatnio patrząc na pełnoklatkowe „klocki” sam siebie pytam, jakim cudem ja jeszcze to noszę, jest przecież alternatywa.
Nie mam zamiaru bronić wad bezluster, typu mniejsza głębia ostrości, lecz już teraz są aparaty, które dają możliwość zmiany głębi ostrości po zdobieniu zdjęcia więc ten problem zostanie rozwiązany.
Nie można natomiast bronić rękami i nogami rozwiązań, które są z poprzedniej epoki, przypomnę, iż lustrzanki powstały chyba z 60 lat temu i powinny już ustąpić miejsca nowocześniejszym rozwiązaniom. Postępu się nie zatrzyma, choćby niektórzy próbowali z całych sil go zaczarować mówiąc jakie to lustra FF są lepsze niz cala reszta. Zresztą pokażcie zdjęcie z Sony Xperia Z3 oraz Nikona D5300 w rozmiarze powiedzmy 10x15 laikowi i nie ma szans aby odróżnił, które jakim sprzętem zostalo zrobione.
jaad75, idąc tym tokiem rozumowania, to są jeszcze konanisci... najczęsciej ni-konanisci, hehe ;-)
husani " Przyszłością są bezlusterkowce, lustra są jedynie przeszkodą na drodze światła do matrycy i nie są już potrzebne do zrobienia zdjęć."
to akt wiary. równie dobrze mógłbys wstawić np. "socjalizm" zamiast "bezlusterkowce" i odpowiednio dobrać resztę okresleń i też by się zgadzało. I miało by tyleż samo sensu. ;-)
Jeszcze parę lat rozwoju smartfonów i po bezlusterkowcach pozostanie mgliste wspomnienie. Już dzis na ulicy widać najwięcej ludzi pstrykających telefonami. Z aparatów zostanie niesmiertelna Leica M, 2 producentów DSLR 35mm, cyfrowe MF, oraz LF dla absolutnego marginesu profesjonalistów. Niszowe też stanie się drukowanie zdjęc i większosć labów zniknie, trudno będzie o cokolwiek poza rozmiarem 10x15cm.
cube
Być może masz rację, przyszłość pokaże.
smartfony? Smartfony są passe, teraz fotografuje się tabletami.
Nie prawda. teraz tablety są już passe. szafir51 nie jesteś na czasie.
Husani, " już teraz są aparaty, które dają możliwość zmiany głębi ostrości po zdobieniu zdjęcia"
"zdjęcie z Sony Xperia Z3 oraz Nikona D5300 w rozmiarze powiedzmy 10x15 laikowi i nie ma szans aby odróżnił"
oba te argumenty tyczą się dokładnie tak samo sporu telefon vs. bezlustra.
" lustrzanki powstały chyba z 60 lat temu i powinny już ustąpić miejsca nowocześniejszym rozwiązaniom. Postępu się nie zatrzyma"
kolejny akt wiary. :-)
Bezlustra to chwilowa moda, ich głównymi konsumentami są zwykli pstrykacze, ta sama grupa co wczesniej kupowała zaawansowane kompakty a w przyszłosci wystarczy im telefon. Bo musi być przede wszystkim lekko i łatwo, a jak jeszcze jest net i od razu na fejsa można wrzucić to już w ogóle wypas.
Nie ma się co łudzić, ten ułamek procenta co jara się starymi szkłami to wyjątek a nie reguła i nie pociągnie sprzedaży tych wynalazków. Z resztą te fascynacje najczesciej wynikają z braku kasy na nowe jasne szkła.
Natomiast DSLR nie wymrą bo kupować je będą nadal zawodowcy i wszyscy ci, którzy chcą mieć niezawodne narzędzie. Wbrew pozorom jak dźwigasz w plener parę statywów i ze dwie lampy z softboxami to waga aparatu ma znaczenie trzeciorzędne. Nieakceptowalny jest natomiast krótki czas życia baterii. A ten zawsze będzie krótki w sprzęcie, który potrzebuje prądu do patrzenia w wizjer.
Tylko, że ci tzw. zwykli pstrykacze napędzają sprzedaż i wyznaczają standardy rynku.
DSLR nie wymrą, wymrą ci tzw. zawodowcy.
Husani, chyba jestes bardzo młody, i masz problemy z czytaniem?
Ci zwykli pstrykacze za kilka lat będą mieć za 200-300$ telefon z 40mpx, zoomem optycznym, AF fazowym, emulacją płytkiej GO, wszelkimi filtrami tematycznymi i photoshopem na pokładzie. Napędzą sprzedaż iPhonowi albo Sony Z5 i tyle, bo skoro nie widać różnicy to po co przepłacac i jeszcze taszczyć wielki i wypychający kieszenie bezlusterkowiec, obiektywy, baterie... komu to potrzebne?
Mżonki że pojawią się jacys nowi zawodowcy, co to będą tylko zabawek używać swiadczy o tym, że nie wiesz nic o pracy fotografa ani nie miałes solidnego sprzętu w rękach. Zawodowcy zawsze będą używać tego co niezawodne, bo brak zdjęcia robi dla nich różnicę między jesć a nie jesc...
Sięgnołem do testu Fuji X-T1, bo widzę narzekanie na mydło z matrycy (chociaż na początku też myślałem, że ta matryca daje mało detali - wina kitowego obiektywu najprawdopodobniej). Cytaty z testu X-T1 na optycznych:
"Biorąc pod uwagę, że użyliśmy obiektywu typu zoom, otrzymaliśmy bardzo dobre wyniki, lepsze od uzyskanych przez tandem NEX-6 + Carl Zeiss Sonnar T* E 24 mm f/1.8 czy też Panasonic GM1 + G-VARIO 1232 mm f/2.35.6 ASPH M.O.I.S. Jednak testowany model przegrywa z Samsungiem NX2000 z obiektywem NX 30 mm f/2, co jest skutkiem dużo słabszego wyostrzania w aparacie Fuji."
"Aparat X-T1 osiąga największą zdolność rozdzielczą dla przysłony f/4 wynik to 71.4 linii na milimetr (LW/mm). To delikatnie lepszy wynik od od tego, jaki zanotowaliśmy w teście X-Pro1 oraz o około 10 linii niższy od testowanego przez nas aparatu Olympus E-M5 (lepszy wynik Olympus zawdzięcza większemu upakowaniu pikseli). Oceniając jednak powyższe wyniki ogólnie, musimy stwierdzić, że są one stosunkowo dobre, co powoduje, że testowany aparat możemy bez problemu porównywać z najlepszymi aparatami APS-C (lustrzankami i bezlusterkowcami)."
Cytat z podsumowania, dotyczący obrazu.
"Zalety:
niski poziom szumu w plikach JPEG i RAW w szerokim zakresie czułości,
wysoka rozdzielczość obrazu,
bardzo dobre wyniki pomiarów zakresu i dynamiki tonalnej,"
Jak widać nie jest tak źle. Dla mnie sporą wadą Fuji jest cena, która jest sporo wyższa niż podobny zestaw na FF.
@jarekzon
"Sięgnołem do testu Fuji X-T1, bo widzę narzekanie na mydło z matrycy (chociaż na początku też myślałem, że ta matryca daje mało detali - wina kitowego obiektywu najprawdopodobniej). "
Na dpreview użyli XF 56 f/1.2 (na f/5.6)
-naciśnij " i "
przy "Download: JPEG (6.8MB), RAW (32.2MB)" link
cube: tak się składa, że już swoje lata mam i w przeciwieństwie do Ciebie wiem jak sie pisze np. "mrzonki".
No, no, widzę, że więcej wiesz o ortografii niż o fotografii, czyli zgadłem, gimnazjum? :-)
@baron13
Nie byłbym tak kategoryczny w ocenie bezlusterkowców:
- Czy gdybyś projektował dzisiaj aparat użyłbyś układ z lustrem?
Pewnie nie. Kiedyś lustro usuwało problem paralaksy, teraz można sobie z tym poradzić łatwiej, więc po co komplikować konstrukcję. To prawie jak gdyby ktoś zamiast kwarcu zamierzał wcisnąć do komputera zegarek mechaniczny. Tak więc z upływem lat może i rozwiązanie prostsze, zastąpi może lepsze.
Ale masz rację że bezlusterkowiec to tylko taka okrojona lustrzanka, więc ci co myślą że lustrzanki zanikną są w dużym błędzie. Wizjer elektroniczny ma swoje wady i zalety, wizjer optyczny także. Za kilka lat stworzą wizjer hybrydowy: podniesiesz lustro i masz elektroniczny, opuścisz i masz klasyczny, który połączy zalety obu a nie będzie miał ich wad. Taki wizjer trafi do lustrzanek a w bezlusterkowcach zamontować się go nie uda. I takim oto sposobem lustrzanki pozostaną "królem" aparatów, a bezlusterkowce ich okrojoną wersją.
@jaad75
"To zależy, czy istotnym jest dla Ciebie czas naświetlania i użyta czułość, czy analogiczna głębia ostrości."
Czas naświetlania jest ważny ale użyta czułość mi wisi. Że jak napisze ISO100 to będę zadowolony niezależnie od jakości tej czułości? To nie lepiej zrobić zdjęcia na porządnym filmie ISO200 niż na przeterminowanym radzieckim ISO100?
I jeszcze jedno: często słyszę "młodzi chcą w aparatach to co mają w komórce, przyszłość należy do bezlusterkowców bez wizjera i z fejsbukiem." Że tak powiem G prawda.
Z mojego doświadczenia, młodzi do których się zaliczam, ale też jeszcze młodsi, nastolatkowie, nie chcą tego co mają w telefonie bo po co im drugie to samo. To co się podoba młodym w aparatach to :
- wizjer, najlepiej optyczny ale elektroniczny też jest dobry bo ostrzega ich przed niepoprawną ekspozycją.
- zoom, bo go nie ma w iPhonie.
- głośna migawka, najlepiej niech jeszcze klapnie lustro.
- flesz, taki prawdziwy co rozświetla noc i zamraża ruch a nie ta dioda w telefonie.
Co do publikacji w sieci to rzeczywiście zależy im na prędkości, ale czas na usunięcie pryszcza znajdą.
A w kwestii rozmiarów to rzeczywiście mniejsze aparaty mogą mieć przyszłość, ale nie dlatego że ludzie chcą je nosić częściej ze sobą, bo nie chcą, tylko dlatego że dotąd fotografia była "męskim" hobby a teraz głównie interesują się nią dziewczyny.
Może i wizjer hybrydowy trafi do lustrzanek, ale tylko po to by zatrzymać odpływ klientów. Natomiast jedynie w talibanie można się jeszcze łudzić, iż lustrzanki nie zostaną wyparte z rynku.
baron13
>>
Nie zniknęły LF, są produkowane ciągle
---
Dyskietki 1,44 też.
>>>
A bezlusterkowce zatrzymały się na pewnym etapie.
----
Tak, tak, w przeciwieństwie oczywiście do DSLR. Roku temu pojawiła się matryca S z fazowym AF. Nie wiem dlaczego porównywali pracę tego układu z tym z D4s a nie z tym z D5200. Nie świta Ci nic? Z każdym rokiem EVF są coraz lepsze (szybsze, z większą dynamiką itd.). Widziełeś X-T1? Ile to kosztuje DSLR z serią ponad 10 kl./s? Stagnacja. Za to w luszczakach opanowali już kółko nastaw o obrocie 360 stopni.
Ja mam wrażenie, że to nie bezlusterkowce się zatrzymały na pewnym etapie, tylko niektórzy ludzie.
>>>
To sprzęt dla lansu.
----
Do lansu to jest żółty albo czerwony pasek, koniecznie z nazwą modelu. I długą lufą. Raczej trudno sie lansować czymś co jest nieodróżnialne na pierwszy rzut oka od kompaktu. No, ale może Ty potrafisz.
>>>
Nie ma jednolitej koncepcji, co wizjerem. Jest, nie ma, można sobie kupić dołączany na stopce lampy.
---
A jakby była ta "koncepcja, co z wizjerem" to co?
>>>
Właśnie ów wizjer. Wiele jest sytuacji, że nic w nim nie widać. za jego przyczyną kłopot z zasilaniem.
----
A Ty dalej ten swój fajans-fikszyn produkujesz? Czy może w końcu zdradzisz nam tajemnicę, w którym to wizjerze i czego nie widziałeś?
>>>
I tak dalej. Bezlusterkowiec to dużo kłopotów, mało zalet.
----
Dla Ciebie na pewno. A jak radzisz sobie z tosterem?
Tylko Samsung ma jeden problem - obiektywy. Potrzebuje stalki o ekwiwalencie 24, 35 i 85mm. Co Samsung z AF moze mi zaproponowac? Bo swietny 85mm (135) to jedyny rodzynek. Chyba, ze sie myle. I co z lampa?
dsc - profesjonalny test link
Samsung ma więcej problemów - na Ceneo widzę NX1 za 6800zł, dostępny jedynie w sklepie ValueBasket (czyli: gwarancja sklepu lub producenta na terenie Chin). Debiutował na rynku pół roku temu. Oficjalnej dystrybucji w Polsce chyba nie ma. Matryca rewolucji chyba nie przynosi link tak szczerze - ktoś z czytelników zamierza kupić?
Nikon D7200 (coraz bardziej skłaniam się ku zakupowi) miesiąc po premierze kosztuje 4500 zł...
Niestety, bezlusterkowce to kastraty i nic tego nie zmieni. Chcesz dwa sloty na karty pamięci? Masz pecha, może kiedyś. Czas pracy na baterii? Kiepski. Obiektywy? Cienko... a np. z długimi tele to już totalna tragedia (przepraszam: "kup se przejściówkę"). Rozmiar i waga? Niby mniej - ale jak chcesz mieć porządną szklarnię, to wbrew pozorom niewiele mniej.
Kilka lat temu, gdy kupowałem pierwszą lustrzankę, trąbiono że już-już za moment zaraz się to zmieni, szkieł i lamp będzie więcej, sprzęt potanieje, itd. Taaaa... owszem, kupiłem sobie bezlusterkowca, jako potencjalny zalążek nowego systemu - w praktyce zastąpił mi kompakt (w tym jest naprawdę dobry!) ale na tym jego rola się zakończyła.
@joteem - Gdybym ja projektował - to tak, użyłbym lustra. Tyle tylko, że nie klapiącego (no, może na początku w topowych modelach, do czasu dopracowania technologii), tylko materiału normalnie będącego lustrem, ale po przyłożeniu napięcia przepuszczającym światło. Dlaczego nikt z tym nie eksperymentuje?
Fajna wojna na kompletny brak argumentów :D
Lustrzankotalibowie rozmawiają o rozmiarze, chociaż bezlusterkowiec też może być wielki. Obecnie bezlusterkowce są małe jako alternatywa dla dużych luster.- o czegoś trzeba zacząć.
Genezą lustrzanki była chęć uniknięcia błędu paralaksy przy dalmierzach i możliwość prawidłowego kadrowania przy zmianie obiektywu na inna ogniskową. Te funkcje spełniała lustrzanka bo nie było dla niej innej technologii. Teraz te funkcje w 100% realizuje też bezlusterkowiec.
Obecnie zostało to z przyzwyczajenia i jeszcze niedopracowania obecnych wyświetlaczy ale pamiętajmy , że pierwsze telewizory też były dalekie od doskonałości. Rozwój technologii idzie z postępem geometrycznym.
Najpewniej typowe lustrzanki zostaną jako b. drogie relikty dla super zaawansowanych profesjonalistów, którzy z racji bycia super PRO nie zmienia przyzwyczajeń. Będą bardzo drogie z uwagi na niszowość produkcji, co pozwoli niektórym bogatym snobom na manifestowanie swego majątku. ( coś takiego jak drogie zegarki mechaniczne - z punktu widzenia odmierzania czasu są anachronizmem, ale jako biżuteria i sposobność pokazania na 1 rzut oka grubości portfela nadają się znakomicie i taka funkcję im obecnie powierzono )
Bezlusterkowce zawładną rynkiem masowym z powodu uproszczonej konstrukcji i osiągnięcia progu technologicznego wizjerów elektronicznych ( bo wyświetlacze LCD taki zadowalający stopień już osiągnęły ) w stopniu zadowalającym 99,99% potencjalnych nabywców. A z uwagi na masowość produkcji ich cena będzie niższa od lustrzanek i w zasięgu większości nabywców To będzie produkt masowy, na którym firmy będą zarabiały najwięcej, a lustrzanki pozostaną tylko taką wisienką na torcie.
Rozmiar będzie zależał tylko i wyłącznie od widzimisię firmy go produkującej a nie bycia lub nie lustrzanką.
Jakość obrazowania może być identyczna w lustrzankach i bezlusterkowcacjh zależeć to będzie tylko i wyłącznie od producenta i pozycjonowania danego modelu w swojej ofercie.
"A z uwagi na masowość produkcji ich cena będzie niższa od lustrzanek i w zasięgu większości nabywców" - i o tym właśnie pisałem w moim poprzednim poście :)
Wizjery elektroniczne są koniecznością w przypadku zdjęć powyżej iso6400. W lustrze po prostu g... widać po ciemku.
Nie są - jest jeszcze podgląd na żywo na ekraniku. Poza tym czasami nie chodzi o zrobienie zdjęcia po ciemku, tylko o zamrożenie ruchu.
Czym zastąpisz wizjer optyczny kiedy na każde zdjęcie przypadnie kwadrans oczekiwania z okiem przy wizjerze?
Ciekawe jak z tym G7 - macie jakieś linki z przeciekami?
A nie można po prostu używać tego co pasuje, zamiast szukać argumentów gdzie jaki sprzęt się nie sprawdza? Wspomniałem już o tych magnoliach, to teraz dodam, że robiąc zdjęcia różnych kwiatów muszę mocno przymykać 50/1.8 i 100/2.8 na FF, muszę nawet nieco przymykać stałki 1:1.8 na m4/3, bo inaczej ostre są tylko pręciki, a płatki wychodzą paskudnie nieostro. Tło oczywiście musi być elegancko rozmyte, ale nie w bezkształtną breję.
Do moich portretów, GO oferowana przez ww. stałki także jest w sam raz. Nie podobają mi się zdjęcia, gdzie tylko część postaci jest ostra. Ładnie oświetlona bryła ludzka jest wystarczająco plastyczna i nie wiem po co skupiać ostrość na tęczówkach. Chyba, że ktoś robi foto reklamowe tuszy czy kredek, ale mnie to nie interesuje.
Uliczne zdjęcia wieczorne, pomieszczenia - jakieś światło musi być, żeby było ładnie, więc wyżej niż ISO 3200 nie potrzeba, no chyba, że ktoś fotografuje ruch w słabym oświetleniu (koncert, sport halowy).
Generalnie - nie potrzebuję sprzętu do każdego możliwego zadania, bo nie jestem zawodowcem. To ma taką zaletę, że robię zdjęcia jakie chcę i kiedy chcę, a nie jakie ktoś mi każe i na wczoraj. Robię to na co pozwala sprzęt, a ponieważ wybrałem świadomie - to pozwala na to, co chcę. Komórka ani kompakt tego nie da, bo optyka jest niewymienna. Lustro oczywiście też się nada, ale ma zbędne dla mnie możliwości. Nie mam problemu z dźwiganiem ciężarów, ale po co? Dla lansu?
Niedawno zrobiłem bardzo fajną serię portretów znajomych w trakcie kolacji przy świecach. Gdybym chciał to zrobić lustrzanką to pewnie kwadrans by nie wystarczył. Każdy robi to co lubi...
,,A ten zawsze będzie krótki w sprzęcie, który potrzebuje prądu do patrzenia w wizjer. ''
Tak, parę lat temu też czytałem opinie, że AF kontrastowy nigdy nie dogoni fazowego i ,,z definicji'' jest wolniejszy. Zacytowałbym, ale nie chce mi się szukać. Sporo jak widać się zmieniło.
Husani,Łukasz1
Nikt nikomu nie zabrania kupowac bezlusterkowca ..ale to ze ktoś kupił oznacza ze cały rynek foto lustrzanek wymrze? Mój chrzestny najpierw fotografował zenitem a ostanio kompaktem chyba Panasonica bo lubi obiektywy Leica ...
Najciekawszym argumentem jest to ze wizjer elektroniczny będzie unowocześniany a optyczny nie tylko problem w tym ze jeśli chcemy unowoczesnic taki wizjer to bezlusterkowiec już taki tani nie będzie ..i druga sprawa bezlusterkowiec to w większości przypadków nie tylko kastrat ale również kompakt ..
Nadal nikt mi nie odpowiedział na pytanie czy migawka w wizjerze elektronicznym zamraża na chwile obraz ..czy to takie trudne ?
Pan Tomaszewski używając Leicę M6 nie patrzył na to czy ten aparat jest mały tylko na to ze wizjer optyczny dalmierzowy pozwałał mu cały czas obserwować akcję ; ..PYTAM się jeszcze raz jak to jest z tym wizjerem elektronicznym ?
SKkamil, nadal bez zmian. Blackout forever! :P. Bezlusterkowce bez tego "ficzera" to tylko u Leiki ewentualnie
X-pro1, oczywiście w przypadku załączonego OVF.
SKkamil, nie pamiętam co się dzieje, więc musi to być niezauważalne po przyzwyczajeniu się. Jak sprawdzę (nie mam aparatu pod ręką), to Ci napiszę.
W moim fuji można ustawić zamrożenie w 4 wariantach: ciągłe, 3 s, 1.5s lub wyłączone.
No właśnie, ciekawe kiedy w foto aparatach zostanie to przeskoczone. Iphone (i mozliwe, że też inne smartfonki) potrafi walić serią z ciągłym podglądem.
filemon112, mówisz o podglądzie wykonanej foty. To troszkę inny temat. Sprawdź przy wyłączonym. Będzie przez chwilkę ciemno.
Aaaa, to jest gdzieś 1s black.
TS:
,,A ten zawsze będzie krótki w sprzęcie, który potrzebuje prądu do patrzenia w wizjer.
Tak, parę lat temu też czytałem opinie, że AF kontrastowy nigdy nie dogoni fazowego i ,,z definicji'' jest wolniejszy. Zacytowałbym, ale nie chce mi się szukać. Sporo jak widać się zmieniło.'
'
Czy do patrzenia w wizjer optyczny potrzebujesz prądu?
Fascynująca dyskusja fotofuturologów, dwie paczki chipsów poszły :-)
A przyszłość i tak pewnie będzie inna. Jak zwykle. :)
@bobby-6-killer
>>>>
SKkamil, nadal bez zmian. Blackout forever! :P. Bezlusterkowce bez tego "ficzera" to tylko u Leiki ewentualnie
X-pro1, oczywiście w przypadku załączonego OVF.
----
A jak Ty sobie geniuszu wyobrażasz ciągły podgląd w aparacie z mechaniczną migawką?
Jakiś przykład z rodziny DSLR? Twój canon to potrafi?
Twój "blackout" trwa tyle ile wynosi przelot migawki.
Krócej o czas przelotu lustra w te i wewte :P
Bezlustra doskonale sobie radzą z zapisem sygnału z matrycy i wyświetlaniem go w wizjerze, czego możesz sam doświadczyć w trybie video
johndoe | 2015-04-20 22:04:53
"Twój "blackout" trwa tyle ile wynosi przelot migawki.
Krócej o czas przelotu lustra w te i wewte :P"
Miałeś chyba do czynienia z jakimś wiekowym lustrem, z przypadłością zwaną "sticky mirror". To można serwisować. :P
I brawa za asertywność. Czyżby dziecko neostrady? Czy troll na cztery litery? (to było pytanie retoryczne :D)
@bobby-6-killer
>>>
Miałeś chyba do czynienia z jakimś wiekowym lustrem, z przypadłością zwaną "sticky mirror". To można serwisować. :P
---
Naprawdę? W życiu bym nie przypuszczał. Moje wiekowe lustro z 2009 na czas robienia zdjęcia zmienia pozycję. Canon albo Nikon opanował inne rozwiązanie? Możesz przybliżyć? Bo ja głupi myślałem, że tylko SLT jest nieruchome.
I co Ty w tym swoim OVF-ie widzisz w czasie robienia zdjęcia, bo zdaje się postawiłeś tezę, że fotografowany kadr?
A trolla (na tyle liter ile se zawinszujesz) w domu poszukaj. To może być bardzo interesujące. Co prawda Twojej przypadłości zwanej "geniusz inaczej" nie da się serwisować, ale zawsze to coś.
ohndoe | 2015-04-20 22:35:40
"Moje wiekowe lustro z 2009 na czas robienia zdjęcia zmienia pozycję."
To może MLU załączone? ;)
I już się nie miotaj z tą retoryką wioskowego taksiarza. Swoją drogą idealnie mi się wpisujesz w wyobrażenie sony-boys'a z Optycznych.
P.S. Chodzisz na co dzień w bytach do biegania? :)))
"Nie będzie dużych matryc w bezlusterkowcach Nikona"
To żadna niespodzianka. Kto na to liczył?
Karty są rozdane i nikt nie będzie wchodził drugiemu w paradę.
@baron13
Co mi da lustrzanka EL z 18-55 3.5-5.6 w porównaniu z bezlusterkowcem EL (m43, APS-C)?
@3xN - link :) Chociaż, prawdę mówiąc - niezbyt w to wierzę. Normalny bagnet F?
@r2mdi
"Czy do patrzenia w wizjer optyczny potrzebujesz prądu?"
W niektórych lustrach (np. Nikon) - tak. Znaczy patrzeć można i bez załączonego zasilania, ale g... widać.
@SKkamil
A w lustrzance podczas naświetlania zdjęcia masz podgląd w wizjerze?
@bobby-6-killer
>>>
To może MLU załączone? ;)
----
Ty naprawdę taki głupi jesteś? Czy tylko chcesz robić za wioskowego przygłupa?
link
>>>
Swoją drogą idealnie mi się wpisujesz w wyobrażenie sony-boys'a z Optycznych.
----
Jaki geniusz, takie wyobrażenia. Jak już przyswoisz sobie sposób pracy mechanizmu lustra, to poczytaj coś o zasadach stosowania apostrofów poligloto.
johndoe, bądź uczciwy w osądach i nie porównuj czasu przelotu migawki do blackoutu w bezlustrach. Jest to różnica wielokrotności czasów trwania. Po prostu radośnie sobie trolujesz, czy dotknięty jesteś częścią upośledzeń jaki mi próbujesz przypisać?
Chciałem zgłosić Twój post do moderacji, ale co tam... znajcie ludzie chama. :)
Jak czytam takie dyskusje, to zawsze zastanawiam się, ile osób z tego forum faktycznie robi zdjęcia. Ci, o którym wiem że z pewnością robią, albo milczą, albo przyznają mi rację pomimo wron na antenach. Pisałem to wiele razy ale powtórzę. Bardzo typowe zadanie dla "lokalnego fotografa" dokumentacja ""iwenta" typu klapa rąsia. Jak kto robił to kilka razy wie, że tzw najlepszy moment trwa ok 0,5 sekundy. Inaczej albo po klapie, albo po rąsi. Jak ktoś używał aparatów z EVF wie, że wystarczy aby pretendent do klapy czy rąsi przechodził przed oknem, by w kadrze znalazł się większy kontrast, a automatyka aparatu na jakieś 0,2 - 0, 5 sekundy albo robi ekran całkiem jasny, albo ciemny i "iwent" poszedł ... w kosmos. Co prawda za takie zabawy nigdy nie płacą, co prawda w towarzystwie nikt od nas lepiej sobie z klapami i rąsiami nie poradzi, ale zrypią nas jak kawkę. I sława fotograficzna paszła... Wiadomo gdzie.
Generalnie jest tak, że jakkolwiek są sytuacje gdzie EVF jest wyraźnie wygodniejszy, to są takie gdzie jest tragiczny. Nie da się łatwo robić zdjęć z EVF i długimi obiektywami typu lustra Samyanga. Owszem możliwe jest wykonanie kilku strzałów dla udowadniania, że EVF jest świetny, ale ciągłe się nim posługiwanie to mordęga ze względu na efekt smużenia czy migotania wyświetlanych klatek. Nie, w przypadku obiektywów systemu Maksutowa nie pojedzie się na peakingu, bo za mało dokładny. Zapewne to jest powód, dla którego Canon zlewa tę technologię. Nie widać nic w EVF w "prawdziwych ciemnościach", noc za miastem. W OVF da się wypatrzeć linię horyzontu, w EVF widać to, co można zobaczyć na zdjęciach zrobionych w takich warunkach z czasem ~ 1/40 sekundy. Czyli nic.
Entuzjasto bezlusterkowców myli się innowacja ze zmianą mody. Jak byłem maluśki to se obiecywałem, że jak dorosnę to będę miał fryzurę Szopena.. Bo to były czasy długowłosych Beatlesów. A mnie co chwilę golili na łysą pałę bo grasowały w szkole wszy i inne elementy obce ideowo. Teraz patrzę w lustro i... pała łysa. Patrzę w koło, takoz łyse pały choć nie grożą ani wszy ani Beatlesi. Usunięcie lustra to jest taki właśnie pomysł: zgolimy pałę na łyso i dopiero bedzie git!
@bobby-6-killer
o jakim blackoucie piszesz? Może mój aparat jest zepsuty, bo ja nic takiego u siebie nie zaobserwowałem. A jak odniesiesz się do wcześniejszego argumentu filmowania z jednoczesnym podglądem obrazu na LCD/EFV?
@baron13
mylisz się co do tej zmiany jasności ekranu - ekran nie robi się całkiem jasny albo ciemny - zmiany jasności są, ale nie w zakresie od 0 do 100%. Cały czas widać co się dzieje w kadrze i zmiany jasności nie wpływają znacznie na możliwość zrobienia zdjęcia w odpowiednim momencie.
Podobnie mylisz się co do migotania i smużenia - korzystam z wizjera i obiektywu o ekwiwalencie 600mm dla FF - nie zauważyłem żadnych problemów, o których piszesz.
Kolejne nieporozumienie to Twoje słowa, że w prawdziwych ciemnościach nie widać nic w EVF. Fotografowałem gwiazdy w nocy za miastem - widać nawet całkiem nieźle, nie mam żadnych wątpliwości, że w tych warunkach w OVF nie widziałbym praktycznie nic.
Mam do Ciebie pytanie - korzystałeś dłużej z w miarę nowoczesnego EVF w sytuacjach, o których piszesz, czy swoje słowa opierasz na teorii? Jeżeli korzystałeś, to z ciekawości - jaki to był aparat?
@szafir51 "A jak odniesiesz się do wcześniejszego argumentu filmowania z jednoczesnym podglądem obrazu na LCD/EFV?"
Co innego filmowanie z migawką elektroniczną i skippingiem, a co innego sczytanie całej matrycy i choćby pierwsza kurtyna mechaniczna. Może są jakieś bezlustra bez "blackoutu", "freezu", czy jakkolwiek to nazwiesz - ja się z takimi nie spotkałem, ale nie siedzę w temacie.
mate
W lustrzance nie mam i jestem do tego przyzwyczajony ale za to mam całkowicie niezalezny od baterii podglad obrazu który działa przez niskonczona ilośc godzin czyli sytuacja jest analogiczna tylko ze wizjerze elektronicznym pobierany jest prąd ..
Oczywiście zdaje sobie sprawę ze migawka z krótkimi czasami nie będzie az tak wpływała na obraz w wizjerze elektronicznym ,ale jak mowi baron już przy czasach 1/30 będziemy widzieli zatrzymanie obrazu w kadrze ..Jak robić reportaż na przykład jeśli musimy pracować w świetle zastanym przy dłuższych czasach?
Zauważ ze nigdy się nie wypowiadałem ze elektroniczny podglad jest zły a jedynie o tym ze sens " mania" dwóch elektronicznych podgladów mniejszego i wiekszego jest co najmniej dyskusyjny ...
@SKkamil
"W lustrzance nie mam i jestem do tego przyzwyczajony ale za to mam całkowicie niezalezny od baterii podglad obrazu który działa przez niskonczona ilośc godzin czyli sytuacja jest analogiczna tylko ze wizjerze elektronicznym pobierany jest prąd ..
A to już zależy w jakiej lustrzance. Wizjery optyczne w Nikonach też wymagają zasilania (tak było jeszcze w czasach analoga). Oczywiście pobór prądu jest mniejszy niż w przypadku EVF, ale jest.
"ale jak mowi baron już przy czasach 1/30 będziemy widzieli zatrzymanie obrazu w kadrze ."
Może byś sprawdził, a nie powtarzał głupoty? Zdajesz sobie sprawę, ile trwa chociażby "blackout" mrugnięcia ludzkiego oka? To są czasy wielokrotnie dłuższe niż odświeżanie współczesnych EVF. A jeśli chodzi o pracę na długich czasach, to przecież w optycznym będziesz mieć zupełnie czarno, czyż nie?
mate
Dostosowanie o ka do warunków " pełnej ciemnosci" trwa 20 -30 min ...ale już w ciągu kilku sekund otwierana jest zrenica na tyle by widzieć w miarę dobrze ...właśnie o tym mowie jeśli jest za ciemno i nie mamy czasu na przystosowanie oka , włączamy dolny większy wyświetlacz i po sprawie ...
@SKkamil
Ale o czym ty teraz piszesz i dlaczego nie na temat? Była mowa o zaciemnieniu/zatrzymaniu obrazu podczas naświetlania a nie o przystosowaniu oka do warunków oświetleniowych.
Mowa była o tym ze migawka przysłania n a chwilę obraz ..a Ty poruszyłeś temat reagowania oka ..
@bobby-6-killer
>>>
ale co tam... znajcie ludzie chama. :)
----
Nie musiałeś się przedstawiać, znamy Cię od paru lat.
>>>
nie porównuj czasu przelotu migawki do blackoutu w bezlustrach.
---
Napiszę Ci jeszcze raz, powoli.
W DSLR masz: podniesienie lustra, przelot migawki, opuszczenie lustra. W miedzyczasie włącza się matryca.
W EVIL tylko przelot migawki. W wizjerze masz cały czas obraz z matrycy. No chyba, że nie potrafisz wyłączyć podglądu.
Cała reszta to popis Twojej ignorancji w temacie EVIL przy próbie błyśnięcia.
mate:
"A to już zależy w jakiej lustrzance. Wizjery optyczne w Nikonach też wymagają zasilania (tak było jeszcze w czasach analoga). Oczywiście pobór prądu jest mniejszy niż w przypadku EVF, ale jest. "
Nie rozumiem. Mam D7K. Wyjąłem baterię i ciągle w wizjerze optycznym widzę obraz. O jakim mniejszym poborze prądu mówisz?
@SKkamil
W lustrzance to lustro przysłania obraz w wizjerze, więc do czasu migawki dolicz sobie czas na podniesienie, a następnie opuszczenie lustra.
I nie poruszałem tematu reagowania oka tylko mrugania w odniesieniu do demonizowania przez niektórych czasu reakcji EVF i jak to nie da się robić zdjęć na dłuższych ogniskowych z wykorzystaniem EVF. Skoro częstotliwości na poziomie 200-240 Hz we współczesnych wizjerach elektronicznych są taka wadą, to mrugnięcie z czasem 1/10 s w ogóle powinno dyskwalifikować możliwość wykonania zdjęcia. Chcesz powiedzieć, że nie zdarzyło ci się nigdy mrugnąć podczas kadrowania?
@r2mdi
I chcesz powiedzieć, że obraz nie ciemnieje i nie "rozmywa się"? D7K nie ma warstwy LCD w torze optycznym wizjera?
A o mniejszym poborze prądu pisałem w porównaniu do EVF, że optyczny pobiera mniej.
mate
Kilka faktów podobno obraz rejestrowany przy 10-12 klatkach jest dla naszego oka nierozróżnialny a 24 kl daje już płynny film ;
I teraz tak jeśli masz lustrznakę z trybem seryjnym 8 -10 kl / sek z podnoszonym lustrem to efekt jest taki sam jakbyś pracował z prędkoscią 1/10 -1/8 sek bez podnoszonego lustra ..jeśli aparat jest skonstruowany do pracy z większymi prędkościami seryjnymi to znaczy ze podnoszenie lustra nie może trwac dłużej niż taka 1/8 sek ...1/10 sek
Tymczasem oko rejestruje podobno 10 klatek ;
Co za róznica co przysłania ? Przysłania kawałek metalu ..po prostu
mate:
Skąd pobiera jak nie ma włożonej baterii?
@szafir51: Jeśli chodzi o efekt migotania to przy wyświetlaniu bez powiększenia, przeszkadza nie za bardzo. aby wyostrzyć musisz włączyć lupe x10. Z matrycy apsc dostaniesz przy fizycznej ogniskowej obraz o rozmiarze o 15x10 minut kątowych. Znajdź statyw, który nie ugnie się o tyle.
efekt zaciemnienia sprawdzałem ostatnio na aparatach Fuji, wcześniej na wielu innych modelach i od dawna jest podobnie: ciemno - jasno ok 0,5 s. Przez ten czas bardzo średnio cokolwiek widać.
@r2mdi
Jeszcze raz zapytam. Jak wyjmiesz baterię to obraz w wizjerze nie ciemnieje? Nie wygląda jakby obiektyw był rozostrzony? To albo twój aparat jest zepsuty, albo wszyscy inni maja popsute:
link
link
link
W moim starym D50 ten efekt był aż nadto widoczny. Dalej twierdzisz, że wizjer optyczny nie pobiera prądu?
@SKkamil
Skoro, jak twierdzisz, oko rejestruje 10 kl/s, to jak chcesz wychwycić lag przy czasach 1/30 s?
mate:
Masz rację - ciut ciemnieje, ale skąd pobiera ten prąd i na ile go ma starczyć jeśli bateria zostanie wyjęta?
@jaad75
>>>
Co innego filmowanie z migawką elektroniczną i skippingiem, a co innego sczytanie całej matrycy i choćby pierwsza kurtyna mechaniczna.
---
Przykłąd z filmowaniem miał jedynie pokazać, że aparat radzi sobie z jednoczesnym zapisem i odtwarzaniem.
johndoe:
"Nie musiałeś się przedstawiać..."
Haaahaha, to nawet nie gimbaza, to poziom głebokiej podstawówki
"W DSLR masz: podniesienie lustra, przelot migawki, opuszczenie lustra. W miedzyczasie włącza się matryca."
Myślałem, że takiemu "bystrzakowi" nie trzeba na paluszkach tłumaczyć. Jednak, jak widzę mam do czynienia co najmniej z jakimś odkrywcą nowych światów. :)))
Np. w A7 jest co prawda dość krótki black-out (chyba
@r2mdi
No jak bateria zostaje wyjęta, to chyba oczywiste, że nie pobiera, dlatego właśnie ciemnieje i wygląda jak niewyostrzony obraz na mikrorastrze, gdzie ciężko wtedy nawet wyostrzyć manualnie, dlatego pisałem na początku, iż to nie zawsze jest tak, że optyczny nie wymaga zasilania.
>test<
mate
Ja twierdzę ze nie ma różnicy az takiej dla naszego oka ( ta 1/30 to w moim fuji ewidentnie dłużej trwa)
bo w czasie ekspozycji i tak nic z obrazem nie robisz nie przestawiasz wtedy ostrości itp. jest tylko kwestia psychiki bo dźwięk lustra powoduje wrażenie ze cos bardziej ci przysłoniło niż sam dźwięk migawki ;
@SKkamil
No to jeszcze raz, bo chyba sam nie wiesz co piszesz:
"ale jak mowi baron już przy czasach 1/30 będziemy widzieli zatrzymanie obrazu w kadrze ..Jak robić reportaż na przykład jeśli musimy pracować w świetle zastanym przy dłuższych czasach?"
Jak chcesz zobaczyć to zatrzymanie, skoro sam przed chwilą stwierdziłeś, że oko - 1/10 s....?
Jak chcesz robić reportaż lustrzanką w takich warunkach, skoro tam wyłączenie obrazu z wizjera będzie dodatkowo dłuższe o podniesienie i opuszczenie lustra?
Informacje o tym, że Nikon nie zamierza inwestować w bezlusterkowce z dużą matrycą są chyba niezbyt sprawdzone. Według nikonrumors jeszcze w tym roku może pojawić się bezlusterkowiec Nikona na pełną klatkę z bagnetem F:
link
@bobby-6-killer
>>>
Haaahaha, to nawet nie gimbaza, to poziom głebokiej podstawówki
----
Możliwe, nie znam Cię.
>>>
Myślałem, że takiemu "bystrzakowi" nie trzeba na paluszkach tłumaczyć.
---
Jak wygląda blackout w EVILu? "Bystrzak" w przeciwieństwie do Ciebie zna temat z praktyki.
Chciałbyś być ostry jak brzytwa, a jesteś tylko jak Bronek w Japonii.
Mate, bo to nikon, w porządnym aparacie nic nie ciemnieje i wizjer nie pobiera prądu. I to jest jedna z decydujących zalet SLR, w przypadku gdy na kadr trzeba zaczekać.
Sekta bezlusterkowa licytuje się tu jak stare przekupy, a czas mrugnięcia, a herz-e... dzieci, włączcie sobie dowolny EVF tam gdzie jest mało swiatła i czasy są poniżej 1/25s... patrząc w wizjer przelećcie aparatem po okolicy. Co widać? G***o widać, i to jest drugi ważny punkt w którym OVF ma i będzie miał przewagę.
Trzecia sprawa "freeze", bezlustra po zrobieniu zdjęcia zamierają na czas wielokrotnie dłuższy, (przy kilku klatkach może to być i parę sekund!!!) niż blackout w SLR, który wynosi srednio zaledwie 100ms.
I tak można wymieniać. Bezlustra choć są fajnymi zabawkami, to jednak tylko zabawkami. Fajnie bo łatwo nosić przy sobie, zawsze jakis kadr się może trafić. Ale tam gdzie wiemy konkretnie co chcemy uzyskać, tam gdzie jest akcja, albo gdzie jest mało swiatła, powodują jedynie wku...rzenie okraszone niecenzuralnym słownictwem, bo nie można na nich polegać i wyniki są co nieco losowe, brak pełnej kontroli.
I w przeciwieństwie do was nowomodni sekciarze piszę to jako ktos kto ma i uyżywa i bezlusterkowca i DSLR i dobrze wiem jakie są wady i zalety każdego z tych rozwiązań.
mate
Chodzi o to ze teoretycznie nie ma różnicy a każdy aparat ma swoje lepsze lub gorsze strony ,j esli kupisz wykastrowaną sony za 1000 zł to jej wizjer może być tragiczny ale jeśli kupisz np. Fuji może być odwrotnie ..natomiast w lustrzankach wystarczy ze zobaczysz specyfikację i tryb seryjny i wiesz o co chodzi bez czytania testów ;
Jeśli chodzi ci o czepianie się słow a nie sedno sprawy to ...BRAWO !
@cube
"bo to nikon, w porządnym aparacie nic nie ciemnieje i wizjer nie pobiera prądu."
To znaczy 7D, 5D MkIII, 1D X to nie są porządne aparaty? W każdym będzie ciemnieć, gdzie w wizjerze jest odpowiednia warstwa LCD.
link
Ps. Fotografując w podgładzie na zywo czy tez wizjerze elektronicznym ,pracujemy tak jakbyśmy cały czas filmowali i z tego filmu wycinali konkretne klatki w czasie nacisniecia migawki ...wiec do filmownia potrzebny jest zdecydowanie mocniejszy procesor ? Prawda? Więc jeśli producent zaoszczędzi na elektronice to jest kiszka ;
A w lustrzankach obróbka jest mniej wymagająca ...;
mate, pod tym względem te najnowsze konstrukcje są gówniane. We wszystkich poprzednich modelach nic nie ciemnieje. Co do 7d to nie jestem pewien czy już to ma, natomiast 5d3 i 1dX tak, bo mają te nowe czarne punkty AF wyswietlane z LCD, m.in. dlatego nie da się w nich też wymienić matówki. Cóż, nie pierwszy raz lepsze jest wrogiem dobrego. Polecam starsze 1-dynki i 5-tki, tam wszystko jest dopracowane na 100%.
tak czy inaczej pobór prądu jest nieporównywalny, czarno-biały LCD z wizjera ciągnie go tyle co kalkulator, pewnie mógłby działać rok na baterii. Kolorowy EVF w połączeniu z działającą marycą to kwestia 2-3 godzin.
Przecież to wyciąganie kasy od użytkowników ewidentne ;
Jeśli obraz na monitorze z tyłu lustrzanki ma powiedzmy 900 Tyś pikseli i jest klarowny bo oglądany z odłegłosci 20 cm to w małym wizjerze musi on mieć 2 mpx albo więcej ,czyli alby to obrobić trzeba włożyć droższy procesor za który klient zapłaci ; lub dać mu gorszą jakość ;
@cube
>>>
Trzecia sprawa "freeze", bezlustra po zrobieniu zdjęcia zamierają na czas wielokrotnie dłuższy, (przy kilku klatkach może to być i parę sekund!!!) niż blackout w SLR, który wynosi srednio zaledwie 100ms.
---
Nie mieszaj dwóch różnych systemów walutowych. To oczym piszesz jest na pewno w S (w innych nie wiem). I ten blackout jest spowodowany opróżnianiem bufora. Aparat jest zamrożony. Ten sam efekt byłby w DSLR S. Brak możliwości wykonania zdjęcia. Przy serii, dużych plikach, wolnej karcie itd.
Przy pojedyńczych zdjęciach to nie występuje
Zdarzyło mi się, że dostałem , uwaga AKREDYTACJĘ, na pewną ważną imprezę. Fakt, we wrocku, ale jednak. Uznałem że przy okazji popatrzę sobie, jak to robią dziś prawdziwi zawodowcy wyposażeni w aparaty z EVF. Bo mi nigdy nie wychodzi. No i okazało się, że figa nic się nie dowiedziałem bo wszyscy mieli sprzęt NiC. Tak sobie myślę, że te wszystkie zawodowce to są dętki nie fotografy, bo ani trochę za nowoczesnoscią nie idą. W jakich okolicznościach widziałem sprzęt z EVF w rękach ewidentnych zawodowców? Podczas imprez organizowanych przez zawodowców. I rzeczywiście np w studio całkiem egal jaki się ma wizjer.
@johndoe "To oczym piszesz jest na pewno w S (w innych nie wiem)."
Czy problem jest limitowany tylko do sony, tego nie wiem, w moim A7 tak jest mimo bardzo szybkiej karty. Problem występuje, chociaż bufor ma jeszcze baaardzo dużo miejsca. Wygląda mi na to, że do póki procek mieli dane z matrycy, to już nie ma mocy obliczeniowej na tryb LV. Dlatego problem może być dosć powszechny w sprzęcie działającym cały czas w "trybie filmowania". W DSLR podgląd wizjera wraca po 100ms i można trzaskać dalej, bufor jest opróżniany w tle.
Wizjery ze 100% pokryciem i powiększeniem w aparatach profesjonalnych może i zdają egzamin, ale te tunelowe wzierniki w lustrzankach amatorskich są gorsze od 200K-pikselowych wizjerków w starych megazoomach. Ostrzenie manualne odpada, bo wszystko jest ciemne i mikroskopijne. Nigdy nie wiadomo, jaki będzie zarejestrowany obraz, bo plik wynikowy kompletnie nie odpowiada temu, co widać w wizjerze. W połączeniu z praktycznie niewidocznymi parametrami gdzieś w dole pod kadrem, powoduje to, że w nieidealnych warunkach zrobienie amatorskim lustrem poprawnie skadrowanego i naświetlonego zdjęcia w trybie nieautomatycznym wymaga sporej dozy szczęścia i nadludzkiej cierpliwości.
Poza tym - przy dłuższych czasach naświetlania lustro powoduje drgania, których na długich ogniskowych nawet stabilizacja obiektywu nie jest w stanie wytłumić, na koncertach muzyki poważnej wstyd tego używać, bo kłapanie słychać w całej sali (wiem, bo zwracano mi uwagę), kontrast fazowy - przy próbie ostrzenia na subtelne detale rzadko trafia w ten sam punkt nawet przy aktywnym tylko punkcie centralnym.
Używając EVF, w pełnym słońcu można filmować, jak również używać podglądu zdjęć przez wizjer - w lustrzankach to niemożliwe, chyba że się kupi potworkowatą nakładkę na ekran. Poza tym Live View w lustrzankach jest na granicy używalności z powodu kiepskiej optymalizacji, no i wyczerpuje baterię o wiele szybciej niż w bezlusterkowcach.
@Canonex: Prawda jest chyba taka: ręcznie ostrzyć trzeba się naumieć. Mam akurat kolekcję równych aparatów od LF do kompakta i używam nieużywalnych obiektywów w nieużywalnych warunkach:
link
Tak to prawda, że np w Mamiya'i z wizjerem chyba nie sposób nie trafić bardzo blisko ostrości, ale żeby trafić naprawdę dobrze i tam gdzie się chce, to trzeba uważać. Ostrzenie w LF to koszmarek. A spróbuj sobie wyostrzyć w Zenicie z obiektywem MTO 1000. Tam nic nie widać. A jednak ludzie to potrafili. Ja, przyznaję się, odpadłem. Ale też MTO + LV = katastrofa. Średnio niie da się. Owszem pewnie w necie są sample, że ktoś "wtrafił" , sam kilka razy dokonałem tej sztuki, ale to nie jest sposób.
Natomiast jeśli komuś za mało informacji wyświetlanych w wizjerze, to niech sobie odpowie na pytanie, czy zajmuje się fotografią, czy chciałby się pobawić symulatorem samolotu?
Trzeba było przy Zenicie zostać? Tam nic nie rozpraszało w wizjerze. :P
...wpisy Barona13 zawsze mnie rozwalają.
Z jednej strony facet pisze jak nakręcony na prawie wszystkie tematy a z drugiej strony mówi wprost , że nie umie zrobić...
A jak człowiek daje Mu dobra radę , to po Nim spływa to, jak po kaczce ;)
Wezmy dwa bezlusterkowce najnowszy Fuji nie ma wizjera elektronicznego poza ekranem LV i najnowsze pełnoklatkowe Sony ma wizjer o dwukrotnie większej ilości pikseli od ekranu LV czyli wizjer elektroniczny według producenta ( nie j est to mój pomysł ) powinien być zdecydowanie bardziej " upchany " pikselami ;
Jakies wnioski ?
link
link
Cos takiego wymyśliła firma Sony w swoich lustrzankach czyli podwójny sensor ..w przypadku bezlustra nie jest to możliwe bo swaitło się n ie odbija od lustra tylko pada bezpośrednio na matryce ...
Ale cóż nie będziemy się sprzeczać o detale ...jak to mówią miłego fotografowania ;
@pan Szakal: mnie bawią wpisy ludzi, którzy coś gdzieś czytali słyszeli, ale zdjęć nie robili. Mate dał ognia z tym ciemnieniem w Nikonie. Może u niego i ciemnieje. Ciekawe... Wizjer elektroniczny pokazuje jakie będzie zdjęcie... Tiaaa Znaczy koleżeństwo fotograficzne nigdy nie kręciło suwaczkami w programach do konwersji z raw? :-) Za mało informacji w wizjerze. Ciekawe. Taki prosty test, lecą sobie kaczki, jak kaczki emocji nie ma nie trafimy znów przylecą. Ale mamy fantazję pofocić. Ilu mistrzów w trybie pojedynczym jest w stanie śledzić jednocześnie kaczki, naciskać spust i obserwować stan bufora, by nie dopuścić do jego przepełnienia? Przyznaję się, że mam problem ostrząc manualnie jednocześnie pilnować ostrości i granic kadru, żeby przynajmniej nie był ostro skoszony i nie było strat przy prostowaniu. Ilu jest takich mistrzów, że mogą powiedzieć z całą powagą, że nie mają problemów z upilnowaniem jednocześnie tła, głównego motywu i przedplanu i nie tracą kadrów bo im coś wlazło w zdjęcie. Obawiam się, że ci faktycznie fotografujący odpowiedzą, że nie da się i za dobrych czasów fotografii na planie plątał się osobnik odpowiedzialny tylko za to by na czas pozbierać wzorniki kolorów, albo przytrzymać za kark bachory, albo psy, które zawsze w plenerze skądś się wezmą. Dawne wizjery, jak przedwojenne śniegi były bielsze. A matówki, panie! To były naprawdę matowe matówki. Że o klinie nie wspomnimy, który wysiada z racji tego jak działa przy przesłonach w okolicy 5,6. Jakby kto fotografował długim tele przy długich czasach to by wiedział, że nie ma problemu z lustrem we współczesnych aparatach. Po pierwsze się nie trzęsie, po drugie można bez problemu podnieść lustro przed pstrykiem. Czasy gdy taki cymes był super-duper mechanizmem za wielką kasę dawno minęły i jest nawet w 450 D. Prawdziwa trudność, to wyostrzenie. Nic nie działa, ani AF w dowolnej formie ani focus peaking, ani LV, bo obraz się pojawi dopiero po kilku-kilkunastu sekundach :-) Właśnie dlatego fotografujemy na długich czasach :-) Radzimy sobie jak baca związujący buty glistą.
Jak ktoś robi zdjęcia to wie coś takiego: każdy współczesny aparat potrafi zrobić świetne zdjęcia. Nawet ten z komóry. kwestia tylko taka by go poznać i te zdjęcia robi. Każdy aparat ma wady i zalety. Jeśli ktoś np potrzebuje możliwie miniaturowego sprzętu, to tak, zostałem przekonany przez człowieka z tego forum, że rozsądek mówi, wizjer dalsza sprawa, bateryjki co się rozładowują nie taki problem , bierzemy system cztery trzecie, bo to daje się nosić. Jeśli jednak ktoś przekonuje, że bezlusterkowce są lepsze bo "nowocześniejsze" to tak samo zgolona na łyso pała jest nowoczesna. Bo hippisi mieli długie włosy.
baron13
co Tobie trzeba napisać, żebyś zrozumiał co to pokora?
Nie umiesz, nie rozumiesz i nie słuchasz, starasz się obrażać każdego kto pokazuje Tobie paluchem...
ps. wkleiłeś jak zwykle zdjecie:
link
po co??? większej celebrytki z micro wiedzą, już na pewno praktyczną, na tym portalu nie ma...
Zenit też by dał radę. Nawet E. AF zbędny, więc rola wizjera w kadrowaniu absolutnie nieistotna. :P
Chociaż nie...W wizjerze elektronicznym mizerię byłoby widać ciut wcześniej. :)
Nie wiem na ile to prawda, ale podobno Nikon planuje wypuścić bezlusterkowiec z matrycą pełnoklatkową i bagnetem F.
Ciekawe, z jakim wizjerem ;)
A jaki wizjer może być ..? Choc z drugiej strony sami mówicie ze wiele osób fotografuje komórkami i tabletami z jakim wizjerem? Styl fotografowania jeśli się zmienia to właśnie w tym kierunku ;
Ale oczywiscie marketing jest taki ze lepiej kupić troszkę droższe ;
W sklepie ci mowią weż Pan to bo ma wizjer elektroniczny ...WOW !
Wychodzisz na uliće i przykładasz oko do wizjera ..i z 15 m wszyscy mysla ze masz lustrzanke ..woow !
Podobno priorytetem są małe gabaryty, wiec nie będzie żadnego wizjera.
świat się zmienia, ale nie w kierunku w którym chcieli by przedstawiciele różnych korporacji. Był kiedys taki zawód jak praczka. No i niestety, dziś mamy pralki automatyczne. Zautomatyzowano także i a także zminiaturyzowano aparaty fotograficzne. I zintegrowano z urządzeniem do gadania z kumpelą o ciuchach. Marketing ma jeszcze nadzieję że wyciągnie jakąś kasę z ludzi, którzy o robieniu zdjęć nie maja pojęcia i wciska im aparaty projektowanej jak buty, czerwone czarne, z cholewką albo bez. Brak cholewki nie jest podyktowany tym, że ciepło, brak cholewki jest modny. Na tej zasadzie mamy dodatek do stroju: bezlusterkowiec. W krajach gdzie zarabia się x4 co u nas mnóstwo ludzi stać na taki dodatek do stroju. Będą w siódmym niebie jak na wyświetlaczu pokażą się do tego jakieś zdjęcia. Nigdy się nie dowiedzą, że się im wizjer zamraża, bo zanim zrozumieją, jak to działa moda minie i oni to wywalą do kubła. Jak widzę teraz rośnie grupa "zawodowcóf" kto¶zy będą strzelać zdjęcia komórkami tabletami, czy owymi bezlusterkowcami, bo ich głównym zadaniem jest być gdzieś i robić za klakę. To jest "reporter internetowy" który wkleja na swojego bloga relacje z "iwentu" i czasem ma jakieś zdjęcia, ale sprawa polega na tym , że inny "reporter" o nim napisze, że był na "iwencie". W ten sposób mnożą sobie lajki i kliki i podobno zarabiają. Jest jeszcze kolejna grupa ludzi, to "znawcy sprzętu" . Ci także sobie popiszą o tym jak byli na "iwencie" gdzie pokazywali aparaty fotograficzne.
Czasy gdy fotograf ryzykował życie aby przynieść zdjęcie do redakcji, za które dostanie i kasę i sławę i wdzięczność, dawno minęły. Można jedynie trafić do wąskiego grona entuzjastów fotografii. Ktos popatrzy i powie "zmałpuję ten kadr, gościu miał pomysł". Ale oczywiście do takiej zabawy aparat nie może ograniczać. Nie może być takiej sytuacji, że gapię się w wizjer, a tam kłębowisko szumu.
Jeśli aparat fotograficzny przetrwa jako osobne urządzenie, to nie sądzę, że może to być coś gorszego niż było do tej pory, coś ograniczającego fotografa. Wycięcie wizjera optycznego to mniej więcej tak samo dobry pomysł jak zlikwidowanie świateł drogowych w samochodzie. Przecież dziś już się ich prawienie używa, można by wyciąć też światła mijania zostawić jedynie LED-dy do jazdy w dzień, niedługo drogi wszędzie będą oświetlone, a jak nie będą to czy musimy jechać?
@r_a_v_e_n Tak lubię wklejać linki do zdjęć:
link
:-)
@baron13
>>>
mnie bawią wpisy ludzi, którzy coś gdzieś czytali słyszeli, ale zdjęć nie robili.
----
Mie też, zwłaszcza tych co to robią za alfę i odnogę. Ty zdaje się ostatnio coś tam, gdzieś tam usłyszałes od takiego jednego co to ptaki bezlustrem pstryka, nie? Sam o tym pisałes...
>>>
Ilu mistrzów w trybie pojedynczym jest w stanie śledzić jednocześnie kaczki, naciskać spust i obserwować stan bufora, by nie dopuścić do jego przepełnienia?
----
Bo jakbyś nie był jedynie erotomanem gawędziarzem, to wiedziałbyś, że w trybie pojedyńczym bufora nia przepełnisz.
Ale za to jak wyjdziesz na miasto z czerwonym paskiem na szyi, to od razu plus dziesięć na dzielni....
A jak jeszcze zasuniesz im jakąś swoją bajkę to będą pył z Twoich butów strzepywać.
@johndoe : Tak się nie przepełnia bufor, jak mate ściemnia się w Nikonie. Pytanie, dlaczego ja i inni głupcy przepłacają za szybkie karty? :-)
Dopasuję się do treści: zasadniczo, życie jest jak most żelazny...
@baron13
>>>
Tak się nie przepełnia bufor, jak mate ściemnia się w Nikonie.
---
No cóż, widzę, że wyjście z impasu, w którym się znależliśmy jest jedno.
Musisz po prostu podać w którym bezlusterkowcu (bo o bezlusterkowcu wszak piszesz) przepełnileś bufor robiąc zdjęcia pojedyńcze.
Kłaniam się nisko Baronie La Fontaine.
FEDy się wliczają? :P
@johndoe: Nie o bezlusterkowce chodziło. Cóż sprawa się zawiła zrobiła... Imć Canonex ale i wielu rozlicznych, we mnogich na nasz ulubiony temat dyskusjach narzeka, jakoby w wizjerze luszczanki (chyba tak należy pisać) widac było za mało cyferek i do tego gdzieś po spodem. Toteż zacząłem się drapać po głowie co by tu można było wyświetlać w takiej luszczance i po co? Na przykład stan bufora jest. Ale po co, odpowiada eksperyment z kaczkami. Może jakiś miszcz ciętego kadru potrafi, ale normalnie nie. Chodzi o to, ze to co tam błyszczy w wizjerze i tak jest za dużo :-) W bezlustrach nie ma problemu sledzenia stanu bufora , faktycznie konstrukcja raczej wyklucza walenie "ręczną serią". Trzeba obsługiwać jak owego FED-a, naciągnąłeś migawkę i albo jesteś tym razem mistrzem najlepszego momentu, albo kicha :-)
Może podsumuję: rodzaj posiadanego sprzętu, w tym rodzaj wizjera, w bardzo małym stopniu ma wpływ na wartość zdjęcia. Jeżeli fotograf dysponujący lustrzanką z obiektywem standardowym robi kiepskie zdjęcia, nic mu nie pomoże najdroższy aparat z najlepszą optyką. Nawet wizjer optyczny, który - jak wiadomo - nie ma opóźnień i w ogóle jest najlepszy nic tu nie da. :)
@baron13
>>>
Cóż sprawa się zawiła zrobiła...
Imć Canonex ale i wielu rozlicznych, we mnogich na nasz ulubiony temat dyskusjach/.../ narzeka, jakoby w wizjerze luszczanki /.../ widac było za mało cyferek i do tego gdzieś po spodem.
----
Nie, Baronie. Sprawa jest prosta. Albo nie rozumiesz slowa pisanego, czyli .....
Albo traktujesz innych jak blondynkę spod trzepaka.
Canonex nie narzeka na brak cyferek w OVF. Canonex chwali sobie EVF za to, że widzi jak będzie wyglądało zdjęcie przed jego zrobieniem i nie musi w tym celu wpatrywać się w cyferki, o których piszesz.
Najwyraźniej nie przeczytał 22 ksiązek o prawidłowym naświetlaniu, tylko robi zdjęcia.
A i tych rozlicznych, co to z Canonexem narzekają, też wskażesz? Tak jak wskazałeś aparat, w którym zapchal się bufor?
Przyznaj się, Ty na tym forum po prostu trenujesz przed napisaniem kolejnej fajans-fikszyn książki.
>>>
Trzeba obsługiwać jak owego FED-a, naciągnąłeś migawkę i albo jesteś tym razem mistrzem najlepszego momentu, albo kicha :-)
---
Cięzko mi się ustosunkować. Mam takie doświadczenia z FED-em jak Ty z bezlusterkowcami. Chociaż to, ze Ci kicha wyjdzie z XT1 czy A7, jest w stanie zaakceptować.
wizjer elektryczny i wychylane lv to świetna rzecz, jak ktoś trochę na tym porobi to nawet najnowyszy nikon nie zrobi na nim wrażenia, chyba że te korbki do przełączania lv na wizjer, niedziałające lv i ta mała dziura do paczenia zamiast wygodnego telewizorka z wszystkimi informacjami i tyle.
@Szabla: No i dzięki Bogu zrezygnowałeś z bycia mistrzem puenty i mogę napisać tylko tyle: tak, masz rację. Zgadzam się.
@johndoe: tak w kwestii rozumienia słowa pisanego to wskazałem co mi się zapchało :-) Ta moja (trudno inaczaj tu napisać) luszczanka. No ale to było jak się w eleganckich sferach mówi, między wierszami....
Dostarczę argument przeciwko sobie, znalazłem linka, w którym to matryca Samsunga wypada najlepiej spośród martyc APS-C, niestety nie uwzględniono matryc Fuji, i nie zmienia to faktu, że nie zabardzo podoba mi się przetwarzanie obrazu od Samsunga, co nie znaczy, że jestem przeciw.
link
Swoją drogą nie wiem czy kiedykolwiek była większa liczba komentarzy, pod plotkami, nie śledziłem tego, ale pod tymi, jest wyjątkowo długa dyskusja.
oj bywało, że i 3 setki wpisów były... ale dzis już nie ma tych pentalibów, spora częsć zdjęła turbany i przesiadła się na canona 5D... ;-)
@baron13, mate ma rację, że w wielu Nikonach (nie wiem, czy we wszystkich, nie sprawdzałem) wizjer ciemnieje po odcięciu zasilania. Niejednokrotnie zresztą było to przyczyną konsternacji wielu przypadkowych macaczy. Najwyraźniej jest to kolejna rzecz z którą nie miałeś praktycznego kontaktu.
@cube, a dlaczego akurat niby na Canona 5D? :P
@jaad75: Też się spotkałem ze zjawiskiem, że pewien człowiek opowiadał mi, że widzi to ciemnienie obrazu. Nawet wysnułem teorię co się może dziać, że przymyka się przesłona w obiektywie. Jednak ów nikoniarz nie zauważył tego i przyniósł mi aparat. Za pomocą fotodiody byp 44 spróbowaliśmy zmierzyć efekt. i nic. miałem 4 cyfry na mierniku żadnej różnicy. Po tym pomiarze przestał widzieć pociemnienie. :-) Mam dwa nikony, popatrzę, może zobaczę :-)
baron13, tylko wyciągnij baterię. :P
jaad75 "a dlaczego akurat niby na Canona 5D? :P "
też się dziwię, może po prostu trafiły do nich argumenty... ;-P
też się dziwię, może po prostu trafiły do nich argumenty... ;-P
---
Na pewno. Barona argumenty.
baron13
"Zdarzyło mi się, że dostałem , uwaga AKREDYTACJĘ, na pewną ważną imprezę"
się ktoś pomylił, ot cała przyczyna... kolejne akredytacje były już uważniej sprawdzane :)
"pewien człowiek opowiadał mi, że widzi to ciemnienie obrazu. Nawet wysnułem teorię co się może dziać, że przymyka się przesłona w obiektywie. Jednak ów nikoniarz nie zauważył tego i przyniósł mi aparat. Za pomocą fotodiody byp 44 spróbowaliśmy zmierzyć efekt. i nic"
zastanawia mnie po co... jeśli ów człowiek, jeśli miało to w ogóle miejsce, jest takim samym ekspertem i praktykiem jak Ty, to sens sprawdzania czegokolwiek był żaden :) zupełnie jakby dwóch amatorów zabrało się za dyskusje o fizyce kwantowej, bo każdy z nich znał po dwa "mądre" słowa...
"@r_a_v_e_n Tak lubię wklejać linki do zdjęć:
link"
nasza forumowa piękniiso, po co pytałem? chwalić nie masz się czym, teorii swoich też tym nie podeprzesz, o technice fotografowania nie napiszesz bo widać co umiesz... PO CO?? Wiadomo co wiesz, wiadomo, że piszesz bajki, wiadomo że w każdym poście zmyślasz kto czego Tobie nie mówił i nie pokazywał... jak w przedszkolu...
W D600 ciemnieje i jest nieostry (przed wyjęciem akumulatora ostrość była ustawiona). Po włożeniu akumulatora wszystko wraca do normy.
baron13 - w D600 zmiana jest wyraźna i nie potrzeba mierników, no chyba, że ktoś ma kłopoty z oczami.
Albo nie miał w ręce żadnego Nikona... :P
jaad75
miał, we Wrocławiu na pewno mają markety...
No z tymi marketami jest problem. Bo tam są wystawione aparaty bez baterii i doskonale widać to czego nie wida ć:)
Przykro mi panowie, zapewne moje Nikony są za stare. Najnowszy D40, kolejny analog. Niestety żadnej różnicy nie widać. Z bateryjką czy bateryjkami, bez, wszystko jedno. ani jasność ani ostrość. Owszem w analogu bez bateryjek wskaźnik ostrości nie reaguje :-) Wybaczcie, ale zagadnieniem "czy można popsuć wizjer optyczny" nie będę się zajmował. W Mamiya'i RZ o ile pamiętam bez bateryjki nie przestawi się przesłony. Tak wszystko można popsuć, najprościej walnąć młotkiem.W to lcd nie za bardzo wierzę, jako, że nie znalazłem w opisach technicznych. Powinni się pochwalić, raz, dwa, trzeba by się uporać z polaryzacją światła. Proste lcd nie wchodzi w rachubę. Być może Nikon ze swoim talentem popsuł coś jeszcze, ale do meritum sprawy ma się to tak, że na popsute korpusy trzeba uważać. Bo i owszem namierzam się na Nikona.
@baron13 " W Mamiya'i RZ o ile pamiętam bez bateryjki nie przestawi się przesłony."
Baron, cos popłynałes, przysłona w RZ jest mechaniczna, bateryjka odpowiada za sterowaniem czasem migawki (nota bene centralnej), ale nawet i bez bateryjki można ją używać w trybie 1/400s.
@cube: Moja jest RB. Żadnych bateryjek w niej nie ma. Ostrzegano mnie przed kłopotami z brakiem bateryjki i z braku bateryjki nie doszła do skutku obdukcja owej RZ. Pewnie wiesz lepiej, sedno sprawy jest takie, że jak się człowiek postara, to skomplikuje i tam gdzie się dało, już się nie da.
@baron13 "W to lcd nie za bardzo wierzę, jako, że nie znalazłem w opisach technicznych"
Widać słabo szukałeś. Naprawdę bardzo lubisz pisać o rzeczach, o których nie masz pojęcia.
Z tego co pamiętam, to już D100 i D70 miały LCD w wizjerze, przed chwilą sprawdziłem F100 i tam jeszcze nie było.
@jaad75: Podaj linka, bo to ciekawe :-) Mate twierdzi, że D50 było widać, w D40 ani troszki. rzecz ujmę tak: owszem wierzę, że Nikon ma ostatnio dobrą passę w knoceniu różnych rzeczy :-) Ale tylko taki z tego wniosek. Bo, że mogę się mylić, to oczywiste. Mogę. :-) Sprawa tyczyła tego, czy wizjer optyczny potrzebuje zasilania. Odpowiedź jest taka: zależy jak zrobić, jak dobrze, to ani trochę, jak źle, to może potrzebować dowolnie wielkiej mocy, aby cokolwiek było widać :-)
To nie jest ostatnio i nie tylko Nikon, ale również Canon, czy Olympus używali przeziernego LCD od dawna.
Tu masz na szybko znaleziony link do postu sprzed lat:
link
I ze strony KatzEye, a propos wymiany matówki w Nikonach:
"In Nikon models, once the old screen is removed, do NOT use the bulb blower in the mirror chamber. There is an LCD immediately behind the focusing screen which provides the lights for the AF points and dust can be forced past this screen if you blow on it. Once dust gets past there, it cannot be removed. If you need to remove dust from the AF point LCD before putting in the new screen, we recommend a tool called a Spec Grabber. They are available at most photographic retailers."
link
baron13
"W to lcd nie za bardzo wierzę, jako, że nie znalazłem w opisach technicznych. Powinni się pochwalić, raz, dwa, trzeba by się uporać z polaryzacją światła. Proste lcd nie wchodzi w rachubę"
tak dołóżmy polaryzację, będzie ciekawiej :) się rozmowa rozkręca :)
Dziwne, że nigdy wcześniej nie natknąłem się na informację, że nakładka LCD w wizjerze optycznym potrzebuje prądu do (nie)działania. Swego czasu wybrałem D5100 a nie D5200 m. in. dlatego że uznałem, iż ten ostatni ma jeszcze gorszy wizjer - w sklepie był rzeczywiście b. ciemny i niewyraźny. Okazuje się, wystarczyło poprosić o baterię...
A swoją drogą - dlaczego jedynym sposobem na kompletne wyłączenie lustrzanki (w każdym razie Nikona) jest wyjęcie baterii? Nawet mało używana wyczerpuje ją po kilku miesiącach, a kompakt po tym samym czasie przy podobnej ilości zdjęć ma 75%.
.
@jaad75: Nie demolowałem jeszcze żadnego Nikona ale posłuchaj teorii. Zapewne chodzi o miniaturowe wyświetlacze LCD wielkości znaczników punktów AF. Na mojego czuja to, jak najbardziej znajduje się także w D40 i F 801. BO wyświetlacz lcd tam jest. Po mojemu było by kompletnie bez sensu, aby ten wyświetlacz zajmował całą powierzchnię matówki. Po pierwsze jest to nie potrzebne, skoro nic się tam nie wyświetla po drugie trzeba by jakoś pokonać problem z działaniem lcd które opiera się o wycinanie spolaryzowanego światła. Najpierw światło polaryzujesz potem masz ciekły kryształ który jest polaryzatorem z przełączaną płaszczyzną polaryzacji. Oczywiście jak jest polaryzator, to jest duża strata światła. To tylko moja teoria, ale wydaje mi się to sensowne: masz te lcd ale w miniaturkach i w D40 to jedynie obwódki punktów AF. I dlatego nie widzę żadnej różnicy z bateryjką czy bez.
jedyny człowiek, który fakty zamienia w teorię...
baron13, przestań teoretyzować o sprawach, które są znane od dawna i o których wszyscy użytkownicy wiedzą - brniesz w swoje imaginacje, a wystarczy, żebyś przeszedł się do marketu w którym mają Nikony, poprosił o akumulator i sprawdził.
@jaad75: Cóż ja na razie sprawdziłem na dwóch Nikonach które mam w domu :-) Nic. Sprawdziłem także na własnej skórze niezbędność automatyki sterowania lampami. Nie wierzę sobie, łatwo się nie poddaję, nabyłem Phottixa strato ttl. Owszem działa. Nawet na dwie lampy. Nawet daje się zrobić tak by przez radio sterować jedną lampę tak, by druga była sterowana optycznie. Wszystko to technicznie jest ciekawe. Aliści, jak powiedziałem, nikt mi jeszcze nie zdradził sposobu, jak sobie tym ułatwić życie. Poczytałem sobie kilka blogów, kilka poradników, przetrzepałem swoją biblioteczkę. No i w zasadzie wszyscy robią jednakowo: o ile jedna lampa, różne odmiany TTL są dopuszczalne. Kilka lamp, tradycyjnie ręcznie. Musi McNally i spółka kompletnie się nie znają :-) Nie wykluczam, że Nikon, skoro tyle już mu się udało, zrobił coś, co się w głowie nie mieści, ale powtórzę: znaczy popsuł. Konkluzja, że OVF popsuty jest popsuty, nie za bardzo mądra :-)To jedno, a drugie, przynajmniej w dwu Nikonach żadnych cudów nie widać.
@baron13 - nie wiem jak D40, nigdy mnie ten korpus nie interesował, ale ogólnie większość Nikonów używa przeziernego LCD za matówką, podobnego zresztą używa sporo wyższych modeli Canona, na pewno 5DIII, 7D/7DII, czy 1DX i one zachowują się bez akumulatora tak samo.
A co do lamp, naprawdę nie chce mi się tłumaczyć Ci oczywistości, typu choćby dynamiczna scena oświetlona dwoma lampami po przekątnej, czy generalnie obiekt zmieniający odległość względem żródeł światła. Możesz sobie na tło świecić manualnie, a główny motyw oświetlać TTL i ustalać proporcje i siłę błysku z poziomu aparatu, bo przecież o to również chodzi w rozwiązaniach typu CLS. Tobie wydaje się,. że to polega na tym, żeby wszystko było w automacie, a tymczasem chodzi o to, by automat działał tam, gdzie to potrzebne i wygodne, czyli przede wszystkim tam gdzie obiekt zmienia odległość od lampy/grupy, a cały system ze sobą współpracował, czyli np. manualne efektowe, czy w tle nie błyskały bez sensu na przedbłysk pomiarowy. Wystarczy to rozumieć, by doceniać przydatność i możliwości, obowiązku używania nie ma.
A tu jeszcze rysynek jak to wygląda w 7D - jak widać nie tylko Nikon "popsuł":
link
baron13 "Moja jest RB. Żadnych bateryjek w niej nie ma. Ostrzegano mnie przed kłopotami z brakiem bateryjki i z braku bateryjki nie doszła do skutku obdukcja owej RZ. Pewnie wiesz lepiej, sedno sprawy jest takie, że jak się człowiek postara, to skomplikuje i tam gdzie się dało, już się nie da. "
RB to jest już dość stary rupieć, z tego względu wybrałem RZ, mimo wszystko lepiej mieć aparat 30 lat młodszy. A bateryjka problem? Kupiłem w 2010r z 5 sztuk (takie małe jak 1/3 AA), wrzuciłem do torby z aparatem i do tej pory chyba tylko raz czy 2x wymieniałem, dalej noszę 3 nowe sztuki... Prędzej się mechaniczna migawka w RB rozreguluje niż napotkasz problem z bateryjkami w RZ.
@jaad75: Udałem się do sklepu i faktycznie w D5200 ten efekt jest :-) Faktycznie jest silny. Ale, prawdopodobnie ma się nijak do dyskusji o wyświetlaczach albowiem chodzi o spolaryzowanie elementu. Wygląda na to, że płynie pomijalny prąd, bateryjka rozładowuje tak samo długo w aparacie jak i luzem. Tak twierdził sprzedawca. Zepsuli, jestem zaskoczony. Nie miałem racji. Spuszczam uszy :-)
Alleluja, baron13 po dziesieciu teoryzujacych postach zaaprobowsl rzeczywistość!!!!!