Canon EOS R50 - test trybu filmowego
1. Wstęp
Tak się jednak nie stało i w bieżącym roku najpierw zobaczyliśmy aparat Canon EOS R50, a kilka miesięcy później jeszcze niżej pozycjonowany model EOS R100. Pierwszy z nich, czyli bohater niniejszego testu, to poniekąd następca modelu EOS M50, tyle że w wersji z nowszym bagnetem RF. Na szczęście producent nie ograniczył się w tym przypadku jedynie do zmiany mocowania obiektywów — w R50-ce, w porównaniu do wyposażonego w inny bagnet kuzyna, zniknął crop w 4K oraz pojawił się profil obrazu HDR PQ, a wraz z nim możliwość zapisu filmów w kodeku H.265 z próbkowaniem koloru 4:2:2 / 10-bit. Zabrakło co prawda filmowania w 4K w 50 kl/s (zarezerwowanego, jak się wydaje, dla wyżej pozycjonowanego modelu EOS R10), ale nadal testowany aparat, przynajmniej na papierze, może być interesującą alternatywą dla podstawowych modeli konkurencji, takich jak Fujifilm X-T200, Nikon Z30 czy Sony A6100.
W niniejszym teście sprawdzimy, czy faktycznie tak jest. Zapraszamy do lektury kolejnych rozdziałów.
Aparat do testu wypożyczyła firma Canon Polska, za co serdecznie dziękujemy.