Karramba, ale szybko :)

Wygląda na to, że rewolucja polega na wywaleniu migawki mechanicznej...

WOW....

Ale smok!

PS
"... pełnoklatkowa matryca [...] o architekturze warstwowej (ang. stacked)" - moim zdaniem, świetne tłumaczenie!

Z czułością nie zaszaleli. Tylko 25k iso, rozszerzone do 102k.

Jak na pro korpus...

Wreszcie wyświetlacz na którym widać co jest wybrane i kółko z serii pro-DSLR - normalnie rzucam i wymieniam! :-)

I bardzo dobrze że nie ma migawki mechanicznej. To jakiś przeżytek jak budki telefoniczne na poczcie.

Teraz czekać tylko na nowe D700, czyli Z7iii.

tym aparatem nikon jako pierwszy wchodzi w wiek xxi.

Wreszcie ktoś po 30 latach wpadł na to, że migawka mechaniczna jest zbędna.
Znaczy, to wszystko było już dostępne, ale opakowane w marketingową tajemnicę.
Procesory już 20-30 lat temu pozwalały na odczyty, dużo większych matryc, no aleeeeeeeeee trzeba było to jakoś powoli sprzedać, przecież jakby to wyglądało jakby to wyglądało jakby ktoś z standardu VGA przeszedł od razu na 8K :)

Ale trzeba przyznać, że smartfony były przed bezlusterkowcami jeśli chodzi o te odczyty z matryc :)

Rafiki, to źle, czy dobrze?

Z migawki mechanicznej zrezygnowały już wcześniej Sigmy fp i fp L.

@filemon_se - co od ISO to może jednak ludzi przestało bawić prężenie muskułów i dawanie w aparacie ISO 3 miliony w sytuacji kiedy ostatnie użyteczne było 8 EV temu ;)

@Boa,
"Rafiki, to źle, czy dobrze?"

To się okaże. A1 ma czas synchro na poziomie 1/200s, Z9 1/250s To oznacza, że prawdopodobnie odczyt matrycy jest szybszy... ale tylko troszeczkę. ...a to oznacza, że nie jest to globalna migawka... a to oznacza, że w niektórych specyficznych warunkach mogę pojawić się problemy z obrazem.
Na filmach bardzo podkreślano brak migotania w wizjerze... Sony też bardzo podkreślało ten fakt w modelu A9 w 2017... To efekt zastosowania pierwszej na świecie matrycy stacked.
Decyzja o usunięciu migawki mechanicznej w aparacie bez matrycy z migawką globalną jest rzeczywiście rewolucyjna... reszta funkcjonalności jest już raczej znana i stosowana.

Brawo!

Nikoniarze mogą świętować zalety R3 i R5 w jednej puszce i do tego bardzo (jak na tę półkę) atrakcyjna cena.

A wszyscy możemy świętować brak migawki mechanicznej. To nowa epoka - odpada ostatni zawodny mechaniczny element.

No cóż Nikon znowu najlepszy.

….poszukałem w danych technicznych…
„ Synchronizacja dla czasu otwarcia migawki 1/250 lub 1/200 s lub dłuższych (należy jednak pamiętać, że liczba przewodnia maleje przy czasach 1/200 do 1/250 s); obsługa automatycznej synchronizacji z krótkimi czasami migawki pozwalająca na stosowanie czasu 1/8000 s lub dłuższego”
…czyli to synchro 1/250 s jest jednak trochę naciągane.
W A1 można nigdy nie używać migawki mechanicznej… ale można tez w razie potrzeby ja użyć … np przykład by mieć synchro 1/400s :)

O. Nowy Nikon.
Ale ma 9 w nazwie to pewnie jakiś entry-level ;)

@mgkiler

To idź dalej tym tropem i wytłumacz tak wysoką cenę?
Diamentowa obudowa?

@wzrokowiec

To był sarkazm.
żart taki.

A czy czas synchronizacji z flashem jest tak istotny skoro można dziś używać lamp HSS?

@mgliler
…przy HSS spada liczba przewodnia, ale co najważniejsze, dziś świadczy o szybkości skanowania obrazu przez matrycę. Ta ma być najszybsza…ale przy czasach krótszych niż 1/200 lampa przechodzi w tryb HSS, (tak, jak sądzę można czytać opis z danych technicznych)
A1 tez ma czas synchro 1/200s… prawdopodobnie matryca w Z9 jest szybsza od tej w A1… ale są to raczej różnice kosmetyczne…

Thx.
Pytanie przy jakim czasie skanowania jeszcze widać Rolling Shutter.
Ciekawe ile mają kamery Red.

Rolling shuter przy takich czasach jak ma Z9 / A1 / A9 / A9II / R3 nie jest problemem. Problem może pojawić się w specyficznych warunkach oświetleniowych, lub w sytuacjach z np. ledowymi bandami na stadionie.

Ciekawym jak rozwiazali problem z migawką elektroniczną przy oświetleniu z nieciągłym widmem (jarzeniówki ) i krótkich czasach ( banding ) ? No i hurra na rozwiazanie z zakrywaniem matrycy przy wyłączeniu aparatu. Mam nadzieję że to działa też przy włączonym aparacie i wypięciu obiektywu. Co do rolling shutter to powinien być minimalny przy standartowym klatkarzu 25 i 60. Wyżej to się okaże

Swietny aparat, a dodatkowo nikon wycenil go troche nizej niz konkurencja.
A artkul niestety nie odpowiada na jedno z najwazniejszych pytan dzisiejszych czasow: Jak sie tym wloguje .... ? ;) Moze w pelnym tescie....

Patrząc na dane z Dpreview i pomiary Amadeusza na Optyczne, to prędkość matryc w Z9 i A1 są zbliżone…
A1
8K UHD (7680×4320) 25 kl/s 14.8 ms
Z9
8K/30/24 ~14.3ms

Jak na „martwą” firmę (wg niektórych) to Nikon mocno kopie.

Ale jaja, zamocowali sensor "do góry nogami".

A na poważnie, zapowiada się dobra maszynka.

AF nadal kontrastowy?

warto zwrocic uwage , ze ten aparat kosztuje ponizej 6000 euso m cztyli mniej niz d6 w chwili premiery , ktory wowczas kosztowal 6200- 6400 euro.

I tego oczykiwalbym - wyjecei lustra i migawki winno spowodowac obnizenie ceny , a nie jej podwyzke jak to prezentuje nam canon. ML winny byc tansze od dslrow.


mysle , ze ten aparat zostanie szybko i chetnie przyjety przez fotografow . ta sama filozofia obslugi , z zamkniektymi oczami mozna przejsc z obslugi d6 na z9 . mozna rownolegle obslugiwac dwa systemy .

w canonie niestety roznice sa nieco wieksze.

Nikon potrzebował tego modelu jak kania dżdżu. Trzeba docenić profesjonalną konstrukcję body ale kłóci się z tym oszczędność na migawce. Bo wg mnie to ewidentna oszczędność i ciekawym jest, że zdecydowano się na ten krok w topowym body, bo jeśli się okaże, że użytkownicy zweryfikują ten brak negatywnie to nie da się tego naprawić aktualizają oprogramowania czy nawet akcją serwisową. Próbowałem na yt posłuchać dźwięku wyzwalania i słychać jakiś terkot ale nic konkretnego nie znalazłem na szybko. W Sony A7III użwam migawki mechanicznej bo lubię słyszeć dźwięk. Tu domyślam się, że jest jakaś symulacja. Jak to brzmi na żywo?

Ciężkie body (około 300 g cięższe niż Canon R3), ciężkie rawy. Średnio reporterski ten aparat.

JPG-i nie zachwycają (daleko im do tego co przy ISO 25600 prezentuje np. Canon R6 czy Panasonic S1). Ale zawsze lepiej niż Sony (no im to wybitnie JPG-i nie wychodzą, szczególnie te z A7IV).

Usunięcie migawki mechanicznej to ciekawy ruch, pytanie tylko czym jest okupiony (co z dynamiką tonalną?). Czy na to nie za wcześnie?

Dołączę do pytania dARTi, co z dźwiękiem migawki mechanicznej?

Liczba faktycznych osób czekających na ten aparat w celu zakupu od 2 lat drastycznie się zmniejszyła. Cena wcale nie jest atrakcyjna, to jest po prostu minimum, które Nikon musi zrobić, aby walczyć o klienta PRO i odbywa się to na poziomie jej obniżania w stosunku do konkurencji. Coś nowego dla użytkowników N, coś co powinni zrobić dużo wcześniej. Prawdopodobnie przecenili przywiązanie do marki, a poskutkowało to porzuceniem systemu przez wielu fotografów.

Pokora jakiś czas temu wieszczył rewolucyjne zmiany w aparatach foto poprzez wprowadzenie globalnej migawki a rzeczywistość pokazała że lepsza jest jednak rolling shutter tylko bardzo szybka na warstwowej matrycy A global shutter dalej nie spełnia oczekiwań

ad1216
"rzeczywistość pokazała że lepsza jest jednak rolling shutter tylko bardzo szybka na warstwowej matrycy".
A pokazała?

Ktoś z Sony na zlocie mówił, że kolejnym elementem do "wycięcia" będzie migawka. Cóż za niespodzianka :) a na serio to ten sprzęt może uratować Nikona (o ile brak migawki mechanicznej nie będzie wtopą). Trudno powiedzieć czy będzie on przyciągał nowych, czy tylko zatrzymywał starych użytkowników. Mam nadzieję, że oba warianty będą prawdziwe.

@kris@79
"...poskutkowało to porzuceniem systemu przez wielu fotografów".

Ja już to gdzieś czytałem.
Już wiem!
W 2004 r. (17 lat temu) premiera D2X. A potem był 2007 (14 lat temu) i cisza zapadła na forum Canona ;) pamiętam relację z premiery do dziś. Ech, stare dzieje.

Teraz jest inaczej, ale podobnie.

Co do dźwięku migawki - jak słucham podcastów z ważnych wystąpień - to często w tle słychać "Wrrr wrrrrrr Wrrrr" - kłapiące lustra i strzelające migawki.
W ważnych eventach to zaczyna być irytujące - a z Z9 dobywać się będzie jedynie cisza przy 120kl/sek.

DARTi
Używaj zatem mechanicznej w swojej A7 III migawki póki jeszcze działa :D

filemon_se jak myślisz dlaczego Nikon wypuszcza swojego flagowca z najniższa ceną na rynku ? Zobacz jakie jest poruszenie na tym forum, na kanale YT... chyba coś przespałeś.

Na szybko, czy mi się wydaje czy Nikon zrezygnował z blokady otwierania pokrywy gniazda kart pamięci ? :(

Śniło mi się, że wracając późną porą z zakupów w PoloMarkecie na skróty, przez las na granicy wsi zobaczyłem jakiś powidok ruchu w ciemności, jakiś wielki cień... Nie było słychać żadnego dźwięku, ale co jakiś czas jakbym widział poszarpany kształt fortyfikacji, „To na pewno teichopsje“ pomyślałem w pierwszej chwili, ale zaraz sobie przypomniałem, że nie pamiętam już ostatniej migreny, czyli migrenowe zwidy trzeba wykluczyć. Z duszą na ramieniu podjąłem szybki marsz, by najszybciej opuścić mroczny las, wiele razy się odwracałem, żeby sprawdzić, czy to coś podąża za mną, kilka razy miałem dopadało mnie Presque Vu - wrażenie, że prawie widziałem, że gdybym odwrócił się ciut szybciej, to bym to zobaczył. Na skraju lasu już prawie biegłem, swym światłem nęciły mnie latarnie wzdłuż drogi przy stadionie, poczułem się ciut bezpieczniej, uspokoiłem chód. Za wcześnie. Dopadł mnie. Prawdziwe monstrum. Nikon Z9.

WueN, ale jak to? "Las na granicy wsi" i zaraz "na skraju lasu" stadion?! ;)

Nie wiem co było by byardziej kosztowne - zakup Nikona Z9 czy rozwód, gdyby żona dowiedziała się, że go właśnie kupiłem. Świetny aparat.

Weź na raty, może nie zauważy ;)

Z migawką, albo jej brakiem to jest problem, który objawia się ostrzeżeniem, przynajmniej na aparatach Cwanona, aby nie zostawiać ich skierowanych na słońce. Czyli możemy sobie załatwić matryce. W sumie, dla producenta pozytywne.

Następnym krokiem będzie migawka elektroniczna centralna, z synchro 1/800s.

Na lensrental przy okazji zaćmienia słońca pokazywali tele Canona, ze stopionymi listkami przysłony.
Były też nadtopione migawki.

Ale to Canon.

Osobiście myślę, że migawka wprowadzała drgania zmiękczające obraz (Nikon D5300 ma ten problem przy czasach 1/80 ~ 1/320). Jest też za wolna to ją wywalili.

Stivenson
"DARTi
Używaj zatem mechanicznej w swojej A7 III migawki póki jeszcze działa :D"

NIe powiedziałem, że jest dobra, trwała czy choćby ma najmilszy dźwięk sposród migawek. Wiem, że psują się częściej, niż by się chciało. Cena oszczędności zapewne. Trudno - jak padnie to wymienię, zdaje się nie są jakoś bardzo drogie. Mówię, że kiedy fotografuję na cichej migawce czuję się jakoś dziwnie. Brak mi może kontroli momentu i czasu co sprawia mi przyjemność i upewnia mnie, że dobrze dobrałem parametry. Takie zboczenie.

Mi brak dźwięku nie przeszkadza chociaż osobie fotografowanej z obserwacji mogę powiedzieć że bardziej. Jestem Ciekaw tej migawki w oświetleniu LED

@Bahrd:
"WueN, ale jak to? "Las na granicy wsi" i zaraz "na skraju lasu" stadion?! ;)"

W takich przypadkach warto postępować jak Stanisław Ignacy Witkiewicz który zazwyczaj podawał pełną "specyfikację" tego typu twórczości ;).

W Sony A1, w trakcie robienia zdjęcia z migawką elektroniczną, czas odczytu matrycy to dokładnie 3,9024ms. Co ciekawe matryca jest odczytywana pakietami po 12 linii matrycy. Na matrycy jest 480 takich pakietów (5760 pikseli w pionie). Odczyt jednego pakietu 12 linii trwa dokładnie 8,13us.
Tryby video nie badałem. Migawka mechaniczna jest szybsza - około 2,5ms (czasu mig mechanicznej nie mierzyłem dokładnie)

Jpgi szumią za mocno, najwyraźniej matryca jest przeładowana.

Z perspektywy, to bardzo niszowy aparat. W zasadzie N trzyma się jeszcze, bo ma system, który jest nadal wykorzystywany, trudno wyrzucić sprzęt za kilkanaście tysięcy sprzed np 10 lat. Młodsi fotoreporterzy i artyści używają juz lżejszego sprzętu, a ja FF N, nie wiem kiedy odpaliłem, korzystam niestety z Panasa, Olka i Cano.

baron1328 października 2021, 22:15
Z migawką, albo jej brakiem to jest problem, który objawia się ostrzeżeniem, przynajmniej na aparatach Cwanona, aby nie zostawiać ich skierowanych na słońce. Czyli możemy sobie załatwić matryce. W sumie, dla producenta pozytywne.
----------

przeciez w kazdym aparacie ML jesli jest zalaczony migawka jest otwarta. zamyka sie tylko na krotki ulamek sekundy.
w stanie wylaczonym ten aparat ma kurtyne , ktora zaslania migawke.

nie ma jakiegos szczegolnego zagrozenia wynikajacego z braku migawki - przeciwnie - zmniejszylo sie ryzyko awarii.

1backspace6529 października 2021, 07:19
Z perspektywy, to bardzo niszowy aparat. W zasadzie N trzyma się jeszcze, bo ma system, który jest nadal wykorzystywany, trudno wyrzucić sprzęt za kilkanaście tysięcy sprzed np 10 lat. Młodsi fotoreporterzy i artyści używają juz lżejszego sprzętu, a ja FF N, nie wiem kiedy odpaliłem, korzystam niestety z Panasa, Olka i Cano.
-----------------

w dorosle zycie co roku wchodzi nowe pokolenie , a wsrod nich pojawiaja sie mlodzi zapalency fotografii. Nie znaja jeszcze zjawiska znudzenia fotografia , wiec kupuja. Jesli to ma byc aparat np na milion bezawaryjnych wyzwolen okaze sie niedrozszym od tych ktore padaja po 200 tysiacach.

dARTi28 października 2021, 18:14
Próbowałem na yt posłuchać dźwięku wyzwalania i słychać jakiś terkot ale nic konkretnego nie znalazłem na szybko. W Sony A7III użwam migawki mechanicznej bo lubię słyszeć dźwięk.

------------

ten dziwiekk to zaledwie ulamek intensywnosci wrazen duchowych fotografa jakie daje dzwiek klapiacego lustra w slr/dslr . Pentacon six tl - to 9 symfonia wsrod aparatow.

mimo tego chetnie zamienie kazde lustro na bezszelestny, bezmigawkowy z9.

unia domaga sie wprowadzenia sztucznego dziwieku symulujacego odglos jazdy w samochach elektrycznych . Moze by tak wprowadzic stukot kopyt konskich na bruku ? Bylo, przeszlo, minelo - nie ma do czego wracac.


z6 daje mozliwosc dyskretnego fotografowania.

sporej wagomiary - to prawda , ale nie jest to aparat spacerowy , gdzie szuka sie motywu , lecz raczej do sytuacji , gdzie wiemy co bedziemy fotografowac , a wiec odpowiednio sie do niej przygotowujemy.

tltester28 października 2021, 21:43
Nie wiem co było by byardziej kosztowne - zakup Nikona Z9 czy rozwód, gdyby żona dowiedziała się, że go właśnie kupiłem. Świetny aparat.
--------------

bez znaczenia - ani zona , ani z6 nie sa na cale zycie. Co jakis czas dobrze jest odnowic.

mgkiler28 października 2021, 16:18
Thx.
Pytanie przy jakim czasie skanowania jeszcze widać Rolling Shutter.
---------------------------------------------------------
przeciez to zalezy od szybkosci ruchu.
wystepuje takze w klasycznych migawkach , ale zostal znacznie ograniczony dzieki migawkom wieloszczelinowym . w taki zenicie byl na potrzadku dziennym o ie fotografowano ruch.

@thorgal
"Jak na „martwą” firmę (wg niektórych) to Nikon mocno kopie."

Tu przypomina mi się stary dowcip o chorym i pielęgniarzu, gdy chory pyta:
c - dokąd mnie niesiesz?
p - do kostnicy
c -przecież ja jeszcze nie umarłem
p - ale my jeszcze nie doszliśmy

A tak na poważnie, to wprawdzie nie moja marka, ale dobrze, że coś się dzieje i jest konkurencja, bo to jak w polityce - najgorsza byłaby monokultura.

Zlosliwi napisza ze w Sony poza dzwiekiem migawki nie ma przyjemnosci w obcowaniu ze sprzetem

Są ludzie, którym ten dźwięk dużo znaczy. Niedawno stała obok mnie pewna instagramka i fociła iPhonen z tak ustawionym sztucznym dźwiękiem migawki, że była wyraźnie głośniejsza od mojego sprzętu z normalną, mechaniczną :D

@mgkiler
"To był sarkazm. żart taki."

No wiem. Dlatego czekałem na kolejny.
Jaki żartobliwie wytłumaczysz tak wysoką cenę puszki entry-level?

stb29 października 2021, 09:08
Są ludzie, którym ten dźwięk dużo znaczy. Niedawno stała obok mnie pewna instagramka i fociła iPhonen z tak ustawionym sztucznym dźwiękiem migawki, że była wyraźnie głośniejsza od mojego sprzętu z normalną, mechaniczną :D

------

jest to jakis sposob na zwrocenie na siebie uwagi otoczenia - rodzaj alibi. To nie ja , to moj aparat.

@wzrokowiec
Jak wytłumaczyłeś sobie wysoką cenę R6? ;)

ktora zaslania migawke.


zaslania matryce

@Pokoradlasztuki
"jest to jakis sposob na zwrocenie na siebie uwagi otoczenia - rodzaj alibi. To nie ja , to moj aparat."

Moje co? Aparat, to to nie jest. Gdyby nie fakt, że po dokładnym obmacaniu i sprawdzeniu "mieczem Yedi", dopuścili nas na taką odległość, że ugryźć by można, to ona by z tych fotek tylko ten dźwięk miała.
Poza tym po skończeniu setu, zapytała, czy mogłaby dostać zdjęcie z prawdziwego aparatu, ale to inna historia.

@Szabla
Przyzwoit(sz)ym wykonaniem :D
Klienteli było dosyć, więc po co taniej? To nie Armia Zbawienia.
A teraz w cash back jest o 500 Euronów w dół.

Raczej o komentarzach, niż aparacie. I owszem, jest jakiś powód do radości, że pojawia się konstrukcja z nowymi rozwiązaniami. Na moje szczęście, nie muszę się zastanawiać, czy brak migawki nie okaże się katastrofą, albo, czy będzie zaletą. Bo tego aparatu nie kupię. To dla mnie ciekawostka prasowa. nawet, gdyby było mnie stać, to nie wydam takiej kasy na zabawkę. Zabawa nie będzie warta tych pieniędzy, nie widzę tu niczego, co by mnie zwaliło na kolana. Jeśli to ma być aparat reporterski, to nie za bardzo, bo przegra z innymi, np Cwanonem ze względu na zakres czułości (iso). Wielkiej rozdzielczości nie potrzebuję. Złącza, tryby seryjne, wystarcza mi to, co mam. Najważniejsze: cena. Tu cena jednak wybija się na pierwszy plan i decyduje, że całość traktuję jako abstrakcyjne doniesienie, może część rozwiązań pojawi się w innych aparatach, może okaże się kichą. Czekamy. Dlatego nie widzę powodu, by inaczej podchodzić do tematu. Bez emocji, bez rozbierania na pierwsze elementy.

baron1329 października 2021, 11:25
Tu cena jednak wybija się na pierwszy plan i decyduje, że całość traktuję jako abstrakcyjne doniesienie, może część rozwiązań pojawi się w innych aparatach, może okaże się kichą.

-
ten aparat nie ma przesadzonej ceny jak na swoja klase.
moim zdaniem przegial canon z cena r5 , ale ok 5800 eu za z9 a wkrotce zrobi sie z tego 5500 eu to mniej niz za dslr tej klasy.

a1 tez jest za drogi , w dodatku to aparat amatorski , wprawdzie wypasiony , ale nie koncypowany do twardej pracy repo. owszem do palacu prezydenckiego na konferencje prasowa jest ok.

na wszystkie te badziewia ktore kupiles wydales w sumie wiecej.
lepiej kupic jeden dobry niz 5 slabych.


mysle , ze wkrotce technika tutaj stosowane zostanie przeniesiona do modeli nizszych w klasie cenowej ponizej 4 k.

mnie sie zewnetrznie bardziej podoba R3 , ale ten jest ciekawszy.

stb29 października 2021, 11:25
@Pokoradlasztuki
"jest to jakis sposob na zwrocenie na siebie uwagi otoczenia - rodzaj alibi. To nie ja , to moj aparat."

Moje co? Aparat, to to nie jest.
----------

o to chodzi , zeby instagramka zwracala uwage ewentualnego instagramca na siebie a nie na aparat .
Jest to bardziej elegancka forma niz parskanie , prychanie , kichanie , kaszlanie itp.

@baron13
bo przegra z innymi, np Cwanonem ze względu na zakres czułości (iso).
_____

Ale czy na pewno?
R3 ciągnie do 204k iso. Ale ma 2x mniej pix.

Prawdopodobnie obrazek z Z9 niedoświetlony o 1ev z iso 102k będzie miał więcej szczegółów niż ten z R3 z 204k iso.

@Pokoradlasztuki
"a1 tez jest za drogi , w dodatku to aparat amatorski , wprawdzie wypasiony , ale nie koncypowany do twardej pracy repo"
Najwyższa pora na pokorę wobec faktów.

Dla mnie jest zresztą ciekawe czemu producenci odpuścili sobie 3M iso.
Nawet sony A7S ciągnie tylko do 409k iso.

To już nawet Pentax ma więcej.

Pentax w ogóle płynie pod prąd ;)

filemon_se29 października 2021, 11:42
@baron13
bo przegra z innymi, np Cwanonem ze względu na zakres czułości (iso).
_____

Ale czy na pewno?
R3 ciągnie do 204k iso. Ale ma 2x mniej pix.

Prawdopodobnie obrazek z Z9 niedoświetlony o 1ev z iso czegółów niż ten z R3 z 204k iso.

--------

porownywanie ktory lepszy gdyz jeden ma 102 k inny 204 K iso jest dla przedszkolakow.

kazdy rozsadny i praktykujacy fotograf wie , ze sa to wzmocnienia ktorych sie nie uzywa. w takich warunkach nie da sie zrobic dobrego zdjecia . brandzlowanie sie ktory mniej szumi , czyli daje mniej zly obraz to czysta demagogia w najgorszym wykonaniu.

nie ma znaczenia czy ma na zakres do 102 k czy do 204 k. - tego sie nie uzywa jesli nie chcemy jakosci wielokrotnie gorszej od tej z komorki sprzed 10-ciu lat. Wynik to szaro , buro , ponuro i zaszumiasto.

Ale jeśli przeskalujesz do 768x1024 to...

@Pokoradlasztuki
"o to chodzi , zeby instagramka zwracala uwage ewentualnego instagramca na siebie a nie na aparat .
Jest to bardziej elegancka forma niz parskanie , prychanie , kichanie , kaszlanie itp."

W obecnej sytuacji prychanie, kichanie i kaszlanie zwarca uwagę bardziej niż cokolwiek innego :D

"nie ma znaczenia czy ma na zakres do 102 k czy do 204 k. - tego sie nie uzywa jesli nie chcemy jakosci wielokrotnie gorszej od tej z komorki sprzed 10-ciu lat. Wynik to szaro , buro , ponuro i zaszumiasto."

Są sytuacje, gdy nawet najgorsze technicznie zdjęcie, będzie lepsze od żadnego. Ale generalnie masz rację.
To samo z rozdzielczością. Do reporterki nie potrzeba 45Mpx. To inna specyfika zamrażania miejsca i czasu niż zdjęcia artystyczne, gdzie przyda się każdy pixel.

@filemon_se
"Dla mnie jest zresztą ciekawe czemu producenci odpuścili sobie 3M iso."

Bo nie ma praktycznego znaczenia. To i tak zresztą są stricte programowe czułości i to samo można osiągnąć z niedoświetlonego rawa.

"To już nawet Pentax ma więcej."

I co ci po tym więcej? Tu masz 819200 z K-1, gdzie chcesz tego użyć i po co?
link

Wysokie ISO w aparatach to szuka dla sztuki … niedoświetlony RAW podbity software’owo. Już lepiej zrobić to wywoływarce RAW.
Ps. Z9 wyglada na świetny aparat i jestem ciekawy tej rewolucji w migawce.

stb29 października 2021, 12:25
@Pokoradlasztuki


Są sytuacje, gdy nawet najgorsze technicznie zdjęcie, będzie lepsze od żadnego. Ale generalnie masz rację.

----------------
podstawa kazdego zdjecia jest oswietlenie.

mozna mowic o swietle w aspekcie jakosciowym i ilosciowym.

oczywiscie nie aspekt ilosciowy jest decydujacy , ale okazuje sie ze jesli swiatla rzeczywiscie jest za malo i trzebaby siegac do 200k ISO to jest ono takze marne jakosciowo. Nie zdazylo mi sie, aby swiato rzeczywiscie slabe bylo jednoczesnie dobrym z punktu widzenia jakosci oswietlenia sceny , a zdjec w oswietleniu slabym mam cala mase. Ogolnie , ale to tez nie jaks wyrocznia ostateczna , dobre oswietlenie jest jednoczesnie zroznicowane .
Wysokie iso jest zawsze zlem , czasem koniecznym , ale aby jak najrzadziej.

slowem absolutnie nie ma dla mnie znaczenia czy aparat ma zakres do 102k czy do 204 k . nie musze robic zdjecia powyzej 12 k. Im switlo salbsze tym staram sie stosowac mozliwie najnizsze iso , o ile tylko wyrunki ruchowe na to pozwola. Nie ma sensu produkcja zaszumionych , plaskich tonalnie potworkow. lepiej mniej a dobrze niz wiecej a gorzej .

32 k w zakresie podstawowym Z9 to b. duzo. Wspolczesny sprzet rzadko tylko stanowi ograniczenie , najczescie tkwi ono w nas samych - brak wiedzy , brak idei , brak doswiadczenia.

Szabla29 października 2021, 11:44
@Pokoradlasztuki
"a1 tez jest za drogi , w dodatku to aparat amatorski , wprawdzie wypasiony , ale nie koncypowany do twardej pracy repo"
Najwyższa pora na pokorę wobec faktów.
---

to jest aparat do reportazu salonowego.
Taki jest fakt i z pokora chyle czola przed nim.

Dobrze by było, aby ktoś pogrzebał w dokumentacji, ale o ile doczytałem w popularnych publikacjach, to zakres rozszerzony w aparatach nie jest "programowy", ale "analogowy". Można to zresztą sprawdzić dokonując korekcji w programie do konwersji rawów. Korekcja ekspozycji nigdy nie daje tego, co zmiana nastawy na aparacie. Tak, czy owak, podbicie iso "coś daje".
Osobne pytanie, co. Mogę podać powód posiadania ekstremalnych iso. To uśrednianie zdjęć. Osobna sprawa, czemu nie użyć statywu.

baron1329 października 2021, 13:16
Mogę podać powód posiadania ekstremalnych iso. To uśrednianie zdjęć.

----------------

usredniac mozna rowniez na niskich iso .
wysokie iso nie wynika z koniecznosci usredniania , raczej na odwrot .

@baron13:

Zamiast uśredniać coś na ISO 6400 to robisz 4 zdjęcia na ISO 1600 i sumujesz.

Zresztą już pokora odpisał Ci prawie to samo wyżej.

stb: "Do reporterki nie potrzeba 45Mpx."
Tak jak, przypuszczam 8K... Ale ptasiarze et tutti quanti przygarną z pocałowaniem gripa.;)

@Bahrd
" Ale ptasiarze et tutti quanti przygarną z pocałowaniem gripa.;)"
Nie wykluczam

Imponujący sprzęt.

"et tutti quanti"

wedlug mnie to "e tutti quanti"

@mgkiler: wyjaśniam, dlaczego nie :-) Ponieważ masz poziom odcięcia sygnału. Co wpadnie w zakres odcięcia, zniknie i żadne sumowanie tego nie przywróci. Poza tym im niższy sygnał tym większy stosunek szumu do sygnału. I tak, i tak potrzebowałbyś 4 fotek, aby dostać przyzwoity S/N.

@Pokoradlasztuki
Miałeś kiedyś w rękach taki sprzęt czy opierasz się na zdjęciach?
Pytam, choć odpowiedź znam.

Ale jakie 100 000 ISO?? Na 3200 ISO ma szum jak z aparatu DX.

Chyba Pentax'a, który ciągnie do 1,5 M iso, gdzie "najlepsze" Sony podaje się przy 0,4 M iso (ponad 3x słabiej od Pentax'a).

Faktycznie padaka ;)))

Wysokie ISO, rajdy w nocy, biegi/sporty nocne.

Przypadkiem zrobione na iso 102400:
link
Cudowne nie jest. Ale gdyby to miała być pamiątka, dokumentacja, to raczej do przyjęcia.

> Przypadkiem zrobione na iso 102400: ... Cudowne nie jest.

cudowność jakaś tu musiała zadziałać, bo raczej nie jest fotka "prosto z puszki", suppose; w każdym razie najlepsze zdjęcie "na iso 102400" jakie zdarzyło mi się widzieć.

Tak, czy owak ten nowy Nikon może mieć pewne problemy z takimi rezultatami, jakie nasz niezrównany *baron13* osiąga - to refleksja po przejrzeniu zdjęć przykładowych, konkretnie tych fajnych kwiatków.

Nb. obie redakcje (tj. Optyczne i Fotopolis) fotografowały ten sam bukiecik, może nawet tym samym aparatem i obiektywem, ale różnice w jakości na tzw. wyższym ISO są dość poważne IMHO. To może ilustracja wpływu jakości światła na tzw. szumy?

baron1329 października 2021, 18:05
@mgkiler: wyjaśniam, dlaczego nie :-) Ponieważ masz poziom odcięcia sygnału. Co wpadnie w zakres odcięcia, zniknie i żadne sumowanie tego nie przywróci. Poza tym im niższy sygnał tym większy stosunek szumu do sygnału. I tak, i tak potrzebowałbyś 4 fotek, aby dostać przyzwoity S/N.
---------------

to jest calkowicie bledne wytlumaczenie.
"odciecie sygnalu" moze nastapic rowniez przy wzmocnieniu elektronicznym - jak je nazywasz " analogowym".

tzn stosujac wzmocnienie hardwarowe tez nie mozna przywrocic sygnalu , ktory znalazl sie poza zakresem pracy matrycy.
mowiac inaczej matryca ma jakies nieprzekraczalne granice niezalezenie od metody wzmocnienia. Jesli je przekroczymy , zadna metoda nie pomoze.

matryca ma jakis zakres tonalny i tego nie da sie w zaden sposob zmienic. uzyteczny zakres tonalny , tzn taki z ktorego mozna uzyskac zdjecia prawidlowe jest nieco wezszy od calkowitego zakresu reakcji matrycy na swiatlo .
Ale roznego rodzaju metodami ( np przez wielokrotne naswietnie ) udaje sie ten zakres uzyteczny nieco rozszerzyc w stosunku do tego jaki bysmy mogli wykorzystac przy typowej obrobce.
wedlug publikacji w prasie fachowej , choc nie wiem na ile jest to aktulane w chwili obecnej , gdyz w kazdym nowym modelu producenci moga stosowac inne rozwiazania , z duzych producentow tylko fujii stosuje wylacznie programowe wzmocnienie , ponoc dzieki temu uzyskujac tak dobre wyniki , pozostali - obydwa sposoby.

@Pokoradlasztuki. Cóż,nie mam nadziei, żę akurat Ty zrozumiesz, bo potrzebne są do tego trzy działania, dodawanie, dzielenie i mnożenie. No niestety... gorzej cztery działania: odejmowanie także :-( Tym niemniej spróbujemy. Zgrubsza każdy system wytwarzający cyfrowy sygnał czegokolwiek działa tak, że najpierw mamy przetwornik jakiejś wielkości na sygnał elektryczny. Oczywiście analogowy. Po nim występuje w jakiejś formie moduł dopasowania sygnału elektrycznego do wejścia przetwornika analogowo-cyfrowego. Akurat w przypadku matryc potrzebny jest elektryczny wzmacniacz. Co trzeba zaznaczyć, wzmacniacz dopasowuje elektryczne parametry wyjściowe sensela do wejścia przetwornika A/C. Nie tylko napięcie trzeba dopasować, ale i oporność wejścia - wyjścia. Sygnał analogowy zmienia się od zera. Masz ułamki mikrowolta, ale aby cokolwiek pojawiło się na wyjściu przetwornika, napięcie musi być większe, niż wartość "1" dla przetwornika A/C. To, że tracimy informację o zmianach napięcia pomiędzy wartościami przy których stan przetwornika zmienia się o 1 nazywamy szumami przetwarzania. To mocne uproszczenie, ale nie komplikujmy. Ten efekt powoduje, że aby nie wycięło informacji z obrazu, sygnał musi być wzmocniony. Teraz dochodzi poziom odcięcia. Inna sprawa, czemu on jest. Jeśli ustawimy dla oświetlenia które wymaga iso 102400 iso 100, to pewnie cały sygnał wyląduje w poziomie odcięcia. Wyjście przetwornika wyprodukuje same zera. Otóż 0+0-=0. Zero pomnożone przez cokolwiek daje zero. No i dzielenie. Składowe szumu na przykład kwantowa,wynikająca z generacji elektronów mają stałą wrtość, także szum przetwarzania. Dlatego stosując cztery działania możemy sobie wyliczyć, że sygnał trzeba wzmocnić, aby cokolwiek zobaczyć. Bo jeśli S jest małe a N stałe to S/N także małe. Tak trochę na przełaj, bo muszę iść do sklepu bo żarcie dla kotów :-)

nawet nie wiesz jakie glupstwo palnales

juz bez wnikania w drobiazgi , ktorych i tak nie znasz.

jesli sygnal ulegl "obcieciu " jak napisales to go nie ma - nie wzmocnisz go ani analogowo ani cyfrowo.
przywolujesz jako wade metody cyfrowej , ze nie zadziala gdyz sygnal ulegl obcieciu , ale w takim przypadku metoda analogowa tez nie zadziala-

odrobine logigi nie zaszkodziloby w tym co piszesze.


pomijam teraz fakt , gdyz nie o to chodzi , ze w kazdym senselu CMOS i tak znajduje sie wzmacaniacz analogowy - idywidualnie dla kazdej fotodiody , ktora podlaczona w kierunku zaporowym dziala jak fotorezystor - dzieki czemu zapotrzebowanie mocy zostalo wielokrotnie ( o pare rzedow wielkosci ) zredukowane w stosunku do matryc CCD.

juz na marginesie.

wzmocnienie obrazu w komputerze zewnetrznym czyli w oparciu o Raw nie jest identyczne z cyfrowym wzmocnieniem w aparacie , gdyz jest ono w aparacie realizowane przed zapisanem do postaci RAW , czyli na obszerniejszych danych.

O odcięciu wiedział już podobno Salomon - z pustego nie da rady. Ale mądrzy ludzie zaczęli walczyć z szumem na długo zanim powstał pierwszy aparat cyfrowy i mikroprocesory. Wystarczy wymienić system Dolby A czy ANRS Dolby B w elektroakustyce. Ale ja się nie będę tu wymądrzał...

Ocenianie jpegów z puszki to problem - bo nie wiesz czy oceniasz matrycę, czy wbudowaną wywoływarkę jpegów. Poczekam na RAWy, wtedy można jakieś wnioski wyciągnąć.

HH: "..wywoływarkę jpegów."
- RAWów. Jotpegi się tylko przetwarza.

@Pokoradlasztuki: To działa tak, najpierw mamy analogowy sygnał dopasowywany do przetwornika A/C, potem za przetwornikiem mamy operację programową "jeśli sygnał jest mniejszy równy 1024 to zapisujemy 0" Oczywiście to 1024, to przykład. Owe "obszerniejsze dane", to sygnał analogowy. :-)

Chyba wysłałeś żonę po to żarcie dla kotów :)

@cedrys: nie, wróciłem,ze sklepu :-)
@Pokoradlasztuki: fotorezystor i fotodioda to zupełnie coś innego. Fotodioda działa jak fotodioda i ma ten cymes, że działa liniowo w zależności od liczby padających fotonów. A fotorezystor, różnie.

@baron13: już miałem napisać @Pokorze, że fotodioda krzemowa to co innego a fotorezystor co innego, ale mnie uprzedziłeś.

@cedrys : To zupełnie coś innego. Mam takie w szufladzie
link
:-)

Fajne te dyskusje wielkich cadyków. ;))

@Szabla: akurat rozróżnienie pomiędzy fotorezystorem a fotodiodą to poziom zasadniczej zawodowej radiówki z Dzierżoniowa. Wiem , bo trzymam ich podręczniki, bo się przydają :-) No i my na takim poziomie rozmawiamy o większości rzeczy. Jak, jak NSZZ Solidarność ostrzegałem, że rozdawnictwo w postaci 500+=700- to notabl z tzw Regionu tłumaczył mi, że w gospodarce nie obowiązują takie proste prawa. Jak opowiadam , niejako wręcz przeciwnie, że nie ma modelu efektu cieplarnianego i walka z CO2 jest mniej więcej tak rozsądna, jak ze szczepionkami, to mnie chcą zabić. Na razie jeszcze mnie słuchają, jak ostrzegam, że ten przewód pod napięciem...

Modelu efektu może nie ma, za to ocieplanie jest faktem.

@Szabla: ocieplenie klimatu nie jest faktem, jest ideologią.
Ale nie zbaczajmy z tematu.

Jak czytam, że dźwięk jest ważny, bo jakaś instagramerka używa iphona i odpala sobie sztucznie dźwięk, bo go lubi to mi wity opadają.
Dźwięk w tych puchach to była WADA. To nie sprzęt dla "dzieci" jak to sugeruje pokora... nikt nie wymieni D5300 na Z9 nie róbmy sobie jaj. Jeżeli na tym forum po tylu latach trzeba tłumaczyć komu i do czego ma służyć i dlaczego bezgłośna migawka od zawsze była pożądana to zmarnowaliście masę czasu.
Ten aparat bezsprzecznie jest tym na co ci co zostali w Nikonie czekali kilka lat ! Spora rzesza się nie doczekała. Ciekawe czym zastąpią D850.

> ocieplenie klimatu nie jest faktem, jest ideologią.

jedno nie wyklucza drugiego; w dodatku ideologii nt. ocieplenia lub jego braku możemy mieć całe bogactwo; i mamy;

nb. ideologie ocieplenia (lub jego braku) bardzo harmonizują z różnymi tutaj występującymi, np. dotyczącymi FF, czy m4/3; tak już jest :( osaczają nas ideologie; no, ale przeważnie można z nimi żyć a z ociepleniem niekoniecznie (zależy jak bardzo się ociepli).

> Ciekawe czym zastąpią D850.

a Z7(II) nie jest takim zastępnikiem?

@Pokoradlasztuki, 29 października 2021, 07:48
"przeciez w kazdym aparacie ML jesli jest zalaczony migawka jest otwarta. zamyka sie tylko na krotki ulamek sekundy.
w stanie wylaczonym ten aparat ma kurtyne , ktora zaslania migawke."

W Z9 także?

@cedrys
Tak. Kulistość Ziemi też jest pewnie ideologią? :D

Żeby ocenić czy następuje ocieplenie trzeba dysponować surowym danymi z przestrzeni powiedzmy wieku.
Nikt nie dysponuje takimi danymi.

Jeśli w ciągu ostatnich 10 lat jest cieplej, to nie znaczy, że 125 lat temu przez 10 lat nie było jeszcze cieplej.

A żeby było zabawiej, jak oszacować wpływ słońca na ocieplenie?

To wszystko kwestia wiary.

Dla mnie nie stanowi problemu to, czy klimat się zmienia, bo to kwestia pomiarów. Problemem, że się pomiarów nie trzymamy.
@Szabla, jak mi się zdaje, jesteś chemikiem z wykształcenia. Ja wiesz, albo możesz to łatwo sprawdzić, CO2 ma bardzo silne pasma absorpcyjne. Jedno z nich o ile (nie?) pamiętam w stężeniu atmosferycznym ~ 400 ppm pochłania połowę promieniowania na drodze 3 cm. W efekcie nikt nie kwestionuje, że warstwa atmosfery grubości kilkudziesięciu metrów pochłania praktycznie całe promieniowanie podczerwone Ziemi w okolicy 30- 15 µm. Czyli ów efekt cieplarniany jest w bardzo silnym nasyceniu. Aby wyczarować jakiś wpływ CO2 na transport ciepła wymyślono model transferu radiacyjnego. Tyle, że to działa w NIERUCHOMEJ atmosferze. Co oznacza, że nie działa.
Wkurza mnie po prostu pociskanie kitów. Tak samo jest idiotyzmem leczenie z homoseksualizmu w szczególności elektrowstrzasami,jak zajadła walka ze zjawiskiem,którego mechanizmu nikt nie potrafi wyłożyć tak,aby nie połamać praw fizyki. Jak się wybierze pasujące fakty, to wychodzi, że smartfon jest lepszy od aparatu.

@filemon_se
Ależ oczywiście, że dysponujemy takimi danymi.
@baron13
Jestem biologiem. Jesteś elektronikiem chyba - nie dołączaj do grona denialistów.

baron1330 października 2021, 10:31
@cedrys: nie, wróciłem,ze sklepu :-)
@Pokoradlasztuki: fotorezystor i fotodioda to zupełnie coś innego. Fotodioda działa jak fotodioda i ma ten cymes, że działa liniowo w zależności od liczby padających fotonów. A fotorezystor, różnie.

--------------------------

moglbys kiedys kupic sobie jaks ksiazeczke i ja przeczytac zanim zaczniesz jak zwykle pisac glupoty nie z tej ziemi.

charakterystyki i zakresu pracy fotodiod nie ma sensu przytaczac bo nie zrozumiesz .
zwykle proste wyjasnienie w wiki

link

przeczytaj sobie zastosowanie przy polaryzacji zaporowej.

do dzisiaj nie wiesz dlaczego matryce cmos dzialaja .

baron1330 października 2021, 13:44
Aby wyczarować jakiś wpływ CO2 na transport ciepła wymyślono model transferu radiacyjnego. Tyle, że to działa w NIERUCHOMEJ atmosferze. Co oznacza, że nie działa.

--------------------------------

nie wypisuj glupot .

jesli bedziesz mieszal wode w garnku w trakcie podgrzania to sie woda nie zagrzeje ? - powietrze tez nie ?

mamy transport energii na sposob ciepla przez :

konwekcje ( wymiane masy )
radiacje
przewodzenie

( samo cieplo nie jest forma energii)

wszystkie rodzaje tej wymiany sa od czasow Plancka dobrze rozkminione teoretycznie.

C02 nie stanowi okreslonej warstwy w powietrzu , jest rozlozone w calej jego masie. Zwiekszenie stezenia CO2 musi sowodowac wzrost temperatury .
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na ile jest on spowodowany jakimis zjawiskami naturalnymi , na ile wskutek dzialalnosci czlowieka.

w kazdym razie istnieje wyrazna korelacja pomiedzy stezeniem CO2 a srednia temperatura - pomiary sa robione od poczatku XX wieku .Nowoczesne Pomiary i badania meteorologiczne sa robione jeszcze przed 1 wojna swiatowa. zreszta to na podstawie tych pomiarow meteorolodzy wyznaczyli termin rozpoczecia najwiekszej jak do owych czasow jadki - bitwy pod Verdun. wlasnie na podstawie pomiarow stacji metorologicznych i rozeznania lotniczego.

@filemon_se
@cedrys
link
link
link
link

@Szabla: pytanie oddalone. Ziemia nie jest kulą lecz sferoidą. I nie jesteś żadnym biologiem, tylko studiowałeś ten kierunek. Być może tam były wolne miejsca, tego nie wiem.

@Pokoradlasztuki: jatki

@Szabla: "nie dołączaj do grona denialistów." No widzisz, a mógłbyś po prostu napisać "słuchaj, to działa tak..." Czemu nie napisałeś? Przemyśl taką rzecz, nawet szczególna teoria względności daje się opowiedzieć tak, że w kilku zdaniach możemy pokazać, jak za pomocą twierdzenia Pitagorasa wyliczyć np dylatację czasu. Mechanika kwantowa robi się spadzista, gdy przechodzimy do obliczeń, no ale właśnie, dość łatwo pokazać takiemu Pokorze, czemu dioda, to nie rezystor. No i mniej tu chodzi o efekt cieplarniany, a bardziej o to, że nie martwi nas, że nie rozumiemy. Ależ tak, mając elementarną wiedzę, inna sprawa, że też praktykę w układach cyfrowych, rozumiem co z tym wysokim iso, czemu nie stosuje się sumowania kadrów. Chodzi o to, że ja nie będę się zapisywał do poprawnej politycznie partii np wyznawców aparatów bezlusterkowych. Ja chcę wiedzieć, jak naprawdę jest. Nie raz mam ten dylemat, czy drut jest pod napięciem, czy mogę bezpiecznie złapać.Wiem, że prąd ma w serdecznym poważaniu denializm albo ekologizm i rąbnie niezależnie. Dlatego chodzi mi o tę świadomość, że niezależnie od mód i ideologii, decyduje często o życiu, woltomierz, albo "neonówka" ( gdy prąd przemienny, przy stałym nie!) w śrubkokręcie.

Szabla:
"Modelu efektu może nie ma, za to ocieplanie jest faktem."

Zwłaszcza jak się "fachowo" wypowiadamy mając dane o temperaturach w różnych miejscach na Ziemi od kilkudziesięciu lat. A ta Ziemia istnieje trochę więcej. Nic tak naprawdę nie wiemy, ale dorabiamy ideologię. Było ciepło, potem było zimno, a potem na odwrót. Były dinozaury, etc. I nikt wtedy nie spalał ropy naftowej i nie palił węglem. No chyba, że dinozaury puszczały naprawdę duże bąki. :)
A niektórzy teraz wyciągają bardzo daleko idące wnioski jak mamy dalej żyć, etc.

@cedrys
Sferoida - ale mnie zagiąłeś. Nie czujesz się kompetentny w naukach ścisłych - OK.
@r2mdi
Wiemy dość dużo na temat klimatu w czasach dinozaurów. Jest dużo literatury na ten temat. Warto czytać.

@Szabla: co Ci nie pasuje?
Wikipedia: Sferoida – bryła lub powierzchnia zbliżona do elipsoidy, przedstawiająca kształt Ziemi.

@Szabla: zadam jeszcze raz pytanie, dlaczego nie wytłumaczyłeś mi, jak to działa? Czy czasem,nie dlatego, że nie masz pojęcia, że są zasadnicze problemy z ogrzewaniem Ziemi przez CO2? Akurat przykład przytaczany przez Pokorę wiele razy omawiałem i, poniekąd, widać, że jest problemem, bo w Wikipedii wartość tzw wymuszenia radiacyjnego jest podawana dla nieruchomej atmosfery. A jeśli mieszamy stale wodę w garnku, to z braku dość dużych różnic temperatur za całe przewodnictwo ciepła jest odpowiedzialny tylko jeden mechanizm, ruch wody, mówimy unoszenie. Wszystko inne jest nieistotne.
Niestety, wygląda to tak, że cała teoria nawet nie jest teorią. Teoria nie może przeczyć znanym prawom fizyki. Więc jak się kto o nie dopomina, to nazywamy go denialistom.
Tu jest zasadniczy problem: że tak w ogólności odpuszczamy sobie wiedzę. Zdawało się nam, że w bezpiecznym świecie wszystko jedno, jaką kto ma w głowie sieczkę. Nawet jak złapie za przewód fazowy, to wyłącznik różnicowo-prądowy uratuje mu życie. Pojawił się COVID i weryfikuje niektórym rozum.

Przecież Szabla załączył bardzo dobre i przystępne wyjaśnienia. Zapoznaj się z nimi proszę.
Oczywiście, że chcesz wiedzy, jak każdy myślący człowiek. Problem polega na tym, że dzięki powszechnemu dostępowi do wiedzy popularnej ludziom się wydaje, że jeżeli czegoś nie rozumieją, to jest to błędne, bo wszystko jest proste i wytłumaczalne. To nie jest prawdą. Brakuje podstawowych aparatów, np. matematycznych. Skutkiem tego pojawia się tendencja do trywializacji i infantylizacji, tłumaczenia na okrągło, przykładów na samochodach, klockach i krasnoludkach. Efekt pozytywny - większe zainteresowanie. Efekt negatywny - taka trywializacja pozostawia luki, które dla ludzi Twojego pokroju (wykształconych, ale pewnie nie kierunkowo - w tym wpadku biologia) stanowią podstawę do podważania teorii, która dla ludzi nauki jest sprawdzona, przetestowana i oczywista (jak każda teoria).

Przepraszam, nic osobistego, po prostu czasem poziom uprawianej tutaj pseudonauki - a raczej mędrkowania, są naprawde dokuczliwe. A żaden szanujący się specjalista nigdy nie odpowie stanowczo na ogólne pytanie z własnej dziedziny, będąc świadomym, ile jeszcze nie wie. Niestety, dopiero po wielu latach studiów, badań, testów i praktyki człowiek widzi, ile jeszcze nie wie.

Nałóż na to aktualną modę na kontestowanie wszystkich autorytetów i otrzymujesz właśnie tego typu dyskusje, jak powyższa.
Wczoraj dyskutowałem z tatą, emerytowanym wykładowcą matematyki i pierwszy raz usłyszałem w dyskusji o stanie szkolnictwa wyższego (poszło o analizę matematyczną, w wydaniu dość zaawansowanym): to nasza wina - chodziło o ciało profesorskie. Ja się z tym nie zgadzam, bo problem jest bardziej złożony, ale niewątpliwie jest. I wierz mi, że dla ludzi związanych z nauką podważanie fundamentalnych teorii i potrzeba udowadniania rzeczy dawno udowadnianych ludziom bez żadnych podstaw kierunkowych powoduje czasem łzy bezsilności.

Ja tylko tak, staram się nie zabierać głosu, ale poruszyło mnie to poczucie winy taty wczoraj, po kilkudziesięciu latach wykładów, wypromowaniu wielu doktorantów i profesorów - to nasza wina. Tym bardziej, że od nikogo innego takiego wyznania nie usłyszałem.

@cedrys
Brawo. Wikipedia znaleziona.

@baron13
Problem polega na tym, że wiele osób uważa, że zna się np. na prądach morskich, bo wiele lat obserwowali pobliską sadzawkę. Dostęp do wiedzy jest lepszy niż kiedykolwiek, ale co z tego, skoro większość czyta artykuły na Onecie lub ogląda filmiki na YT. No i mamy negowanie skuteczności szczepionek, zmian klimatu, ewolucji, lotów na Księżyc, itd. W takiej sytuacji nie dziwi, że propaganda partyjną pada na żyzny grunt...

Szabla:
"W takiej sytuacji nie dziwi, że propaganda partyjną pada na żyzny grunt..."

Tzn., że bezlusterkowce są lepsze od lustrzanek? :), hi. hi.

9,50pln tyle kosztuje bilet online
link
Polecam dla każdego co wierzy lub nie w zmiany klimatyczne ( i nie tylko, w sumie to dotyczy również szczepień, korporacji etc..)
Podziękujecie mi po projekcji.
Dla wielu to będzie szok, tak dla zwolenników teorii jak i ich przeciwników.

Jak komuś się nie chce poświecić tego czasu, bądź żałuje 9pln to znaczy, że go interesuje jedynie głoszenie swoich przekonań, które nie wynikają z posiadanej wiedzy.
Oczywiście dla tych dla których to kwestia wiary, nie ma ratunku, ich nie interesuje prawda, ale dobre samopoczucie, fałszywe bezpieczeństwo i życie w bańce.

Szabla:
"Wiemy dość dużo na temat klimatu w czasach dinozaurów. Jest dużo literatury na ten temat. Warto czytać."
Tak naprawdę to nic nie wiemy. Zmierzyłeś? Dowiodłeś? Tylko interpretujemy wybrane elementy tak aby nam było łatwo uzasadnić to co chcemy. Niedawno była dziura ozonowa. Według różnych oszołomów z tytułami naukowymi już mieliśmy zniknąć z powierzchni ziemi. I to miało się wydarzyć tuż, tuż. I co? I ciągle żyjemy. Teraz mamy następnych oszołomów klimatycznych. Też ich przeżyjemy.

PiotrWachowiak i inni :-) Sęk w tym, że linki, które podał Szabla, to propaganda. One nawet nie próbują dotknąć tematu, jak to ma działać? Problem jest prosty: W zakresie podczerwieni atmosfera jest całkiem czarna. Co oznacza nasycenie? Że układ już nie reaguje na zmiany parametru. Oznacza także to, że cały transport ciepła MUSI iść innymi drogami. Tymczasem odwraca się naszą uwagę. Ależ tak, o krzywą hokejową była piekielna awantura. Dotyczy to i wzrostu temperatur i poziomu CO2 w atmosferze. Kilka razy pisałem, że z publicystyki wyparowały historyczne pomiary poziomu CO2 prowadzone prawie od początku XIX wieku i które pomimo, że są to tzw stężenia przypowierzchniowe, przeczą przebiegom uzyskanym z tzw rekonstrukcji z rdzeni lodowych. To jedynie dowody na chęć naciągania danych. Zasadnicze pytanie brzmi, czy to może działać? Jak się zdaje ostanie pomiary tak naprawdę temperatury stratosfery pokazują, że ani trochę nie działa. Bo jest zwyczajnie. Stratosfera się kurczy, bo się ochładza. Nagrzewa się powierzchnia Ziemi. Nawet nie troposfera. Co oznacza, że faktycznie obserwujemy wzrost temperatur. Tyle, że odpowiedzialne są chmury. Prawdopodobnie za ich średnią powierzchnię czy sumaryczne albedo odpowiadają zmiany aktywności słonecznej. Tu już wiedza się kończy . Bynajmniej jednak nie jest to jakieś odkrycie, nawet nie tzw "efekt Svensmarka", ale efekt obserwowany od bardzo wielu lat, który odpowiada min za obecność cyklu słonecznego w takich zjawiskach, jak ceny zboża.
Tak, czy owak, transport ciepła do powierzchni Ziemi odbywa się tylko jedną drogą, przez promieniowanie i bardzo silnie reaguje na wszelkie zmiany przezroczystości atmosfery. Transport w drugą stronę idzie wieloma drogami , prawie zawsze związanymi ruchem atmosfery. Ok 70% ciepła transportują przemiany fazowe wody. A tymczasem pomiary parowania w terenie da się prowadzić z dokładnością tak naprawdę ok +/- 20%. Otóż warto się zastanowić. Różnica temperatury pomiędzy powierzchnią Ziemi a kosmosem to ok 290 K. A my chcemy, żeby trzymała się z dokładności ~ 1K czy stopnia Celsjusza, wszystko jedno. Usiłujemy odkryć przyczynę zmian na poziomie 1/300. Tu pies pogrzebion. Jesteśmy,mimo całej mądrości za chudzi w rozumie na takie zadanie. Warto sobie uzmysłowić, że wielu procesów nie potrafimy nawet wymierzyć, co do kierunku. Np puszcza amazońska miała być "płucami świata", co każdemu, który zna zasadę zachowania materii z daleka pachnie kantem. Ale ostatnio wyszło, że sumarycznie produkuje CO2. To także podejrzany wynik, ale daje pojęcie jak w tych sprawach ludzkość błądzi, jak dziecko we mgle.

@kris@79
Właśnie o takich filmikach pisałem.
@baron13
Tak, to propaganda naukowa, całkiem odmienna od Twojego mędrkowania.

Japonia po katastrofie w Fukuszimie nie otworzy nowych elektrowni atomowych ale te które działają nie zamknie. Ma opracowany plan otwarcia nowych 23 elektrowni węglowych. Spurkowa i ekokretyni się zesrają :)

r2mdi- przestań, Ty nie wiesz , bo się nie interesujesz, zacznij czytać, bo z tego co piszesz bije jedynie ignorancja i to do wiedzy powszechnej. Z 30 lat temu po Konwencji Wiedeńskiej zaczęła się redukcja freonów, a dziura nadal jest tyle, że bez czynnika wywołującego od kilku lat się zmniejsza. To jest aż tak proste.

@Szabla: "Tak, to propaganda naukowa, całkiem odmienna od Twojego mędrkowania." Raz jeszcze jakieś argumenty?
A dziura ozonowa, to wtopa. Kilka lat temu przy zerowej emisji freonów efektownie pojawiła się nad biegunem północnym. W tej chwili, już zaczyna się mówić, że to wiry polarne z cząsteczkami lodu, a nie freony. To tłumaczy, że się pojawiają na biegunach, jaki mają kształt z ostrymi (relatywnie) krawędziami i brak korelacji z innymi zjawiskami. Sam poniekąd jestem ekologistą, ratuję koty, i trafia mnie szlag, gdy się kieruje uwagą ludzi w maliny. Np produkujemy elektryczne samochody, walczymy z plastykiem, a zapomnieliśmy o monstrualnej emisji fosforanów i azotanów, którą częstujemy oceany. To akurat widać jak wpływa na środowisko, efekty zgadzają się z oszacowaniami i jeszcze niedawno wszyscy się zgadzali, że jest problemem. No, ale okazało się niemedialne.

thorgal -
"zapomniałeś" dodać, że:
po 1 Japonia nie chce, ale nie bardzo ma wyjście
po 2 aby osiągnąć całkowitą neutralności emisji do 2050 roku planuje we wszystkich swoich elektrowniach zrezygnować z węgla na rzecz amoniaku. Proponuję szukać u źródła, a nie na portalach sponsorowanych przez polski przemysł wydobywczy ;)

baron13 - link powtarzam 9,50 pln To najlepszy dokument 2020 roku. polecam

@kris@79

Czyli Japonia idzie inną drogą niż nasi lokalni europejscy ekokretyni.

@kris@79: jeśli go obejrzałeś, to z pewnością wiesz, jak się tłumaczy efekt cieplarniany z uwzględnieniem faktycznych właściwości CO2 w atmosferze i faktem nasycenia efektu pochłania promieniowania. Mylę się ? Jeśli wiesz, to możesz w kilku zdaniach objaśnić ludzkość :-) Otóż przebiłem się przez najmniej kilkaset tzw porządnych recenzowalnych artykułów. Żaden nawet nie próbował ruszyć tego problemu. To są przyczynkarskie prace, na ogół "prawie prawdziwe", ale napisane, by sobie podreperować listę publikacji. Tymmbardziej nie znajdę niczego w materiałach popularyzatorskich. Powtórzę: najpierw trzeba podać jakiś mechanizm. A sytuacja jest taka, że nic się nie zgadza na wielu poziomach. Najwyraźniej, co widać w pomiarach z Mauna Loa za wzrost poziomu CO2 w atmosferze odpowiada wzrost temperatur wód powierzchniowych wokół Antarktydy. Bo mamy wzrosty poziomu CO2 w okresie naszej zimy, czyli tamtejszego lata. Nie ma jakiegoś nadzwyczajnego wzrostu temperatur. i tak dalej. Poza tym, że globalne ocieplenie przylepiło się do pewnej, ideologii, nie ma żadnych argumentów.
Akurat uważam tzw "polską prawicę" za bolszewików, Kaczyńskiego za komunistę i posłałbym to towarzystwo do wszystkich diabłów, ale to nie jest powód, by akceptować jakikolwiek kit. Akceptacja kitu zawsze się zemści. Zwłaszcza w pracy z prądem.

oczywiscie ze zmiany klimatyczne nastepuja , to nie podlega watpliwosci.
w moim dziecinstwie kazde z dzieci mialo w piwnicy sanki , dziasiaj malo ktore wie co to jest takiego. tej zimy w ogole nie mialem potrzeby odsniezania przejscia przed domem .

Ja jestem z tych zmian bardzo zadowolony , zyje sie wygodniej , oszczedzamy energii na ogrzewanie. To sa per saldo pozytywne zmiany , dostajemy jakby tu powiedziec - od natury troche energi w gratisie . oby ja tylko spozytkowac.
Walki z natura nie wygramy. Malutki mierzacy zaledwie 10 nano virus sparalizowal caly swiat a coz dopiero takie sily .

Wywody Barona sa bez sensu.

Ziemia wypromieniowuje dokladnie tyle samo energii ile dostaje od slonca. ziemia nie otrzymuje od slonca energii . Dzieki promieniowaniu slonecznemu zostaje obnizana entropia , ale przyrostu energii nie ma.

ruch atmosfery jest bez znaczenia - to sa predkoscu rzedu od metrow / sek do co najwyzej paruset metrow / sek w rzadkich pradach strumieniowych - to fraszka w stosunku do szybkosci emitowania ciepla w postaci fali elektromagntycznej - czyli z predkoscia swiatla. Ruch postepowy atmosfery jest pomijalny.
transport energii z powierzchni ziemi do atmosfery odbywa sie glownie droga wymiany masy i przez przewodzenie . Olbrzymia role odgrywaja osceany .
ale energia z powierzchni ziemi i atmosfery w kosmos zostaje transportowana wylacznie przez promieniowanie . NIe ma wymiany masy , nie ma przewodnictwa cieplnego.

pisalem juz - co2 absorbuje promieniowanie o dlugosci emitowanej przez ziemie ( dluzsze niz emitowanej przez slonce) , nastepnie wypromieniowuje te energia na wszystkie kierunki czyli i w kosmos i w kierunku ziemi. ZIemia traci przez to mniej ciepla , rosnie na jej powierzchni i w najblizszym otoczeniu temperatura , przez co szybkosc promieniowania rosnie. ustala sie nowy stan rownowagi . Aby ostatecznie wypromieniowac te sama ilosc ciepla w okolicach powierzchni jest cieplej. Mozna to sobie wyobrazic jakby czesc ciepla byla w obiegzu zamknietym w okolicy powierzchni nim ja opusci.

To tak jakby do puchowej koldry dolozyc troche luznego pierza . temperatura pod koldra nieco wzrosnie , temperatura koldry od strony otoczenia troche spadnie , pod koldra bedzie coraz cieplej do momentu az jej temperatura na zewnatrz bedzie taka sama jak poprzednio .pod koldra bedzie cieplej ale calkowita ilosc ciepla przechodzaca przez koldre bedzie ta sama co przed dodaniem pierza.

albo inaczej jeszcze, moze ten przyklad jet bardziej wyrazisty:

na kuchence gazowej na najnizszym stopniu ogrzewania ustawiamy przykryty garnek wypelniony woda . po pewnym czasie temperatura wody wzrosnie i sie ustali.

od tego momentu dokladnie tyle ciepla ile dostarczymy do garnka , zostanie przezen oddana do otoczenia. garnek z woda nie otrzymuja wiec energii , jego energia wewnetrzna jest stala.( pierwsza zasada termodynamiki ) .

kladziemy na pokrywce szmatke , pelniaca role izolatora cos jak co2 w atmosferze. temeperatura wody w garnku wzrosnie mimo iz nie zwiekszylismy przyplywu energii , spalamy tyle samo gazu. ustali sie nowy stan rownowagi , ilosc ciepla oddanego przez wode bedzie rowna ilosci ciepla dostarczonego przez gaz czyli dokladnie taka sama jak poprzednio , ale temperatura wewnatrz bedzie teraz nieco wyzsza. Przez krotki okres czasu do chwili ustalenia sie nowego stanu rownowagu wzrosla energia wewnetrzna ukladu , ale uklad wypromieniowuje w nowym stanie dokladnie tyle samo energii co poprzednio. 2 zasada termodynamiki mowi nam co dzieje sie z entropia ukladu - ona bedzie w tym wypadku spadac .

tak to dziala, to sie dzieje na i nad powierzchnia ziemi. Ta sama energia dociera do ziemi , ta sama zostaje wypromieniowana co poprzednio a zrobilo sie cieplej.

ja jestem z tego efektu bardzo zadowolony. NIe zamierzam z tym walczyc. Spalanie drewna jest jednym z najbardziej ekologoicznych sposobo uzyskania ciepla . Jesli drewna nie spalimy ono butwiejac odda do atmosfery dokladnie tyle samo co2 i ciepla gdybysmy go spalili , tyle ze go nie wykorzystamy.

100 nano

baron13:
"Akceptacja kitu zawsze się zemści. Zwłaszcza w pracy z prądem."

O ile prąd będzie. Bo na razie euro-eko-kretyni robią wiele aby zniknął on z domowych gniazdek. Wtedy nawet nie będziesz mieć potrzeby stosowania wyłączników różnicowo-prądowych.

@Szabla

link

Co widzisz na tym wykresie?

Ja: przetworzoną analizę przetworzonych danych. Crap in crap out.

Matematyk: wykres wzrostu wykładniczego. Z tego wykresu wynika, że JUŻ minęliśmy punk bez powrotu.

Punks Not Dead

Miało być punkt ;)

A tak w ogóle, z modeli matematycznych wynika, że za pareset lat wyparują na Ziemi oceany.
Nie z powodu efektu cieplarnianego.
Z powodu wzrostu PKB.

Wzrost gospodarczy wymaga zasilania. Wzrost gospodarczy powoduje wzrost wytwarzanej energii (m.in dla fabryk SONY produkujących matryce, czy dla serwerów facebooka).
Zakładając LINIOWY wzrost PKB na świecie - wytwarzana energia wyparuje oceany.

Ta dam.

Niewiarygodne, a to ponoć forum poświęcone sprzętowi foto. Tyle cennych rzeczy się człowiek w krótkim czasie dowiedział, no, no, co za wiedza! YouTube to jednak potęga.

Niektórzy co prawda przespali pewne wydarzenia (skasowanie freonu w lodówkach), ale generalnie, widzimy teraz, dlaczego jest jak jest i będzie chyba jednak jeszcze cieplej - lodowce jednak topnieją. W okolicy od dawna żadnego już, co prawda, nie ma, jednak to ponoć bezsporny fakt (nawet te na Antarktydzie i Grenlandii). Zatem zanim oceany - jak tu niektórzy prorokują - wyparują, to jednak najpierw chyba nas trochę zaleją; i dzięki temu Elbląg uzyska bezpośredni dostęp do morza (tak wynika z prognoz).

Barona to chyba powinni ci nasi rządzący czarni rewolucjoniści natychmiast zatrudnić. Zabiłby ćwieka tym "euro-eko-kretynom" (to cytat z kol. r2mdi; BTW: spoko kolego, właśnie wychodzimy z Unii, Turów obronimy).

Dlaczego jednak ten wspaniały nowy Nikon nikogo nie zajmuje? to przecież o nim dyskusja! nawet podsunąłem ciekawy, wydawałoby się wątek tych pierwszych zdjęć tym "potworem" zrobionych. I nic.

@JdG: Problem w tym, że bezkrytyczna wiara w cokolwiek zawsze w koń cu prowadzi do nieszczęść. Zastanowiłeś się co będzie, jak wyłączymy wszelkie źródła CO2, a poziom tego gazu dalej będzie rosnąć w atmosferze i będą rosły temperatury? A owszem taki przypadek mieliśmy z dziurą ozonową. Postawiłem konkretne pytania i nikt nie próbuje nawet na nie odpowiedzieć. A jeśli mają rację heliofizycy, i za wzrost temperatur odpowiada dość prosty i tym razem zgodny ze wszelkimi prawami fizyki wzrost aktywności słonecznej? Widzisz, zrobiłeś to, przed czym przestrzegałem: tworzysz sobie pakiet jedynie słusznych poglądów. Ci są kochani tamci be. I nie zastanawiamy się, czy czasami nie mają w czymś racji. A ja na ten przykład pomimo, że i opozycja się zgodziła, że owo 500+ to dobre, twierdzę, że równa się 700-. I nie ma znaczenia, że wymyślił Korwin, a ja uważam go w ogólności za pajaca. Jak dajesz sobą manipulować, jak nie myślisz, jak za mało wiesz, by samodzielnie wyciągać wnioski, to przestanie mieć znaczenie i to jaką partię popierasz i co wyznajesz, bo staniesz się przedmiotem manipulacji, w końcu działającym na szkodę swoją i wszystkich. Tak, jutub to dziś źródło wiedzy wszelakiej. Tamże opowiadają, że smartfony są lepsze od aparatów.

> Problem w tym, że bezkrytyczna wiara w cokolwiek zawsze w koń cu prowadzi do nieszczęść.

"bezkrytyczna wiara w cokolwiek" faktycznie nie wygląda dobrze, czy zawsze prowadzi do nieszczęść, to wątpię, obstawiałbym, że najczęściej nie prowadzi do niczego szczególnego. Ale pewnie czasem prowadzi też do nieszczęść.

> Zastanowiłeś się co będzie, jak wyłączymy wszelkie źródła CO2, a poziom tego gazu dalej będzie rosnąć w atmosferze i będą rosły temperatury? ... Widzisz, zrobiłeś to, przed czym przestrzegałem: tworzysz sobie pakiet jedynie słusznych poglądów.

Skąd taki kategoryczny wniosek? wmawianie komuś poglądów też jest ryzykowne; poglądy każdy ma prawo mieć jakie chce, natomiast smutne fakty są takie jakie każdy, nawet tu, sam może obserwować, jak zmienia się klimat; o ile oczywiście zada sobie ten trud; akurat, jak kto miał okazję trochę dłużej pożyć, to dla niego fakt ocieplenia jest dość oczywisty. A ponieważ o tym się pisze sporo i sporo fachowych ludzi bada zjawisko, to można się upewnić, że nie jest to jakaś przypadkowa anomalia.

Fakt, że zapaskudziliśmy Matkę Ziemię widoczny jest gołym okiem z każdego miejsca, nawet z kosmosu, stamtąd nawet lepiej. Google maps są dla każdego. Te fotografie to jakoś bardziej wiarygodne źródło niż filmiki z YT.

Natomiast Twoje dylematy z CO2 (nie obraź się Baronie) przypominają nieco rozważania o lustrzankach i wizjerach EVF uniemożliwiających fotografowanie; "co będzie, jak wyłączymy wszelkie źródła CO2 ..." - jak sobie coś takiego w ogóle technicznie wyobrażasz? - na planecie z tak rozpowszechnionym pierwiastkiem jak węgiel, na której w dodatku intensywnie zachodzą procesy utleniania? to przecież niemożliwe i nie o to chodzi; zdaje się, że problemem są raczej proporcje i stężenie CO2; a na to wpłynąć już mozna, szczególnie, że i tak sie intensywnie "cywilizacyjną" produkcją CO2 zajmujemy. W każdym razie warto spróbować sprawdzić, czy nie zatrzyma to wzrostu temperatur.

> Postawiłem konkretne pytania i nikt nie próbuje nawet na nie odpowiedzieć.

aczkolwiek miejsce na ich postawienie niekoniecznie jest najlepsze - tu w zasadzie powinno się pisać o fotografii. Ale niektórzy spróbowali dyskusji, tylko co z tego?

> Jak dajesz sobą manipulować, jak nie myślisz, jak za mało wiesz, by samodzielnie wyciągać wnioski, to przestanie mieć znaczenie i to jaką partię popierasz i co wyznajesz, bo staniesz się przedmiotem manipulacji,

Dobre! ci od szczepionek też mają różne naukowe argumenty, żeby ich unikać i coś tam sobie myślą; nawet ci od czipów szczepionkowych nieco wysilają mózgi; profesory i doktory od wybuchów w Tupolewie podobnie, ci od "Protokołów Mędrców Syjonu" też przecież mają poważne racje i nawet nie zraża ich fakt, że to carska policja wykoncypowała. Teraz wszyscy jakoś mają zdecydowane poglądy na wszystko, i wiele rozmyślają, i chętnie się tym dzielą.

Niestety technologia zrewolucjonizowała cały ten proces i chyba powoli zbliżamy się do tego momentu, który opisuje - alegorycznie oczywiście - historia wieży Babel. Okazuje się, że rozbudowany mózg, myślenie i rozum nie dają żadnych gwarancji poprawnego radzenia sobie z zagwozdkami tego świata. Chyba, że - po staremu - opierać się na formalnej logice i eksperymencie, bez emocji i uprzedzeń.

A co z Nikonem Z9?!

baron1331 października 2021, 00:36
@JdG: Problem w tym, że bezkrytyczna wiara w cokolwiek zawsze w koń cu prowadzi do nieszczęść. Zastanowiłeś się co będzie, jak wyłączymy wszelkie źródła CO2, a poziom tego gazu dalej będzie rosnąć w atmosferze i będą rosły temperatury?
---------------------------------------

jesli zostalyby wylaczone wszystkie sztuczne zrodla emisji co2 wowczas spadnie tempo wzrostu stezenia co 2 w atmosferze , byc moze nawet po jakims czasie ulegnie ono cofnieciu do jakiegos stanu sprzed kilkudziesieciu lat , co oznacza spowolnienie wzrostu temperatury i jej ustalnie na poziomie nizszym , niz gdyby nie wstrzymano emisji co2.
Gdyby stezenie spadlo do stanu np sprzed 100 lat , wowczas temperatura spadnie.

poteznym producentem co2 sa lasy , roslinnosc i bez co2 nie ma zycia , chodzi wlasnie o spowolnienie tempa przyrostu temperatury i wstrzymanie jej na jakims poziomie mozliwie wczesnie .
wzmozona aktywnosc slonca jest cykliczna o czestosci dosyc duzej co kilkanascie lat , natomiast w przypadku co2 mamy do czynienia z trendem dlugofalowym.
Po okresie wzmozonej aktywnosci slonca nastepuje okres oslabionej aktywnosci. Przy czym slonce znajduje sie w stanie stabilnym .

odkad czlowiek rozpoczal intensywna dzialanosc przymyslowa , rosnie stezenie co2 i rosnie srednia temperatura na globie. bardzo wyrazna relacja o wysokim wspolczynniku korelacji.

ozon - dzisiaj mozna powiedziec ze diagnoza byla sluszna a srodki zaradcze skuteczne. dziura ozonowa nie rosnie wiecej , wystepuja fluktuacje , ale trend jest malejacy. przed koncem wieku powinna wrocic do stanu z poczatku wieku poprzedniego. GDyby nie przedsiewziac srodkow zaradczych dziura by sie nadal rozrastala . dzieki nim nie rosnie wiecej a nawet maleje , choc jak wynika z doniesien prasowych Chiny emituja wciaz potezna ilosc halogenkow do atmosfery.

wlasnie walka z dziura ozonowa jest przykladem slusznosci i skutecznosci dzialan.

nie ma ogolnej teroii wszystkiego , ale wzrost temperatury , w co chyba watpic moga tylko tacy jak ci co do tej pory nie wierza w covid , da sie wyjasnic i opisac dobrze znanymi elementarnymi teoriami. wiedza jest wystarczajaca by zdiagnozowac zjawisko i podjac kroki zaradcze. To nie jest tylko "dopust bozy".
Byc moze w jakiejs czesci wzrost co2 jest zjawiskeim naturalnym , ale nie ma sensu przeczyc ze ta emisja nie zostala spowodowana rowniez dzialalnoscia czlowieka.


odpowiedz wiec brzmi :
wylaczenie wszystkich zrodel emisji co2 ( co jest niemozliwe) spowoduje spowolnienie tempa wzrostu stezenia co2 w atmosferze a tym samym spowolni tempo wzrostu temperatury , w tej czesci w jakiej jest za nia odpowiedzialna dzialanosc ludzka. Tempo wzrostu nawet okazac sie ujemne, (czego akutrazt osobiscie bym nie chcial) .

pytanie jakie zasales swiadczy o tym , ze nie miales okazji w zyciu przestudiowac Plancka i jego kurs termodynamiki . Dobra lektura polecam.

baron1330 października 2021, 15:33
Mechanika kwantowa robi się spadzista, gdy przechodzimy do obliczeń, no ale właśnie, dość łatwo pokazać takiemu Pokorze, czemu dioda, to nie rezystor.
---------------

zacznij czytac , sam wiele nie wykombinujesz.

fotodioda niespolaryzowan jest fotodioda , natomiast spolaryzowana w kierunku zaporowym jest zwyklym fotorezystorem, sluszne jest rownanie Johnsona Nyquista , jak dla rezystorow.
zachodzi r=U/I a R zalezy od strumienia swiatla padajacego.
fotorezystory tez sa polprzewodnikami .

caly sens matryc CMOS polega na tym , ze mamy fotorezystory o b. duzej rezystancji , dzieki czemu mamy b niskie przeplywy pradu , rzedu nanoA , a tym samym niski pobor mocy , co pozwala na uzyskanie wysokich gestosci / rozdzielczosci . Gdyby nie polaryzowac fotodiody zaporowo i pracowala ona jak fotodioda mielibysmy do czynienia z o wiele wiekszymi pradami / mocami.

Fotodioda ma te wlasnosc ze podlaczona zaporowo staje sie zwyklym fotorezystorem .
Optyczne nawet pokazuja tzw Darki , czyli prad przy polaryzacji zaporowej jaki jaki plynie przy zerowym natezeniu oswietlenia padajacego. Opor bez padajacego swiatla nie jest jest idealnie niekonczenie wielki .

JdG:
"(to cytat z kol. r2mdi; BTW: spoko kolego, właśnie wychodzimy z Unii, Turów obronimy)."

Mam dla Ciebie 2 propozycje.
1. Przestań korzystać z prądu, nie będzie potrzebny Turów, planetę ochronisz.
2. Obok Turowa jest jeszcze kilka innych elektrowni niemieckich i czeskich. Wyłącz je wszystkie.

Wtedy będziesz wiarygodny. Bo na razie nie jesteś.

@JdG: Dużo napisałeś. Spróbuj znaleźć w swoim tekście jakieś argumenty. Powiadasz, że mam dylematy wokół CO2? To taka metoda na ominięcie bardzo niewygodnego pytania: jak to ma działać? Widzisz, da się zrozumieć szczególną i ogólną teorię względności, da się zrozumieć mechanikę kwantową. Wyobraź sobie, że się nią posługiwałem na etapie magistratu i wyliczyłem, że niczego nie odkryłem, czyli najprawdopodobniej dobrze :-) Tymczasem zagadnienie transportu ciepła, fizyka z XIX wieku, zrozumieć się nie da. Powiem Ci, że przynajmniej kilku moich znajomych profesorów zwyczajnych fizyki jeden heliofizyk, także tego nie rozumieją. Faceci z instytutu geologii są wkurzeni. Wykopali ma Grenlandii wiele kawałków drewna chyba kilka całych drzew wyciągnęli z lodowca. Wydatowali metodą dendrochronoligi i węgla c14 i jeszcze kilkoma metodami. I wyszło, że to wszystko rosło za Eryka Rudego. Co oznacza, że krzywa hokejowa skonstruowana przez Michaela E. Manna, do śmieci. Bo także wkurzyli się historycy i archeolodzy. Wygląda na to, że to średniowieczne optimum było tak ciepłe, jak je opisywali kronikarze. To się nazywa bańka informacyjna. Oglądasz filmy na jutubie po wpisaniu jednego słowa kluczowego i myślisz, że znasz tzw prawdę.
Otóż te moje dylematy. Problem polega na tym, że także kilku profesorów, także przynajmniej jeden prawie cały instytut nie może zrozumieć jak to moze działać? Skup się :-) Nikt nie kwestionuje, że warstwa kilkudziesięciu metrów powietrza zatrzymuje praktycznie całe promieniowanie podczerwone wysyłane przez Ziemię. Także te pasma, które niby są "czyste" w których są linie metanu. Atmosfera w podczerwienie jest czarna jak dekiel na obiektyw oglądany przez wizjer aparatu. No i teraz ktoś mówi "jak pan se pomalujesz ów dekiel szarą farbą (bo w proporcji, nie czarną) to dopiero będzie! Czarno w wizjerze. To jest własnie problem z nasyceniem efektu.
W tych okolicznościach przyrody, gdy mam na podorędziu inny, SPRAWDZONY model zjawiska, czyli ewentualnych zmian klimatu, to mówię, że kochani, to malowanie szarą farbą, to nie... Dziwisz się ?

@Pokoradlasztuki:
"Fotodioda ma te wlasnosc ze podlaczona zaporowo staje sie zwyklym fotorezystorem ." Nie. Jest źródłem prądowym sterowanym światłem. Ale to chyba za trudne...

@r2mdi

Tyle, że Niemby powiedzieli, że elektrownie przy granicy z Czechami wyłączą w 2023 roku. A Polska przedłużyła na złość Czechą o 14 lat.

A w ciągu najbliższych lat Niemcy mają przejść na zieloną energie.
Już teraz 50% energii w Niemczech to "zielona energia".

Więcej szukaj faktów z różnych źródeł, a mniej oglądaj TVP.

Niemcy*
literówka

mhm
link
tak zachod do przodu, tak sie o nas troszczy,
a od ilu lat tak ten postep miodem smaruje?

baron1331 października 2021, 09:47
Nikt nie kwestionuje, że warstwa kilkudziesięciu metrów powietrza zatrzymuje praktycznie całe promieniowanie podczerwone wysyłane przez Ziemię. kilkadziesiat metrow.
--------------

skad czerpiesz natchnienie do wypisywania takich horrendalnych glupot?. gdyby tak bylo to nie daloby sie sfotografowac w podczerwienii przedmiotow dalej niz na kilkadziesiat metrow.

fitry IR nie bylyby potrzebne , i nie daloby sie fotografowac gwiazd w podczerwieni , bo przeciez grubosc powietrza to nie kilkadziesiat metrow a kilkadziesiat kilometrow.


atmosfera jest prawie przezroczysta dla promieniowania emitowanego przez ziemie.

nie masz kompletnie pojecia jak to dziala.


gdyby byla calkowicie przezroczysta, wowczas cale promieniowanie cieplne wydoszaloby sie na zewnatrz. atmosfera uzyskiwalby cieplo na drodze konwekcji lub przewodnictwa.
gdyby byla nieprzezroczysta , wowczas cale promieniowanie zostaloby zuzyte na podniesienie tempertaury atmosfery - wszyscy bysmy sie upiekli.

a teraz wyobraz sobie, ze w takiej przezroczystej atmosferze umiesicimy cwiercprzezroczyste lustro , ktore odbija czesc promieniowania z powrotem ku ziemi. takim cwiercprezroczystym lustrem sa molekuly CO2. to powoduje powrot czesci promieniowania do ziemi. w tym momencie energia wewnetrzna powierzchni ziemi wzrosnie ( jej temperatura ) kosztem wypromienia mniejszej ilosci do kosmosu ciepla. Poniewaz temperatura wzrosla , wzrosnie teraz emisja promieniowania , gdyz zalezy ono od tempertatury , z jej wzrostem radiacje rosnie. Znowu czesc tego promieniowani zostanie zawrocona ku ziemi , znowu nastapi dalszy wzrost temperatury i tak w kolo az do mementu gdy ilosc ciepla wypromieniowana w kosmos zrowna sie z iloscia ciepla dostarczonego do ziemi ze slona - czyli dokladnie tyle samo co wczesniej.

wzrosla na powierzchni ziemi temperatura i to sie odbywalo zmniejszona emisja do kosmosu przez czasokres tego wzrostu - potem emisja wrocila do stanu poprzedniego , ale podwyzszona tempertaura pozostala.
nie masz podstawowej wiedzy , przywolujesz jakies ogolnikowe farmazony , ktorymi masz nadzieje imponowac , ale sam nie rozumiesz o czym mowa.

nie potrzeba znajomosci mechaniki kwantowej , zeby zrozumiec mechanizm zjawiska. gdybys szukal odpowiedzi na pytanie dlaczego wlasnie molekuly co2 a nie azotu pochlaniaja Ir to i owszem wyjasnienie da mechanika kwantowa.
Ale to jest inne pytanie .

> Problem polega na tym, że także kilku profesorów, także przynajmniej jeden prawie cały instytut nie może zrozumieć jak to może działać? Skup się :-)

no widzisz, Profesory nie rozumieją,Ty też nie rozumiesz (co Ci niektórzy tu zarzucają i mogą mieć rację), a domagasz się, żebym ja zajmował się badaniem tak ezoterycznych spraw. Przeszedłem wprawdzie kiedyś kurs termodynamiki, bo kończyłem technikum, ale nie zajmuję się takimi sprawami i nie mam ambicji zbawienia świata przez zgłębienie tajemnic, które Ciebie i Profesorów nękają.

Póki żyjemy, zajmijmy się może tym Nikonem.

r2mdi: dzięki za propozycję; co do elektrowni koło Turowa, to była jedna, dederońska, zaraz po drugiej stronie Nysy, ale ją po zjednoczeniu zamknęli i teraz nawet nie udało mi się śladu po niej na google maps znaleźć; najbliższe czeskie odkrywki (nie wiem czego) są w okolicy miasta Most, czyli dość daleko, elektrowni, przynajmniej takich jak ta niemiecka (która była kilka razy mniejsza od Turowa) nie widziałem w okolicy, a zdarzyło mi się tam bywać.

baron1331 października 2021, 10:10
@Pokoradlasztuki:
"Fotodioda ma te wlasnosc ze podlaczona zaporowo staje sie zwyklym fotorezystorem ." Nie. Jest źródłem prądowym sterowanym światłem. Ale to chyba za trudne...
-------------------------

NIe

link

tlumaczenie przez google zasady funkjonowania:

Najprostsza realizacja integrującego elementu obrazu APS składa się z fotodiody, która działa w kierunku zaporowym , jako element światłoczuły oraz trzech n-kanałowych tranzystorów MOSFET (tranzystory polowe). Na początku pomiaru ekspozycji napięcie nad fotodiodą jest ustawiane na zdefiniowaną wartość początkową za pomocą tranzystora resetującego, tutaj {displaystyle {text{VDD}}-U_{text{th}}}{text{VDD}}-U_{{text{th}}}, gdzie {displaystyle U_{mathrm {th} }}U_{mathrm {th} }


zobacz sobie schemacik polaczenia z prawej strony , widac wyraznie ze fdioda jest polaczona zaporowo.

@JdG: muszę pogratulować i to bez żadnych podtekstów :-) Dostrzeżenie własnych ograniczeń naprawdę zdarza się ludziom rzadko i to w skrajnych okolicznościach. Ja na ten przykład uświadamiam sobie, że nie rozumiem do końca jak działa konkretny układ elektryczny w sytuacji, gdy mam wsadzić do środka rączkę i wiem, że bywa tam konkretne napięcie. W innych okolicznosciach zwykle uważam, że mam rację, zwłaszcza gdy jej nie mam :-)

@Pokoradlasztuki"
"...energia wewnetrzna powierzchni ziemi wzrosnie ( jej temperatura )..."
energia wewnętrzna:
link
i temperatura:
link
W fotodiodę radzę zostawić. Nie rozumiesz, nie zrozumiesz. :-) Cokolwiek możesz wskórać dumając nad kontrastem obiektywu w pomiarach rozdzielczości. Szanse niewielkie, ale to się może przydać :-)

Podsumowując stan wiedzy o klimacie, przenosząc ją na grunt photograficzny:
- jest szeroki konsensus, zgodnie z którym najlepsze aparaty to te mające najwyższe ISO,
- dysponując ugruntowanymi faktami w postaci specyfikacji technicznych wychodzi, że Pentax K3 iii ma użyteczne ISO 1,6M, a Canon R3 ISO 102k,
- na gruncie logiki oczywistym jest, że należy zakazać produkcji i sprzedaży wszelkich CANONów (oraz ich używania).

A i najważniejsze, każdego kto uważa inaczej nazywany "denialistą".

baron1331 października 2021, 12:46
@Pokoradlasztuki"
"...energia wewnetrzna powierzchni ziemi wzrosnie ( jej temperatura )..."
energia wewnętrzna:
------
nie powinienes komentowac rzeczy , zabierac glos na tematy o ktorych nie masz zielonego pojecia.
co najwyzej w formie fantastycznego opowiadania beletrystycznego oderwanego od rzeczywistosci.
Ale dobre maniery wymagalyby poinformowac o tym czytajacych np w formie " wszelkie podobienstwo do faktow zjawisk i zajsc rzeczywistych jest przypadkowe ", lub np. "powyzsze poglady sa moimi osobistymi nie majace jakiegokolwiek zwiazku z rzeczywistoscia".
w takim przypadku miast byc odrzegnywanym od czci i wiary przez lepiej zorientownych byc moze bylbys ceniony za wyjatkowa fantazje i poczucie humoru. NIe byloby to czyms milszym dla wlasnego ego ?

@Pokora: znów to samo "odrzegnywanym od czci i wiary"
Przeżegnaj się zanim palniesz kolejnego byka.

@filemon_se Genialne!!:D

@JdG popieram całym sercem twój punkt widzenia. Owszem, zgadzam sie z innymi że nie na wszystko mamy wpływ, nie każda "ekologiczna" decyzja ma sens, a i pośród "ekologów" mamy mase debili, ale równie idiotyczne jest negowanie tego co się widzi gołym okiem, szczególnie że mamy tzw. konsensus naukowy w kwestii wpływu człowieka na klimat. Szkoda że mamy tyle leśnych dziadków którzy negują to czego nie było w ich czasach, byłoby miło jednak pomyśleć o wnukach którym się rozpieprzyło planetę.

...a w ogóle to fajna dyskusja o Nikonie Z9;D Który swoją drogą (przepraszam że ja znowu o Nikonie) jest bardzo fajnym "powrotem Nikona do gry", choć mam wątpliwość czy to wystarczy żeby sprzedaż i zyski im wyraźnie wzrosły. Tym bardziej że jak na taki reporterski kombajn to dziwne że jednak w szybkostrzelności w nieskompresowanych Rawach Sony a1 go rozkłada i to na większej rozdzielczości matrycy.

Ja także niestety w temacie Nikona, choć w nawiązaniu do globalnego ocieplenia. Niestety, tu także wyłazi mój denializm. Nie mam wątpliwości, że nowy aparat, niestety, wydaje sie być atrakcyjną proppozycją. Zadałbym jednak pytanie, bynajmniej nie o to, czy ktoś na tym forum przymierzy się do zakupu? Otóż zadałbym inne: czy widzi ten zakup jako dobrą inwestycję ? Niestety, aparat jest drogi jak diabli w stosunku do ewentualnych zysków z robienia zdjęć, Dałbym nawet takie fory, że dla kogoś robienie zdjęć jest częścią nawet nie uprawianego zawodu, ale budowania swojej pozycji czy osobowości. Pytanie, czy sprzęt "wyda"? Mam aparaty z poniekąd różnych epok i przy grzebaniu w archiwalnych zbiorach zdjęć często mam problemy rozróżnienia, co jest czym zrobione. Obawiam się, Nikon "idzie w Lecę". To jest taki wypasiony model z różnymi bajerami, niestety za tę kasę nie do końcanie rozumiem do czego, na który kumpli stać nie będzie.

Baron, to jest cena typowa dla topowych modeli Nikona i innych producentów. Nie wydaje mi się, żeby aż tak poszli "w Leicę", bo cena jest nawet uzasadniona.

> Obawiam się, Nikon "idzie w Lecę". To jest taki wypasiony model z różnymi bajerami, niestety za tę kasę nie do końcanie rozumiem do czego, na który kumpli stać nie będzie.

Baronie, ale przecież masz Cwanona R3, w sumie podobny aparat, chyba kosztowniejszy w dodatku, i co? przecież te firmy (NiC) zawsze takie aparaty produkowały - mają one ekstremalne właściwości (w ramach zwyczajów i standardów tych firm) i specyfikacje, a także ceny. Wspomnij ile kosztuje lustrzanka 1DX III.

Tak zawsze było, nic w sumie nowego i nadzwyczajnego, firmy trzymają po prostu pewien poziom. To sprzęt dla tych, którzy go naprawdę potrzebują i oni - na różne sposoby - go posiędą. Normalnym ludziom nie są one specjalnie potrzebne.

Wracają wspomnienia zimnej wojny. Zwierciadlane zbrojenia ZSRR. Jak Amerykanie wymyślą jakąś broń - my zrobimy taką samą tylko, że lepszą (i bez znaczenia czy pasuje do naszej doktryny wojennej czy nie).

Sony ma A1, Nikon Z9, a Canon RP.

To nie jest D3 w bezlustrze.
To D3x jutra - już dziś.
Przypominam, że D3x jest nadal używane przez optyczne.pl do testów optyki.

Tak samo jak D3x - Z9 wyprzedza swoje czasy, i będzie tak samo olśniewający dziś, jutro i za 10 lat.

Pytanie tylko, czy znajdzie nabywców, również wyprzedzających swoje czasy.

Akurat z ceną to nie przesadzili, jest tańszy niż D6 w dniu premiery, a nawet teraz.

" Istnieje natomiast mechaniczna zasłona, która opada po wyłączeniu aparatu i chroni sensor przed kurzem."

Ten fakt powinien zmartwić nieco miłośników ciszy, ponieważ w momencie włączenia aparatu słyszalny będzie trzask podobny do migawki mechanicznej, tylko o połowę cichszy.

@JdG i inni. "Baronie, ale przecież masz Cwanona R3..." Własnie obawiam się, że istnieje tendencja do pójścia w "sportowe modele". Całkiem niedawno mieliśmy premiery aparatów w różnych zakresach cenowych. Teraz mamy serię, która w funkcjonalności kojarzy mi się albo z samochodami sportowymi, albo z terenówkami w miejskich warunkach. To, co może ewentualnie cieszyć, migawka 1/32000. Ale już iso 102400 jest faktycznie H2, na fotkach przykładowych jakby ślady drutów... Akurat to wysokie iso jest tym, co może "wydać" fotkami. Zależnie od rodzaju zdjęć nawet do tego 102400. Akurat zmniejszenie upakowania matrycy w Eosie R6 (albo wsadzenie matrycy z D1) moim zdaniem zrobiło dobrze. Oczywiście, że co napiszę, to uwłacza godnosci fotografa, ale foty z R6 zrobione na iso 102400 pokazane na ekranie telefonu nie zwrócą uwagi szumami . Krótko mówiąc ten choć i tak dla mnie za drogi aparat, ale jednak prawie trzy razy tańszy od Z9 oferuje focenie w większym zakresie (braku) oświetlenia.
Pomimo, że dynda mi publikowanie zdjęć, a nawet powiem szczerze, że bardziej bawię się sprzętem, niż fotografowaniem, to obserwuję tendencje tym co się dzieje z fotografią we współczesnym świecie. Oczywiście wydaje się, że jest jakieś zapotrzebowanie na fotografie wysokiej jakości. Jest taki typ fotografii "wystawowej". Tu chodzi o kadr. Jakość techniczna jest środkiem wyrazu. Zdjęcie może być poruszone. To
link
nie jest dobry przykład, bo moje i akurat się przydało. A właśnie cechą zdjęć wystawowych jest, że nie daje się ich przylepić do innego materiału, bo np bedą mocno konkurować z tekstem, bo są za dobre. Jeszcze... cóż pewnie kilkanaście lat temu, różne redakcje publikowały takie zdjęcia. Dziś to wypadło chyba z mody. Nawet robiąc czysto internetowe wydanie, da się jakoś zaprezentować taki materiał. Ale to się zrobiło nie potrzebne. Teraz jest ssanie na taki fotograficzny "mjuzak", coś co leci w tle. Osobną sprawą jest godność rola i cała reszta artysty w tych okolicznościach. Najpierw trzeba się dobić przynajmniej do poziomu tej sieczki, którą jednak ktoś publikuje. No i tu refleksja , co jest potrzebne od strony technicznej? Pewni kompakt z matryca 1 cal, aż za wiele...

@cedrys
Dźwięk wydaje również zmiana obiektywu i włożenie/wyjęcie z torby. Tak samo stabilizacja i przysłona. Nie jest to sprzęt dla ninjów niestety.

@baronie13 świat nie potrzebuje lepszych aparatów - świat potrzebuje lepszych fotografów!

I może jeszcze odrobina poruszenia: link albo takie: link (niestety nie mam zdjęć kotów - przykro mi).

"Czapla stara jak to bywa,
trochę ślepa, trochę krzywa"

Moim zdaniem, te zdjęcia oddają i ten rys, i ten charakter (ptaka! :)...

PS
Czy można zaproponować, żeby oprócz suchych liczb pokazujących szybkość odczytu matryc, nakręcać również krótkie filmiki obracających się śmigieł (może być dron albo nawet wentylator, bo zdaje się nie każdy ma w hangarze helikopter albo awionetkę)?
Byłaby to taka dynamiczna wersja zdjęć ceglanych murów, ale jakby jednak nie patrzeć, to taki aliasing wygląda co najmniej nienaturalnie: [ link ].

@Wnioski: fajne foty :-)

Haha, ja lubię poruszone zdjęcia, często dodają dużo uroku. Wiem że większość mnie wysmieje, ale nic to nie zmieni.

A propo migawki, mi brakuje pomiarów czasów migawki, czy 1s to 1s, bo przy 1/1000 to już ma znaczenie czy 1/1000 czy1/2000.
Chyba się spóźniam bo Nikon już się mechanicznej pozbył, a 1/32000 robi wrażenie.

Takie czaple "dyżurowały" latem kilka metrów od drogi wzdłuż Stawu Jamnik (ok. Żmigrodu). Ale teraz - w myśl pomysłu czapli: "wie­le pra­cy [...] łowić węd­ką lub wię­cie­rzem; spu­ść­my staw, wszyst­kie za­bie­rzem." - staw na pół już osuszony...

@BlindClick
Myślę, że migawka elektroniczna jest dużo dokładniejsza od mechanicznej i do tego stabilna w pracy.

Cóż, więc pewnie nie zobaczymy testów migawek tutaj. Chlip, Chlip.

Btw, mam nieodparte wrażenie że czegoś mi brakuje w tym tygodniu..

@Wnioski, wow, fajne portfolio, przepraszam za to z CGI, już dawno nie próbowałem rozróżniać, i coś mnie podkusilo że ktos może sprubowac nabija nas w butelkę ;)

@BlindClick spoko... Na moim poziomie mogę sobie już pozwolić żeby totalnie olać opinie innych, nie przejmować się nimi i mieć własne zdanie.

BlindClick: "Btw, mam nieodparte wrażenie że czegoś mi brakuje w tym tygodniu.."

Bo "nic się nie dzieje, nuda" - na CR czarują o jakimś tam R1, co to, ho ho, wszystkim pokaże, gdzie raki zimują (w tym, ten, co to "po­strzegł zdra­dę, [i] tak do­brze za kark ujął, iż cza­plę udu­sił."! ;)


Ale nie wiem, czy R1 to nie jest nazwa użyta już co najmniej raz przez Sony?

Na NikonRumors piszą że ilość zamówień na Z9 odleciała w Kosmos :)

Czy, ktoś jeszcze pamięta o "sexi" rozwiązaniu Canona mającego łączyć światy EF z R?

Może ten domniemany R1 to 1D mark R?

Czyli, w końcu bezlustra R dostana uszczelnienie gniazda pamięci ;)

Co prawda nie Nikonem ale Nikkorem
link
takim:
link

@filemon_se
Świat EF skazany jest już na wymarcie, razem z jego użytkownikami. Dla opornych są przejściówki i fotografia szlachetna (B&W).

@baronie13 też mam trochę wron: link choć zdecydowanie nie tak wyrafinowanym sprzętem. Bo i po co sobie czasami tak życie komplikować?

filemon_se: "Czy, ktoś jeszcze pamięta o "sexi" rozwiązaniu Canona mającego łączyć światy EF z R?"

Coś było, ale podejrzewam, że to z myślą o kamerach Cinema EOS?


cedrys: "Świat EF skazany jest już na wymarcie, razem z jego użytkownikami. "

No proszę, jak to znienacka potrafi zrodzić się ekstrema!

"¡Cámara sin espejo o muerte!"
"Sexagenarios de ponte!"

:D

Wnioski, wrony są wdzięcznym (a jako prawie B&W - również prawie szlachetnym!) celem: [ link ].

Klasa średnia "kupuje" auta w leasingu za 200k zł, a niektórzy tutaj mają problem z wypasionym aparatem klasy mercedesa klasy S za 20 kilka tys zł, który przy dobrych wiatrach zwróci się w ciągu roku. To nie jest aparat do pstrykania ptaszków na dachu czy wodospadów do szuflady. To jest sprzęt do robienia zysków i ma być w tym najlepszy i bezkompromisowy, i taki też jest Z9.

Bahrd
En Glasgow, chorro privado formado.
Czemu mają służyć takie sabaty?

Bahrd
אין מיין מיינונג, צו טרינקען און וויץ וועגן דעמאָקראַסי.

@Deadi

Znakomite podsumowanie tematu.

Cedrys - jak zawsze: zabawie w skojarzenia... Że np. ludzie nie zmienili się (tak jakby się mogłoby wydawać) w istocie przez ostatnie parę tysięcy lat.

Z9 cyka 120kl/s w rozdzielczości sRAW Nikona d850.

Optycznym, w testach d850 wyszło, że daje to szumy mniejsze o 2 ev względem pełnej rozdzielczości.

Hmmm, czemu Nikon się tym nie chwali? W zmiejszonej rozdzielczości 102k iso, rozszerzone do 410k iso.
Może przy okazji płatnej aktualizacji?

@Deadi: Jeśli to sprzęt do robienia zysków, to rad bym się spotkać jakimiś realnymi wyliczeniami. Proste pytanie, czy jeśli obskakuję ślub, czy mam jakieś inne zlecenie, to odbiorca zauważy różnicę zdjęć zrobionych tym sprzętem i np 5dm4? Mi się zdarzało robić focie do np materiałów reklamowych i w ruchu był aparat za ok 2 kpln, tzw amatorski i nikt się nie przejmował. Ok, przyjmę, że są jakieś kosmiczne okoliczności, gdzie wpuszczą tylko z najdroższym aparatem. Ale te okoliczności są kosmicznie rzadkie, Rzeczywistość kotletów jest jak tania jatka. Tak naprawdę wynajmuje się nosiciela sprzętu, często jest to rodzaj pajaca, który robi show, że się robi zdjęcia, bo np na ślubach i tak wszyscy się fotografują komórczakami. Jak by fotograf zwiał do Boliwii z kartą pamięci i tak skompletujemy pokaz z każdej części uroczystości. Jeśli ktoś przyniesie aparat z matrycą 1 cal, to zdjęcia będą w wysokiej jakości. taki sprzęt może "wydać" np przy dokumentowaniu wykopalisk, czy, domyślam się, fotogrametrii. Zwykłemu pstrykaczowi, nawet kotleciarzowi się nie przyda, to będzie klasyczne ostre przeinwestowanie.

Święte słowa @baronie13.
Robienie zysków polega na tym aby jak najmniej do interesu włożyć a jak najwięcej z tego wyciągnąć. Im droższy sprzęt tym zyski są mniejsze bo proporcje między tym co się wkłada a tym co się wyciąga są coraz mniejsze.

Deadi2 listopada 2021, 09:15
Klasa średnia "kupuje" auta w leasingu za 200k zł, a niektórzy tutaj mają problem z wypasionym aparatem klasy mercedesa klasy S za 20 kilka tys zł, który przy dobrych wiatrach zwróci się w ciągu roku.

------------

moglbys zdradzic w jakiej to profesji przy " dobrych wiatrach " da sie w ciagu roku zarobic 20 000 pln ? Bede wiedzial jaki to zawod obchodzic dalekim lukiem ?

ten aparat wcale nie wyjdzie drogo .
jest odporny na przyszlosc . aktualnie 45 mpx staja sie standardem, za pare lat beda norma. ok 10 lat temu wypuszczono c5 z 50 mpx - to bylo na on czas za wczesnie- infrastruktura "dookola " aparatu wowczas jeszcze nie dojrzala do takich rozdzielczosci .

mysle, ze niezawodnosc tego aparatu moze byc prawie nieograniczona . Milion zdjec powinen lekko wytrzymac. 10 lat spokojnej pracy - wychodzi koszt ok 650 eu/rok.
W perspektywie czasu ten aparat moze okazac sie dobra inwestycja . Mysle , ze za 10 lat ludzie niektorzy z nas beda wspomiac jaki ten aparat byl tani.

duza buska dla nikona za to, ze oferuje tan aparat taniej od odpowiednika w dslr - tak to mialo byc i tak sie umawialismy. Ml winny byc tansze.
Nikon ma bardzo fajna logicznie poprowadzona serie ML - Z6 , Z7 , Z9 - dla kazdego oferuje cos na przyzwoitym poziomie technicznym - nie ma na co narzekac , a jest za co chwalic

650 eu/rok.


550 eu/rok

Baronie, sugerujesz, że wesel nie kręcą (jeszcze?) np. iPhone'ami w trybie Cinematic głównie dlatego, żeby weselnicy nie powiedzieli, że za tyle kasy, to oni też telefonem mogą sobie kręcić? ;)

PS
Jak raz - jadąc w sobotę wzdłuż wspomnianego Stawu Jamnika - widziałem młodą parę fotografowaną w polu, na tle zachodzącego słońca (i mimo, że faktycznie było dwóch fotografów, to jednak nie wstrzymałbym się od odbierania fotografom i ich sprzętowi zasług - choćby dlatego, że w kuchence mikrofalowej też nie wszystkie potrawy da się smacznie przyrządzić, mimo, że wiele można na ich podobieństwo odgrzać).

to jednak nie wstrzymałbym → to jednak wstrzymałbym
PS
Innymi słowy (z pamięci!): :s/nie//g

@Pokoradlasztuki
to jak Ci tak doskonale liczenie wychodzi to policz ile jedna klatka kosztuje... później dolicz do tego zużycie obiektywów, lamp, baterii, pamięci, toreb, plecaków, pasków... zużycie samochodu na dojazdy do takich miejsc, cenę ich eksploatacji... zastanów się ile jest takich imprez w roku i ile można z nich wyciągnąć... Od tego co się wyciągnie z tych imprez odlicz podatki i ten cały sprzęt... i napisz mi ile jeszcze po odjęciu tego wszystkiego na życie zostanie? Bo nie to jest ważne ile zainwestujesz ale to ile w zamian dostaniesz!

Z9 i jego szybka i super szybka bezdźwięczna seria doskonale sprawdzi się przy fotografii dzieci - będą mogły się swobodnie bawić, bez dźwięku CKM'u, który potrafi wystraszyć dorosłych.
Inna sprawa ilu fotografów(ek) dziecięcych będzie na niego stać.

Fantastycznie się sprawdzi na politycznych eventach - przez swoją "bezdźwięczność" i szybkostrzelność (dlatego Associated Press pewnie wybrało SONY).
Ale to też dość płytki rynek.

Podejrzewam, że najwięcej Z9 kupią posiadacze Nocta 0,95 - bo dla nich pieniądze się nie liczą, liczy się prestiż.

Z informacji od znajomego z jednego ze sklepów to zamówienia na ten apart już przerosły ich oczekiwania i jak mówił nie zdziwi się, że w grudniu będzie informacja o wydłużonym okresie oczekiwania na Z 9.

A kto zapyta koty o zdanie?

Selina Kyle?

Miejmy nadzieję, że tak duże zainteresowanie Z9 to jutrzenka dla fotografii.

Oraz zwiastun szalonego ożywienia gospodarczego, dzięki któremu każdego chcącego będzie stać na kupno Z9 z kompletem obiektywów Z.

Tak. Ożywienie gospodarcze właśnie zawitało do kraju nad Wisłą... ;)

Obiektywnie pisząc, w gospodarce wiele się dzieje, więc jest ożywiona.

Kto uważa inaczej, jest denialistą.

Wnioski3 listopada 2021, 11:11
@Pokoradlasztuki
to jak Ci tak doskonale liczenie wychodzi to policz ile jedna klatka kosztuje... później dolicz do tego zużycie obiektywów, lamp, baterii, pamięci, toreb, plecaków, pasków... zużycie samochodu na dojazdy do takich miejsc, cenę ich eksploatacji... zastanów się ile jest takich imprez w roku i ile można z nich wyciągnąć... Od tego co się wyciągnie z tych imprez odlicz podatki i ten cały sprzęt... i napisz mi ile jeszcze po odjęciu tego wszystkiego na życie zostanie? Bo nie to jest ważne ile zainwestujesz ale to ile w zamian dostaniesz!

-----------

to bylo wlasnie moje pytanie.

coz to za profesja , ktora przy dobrych wiatrach generuje roczny zysk /zarobek 20000 pln ?
Chcialbym ostrzec przed nia znajomych.

misiak764 listopada 2021, 09:27
Z informacji od znajomego z jednego ze sklepów to zamówienia na ten apart już przerosły ich oczekiwania i jak mówił nie zdziwi się, że w grudniu będzie informacja o wydłużonym okresie oczekiwania na Z 9.

------------------------

nie dziwie sie. W momencie koniecznosci zakupu aparatu high end nikona w zasadzie nie powinno byc watpliwosci co wybrac. W tym aparacie wszystko sie winno zgadzac , lacznie z zachecajaca cena. Ktoz kupilby D6 skoro Z9 o lepszych parametrach jest tanszy ?


w canonie mozna juz miec watpliwosci . w zasadzie najbardziej w zastosowaniach pro aktualnie bywa stosowany R6. R3 jeszcze nie ma , r5 wzbudza pewne watpliwosci , przy niekorzystnej cenie.

Szabla:
"Tak. Ożywienie gospodarcze właśnie zawitało do kraju nad Wisłą... ;)"

Tak, tak oczywiście. Np. w kraju Kwitnącej Wiśni jest takie ożywienie gospodarcze, że czołowy reprezentant branży foto jakim jest firma Sony płacze, że nie może produkować aparatów fotograficznych. :)

Kraje pomyliłeś.

@Bahrd
Wow, Selina Kyle to i ja sam chetnie zapytam :D:D

Bardzo byłem ciekawy tego aparatu, ale po obejrzeniu zdjęć odczuwam niedosyt - na pełnym powiększeniu za bardzo widać jakość "cyfrową" w negatywnym tego słowa znaczeniu - nawet na niskich ISO. Nie za gęsto te piksele? Może to kwestia JPEG-ów, a z RAW-ami będzie wszystko ok? Szukam pełnoklatkowej albo nawet średnioformatowej alternatywy dla aparatu APSC z zupełnie innego, dla niektórych totalnie niszowego systemu, ale szczerze przykładowe zdjęcia mnie nie powaliły na kolana.

PS. Odnoszę się głównie do przykładowych zdjęć ze strony dpreview.