Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Aktualności

Panasonic FZ300 w naszych rękach

Panasonic FZ300 w naszych rękach
16 lipca
2015 06:34

Podczas wtorkowej konferencji prasowej mieliśmy także możliwość wypróbowania kolejnej nowości firmy Panasonic - aparatu kompaktowego klasy megazoom - Lumiksa FZ300. Zapraszamy do lektury naszych pierwszych wrażeń z użytkowania tego modelu.

Pierwszy aparat tej serii - FZ1 - został zaprezentowany już w 2002 roku. Zastosowano w nim 2-megapikselową matrycę oraz obiektyw Leica z 12-krotnym zoomem optycznym (zakres będący odpowiednikiem 35-420 mm). Obiektyw ten był o tyle ciekawy, że miał stabilizację obrazu i stałe światło f/2.8 w całym zakresie ogniskowych. Ta sama konstrukcja znalazła zastosowanie w kilku kolejnych modelach: FZ2, FZ3, FZ10, czy FZ20. W międzyczasie w ofercie firmy znalazły się także cyfrówki wyposażone w obiektywy o zmiennym świetle, np: FZ28, czy FZ100. Dopiero przy okazji premiery modelu FZ200 Japończycy wrócili do pomysłu o stałej światłosile.

Panasonic FZ300 w naszych rękach

W dzisiejszej nowości, znajdziemy ten sam obiektyw co w FZ200 - LEICA DC VARIO-ELMARIT o zakresie ogniskowych 4.5 - 108 mm i światłosile f/2.8. W wartościach ekwiwalentnych dla formatu 35 mm daje to odpowiednik 25-600 mm, pozwalający na szerokie zastosowanie w fotografii amatorskiej. Zmiana ogniskowej pomiędzy skrajnymi punktami zakresu obiektywu trwa ok. 3 sekund.

Panasonic FZ300 w naszych rękach

Matryca i autofocus

Za rejestrację obrazu odpowiada ten sam układ co u poprzednika - 12-megapikselowy sensor MOS formatu 1/2.3". W nowej wersji czułość maksymalna, czyli ISO 6400 nie jest wartością rozszerzoną, ale natywną. Minimalna się natomiast nie zmieniła i nadal wynosi 100 ISO. Zdjęcia możemy zapisywać zarówno w formacie JPEG, jak i RAW. W menu przeglądania mamy możliwość wywołania zdjęcia w surowym formacie i edycję kilku parametrów.

Producent chwali się zaawansowanym systemem stabilizacji obrazu, działającym w 5 kierunkach (choć nie dotyczy to filmowania 4K). Warto także zwrócić uwagę na elektroniczną migawkę, zdolną pracować nawet przy czasie 1/16000 s. Mechaniczna natomiast pozwala naświetlać zdjęcia z czasem 1/4000 s przy f/4 dla szerokiego końca obiektywu i 1/3200 s w pozycji tele.

FZ300 jest kolejnym aparatem firmy Panasonic wyposażonym w autofocus z technologią DFD (ang. Depth From Defocus), który ma zapewniać bardzo szybkie ustawianie ostrości nie tylko w trybie pojedynczym ale także ciągłym i śledzącym. Nasze wrażenia odnośnie działania systemu AF są pozytywne - nawet na dłuższych ogniskowych ustawianie ostrości odbywa się sprawnie. Nie jest to wprawdzie poziom bezlusterkowców Panasonika, ale trudno tak naprawdę mieć większe zastrzeżenia.

Do dyspozycji mamy następujące możliwości związane z wyborem obszaru ustawiania ostrości:

  • wykrywanie twarzy/oczu,
  • śledzenie,
  • automatyczny korzystający z 49 obszarów AF,
  • punktowy,
  • precyzyjne ustawianie.

Nowością jest system Starlight AF pozwalający na ogniskowanie przy rozgwieżdżonym niebie. Wykorzystuje w tym celu bardzo małe pola AF. Wysoka czułość działania układu (-3 EV) umożliwia także pracę przy świetle księżyca. Warto również docenić możliwość powiększenia obrazu przy ogniskowaniu manualnym oraz funkcję focus-peaking.

W przyszłości Panasonic planuje wdrożyć technologię Post Focus, pozwalającą na zarejestrowanie serii zdjęć z różnymi punktami ostrości. To da później możliwość zapisania pojedynczego, 8-megapikselowego zdjęcia z ostrością ustawioną w dowolnym miejscu kadru. Więcej o tej funkcji można przeczytać w dzisiejszej informacji prasowej na ten temat.

Producent chwali się ponadto trybami seryjnymi: 12 kl/s przy autofokusie pojedynczym oraz 6 kl/s dla ciągłego ustawiania ostrości. U poprzednika ta druga wartość była ciut mniejsza i wynosiła 5.5 kl/s. FZ300 wyposażono także w tryb 4K Burst Shooting, pozwalający na rejestrację zdjęć o rozdzielczości 8 megapikseli z szybkością 30 kl/s w 3 trybach ("naciśnij i przytrzymaj", "start / stop" i " buforowanie"). To z pewnością ucieszy amatorów zdjęć sportowych.

Będąc w temacie 4K należy wspomnieć także o opcji nagrywania filmów w tym formacie. Aparat pozwala na rejestrację materiału wideo o maksymalnej rozdzielczości 3840x2160 pikseli przy 30 lub 25 kl/s (MP4). Panasonic dość mocno promuje tę technologię, nie mogło jej zatem zabraknąć w zaawansowanym modelu. Oprócz tego, filmy możemy nagrywać w rozdzielczości HD lub Full HD (w formacie AVCHD lub MP4). Aparat pozwala także na podłączenie zewnętrznego mikrofonu.

Budowa, jakość wykonania i elementy sterujące

Na początek prezentujemy zdjęcia porównujące dzisiejsze nowości, czyli Lumiksy GX8 i FZ300.

Panasonic FZ300 w naszych rękach

Panasonic FZ300 w naszych rękach

Panasonic FZ300 w naszych rękach

Lumix FZ300 jest bardzo starannie wykonany, a użyte tworzywa sztuczne odznaczają się wysoką jakością. Całość sprawia naprawdę dobre i solidne wrażenie. Można uznać, że aparat jest całkiem sporych rozmiarów, a dzięki temu dość dobrze leży w dłoni. Rękojeść pokryto materiałem zapewniającym odpowiednią przyczepność do dłoni.

Panasonic FZ300 w naszych rękach

Niewątpliwą zaletą FZ300, nie tylko w stosunku do poprzednika, jest uszczelnienie aparatu. Zabieg ten pozwoli na fotografowanie przy niekorzystnych warunkach pogodowych i w zakurzonym otoczeniu. Dzięki temu, bez trudu możemy nim wykonywać zdjęcia w podróży bez obaw o zawilgocenie aparatu.

Masa nowego Lumiksa to 640 gramów, czyli niemało jak na aparat kompaktowy. Producent podaje, że lustrzanka wraz obiektywami pokrywającymi zakres FZ300 waży jednak aż 16 kg, a zatem stanowi on zaledwie 4% masy takiego zestawu. Nie wiem jednak, które konkretnie modele Panasonic wziął pod uwagę.

Panasonic FZ300 w naszych rękach

Aparat zasilany jest akumulatorem BLC12E o napięciu 7.2 V i pojemności 1200 mAh. Jego komorę znajdziemy na spodzie korpusu, tuż obok której leży gniazdo kart SD (także SDHC i SDXC z obsługą UHS-1). Zamyka je uszczelniana klapka.

Na prawej ściance aparatu, pod gumową zaślepką mamy zestaw portów komunikacyjnych. Obejmuje on:

  • wejście elektronicznego wężyka spustowego,
  • wyjście HDMI,
  • złącze USB, będące również wyjściem audio/video.
Z kolei na lewym boku korpusu mamy jeszcze wejście mikrofonu.

Panasonic FZ300 w naszych rękach Panasonic FZ300 w naszych rękach Panasonic FZ300 w naszych rękach

Zestaw przycisków jest całkiem bogaty. Spójrzmy na górną ściankę aparatu.

Panasonic FZ300 w naszych rękach

Po prawej stronie lampy odnajdziemy pokrętło trybów, na którym znajdują się następujące pozycje:
  • iA – tryb inteligentne Auto,
  • P – tryb półautomatyczny,
  • A – tryb priorytetu przysłony,
  • S – tryb priorytetu migawki,
  • M – tryb ręczny,
  • M Film – tryb ręczny filmowania,
  • C – tryb użytkownika,
  • Panorama – tryb automatycznej panoramy,
  • SCN – tryb sceny,
  • tryb kreatywnego sterowania – zdjęcia z dodatkowymi efektami modyfikującymi wygląd obrazu.
Bezpośrednio przy pokrętle trybów znajduje się włącznik aparatu. Standardowo na górnej ściance mamy też spust migawki, otoczony przez dźwignię zoom-u. Umieszczono tu także przycisk Fn1, odpowiadający domyślnie za kompensację ekspozycji, guzik filmowania i przycisk Fn2 zmieniający funkcje pokręteł sterujących. Ostatni element to tylne pokrętło sterujące.

Przejdźmy teraz do tylnej ścianki FZ300.

Panasonic FZ300 w naszych rękach

W lewym górnym rogu mamy przycisk Fn4, który domyślnie odpowiada za przełączanie wyświetlania obrazu w wizjerze i na LCD. Bezpośrednio przy wizjerze, po jego lewej stronie mamy pokrętło regulacji dioptrii. Z kolei po prawej stronie celownika umieszczono przełącznik trybu pracy autofokusa AFS(AFF)/AFC/MF wraz z przyciskiem AF/AE LOCK pośrodku. Po prawej stronie LCD mamy guzik wejścia do trybu odtwarzania oraz DISP (zmiana informacji wyświetlanych na ekranie).

Niżej mamy krzyżak wielofunkcyjny z przyciskami kierunkowymi umożliwiającymi bezpośredni dostęp do opcji: ISO, balansu bieli, trybu wyboru obszaru AF i trybu migawki (zdjęcia seryjne, samowyzwalacz) oraz znajdujący się w jego środku przycisk MENU/SET, który otwiera menu aparatu i służy do zatwierdzania dokonywanych ustawień. Pod krzyżakiem znajdziemy ostatni przycisk na tylnym panelu - Fn3, który domyślnie otwiera menu podręczne Q.MENU.

Spójrzmy jeszcze na lewą ściankę aparatu. Już w zasadzie na tubusie obiektywu mamy drugą dźwignię zoom-u, boczne pokrętło sterujące oraz guzik trybu AF (zwykły, makro). Powyżej widzimy także przycisk podnoszący lampę błyskową.

Panasonic FZ300 w naszych rękach

Warto jeszcze wspomnieć o dodatkowej funkcjonalności w postaci rozszerzenia funkcji pokręteł sterujących za pomocą guzika Fn2. Oprócz ich podstawowej roli (regulacja czasu naświetlania, przysłony, kompensacji ekspozycji) po wciśnięciu owego przycisku mamy dodatkowo dostęp do np. trybu migawki, balansu bieli, czułości, stylu zdjęć, czy filtrów efektowych.

Ekran LCD i wizjer elektroniczny

Wyświetlacz w FZ300 ma znacznie wyższą rozdzielczość niż poprzednik, a wynosi ona 1.04 miliona punktów. Wielkość pozostała natomiast niezmieniona (3 cale). Podobnie jak w modelu GX8 zamontowano go na obrotowym przegubie, umożliwiającym duży zakres ruchu ekranu - odchylenie o kąt 180 stopni i obrót o 270 stopni. Jakość wyświetlanego obrazu nie budzi zastrzeżeń. Pewien problem może stanowić jednak brak skutecznej powłoki antyrefleksyjnej, co szczególnie odczujemy w słoneczny dzień. Warto wówczas zwiększyć jasność ekranu.

Panasonic FZ300 w naszych rękach

LCD wyposażono w dotykowy interfejs, pozwalający na obsługę menu podstawowego i podręcznego, wyzwalanie migawki palcem (z uprzednim ustawieniem ostrości), czy przeglądanie wykonanych zdjęć.

Mocnym punktem Lumiksa FZ300 jest elektroniczny wizjer typu OLED o powiększeniu 0.7x i rozdzielczości 1.44 miliona punktów. Mieliśmy okazję bezpośredniego porównania go do celownika w Olympusie OM-D E-M10 i musimy przyznać, że obie konstrukcje oferują zbliżony rozmiar i jakość obrazu. W pomieszczeniu dało się jednak zauważyć delikatne smużenie, które przy dobrym oświetleniu praktycznie zanika. Niewątpliwymi zaletami są również możliwości regulacji parametrów wyświetlanego obrazu (kontrast, nasycenie, ton koloru) i obecność czujnika oka.

Ciekawą funkcją, znaną już np. z Nikona D5500, jest możliwość użycia dotykowego interfejsu wyświetlacza do wyboru punktu AF podczas korzystania z wizjera. Ekran pozostaje wówczas wyłączony.

Menu główne i podręczne w FZ300 są takie same jak w innych modelach tego producenta. Pierwsze podzielono na 5 części (nagrywania, wideo, ustawień użytkownika, konfiguracji i edycji), natomiast drugie daje możliwość samodzielnego określenia zawartości.

Interfejs użytkownika podczas fotografowania także jest typowy dla Lumiksów. Oprócz parametrów ekspozycji i zapisywanych zdjęć możemy wyświetlić histogram, cyfrową poziomicę i dodatkowe, dotykowe przyciski Fn.

Panasonic FZ300 w naszych rękach

Z dodatkowych, wartych wspomnienia funkcji Panasonika FZ300, warto wymienić obecność:
  • modułu Wi-Fi - pozwalający na zdalne sterowanie aparatem i dostęp do szerokiej gamy funkcji aparatu. Co więcej, wykonane aparatem zdjęcia i filmy możemy kopiować na urządzenia mobilne i udostępniać w internecie oraz geotagować,
  • trybu automatycznej panoramy,
  • cyfrowych filtrów efektowych,
  • trybu makro działającego od 1 cm w dla szerokiego kąta i od 1 m w pozycji tele.

Panasonic FZ300 w naszych rękach

Podsumowując, zmian w stosunku do poprzednika jest sporo. Lepszy autofocus i stabilizacja, zdjęcia i filmy 4K, a także udoskonalony wizjer i ekran LCD to kroki w dobrym kierunku. Dla osób szukających aparatu z niewymiennym obiektywem Lumix FZ300 może być bardzo ciekawą propozycją. Nasze pierwsze wrażenia opieramy na krótkim testowaniu egzemplarza przedprodukcyjnego, niemniej jednak są one pozytywne. Szybkość działania autofokusa i samego aparatu jest satysfakcjonująca. Nie mogliśmy niestety wykonać zdjęć przykładowych, żeby choć wstępnie ocenić ich jakość. Jeśli jednak aparat trafi do naszej redakcji na dłużej, nie omieszkamy ich opublikować.


Komentarze czytelników (3)
  1. focjusz
    focjusz 16 lipca 2015, 13:13

    Jeśłi porównali to do tylko do uszczelnianych korpusuów i obiektywów f.28 to te 16kg może się nawet zgadzać

    PS.To jeden z aparatów typowo wakacyjny - nie wiem dlaczego premiera nie byłą miesiąc wcześniej/

  2. fotopstryk
    fotopstryk 17 lipca 2015, 09:09

    Szanowna Redakcjo, zanim popelnicie test FZ300, to poprawcie prosze test Panasonica FZ1000, bo mnie zmrozilo jak to przeczytalem:

    "Dodatkowo aparat umożliwia jeszcze większe powiększenie optyczne (2x, czyli całkowicie aż 32x), gdy wybierzemy format obrazu określony jako EX (czyli w praktyce plik JPEG nie większy niż 10 Mpix dla proporcji boków 3:2)." 

    Panowie, piszece de facto o zooomie cyfrowym, o wykorzystaniu czesci matrycy. Mieszacie ludziom, wprowadzajac w taki sposob pojecie powiekszenia optycznego. Krotnosc zoomu optycznego = stosunek najdluzszej ogniskowej do najkrotszej. I tyle potrafi powiekszyc optyka, 16 razy. Czy jak w edytorze wytne sobie srodeczek o jakosci MMS-a, to moge w internecie opublikowac, ze moj aparat ma powiekszenie optyczne 100 razy? No bez jaj. Tylu ludzi to czyta i wyciaga bledne wnioski. Poprawicie to prosze.

  3. Sin
    Sin 17 lipca 2015, 22:11

    Aparat ma kosztwać 600 zielonych i znaleźć się w sprzedaży w połowie października. Może w końcu autofocus nadąży za tym ze Stylusa 1, choć i tak wolę Olkowe 28-300/2.8 do większej kieszeni. Przy gabarytach FZ300 śmiało można celować w FZ1000.

Napisz komentarz

Komentarz można dodać po zalogowaniu.


Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.