W bazie znajduje się 2249 lornetek i 1524 ocen.
Możesz też zrobić
własne porównanie lornetek
Proszę podać interesujące Cię parametry
Vixen Atrek HR 8x32 DCF - specyfikacja i opinie
Producent | Vixen |
---|---|
Średnica obiektywu [mm] | 32 |
Powiększenie [x] | 8 |
Pole widzenia kątowe | 6.5o |
Pole widzenia liniowe [m/m] | 114/1000 |
Źrenica wyjściowa [mm] | 4 |
Odstęp źrenicy [mm] | 18 |
Minimalna ostrość [m] | 1 |
Sprawność zmierzchowa | 16 |
Jasność względna | 16 |
Pryzmaty | BaK-4/dachowe |
Wymiary [mm] | 110x118 |
Waga [g] | 390 |
Wodoodporność | Tak |
Wypełnienie azotem | Tak |
Wypełnienie argonem | Nie |
Stabilizacja obrazu | Nie |
Wyjście na statyw | Tak |
Ogniskowanie | centralne |
Gwarancja [w latach] | 5 |
Akcesoria | |
Dodatkowe informacje | |
W bazie od | 2007-08-30 |
Ocena ogólna
Użytkuje od: 3 mies.
Cena zakupu: 489
Wykorzystanie: Amatorskie
Wady: Podobnie jak w poprzedniej opinii nieostrość na dole pola, zbyt luźno chodzące wykręcane muszle oczne, sprawiają wrażenie nietrwałych
Zalety: Niewielka waga, małe rozmiary, minimalna odległość ostrzenia 1m!!
Podsumowanie: Bardzo fajny sprzęt. Jeśli ktoś szuka lekkiej i poręcznej lornetki to jest to dobra propozycja. Jej waga i rozmiary zachęcają do tego aby mieć ją przy sobie nawet podczas krótkiego spaceru z psem, nie mówiąc już o dłuższych wędrówkach w terenie. Dużą zaletą jest możliwość uzyskania ostrego obrazu z odległości 1m, czasem się przydaje i robi niesamowte wrażenie. Obraz jest dość ostry, jasny, wieczorem gdy przez okno widzę już tylko zarys auta, przez lornetkę mogę jeszcze odczytać nr. rejestracyjne. Do korzystania z niej trzeba się chwilę przyzwyczaić, tym bardziej jeśli ktoś przyzwyczajony jest do klasycznych porro, ale jest to kwestia 1-2 dni. Tak więc jeśli priorytetem są niewielkie rozmiary, waga i nie rujnująca domowego budżetu cena, to nikt raczej nie będzie żałował tego zakupu...
Ocena ogólna
Użytkuje od: 1 mies.
Cena zakupu: 499
Wykorzystanie: Amatorskie
Wady: Nieostrość u dołu pola obserwacji, mały odstęp źrenic, łatwo trafić paluchem i poruszyć koło ostrości, ale tu się można przyzwyczaić. Mniejsze okulary mniejszych lornetek nie dają oczom takiego komfortu jak większe, coś się zagina rzęsy?? Coś przeszkadza-powieki??
Zalety: Jest mała i koniec!!! Się ją nosi, się ją ma przy sobie. Łatwo się po nią sięga. Mała, tania, mocna, solidna, przyzwoita optycznie.
Podsumowanie: Cel; codzienne spacery (zdrowie i zarazem przyjemność) po Pogórzu Przemyskim i Dynowskim, jakieś ptaszki i zwierzątka jak się napatoczą, widoki. Wyjazdy w Bieszczady i na wakacje. Zdecydowałem się na zakup bo wydała mi się mała, tania, a panowie w Fotozakupach, Astrozakupach i dwu innych sklepach wyraźnie ja polecali. Kiedy dotarła, podglądałem ją w warunkach małego miasteczka, następnie trzy dni w Bieszczadach. Pogoda różna, najczęściej pochmurna, trochę w słońcu, wieczorem i po zmierzchu. Punkt odniesienia cały czas- Nikon Prostaff 7 8x42. Powiekszenie to samo ale fizycznie dwa razy większa. Wymiary 110-118mm. Po zlożeniu 100- 118mm, po rozłożeniu 120-118mm. Ale po złożeniu dostaje garba i jest gruba na 56mm zaś po rozłożeniu ma tylko 40mm( pomiary własne). Wszystko się zgadza ale to więcej organoleptycznie niż myślalem. Jest do kieszeni ale trochę większej, do kieszeni normalnej to jednak coś 8x25. Futerał- torba jest dość fajna, paski cienkie- lornetka z paskiem włazi do furterału, ale waga niska i się nie wrzyna się w szyję. Całośc fajna, 390g, troszkę czuć w ręce, wykonanie solidne, troszkę podprofilowane gumy są dobre, nic się nie ślizga, trzyma się fajnie, ale ... łatwo poruszyc pokrętło ostrości jak się weżmie Vixenka do ręki, za mało miejsca. Jestem naprawdę wielki i ręce mam naprawde duże musiałem sie ze dwa dni przyzwyczajać by nie trafiać na pokrętło. Pokrętło w Prostafie kręci się dostojnie i przypadkowo go nie przesuniesz, w Atreku kręci sie chętnie. Samo pokrętło działa " nerwowo" łatwo zmienić zakres ostrości i trafienie wymaga krecenia w punkt, można się przyzwyczaić ale Prostaff ma pokrętło dużo bardziej "tolerancyjne". Okulary- owszem dla okularników daje radę nie jest to szczyt wygody ale jak się człek chwilę pognieździ to widzi co trzeba. Bez okularów czuję lekki dyskomfort, za mały odstęp od żrenic. Jest na dwa kliki (niby 18mm) ale przy obserwacji muszę nieco odsunąć na 1-2 mm od oczodołu by było ok. Lub przewrócić lornetkę do góry nogami wtedy fanie podpieram nosem pokrętło, jest stabilnie i troszke dalej od oczu, jak trzeba, pewnie śmiesznie ale kto to widzi? W Prostafie ( trzy kliki 19,6 mm odstępu) jak przycisnę do oczu jest ok. w końcu jest to trzeci punkt podparcia i mniej wtedy drży. Gumy okularów są miłe w dotyku i tkwią solidnie po odkręceniu. Optyka. Raczej nie mam konkretnego doświadczenia w sensie porównań, choć z optyką miałem sporo do czynienia, zarówno w fotografii jak i obserwacji przez lornetki (pisałem przy okazji Prostaffa), moje spostrzeżenia są moje i nie wiem do czego je odnieść. Odnoszę do Prostaffa bo to i to samo powiekszenie i cena lornetek rożni sie jedynie o 25%, więc chyba wypada. Pole w Atreku 6,5st, (114m/1000 w Prostaffie 6,3st.111m/100) w obydwu przypadkach mało. Odległość minimalna 1m, to mi się podoba! Jaszczurki i motyle są moje, kwiaty i porosty(mchy) również. Choć tu polecam dobą lupę. Prostaff ma 4metry nie jest źle, ale jaszczurki siedzą bliżej. Powiększenie, w Prostaffie wydaje mi się być większe, jeśli Atrek ma 8x to Nikon zapewne 8,5x. Kolory- Prostaff jest chłodniejszy, Atrek nieco cieplejszy. Ostość w centrum wydaje mi się być dobra, chociaż w Prostaffie jest lepsza, podobnie na brzegu pola obserwacji nie jest żle ale w Nkonie lepiej. W Atreku dół pola obserwacji jest najsłabszy, po kręceniu poprawia się, ale pogarsza centrum. Nie potrafie podać różnicy. Ogólnie jeśli np. w skali szkolnej miałbym dać Atrekowi za ostrość 4, to Nikonowi 4,5, może 5- taki przykład tylko. Mi taka ostrość wystarcza ( mam kłopoty z oczami i tym samym z obserwacjami). Atrek jest nieco mniej "przejrzysty", ale tylko troszkę. Atrek ma nieco mniejszą głębię a właściwie "stereoskopowość" obserwacji, obraz jest bardziej płaski, jednowymiarowy. Dystosja poduszkowata i AC pod kontolą i mnie nie wkurzała. AC występuje na brzegu ale nie przeszkadza. Kolimacja ok. Jasność; zaskoczyla nie na + lornetka jest jasna i nie czułem dyskomfortu ani deficytu jasności od świtu do wczesnego zmierzchu. Po zmierzchu widać przewagę Prostaffa (jasność 5,25) przeciw Atrekowi (jasność 4). W Nikonie widać było wyraźniej krzaki i ich zarysy, resztki kolorów, kontrast był lepszy. Ale znowu nie tak bardzo. Mam 53 lata i pewnie mniejsze żrenice, stąd może nie widzę rzeczywistej różnicy. Jeśli chodzi o jasność to dla mnie Atrek naprawdę wystarcza do wszystkiego. Nie obserwuję w nocy. Posumowanie. Mała lornetka Vixena jest trochę gorsza optycznie od większego Nikona. Widzę to w bezpośrednim porównaniu, ale mi to nie przeszkadza i wcale nie denerwuje. Gorzej się ją trzyma i odstęp od źrenicy nie jest komfortowy (Nikon tu przeważa)