Porażka na całej linii. Największy minus to brak stabilizacji. Co z tego że tlo będzie rozmyte, jak obraz roztrzęsiony. Jednym słowem - finalny materiał będzie gorszy niż z w miarę nowego srajfona. No chyba, że włożyć to na gimbal albo statyw. ZV-E10 jest o niebo lepszą opcją, a na dodatek tańszą.

ZV-E10 też nie ma stabilizacji

Mam wrażenie, że APS-C w wykonaniu Nikona to ślepa uliczka.

Nie wiem czy ślepa, ale mocno czuć przeniesienie mentalności z czasów lustrzankowych na bezlustra.

Porażka albo i nie porażka, to zależy co potrzebujemy. Pisanie że "ten" albo "tamten" ma to czy tamto ma sens jeśli do "tego" czy "tamtego" mam choćby szkła. Tyle że ja mam Z6 i klika Nikkorów dlatego psowałby mi taki mały brzdąc na wycieczkę czy nawet na zaps.

Brak stabilizacji z jednej strony "porażka", a z drugiej strony jaki to problem założyć to na gimbala i mieć do auto-vlogowania z ręki dużo bardziej naturalną perspektywę?

Vlogi ze smartfonów niestety ciągle wyglądają (IMHO) jak kupa, ich jedyną zaletą jest stabilizacja i wygoda.

@Amadi,
ale standardowy obiektyw w ZV-E10 ma OSS i możesz nagrywać w trybie Active Mode (ze wspomaganiem elektronicznej stabilizacji)

Być może prawda jest pośrodku
- analogia do lustrzanek Nikona wyraźna
- Nikon kasuje DSLR więc musi zastąpić linię 3xxx i 5xxx czymś tańszym
- próbują przy okazji zainteresować użytkowników smartfonów i lubiących mniejsze aparaty
- jeżeli cena ulegnie ustaleniu (po efekcie nowości) może się to udać (zapewne docelowo najtańszy Z)
- tanie (jak na te czasy) body na wakacje, zapas, street itd.
Wg. mnie musieli takie coś popełnić. Ważne co dalej, czy pojawi się mocniejszy odpowiednik serii D7xxx, więcej obiektywów DX (bo lens road map nie wywołuje u mnie efektu wow).
Mam nadzieję że troszkę mocniej ruszą bo dobrze by było aby Nikon nadal pozostał solidnym graczem na rynku foto choćby dla zapewnienia swobody wyboru sprzętu i konkurencji cenowej.

Na moje oko, to sens ma dyskusja cena/jakość. Brak stabilizacji, nie wiem, bo nie filmuję. na dodatek jakby, mam dość porządnego choć chyba stary model, gimbala. To raczej załatwia sprawę

@Rafiki - ale ta aktywna stabilizacja bez stabilizacji matrycy do kompletu daje tak monstrualnego cropa, że efektywnie to chyba nawet Mikro Cztery Trzecie nie zostaje po przycięciu. No i żadna stabilizacja programowa nie spowoduje, że przy migawce typu 1/50 sekundy poszczególne klatki nie będą nadmiernie poruszone wskutek telepania się kamery.

Rozumiem zamysł obniżania wagi i kosztów, ale pozostaję zdania, że zabieranie vlogerom stabilizacji matrycy to złe rozwiązanie. Stabilizacja w obiektywie, czy też kombinacja obiektyw + software nie są wystarczająco dobrą protezą.

@reszta - a gimbal oczywiście problem rozwiązuje, ale jak idziemy łazić po górach to nikomu się go nie chce targać ;)

Ciekawe czy będzie bezlusterkowy D500?

Taki full wypas APS-C do długich szkieł którymi Nikon teraz bombarduje.

@thorgal
Ja bym brał od ręki, w dniu premiery.

Nie nazwał bym go rozczarowaniem, bo w zasadzie to to samo co modele wyższe, z jednym ograniczeniem wynikajacym z samej koncepcji urządzenia. AF, fps, obsługa itd - wszystko analogicznie do Z50.

To czego brakuje w systemie to obiektywów - UWA, makro, ze dwie jasne choć małe stalki - jedna szeroka do filmowania druga standardowa koło 35mm.

Nikon chce zaawansowanym użytkownikom lustrzanek APS-C sprzedać bezlustra w formacie FF, dlatego to wygląda jak wygląda....
--
Śmieszy mnie określenie "oferta skierowana do vlogerów" - tych vlogerów to jakiś promil użytkowników, raczej chodzi o sugestie, że koleś z YT kręcący vlogi MOŻE używa takiego sprzętu - wiec jak kupisz Z30 zamiast smartfona to będziesz choć trochę pro ;)

@Amadi, oczywiście masz rację, ale jednak obiektyw stabilizację ma, dodatkowo aparat zapisuje dane o stabilizacji i możesz potem z bardzo niewielkim cropem skutecznie stabilizować obraz w Catalyste Browser,No i do tego masz S-logi, do tego masz specjalny tryb filmowania w pionie, i bardzo przydatne złącze słuchawkowe, futerko w zestawie... i całe mnóstwo obiektywów w bardzo zróżnicowanych cenach. Fajnie, że pojawił się Z30, zawsze to trochę dodatkowego zamieszania na rynku.
Pozdrawiam :)

Brak wizjera dyskwalifikuje ten aparat w innych zastosowaniach niż filmowanie. Jak na razie nie ma też wizjera "doczepianego".

Ostatnią rzeczą której bym sobie życzył od Nikona jest to by podążał ścieżkami Sony
-a właśnie tym Z30 to robi.

Czy w cenie Z50 -pozbawiając wizjera nie dało się zaoferować stabilizacji matrycy?
link

To tak Z30 nie kierowany jest do czytelników optyczne. Nie może nam się podobać. Ale cena pewnie zagwarantuje, że się będzie dobrze sprzedawał. My Czekamy na Z90 - swego czasu D90 był OK.

„E-oko.pl - autoryzowany sklep Canon. Dlaczego warto?” - po lekturze czegoś takiego jedno jest pewne: będę omijał ten sklep szerokim łukiem.

(przepraszam, że piszę tutaj - tam z jakiegoś powodu nie mogę komentować)

Od czasu AF Nikon nie robił ciemniejszych tele link
jak konkurencja link

a teraz link

Widocznie tego chce klient.

Nikon nie uczy się na własnych błędach. Co za przypadek. ;-)
W cyfrowych lustrzankach w cropie DX miałem sporo korpusów (D40, D3000, D5000, D5100, D7200 a okazyjnie D3100, D60, D90 i D300). Oprócz fajnej serii lekkich jasnych stałek (miałem 35mm f/1.8 i 50 mm f/1.8) w ludzkich pieniądzach do korpusów nie było w ofercie Nikona DX wielu alternatyw wśród obiektywów. Dopiero Sigma dała zajefajne szkła do nikonowego cropa. Cudna 10-20 f/3.5, wół roboczy 17-50mm f/2.8 i podstawowy obiektyw 17-70mmm f/2.8-4.5. Gdyby nie Sigma - pewnie wyleczyłbym się z Nikona wcześniej.
W bezlustra z cropem Nikona raczej nie zamierzam zdryfować. Jak na razie nie ma w tej propozycji nic, co warte jest jakiejkolwiek uwagi. A vlogi w jakości 4K można bez problemu ogarnąć Panasami od modelu G7/GH4. A to wszak fotograficzna prehistoria. ;-)

Aparat bez sensu.
Fotograf chciałby wizjer EVF.
Filmowiec/ vlogger by chciał stabilizację.
Ponadto brak obiektywów.

Równie dobrze mogli zrobić gibany ekran w Z50 i na to samo by wyszło.

Gniot

Tak na moje oko, to właśnie cena/jakość. Pewnie mam przestarzałe spojrzenie, ale na przykład natychmiast przyszło mi do głowy porównanie z Eos-em Rp. W dość szczególnych okolicznościach nabyłem go faktycznie poniżej 4 kpln, z racji inflacji porównanie nominalne już jest ryzykowne, ale tu się za podstawowe parametry sporo płaci. Niestety, w zakresie wysokich czułości,to S/N decyduje rozmiar matrycy. Poczekamy do testu, ale spodziewam się, że będzie jak zwykle. Oczywiście, racja, jeśli filmowanie, ale nie tylko, to stabilizacja jakimś sposobem.
Refleksja ogólniejsza, że chyba nadchodzą próby zwiększania zysków firm takimi dziwnymi konstrukcjami. Trochę na zasadzie, że może komuś przypasuje. Dodałbym obserwację gościa,który na filmowaniu się nie zna. Miałem kilka razy do czynienia z koniecznością wyprodukowania czegoś na kształt filmu i punkt numer jeden: jakość optyczna, rozdzielczość rozmiar w pikselach materiału wyjściowego ma niewielkie znaczenie. Jak jest powiedzmy 1024x683, to mamy zapas. Oczywiście, wierzę w tzw profi produkcje, ale realnie materiał ma trafić do sieci, dać się wyświetlić na realnych urządzeniach, często nie może stawiać technicznych wymagań, bo się coś zatka. I cóż, że na tiwi 4K ktoś się dopatrzy, skoro ma to pokazać komórka. Wymaganie co do realnych produkcji (powiedzmy...) filmowych są często zupełnie inne, niż dla fotografii.Najlepiej do ich spełnienia nadają się kamerki . Aparaty fotograficzne ze swoimi matrycami, obiektywami są świetne do robienia zdjęć.

Z30 ma na 2/3 przycisków funkcyjnych na przedniej ściance, które ma Z9.

Jest znacząco mniejszy niż Z9.

Jakość obrazowania na poziomie D500.

Czego chcieć więcej?

Przede wszystkim stabilizacji jesli ma byc do filmowania. I obiektywow. Ta premiera nic nie wnosi.

Mi się podoba. Jak cena się ustabilizuje to będzie ciekawa propozycja na wyjazdy.

@filemon_se

Dokładnie!

Aparat w istocie ma wszystko co potrzeba do zrobienia bardzo dobrych zdjęć w wielu sytuacjach. Nie ma wielu ficzerów, ale jak wiadomo ficzery zdjęć nie robią. Jedyne co boli to brak szkieł natywnych, chociaż prawdę mówiąc 16-50 robi robotę, a jest mały i lekki. Jakby do tego dołożyć 50mm 1.8S to jest fajny zestawik, którym obleci się wiele tematów. Brak wizjera? Jak patrzę na "PROsów" używających PRO ML to większość z nich strzela na zoombie ;)

Podejrzewam, że Z70 dostanie dwa sloty SD, uszczelki, wizjer, więcej klatek i parę innych softwarowych pierdół i będzie kosztował 5000zł albo i więcej.

Wszystko by było cacy, gdyby był jakikolwiek wizjer. Mały - super, aps-c - super, obiektyw np Z 28 - super. Ale jak zrobić zdjęcie w słońcu na wakacjach w Grecji. Jak zrobić dyskretne zdjęcie np w teatrze/kościele żeby nie zwracać na siebie uwagi podświetloną twarzą? To są projekty nikona bez sensu. Minęły czasy, że można wyprodukować cokolwiek. Konkurencja nie śpi.

@Deadi
"Aparat w istocie ma wszystko co potrzeba do zrobienia bardzo dobrych zdjęć w wielu sytuacjach."

Owszem, tylko takich aparatów jest na pęczki, dodatkowo ze znacznie większym wyborem optyki i np. stabilizacją matrycy, więc tak się rynku nie zawalczy.

Canonowski system EOS-M też był krytykowany m.in. za brak szkieł, ale dobrze się sprzedawał. Być może Z30 też czeka taki los :)

jak on jest dla vlogerów, jak nie ma stabilizacji i min 4k/50?

"Jeśli ktoś liczył na postęp, krok naprzód w tym (pod)systemie, ta premiera może stanowić rozczarowanie."

Oznaczenie Z30 sugeruje, że jest to aparat pozycjonowany niżej, niż Z50
(nie mówiąc o pełnoklatkowych o Z6, Z7...).
Dlaczego ktokolwiek miałby spodziewać się tam kroku naprzód??
Ja liczyłbym na jakiś postęp, krok naprzód w Zetkach APSC,
ale spodziewałbym się tego w potencjalnym modelu Z60, Z70...

A który aparat ma 4k 60fps i stabilizację?

@Janusz1965

W Nikonie numeracja jest odwrotna.
Z30 jest niżej niż Z50.

@mgkiler
"A który aparat ma 4k 60fps i stabilizację?"

Chociażby Panasonic GH5.

"W Nikonie numeracja jest odwrotna.
Z30 jest niżej niż Z50."

Przecież @Janusz1965 dokładnie to napisał.

Na ogół nie komentuję Nikonów, bo mam sprzęt Canona. Tu zrobię wyjątek.
Z mojego doświadczenia wynika to samo, co piszą inni użytkownicy. Brak wizjera jest podstawowym problemem podczas wykonywaniu zdjęć w słońcu. Przetestowałem to na moim Canonie M6. Nie brakuje programów, czułości, jakości zdjęć wynikającej z wielkości matrycy. Po prostu zdjęcia w słońcu są bardzo trudne. Proszę spróbować wykonać zdjęcie podczas akrobacji lotniczych w pełnym słońcu samolotu na tle nieba i jeszcze jakimkolwiek teleobiektywem. Albo sfotografować jakiegoś ptaszora szybko przemieszczającego się, niekoniecznie lecącego. Wizjer optyczny umożliwia to bezproblemowo. Wizjer elektroniczny też zdecydowanie pomaga, chociaż pojawiają się problemy.
Podsumowując, ten aparat nadaje się wg mnie do filmowania, bo osprzętu do mocowania jest dużo i wizjer wtedy przeszkadza. Zdjęcia ze statywu oczywiście tak. Natomiast coś więcej, niż fotografia pamiątkowa doprowadzi fotografującego do wściekłości, zwłaszcza z teleobiektywami lub zoomami turystycznymi.

Mowią, że Canon R7 ma "extreme rolling shutter"...

link

Z tym, że Panasonic GH5 nawet mocno używany jest ciągle droższy niż Nikon Z30 nowy.

Ja naprawdę nie rozumiem, dlaczego nie zrobili Z50 II z gibanym ekranem i stabilizacją matrycy.

Do tego szkło dla vlogerów 20mm, oraz tradycyjna 35mm (ekwiwalent). Oraz szerokątny zoom 18-36mm (ekwiwalent). I wtedy byłby to fajny system.

Nie wiem, czy to dobry ruch. Nie rusza mnie to za bardzo. Premiera mojego najnowszego aparatu cyfrowego to 2014r. Nie mam w nim jeszcze 4K, zdjęcia robię hobbystycznie i coraz więcej smartfonem, od czasu jak mam S10 z 3 obiektywami, przy czym jeden z nich jest bardzo szerokokątny, co sprawia, że już poza telezoomem, nie mam potrzeby zabierania aparatu, aby w większości przypadków zrobić zdjęcia, które od razu z telefonu są ładne. Sporo osób narzeka na kolory z Samsunga, a ja nie. HDRy też mi lepsze z telefonu wychodzą niż z aparatu, poskładane w programie graficznym (nie jestem utalentowanym użytkownikiem LRa, czy PSa).
Mam ochotę kupić już nowszy sprzęt, ale byłoby to wejście w nowy system, więc także zakup szkieł, lampa, itp, więc duże koszty, a tu nie ma od paru lat premiery, która by zrobiła na mnie na prawdę tak duże wrażenie, żebym się zdecydował szarpnąć na taki wydatek. Więc na razie wożę ze sobą swojego Samsunga NX lub Pentaxa, a i tak najczęściej zdjęcia robię telefonem, bo zawsze pod ręką. Rozmiar MA znaczenie, nie tylko w stronę wielkości.

Jeżeli Nikon chce się przebić do blogerów, to musi wypuścić aparat wyposażony w Androida i modem LTE / 5G.