Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
W lutym bieżącego roku, firma Sigma zaprezentowała trzy stałoogniskowe obiektywy z autofokusem, wyposażone w mocowania dla bezlusterkowców Fujifilm X. Chodzi tu konkretnie o następujące modele serii C (Contemporary):
16 mm f/1.4 DC DN,
30 mm f/1.4 DC DN,
56 mm f/1.4 DC DN.
Zestawienie specyfikacji tych trzech obiektywów można zobaczyć pod tym linkiem
Tak naprawdę, nie są to zupełnie nowe konstrukcje, bowiem japoński producent wypuścił je już na rynek wcześniej, począwszy od modelu 1.4/30 w lutym 2016 roku, a kończąc na 1.4/56 we wrześniu 2018 roku. Z początku były one dostępne z bagnetami tylko dla dwóch systemów: Mikro 4/3 oraz Sony E. W międzyczasie, dołączyły do nich mocowania Canon EF-M oraz L-mount/Leica-SL. Koniec końców, wspomniane konstrukcje dołączyły do systemu Fujifilm X, w którym generalnie obiektywy stałoogniskowe stały się bardzo popularne.
Ogólnie rzecz biorąc, oferta obiektywów z mocowaniem X i z autofokusem, ale producentów innych niż Fujifilm, nie jest zbyt bogata. Dzięki Sigmie, użytkownicy tego systemu mają zatem większe możliwości wyboru dobrych instrumentów optycznych. Należy jeszcze pamiętać o kolejnym ciekawym modelu – C 18-50 mm f/2.8 DC DN – który w niedalekiej przyszłości (na początku 2023 roku) także będzie dostępny w wersji z bagnetem dla bezlusterkowców Fujifilm.
Jeśli chodzi o walory wizualne, opisywane stałki zostały zaprojektowane raczej minimalistycznie i nie rzucają się w oczy. Obudowa każdego z trzech obiektywów została wykonana starannie i z dobrej klasy materiałów. Osoby fotografujące w plenerze z pewnością ucieszy fakt, że konstrukcje te zostały uszczelnione, zapewniając tym samym możliwość używania ich w różnych warunkach pogodowych.
Użytkowników systemu Fujifilm X może na początku zastanawiać jedna kwestia – „gdzie są pierścienie przysłon w nowych szkłach”? Nie jest tajemnicą, że Sigma zdecydowała się pozostawić obiektywy w takiej formie, w jakiej były na początku, ze względów ekonomicznych. Oczywiście, owe pierścienie można było dodać, wymagało by to jednak przeprojektowania obiektywów i przy okazji zwiększenia ich gabarytów. Co więcej, instrumenty serii C znane są z rozsądnych cen, co nie jest bez znaczenia dla fotoamatorów. Konieczność zmiany konstrukcji z pewnością spowodowała by wzrost ceny, przez co spadła by ich atrakcyjność na rynku. Decyzja ta była naturalnie kompromisem, który moim zdaniem jest ostatecznie korzystniejszy dla użytkowników.
Bezlusterkowce (nie tylko Fujifilm) mają tę zaletę, że mają funkcję elektronicznej migawki. Obsługuje ona bardzo krótkie czasy naświetlania, rzędu 1/16000 lub 1/32000 sekundy. To ważne z punktu widzenia użytkowników jasnych obiektywów – dzięki temu, możemy bez trudu fotografować w słoneczny dzień z w pełni otwartą przysłoną.
Przyjrzyjmy się zatem wspomnianym stałkom i przypomnijmy sobie ich najważniejsze aspekty.
16 mm f/1.4 DC DN
Model o najkrótszej ogniskowej, oferuje 83.2-stopniowe pole widzenia, czyli stanowi ekwiwalent 24 mm dla pełnej klatki. Taki szerokokątny obiektyw przyda się przy fotografowaniu architektury i krajobrazów lub generalnie wszędzie tam, gdzie potrzebujemy objąć obiektywem dość rozległą scenę. Na jego budowę optyczną składa się 16 elementów ułożonych w 13 grupach, mamy też sporo elementów specjalnych: dwie soczewki asferyczne, dwie wykonane ze szkła niskodysperyjnego SLD i dwie z innego szkła niskodyspersyjnego FLD (o wyższej liczbie Abbego). Zastosowano kołową, 9-listkową przysłonę.
16-tka jest największa, najcięższa i najbardziej złożona optycznie spośród omawianej trójki. Z pewnością warte pokreślenia są jej osiągi w kategorii zdolności rozdzielczej – maksymalne można śmiało określić mianem rewelacyjnych. Także przy f/1.4, jakość obraz jest w pełni akceptowalna. Warto zajrzeć do testu tego instrumentu, dostępnego pod tym linkiem
Opisywana Sigma ma swojego bezpośredniego systemowego odpowiednika, także o parametrach 1.4/16. Oba instrumenty są stosunkowo zbliżone gabarytowo. Z punktu widzenia przyszłego użytkownika, największa różnica pomiędzy nimi tkwi w cenie – Fujinon jest przeszło dwukrotnie droższy od Sigmy.
Autofokus pracuje zupełnie bezgłośnie, co naturalnie kwalifikuję do zalet. Szybkość pracy także wypada bardzo dobrze. Wprawdzie w obiektywie szerokokątnym ma on nieco ułatwione zadanie z uwagi na dość dużą głębie ostrości, ale przysłona f/1.4 narzuca pewne wymagania. Celność także okazała się znakomita, choć nie korzystaliśmy z najnowszego korpusu Fujifilm, ale redakcyjnego X-T2.
16-tkę zabraliśmy na kilka spacerów, by wykonać nią zdjęcia przykładowe, których kilkanaście prezentujemy niżej.
ogniskowa 16 mm, f/1.4
ogniskowa 16 mm, f/1.4
ogniskowa 16 mm, f/1.4
ogniskowa 16 mm, f/4
ogniskowa 16 mm, f/2
ogniskowa 16 mm, f/2.8
ogniskowa 16 mm, f/4
ogniskowa 16 mm, f/4
ogniskowa 16 mm, f/4
30 mm f/1.4 DC DN
Przyjęło się, że obiektywy standardowe oferują kąt widzenia ok. 47 stopni. Sigma 30 mm f/1.4, zaprojektowana pod sensory APS-C, obejmuje nieco szerszy obszar (ok. 50 stopni), co odpowiada ogniskowej 45 mm w aparacie pełnoklatkowym. Ową Sigmę można zatem uznać za „standard”, tyle, że lekko poszerzony.
Konstrukcja optyczna 30-tki nie jest tak złożona jak 16-tki – mamy bowiem 9 soczewek (dwie asferyczne) w 7 grupach i również 9-listkową przysłonę. Nie zmienia to faktu, że to kolejny obiektyw oferujący wysoką jakość obrazowania, co potwierdza nasz test. 30-tka zasłużyła jeszcze na dodatkowe wyróżnienie, w postaci „Wyboru redakcji Optyczne.pl”.
Ponieważ w redakcji dysponujemy Fujinonem 1.4/35, mogliśmy zrobić zdjęcia porównujące oba instrumenty. Oczywiście ich parametry nie są tożsame, skoro Sigma jest o 5 mm szersza. Niemniej, 30-tkę z powodzeniem można uznać za alternatywę dla tego obiektywu firmowego.
Korpus Sigmy wypada podobnie pod względem średnicy do Fujinona, oba mają takie samo mocowanie filtra – 52 mm. Sigma jest natomiast wyraźnie dłuższa od Fujinona, ale oferuje za to niższy poziom winietowania oraz niższą, o ok. 1000 zł, cenę.
30-tkę, tak samo jak 16-tkę, także zabraliśmy na spacer i wykonaliśmy nią zdjęcia przykładowe.
ogniskowa 30 mm, f/1.4
ogniskowa 30 mm, f/1.4
ogniskowa 30 mm, f/1.4
ogniskowa 30 mm, f/4
ogniskowa 30 mm, f/1.4
ogniskowa 30 mm, f/1.4
ogniskowa 30 mm, f/1.4
ogniskowa 30 mm, f/4
ogniskowa 30 mm, f/1.4
ogniskowa 30 mm, f/1.4
ogniskowa 30 mm, f/1.4
ogniskowa 30 mm, f/1.4
ogniskowa 30 mm, f/4.5
ogniskowa 30 mm, f/1.4
ogniskowa 30 mm, f/2
ogniskowa 30 mm, f/2.8
ogniskowa 30 mm, f/2.8
ogniskowa 30 mm, f/5.6
ogniskowa 30 mm, f/1.4
ogniskowa 30 mm, f/1.4
56 mm f/1.4 DC DN
56-tka to instrument doprawdy kompaktowy. Jest najmniejsza z opisywanej trójki i tylko odrobinę cięższa od swojej szerszej „siostry”, 30-tki. Na jej budowę optyczną składa się 10 soczewek w 6 grupach, w tym jeden element asferyczny i jeden wykonany ze szkła niskodyspersyjnego SLD. Podobnie jak pozostałe Sigmy, ta też ma kołową, 9-listkową przysłonę. Jej pełny test dostępny jest pod tym linkiem
28.5-stopniowe pole widzenia tej Sigmy oznacza, że mamy do czynienia z odpowiednikiem 85-tki dla formatu pełnoklatkowego. W ten sposób otrzymujemy lekki, zgrabny i co ważne – jasny obiektyw portretowy. Tak samo jak instrumenty systemowe, Sigma także wspiera np. wykrywanie twarzy i oka u fotografowanych osób.
Tym razem, na poniższych zdjęciach zestawiliśmy Sigmę z kolejnym redakcyjnym Fujinonem, ale o identycznej ogniskowej. Ten drugi jest zauważalnie większy, cięższy i bardziej skomplikowany optycznie. Przy okazji jest o 1/2 EV jaśniejszy, a także... ponad dwukrotnie droższy.
Tak samo, jak w przypadku dwóch szerszych obiektywów, również 56-tką wykonaliśmy trochę zdjęć przykładowych.
ogniskowa 56 mm, f/1.4
ogniskowa 56 mm, f/1.4
ogniskowa 56 mm, f/2
ogniskowa 56 mm, f/1.4
ogniskowa 56 mm, f/2.8
ogniskowa 56 mm, f/1.4
ogniskowa 56 mm, f/2.8
ogniskowa 56 mm, f/2
ogniskowa 56 mm, f/4
ogniskowa 56 mm, f/2
ogniskowa 56 mm, f/1.4
Podsumowanie
Wypuszczenie na rynek trzech opisywanych obiektywów Sigma to naszym zdaniem świetna informacja dla użytkowników systemu Fujifilm X. Większy wybór obiektywów zawsze stanowi zaletę, zwłaszcza, gdy możemy nabyć dobrej jakości instrumenty za bardzo rozsądną cenę, tak jak właśnie w przypadku Sigmy. Seria Contemporary adresowana jest przede wszystkim do amatorów, a wybrana trójka stałek naszym zdaniem oferuje im dokładnie to, co trzeba – wyśmienity stosunek ceny do jakości.
Artykuł powstał na zlecenie firmy K-Consult – dystrybutora obiektywów Sigma w Polsce.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.