Nowe funkcje filmowe w Nikonie Z9
1. Nowe funkcje filmowe w Nikonie Z9
Już początkowa wersja tego korpusu wypadła całkiem dobrze w naszym teście trybu filmowego, później jednak Nikon znacząco rozbudował i tak już spore możliwości swojego flagowego aparatu poprzez aktualizację oprogramowania do wersji 2.0. Dla przypomnienia, ta ostatnia wprowadziła do Z9 (cytat za oficjalną informacją prasową polskiego oddziału firmy Nikon):
- Rejestrowanie aparatem filmów w rozdzielczości 8.3K/60p: wewnętrznie rejestrowanie wyjątkowo płynnych filmów 8.3K w formacie RAW z szybkością 60p. Nagrywaj w formacie N-RAW, aby rejestrować filmy w ultrawysokiej rozdzielczości 8.3K (8256×4644) z wykorzystaniem całej szerokości matrycy aparatu Z9.
- Materiały 4K UHD z nadpróbkowaniem z rozdzielczości 8K: nagrywaj niewiarygodnie ostre filmy 4K/60p Ultra HD z nadpróbkowaniem z rozdzielczości 8K.
- Nagrywanie aparatem filmów w 12-bitowym formacie RAW: z wykorzystaniem kodeka ProRes RAW HQ (w rozdzielczości do 4K/60p) lub nowego formatu N-RAW firmy Nikon (w rozdzielczości do 8K/60p i 4K/120p).
- Monitor kształtu fali: szybko sprawdzaj ekspozycję w trudnych warunkach, niezależnie od tego, czy używasz formatu N-Log, czy RAW.
- Indywidualnie konfigurowane menu i: jednoczesne wyświetlanie na monitorze głównych ustawień wideo. Sprawdzaj rozdzielczość i liczbę klatek na sekundę na górnym ekranie aparatu.
- Czerwony wskaźnik kadru REC: po naciśnięciu przycisku nagrywania wideo na monitorze pojawia się czerwona ramka REC.
- Nieruchome ujęcia 8K: z maksymalnie 10-sekundowego fragmentu materiału 8K można wyodrębnić kolejne nieruchome ujęcia o wysokiej rozdzielczości.
- Maksymalnie 20 wybieranych konfiguracji szerokiego pola AF: utrzymuj ostrość na akcji, unikając ustawiania ostrości na stałych przeszkodach, takich jak siatki tenisowe czy płotki lekkoatletyczne.
- Wizjer elektroniczny — częstotliwość odświeżania do 120 kl/s: w połączeniu z jasnym (3000 nitów) wyświetlaczem wizjera elektronicznego aparatu. Idealny do fotografowania szybko poruszających się obiektów, takich jak samochody wyścigowe.
- Przywołania ustawień ostrości: ustawienia ostrości można przypisać do kliku przycisków aparatu — każdy przycisk może przywołać inne ustawienie ostrości albo to samo ustawienie.
- Zapis serii przed zwolnieniem migawki: rejestruj zdjęcia nawet na sekundę przed pełnym naciśnięciem spustu migawki. Można też ustawić zapisywanie serii przez maksymalnie 4 sekundy po zwolnieniu spustu migawki.
Oto jak szczegółowo prezentują się przepływności strumienia danych dla poszczególnych odmian kodeka N-RAW dla "wysokiej" i "normalnej" jakości obrazu:
Filmowanie w RAW
Wiemy już, co filmowe RAW-y w Nikonie Z9 potrafią na papierze, pora zatem spojrzeć, co da się z tego rodzaju materiałem zrobić w praktyce. Pierwsze z wybranych do demonstracji ujęć pokazuje zakres tonalny oferowany przez pliki w formacie N-RAW. Z pomocą odrobiny obróbki udało się zachować i wyeksponować zarówno informacje w cieniach, jak i w najjaśniejszych partiach obrazu.
Drugi test był trudniejszy - w jego ramach spróbowaliśmy usunąć z twarzy ludzi niebieskie światło pochodzące od sceny na koncercie. Uzyskany kolor skóry nie jest co prawda idealny, ale przy skompresowanym formacie takim jak H.264 czy H.265 tak intensywna ingerencja w kolor nie byłaby możliwa, ujęcie zwyczajnie by się "posypało".
Przykłady te pokazują, kiedy warto sięgać po filmy w formacie RAW - sprawdzi się on wszędzie tam gdzie ze względu na warunki, w jakich przyszło nam filmować, konieczna jest dużo większa niż typowo ingerencja w materiał. Co ważne, pomimo kompresji, filmowe RAW-y z Nikona Z9 bez problemu poddają się nawet daleko idącym ingerencjom kolorystycznym.
Oczywiście nie oznacza to, że w formacie RAW obowiązkowo należy filmować absolutnie wszystko włącznie z imieninami cioci - do zdecydowanej większości zastosowań dobrze naświetlony materiał w typowym kodeku w zupełności wystarczy. Gdy jednak warunki stają się trudniejsze czy wręcz ekstremalne, warto mieć pod ręką narzędzia, które i z takiej sytuacji pozwolą nam wyjść obronną ręką. A to właśnie daje nam możliwość filmowania w RAW.
Filmowanie w 8K
O ile surowy format zapisu to przede wszystkim dodatkowa głębia bitowa i możliwości edycyjne, o tyle 8K to także pewnego rodzaju nadmiar, tyle że dotyczący rozdzielczości. Oczywiście, jeżeli posiadamy telewizor 8K i mamy na tyle dobry wzrok, by na jego ekranie odróżnić 4K i 8K, to nic nie stoi na przeszkodzie, by po prostu używać tego formatu na co dzień, zwłaszcza że Nikon Z9 oferuje taką możliwość - zarówno w formacie RAW, jak i w "normalnym" H.265.
W większości sytuacji 8K to jednak po prostu, podobnie jak zapis w RAW, "zapas mocy", który we wprawnych rękach pozwoli nam wydobyć z materiału jeszcze więcej.
Pierwsze przykładowe zastosowanie tak dużej rozdzielczości (sięgnęliśmy tu po pliki 8.3K w formacie RAW) to możliwość kadrowania. Jest to oczywiście truizm, który zna każdy fotograf, ale w przypadku filmu możliwości idą nieco dalej. Jeśli założyć, że nagrany przez nas materiał będzie docelowo emitowany w Full HD, czyli w standardzie, w którym pracuje na co dzień większość polskich stacji telewizyjnych, to możliwość cyfrowego powiększenia wycinka kadru sięga 400%. Spójrzmy, co to oznacza w praktyce:
Jak pokazuje powyższy przykład, mając jedno urządzenie filmujące w 8K, jesteśmy w stanie efektywnie uzyskać wiele kadrów Full HD - w tym przypadku cztery zbliżenia i piąte, szerokie ujęcie. Nagrany w ten sposób koncert można zmontować tak, by wyglądał na zrealizowany większą liczbą kamer. A wszystko to z użyciem jednego aparatu filmującego w 8K. Oczywiście o ile tylko jego bateria pozwala na zarejestrowanie całego koncertu, ale z tym Nikon Z9 problemów również mieć nie będzie.
Drugi przykład to wykorzystanie cyfrowego zooma dla osiągnięcia tzw. "efektu Vertigo". W swojej pierwotnej formie efekt ten polegał na połączeniu odjazdu kamery na wózku z dokadrowaniem przy użyciu obiektywu zmiennoognoskowego lub na odwrót. W efekcie obiekt znajdujący się na pierwszym planie pozostaje w miarę niezmieniony, podczas gdy tło za nim "przybliża się" lub "oddala".
W praktyce efekt ten jest trudny do osiągnięcia, ponieważ wymaga koordynacji pracy kilku osób - wózkarza odsuwającego lub przysuwającego kamerę, szwenkiera operującego zoomem i ostrzyciela pilnującego, żeby bohater ujęcia (czy po prostu obiekt umieszczony w pierwszym planie) pozostał ostry pomimo ruchu kamery.
Współcześnie mamy możliwość uproszczenia tego procesu i w pewnym, ograniczonym zakresie, wykonywania tego rodzaju ujęć jednoosobowo. Ostrzyciela zastępuje nam autofokus, zamiast wózka wystarczy gimbal, a zoomowanie realizujemy cyfrowo, korzystając z faktu, że nasz aparat filmuje w 8K. Tak wygląda to w praktyce:
Podobnie jak w poprzednim rozdziale, także i tu nikt nie twierdzi, że w 8K należy nagrywać wszystko włącznie z przysłowiowymi imieninami. Wyższa rozdzielczość to po prostu narzędzie, które we wprawnych rękach pozwoli osiągnąć więcej i dać większy upust swojej artystycznej kreatywności.
Nie tylko 8K i RAW
Poza wspomnianym już filmowaniem w 8K (i nie tylko) w formacie RAW, oprogramowanie 2.0 dodało jeszcze kilka innych istotnych z punktu widzenia filmowania funkcji. Warto wśród nich wymienić choćby czerwoną ramkę, pojawiającą się na ekranie w momencie nagrywania, dzięki której zawsze da się szybko i wygodnie stwierdzić, czy sprzęt jest w zapisie czy nie. Przydatnym dodatkiem jest także monitor kształtu fali ("waveform monitor"), czyli narzędzie pokazujące graficznie rozkład jasności w kadrze.
Z punktu widzenia praktycznego filmowania, bardzo przydatna okazała się też funkcja manualnego włączania lub wyłączania nadpróbkowania dostępna przy filmowaniu w 4K w 50/60 kl/s z wykorzystaniem całej szerokości matrycy. Gdy nadpróbkowanie jest włączone, aparat tak naprawdę odczytuje obraz z matrycy w 8K w 50/60 kl/s i dopiero w kolejnych etapach skaluje to do 4K, w której to rozdzielczości odbywa się zapis. Takie rozwiązanie gwarantuje fenomenalną szczegółowość obrazu oraz niższy poziom szumów, które częściowo znikają podczas skalowania z 8K do 4K. Wiąże się on też niestety z szybszym zużyciem baterii, ale akurat w przypadku monstrualnego akumulatora, w jaki wyposażona jest Z9-ka, nie jest to duży problem.
Zamieszczony poniżej film, nagrany na tym samym festiwalu muzycznym co powyższe ujęcia poglądowe w 8K w RAW, został w całości nagrany właśnie w nadpróbkowanym 4K w 50 kl/s z wewnętrznym zapisem w H.265 w profilu N-Log. Powstał on też w całości z użyciem obiektywu Nikon Nikkor Z 50 mm f/1.8 S oraz z użyciem gimbala, a co za tym idzie, tylko i wyłącznie z automatycznym ustawianiem ostrości. To naprawdę trudne warunki pracy, które pozwalają zweryfikować w praktyce niemal każdy aspekt danego urządzenia - poziom szumów, zakres tonalny, działanie stabilizacji matrycy (która w wielu sytuacjach potrafi aktywnie wspierać gimbal, a nie z nim "walczyć") czy wspomnianego autofokusa oraz baterii, która mimo nadpróbkowania, nigdy nie zeszła poniżej 30% pod koniec całego dnia filmowania. Czy Nikon Z9 wybrnął z tego testu zwycięzko? Niech poniższy film wystarczy za odpowiedź.
Podsumowanie
Nikon Z9 już w momencie premiery oferował specyfikację filmową na tym samym poziomie co najlepsze filmujące urządzenia obecnie dostępne. Po najnowszej aktualizacji jest jednak jedynym aparatem na rynku, który potrafi nagrywać w 8K w 60 kl/s i oferować przy tym stabilizację matrycy i pojemną baterię, która radzi sobie z tak obciążającym trybem pracy. Jest też jednym z nielicznych urządzeń na rynku oferujących zapis filmów w skompresowanych plikach RAW, które łączą w sobie świetny zakres tonalny z rozsądnej wielkości plikami. Trudno oczekiwać czegokolwiek więcej.Artykuł powstał na zlecenie polskiego oddziału firmy Nikon.