Fujifilm X-T5 - test trybu filmowego
1. Wstęp
U zarania systemu X tryb filmowy był w zasadzie pomijalnym elementem specyfikacji aparatów Fujifilm, a za topowe korpusy uchodziła przypominająca wizualnie aparaty dalmierzowe rodzina X-Pro. Z czasem równolegle do niej rozwinięta została nawiązująca z kolei do klasycznych analogowych lustrzanek linia X-T. Od modelu X-T3 wzwyż linia X-Pro została nieco z tyłu i od dłuższego czasu nie jest już rozwijana, co spowodowało, że to rodzina X-T przejęła funkcję flagowca w systemie. Takimi flagowcami były bez wątpienia modele X-T3 i X-T4, które zarówno pod względem możliwości filmowych, jak i fotograficznych oferowały topowe na swoje czasy osiągi.
Wszystko zmieniło się wraz z premierą modeli X-H2S i X-H2, które zajęły miejsca na szczycie hierarchii systemu X jako, odpowiednio, korpusy z najszybszą oraz najbardziej upakowaną matrycą. Poszły one przy tym w stronę stylistyki i ergonomii bardziej współczesnych aparatów. Podobnie jak swego czasu X-T3 i X-T4 oferują one topowe funkcje nie tylko w zakresie fotografii, ale i filmu. X-H2S filmuje w 4K z prędkościami do 120 kl/s, a X-H2 oferuje możliwość rejestracji nagrań 8K. Spowodowało to, że X-T5 już nie musi być „flagowcem” i jest raczej aparatem z wyższej średniej półki, umiejscowionym gdzieś pomiędzy tańszymi modelami X-S20 i X-T50, a topowym X-H2. Potwierdza to zresztą chociażby fakt, że X-T5 w porównaniu do X-T4 zmalał i schudł, co jest trendem przeciwnym do tego, co obserwujemy w przypadku większości rodzin aparatów.
Przy tym, jak się wydaje, w korpusach innych niż topowe dokonał się podział na te „bardziej filmowe” i „bardziej fotograficzne”. O ile model X-S20 to zdedycowanie sprzęt adresowany w równym stopniu do filmowców, jak i do fotografów, o tyle X-T5 wydaje się stworzony bardziej z myślą o miłośnikach nieruchomego obrazu. Oferuje on bowiem tę samą matrycę, procesor, czy układ autofokusa co X-H2, ale nie pozwala przy tym na filmowanie w 8K, nie ma na pokładzie kodeka Apple ProRes, w przeciwieństwie do X-T4 nie pozwala na rozkładanie ekranu, a zamiast tego oferuje preferowany przez wielu fotografów ekran odchylany.
Tak przynajmniej prezentuje się sytuacja w teorii. My jednak oczywiście nie zamierzamy na porównywaniu specyfikacji i teoretyzowaniu poprzestawać, dlatego niniejszym zapraszamy do lektury testu filmowych możliwości aparatu Fujifilm X-T5, którego wyniki omawiamy w kolejnych rozdziałach.
Aparat do testów użyczyła firma FUJIFILM Europe GmbH Sp. z o.o. Oddział w Polsce, za co serdecznie dziękujemy.
Opis naszej procedury testowej można znaleźć w artykule „Jak testujemy tryby filmowe w aparatach?”.