Nowe oświetlenie w redakcyjnym studiu
1. Nowe oświetlenie w redakcyjnym studiu
Podobnie, jak w poprzednim przypadku, kiedy to do studia trafiły lampy światła dziennego marki Quadralite, także i tym razem oświetlenie udostępnił nam jego polski dystrybutor, firma Next77 oraz ich firmowy sklep Foto-Tip.
Po konsultacjach wybór padł na 3 lampy Godox SL-150II Bi-color oferujące regulację temperatury barwowej w zakresie od 2800 do 6500K i współczynnik CRI > 96%. Wyposażono je także we wbudowane chłodzenie, które załączane jest automatycznie, można je jednak wyłączyć. Zestaw uzupełnił także panel LED Godox LEDP260C, który wykorzystywany będzie do podświetlania od dołu namiotu bezcieniowego przy wykonywaniu zdjęć produktowych. Panel ma wprawdzie nieco węższy zakres regulacji temperatury barwowej (3300–5600 K), jednak nie stanowi to dla nas żadnego problemu.
Uzyskana konfiguracja pozwala łatwo przestawiać się ze światła dziennego (5400 K) na światło ciepłe (3000 K) bez konieczności przestawiania lamp po studiu — wystarczy ustawić daną temperaturę na tylnym panelu nowych jednostek. Można to też zresztą zrobić za pomocą pilota. Duży wpływ na komfort pracy w redakcji ma też fakt, że lampy LED generują zdecydowanie mniej ciepła niż światło żarowe, co ma znaczenie zwłaszcza podczas testowania sprzętu w upalne letnie dni.
Nie sam komfort był jednak w tym przypadku najważniejszy, lampy LED mają też bowiem kilka innych zalet. Pierwszą z nich jest znacznie większa możliwość regulacji mocy. Ustawiona na maksymalną moc lampa Godox dawała w naszych testach około 2/3 EV więcej światła niż lampa żarowa świecąca z maksymalną mocą. Z kolei przy ustawieniu minimalnym LED świecący z mocą 1% dał aż o 3 i 2/3 EV mniej światła niż lampa żarowa na minimalnej dostępnej nastawie i, w przeciwieństwie do niej, zachował przy tym dokładnie tę samą temperaturę barwową, co przy pracy z maksymalną mocą. Gdy testuje się czułości w zakresie od ISO 50 (a czasem i niższych) aż do takich przekraczających ISO 1000000, taka regulacja bywa niezbędna.
Jedyne, co pozostało sprawdzić, to czy wymiana oświetlenia nie wpłynie na wyniki testów. W przypadku trybu filmowego porównanie lampy żarowej oraz LED-owej ustawionej na 3000K prezentujemy poniżej:
Jak widać, poziom szumów na nagraniach jest identyczny i pod tym względem nowe lampy bez problemu spełniają swoje zadanie i będą w stanie zastąpić stare. Poprawki wymaga natomiast dobór modyfikatorów (jedne i drugie lampy były testowane z fabrycznymi czaszami dołączonymi do opakowania), gdyż w przypadku lamp LED światło ma nieco ostrzejszy charakter. Już po wykonaniu powyższych nagrań problem ten rozwiązaliśmy po prostu przez założenie modyfikatorów od starych lamp na nowe jednostki. Na szczęście uniwersalne mocowanie Bowens pozwala na tego typu roszady.
Jeśli chodzi o szum mierzony na zdjęciach tablicy Kodak Q-14, mieliśmy pewne obawy, czy jego poziom będzie taki sam dla obu typów lamp. By to sprawdzić, wykonaliśmy kilka serii zdjęć RAW aparatem Sony A7R III zarówno dla nowych lamp LED-owych (z temperaturą barwną ustawioną na 3000 K), jak i używanych do tej pory żarowych. Najpierw zaprezentujemy porównanie wizualne.
Poniższe obrazy przedstawiają zebrane wycinki z pola nr 3 oraz 11 z tablicy Kodaka, wykonane z nastawami czułości od ISO 100 (lewa strona) do 52100 (prawa strona). To te same pola, których używamy w naszej porównywarce obrazów scenki w formacie RAW. W górnej części obu poniższych obrazów mamy wycinki zdjęć wykonanych w świetle LED-owym Godox, a w dolnej przy żarowym. Celowo nie zastosowaliśmy żadnych linii podziału, by zestawienie wyglądało bardziej naturalnie.
Standardowo, jak w naszych testach aparatów, pliki RAW przekonwertowaliśmy do 24-bitowych TIFF-ów, za pomocą dcraw, które następnie wczytaliśmy do programu Imatest i zmierzyliśmy poziom szumów. Do ISO 12800 włącznie, różnice dla poszczególnych składowych w obu typach oświetlenia nie przekraczały 1.5%, uznajemy je zatem za pomijalne. Największą zmianę zauważyliśmy przy ISO 51200, dla składowej niebieskiej szumu, której wartość dla światła LED-owego wyniosła 16.55%, natomiast dla żarowego 15.86%. To przekłada się na 4.4% różnicę, którą także uznajemy za nieznaczną.
Jak widać, nasze obawy o zgodność wyników dla obu typów lamp okazały się na szczęście niepotrzebne. Różnice dla obu typów lamp są na tyle niewielkie, że można przejść nad nimi do porządku dziennego. Trudno liczyć, żeby zmierzone wartości były takie same z dokładnością co do procenta, a naszym zdaniem zmiana lamp nie wpłynie zauważalnie na nasze pomiary. Znacząco ułatwi ona natomiast sam proces ich przeprowadzania, czyli zrobi dokładnie to, o co nam chodziło.