Sigma sd Quattro oraz sd Quattro H
W ofercie firmy Sigma pojawiły się dwa nowe bezlusterkowce – modele sd Quattro i sd Quattro H. W pierwszym aparacie znajdziemy matrycę APS-C, a w modelu oznaczonym dodatkową literką „H” sensor w formacie APS-H.
Informacja prasowa
K-Consult Sp. z o.o. wyłączny dystrybutor produktów marki Sigma w Polsce, ma przyjemność zaprezentować dwa nowe aparaty bezusterkowe z wymienną optyką: SIGMA sd Quattro oraz Sigma sd Quattro H.
Aparaty wykorzystują mocowanie Sigma SA i stworzono je z myślą o pełnym wykorzystaniu możliwości obiektywów z nowych linii Art, Sport oraz Contemporary.
Aparat Sigma sd Quattro wyposażono w 39-megapikselową matrycę APS-C (1.5x format 35mm), natomiast model Sigma sd Quattro H oferuje matrycę APS-H o wymiarach 26,6×17,9 mm posiadającą aż 51 megapikseli (1.3x format 35mm).
Obydwa modele wyposażono w wydajny procesor True III, który stworzono i zaprogramowano specjalnie na potrzeby obsługi trójwarstwowych matryc Foveon. Główną zaletą matryc Foveon jest zdolność do rejestracji każdego koloru RGB przez każdy piksel. Dzięki temu, unikamy konieczności interpolacji barw oraz uzyskujemy bardzo szeroką rozpiętość tonalną. Kolejną zaletą trójwarstwowych matryc, jest rewelacyjne oddanie szczegółów fotografowanych elementów, ta właściwość jest dodatkowo spotęgowana usunięciem filtra dolnoprzepustowego.
Specyfikacje aparatów są dostępne w naszej bazie:
Aby w pełni wykorzystać zalety technologii Foveon po raz pierwszy, użytkownikom udostępniono tryb fotografowania SFD (Super-Fine Detail), pozwalający wykonanie zdjęcia o bezkonkurencyjnej ostrości i pozbawione szumów elektronicznych.
Praca autofocusa została oparta o technologię detekcji faz oraz detekcji kontrastu. Użytkownicy mają do dyspozycji 9-polowy układ punktów ostrości.
Aparat wyposażono w zaawansowany 2,3-megapikselowy wyświetlacz LCD, oferujący 100% pokrycie kadru. Wyświetlacz jest w pełni programowalny, podczas fotografowania można w nim na bieżąco śledzić poziom ekspozycji oraz wiele innych przydatnych funkcji.
Tylny, 3-calowy wyświetlacz TFT zabezpieczono wytrzymałym szkłem. Aby nie zakłócać użytkowania w silnym słońcu pokryto je licznymi warstwami antyrefleksyjnymi. Szkielet aparatów oraz ich obudowy wykonano ze sztywnych i odpornych na odkształcenia oraz uderzenia stopów magnezu. Dzięki zastosowaniu specjalnych uszczelnień, aparaty mają podniesioną odporność na zachlapania oraz pracę w zapylonym środowisku.
Inżynierowie Sigma Corporation zadbali również o ergonomię pracy fotografów. Aby ułatwić im pracę, sterowanie najważniejszymi funkcjami aparatu i ekspozycji odbywa się w łatwo dostępny i szybki sposób.
Wraz z aparatami w sprzedaży pojawią się akcesoria pozwalające na ich pełne wykorzystanie w nietypowych warunkach. W ofercie będzie dostępny ergonomiczny baterygrip PG-41 oraz zaawansowana lampa błyskowa EF-630, oferująca m.in. synchronizację z krótkimi czasami oraz wieloma innymi funkcjami ułatwiającymi pracę fotografa.
Termin dostępności oraz cena aparatów i akcesoriów zostanie podana wkrótce.
Więcej informacji na www.sigma-foto.pl, sigma-blog.pl.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
APS-H, będzie wypas dla ladszafciarzy, którzy nie boją się statywu :)
Tak, tak, tak! Ekstra! Żeby tylko nie zabili ceną, jak z SD-1, to biorę. Ciekawe jak będzie z pokryciem APS-H przez szkła Sigmy.
Wreszcie bezlusterkowce z matrycą Foveon, tylko dlaczego tak późno i ciekawe jaka będzie cena.
Jak są liczone piksele? Normalnie, czy "sigmoidalnie"
@mmtaja
Skoro ART-y kryją FF, to tym bardziej pokryją APS-H
Wygląda na to, że sigmoidalnie, czyli 3x 14 Mpix.
Ciekawe jakie uzasadnienie dla "odcięcia" części obudowy za którą się chwyta aparat ? Przecież to zdecydowanie psuje ergonomię ...
Pewnie po to, aby naciągnąć ludzi na dodatkowy grip :)
Zapowiada się ciekawie, choć to chyba bardziej puszka landszafciarska. No i APS-H to złoty środek między FF a APS-C, choć dedykowanych obiektywów za bardzo nie ma...
@Chyrus - 18-35 i 50-100 kryją FF?
Coś tak mi się wydaje że Sony ma jeszcze wiekszy kłopot....
To pewnie pomysł marketingowców, by był INNY :-).
W specyfikacji aparatu użyto "język finlandzki" ,sugerował bym "język fiński": link
@Pantomas
A ja sugerowałbym, żebyś popracował nad pisownią łączną i rozdzielną czasowników z cząstką "bym".
Bardzo ciekawe konstrukcje ! Jedynie to wycięcie pod gripem i wizjer jakby nieco przesunięty na lewo .
" Główną zaletą matryc Foveon jest zdolność do rejestracji każdego koloru RGB przez każdy piksel. Dzięki temu, unikamy konieczności interpolacji barw oraz uzyskujemy bardzo szeroką rozpiętość tonalną. "
Tu są 3 nieprawdy:
- Promień światła nie dociera bezpośrednio do każdej warstwy RGB, lecz przechodzi przez kolejne warstwy tracąc energię (tak jak w klasycznej błonie barwnej). Warstwy pod spodem wymagają więc większego wzmocnienia analogowego zanim sygnał pójdzie na konwerter A/D. Te operacje powodują zróżnicowanie szumowe a duża liczba tranzystorów podgrzewa matrycę, co generuje dalszy szum. Zatem z tą ekstra dynamiką to też jest lipa.
- interpolacja barw istnieje, tylko algorytm jest inny niż w bayerach.
- skoro jest tak świetnie to czemu usuwali filtr dolnoprzepustowy? Moda?
Ten wynalazek pochodzi z 2002 r. i mimo sporych ulepszeń nadal jest niszowy.
Z tym wizjerem to pojechali :-)
O kurde. Jak grom z jasnego nieba. Wow.
Detekcja fazy powinna załatwić problem wolnego autofocusa, a nowy procek może będzie wystarczająco mocny, żeby aparat był jako tako szybki.
Skoro zdecydowali się umieścić wizjer elektroniczny, to i chyba matrycę musieli podrasować.
Dla mnie rewelka, czekam na więcej informacji i trzymam kciuki.
Czy Sigmy przeznaczone dla APS-C pokryją APS-H?
@cedrys
A po kiego grzyba tu filtr dolnoprzepustowy? To nie Bayer.
9 pol autofocusa w bezlusterkowcu? Szal.
cedrys, nie usuwali AA, tylko nigdy go nie było, bo w Foveonach jest jeszcze mniej potrzebny, niż w matrycach z bayerowskich.
Hmm, ten sam błąd który zrobił Pentax. Niby bezlusterkowiec, ale odległość pomiędzy bagnetem a matrycą wygląda na taką jak w lustrzance.
Trzeba było stworzyć nowe mocowanie i dać przejściówkę na szkła lustrzankowe. A najlepiej by było jakby Sigma dogadała się z którymś z istniejących producentów w celu zastosowania tego samego bagnetu.
I dlaczego to natywne SA, a nie otwarte E i nowa przejściówka SA/EF do E w komplecie? Powtarzają błąd Pentaksa.
sando, równocześnie ;)
Też tak pomyślałem, po co lustrzankowe mocowanie w bezlusterkowcu.
Bagnet E w bezlustrze Sigmy to byłoby genialne posunięcie :)
Oj, jednak to nie nowy procek. Ten sam co w serii dp. Z tą różnicą, że wpakowali do aparatu dwa. Co każe mi się zastanowić, czy rzeczywiście będzie to w stanie uciągnąć matrycę o jeszcze większej rozdzielczości niż obecne dp.
Co do bagnetu, to mam mieszane odczucia. Też mi się wydaje, że nowy, prawdziwie bezlusterkowy bagnet + przejściówka to by było bardziej przyszłościowe rozwiązanie.
Pożyjemy zobaczymy.
@tripper - skoro nie maja zadnych szkiel na nowy (nieistniejacy) bagnet, to po co nowy aparat + przejsciowka? Nie lepiej misc przejsciowke wbudowana w aparat, czyli zachowac bagnet?
@komisarz_ryba - nie lepiej, bo po pierwsze szkła do E też mają, a po drugie sami ograniczają sobie (i użytkownikom) możliwości na przyszłość. Gdyby przejściówka do SA/EF stanowiła część zestawu, to mieliby na dzień dobry większy potencjalny rynek nabywców dla tego korpusu, bo wielu użytkowników zarówno Canona, jak i Sony chciałoby korpus z Foveonem, choćby z ciekawości.
Gdyby zrobili E, to część użytkowników Sony mogłaby kupić korpus Sigmy, więc obcięli sobie tę część rynku. Zyskali to, że przymuszą swoich klientów do kupowania własnych szkieł. Cześć pewnie zrezygnuje z powodu gabarytów, ergonomii i potencjalnych kłopotów z AF (to przecież szkła pod lustrzanki). Pewnie wyszło im to bardziej opłacalne, ale dla całości rynku - gorzej
O, też jednocześnie ;)
Tylko czy ten bagnet E jest tak do końca otwarty ? Sony chyba wymaga od producentów szkieł wykupienia licencji. Poza tym nigdzie nie mogę trafić na info, czy można zastosować legalnie takie mocowanie w body.
był wywiad na ten temat, bagnety nie są "otwarte".
Sigma zamiata kolejny raz. Te matryce to na razie wąska specjalizacja, ale tam gdzie sie sprawdzają są trudne do pobicia. Teraz dodatkowo w większym formacie (=lepsze wykorzystanie szkieł UWA) i dużo lepszej obudowie od tych krzywych wynalazków :)
Bardzo fajne te APS-H :)
Bedzie moc szczegółów :)
Sony może się uczyć wzornictwa od Sigmy.
Sigma SA "Special Order" link
Sony zdaje się udostępniło specyfikację bagnetu dla chcących tworzyć szkła.
Tutaj być może wymagana by była zgoda na body. W każdym razie myślę, że lepiej byłoby się spróbować dogadać, może licencja na wykorzystanie bagnetu w body nie byłaby przesadnie droga. A jak nie Sony to może Fuji byłby bardziej chętny. W końcu 2 producentów systemu podwyższa wiarygodność systemu, co jest sporą zaletą.
W ostateczności mogliby stworzyć jak pisałem własny bagnet. Ale jako klient wolał bym wykorzystanie istniejącego. Po co nam klientom pierdyliard różnych mocowań.
Dalej crop... ale kierunek dobry.
Wzornictwo nieco niemieckie.... ;)
To ile to ma pikseli na jedną warstwę? Z wersją Quattro chyba kombinowano z różną ilością pikseli na warstwę, tak, że nie było to 3x15, jak w SD1?
@komisarz_ryba
Dlatego odczucia mam mieszane, a nie negatywne, odnośnie tej decyzji.
Nowy, typowo bezlusterkowy bagnet miałby sens, gdyby Sigma ostro weszła w obiektywy dla bezluster. Póki co jest tego zaledwie kilka sztuk. Dlatego rozumiem, skąd decyzja, żeby trzymać się SA. Mi się wydaje, że to może być sytuacja przejściowa. I w przyszłości, jak Sigma dorobi się zestawu szkieł do bezluster, to i zrobi własne bezlusterkowe mocowanie.
Pierwszy krok zrobiony, a nawet w to wątpiłem, bo uważałem, że Sigma nie jest w stanie na bazie Quattro zrobić kompetentnego bezlusterkowca. Mam nadzieję, że się myliłem.
Także dla mnie bagnet SA w nowym sd nie jest jest jakimś wielkim minusem. Bardziej mnie martwi brak gibanego wyświetlacza. Nie rozumiem, jak w dzisiejszych czasach można zrobić aparat bez tej funkcji.
@Marek B
Ciekawe jakie uzasadnienie dla "odcięcia" części obudowy za którą się chwyta aparat ? Przecież to zdecydowanie psuje ergonomię .
Żeby zmniejszyć baterię bo niektórzy użytkownicy Sigmy DP nawet twierdzili, że to zaleta gdy masz baterię na kilka fotek jak film w analogu. Przecież nie ma nic lepszego niż bateria, która pada zanim jeszcze zaczniesz fotografować :)
@espresso
Coś tak mi się wydaje że Sony ma jeszcze wiekszy kłopot....
A z czym niby Sony ma ten kłopot?
Malutki i leciutki jak na bezlusterkowiec.
Może gdyby tej matrycy użył Canon czy Nikon to wyszedł by z tego sprzęt nadający się do fotografowania a tak to Sigma jak zwykle spier.. tragicznym projektem samego korpusu, żenującą ergonomią i topornym oprogramowaniem.
Kolega espresso chyba bardzo nie lubi Sony , czyżby złe wspomnienia z dzieciństwa :)
Sony nie będzie miało kłopotów z tą Sigmą z prostej przyczyny - sporo mniejsza odległość bagnetu E od matrycy .
Ale jako aparat ta Sigma prezentuje się bardzo dobrze , na pewno będzie to udany sprzęt , niestety lustrzankowy bagnet narzuca lustrzankową optykę.
Może gdyby tej matrycy użył Canon czy Nikon to wyszedł by z tego sprzęt nadający się do fotografowania a tak to Sigma jak zwykle spier.. tragicznym projektem samego korpusu, żenującą ergonomią i topornym oprogramowaniem.
Te "nielustrzankowe" sigmy mają zawsze taki przekombinowany, żeby nie powiedzieć udziwniony design. Marka wybitnie antyseystemowa i antyestablishmentowa, wyróżnij się albo zgiń, nawet jeśli to niepraktyczne, niewygodne lub zwyczajnie brzydkie... :)
Wzornictwo super, jak w aparatach Quatro. Trudno zrozumiec, Sigma ktora robie takie estetyczne ART-y, wysila sie na ergonomie z Marsa. Prawa reka trzyma aparat nawet jak kciuk bedzie wisial w powietrzu, a jeszcze miejsce na nos no i no lewe oko do wizjera. Brawo.
@ dialmo
Poziom sprzedaży aparatów tej marki jest też wybitnie antyseystemowy i antyestablishmentowy :)
@Borat;
"Może gdyby tej matrycy użył Canon czy Nikon to wyszedłby z tego sprzęt nadający się do fotografowania.."
Nie wyszedłby. Gdyby ta matryca była coś warta Canon nie patentowałby swojej, gdzie wszystkie kolory są bezpośrednio dostępne dla światła. O możliwościach tej matrycy najlepiej świadczy jej specyfikacja:
- ISO 100-6400; 9 punktów AF; brak filmowania
- rozdzielczość interpolowana sigmologicznie 6192x4128 = 25.56 Mpix dla RAW 14-bit 3:2 i 8768x5840 = 51.2 Mpix dla JPG 3:2
Jak tu się połapać? I w ogóle z czym do ludzi?
Matryca Sigmy to inna bajka, zawsze przed ciekawą wycieczką zastanawiam się czy brać sigmę czy coś zdecydowanie bardziej funkcjonalnego. Ostatnio do Laosu zabrałem Canona 5d clasica i jako rezerwę starą Sigmę DP2 bo jest mała, cześć fotek dublowałem tą Sigmą i niestety obrazek jest z niej lepszy ale użytkowo nie ma porównania do lustra canona. Taki Canon z foveonem - marzenie!
@cedrys
A jaki związek mają z tym patenty Canona?
Liczy się to co otrzymamy na zdjęciach a parametry tej matrycy są wystarczające dla osób zajmujących się fotografowaniem architektury, pejzaży, fotografii produktowej czyli wszędzie tam gdzie liczy się ilość detali a zdjęcia i tak robi się w większości ze statywu na niskich czułościach.
@Cedrys - połapać się w tym dość prosto, o ile ktoś jest tym zainteresowany. Na stronie www Sigmy jest wyjaśnione jak działa ich matryca i w jaki sposób liczone są pixele:
link
O ile niczego nie schrzanili z matrycą, to ta APS-H powinna dać obraz na poziomie najlepszych FF, czy np Pentaxa 645D.
Na pewno nie będzie to aparat dla każdego. Tak samo jak Sigma SD-1. Ale do niektórych zastosowań powinien być ekstra.
Bardzo podoba mi się odwaga i profesjonalny styl wzornictwa Sigmy. Jednak ze zdziwieniem i zażenowaniem patrzę na położenie wizjera. Używanie go będzie niewygodne nawet dla prawoocznych (nosem będą smarować wyświetlacz), zaś dla lewoocznych (jak ja) taki układ jest po prostu ergonomiczną złośliwością. Nos będzie walczył o miejsce z kciukiem, bez przerwy zawadzał o krzyżakowy wybierak i znajdujące się pod nim przyciski.
Wiem, że Sigma jest kameralną, rodzinną firmą, w której decyzje nie są zapewne tak silnie filtrowane przez specjalistów różnych pionów, ale ewidentnie projektant odleciał i nikt nie sprowadził go na ziemię.
Lubię Sigmę za projektowy nonkonformizm.
Mówiąc krótko, Sigma zamieniła Bayera na Bayesa...
Przepraszam a dlaczego koniecznie E jak mogli np dogadać się z Fuji - ASP-H chyba by obsłużył. Albo z Leicą chociaż ;)
Ciekawy jestem też jakie jest maksymalne koło obrazowe dla m43 bo jak E obsługuje FF to tutaj też pewnie można było by więcej wycisnąć niz tylko natywne.
A czemu zachowanie lustrzankowego bagnetu jest złe? Owszem, grubości trochę ubywa, ale pojawiają się problemy z naświetlaniem brzegów matrycy z powodu małej odległości tylnej soczewki od matrycy i ostrego kąta padania świateł. Niby coś tam kombinują z mikrosoczewkami, ale to i tak chyba w większości jest załatwiane programowym usuwaniem winietowania.
A obiektywy można by projektować tak, jak zaproponował Pentax w modelu 40 XS :)
O! I druga miła wiadomość dla mnie. :-)
Ciekawe, czy rozwiązali problem z kolorami i szumami powyżej ISO800? Bo jeżeli tak - to jest szansa, że i reportaż z wieczornych koncertów będzie cieszył oko, bez dokonywania cudów w obróbce (albo uciekania w B&W).
Osobiście cieszę się, że moje szkła pasują do nowych "puszek". Mi nie brakuje bagnetu E. ;-)
Pozdrawiam.
Chyba ktoś pijany to projektował ;) Uchwyt specjalnie za mały wizjer tak żeby przeszkadzał po prawej, wyświetlacz na lewo do paćkania nosem i lewą ręką i zestaw guziczków które trzeba wymacać za kółkiem nastaw na środku, do tego ostre krawędzie wszędzie, wygląda jak ciosana cegła ;), a takie ładne obiektywy robią, zadziwiające są te aparaty.
Wygląda na to, że Sigma poddała się i nie kontynuuje idei trójwarstwowego sensora zgodnie z pierwotnym, genialnym pomysłem. Jak dla mnie koncepcja Quattro to błędny kierunek – niepotrzebny krok do tyłu (taki pseudo Foveon). Pokazują to dostępne testy, porównania i zdjęcia (seria kompaktów DP Quattro). Oczywiście są też zwolennicy Quattro, ale to już nie jest to, bez wątpienia.
W Quattro zniknęła wyraźna przewaga w jakości obrazu, którą dawały wcześniejsze Foveony na niskich czułościach, obecnie:
- Zdjęcia wyglądają bardziej płasko - jak z matryc szachownicowych Bayera.
- Pojawił się wszechobecny ziarnisty szum i artefakty ala Bayer, np. schodkowanie oddanie czerwonych elementów na zdjęciu. Krawędzie detali są poszarpane.
- Miał być mniejszy szum a jest niewiele lepiej od poprzedników.
- Przeciętna dynamika.
- Informacja z dolnych warstw matrycy (G, B) jest interpolowana.
- Wyraźnej poprawie uległ tylko balans bieli (jest poprawny już na JPG’ach prosto z puszki) z czym miały problem poprzednie sensory. Jest mniej roboty przy obróbce RAW. I tyle.
Jak dla mnie ostatni prawdziwy trójwarstwowy Foveon X3 (14,75 Mpix) występował w Sigma SD1/SD1 Merrill i kompaktach Sigma DPM, oferując niespotykane walory na niskich czułościach (trochę gorsze od jeszcze wcześniejszych wersji Foveon):
- Efekt 3D - niezrównana plastyka obrazu.
- Niedościgniona ostrość i szczegółowość obrazu (z dobrą optyką)
- Wysoki mikro kontrast i separacja barwna (np. obłoki na zdjęciach z Foveonów to bajka w porównaniu z Quattro)
- Krystalicznie czyste zdjęcia.
- Wyjątkowe złudzenie realności - wrażenie obcowania z obiektami realnymi a nie zdjęciem. Było to uzyskiwane bezproblemowo, od tak, bez dodatkowej ingerencji i cudowania w Photoshopie.
Różnica nadal jest na tyle duża, że do dziś nie skusiła mnie żadna inna lustrzanka (wyjątek stanowi nowy Sony A7R II, 42,5 Mpix i niektóre modele Leica, które są najbliżej tej jakości). Foveon to była wyjątkowa magia.
Zamiast lekkiego korpusu z klasycznym pryzmatem i ulepszonym Foveonem X3 np. 20 Mpix, Sigma proponuje odchudzonego (tańszego w produkcji?) bezlusterkowca z przeciętnymi obecnie matrycami Quattro (APS-C: 19,61 Mpix, oraz APS-H: 25,56 Mpix).
Co zyskujemy? Nieergonomicznie umieszczony wizjer i ciężar = 0,625 kg.
Sigma SD1M ważyła = 0,7 kg, Sigma SD15 = 0,68 kg. Gdzie tu jest postęp?
Dla przykładu Nikon D5500 waży 0,52 kg a przy tym jest lepiej wyposażony…
To trochę nieładnie, że jako użytkownik i miłośnik Sigmy narzekam, ale czuję spory zawód. Czar pryska bezpowrotnie, niestety (dotychczas nieudane Quattro). A może coś poprawili w obrazowaniu w tych modelach? – czas pokaże. Poczekajmy (tylko ile można czekać...)
Co ciekawe, u zachodnich sąsiadów cena Sigmy SD1M gwałtownie podskoczyła od wczoraj z 820 do 900 EUR (Amazon.de), czyżby przewidywali wzmożony popyt po tych premierach… ;-)
Jak zwykle jęk.
Akurat obawy o umiejscowienie wizjera są bezpodstawne, chyba, że ktoś jest lewooczny. Akurat to co pokazała tutaj Sigma będzie wygodniejsze i praktyczniejsze niż każda lustrzanka APS-C obecna aktualnie na rynku. Szczególnie dla osób noszących okulary.
Przy okazji, to chyba pierwszy aparat, w którym oś optyczna wypada pomiędzy oczami (choć nie nie na ich wysokości) fotografa.
Także co jak co, ale to akurat mi wygląda na przemyślaną i celową decyzję.
ciekawy design i ergonomia ale wizjer mógłby być jak w nex7, z właściwej strony, tak aby nosem nie szlifować ekranu. poza tym przydałby się uchylny i dotykowy ekran (jak w nex5n) oraz uniwersalne mocowanie. ten sprzęt pozostanie ciekawostką.
"Efekt 3D - niezrównana plastyka obrazu”, “Krystalicznie czyste zdjęcia”, “Wyjątkowe złudzenie realności”, "Niedościgniona ostrość", “wrażenie obcowania z obiektami realnymi a nie zdjęciem" itd
@Marcin71 sam to wymyślasz czy przepisujesz z materiałów producenta? działy marketingu powinny się zabijać o takiego copywritera... :)
“wrażenie obcowania z obiektami realnymi a nie zdjęciem"
to z autopsji? ;)))
....nie rozumiem tych niektórych zachwytów nad Sigmą.
Jak oglądam zdjęcia z tych "cudnych" Foveonów to nie widzę żadnej wyższości nad innymi matrycami, widać słabe ISO, DR, tonalność na zdjęciach także można dostrzec że ten Foevon pomija kolory.
np tutaj link
@focjusz
"Przepraszam a dlaczego koniecznie E jak mogli np dogadać się z Fuji - ASP-H chyba by obsłużył."
Np. dlatego, że robią szkła z mocowaniem E, a z Fuji X nie?
Też uważam, że pozostawienie natywnego bagnetu lustrzankowego w bezlusterkowcu to średni pomysł, zwłaszcza w kontekście iż zaprezentowali MC-11 czyli adapter EF->E, tym bardziej są w stanie zrobić adapter SA->E.
@vulkanwawa
Co ten link z porównania Fujifilm X-T1 z Leica M9 ma wspólnego z tym co napisałeś o matrycy Foevon?
Może namieszać!
@Borat
"Co ten link z porównania Fujifilm X-T1 z Leica M9 ma wspólnego z tym co napisałeś o matrycy Foevon?"
...są też zdjęcia porównawcze z Sigmą DP1 Quattro który tez ma Foevon, tak?
@Marcin71
.....to wszystko napisałeś.... Nie mając tego aparatu w rękach, nie wykonując ani jednego zdjęcia?
Własne opinie prezentujesz jako oceny i fakty...
...jestem pod wrażeniem... Naprawdę... ;-)
@focjusz
"Przepraszam a dlaczego koniecznie E jak mogli np dogadać się z Fuji - ASP-H chyba by obsłużył. Albo z Leicą chociaż ;)
Ciekawy jestem też jakie jest maksymalne koło obrazowe dla m43 bo jak E obsługuje FF to tutaj też pewnie można było by więcej wycisnąć niz tylko natywne."
Nie koniecznie E, jakby się dogadali z Fuji to też byłoby fajnie.
A co do mocowania m4/3 to tutaj piny elektryczne są dość blisko matrycy
link
Wstawić aps-c pewnie by można, ale aps-h już nie.
Miło czytać w drugim wierszu informacji dystrybutora o wprowadzeniu "BEZUSTERKOWYCH" konstrukcji. Czyżby wieczysta gwarancja?
Matryca Foveon jest dość specyficzna, z jednej strony pięknie pracuje na niskich czułościach, a z drugiej nie lubi pełnego słońca. Póki co, to będą aparaty dla tych co "wiedzą o co chodzi". To zupełnie inne obrazowanie - mój Merrill bije na głowę mojego D750 - wiem co mówię. @Marcin71 - też wie co mówi. Co nie oznacza, że trzeba pozbyć się Nikona bo Merrill robi lepsze zdjęcia... Robi lepsze ale nie w każdych warunkach. Jak dla mnie nowa Sigma będzie z pewnością - must have...
Trochę się boję, że entuzjazm pryśnie wraz z ogłoszeniem ceny.
Jedna zastanawiająca kwestia to inne potraktowanie rawów w trybie LOW. W wersji H wszystkie warstwy są "zbinowane" i dalej dostajemy 4:1:1. W wersji APS-C natomiast dostajemy 1:1:1, jak z Merrilla. Szkoda, że brak takiej opcji w H, byłby z tego taki 8 megapikselowy Merrill, w sam raz dla malkontentów, dla których Quattro to nie jest prawdziwy Foveon. Może chociaż w SPP będzie opcja eksportu w takim trybie.
Matryca matrycą... ale design... "ponadczasowy" :-)
Cena nie powinna być "straszna" - bo to jednak będzie samo body. Faktem jest, że jak ktoś nie siedział w Sigmie - będzie musiał dokupić jakieś szkło...
@tripper To ciekawe co mówisz, w takim razie APS-C wydaje się ciekawszą opcją...
@android
Pozostaje mieć nadzieję, że tym razem Sigma spróbuję zawalczyć ceną i nie strzeli sobie w stopę jak w przypadku sd1, za którego zdaje się chcieli na starcie $3000. Wyszło im to bokiem i to mocno.
Tymczasem w USA cena modeli dp została ciachnięta do $700. W Europie można dostać w okolicach 750-820 EUR. Więc kto wie, może mój pesymizm jest nieuzasadniony i nowe sd wystartują z rozsądnego poziomu.
Ło jejku, pokiełbasiło mi się. Sigma za SD1 zaśpiewała na starcie $10000 (10 tys.) i po sprzedaniu 15 egzemplarzy w przeciągu pół roku od premiery obcięli cenę do $3000. Ale to już było po ptokach. Jak kupowałem DP2M w zeszłym roku, to SD1 można było kupić za ok. 900 EUR.
@tripper
Słabe pocieszenie z tym trybem LOW i potencjalną strukturą 1:1:1 (T:2,704×1,808), to daje marny wynikowy obrazek 4,89 Mpix, czyli 3 x gorszy od Foveona z Merrillów…
Odnośnie ergonomii i wygody użytkowania warto porównać rozmiary tych bezlusterkowców do innych aparatów:
- Sigma SD Quattro /H vs starszy model Sigma SD1M:
link
- Sigma SD Quattro /H vs Sony A7RII (pełnoklatkowy bezlusterkowiec 42,5 Mpix, jest mniejszy we wszystkich wymiarach)
link
- Sigma SD Quattro /H vs Pentax K-1 (pełnoklatkowy korpus 36,2 Mpix jest w dwóch wymiarach mniejszy):
link
- Sigma SD Quattro /H vs Nikon D5500:
link
Na razie nie dostrzegam ergonomicznego uzasadnienia takiej konstrukcji, ani przewagi korpusów SD Quattro / H nad poprzednikiem SD1M. Dziwny projekt - sprawia wrażenie uboższego, np. brak górnych pokręteł. To takie jakby ulepszone kompakty DP Quattro z dodanym bagnetem, wizjerem i normalnym uchwytem. Co fotograf zyskuje na bezusterkowości tego korpusu? Czyżby Sigma planowała jeszcze klasyczną lustrzankę z tymi sensorami?
A może jakość obrazu będzie tak wysoka, że te wątpliwości zejdą na plan dalszy… ;-)
ergonomia to chyba najmniejszy problem - mi to wlasnie pasuje ze cegla a nie jakis staromodny np fuji. Kupiłem sd quattro i ja moge mowic o tym bo MAM, inni nie maja a cos tam mówią..Przede wszystkim wbrew opiniom jakoby nie ostrzył- mówie o tym że obiektywy "lustrzankowe" pracują w oparciu o detekcje fazy-OSTRZY (oczywiscie mam na mysli wspolprace sd quattro z obiektywami innymi niż art, sport, contemporary ktore ostrzą na metode pomiaru kontrastu)! Oczywiście prędkość uzyskania ostrosci w SD quattro podpinając "stare" obiektywy np 70-200 lub 85 jest "wolna", ale do portretów, krajobrazów czy pracy w studio wystarczająca, czyli mi to pasuje. Jakość zdjęć, bez wnikania o tym ile pikseli czy jak działa nowa matryca, jest b wysoka i lepsza niż w Canonie 5 mark III, a mówię o ostrości i kolorach (może sie myle??). Ponadto dodali funkcję SFD- niektórzy smieją się że to tylko HDR ale ci co się smieją nie wiedza ze nie chodzi o rozpiętość tonalną tylko przede wszystkim o .. obniżenie szumów (i pokazanie więcej detali jak w HDR). reasumujac czytam i dziwie sie niektórym wypowiedziom "krytykującym" sd quattro, właszcza ze pisza to ci co tego nie mają...Co ciekawe jakis czas temu prosilem redakcje o test ktory pokaze wady/zalety i nic do tej pory nie ukazało się mimo że sprzet w Warszawie do testu jest...hmmm
Co do jakości obrazu rejestrowanego przez matrycę quattro to posłużę się zrzutami ekranu zdjęcia raw iso 100 z testów optyczne.pl. jest to jedna z dwóch matryc obok merilla, która rejestruje raster drukarski i widać to doskonale na wszystkim nam znanej metce oliwy.Spośród bayerowskich matryc jakiś ślad rastra widać na zdjęciach z Pentaxa k50 (osłabiony filtr AA) zaznaczają się drobne artefakty ale przynajmniej można wnioskować, że to raster. Całkowicie nie widać rastra na zdjęciach z canona 7d markII ale i tak brak tego szczegółu jest lepszy od artefaktów i przebarwień produkowanych przez pozostałe matryce - a do porównania wziąłem również: nikon d7200, 810, Oraz Pentax K1. W załączeniu link do zrzutów ekranu, proponuję również porównać sobie samemu wybierając z listy przy teście np nikona 7200 dowolnych dwóch konkurentów.
Na marginesie chciałem zauważyć, że matryca z sigmy dp 1 również rejestruje raster jeżeli nie jest programowo rozmydlona jak w teście zrobionym kilka lat temu na optycznych.
W ogóle testy sigmy z pominięciem SPP i na nie p
lekko prześwietlonych rawach nie mają sensu. Sigmowy raw musi być lekko prześwietlony i wywołany w SPP w niczym innym. Trzymanie się tej zasady daje zdjęcia ostre jak brzytwa i o niedoścignionej dynamice.
Link do zrzutów ekranu: link