Historia jednej fotografii - Migrant Mother Dorothea Lange
1. Historia jednej fotografii - Migrant Mother Dorothea Lange
W poszukiwaniu pracy i jakichkolwiek dochodów, wielu Amerykanów podejmowało trud migracji, przemieszczając się z obszarów wiejskich do miejskich lub między różnymi regionami kraju. Z nadzieją na poprawę swojego życia.
Zdjęcie, o którym mowa, zostało wykonane w lutym 1936 roku podczas pracy Dorothei Lange dla Farm Security Administration (FSA) – programu federalnego USA, utworzonego w 1935 roku jako część Nowego Ładu. Był to program reform gospodarczych i społecznych wprowadzony przez prezydenta Stanów Zjednoczonych Franklina D. Roosevelta, w odpowiedzi na Wielki Kryzys, który miał miejsce w latach 1929–1933. Celem FSA było wsparcie rolników i migrantów rolnych.
Jednym z kluczowych działań FSA było prowadzenie programu fotograficznego, który dokumentował życie na wsi i wśród rolników, a także skupiał się na problemach społecznych i ekonomicznych tamtego okresu. Działania realizowane w ramach FSA dokumentowała specjalnie zatrudniona grupa znakomitych amerykańskich fotografów. Należeli do niej Dorothea Lang, John Collier, Jack Delano, Walker Evans, Theo Jung, Russell Lee, Carl Mydans, Arthur Rothstein, Ben Shahn, John Vachon i Marion Post Walcott. Ich prace miały uświadomić społeczeństwu i rządowi USA warunki życia na obszarach dotkniętych kryzysem. Program ten nie tylko dokumentował rzeczywistość, ale także miał na celu uzyskanie wsparcia dla różnych programów pomocowych. Prace Grupy FSA zakończyły się w 1943 roku.
Zdjęcie Dorothei Lange „Migrant Mother” stało się jednym z najbardziej rozpoznawalnych obrazów dokumentujących trudności i cierpienia ludzi w okresie Wielkiego Kryzysu i ugruntowało jej pozycję najwybitniejszej fotografki Grupy FSA.
Autorka podróżowała po Kalifornii, fotografując migrantów pracujących na plantacjach owoców i warzyw. W czasie jednej z podróży samochodem, jadąc na północ autostradą 101 przez hrabstwo San Luis Obispo, około 175 km na północ od Los Angeles, zauważyła znak informujący o obozowisku pracowników tymczasowych w miejscowości Nipomo. Zła pogoda zniszczyła lokalne zbiory grochu, zbieracze byli bez pracy, a wielu z nich było na skraju głodu.
Podeszłam do głodnej i zdesperowanej matki, jakby przyciągana magnesem.
Dorothea poświęciła tej scenie siedem zdjęć (początkowo sądzono, że jest ich sześć – lecz o tym później), używając aparatu Graflex D 4×5 cala.
Tak wspominała ten moment autorka:
Zrobiłam pięć ekspozycji (?), pracując coraz bliżej i z tego samego kierunku. Nie pytałam fotografowanej osoby o jej imię i historię. Jednak sama powiedziała mi, że ma 32 lata. Powiedziała, że żywili się zmrożonymi, niezebranymi warzywami z okolicznych pól i ptakami, które upolowały jej dzieci. Właśnie sprzedała opony ze swojego samochodu, żeby kupić jedzenie.
Zdjęcie Dorothei Lange stało się symbolem czasów Wielkiego Kryzysu i przez lata było wykorzystywane w różnych publikacjach, kampaniach społecznych i edukacyjnych. Zostało też wykorzystane na znaczku pocztowym o nominale 32 centów, wydanym w 1998 przez United States Postal Service.
Tak pisał o zdjęciu „Migrant Mother” John Steinbeck (autor poświęconej tym czasom powieści „Grona gniewu”):
Ponieważ zdjęcie było finansowane przez rząd federalny, znajdowało się w domenie publicznej i Dorothea nigdy bezpośrednio nie otrzymała żadnych tantiem, jednak to właśnie zdjęcie ugruntowało jej reputację jako znakomitej fotografki.
Po powrocie do domu Lange powiadomiła redaktora gazety z San Francisco o trudnej sytuacji pracowników obozu, przedstawiając mu dwa swoje zdjęcia. Wydawca poinformował władze federalne i opublikował artykuł zawierający jej zdjęcia. W rezultacie rząd przyspieszył dostawę 20 000 funtów żywności do obozu. Jednak zanim dostarczono jedzenie, matka i jej rodzina przenieśli się dalej.
Tajemnicę odkryto dopiero w latach siedemdziesiątych XX wieku. Osobą ze zdjęcia była Florence Owens Thompson, matka siedmiorga dzieci. W 1978 roku Emmet Corrigan, reporter gazety „Modesto Bee”, odnalazł matkę-migrantkę mieszkającą w przyczepie kempingowej pod Modesto w Kaliforni. Kobieta miała wtedy 75 lat.
Florence Thompson 10 października 1978 roku podczas wywiadu z reporterem Emmettem Corriganem. |
Dorothea Lange. 1936. Imigrantka, matka siedmiorga dzieci. Nipomo. Nieretuszowane. |
Fotografia dokumentalna sama w sobie nie jest fotografią faktograficzną. Jest to fotografia, która niesie ze sobą pełne znaczenie i wagę tego epizodu.
Susan Stein. 2020. Sekwencja klatek. |
Susan Stein, jedna z najważniejszych historyczek fotografii amerykańskiej odkopała je w przepastnym archiwum autorki. Zdjęcie najpewniej zostało odrzucone przez Dorotheę z powodu śmiesznej miny dziecka, niepasującej do przekazu całości serii.
Dorothea Lange. 1936. Imigrantka, matka siedmiorga dzieci „Siódma klatka”. |
Graflex Model D
Aparat Revolving Back Graflex Series D był produkowany w latach 1927–48 przez przedsiębiorstwo Folmer Graflex Corporation, założone w Nowym Jorku w 1898 roku. Pierwszym modelem marki Graflex, który pojawił się na rynku w 1899 roku, była lustrzanka jednoobiektywowa Graflex Reflex (SLR). Wykorzystywała ona mechanizm widzenia przez obiektyw z ruchomym (choć nie samopowrotnym) lustrem, dobrze znany z nowoczesnych lustrzanek jednoobiektywowych.
Na początku XX wieku aparat ten stał się bardzo popularny w fotografii sportowej, głównie dzięki zastosowaniu szybkiej migawki szczelinowej o pionowym przebiegu. Szeroko używano zwłaszcza aparatów o formacie negatywu 5×7 cala (13×18 cm), które do połowy lat dwudziestych królowały w fotografii reporterskiej.
Graflex Series D (Revolving Back) był jego udoskonaloną wersją. Wykonany był bardzo starannie – z litego mahoniu pokrytego prawdziwą, specjalnie wyprawioną skórą, z solidnymi elementami z mosiądzu oraz szarym oksydowanym wykończeniem metalowych części. Aparat wyposażono w automatyczną osłonę obiektywu oraz system „szybkiego” mocowania obiektywów zamontowanych na drewnianych płytkach. Standardowymi obiektywami były przeważnie f/4.5 Kodak Anastigmat, ale dokupić można było też inne – Carl Zeiss Tessar f/4.5, Schneider Xenar f/3.5, Schneider Tele Xenar f/5.5. Aparat miał dwie wersje – w rozmiarach 3 1/4×4 1/4 cala (ok. 8 na 10 cm) i 4×5 cali. (ok. 10×12 cm) Dostępne były także wersje przystosowane do błon zwojowych. Zmiany formatu dokonywano przez specjalne kasety wymienne lub też trwałe modyfikacje korpusu. Migawka pionowa Graflexa miała postać pojedynczej kurtyny z szeregiem czterech szczelin o szerokości od 1½ (ok. 3.8 cm) cala do 1/8 cala (ok. 0.3 cm). Sprężynę migawki można było ustawić na sześć różnych napięć. Różne kombinacje szerokości szczeliny i napięcia sprężyny umożliwiały wybór 24 prędkości w zakresie od 1/10 do 1/1000. Po zwolnieniu migawki lustro podnosiło się i pozostawało w tej pozycji aż do ponownego napięcia migawki. Wszystkie modele Graflex są wyposażone w charakterystyczną wysoką osłonę matówki, którą po złożeniu można było schować pod pokrywą aparatu. Większość aparatów Graflex została wykonana z obrotowym tyłem (oznaczenie RB), co umożliwiało fotografowanie w orientacji pionowej lub poziomej – bez obracania aparatu. |