Klasyczna definicja lornetki mówi o instrumencie optycznym, który składa się z dwóch lunet dających obraz prosty, sprzężonych ze sobą równolegle. Obraz prosty uzyskuje się najczęściej poprzez odwracający układ pryzmatów umieszczony pomiędzy obiektywem i okularem, ale mamy przykład lornetek Galileusza, w których takich pryzmatów nie znajdziemy, a lornetka składa się tylko z obiektywów i okularów.

Wraz z rozwojem optyki i elektroniki ta prosta definicja była troszkę poszerzana, bo przecież mamy obecnie na rynku lornetki wyposażone w stabilizację obrazu czy dalmierz laserowy.

Nawet w tym ogólniejszym sensie, instrument, który przyszło nam w tym artykule opisywać, czyli Hikmicro Habrok 4K HE25LN 5.5-22x60, który wygląda jak klasyczna, dość pancerna lornetka, ową lornetką jednak nie jest. Jeśli mielibyśmy szukać jakiegoś najtrafniejszego określenia, to nazwalibyśmy go wielofunkcyjnym i multispektralnym urządzeniem optoelektronicznym.

----- R E K L A M A -----

ZASZALEJ NA ŚWIĘTA

Sony 24-70/2.8 FE GM - KOMIS

3799 zł

Sony 600/4 FE GM OSS - KOMIS

47999 zł

Sony 70-200/2.8 FE GM OSS - KOMIS

6298 zł

Fujifilm GFX 50S II (2262 zdj.) - KOMIS

10999 zł

Główna różnica w stosunku do klasycznej lornetki polega na tym, że dwa tory optyczne, które mamy do dyspozycji w Hikmicro Habrok służą do czegoś innego. Jeden z nich składa się z obiektywu o ogniskowej 60 mm i światła f/2.2, a więc o źrenicy wejściowej 27.27 mm, który został połączony z detektorem CMOS o rozmiarze 1.88" i rozdzielczości 3840x2160 pikseli (czyli klasyczne 4K). Taki układ daje pole widzenia wynoszące 6.9°x4.1°. Mówiąc inaczej mamy tutaj do czynienia z cyfrowym aparatem fotograficznym wyposażonym w umiarkowanie jasny, manualny obiektyw stałoogniskowy 2.2/60 oraz matrycę o formalnej rozdzielczości 8.3 MPix. Uzyskiwane obrazy oraz filmy wideo możemy zapisywać na wbudowanej pamięci o pojemności 64 GB.

Owa rozdzielczość optycznego detektora została jednak wybrana nieprzypadkowo, bo funkcje fotograficzne i filmowe tego układu są niejako dodatkiem, a głównym celem Hikmicro Habrok są obserwacje w zakresie widzialnym, w podczerwieni i termowizja. Odbywają się one poprzez przyłożenie oka, nie do klasycznego okularu jak w lornetce, lecz do wizjera elektronicznego OLED rozmiaru 0.49" i rozdzielczości 1920x1080 pikseli. Wizjer ten ma odstęp źrenicy wynoszący 15 mm i znajdziemy na nim pierścień do korekty dioptrażu pracujący w zakresie od -5D do +3 D. Drugi, jeszcze większy i wygodniejszy oraz karbowany pierścień znajdziemy na obiektywie i służy on do manualnego ustawiania ostrości w zakresie od 3 metrów do nieskończoności.

Połączenie ogniskowej 60 mm i matrycy 1.88" daje w poziomie pole widzenia, które odpowiada pełnoklatkowemu obiektywowi o ogniskowej około 300 mm. Jeśli zakładamy, że klasyczna 50tka daje naturalną perspektywę z powiększeniem zbliżonym do ludzkiego oka, układ Hikmicro Habrok można potraktować jako instrument powiększający około 5-6 razy. W natywnym położeniu producent podaje w wizjerze zgodną z tymi oszacowaniami wartość 5.5 raza, którą poprzez dodatkowy zoom można w sposób skokowy zwiększyć do 11 i 22 razy. A ponieważ obraz z matrycy o większej rozdzielczości jest rzutowany na wizjer o mniejszej rozdzielczości, owo cyfrowe zoomowanie na początku nie powoduje pogorszenia jakości obrazu, bo nawet na powiększeniu 11x mamy obraz odwzorowany 1:1 czyli piksel w piksel. Dopiero na powiększeniu 22x widać, że mamy do czynienia z klasycznym zoomem cyfrowym.

Rozdzielczość wizjera nie odbiega od współczesnych standardów wyznaczanych przez zaawansowane bezlusterkowce. W wielu konstrukcjach tego typu znajdziemy przecież moduły dające rozdzielczość 1024x768 pikseli, a więc mniejszą niż w Hikmicro. Trzeba jednak pamiętać, że tam wizjer nie służy do obserwacji, ale do pomocy w celowaniu i kadrowaniu, a głównym celem bezlusterkowca jest wykonywanie zdjęć. Hikmicro to jednak bardziej urządzenie obserwacyjne i tam od wizjera można wymagać trochę więcej. I faktycznie, rozdzielczość 1920x1080 pix czyli 2.07 Mpix jest lepsza niż wspomniane wcześniej 1024x768 pix.

W tym miejscu warto zaznaczyć, że choć zapis parametrów modelu Habrok 4K HE25LN czyli "5.5-22x60" jest klasycznie lornetkowy, jego interpretacja jest tutaj zupełnie inna. Przede wszystkim wartość 60 odnosi się tutaj nie do średnicy obiektywu, ale ogniskowej. Zmienne powiększenie natomiast nie oznacza zastosowania zmiennoogniskowej optyki - wręcz przeciwnie obiektyw jest stałoogniskowy. Zoomowanie odbywa się na drodze cyfrowej, przy czym do 11x nie mamy zauważalnej straty jakości, bo nadal nie powiększamy tam pojedynczych pikseli.

Dodatkowo, w odniesieniu do kanału optycznego i matrycy CMOS, należy wspomnieć, że są w nim ukryte dwie funkcje: klasyczny obraz kolorowy, który w przypadku zmniejszenia oświetlenia automatycznie przełącza się na tryb noktowizji cyfrowej i uruchamia się iluminator podczerwieni. W przeciwieństwie do zwykłego aparatu, tutaj filtr podczerwieni automatycznie wyłącza się w przypadku przejścia w tryb zmierzchowy, tak więc mamy możliwość obserwacji i rejestrowania obrazu również w nocy. Oczywiście zasięg będzie krótszy niż w klasycznej termowizji, ale na odległościach 100-150 metrów udaje się uzyskać obraz naprawdę dobrej jakości. Zintegrowany iluminator podczerwieni jest wbudowany nad dalmierzem, pomiędzy dwoma tubusami i posiada regulację wiązki skupienia emitera.

W przypadku drugiego toru optycznego mamy do czynienia z wykonanym ze szkła germanowego obiektywem o ogniskowej 25 mm i świetle f/1.0, a więc o średnicy źrenicy wejściowej wynoszącej także 25 mm, który został połączony z termowizyjnym detektorem o rozdzielczości 256x192 pikseli rejestrującym obraz w zakresie długości fali od 8 do 14 μm i w częstotliwości odświeżania 50 Hz. Ten układ daje nam pole widzenia wynoszące 7.0°×5.3°, a zakres oferowanych powiększeń, wg specyfikacji to 4.3x-17.2x. Tyle, że tym razem, z racji na mniejszą rozdzielczość detektora niż wizjera, cyfrowe zoomowanie powoduje degradację obrazu, przez co stosowanie maksymalnego zooma można traktować w zasadzie tylko jako opcjonalny gadżet.

Tutaj też mamy dwa niezależne pierścienie. Ten na obiektywie pozwala manualnie ustawiać ostrość w zakresie od 8 metrów do nieskończoności, a ten na okularze służy do korekty dioptrażu.

Środek pomiędzy tubusami zajmuje kolejne urządzenie, a mianowicie dalmierz laserowy pracujący w długości fali 905 nm i oferujący możliwość pomiarów odległości w zakresie od 10 do 1000 metrów z dokładnością na poziomie 1 metra.

Wszystkie te urządzenia są zamknięte w obitym gumą korpusie o wymiarach 223 x 138 × 68.2 mm, który swoim kształtem i gabarytami przypomina solidną lornetkę klasy 50 mm. Waga bez baterii wynosi 795 gramów, czyli jest porównywalna do lekkiej lornetki 50 mm lub ciężkiej 42 mm. Korpus ma klasę szczelności IP67 i pozwala na pracę w zakresie temperatur od -30℃ do +55℃. Okulary mają boczne osłony i ich rozstaw możemy regulować w zakresie do 60 do 74 mm.

Oprócz wspominanych wcześniej pierścieni do manualnego ustawiania ostrości i korekty dioptrażu, na froncie obudowy znajdziemy sześć przycisków ułożonych na górnym panelu. Po lewej stronie, patrząc z góry, mamy przycisk służący do włączania i wyłączania urządzenia, następnie przycisk do wykonywania zdjęć i nagrywania filmów oraz przycisk uruchamiający laserowy pomiar odległości. Po prawej stronie, mamy przycisk przełączający tryby palet kolorystycznych oraz tryb auto/dzień/noc, przycisk Menu głównego oraz przycisk zoomu cyfrowego.

Pod spodem, znajdziemy wyjście na łącznik statywowy, które jest schowane głębiej pomiędzy tubusy i żeby je wygodnie używać musimy posiłkować się dołączoną w zestawie przejściówką. Tuż obok znajdziemy schowane pod gumową klapką łącze USB-C, a na wbudowanej plakietce znajdziemy podstawowe parametry opisywanego instrumentu oraz informację, że został on wyprodukowany w Chinach.

Każdy tubus od spodu ma wejście na jedną baterię. Nie mamy tutaj do czynienia z klasycznymi "paluszkami" lecz ze znacznie większymi akumulatorami litowo-jonowymi HM-3632DC 1INR19/66 o pojemności 3200 mAh i napięciu 3.6 V. W pełni naładowane akumulatory mają zapewnić ciągłą pracę o długości nawet do 8 godzin. Baterie można ładować poprzez złącze USB-C, albo używając do tego dołączonej w zestawie ładowarki.

Gdy podniesiemy klapki od baterii, zobaczymy że akumulator zajmuje cały obszar potencjalnego toru optycznego. Tyle, że to nie jest klasyczna lornetka i tam nie ma żadnego toru optycznego. Obiektywy mają ogniskową na poziomie 25-27 mm, a więc na tyle małą, że detektory można umieścić jeszcze przed bateriami, dzięki czemu nie zasłaniają one niczego i nie powodują żadnego winietowania.

Same obiektywy są pokryte specjalnymi powłokami, oczywiście innymi dla toru widzialnego a innymi dla toru termowizyjnego. Możemy je zabezpieczyć specjalnymi klapkami, które są przypinane do korpusu urządzenia na specjalnych paskach. Jeśli klapki nas denerwują, możemy je całkowicie odpiąć.

Kupujący dostaje w zestawie "lornetkę" z odpinanymi zasłonami na obiektyw, pasek na szyję, miękki pokrowiec na akcesoria, przedłużkę łącznika statywowego, ładowarkę do baterii z kablem, dwa komplety akumulatorów oraz instrukcję obsługi, w której znajdziemy rozdział w języku polskim. Wszystko to jest zapakowane w solidne i bardzo gustowne pudełko.

Podsumowując, Hikmicro Habrok 4K HE25LN 5.5-22x60 to prawdziwy wielozadaniowy "kombajn", który możemy traktować jako urządzenie obserwacyjne dające nam możliwość rejestracji obrazów w praktycznie każdych warunkach oświetleniowych, wykonywania precyzyjnych pomiarów odległości do obserwowanych obiektów, a także ich fotografowania i nagrywania filmów z nimi w roli głównej.

Hikmicro Habrok 4K HE25LN 5.5-22x60 jest dostępny w sklepie Beafoto.pl za kwotę 6999 złotych.

Artykuł powstał na zlecenie firmy HikmicroTech.