Broncolor Siros L
W ofercie firmy Bron Electronik AG znalazła się nowa, kompaktowa lampa błyskowa Broncolor Siros L, występująca w dwóch wersjach - 800L i 400L, różniących się mocą błysku.
Informacja prasowa
Firma Bron Electronik AG rozszerzyła ofertę o nową kompaktową lampę błyskową zasilaną z akumulatora litowo-jonowego - Broncolor Siros L. Nowy produkt, w pełni kompatybilny z dotychczasowymi, ułatwi znacznie pracę fotografów poza studiem.
![]() |
Lampa jest produkowana w dwóch wersjach:
- Siros 800L maksymalna energia błysku 800J
- Siros 400L maksymalna energia błysku 400J
W pełni naładowany akumulator umożliwia oddanie 220 błysków pełnej mocy z lampy Siros 800L lub 440 błysków pełnej mocy z lampy Siros 400L.
![]() |
Najważniejsze cechy lamp kompaktowych Broncolor Siros 400L i Siros 800L:
Najnowsze rozwiązania technologiczne stosowane w najlepszych generatorach błyskowych Broncolor Scoro i Move:
- System cyfrowej kontroli temperatury barwowej błysku ECTC (Enhanced Color Temperature Control)
- Technologia „cut-off” – bardzo krótkie rzeczywiste czasy trwania błysku t0,1 dające możliwość „mrożenia” ruchu
- Tryb SPEED – krótkie czasy błysku i ładowania
- Precyzyjna regulacja energii błysku w szerokim zakresie 9 f-stop
- Zasilanie z wymiennego akumulatora litowo-jonowego – czas pełnego ładowania 75 minut
- Światło modelujące LED o mocy 25W i temperaturze barwowej z pilotami halogenowymi
- Zintegrowany moduł WiFi umożliwia sterowanie wszystkimi parametrami za pomocą smartfonów i tabletów (iOs i Android)
- Wbudowany odbiornik sterowania radiowego RFS 2.1
- Wysunięty z korpusu palnik umożliwiaja efektywna współpracę i modelowanie wiązki światła przy użyciu wszystkich modyfikatorów systemu Broncolor (również reflektorów parabolicznych Para).
- Bagnet Pulso umożliwiający używanie wszystkich akcesorów systemu Broncolor z możliwością obrotu o 360o
- W standardowym wyposażeniu znajduje się reflektor „parasolkowy”, który wraz z pokrywą pełni rolę osłony palnika podczas transportu. Zastosowanie dedykowanego reflektora L40 zwiększa efektywność wiązki światła o 1 f-stop, natomiast po zamontowaniu reflektorów P70, P65 i P-Travel wzrost efektywności sięga 2 f-stop.
- Wymienne w warunkach użytkownika palniki i kopułki ochronne
- Zintegrowana uchylna głowica z dźwignią blokującą i uchwytem parasolki.
Lampa będzie dostępna w sprzedaży od 1 lipca 2016 roku.
![]() |
![]() |
![]() |
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Ciekawe jaka cena :)
używał ktoś sirosów? rzeczywiście mają taką legendarną powtarzalność błysku i trzymają temperaturę w całym zakresie? znalazłem jeden film który to nieco podważa: link
Wurcel, na pewno wyższa niż Twoich chińczyków, nie martw się... :P
Czym to wyzwalac? Ciekawe czy profoto wystawi b1 mk2.
Oj jaad75 jaad75 ty nawet nie możesz tych Chińczyków użyć :) chyba że jako lampe modelująca :)
zdebik, Bron ma swój system wyzwalania:
link
ale zapewne można wyzwolić czymkolwiek.
Wurcel, ależ mógłbym, tylko po co? Od blisko dekady używam Bowensów i wciąż nie wygląda, żeby chciały się zepsuć, więc jeszcze długo nie będę zainteresowany chińskim szajsem, chyba, że na zasadzie ciekawostki... :P
2000-2400$ tak cenowo to wygląda
@jaad75
Chcesz się założyć, że chińskim szajsem zrobię lepsze zdjęcia od Ciebie ;) ??
druid, ależ rób, to żadna sztuka robić lepsze zdjęcia ode mnie. :)
To, że ktoś zrobi dobre zdjęcie szajsem, obojętne, czy będzie to aparat, obiektyw, czy lampa, w żaden sposób nie "nobilituje" takiego sprzętu. :P
Po prostu warto sobie uzmysłowić, że jakieś cyfrowe kontrole temperatury błysku i inne głupoty są tylko po to by windować ceny i robić profesjonalne wrażenie.
Błysk czy to z lampy za parę tysięcy czy z taniej reporterskiej chińskiej lampki przepuszczony przez modyfikator typu softbox i tym podobne będzie praktycznie taki sam. Nie ma to kompletnie znaczenia. Gdy konieczna jest niezawodność i powtarzalność drogie lampy mogą być pewniejsze, ale to są niszowe zastosowania. Ogólnie tani chińczyk to lepsza opcja jeśli ktoś liczy się z kosztami ;)
amen.
Dla mnie, przy wyborze lamp liczyły się konkretne rzeczy - energia i czas błysku, na 1/1, stabilność temperatury, szybkość ładowania, a do tego solidna konstrukcja i zasilanie 110-240V. Wtedy duże lampy sterowane IGBT jeszcze nie istniały, a przełączanie kondensatorów w moich Espritach było świetnym rozwiązaniem, żeby zaspokoić zarówno zapotrzebowanie na Ws, jak i na krótkie czasy błysku.