Filtry szare Marumi w praktyce
1. Filtry szare Marumi w praktyce
![]() |
Wprowadzenie – linie filtrów szarych Marumi
Zanim jednak zaczniemy mówić o praktycznych zastosowaniach, omówmy pokrótce linie filtrów szarych marki Marumi, patrona tego tekstu. W przypadku filtrów stałych nakręcanych podstawowa linia to DHG. Wyżej pozycjonowane od nich są filtry DHG Super, a topowa linia nosi nazwę Exus. Do niedawna była ona oferowana jedynie w Japonii, ale od jakiegoś czasu jest też dostępna w polskiej dystrybucji.![]() |
![]() |
![]() |
Oprócz filtrów nakręcanych w ofercie polskiego dystrybutora, firmy K-Consult, znajdziemy też kwadratowe, prostokątne (z gradacją) i okrągłe filtry mocowane magnetycznie z linii Magnetic Slim.
Jeśli natomiast chodzi o filtry regulowane, to dotychczas na polskim rynku oferowane były filtry z linii Creation o parametrach ND 2.5-500 oraz ND 40-4000. Niedawno dołączył też do nich model DHG Super ND 2.5-500, który został wykorzystany do wykonania zamieszczonych poniżej demonstracji praktycznych.
![]() |
Oto jak prezentuje się porównanie poszczególnych cech i parametrów między poszczególnymi liniami stałych filtrów szarych Marumi:
FIltry stałe Marumi ND |
linia EXUS |
linia DHG Super |
linia DHG |
powłoki antyrefleksyjne |
TAK |
TAK |
TAK |
powłoka antystatyczna |
TAK |
|
|
powłoka hydrofobowa |
TAK |
TAK |
|
powłoka oleofobowa |
TAK |
TAK |
|
pierścień typu slim |
TAK |
TAK |
TAK |
matowa ramka |
TAK |
TAK |
TAK |
radełkowany pierścień |
TAK |
TAK |
TAK |
Filtry regulowane |
Linia DHG Super |
Filtr Marumi Creation Basic ND2.5-500 |
Filtr Marumi Creation Video ND2.5-256 |
Filtr Marumi Creation Photo ND40-4000 |
powłoki antyrefleksyjne |
TAK |
TAK |
TAK |
TAK |
powłoka antystatyczna |
TAK |
TAK |
||
powłoka hydrofobowa |
TAK |
TAK |
TAK |
|
powłoka oleofobowa |
TAK |
TAK |
TAK |
|
pierścień typu slim |
TAK |
TAK |
TAK |
TAK |
matowa ramka |
TAK |
TAK |
TAK |
TAK |
radełkowany pierścień |
TAK |
TAK |
TAK |
TAK |
Na koniec tej sekcji zamieszczamy jeszcze pelną listę filtrów szarych Marumi – zarówno tych nakręcanych, jak i magnetycznych, wraz z informacjami o dostępnych gęstościach i technologiach.
![]() |
Więcej szczegółowych informacji na temat filtrów Marumi oraz ich oferty można znaleźć na polskiej stronie tej marki. Warto też na koniec podkreślić, że wszystkie nakręcane filtry marki Marumi są produkowane w Japonii, co gwarantuje ich świetne właściwości także pod względem kontroli jakości czy staranności produkcji.
Spójrzmy teraz, w jakich sytuacjach przyda nam się filtr szary.
Otwarta przysłona w słoneczny dzień
Pierwszy i najbardziej prozaiczny przykład to fotografia portretowa w słoneczny dzień. Przy szerszych, obejmujących większą część sylwetki kadrach często stosuje się otwartą przysłonę, by możliwie odseparować fotografowaną osobę od tła. W przypadku obiektywów o jasnościach takich jak f/1.2 czy f/0.95 może to spowodować, że nawet na najniższej oferowanej przez korpus czułości i przy najkrótszym możliwym czasie migawki, światła będzie po prostu za dużo.![]() |
Lewe zdjęcie z powyższego zestawienia zostało wykonane na przysłonie f/1.2 i z czasem migawki 1/8000 s i nadal jest lekko prześwietlone. Zastosowanie filtra szarego rozwiązało problem prześwietlenia białych fragmentów stroju. Oba zdjęcia to pliki JPEG prosto z aparatu, w normalnej sytuacji w drugim kadrze nieco rozjaśnilibyśmy cienie w ramach obróbki.
![]() |
Biorąc pod uwagę, że istnieją obiektywy jaśniejsze niż f/1.2 oraz aparaty oferujące najkrótsze czasy migawki takie jak 1/4000 s czy 1/2000 s, to zaprezentowany tu problem może potencjalnie wystąpić z większą intensywnością przy korzystaniu z innego zestawu sprzętu.
Wydłużanie ekspozycji
Najbardziej klasyczne zastosowanie filtra szerego to zdjęcia krajobrazowe wykonywane z długim czasem naświetlania, nierzadko wynoszącym kilkanaście czy kilkadziesiąt sekund. Pozwala to „uspokoić” wodę czy rozmyć nieco chmury.![]() |
Powyższe i poniższe zestawienia to dwa kadry wykonane z użyciem filtra Marumi DHG Super ND 2.5-500, po lewej na minimalnym ustawieniu przyciemniania, a po prawej na maksymalnym. Kadry po lewej wykonano z czasem naświetlania 1/20 s, a kadry po prawej były naświetlane przez 20 sekund. To około 8 i 2/3 EV różnicy.
![]() |
Nawet tak prosty przykład pokazuje, jak można w łatwy sposób uczynić zdjęcia krajobrazu nieco mniej oczywistymi i odróżnić je od kadrów wykonanych smartfonami. W podobny sposób, o ile tylko wieje, możemy też dodać nieco malarskości rozwiewanym przez wiatr drzewom.
![]() |
Inna sytuacja, w której wydłużenie czasu naświetlania może nam pomóc, to pozbywanie się z kadru przypadkowych przechodniów. Przez kadr powyżej przeszło klika osób w czasie jego naświetlania. Podobnie zresztą było w przypadku zdjęć poniżej, wykonanych około godziny 17 przy ruchliwej stacji warszawskiego metra.
![]() |
![]() |
W ten sposób, o ile tylko mamy ze sobą statyw, możemy w dużej mierze pozbyć się z kadru przypadkowych przechodniów, turystów czy innych przemieszczających się elementów, które nie są nam na zdjęciu potrzebne. Możemy też jednak pójść w drugą stronę i wspomniane elementy wykorzystać do urozmaicenia zdjęć.
![]() |
![]() |
Błyskanie w plenerze
Nieco mniej oczywiste zastosowanie filtrów szarych wiąże się z używaniem w plenerze lamp błyskowych. Co prawda większość współczesnych lamp, jak choćby użyta przy tworzeniu tego artykułu Profoto A2, oferuje tryb HSS i pozwala na synchronizację nawet z czasami migawki typu 1/8000 s, ale tryb ten obniża nieco maksymalną moc błysku. A w „walce” ze słońcem każda watosekunda bywa na wagę złota.![]() |
![]() |
W tego typu sytuacji naturalnym i wygodnym rozwiązaniem jest użycie mocniejszego filtra szarego i zejście z czasem naświetlania do nominalnego czasu synchronizacji błysku naszego aparatu (czyli zazwyczaj w okolicach 1/200 s). Pozwala to wykorzystać pełną moc lampy błyskowej i daje nam szanse w starciu z południowym słońcem, nawet jeśli wzięliśmy ze sobą jedynie kompaktową i przyjaźniejszą dla pleców jednostkę.
![]() |
![]() |
![]() |
Udawanie nocy z pomocą błysku
Pewnym wariantem rozwiązania omówionego powyżej jest udawanie nocy w dzień. Typowo w takiej sytuacji w lampie instaluje się filtr ocieplający barwę światła i stosownie do tego zmienia balans bieli w aparacie – na przykład na światło żarowe lub zbliżoną, odpowiednio niską temperaturę w stopniach Kelvina. By sztuczka się udała, konieczne jest jeszcze mocniejsze przyciemnienie tła, gdzie znów z pomocą przychodzi filtr szary.![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Filmowanie
Z filtrów szarych korzystają oczywiście nie tylko fotografowie. Jest to też jedno z absolutnie podstawowych narzędzi w arsenale każdego filmowca. A wszystko przez to, że o ile w fotografii, jeśli nie wykonujemy zdjęć krajobrazowych z długim czasem naświetlania, to stosuje się krótkie czasy migawki pozwalające ruch zamrozić, o tyle przy filmowaniu pewna doza rozmycia ruchu jest wręcz wskazana i wynika wprost z historii kina i konstrukcji migawek w kamerach na taśmę.Te ostatnie przy domyślnym ustawieniu naświetlały klatkę przez połowę czasu wynikającego z klatkażu, tj. dla 24 kl/s każda z nich była naświetlana przez 1/48 s, dla 50 kl/s byłoby to 1/100 s itd. Osiągnięcie takiego czasu naświetlania w słoneczny dzień jest możliwe jedynie jeśli korzystamy z przysłon typu f/22 lub ciemniejszych. A tymczasem przysłona powinna być elementem świadomego kształtowania plastyki obrazu, a nie jedynie narzędziem do ustalania ekspozycji. To ostatnie znacznie lepiej powierzyć właśnie filtrowi szaremu.
Poza mniej skaczącym ruchem użycie klasycznych czasów naświetlania przy filmowaniu pomaga też uniknąć problemów z coraz popularniejszymi LED-owymi ekranami, wyświetlaczami i lampami, których każdego dnia przybywa, zwłaszcza w miejskiej przestrzeni.
Wpływ na rozdzielczość
Jak przystało na dość techniczny portal, zdecydowaliśmy się poza aspektami praktycznymi sprawdzić też, jak udostępnione nam filtry Marumi wypadają w testach studyjnych. Sięgnęliśmy w tym celu po standardową procedurę do pomiaru rozdzielczości i sprawdziliśmy, o ile wyniki rozdzielczości z filtrem na obiektywie były niższe od wyników bez filtra. Uzyskane wartości to średnie z trzech pomiarów, a w przypadku filtrów regulowanych wykonywane były też po trzy pomiary dla minimalnego, maksymalnego oraz średniego przyciemnienia, co łącznie dawało dziewięć wartości. Oto wyniki.
Model filtra | Procentowy spadek rozdzielczości |
Marumi DHG ND32 | 15.9% |
Marumi Exus ND64 | 10.2% |
Marumi DHG Super ND500 | 4.6% |
Marumi Exus ND1000 | 20.7% |
Marumi DHG Super Variable ND2.5-500 | 11.6% |
Marumi Creation Variable ND40-4000 | 24% |
Jak widać, spadki nie są duże i w większości przypadków nie przekraczają naturalnego rozrzutu celności układów autofokusa w aparatach.
![]() |
Odchyłki barwne
W analogiczny sposób możemy zobrazować błędy koloru zmierzone z wykorzystaniem procedury stosowanej zazwyczaj do oceny balansu bieli w aparatach. Oczywiście istnieje ryzyko, że błąd koloru aparatu i filtra nawzajem się zniosą, ale poglądowo można tego typu dane również zaprezentować. W przypadku filtrów regulowanych, podobnie jak powyżej, prezentowana jest średnia z trzech różnych pomiarów uzyskanych dla różnych ustawień filtra. Pomiar wykonano dla światła 5400K.
Model filtra | Procentowy średni błąd koloru |
(brak filtra) | 5.54% |
Marumi DHG ND32 | 5.46% |
Marumi Exus ND64 | 5.51% |
Marumi DHG Super ND500 | 5.71% |
Marumi Exus ND1000 | 6.15% |
Marumi DHG Super Variable ND2.5-500 | 8.18% |
Marumi Creation Variable ND40-4000 | 7.1% |
Tu także widać postęp, jaki dokonał się w dziedzinie filtrów w ostatnich latach – ich wpływ na odwzorowanie barw i jego błędy jest niewielki i zazwyczaj nie przekracza bardzo poziomu błędów, które testowane przez nas aparaty potrafią generować same z siebie.
![]() |
Podsumowanie
Filtr szary to bardzo uniwersalne narzędzie, które prędzej czy później może się przydać praktycznie każdemu fotografowi czy filmowcowi. Przy jego wyborze warto zainwestować w produkty dobrej jakości, które nie obniżą technicznego poziomu zdjęć i, jeśli będziemy o nie dbać, posłużą nam lata, a nawet dekady.Miłośnikom ekstremalnie wysokiej jakości zapewne bardziej przypadną do gustu filtry o stałej gęstości. W porównaniu z regulowanymi są one lżejsze i, co może być ważne w niektórych zastosowaniach, nie zawierają elementów polaryzacyjnych. Z kolei filtry regulowane są po prostu znacznie wygodniejsze w obsłudze i pozwalają szybko dopasować się do zmiennych okoliczności, co docenią zwłaszcza filmowcy.
Ostateczną decyzję co do wyboru typu filtra każdy użytkownik musi podjąć samodzielnie. My możemy jedynie pokazać, jak przydatne i uniwersalne jest to akcesorium.
![]() |
![]() |
Artykuł powstał na zlecenie firmy K-Consult, polskiego dystrybutora filtrów marki Marumi.