Gdy próbujemy skonstruować ranking stu najważniejszych zdjęć w historii, jedne z pierwszych ujęć, jakie przychodzą nam do głowy, to najprawdopodobniej zdjęcia Roberta Capy z lądowania w Normandii lub z wojny domowej w Hiszpanii.
Nasza wiedza o pierwszych chwilach istnienia Wszechświata jest znikoma, bo warunki wtedy panujące były na tyle ekstremalne, że fizyka, którą obecnie znamy, nie jest w stanie ich dobrze opisać. Aby to dobrze zrobić, musielibyśmy stworzyć kwantową teorię grawitacji, a jak na razie wciąż nam się to nie udaje.
Gdybym miał wymienić najmniej efektowny gwiazdozbiór całego nieba, jednym z pierwszych, jaki przyszedłby mi do głowy, byłby Warkocz Bereniki. Tak naprawdę, na pierwszy rzut oka, nie wyróżnia się on niczym szczególnym.
Wielka Niedźwiedzica to trzeci co do wielkości gwiazdozbiór całego nieba, a jego powierzchnia to aż 1280 stopni kwadratowych. Nic więc dziwnego, że na tak dużym obszarze znajdziemy szereg ciekawych obiektów.
Zdjęcie tytułowe Gerald Rhemann. Źródło: Wikipedia Większość książek astronomicznych podaje, że naprawdę jasna kometa pojawia się na naszym niebie średnio raz na dekadę. Pisząc „naprawdę jasna” mamy na myśli obiekt, którego blask jest porównywalny z najjaśniejszymi gwiazdami na niebie i nie ma problemów, aby zobaczyć go gołym okiem nawet z miasta.
Jednym z mniej efektownych gwiazdozbiorów naszego nieba są Psy Gończe, które leżą obok znacznie bardziej imponujących konstelacji Wolarza i Wielkiej Niedźwiedzicy. Na liście największych rozmiarowo gwiazdozbiorów Psy Gończe zajmują dopiero 38 miejsce, a w dobrych warunkach, nieuzbrojonym okiem, możemy dojrzeć tam około 30 gwiazd.
Szczerze powiedziawszy, nigdy nie miałem przekonania do lornetek, których źrenica wyjściowa wynosi około 2 mm. W takim wypadku często mamy połączenie takiego powiększenia i gabarytów, że lornetkę trudno się trzyma i obserwacje przez nią nie należą do komfortowych.
Obiekt: Messier 44 Inne nazwy: NGC 2632, Żłóbek Gwiazdozbiór: Rak (Cnc) Typ: Gromada otwarta Jasność obserwowana: 3.
Rufa (łac. Puppis) to gwiazdozbiór nieba południowego. Zajmuje on spory obszar i jego najbardziej wysunięta na południe część ma deklinację na poziomie −50 stopni, a to oznacza, że chcąc ją komfortowo obserwować trzeba wybrać się co najmniej w okolice równika.
W 2015 roku na rynku pojawiła się nowa seria lornetek japońskiej firmy Kowa, którą uzyskała nazwę BD XD Pominar. Obejmowała ona siedem dachowopryzmatycznych modeli o parametrach 8×32, 10×32, 8×42, 10×42, 8×56, 10×56 i 12×56.
Aby nie popaść w monotonię spędzania czasu jedynie w górach, początek września spędziłem wraz z Monarchem HG 8x30 na rejsie morskim w Włoszech. Tydzień w okolicy Elby dobrze mi zrobił i pozwolił zgłębić nautyczne walory najlepszego z małych Monarchów.
Fajnie jest pracować dla Nikona. Człowiek dużo kręci się po kraju, pojawiając się na różnych imprezach organizowanych przez środowiska używające optyki. Zaleta takiej pracy jest również taka, że między poszczególnymi imprezami mogę do woli poznawać niemal każdy model lornetki Nikona.
Najbardziej znana kometa to niewątpliwie kometa Halley’a (1P/Halley), która jest pierwszą ze znanych komet okresowych i odwiedza najbliższe okolice Słońca co 75 lat. Obecnie zbliża się ona do aphelium swojej orbity (punkt najdalszy od Słońca) i osiągnie je w roku 2024.
Lornetki klasy 30-32 mm to instrumenty niewielkie, których głównym przeznaczeniem jest turystyka i dzienne obserwacje przyrody. Mały obiektyw nie zbiera dużo światła, ale w tych zastosowaniach używa się ich najczęściej podczas dobrej pogody, w dobrych warunkach oświetleniowych, więc nie jest to wartą odnotowania wadą.
Jak każdy liczący się gracz w segmencie sprzętu Sport Optics, główną część swojej oferty Nikon opiera na lornetkach dachowych. Ostatnie premiery w tym segmencie: Monarch HG oraz WX sporo namieszały na rynku, a zaoferowane konstrukcje znawcom optyki musiały przypaść do gustu, nawet jeśli są to konserwatywni miłośnicy konstrukcji porro, jak autor tego tekstu.