Ostatnimi czasy coraz więcej słyszy się o sztucznej inteligencji (ang. Artificial Intelligence). Zagadnienie to obecne jest praktycznie wszędzie – od niedawna również w fotografii. Kolejni producenci w informacjach prasowych przemycają słowa - klucze, takie jak „AI” czy „sieci neuronowe”, mając nadzieję, że zadziała to na potencjalnych kupujących i skusi ich, aby nabyć „innowacyjny” produkt.
Panasonic Lumix S1 został zaprezentowany na początku lutego bieżącego roku. Ze względu na wiele parametrów niespotykanych wcześniej w aparatach tej klasy, wzbudził on spore zainteresowanie wśród filmowców.
Wybierając aparat na wyjazd urlopowy, nierzadko rozglądamy się za urządzeniem, które łączy w sobie co najmniej kilka cech. Kompaktowe rozmiary, wysoka jakość zdjęć, wytrzymały korpus, dotykowy ekran, dobry tryb filmowania i funkcje dodatkowe to kwestie, które z pewnością przyjdą na myśl wielu fotoamatorom.
Kompakty Sony z rodziny RX100 zdążyły już sobie dobrze ugruntować pozycję na rynku sprzętu fotograficznego. Połączenie relatywnie dużej matrycy z niewielkimi wymiarami okazało się strzałem w dziesiątkę, a kolejne modele tej serii dostajemy już od 2012 roku.
Wśród aparatów pełnoklatkowych, dotychczasowy rekord liczby pikseli należał do Canona 5Ds R. W zeszłym tygodniu, Sigma zapowiedziała trójwarstwowy sensor typu Foveon, który ma mieć 60.9 megapikseli. Ów rekord praktycznie wyrównała wczoraj firma Sony, prezentując czwartą odsłonę modelu A7R.
GFX 100 to trzeci z kolei średnioformatowy bezlusterkowiec Fujifilm Zapowiedziany został podczas ostatniej, wrześniowej Photokiny, a oficjalna premiera miała miejsce pod koniec maja. Podobnie jak modele 50S i 50R, jego sensor ma takie same wymiary, jednak znacznie większe zagęszczenie pikseli.
Aparaty typu Instax cieszą się sporą popularnością a ich sprzedaż przekroczyła już 45 milionów egzemplarzy na świecie. To całkiem sporo, biorąc pod uwagę absolutną dominację sprzętu cyfrowego, ze smartfonami na czele.
Wszystkie plotki należy traktować z przymrużeniem oka - te nieprawdopodobne szczególnie. Taką była z pewnością nieoficjalna informacja, która pojawiła się w połowie ubiegłego roku, mówiąca o tym, że Panasonic ma zaprezentować pełnoklatkowego bezlusterkowca.
Najnowsze premiery bezlusterkowców marki Panasonic, modeli Lumix S1 i Lumix S1R, pokazały, iż producent zamierza dość mocno zaangażować się w rynek profesjonalny. Firma, znana dotychczas jedynie z aparatów systemowych z matrycą formatu Cztery Trzecie, na Photokinie ogłosiła współpracę z Sigmą i Leiką w tworzeniu aparatów z mocowaniem L.
Panasonic był pierwszym producentem, który wszedł w rynek cyfrowych bezlusterkowców. Seria G, której historię przybliżyliśmy ostatnio, dostępna jest na rynku już od dekady. Wszystkie aparaty wchodzące w jej skład są (lub były) dostępne jedynie z matrycą formatu Cztery Trzecie - a zatem dwukrotnie mniejszą niż pełna klatka.
Niedawne premiery dwóch bezlusterkowców nowego systemu EOS R nie sprawiły, że Canon odpuścił sobie segment amatorskich lustrzanek. Nadal cieszą się one niemałą popularnością na naszym rynku, a najnowsza propozycja z emblematem EOS ma szansę przyjąć się całkiem nieźle.
Zaprezentowany dziś Lumix G90 zastępuje model G80, który w portfolio Panasonika jest dostępny od września 2016 roku. Oba aparaty przeznaczone są dla entuzjastów fotografowania i filmowania i z wyglądu przypominają małe lustrzanki.
Aparaty kompaktowe Ricoh GR nie są szczególnie popularne na naszym rynku. Mają one jednak grupę wiernych sympatyków, którym odpowiada sprzęt fotograficzny w tej specyficznej formie. Producent przyznaje, że produkt ten stanowi kontynuację linii GR, z którą to wiążą się pewne założenia projektowe.
Premiera bezlusterkowca Fujifilm X-T30 nie była dla nas specjalnym zaskoczeniem, zwłaszcza że model ten pojawiał się w naszych zestawieniach plotek już od jakiegoś czasu. Jak pamiętamy, X-T20 odziedziczył po swoim starszym i bardziej zaawansowanym bracie, czyli modelu X-T2, sensor i układ autofokusa, analogiczna sytuacja występowała także w starszej parze, czyli X-T1 i X-T10.
Canon była czwartą firmą (po Sony, Leice i Nikonie), która wypuściła na rynek pełnoklatkowego, cyfrowego bezlusterkowca z autofokusem. EOS R, bo o nim mowa, nie był wprawdzie modelem klasy profesjonalnej, to jednak jest on adresowany do zaawansowanego użytkownika.