Serii Victory niemieckiej firmy Carl Zeiss nikomu chyba nie trzeba przedstawiać. Niedawno doczekała się ona swojego kolejnego wcielenia, bo na rynku pojawiły się lornetki Victory HT. W naszym teście wziął udział jej poprzednik, czyli model Carl Zeiss Victory 8×42 T* FL. Jest on wciąż dostępny na rynku i to w korzystnych cenach związanych z wyprzedażami spowodowanymi wejściem na rynek nowszej serii.

W teście optycznym Zeiss Victory 8×42 T* FL uzyskał świetny wynik 140.9 pkt., zajmując tym samym miejsce na podium i ustępując tylko droższym i nowszym lornetkom Nikona i Swarovskiego. Sprawdźmy więc, jak poczynał on sobie w teście wytrzymałościowym.

Niska temperatura

Po dobie spędzonej w temperaturze −22°C centralna śruba do ustawiania ostrości pracowała płynnie i równo – dokładnie tak samo jak w temperaturze pokojowej. Trochę inaczej było z click-stopem do indywidualnego ustawiania ostrości (korekcji dioptrażu), bo on pracował ciężko, choć nie uniemożliwiał poprawnych nastaw. Bez najmniejszych problemów dało się zmieniać położenie muszli okularowych oraz rozstaw tubusów.

Wysoka temperatura

W przypadku funkcjonowania w wysokiej temperaturze nie ma żadnych problemów z muszlami, rozstawem tubusów czy korekcją dioptrażu. Nie widać też żadnych wycieków smaru, ani na obudowie, ani wewnątrz tubusów. Jedynym problemem był specyficzny luz na śrubie do ustawiania ostrości. Pojawiał się on tylko przy małych ruchach, przy większych szybko zanikał i opór robił się taki sam, jak w normalnej temperaturze.

Wodoodporność

W tej kategorii nie mamy żadnych zastrzeżeń. Godzinne zanurzenie w wodzie lornetka przetrwała bez najmniejszych problemów.

Upadki

Dwa upadki z rożnych wysokości nie spowodowały żadnych poważnych problemów. Lornetka jest nadal idealnie skolimowana, a muszle okularowe nie zostały uszkodzone. Na obudowie nie widać żadnych śladów uszkodzeń. W zasadzie pojawił się tylko jednej problem i to na krótko. Uderzenie muszlami okularowymi o podłogę spowodowało, że zaczęły one chodzić ciężej. Czasami na tyle ciężko, że próbując wyregulować jej wysokość, mogliśmy spowodować ich całkowite wykręcenie. Efekt ten jednak występował tylko przez kilka dni po upadku. Potem praca unormowała się i muszle zaczęły funkcjonować tak jak należy.

Czyszczenie optyki

Odciski palców na przednich soczewkach obiektywu nie są wyraźne i schodzą błyskawicznie po przetarciu nawet suchą ściereczką. Woda zapieczona wysoką temperaturą w ogóle nie miała tendencji do osadzania się na soczewkach i schodziła bez problemów. Krople deszczu spływają idealnie. Duże zanieczyszczenie z tłuszczu po chwili zamieniło się w pojedyncze kropelki i dało się zetrzeć jednym pociągnięciem ściereczki. Hydrofobowe powłoki LotuTec sprawdzają się więc znakomicie i zasługują na najwyższą notę.

Inne

Brak innych uszkodzeń.

Podsumowanie

Poniższa tabela przedstawia wyniki, jakie testowana lornetka zdobyła w poszczególnych kategoriach:

Wynik uzyskany w naszym teście wytrzymałościowym mówi sam za siebie. Mamy do czynienia z bardzo solidnie wykonaną lornetką, która po ponad roku intensywnego użytkowania może być wciąż uznawana za nową, a wszystkie jej mechanizmy pracują tak jak należy. Drobne wpadki zanotowane w ekstremalnych temperaturach nie zmieniają świetnego obrazu całości. Jeśli ktoś chce mieć lornetkę na lata, wyprodukowaną przez znaną firmę i jednocześnie nie chce na nią wydawać ogromnej kwoty na poziomie 7–10 tysięcy złotych, Zeiss jest doskonałym wyborem.