Canon EF 70-200 mm f/2.8L IS II USM - test obiektywu
9. Odblaski
Wygląda na to, że wreszcie znaleźliśmy kategorię, w której możemy się czegoś doczepić i w której Canon przegrywa rywalizację z Nikkorem i Sigmą. Praca pod ostre światło była bardzo dużą bolączką poprzednich wersji modelu 70–200 mm f/2.8. Tutaj mamy, co prawda, poprawę, ale chyba nie taką jakiej oczekiwaliśmy, bo artefaktów świetlnych na zdjęciach jest mnóstwo, a ich intensywność spora.
W pewnym sensie był to wynik możliwy do przewidzenia. W porównaniu do poprzednika zastosowano najprawdopodobniej lepsze warstwy antyodbiciowe, ale z drugiej strony wzrosła z 36 do 38 liczba granic powietrze-szkło, które należało nimi pokryć. Do tego dochodzi potężna, przednia soczewka, która kończy się na równi z obiektywem i nie jest schowana wewnątrz obudowy. Chcąc więc uniknąć takich efektów jak te zaprezentowane poniżej, polecamy częste stosowanie dołączanej w zestawie osłony przeciwsłonecznej.