Voigtlander Nokton 58 mm f/1.4 SL II - test obiektywu
7. Koma i astygmatyzm
Poniższe wycinki pokazują, że Voigtlanderowi niestety bliżej w tej kategorii do Zeissa niż Sigmy. Jeszcze 20 lat temu, zdanie w którym jako wzór Voigtlanderowi i Zeissowi stawiamy Sigmę, brzmiałoby jak herezja. Czasy się jednak zmieniają, a nasze wycinki mówią same za siebie.
Na szczęście Voigtlander 1.4/58 dobrze koryguje astygmatyzm. W tym góruje on choćby nad swoim bratem o ogniskowej 40 mm, który z tą wadą, w okolicach maksymalnego otworu względnego, radził sobie słabo. W przypadku modelu 1.4/58 średnia różnica pomiędzy poziomymi a pionowymi wartościami funkcji MTF50 sięgnęła 5%, co w przypadku obiektywów o tych parametrach jest wynikiem bardzo dobrym.