Sigma A 24 mm f/1.4 DG HSM - test obiektywu
10. Autofokus
Do szybkości pracy mechanizmu możemy mieć jednak zastrzeżenia. Nawet w dobrych warunkach oświetleniowych przebieg całego zakresu i ustawienie ostrości może zajmować ponad jedną sekundę. Wydaje się przy tym, że przebieg od nieskończoności do minimalnej odległości ostrzenia zajmuje trochę mniej czasu niż w drugą stronę. Zarówno Canon, jak i Nikkor są tutaj prawie dwa razy szybsze. Osiągnięcie Canona jest tym bardziej godne odnotowania, że w jego przypadku pierścień pracuje w zakresie aż 160 stopni, co jest wynikiem wyraźnie większym od 90 stopni Sigmy.
Jeśli chodzi o celność mechanizmu, to nie mamy poważnych zastrzeżeń. Średnia liczba pomyłek odnotowana w warunkach studyjnych nie przekroczyła 5%. Ponieważ podczas zdjęć w terenie Sigmie podłączonej do 5D MkIII zdarzało się, od czasu do czasu, mocno spudłować, zdecydowaliśmy się wykonać jeszcze jeden test. W studio ustawiliśmy obiektyw na statywie przed naszą największą tablicą do mierzenia rozdzielczości i wykonaliśmy 50 zdjęć na przysłonie f/2.8, każdorazowo przeogniskowując obiektyw. Najwyższa zanotowana pionowa wartość MTF50 wyniosła 2112 LWPH, najniższa 1968 LWPH, a mediana 2048 LWPH. Najgorszy uzyskany wynik jest więc niespełna 7% gorszy niż najlepszy, można więc uznać, że powtarzalność nastaw autofokusa jest bardzo dobra.
Jeśli chodzi o tendencję do ustawiania ostrości, nie było tutaj idealnie. Na EOS-ie 50D obiektyw ustawiał się zdecydowanie częściej za celem. W przypadku EOS-a 5D MkIII takiego problemu nie było, ale pomiary na tablicach do testowania rozdzielczości pokazywały ciut wyższe wyniki dla nastaw mikroregulacji AF w okolicach +5 jednostek niż dla środka skali.
50D, f/1.4 |
5D MkIII, f/1.4 |