Przypomnijmy co dziś nowego zaoferował nam Canon. Były to:

• amatorska lustrzanka Canon EOS 450D
• profesjonalny obiektyw Canon EF 200 mm f/2L IS USM
• profesjonalny obiektyw Canon EF 800 mm f/5.6L IS USM
• kompakt cyforwy IXUS 80 IS
• kompakt cyfrowy PowerShot A590 IS
• kompakt cyfrowy PowerShot A580 IS
• kompakt cyfrowy PowerShot A470

----- R E K L A M A -----

NOWOŚCI NIKON OD RĘKI!

Nikkor 50/1.4 Z

2098 zł

Nikon Coolpix P1100

5669 zł

Zikon Z5 II BODY

7998 zł

Nikkor 35/1.2 S Z

13998 zł

Kupujemy używany sprzęt za gotówkę. Raty 20x0%!

Dzisiejszego popołudnia, dzięki uprzejmości Canon Polska, mogliśmy uczestniczyć w konferencji prasowej, promującej ''wiosenną kolekcję'' tej marki. Odbyła się ona pod znakiem zbliżających się mistrzostw Europy w piłce nożnej w pubie Champions Sports Bar Restaurant w Warszawie. Impreza była zorganizowana z dużym rozmachem, tak jakby miała promować o wiele ciekawszą tegoroczną ofertę zawierającą szybkostrzelne i reporterskie modele 1D, a nie takiego amatorskiego rodzynka jakim stał się dziś 450D. Między występami zdolnego, młodego piłkarza, który - biorąc pod uwagę jego umiejętności - zapewne urodził się z piłką przy nodze, zaprezentowano nam nowości systemu EOS, kompakty cyfrowe i sprzęt biurowy.

Po tej prezentacji mieliśmy okazję rzucić okiem na Canona 450D. Niestety, dla dużej rzeszy zainteresowanych był dostępny tylko jeden egzemplarz w wersji przedprodukcyjnej. Najnowszy EOS wielkiego wrażenia nie robi. Jest to wszak amatorski aparat i nie można od niego oczekiwać cudów. To co rzuciło się w oczy to jakość zdjęć przy wysokich czułościach (przypomnijmy, że maksymalnie można ustawić 1600 ISO). Szumy w niedoświetlonych obszarach bardzo mocno dają o sobie znać. Mamy nadzieję, że jakość zdjęć w finalnej wersji nieco się poprawi. W przeciwnym wypadku włożenie 12.2-megapikselowej matrycy do tego aparatu będzie jedną z większych pomyłek Canona. Ze względu na większą ilość przycisków można mówić o lepszej funkcjonalności aparatu, do której przyczynia się też nowe menu, analogiczne do tego jakie pojawiło się w 40D. Widać wyraźną poprawę w szybkości obsługi, zapewne dzięki procesorowi Digic III. A jeśli jesteśmy przy szybkości, to widać również poprawę w ustawianiu ostrości. Autofokus wydaje się pracować o wiele szybciej. Zaskoczył nas wyświetlacz. Pomimo tego, że ma to być analogiczny LCD do tego z 40D, to jasność i kontrastowość wydaje się w nim nieco lepsza. Poprawie uległo też wykończenie uchwytu. Minimalny wzrost rozmiarów jest jednak mało zauważalny. Kto narzekał na korpus w 400D, ten w 450D pocieszenia nie znajdzie. Mamy nadzieję, że już niedługo będziemy mogli wykonać dokładny test nowego EOS-a. Mamy też nadzieję, że wtedy zaskoczy nas pozytywnie. Cena jaką sugeruje producent na dzień dzisiejszy jest dość wysoka. Korpus Canon 450D ma kosztować 2700-2800 PLN, co dodatkowo w połączeniu ze stabilizowanym obiektywem kitowym da kwotę około 3200 PLN. Jak zareaguje na to rynek, zobaczymy już niedługo. W sprzedaży ma się on znaleźć w przeciągu miesiąca. Sytuacja będzie tym ciekawsza, że Canon nie zamierza na razie zaprzestać produkcji 400D, a w sklepach wciąż jest obecny 350D.

Obiektywów niestety nie mogliśmy obejrzeć. A szkoda, bo to bardzo interesujące pozycje, choć głównie dla zawodowców. Ciekawie zapowiadający się Canon EF 200 mm f/2L IS USM może stać jednak łakomym kąskiem dla amatorów z zasobnym portfelem. Nowe modele aparatów kompaktowych okazały się być tylko nieco ulepszonymi wersjami obecnie dostępnych serii A i IXUS. Canon nie pokazał w tym segmencie wielkich rewelacji, a jedynie zmodyfikował najpopularniejsze i chętnie kupowane kompakty. Być może na jesieni czeka nas większa ofensywa tego producenta w tym segmencie.

Na koniec chcielibyśmy bardzo podziękować firmie Canon Polska za zaproszenie na konferencję. Czytelników zachęcamy do zapoznawania się ze specyfikacjami dzisiejszych nowości. Tam też znajduje się więcej przykładowych zdjęć najnowszych produktów.