Nikon D300s - test aparatu
4. Rozdzielczość
Rozdzielczość układu jako całości
Na niewyostrzonych zdjęciach zapisanych przez aparat jako JPEG, policzona
została rozdzielczość (MTF50) i wyrażona w LW/PH. Wszystkie zdjęcia
wykonane zostały z obiektywem Nikkor AF 50 mm f/1.8D. Już tradycyjnie, ta
część testu ma pozwolić na porównanie osiągów korpusu, wraz z dobrej
klasy obiektywem, do aparatów kompaktowych, dla których optyka i matryca
jak gdyby stanowią nierozerwalną całość.
Dodatkowo daje nam to obraz stopnia wyostrzania używanego przez aparat.
Wykres MTF50 dla D300s znajduje
się poniżej. Widać, że aparat nie stosuje drastycznych wyostrzeń i w maksimum
uzyskujemy wartość około 1800 LWPH, co jest wynikiem tylko troszkę wyższym
niż wartości uzyskiwane w RAW-ach (o czym za chwilę). Gdyby wyostrzanie było
zupełnie zerowe, wyniki uzyskane na JPEG-ach powinny być mniejsze niż te
z RAW-ów, bo rozdzielczość jest obniżana poprzez stratną kompresję plików
JPEG. Tutaj mamy do czynienia z wynikami ciut wyższymi, co oznacza, że nawet
w najniższym stopniu wyostrzania, nie jest ono zerowe.
Rozdzielczość matrycy
Zdecydowanie bardziej miarodajne są pomiary oparte o zdjęciach RAW. Tradycyjnie RAW-y wywołaliśmy programem dcraw. Zdjęcia wykonane zostały obiektywem Sigma 30 mm f/1.4 EX DC oraz dla pewności wyników powtórzone wraz z Nikonem 50 mm f/1.8D. Wartości MTF50 wyrażone w lpmm pokazujemy poniżej. Dla obu obiektywów są one ze sobą zgodne w granicy błędu.
Lepszy wynik D300s od D300 w tej kategorii trochę nas zaskoczył. Nie
spodziewaliśmy się bowiem tutaj zmian, skoro w D300s zastosowana została
analogiczna matryca z D300. Tym bardziej, że takie same wyniki jak D300 notowały
nowsze implementacje analogicznej matrycy zastosowane w Nikonach D90 i D5000.
Możemy spróbować dociec przyczyn lepszych wyników D300s rzucając okiem na wykresy, które wygenerował program Imatest dla warości przysłony f/5.6. Wykresy górny przedstawia nam profil na granicy biel-czerń, a wykres dolny to odpowiedni przebieg funkcji MTF. Krzywa narysowana kolorem czarnym oznacza wynik uzyskany dla matrycy D300s, a krzywa czerwona przebieg taki jaki uzyskalibyśmy, gdyby aparat używał standardowego wyostrzania o promieniu R=2.
Jak widać, obie czarne krzywe nie pokazują żadnych dziwnych rzeczy w postaci nieregularnych
przebiegów czy wtórnych maksimów, co wskazywałoby na brak wyostrzenia. Z drugiej jednak
strony niepokoi nas wynosząca aż 20% odpowiedź w częstości Nyquista. U Leiki M9, która
nie ma filtra AA, wynosiła ona tylko na poziomie 10%, co jasno świadczyło jednocześnie
o braku filtra i zerowym wyostrzaniu, czyli braku ingerencji w RAW-y. Tutaj, bardziej skłaniamy
się do hipotezy o jednoczesnym lekkim osłabieniu filtra AA i lekkim podniesieniu kontrastu
krawędziowego już na etapie pliku RAW. Programiści Nikona niestety lubią takie zabawy,
uznając często, że oni zdecydowanie lepiej wiedzą od użytkownika, co jest dla niego dobre.
O ile może mieć to jakieś uzasadnienie w przypadku lustrzanek "entry-level", to w przypadku
zaawansowanego i kierowanego do świadomego użytkownika modelu D300s, wolelibyśmy
aby RAW-y były jak najbardziej neutralne.
Obiektywy Sigma 30 mm f/1.4 EX DC wykorzystywane w pomiarze rozdzielczości otrzymaliśmy od: