Premiera Canona PowerShot S90 miała miejsce 19 sierpnia zeszłego roku. Tym samym producent przywrócił niejako do życia serię kompaktów Canon PowerShot S. Poprzednim modelem z tej serii, był S80, który został zaprezentowany niemal 4 lata przed wypuszczeniem na rynek testowanego Canona S90.

Kontynuując tradycję tej serii kompaktów, model S90 mimo swoich niewielkich rozmiarów oferuje całkiem sporo możliwości i posiada ciekawe rozwiązania. Aparat został wyposażony w pełen zestaw trybów ręcznych, co powinno przypaść do gustu bardziej wymagającym fotoamatorom. Bardzo ciekawie prezentuje się również obiektyw aparatu. Zakres jego ogniskowych wynosi 28 – 105 mm zapewniając tym samym umiarkowany zoom o krotności 3.8. Co najważniejsze jednak, dla szerokiego kąta obiektyw ten jest bardzo jasny, a światłosiła wynosi w tym przypadku f/2.0. Nie można również zapomnieć o możliwości zapisywania plików w formacie RAW. Co prawda, takie rozwiązania jak stabilizacja obrazu czy duży i jasny wyświetlacz LCD to w zasadzie norma w tej klasie sprzętu, jednak bezsprzecznie można zaliczyć je do zalet tego aparatu. Warto również wspomnieć o dodatkowym pierścieniu sterującym okalającym obiektyw. W trybach manualnych można przypisać mu jedną z kilku wybranych funkcji, którą ma obsługiwać.

Czy Canon S90 jest wygodny w użytkowaniu? Jak jego obiektyw sprawdzi się pod względem właściwości optycznych? Czy jakość zdjęć będzie na satysfakcjonującym poziomie? To tylko część z wielu pytań, na które poszukamy odpowiedzi testując ten aparat. Zapraszamy zatem do lektury kolejnych rozdziałów.

Naszą procedurę testową można znaleźć w artykule „Jak testujemy cyfrowe aparaty kompaktowe”. Jeśli pojawią się dodatkowe wątpliwości z tym związane, zachęcamy do lektury artykułu „Często zadawane pytania”.

Aparat wypożyczył do testów sklep Cyfrowe.pl, za co serdecznie dziękujemy.

Porównanie danych technicznych Canona S90 z modelem G11 oraz aparatami Panasonic Lumix DMC-FX150 i Ricoh GXR - Moduł S10 dostępne jest tutaj.