Canon EF-S 18-55 mm f/3.5-5.6 IS - test obiektywu
3. Budowa, jakość wykonania i stabilizacja
Właśnie... Pierścień... Szczerze mówiąc miałem nadzieję, że wraz z
nową generacją "kitów" dostaniemy coś czym można w miarę precyzyjnie
operować. Niestety, ani Canon ani Nikon na ten krok się nie zdecydowali
i pierścień do manualnego ustawiania ostrości, widniejący na samym
początku obiektywu, jest nadal mało użyteczną atrapą.
Przedni układ soczewek, otoczony owym pierścieniem i rotującym gwintem filtrów o średnicy 58 mm, wysuwa się wraz ze zmianą ogniskowej. Z tym, że obiektyw ma minimalne rozmiary dla ogniskowej w okolicach 26 mm, a rośnie zarówno przy skracaniu jak i wydłużaniu ogniskowej. Ta operacja natomiast odbywa się dla odmiany za pomocą dużego i wygodnego pierścienia.
Pod nim i lekko po lewej stronie, znajdziemy dwa przełączniki: jeden służy do ustawienia trybu pracy mechanizmu ustawiającego ostrość (AF/MF), a drugi do włączania i wyłączania stabilizacji. Obiektyw kończy się plastikowym bagnetem.
Wewnątrz Canona EF-S 18-55 mm IS znajdziemy 11 soczewek ustawionych w 9 grupach. Jedna z nich (przedostatnia) jest elementem asferycznym. Pojedyncza soczewka nr 5 jest ruchoma i odpowiada za stabilizację obrazu. Pomiędzy soczewkami nr 7 i 8 znajdziemy jeszcze przysłonę o sześciu listkach, którą w zależności od ogniskowej możemy domknąć do f/22-36.
W standardowym wyposażeniu znajdziemy tylko dekielki. W tej kategorii Canon
odstaje na przykład od Pentaxa, w przypadku którego dostajemy dodatkowo osłonę
przeciwsłoneczną.
Stabilizacja
Wielką ciekawostką jest stabilizacja. Pomimo tego, że obiektyw jest tani, firma Canon zapewnia, że jej skuteczność sięga 4 EV. To wynik wyraźnie lepszy niż u drogich ale starszych L-ek takich jak 4/300 IS, 100-400 IS czy 28-135 mm IS, w których mamy do czynienia z mechanizmem pierwszej generacji skutecznym na 2 EV. Jak zapewnienia producenta mają się do rzeczywistości? Oczywiście nie omieszkaliśmy sprawdzić.
Powyższy wykres pokazuje zależność odsetka nieudanych zdjęć od
czasu ekspozycji wyrażonego w EV (punkt zerowy odpowiada czasowi
1/100 sekundy) dla stabilizacji wyłączonej i włączonej. Odległość
pomiędzy uzyskanymi krzywymi jest skutecznością stabilizacji, która
w tym przypadku zawiera się od 2 do 2.5 EV, co jest wynikiem wyraźnie
niższym od zapewnień producenta.