Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Rozpiętość tonalna miażdzy popularną konkurencję. Wolę 5Mpix z dobrym DR niż 18Mpix mocno naciągane. W mojej amatorskiej fotografii robię odbitki głównie 13x18, czasem 20x30. Proszę pokazać mi zdjęcia wykonane przykładowo Canonem 7D z pięknym nieprzepalonym niebem z ładnymi chmurkami bez przepału i detalami w cieniach na czarnym budynku. Czekam na Sigmę SD15, jestem cierpliwy. Do tego szkiełko 10-20, stałeczki 30 i 180 makro. Tym sprzętem jak widać da się zrobić zdjęcie górnika w stroju galowym w słoneczny dzień (przykład z książki "Sztuka fotografowania" A. Mroczek).
Czy ktoś może napisać co to są darki i dlaczego wymieniono je jako wadę? Nie wiem skąd informację o cenie 3000 zł. Sugerowana cena na ten model to około 2200 zł, sądzę, że po prostu większość sklepów ma ten model w ofercie i chyba nie wierzy, że ktoś go może kupić :) Przy cenie 2000 zł pozycja z takimi zaletami wydaje się być atrakcyjna. Może to nie leica ale jakość jest...
Darki to tzw. "ciemna klatka". Wykonując zdjęcie na długim czasie ekspozycji, aparat po jej wykonaniu zamiera jeszcze raz na tak samo długi czas, podczas którego wykonuje "zdjęcie" bez dopływu światła do matrycy. Potem od pierwszego zdjęcia odejmuje drugie. Proces, sam w sobie jest fajny, bo często polepsza wygląd zdjęcia - tyle, że nie zawsze chcemy, żeby aparat zrobił go za nas. Pewne rzeczy samemu można zrobić lepiej. Dlatego brak możliwości wyłączenia tej opcji jest wadą. Zawsze krytykujemy ograniczenie możliwości fotografa przez aparat.
jak będzie kosztował 999 jak dp1 to go sobie kupię jako taki do kieszeni. Czy można go wykorzystać w ten sposób, że ustawiam na stałe manualnie ostrzenie 3m i f5.6 i robię kolejne zdjęcia. Włączam aparat i pamięta te ustawienia? Pewnie nie...
@subiluru - w trybie ręcznego ostrzenia, aparat ustawia ostrość adekwatnie do tego w jakiej pozycji jest pokrętło do ręcznej regulacji ostrości. Jeśli nie poruszysz pokrętłem to przy ponownym włączeniu aparatu poprzednie ustawienie będzie zachowane.
Można już wykonywać następne zdjęcia podczas gdy poprzednie jeszcze się zapisują. Tego oczekiwałem. Powoli ten sprzęt zaczyna się nadawać do reportażu. Mam nadzieję, że DP1x też będzie miała tę cechę. Manualne ostrzenie przy pomocy pokrętła ma w niej większy sens ze względu na krótszą ogniskową i większą głębię ostrości. W ogóle DP1 jest bardziej uniwersalnym aparatem. Jeszcze tylko ten wizjer optyczny …, a właściwie jego brak. Niechby chociaż w FV-11 pojawiły się ramki do korekty paralaksy, a jeszcze lepiej gdyby dało się go pochylić. Takie rozwiązanie jest stosowane przy szerokokątnych kamerach wielkoformatowych.
roznica miedzy dp2 a dp2s w jakosci zdjec nie ma, jest szybszy af podobno.. ale cena mniejsza o 600pln bez s, wizjer to rzeczywiscie problem, ale jest sd15 ... tzn. bedzie :/
Rozdział 5, ostatnie zdanie: "...odpowiada prawdziwemu braku wyostrzania." Chyba raczej powinno być "brakowi wyostrzania"
2 czerwca 2010, 16:40
Ciekawy test. Tak na goraco - w teście Sigmy DP1 przeczytaliśmy, że po wykonaniu zdjecia aparat zamiera, by podczas tej przerwy dokonać "wydłużonego sczytywania matrycy", co miało zaowocować ładnym obrazkiem... DP2s ma tę samą matryce, jej własności pod wzgledem generowanego obrazka zostały ocenione tak samo, a zamierania nie ma... O co chodzi? Jakaś nowa technologia, czy w poprzednim teście autorów poniosła ułańska fantazaja przy interpretowaniu zjawisk, których istoty wyraźnie nie rozumieli? Tak pytam, bo kiedy kilkukrotnie poruszałem tę kwestię wcześniej, wątpiąc w prawdziwość przesłanek, na których Optyczni oparli swoje wniski, moje posty były kasowane... Teraz chyba nikt mi nie zarzuci, ze robię OT? ;-)
Wyobraźcie sobie taki aparat w systemie micro 4/3. Matryca Foevon o świetnym DR, solidna budowa, ale za to: - wymienna optyka micro43, wybór od rybiego oka, ultraszerokiego kąta do tele - szybki AF a la Panas GF1 czy Olek EPL1 - dołączany świetny wizjer elektroniczny a la Olkowy EVF
Dlaczego Sigma nie włączy się w sojusz Olka z Panasem? Matryce ma podobnych rozmiarów (crop x1,7 vs. crop x2).
Dlaczego w teście nie ma ani słowa na temat pojawiających się przebarwień zielonego koloru w RAW-ach? Pojawiają się już wyraźnie od ISO 400. Jeśli to aparat adresowany do zaawansowanych amatorów, to moim zdaniem będzie to poważne ograniczenie użyteczności tego formatu do ISO 50-200.
Dzięki za test. IMO w stosunku do DP1 wielkich zmian nie ma (poza obiektywem oczywiście) co jest irytujące biorąc pod uwagę mnogość modeli serii DP. ------ Wrzućcie test na LensTip.com, podbije Wam popularność na sigmowych forach (dpreview).
Za tą cenę niewielu go kupi. Tym bardziej, że można w cenie ok 1500pln dostać niezłe kompakty z rozsądnym zakresem ogniskowych i stosunkowo jasnym obiektywem.A jakoś nie widzę różnicy w zdjęciach między tym sprzętem,a wyższej klasy, ale tańszymi kompaktami Canona. No i te drugie mają zoom.Co myślę to rzekłem, ale wiem, że mam rację:)
Lipen - Cała potęga tego aparatu tkwi w pliku RAW... na takich samplach widać tylko niuanse... z plikiem RAW można wyrabiać różności którym nawet najlepszy kompakt Canona nie podoła !!!
A jeżeli stwierdzisz że w pliku RAW też nie widzisz różnicy to po prostu nie jest sprzęt dla Ciebie :)
slimaczysko, dopóki software działa, on ma złe dni, lubi się wywalać, np. na iso 800 :} inne wywolywarki nie robią tak dobrze jak sigma photo pro.. więc pozostają restarty, bo trochę pomagają, peter apas, w sigma dp1 byl true, w dp2 jest true II..
2 czerwca 2010, 19:57
@Sigmiarz - ja to wiem. Chciałbym się tylko dowiedzieć, czy redaktory Optyczne wiedzą ;-)
@flash i avalon - Sigma Photo Pro od ISO 400 odszumia RAW-y (i licho wie co jeszcze), więc ciężko stwierdzić, czy te zielone przebarwienia są cechą charakterystyczną RAW-ów czy są winą programu wywołującego. Gdybyśmy mieli możliwość wywołania RAW-ów dcrawem to można byłoby coś więcej powiedzieć.
Lipen - No jeżeli nad jakość obrazu stawiasz funkcjonalność i wielozadaniowość to faktycznie nie jest sprzęt dla Ciebie... Po za tym Sigma od początku mówiła że w serii DP stawia przede wszystkim na jakość obrazu...
2 czerwca 2010, 21:23
"Sam przebieg MTF też nie pokazuje wyskoku wartości poza poziom 1.0. Jednak rzut okiem na to, co dzieje się powyżej częstotliwości Nyquista pokazuje, że na 100% mamy do czynienia z procesem wyostrzającym." - (JPG, wyostrzanie -1). Panie drogi redaktorze, co się dzieje powyżej częstotliwości Nyquista, że ma Pan 100% pewność, że wystąpił proces wyostrzający?
Lipen - Uwierz mi że żaden kompakt nie ma nawet podobnej jakości zdjęć do DP1 - DP2... Wszystko zależy do czego ten aparat ma komuś służyć... A co do RAW to nie żaden fetysz , osobiście pracuje tylko w tym formacie bo to dla mnie jedyny słuszny format w zdjęciach przeznaczonych do jakiejkolwiek obróbki... o JPG jako formacie surówki zapomniałem już bardzo dawno temu...
Sigma rządzi. A kolejny test z bzdurnymi nic nie mówiącymi cyferkami jest na nic. I znowu te jpg. Sd9 nawet nie miała takiej możliwości. Kto poznał ten system patrzy na takie testy z przymrużeniem oka.
Ogólnie to świetny sprzęt, można pogodzić się ze wszystkimi mankamentami łącznie z dość wysoką ceną. Jedynym powodem dla którego go nie kupię jest brak trybu makro, z którego korzystam często. Min odległość 30cm to w buty wsadzić. Dlaczego poskąpili tego trybu??
A ja nie widzę specjalnej przewagi tej matrycy. Proponuję zmniejszyć zdjęcie 18mp do 4.6, zobacyzcie, co będzie wyglądało lepiej... Szczególnie na wyższych czułościach :]
To tak jak z teoriami, że pełna klatka jest do bani bo bez dobrych szkieł jest mydło, szczególnie w rogach... Bajer polega na tym, że jak z 24mp zmniejszymy obraz do 12mp to obraz będzie nieporównywalnie lepszej jakości, niż gydby powstał od razu na mniejszej matrycy.
lennykrawiec - A czytałeś cały test czy tylko pooglądałeś kiepskie sample w podsumowaniu ?? Ponieważ szumy to nie wszystko co należałoby oceniać w tym aparacie... pod względem ostrości zdjęć też nie ma się czego wstydzić ale prawdziwą przewagą tej matrycy nad innymi jest zakres tonalny... na prawdę ciężko coś przepalić tym aparatem...
3 czerwca 2010, 11:54
@lipen - RAW to nie fetysz. To jedyny rozsądny sposób zapisu plików w puszce do późniejszej obróbki, o ile nie ograniczasz się do wydruku pocztówek prosto z puszki - wtedy jpg w wielu przypadkac wystarczy.
@lennykrawiec - jeśli sugerujesz się zdjęciami testowymi na Optycznych, możesz mieć takie wrażenie. Pamiętaj tylko, że oni nie są fotografami i testują jedynie pewne mierzalne wartości obiektywów i matryc. Dla nich celem jest zmierzenie, ile linii na milimetr rejestruje urządzenie. Dla fotografa celem jest zrobienie zdjęcia, uchwycenie konkretnego tematu w konkretnej sytuacji w zaplanowany sposób, opowiedzenie jakiejś historii lub pokazanie emocji. Aparat jest tylko narzędziem. Puszki z matrycą FOveon to specyficzne narzędzie - w wielu przypadkach (fotografia sportowa, reportaż, street) nie sprawdzą się lepiej, niż inne puchy, moze nawet jakoś cię ograniczą (wolne, mały crop). W innych - portret, macro, still live, czasem landscape - sprawdzą się lepiej, niż inne puszki i wtedy zobaczysz, ze jednak dają więcej szczegółów w kolorach, niż cokolwiek z matrycą Bayera, nawet po downscalingu... Wczoraj mój przyjaciel przysłał mi swoje zdjęcia z ostatniej wyprawy naukowej na Madagaskar. Piękne! Robione macro z ringflashem. Gdyby miał Foveona, były by jeszcze piękniejsze. Choć z Pentaxa i tak wyszły lepiej, niz to z wykresów na Optycznych by wynikało ;-)
Ja tam używam i RAW-ów i Jpg-ów.Zdjęcia dzieciaków na plaży,czy motylka na kwiatku mogą być w jpg bo nie na każdym mi tak zależy, a wychodzą całkiem, całkiem.Z RAW można więcej wyciągnąć, szczególnie gdy fotka jest niedoświetlona, prześwietlona, czyma nie taki balans bieli..Tu jpg nie ma szans.Ale nie popadam w skrajności.Używam obu zapisów.
3 czerwca 2010, 12:42
Lipen, niby masz rację, ale gdy ja idę na spacer z psem i mam ze sobą aparat to nigdy nie wiem, czy robal, który mnie zaintersował i któremu pstryknąłem kilka fotek nie okaże się jakimś ginącym gatunkiem (sprawdzam to znacznie później, korzystając z kluczy do oznaczania, bo na robalach szczególnie się nie znam), którego fotkę sprzedam do magazynu ekologicznego za kilka miesięcy, więc zawsze focę w RAW. Zdarzało mi się czasem w poczatkach ery cyfrowej, że fociłem JPG a potem się okazało, że fotka wchodzi na jedynkę do gazety i jest potrzebna jak najlepsza jakość. Oczywiście, JPG też da radę (jeśli już, to domyślnie największy i najlepsza jakość), ale jednak gdy musisz to obrabiać, zmieniać kompresję do wysyłki, skalować... z JPG jakość ucieka jak woda z wałów. Nigdy nie wiem, czy portret, jaki robię synkowi nie trafi za pół roku na jakiś konkurs portreciarski? Jeśli tak, wolę mieć RAW, bo potrzebuję innych parametrów do wydruku pocztówkowej pamiątki, którą posyłam dziadkom, innych zaś, gdy drukuję A3 mono na panel konkursowy... Przy dzisiejszyc cenach twardzieli archiwizacja wyselekcjonowanych RAWów to naprawdę nie jest kosztowne przedsięwzięcie...
3 czerwca 2010, 13:25
No i nadal nie ma odniesienia do kwestii czasu sczytywania matrycy w nowym dziecku Sigmy. To ważna sprawa, dotyczy wszak - jak twierdzą Panowie Olech i Mularczyk w teście DP1 - kwestii profesjonalizmu przy projektowaniu sprzętu. Redaktorzy, prosze o wypowiedź w tej sprawie, bo inaczej będę się czuł uprawniony do głoszenia wszem i wobec, że testy na Optyczne.pl są, przynajmniej częściowo, wyssane z "brudnych, dziennikarskich paluchów". Czego tolerować nie powinniśmy... ;-)
Peter Apas: >>w teście Sigmy DP1 przeczytaliśmy, że po wykonaniu zdjecia aparat zamiera, by podczas tej przerwy >>dokonać "wydłużonego sczytywania matrycy", co miało zaowocować ładnym obrazkiem... DP2s ma tę >>samą matryce, jej własności pod wzgledem generowanego obrazka zostały ocenione tak samo, a >>zamierania nie ma... O co chodzi? Jakaś nowa technologia(...)?
sigmiarz: >>peter apas, w sigma dp1 byl true, w dp2 jest true II..
@Peter Apas - czytaj posty innych ;-)
4 czerwca 2010, 11:52
@Tea - to raczej Ty przeczytaj test DP1. Optyczni w nim doszli do wniosku, ze po wykonaniu zdjęcia aparat ów zamiera, co jest związane z wydłużonym czasem sczytywania matrycy w celu poprawy jakości zdjęcia. Była to OCZYWISTA BZDURA, co wytykalem autortom tamtego tekstu (pp. Mularczyk i Olech) przy różnych okazjach kilkukrotnie. KAŻDY mój post, związany z tym tematem był kasowany. Jest dla mnie - i kazdego, kto potrafi czytać i myśleć - oczywiste, że "zamieranie" DP1 po wykonaniu zdjęcia jest związane z obróbką sygnału z matrycy przez dość wolny procesor. Wyniki testu DP2s to potwierdzają - gdyby matryca była sczytywana przez dłuższy czas, aparat nie byłby w stanie wyknać kolejnego zdjęcia, niezależnie od tego, jak szybki jest w nim procesor. Zatem Optyczni w teście DP1 zamieścili bajkę wyssaną z palucha, co nijak się ma do ciągłych deklaracji przez nich składanych o profesjonaliźmie, doktoratach, przemyślanej na wskroś metodologii najlepszej na świecie. Malo tego, powoływali się na ów błędny test przy obronie swoich racji w innych testach, gdzie czytelnicy krytykowali "odkrycia" redaktorów. Zależy mi na opinii Nadredaktorów z kilku przyczyn. Jedną z nich jest określanie (publicznie) czytelników mających odmienne zdanie niż Optyczni epitetami typu "cwaniaczek" - czego nie toleruję, bo tak mnie wychowano. Kolejnym jest wrodzona niechęć do dyskusji a'la Arek Olech, doktor, ktora polega na kasowaniu postów, w których padają opinie odmienne od jego i do tego uprawomocnione dowodam czy mocnymi przesłankamii. Czekalem na test DP2s, by powrócić do tematu bez narażania się na zarzut OT - wszak DP2s to następca DP1 i konstrukcja nadel zbliżona. Czekałem, by usłyszeć przekonujący dowód, ze pp Olech i Mularczyk się w teście DP1 nie pomylili, lub deklarację, że się pmylili i że czegos ich to na przyszłość nauczy... KOlego TEa - czy teraz jaśniej?
4 czerwca 2010, 12:16
I jeszcze jedno - czemu się czepiam? Ano z tego powodu, ze skoro w tym jednym, konkretnym teście, z kilku możliwych i prawodopodobnych przyczyn takiego a nie innego zachowania aparatu (zamieranie), autorzy wybrali to najmniej - jeśli nie liczyć opetania złym duchem ;-) - prawdopodobne, zakładajac zapewne, ze czytują ich kretyni; to jak traktować inne, kontrowersyjne i niezgodne z doświadczeniami użytkowników rewelacje? Skoro redaktorom - doktorom zamieranie kompaktu "napędzanego'' matrycą CMOS (Foveon jest wykonany w tej technologii) kojarzyło sie z zamieraniem w celu wydłużenia czasu sczytywania przetworników CCD stosowanych w profesjonalnej astrofotografii tylko z tego powodu, ze uzyskali z aparatu ładny obrazek - to znaczy, ze we wszystkich pozostałych testach wytłumaczenie czy interpretacja kazdego innego zjawiska, którego nie są w stanie zmierzyć Imatestem może być bajka o złym smoku. Jest to o tyle zdumiewające, ze nie trzeba być doktorem z PAN by doczytać, ze matrycom wykonanym w technologii CMOS długie sczytywanie nie służy, pogarszając wręcz jakość uzyskanych z przetwornika danych? Jak mam zatem traktować rewelacje optycznych, że aparat wyostrza, choć tego nie widać? Bo oni WIEDZĄ? Skąd mam wiedzieć, że wyniki z Imatestu, ktoremu tak bardzo ufają, nie sa obarczone błędem ich metodologii pomiaru, lenistwa lub przekonania, ze cokolwiek napiszą, ciemny lud i tak kupi? Wszak u nich nawet brokat na twarzy modelki może w martwe pixele wyewoluować, CMOS staje się CCD a wolny procesor awansuje do rangi profesjonalnych narzędzi astrofotograficznych? A jak ktoś na to grzecznie zwraca doktorom uwagę, to się dowiaduje, że jest małym cwaniaczkiem, nie zna się, nie ma doktoratu i jego post trafia do kosza... Zatem, oberredaktorzy - bedzie reakcja? Czy może testujecie w pocie czoła drugą partię kompaktów na Karaibach i nie macie czasu? ;-)
Peter Apas, taka specyfika portalu. Dlatego od dawna powtarzam - testy szkieł to jedno, testy korpusów to osobna kwestia.
Ja głęboko wierzę, że technologia Foevona będzie rozwijana. W tej postaci nie ma sensu, ale potencjał jest w tym ogromny.
4 czerwca 2010, 13:06
Peter Apas:masz rację w tym ostatnim poście. Mi się już nawet nie chce komentować "Arka", takie brednie czasem wypisuje. Tu powtórzył brednie, że dla RAWów Sigmy -2 to stan zerowy. Nie wiem, czy ten Pan Arek jest tak zadufany w sobie czy co? Nie potrafi otworzyć oczu? Wracając do Sigmy, to czekam z niecierpliwością na SD15, w tej chwili męczę Canona 5D Mark II, ale bardziej jestem zadowolony z Sigmy.
4 czerwca 2010, 14:30
@Yaro1 - jak to jest z wyostrzaniem w Sigmie nie wiem, ale Arek z kolegami też nie wiedzą, bo używaja programu, którego kodu nie mogą zweryfikować. Owszem, tym razem (może po moich skasowanych postach ;-)) w teście DS2s znajduję ślady uzasadnienia dla takiej interpretacji: mają nią być porownania z RAWami z SD14 oraz niefizyczna, bo wyższa od rzeczywistej ilości pixeli na matrycy, wartość zmierzona rozdzielczości. Zwłaszcza ten drugi argument mógłbym uznac za dość mocny, dgyby nie kilka ale. Po pierwsze, skoro standardowy program, którego w swej procedurze używają Optyczni poradził sobie z RAWami z SD14 (dcraw) a nie poradził sobie z takimi samymi plikami z DP1 i DP2s (ta sama matryca...), to znaczy, ze jest jakiś problem z implementacją algorytmu dla Foveona, lub że dane wynikowe uzyskiwane z SD14 zasadniczo różnią się od podobnych danych z sigmowych kompaktów, choć te mają identyczne matryce... Może też być tak, ze dcraw błędnie wywoływał pliki z SD14... Pogdybajmy dalej - skąd Optyczni NAGLE wzięli rawy z SD14 wywołane dcrawem, skoro testu tej lustrzanki nie ma w ich bazie danych? Ściagnęli z internetu? Skąd zatem wiedzą, że autor owych zdjęć zastosował tę samą procedurę przy robieniu fotografii i ich wolaniu, jaką oni stosują? Mamy także następne watpliwości. Imatest, któremu Optyczni bezgranicznie ufają, testuje pliki TIFF lub JPG z matryc Bayera, ktore najwięcej mierzą zieleni (50 proc. komórek), potem zaś czerwień i niebieski (po 25 prrocent), po czym to wszystko interpolują, by dać RAW. Ludzkie oko potrzebuje nadmiaru zieleni, bo tak jest skonstruowane. Foveon nie może zmierzyć "więcej" zieleni, bo każda jego komórka mierzy po rowno wszystkie trzy składowe, a dodatkowych, zielonoczułych komórek konstrukcja nie zawiera. Może więc implementacja tego typu matrycy wymusza matematyczny proces "nadbudowania" wirtualnych punktów niosących informację o dodatkowych, zielonych pixelach interpolowanych z fizycznego pomiaru? Fizjologia widzenia by na to wskazywała... I moze taki, sztucznie powiększony obraz - półprodukt jest następnie przekształcany w finalny "RAW" z aparatu, co może dawać wrażenie wyostrzenia, wszak dodaje informację nadmiarową z pixeli, których fizycznie "nie ma"? Zaś ustawienie suwaka na minus 2 to nie brak wyostrzania, tylko rozmycie obrazu dla ukrycia "niedoboru" jednej ze skladowych, gdy ten proces "wyłaczamy"? Itd, itp. Ja nie znam odpowiedzi na te pytania, Optyczni tez ich nie znaja, ale wyciągaja wnioski. Choć by to zrobic, trzeba by przeanalizować firmware aparatu, co jest raczej niewykonalne bez kodu źródłowego, lub porwać się na pracochłonną, "fotoedycyjną" analizę zdjęć (czy wyostrzanie w komputerze obrazka wywołanego na -1 albo 0 powoduje powstanie artefaktów i kiedy? Czy występują one we wszystkich kanałach, czy najpierw tylko w jedym czy dwóch? I tak dalej - czasochłonne, ale może dało by nam jakieś pojęcie o rzeczywistości...). Najzabawniejsze jest to, ze oba testy sprzetu Sigmy są najbardziej niekontrolowanymi testami w historii Optycznych - najwięcej tu odstępstw od procedury, zgadywanek i gdybań... A jednocześnie to właśnie przy tych testach redaktzorzy stawiają najbardziej fantastyczne tezy dla uzasadnienia swoich "widzeń" i potem powołuja się na to jak na prawdy objawione i potwierdzone bezspornie przy innych testach. Gdyby taką metodologię zastosowali pisząc swoje prace magisterskie, ani jeden z nich nie był by doktorem, bo na obronie magisterek za braki warsztatowe by ich uwalono. I słusznie...
4 czerwca 2010, 23:10
@Peter Apas. Z wyostrzaniem w Sigmie to jest tak, że nikt nie schodzi poniżej wartości +1 podczas obróbki w Sigma Photo Pro, taka jest prawda. Na każdym zagranicznym forum dotyczącym Sigmy, podawane optymalne wartości to +1. Nie ukrywam, że czasem stosuję +2 i nie ma efektu "halo". Idealnie wręcz oryginalny program Sigmy radzi sobie z szumami, a już nowa wersja 4.0 potrafi świetnie zniwelować szumy przy iso 1600. Zaraz pewnie ktoś to napisze, że to sztucznie naciągane. Ale ja powiem jedno, po to człowiek stworzył samochód, by nim jeździć, a Ci co chcą chodzić piechotą niech sobie chodzą. Kilka razy próbowałem otwierać RAWy Sigmy w różnych konwerterach, ale efekt był niezaciekawy. Z mojego doświadczenia z Sigmami mogę powiedzieć śmiało, że pliki RAW wręcz uwielbiają wyostrzanie i nie ma przy tym praktycznie żadnych artefaktów. Gdyby tylko Sigma zrobiła tą matrycę, ale FF to już wogóle bym nie patrzył na inne aparaty.
@Peter Apas Ja nie wystawiam moich zdjęć na konkursach, a biedronka czy cytrynek nie należą na pewno do gatunków ginących.Ani moja żona też.Więc jpegi są jak najbardziej ok.Tak jak powiedziałem.Nie popadajmy w skrajności.Jak jadę do sklepu po zgrzewkę wody mineralnej to wystarczy mi mała osobówka, a nawet rower z koszykiem.Ale ty weźmiesz dostawczaka bo potencjalnie może ci się spodobać plazma 60 cali lub komplet mebli do dużego pokoju i się nie zabierzesz hehe.
ja robie zawsze 0, tak mam w aparacie i tak mam w spp robilem sobie test, jest na forum w watku o sigmie sp1, wyglada to tak jakby wyostrzanie zaczynalo sie od 0, ale nie jestem w stanie wyostrzyc tak w ps z -1 a -2 wrecz niemozliwoscia jest wyostrzyc tak zeby wygladalo jak 0 wiec jak pisalem na forum, wyostrzanie startuje na 0, nizej trudno powiedziec co to jest ale nie mozna z tego wyviagnac szczegolow takie jakie dostaje sie na 0.. to troche mglista konkluzja ale sami sprawdzcie :) mozliwe ze 0 jest na -0.5 ;)
5 czerwca 2010, 15:19
@Lipen - de gustibus non disputandum est... W dobie analoga wielu ludzi oddawało filmy do labu i byli szczęśliwi, otrzymawszy odbitki. Ja filmy wołałem sam, odbitki w miarę możliwości także sam robiłem. Teraz, za cyfry zwyczajnie lubię bawić się RAWami - zrobienie fotki w sensie naciśnięcia spustu to dopiero połowo drogi... JPG z aparatu to jakiś tam wybór, dokonany za mnie, Jeśli mi nie będzie odpowiadał, przepadło. Nawet jeśli to ja poustawiam parametry w puszce - wszak każde ujęcie jest inne. A skoro miałbym przed każdym "strzałem" przestawiać puszkę, to wolę pobawić się Lightroomem siedząc przy biurku i popijając gorace kakao, a podczas focenia skupić się na kadrze i tych ustawieniach, które są niezbędne: AFS czy AFC, pomiar matrycowy czy spot. No ale każdy robi, jak lubi...
@Yaro - zapewne masz rację, wszak ja nic innego nie napisałem ;-)
@Sigmiarz - Ty także zapewne masz rację. Zasada działania Foveona jest na tyle odmienna od Bayera, że wyciągaznie jakichkolwiek wniosków w oparciu o doświadczenia z tym drugim rodzajem matryc, jest wróżeniem z fusów. Argument o niemożności wyostrzenia w Photoshopie fotki z poziomu -2 do poziomu fotki zrobionej na 0 jest mocny. Chyba, ze założymy, iż algorytm wyostrzający w programiku Sigmy jest o niebo lepszy od tego w PS i dedykowanych wtyczkach - wtedy być może Optyczni mają rację. Ale, parafrazując wielkiego polskiego trenera piłkarskiego: mnie się nie wydaji... ;-)
5 czerwca 2010, 16:03
@Peter Apas, dp1 długo zczytuje matrycę w celu poprawy jakości. Jeśli dp2s nie zamiera po zrobieniu zdjęcia to prawdopodobnie zrezygnowano z tej metody poprawy jakości...
Peter Apas - bardzo podobają mi się Twoje teorie. Tym bardziej, że są zupełnie nietrafione :) Ot choćby ta z Sigmą SD14. To że nie ma jej testu na naszych stronach nie znaczy, że jej nie mieliśmy w rękach. Otóż mieliśmy i mamy z niej zdjęcia tablic testowych.
Tak samo pisanie o dcraw. Sony A450 ma prawie identyczną matrycę jak A550. I mimo tego, że najnowszy dcraw 9.00 wołał bez problemów RAWy z A550, nie wywołał poprawnie żadnego z A450...
No i jeszcze o zamieraniu. DP2s ma nowszy procesor, co już samo w sobie może pozwolić na szybsze czytanie matrycy przy zachowaniu tego samego poziomu szumów - koledzy Ci to już ze dwa razy napisali, a Ty wolisz pisać swoje przydługie posty i cieszyć się swoją elokwencją. Drugie pytanie, jakie się nasuwa, dotyczy usuwania szumów przez oryginalny soft Sigmy. Dlatego ten z DP1 działał delikatnie, a ten z DP2 tak agresywnie? Może dlatego, że przyspieszyli czytanie matrycy, żeby aparat nie zamierał, a przez to zwiększyły się szumy, więc wycięli je obowiązkową redukcją. No cóż... Zamiast pomyśleć, łatwiej wykrzykiwać bzdury o tym, że inni piszą bzdury.
A wiesz, co mnie najbardziej wkurza w Twoich postach, bo zalatuje wrednym chamstwem? Ciągłe wyciąganie tytułów naukowych i używanie ich jako argumentów, czego ja NIGDY nie robiłem. Sprawa doktoratów pojawia się w Twoim co trzecim poście, przy czym nikt nigdy nie sugerował, że jesteś cwaniaczkiem bo nie masz doktoratu, co próbujesz w podły sposób insynuować. Idź kolego leczyć swoje kompleksy gdzie indziej.
5 czerwca 2010, 19:11
@Arek - nie jestem Twoim kolegą. To po pierwsze. Po drugie. Wasze doktoraty pojawiają się w moich postach, bo to TY użyłeś kiedyś tak precyzyjnego argumentu, by przeciąć którąś z dyskusji - "ja mam doktorat, więc wiem. Kropka". Było to gówniarskie, więc od tego czasu sobie na tym używam. Mało tego, to Ty, jak redaktor naczelny podjąłeś decyzję o umieszczeniu w newsach i aktualnościach informacji w stylu "KOLEJNY (podkr. moje) redaktor Optycznych z doktoratem". To Ty, nie ja, w kilku dyskusjach jako argument wymieniłeś listę uczelni, jakie pokończyli Twoi współpracownicy i jaki posiadają tytuły, jakby to miało wpływ na rozumienie przez nich zagadnień fotograficznych. Itd, itp. Jeśli nie pamiętasz, co w przeszłości pisałeś, to najpierw sprawdź, a potem krytykuj innych. Wasze "doktoranctwo" jest już przysłowiowe na wielu portalach fotograficznych, i to bynajmniej nie ja tę ideę "rozpropagowałem", tylko wy sami, wspominając o tym u progu swej działalności wszem i wobec, czy się kto pytał, czy nie. A po trzecie i najważniejsze - to co piszesz w swoim poście, te też tylko PRZYPUSZCZENIA odnośnie Sigmy, takie same, jak i przypuszczenia w teście DP1. To co ja pisałem, to z kolei moje przypuszcenia, inne od Twoich. Nie masz jakichkolwiek podstaw, by uważać, że Twoje są bardziej uprawomocnione od moich, a jeśli masz - nie zawarłeś ich w testach, zatem Twoje zapewnienia są niewiarygodne. Podobnie jest z RAWami a Sigmy SD14. Może je masz, może nie masz, może je zrobiłeś zgodnie z procedurą, może nie, może robił je kto inny. Nie mój problem. Powołujesz się jednak na coś, czego nikt w Twoim wydaniu nie widział, więc wybacz, ale sam rozumiesz... Nadal nie pokazałeś przekonywującego dowodu na to, że Sigma DP1 ma wydłużony czas sczytywania matryc. Nadal tego nie wiesz, nadal nie analizowałeś kodu firmwaru, nadal nie przeczytałeś żadnej dokumentacji technicznej tego aparatu, poza instrukcją obsługi. Nadal uważasz, ze przyśpieszenie Sigmy DP2s jest związane ze skróceniem czasu sczytywania, nie zaś z nowszym, szybszym procesorem. Nadal jesteś przekonany, ze dłuższe sczytywanie CMOSa służy mu tak, jak służu matrycą CCD. Za to wyjechałeś znowu z "cwaniaczkiem" pod adresem swojego klienta, czyli czytelnika, czyli mnie. Masz jakiś rzeczowy argument, czy wykasujesz post? Jak to jest z tym sczytywaniem? Żródła poproszę!
5 czerwca 2010, 19:28
@Arek - albo wiesz co? Nie odpowiadaj na mojego posta. Doskonale wiem, powyżej jakiego poziomu dyskusji nie jesteś w stanie się wznieść. Widać, że funkcjonowanie w polskiej rzeczywistości feudalno-naukowej już Cię wypaczyło. Szkoda. Wiem też, że w sprawie DP1 nie znajdziesz żadnego argumentu - byłem tego pewien, gdy tylko zacząłeś kasować moje "sigmiarskie" posty. Co chciałem, udowodniłem, ku chwale wszystkich "cwaniaczków". Ja mam film do zmontowania i parę innych, ważniejszych niź Twoje wyrośniete ego spraw - ot, choćby spacer z psem. Jeśli moje posty zalatują ci chamstwem, to mamy chyba trochę inne definicje chamstwa, doktorku. Dużo dobrego życzę. Szczerze. I dla mnie EOT.
Peter Apas, odpowiem. NIGDY, ale to NIGDY nie użyłem tytułu naukowego jako argumentu w dyskusji. Pisanie, że gdzieś napisałem "ja mam doktorat, więc wiem. Kropka" lub coś w tym stylu to kłamstwo. I popełniasz je z premedytacją próbując dodatkowo sugerować, że używamy tego typu argumentów notorycznie.
mam 2 pytania, może ktoś będzie wiedział: - dlaczego te kompaktowe Sigmy wchodzą takim cichcem na rynek. Niczego nie można znaleźć na ten temat, pojawia się teraz ni z tego ni z owego Sigma DP2s i nie wiadomo do końca czy jest dostępna. Dlaczego takie pytanie? Bo od informacji w lutym, często sprawdzałem czy jest już coś nowego na ten temat. Gdyby nie ten test w optyczne to byłbym nadal przekonany, że trzeba czekać do jesiennych targów
- czy sigma DP1x będzie różnić się tylko obiektywem? Czy ten aparat też już cichcem trafia do sklepów? :D
@Nivelis - chyba nie do końca uważnie śledziłeś nasze aktualności ;-)
A tak na poważnie to 29 marca pisaliśmy o dostępności DP2s na japońskim rynku, a 1 kwietnia (i nie był to żart prima aprilisowy) informowaliśmy o cenie aparatu w Polce i o tym, że tydzień później aparat miał trafić do polskich sklepów.
Z porównania specyfikacji wynika, że DP1x różni się od DP2s tylko szkłem i jak na razie nie ma informacji o tym, że trafił do sklepów
6 czerwca 2010, 19:43
Peter Apas, może po prostu podasz link do tej dyskusji gdzie Arek, lub inny z redaktorów użyli tytułu naukowego jako argumentu?
Czy może mi szanowna redakcja tak na szybko odpowiedzieć na następujące pytanie:
Wiadomo że Sigmy i foveon maja doskonały Dynamic Range. Ale z testu wynika że całkowity zakres tonalny jest gorszy niż w np 5dmk2. Czyli dla posiadacza Canona, sigma nie jest alternatywą lepszego odwzorowania obrazu pod względem DR w kategoriach bezwzględnych? Druga sprawa to wyniki Waszego testu Leica M9, według Was Dr tego aparatu jest o wiele większy niż Canona 5dmk2 czy Nikona d700. Ale inne informacje uzyskuję z innego źródła: link Tam zgadza się proporcja Canona do Nikona ale Leica już wyraźnie jest słabsza. Jak to wytłumaczycie?
MAF, dziękuję, ale gdyby inne portale źle testowały to Canon 5dmk5 i Nikon D700 wypadły by też inaczej. Tutaj jest sytuacja gdzie wymienione lustrzanki wypadają niemal identycznie w obu portalach natomiast leica M9 zupełnie inaczej. Zaznaczam że chodzi mi tylko o DR.
7 czerwca 2010, 00:25
Odnośnie Sigmy to sprawa ma się tak, że wcale nie dziwi mnie brak głębszej wiedzy praktycznej Pana Arka i innych redaktorów tutaj, bo mają do testowania masę innych sprzętów. Mi naprawdę trochę zajęło zanim dogadałem się z moją pierwszą Sigmą. Jak już pisałem, mam teraz dodatkowo Canona 5D Mk II i Sigma ma o wiele lepszy DR. I choćby nie wiem co tutaj pisano, to i tak wiem swoje. Nie wiem Panie Arku ilu was tam jest testerów, ale jest takie bardzo mądre powiedzenie, "że jak coś(ktoś) jest do wszystkiego, to jest do niczego". Czasy "złotych rączek" już dawno się skończyły i na mój gust Wasze testy powinny być takie, że jedna osoba całkowicie poświęca się jednej marce, bo wtedy potrafi wyłapać niuanse, które w chwili obecnej mogą Wam ulecieć. Kiedyś pisałem, że mój obiektyw nawet przy przysłonie f25 nadal jest ostry (ale nie najostrzejszy), to zobaczyłem w komentarzu od pana pośmiewisko, że mój obiektyw najwyraźniej łamie prawa fizyki, czy coś takiego, już dokładnie nie pamiętam. Panie Arku, niechże się pan zastanowi. Nie jestem gówniarzem, do którego można sobie taki tekst puścić. Trochę więcej pokory
yaro1, chodzi mi konkretnie o sigme dp2s, nie o lustrzankę. Taka paralaksa mi się wytworzyła bo myślałem że ja foveon to foveon, i w kompakcie będzie bić na głowę marki i inne lustra.
Mam Dp1, mam tez Canona 40D. Canonem przy dobrej, słonecznej pogodzie nie jestem w stanie zrobić takich zdjęć jak tą sigmą. Żeby przepalić zdjęcie w tej sigmie, to naprawdę trzeba się natrudzić. Byłem w marcu w Tatrach, warunki zimowe. Znajomy miał Canona 400D, ja Dp1. Wszystkie moje zdjęcia wyszły doskonale, sporo zdjęć kolegi była źle naświetlona, zazwyczaj prześwietlona. W Dp1 przy słonecznej pogodzie naprawdę niewiele da się ustawić bo na LCD niewiele widać, więc się cyka jak głupim kompaktem a efekty końcowe są zadziwiające.
holga, nie specjalnie wiem o czym piszesz. Porównanie zakresu tonalnego na RAW-ach 5D MkII i DP2s pokazuje przewagę tego ostatniego aparatu. Najobiektywniej, do porównań używać zakresu wyrażonego przez stosunek sygnału do szumu - dla dobrej jakości zdjęcia DP2s na ISO 100 ma 8.3 EV, a Canon 6.5 EV. Nawet gdy porównamy całkowitą wartość zakresu (co jest bardziej karkołomne) to Sigma ma ponad 10 EV, a Canon mniej niż 8 EV. Nasze testy całkowicie potwierdzają wysoki zakres tonalny Foveona - w naszych testach nie było aparatu, który notował w tej kategorii lepsze wyniki niż Sigma.
yaro1 - przesadzasz z tym pośmiewiskiem. Zażartowałem tylko, bo dla mnie żaden obiektyw na f/25 nie jest już ostry. Bardzo rzadko przymykam bardziej niż do f/16, bo potem jakość obrazu jest już mało akceptowalna - dyfrakcja mówi swoje. Przy f/25 wszystkie obiektywy, nawet na mocno upakowanych matrycach, ledwo przekraczają poziom 20 lpmm - a to naprawdę mało.
@sz.starczewski - ach mój błąd, bo zakładałem że oba aparaty pojawią się w tym samym czasie, a szukałem po Sigma DP1x, a powinienem sprawdzać też DP2s.
W takim razie - jest szansa, że DP1x pojawi się w tym roku i czy różnić się będzie czymś istotnym od DP1s, który od nie tak dawna jest przecież na rynku?
Czy kompaktowe Sigmy były w sklepach detalicznych możliwe do kupienia? Chodzi mi o sieciowe fotograficzne w większych miastach, albo np. Sigma Pro Centrum? Czy jest to towar jednak niszowy, bo w tej chwili widzę je tylko w sklepach internetowych?
Witam. Przeczytałem kilka razy test i ciągle odnoszę wrażenie, że ten aparat jest pomieszaniem funkcjonalności zwykłego kompaktu z b dobrą matrycą. Najbardziej prowokuje mnie szybkość tego aparatu w testach - ponieważ używałem różne kompakty i kilka lustrzanek, dawno stwierdziłem, że nic mnie tak nie irytuje jak wolne urządzenie, przez które ucieka mi okazja na ciekawe zdjęcie. Pozdrawiam
może to będzie profanacja ale mam Sigme SD10 i Nikona D700 i Fuji S3Pro - ale to co uzyskuje się z sigmy zaskakuje mnie ciągle - ktoś kto nie miał w rekach tego sprzętu nie wie co mówi - wiec dokupiłem sobie Sigme dp1s - niestety w Polsce niedostępna ale przyszła z Francji za 1150 zł - niestety nie stać mnie było dołożyć te 850 zł na DP2 - kompakt sigmy deklasuje wszystko co znam w określonym zastosowaniu (stalka 28 mm)
tu kilka zdjęć - jesli ktoś nie wierzy moge wysłac RAWy czy nawet umówić sie na piwo i dac potestować ...
pewnie ze może więcej - dużo więcej - nie jestem wirtuozem - ale np. chmury odbijające się w szklanym budynku - próbowałem nikonem i fuji - nigdy tak nie wyszły - to akurat budynek mojej firmy i 6 lat to próbowałem zrobić ale faktycznie może za slaby jestem
No, pamiętam jak swego czasu ściągnąłem sobie raw packa z DP1 ze strony Rytterfalka, po czym pobawiłem się w dedykowanym SPP i odpadłem. Od tej pory nie bardzo mogę patrzeć na inne matryce :d. Żadne tam super CCD, exmory itd. Foveon rządzi. Chciałbym tylko, żeby Sigma zapakowała go wreszcie w jakąś sensowniejszą puszkę. Choć do makro i landszaftów jak znalazł.
a moim marzeniem jest FF z Foveonem - to byłaby jazda .....
9 czerwca 2010, 14:09
@Wojteh i @jackie. Powiem Wam tylko, że każdy kto miał do czynienia z Sigmą, szczególnie lustrzanką, całkiem inaczej już patrzy na zdjęcia z matrycą bayera. Sigma ma wyśmienitą ostrość przy bardzo małej pojemności pliku. W programie SPP funkcja X3 Fill Light wymiata. Podobna funkcja w PS naprawdę nie daje takich samych efektów, ale to mogą ocenić tylko Ci, którzy mają Sigme. Pozdrawiam Sigmiarzy :-)
Mam DP1, jedzie już do mnie DP2s i powiem, że nie ma o czym gadać, zdjęcia trzeba robić, a naprawdę jest czym i warto. Szkoda się przekomarzać, trzeba Sigmę wziąć do rączki, poznać. Potem się na inną puszkę nie ma ochoty.
Jest postęp. Używam SD14 i nie miałem innej cyfry. Póki co także nie widzę bodźców do zmiany na SD15 - pewnie będzie podobnie. Jakość na niskich czułościach jest porównywalna. Skorzystały wyższe, bo na iso 800 SD14 jest słabe a u DP2s jest o niebo lepiej. Ten czarny klasyk na ISO 400, to nie widzę wcale mankamentów. Technologia ma szanse, choć mam wrażenie że dział R&D aparatów Sigmy to nieduża grupa zapaleńców oderwanych od realiów biznesowych.
mam sd14 i dp1 ... czekam na kompakta z foveonem z wymienną optyką :-)
9 sierpnia 2010, 15:10
@slimaczysko | 2010-06-02 19:23:35
"Lipen - Cała potęga tego aparatu tkwi w pliku RAW... na takich samplach widać tylko niuanse... z plikiem RAW można wyrabiać różności którym nawet najlepszy kompakt Canona nie podoła !!!
A jeżeli stwierdzisz że w pliku RAW też nie widzisz różnicy to po prostu nie jest sprzęt dla Ciebie :)"
Jeżeli nie wiesz, co to jest CHDK i do czego służy, to internet nie jest medium dla Ciebie. Kompakty Canona również :)
Dla zainteresowanych
CHDK czyli Canon Hack Development Kit (proszę się nie niepokoić nazwą) to nakładka na system operacyjny wybranych aparatów Canon. Więcej tutaj: link
Moje wrażenia
W połowie 2008 roku zakupiłem KM A200 "bo to dobry aparat dla rozwijającego się amatora". Chciałem pobawić się w wywoływanie RAW oraz zdobyć jakąś praktykę z trybami manualnymi (w szczególności przesłona). Aparat bardzo mi się spodobał, zdjęcia wydawały mi się ostre i do tego jeszcze zabawa z RAW (lubię obróbkę grafiki i zbliżone zagadnienia). Ale kilka miesięcy później kupiłem (używanego) Canona A710 IS. Myślałem, że to będzie "zapasowy" aparat. Przekonywałem się do niego coraz bardziej (lżejszy i poręczniejszy), zainstalowałem CHDK i zrozumiałem, że... niepotrzebnie kupiłem KM A200.
Po zainstalowaniu (to za duże słowo - CHDK jest wgrywany na kartę pamięci - nie wprowadza trwałych zmian do oprogramowania w aparacie) dystrybucji CHDK o nazwie StereoData Maker (tak, tu są dobrze zorganizowane dystrybucje, a nie jakaś nieprzyjazna dla końcowego użytkownika "rzeźba") uzyskałem: - możliwość robienia RAW - możliwość używania zooma podczas filmowania - możliwość wyświetlania histogramu na żywo - możliwość ustawiania przesłony w przedziale 2.8 - 16(!) dla całego zakresu ogniskowych - możliwość przeprowadzania testów wydajności kart pamięci z poziomu aparatu
To tylko wycinek. A przecież dodatkowe opcje są zależne od konkretnej dystrybucji.
luluk - No dobra... fajna sprawa...Masz RAW, masz histogram na żywo i kilka innych opcji... i co z tego, co to ma do rzeczy ??? Rozmowa tyczy się jakości obrazu a ten Canon nie może się z sigmą równać...
Jak już pisałem... jeżeli komuś zależy bardziej na uniwersalności aparatu to nigdy nie kupi Sigmy... Ja też nie kupiłem... wybrałem Samsunga EX-1 bo jest bardziej uniwersalny... a do jakości obrazu mam Fuji S5pro...
Jeżeli ktoś kto nie widział żadnego pliku raw z fevona rozpisuje się o braku przewagi nad jego kompaktem za 400zł to jest śmieszny... Bo na jakiej podstawie może tak stwierdzić??
Komentuja na NIE glownie CI, ktorzy Sigmy w reku nie mieli alob mieli i nie potrafili jej obslugiwac. Foevon jest dla pewnej grupy ludzi, do ktorej i ja sie zaliczam, mialem chyba wszystkie puszki swiata i to co potrafi zrobic soft Sigmy z Rawem to mistrzostwo swiata, z jednego pliku 4 rozne rodzaje obrobki i kazdy mi sie podoba, tego to nawet moj S3 Pro nie da rady zrobic. AMEN
Ja czekam na DP1X (juz niedlugo bedzie w dystrybucji i wiem to od pana Kazuoto Yamaki bezposrednio), oraz na SD15 w normalniejszej cenie, w miedzy czasie ciesze sie uzytkowaniem DP1S, DP2, SD14 oraz S3 Pro, zdradzilem dobrego Canona 5D i DSa dla tych zabawek
pozdroofka
17 października 2010, 19:44
@slimaczysko Zwróciłem jedynie uwagę na to, że kompaktami Canona da się rejestrować RAW (wskazałem na aplikację, która to umożliwia) oraz odniosłem się do Minolty A200.
Na temat jakości optyki i RAW z Sigmy dp2s względem Canona A710 IS nie wypowiadałem się. Ale od razu mówię, że w obu tych dziedzinach przewaga Sigmy jest bezdyskusyjna.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
do wad brak stabilizacji...
daj spokój.... to nie fuji big zoom..
bardzo ciekawy test, zaskoczony dr-em, miałem wrażenie że jest większy.
Rozpiętość tonalna miażdzy popularną konkurencję. Wolę 5Mpix z dobrym DR niż 18Mpix mocno naciągane. W mojej amatorskiej fotografii robię odbitki głównie 13x18, czasem 20x30. Proszę pokazać mi zdjęcia wykonane przykładowo Canonem 7D z pięknym nieprzepalonym niebem z ładnymi chmurkami bez przepału i detalami w cieniach na czarnym budynku. Czekam na Sigmę SD15, jestem cierpliwy. Do tego szkiełko 10-20, stałeczki 30 i 180 makro. Tym sprzętem jak widać da się zrobić zdjęcie górnika w stroju galowym w słoneczny dzień (przykład z książki "Sztuka fotografowania" A. Mroczek).
Errata. "O fotografowaniu" A. Mroczek.
Czy ktoś może napisać co to są darki i dlaczego wymieniono je jako wadę? Nie wiem skąd informację o cenie 3000 zł. Sugerowana cena na ten model to około 2200 zł, sądzę, że po prostu większość sklepów ma ten model w ofercie i chyba nie wierzy, że ktoś go może kupić :) Przy cenie 2000 zł pozycja z takimi zaletami wydaje się być atrakcyjna. Może to nie leica ale jakość jest...
Darki to tzw. "ciemna klatka". Wykonując zdjęcie na długim czasie ekspozycji, aparat po jej wykonaniu zamiera jeszcze raz na tak samo długi czas, podczas którego wykonuje "zdjęcie" bez dopływu światła do matrycy. Potem od pierwszego zdjęcia odejmuje drugie. Proces, sam w sobie jest fajny, bo często polepsza wygląd zdjęcia - tyle, że nie zawsze chcemy, żeby aparat zrobił go za nas. Pewne rzeczy samemu można zrobić lepiej. Dlatego brak możliwości wyłączenia tej opcji jest wadą. Zawsze krytykujemy ograniczenie możliwości fotografa przez aparat.
Jak to wytłumaczyć, że w Sigma sklepie nadal nie ma tego aparatu, a inne sklepy podobno go oferują? O co tu chodzi?
jak będzie kosztował 999 jak dp1 to go sobie kupię jako taki do kieszeni. Czy można go wykorzystać w ten sposób, że ustawiam na stałe manualnie ostrzenie 3m i f5.6 i robię kolejne zdjęcia. Włączam aparat i pamięta te ustawienia? Pewnie nie...
Marian - czekaliśmy na tłumaczenie instrukcji. DP2s jest już dostępna.
lumiks, rzeczywiście już się aparat pojawił, ale ceny nie widzę, czym oślepł, czy dopiero cena się pojawi? A jeśli tak, to kiedy się pojawi?
@subiluru - w trybie ręcznego ostrzenia, aparat ustawia ostrość adekwatnie do tego w jakiej pozycji jest pokrętło do ręcznej regulacji ostrości. Jeśli nie poruszysz pokrętłem to przy ponownym włączeniu aparatu poprzednie ustawienie będzie zachowane.
Można już wykonywać następne zdjęcia podczas gdy poprzednie jeszcze się zapisują. Tego oczekiwałem. Powoli ten sprzęt zaczyna się nadawać do reportażu. Mam nadzieję, że DP1x też będzie miała tę cechę. Manualne ostrzenie przy pomocy pokrętła ma w niej większy sens ze względu na krótszą ogniskową i większą głębię ostrości. W ogóle DP1 jest bardziej uniwersalnym aparatem. Jeszcze tylko ten wizjer optyczny …, a właściwie jego brak. Niechby chociaż w FV-11 pojawiły się ramki do korekty paralaksy, a jeszcze lepiej gdyby dało się go pochylić. Takie rozwiązanie jest stosowane przy szerokokątnych kamerach wielkoformatowych.
roznica miedzy dp2 a dp2s w jakosci zdjec nie ma, jest szybszy af podobno.. ale cena mniejsza o 600pln bez s, wizjer to rzeczywiscie problem, ale jest sd15 ... tzn. bedzie :/
Dobra, już znalazłem cenę.
Gdyby cena była taka jak za DP1, to ja kupuję od razu. Czy Sigma byłaby w stanie zaspokoić popyt na ten aparat w cenie 999 zł?
Rozdział 5, ostatnie zdanie: "...odpowiada prawdziwemu braku wyostrzania."
Chyba raczej powinno być "brakowi wyostrzania"
Ciekawy test. Tak na goraco - w teście Sigmy DP1 przeczytaliśmy, że po wykonaniu zdjecia aparat zamiera, by podczas tej przerwy dokonać "wydłużonego sczytywania matrycy", co miało zaowocować ładnym obrazkiem... DP2s ma tę samą matryce, jej własności pod wzgledem generowanego obrazka zostały ocenione tak samo, a zamierania nie ma... O co chodzi? Jakaś nowa technologia, czy w poprzednim teście autorów poniosła ułańska fantazaja przy interpretowaniu zjawisk, których istoty wyraźnie nie rozumieli? Tak pytam, bo kiedy kilkukrotnie poruszałem tę kwestię wcześniej, wątpiąc w prawdziwość przesłanek, na których Optyczni oparli swoje wniski, moje posty były kasowane... Teraz chyba nikt mi nie zarzuci, ze robię OT? ;-)
Wyobraźcie sobie taki aparat w systemie micro 4/3. Matryca Foevon o świetnym DR, solidna budowa, ale za to:
- wymienna optyka micro43, wybór od rybiego oka, ultraszerokiego kąta do tele
- szybki AF a la Panas GF1 czy Olek EPL1
- dołączany świetny wizjer elektroniczny a la Olkowy EVF
Dlaczego Sigma nie włączy się w sojusz Olka z Panasem?
Matryce ma podobnych rozmiarów (crop x1,7 vs. crop x2).
@filozof - dzięki za zwrócenie uwagi. Już poprawione.
Dlaczego w teście nie ma ani słowa na temat pojawiających się przebarwień zielonego koloru w RAW-ach?
Pojawiają się już wyraźnie od ISO 400.
Jeśli to aparat adresowany do zaawansowanych amatorów, to moim zdaniem będzie to poważne ograniczenie użyteczności tego formatu do ISO 50-200.
Kolego flash uprzedziłeś mnie z pytaniem :) Choć w/g mnie naprawdę zaczynają dokuczać "dopiero" od ISO-1600.
Dzięki za test. IMO w stosunku do DP1 wielkich zmian nie ma (poza obiektywem oczywiście) co jest irytujące biorąc pod uwagę mnogość modeli serii DP.
------
Wrzućcie test na LensTip.com, podbije Wam popularność na sigmowych forach (dpreview).
Za tą cenę niewielu go kupi. Tym bardziej, że można w cenie ok 1500pln dostać niezłe kompakty z rozsądnym zakresem ogniskowych i stosunkowo jasnym obiektywem.A jakoś nie widzę różnicy w zdjęciach między tym sprzętem,a wyższej klasy, ale tańszymi kompaktami Canona. No i te drugie mają zoom.Co myślę to rzekłem, ale wiem, że mam rację:)
Lipen - Cała potęga tego aparatu tkwi w pliku RAW... na takich samplach widać tylko niuanse... z plikiem RAW można wyrabiać różności którym nawet najlepszy kompakt Canona nie podoła !!!
A jeżeli stwierdzisz że w pliku RAW też nie widzisz różnicy to po prostu nie jest sprzęt dla Ciebie :)
Pozdrawiam
slimaczysko, dopóki software działa, on ma złe dni, lubi się wywalać, np. na iso 800 :}
inne wywolywarki nie robią tak dobrze jak sigma photo pro.. więc pozostają restarty, bo trochę pomagają,
peter apas, w sigma dp1 byl true, w dp2 jest true II..
@Sigmiarz - ja to wiem. Chciałbym się tylko dowiedzieć, czy redaktory Optyczne wiedzą ;-)
@slimaczysko Jeżeli tylko z tego powodu mam kupić to ustrojstwo to dziękuję.Znajdę coś bardziej funkcjonalnego w niższej cenie:)
@flash i avalon - Sigma Photo Pro od ISO 400 odszumia RAW-y (i licho wie co jeszcze), więc ciężko stwierdzić, czy te zielone przebarwienia są cechą charakterystyczną RAW-ów czy są winą programu wywołującego. Gdybyśmy mieli możliwość wywołania RAW-ów dcrawem to można byłoby coś więcej powiedzieć.
Lipen - No jeżeli nad jakość obrazu stawiasz funkcjonalność i wielozadaniowość to faktycznie nie jest sprzęt dla Ciebie... Po za tym Sigma od początku mówiła że w serii DP stawia przede wszystkim na jakość obrazu...
"Sam przebieg MTF też nie pokazuje wyskoku wartości poza poziom 1.0. Jednak rzut okiem na to, co dzieje się powyżej częstotliwości Nyquista pokazuje, że na 100% mamy do czynienia z procesem wyostrzającym." - (JPG, wyostrzanie -1). Panie drogi redaktorze, co się dzieje powyżej częstotliwości Nyquista, że ma Pan 100% pewność, że wystąpił proces wyostrzający?
Kolorki jakieś takie chłodne...
@slimaczysko Przepraszam, zapomniałem dodać ,że podobnej jakości, ale do tego bardziej funkcjonalny.A ten RAW to jakiś fetysz czy co?
Lipen - Uwierz mi że żaden kompakt nie ma nawet podobnej jakości zdjęć do DP1 - DP2... Wszystko zależy do czego ten aparat ma komuś służyć... A co do RAW to nie żaden fetysz , osobiście pracuje tylko w tym formacie bo to dla mnie jedyny słuszny format w zdjęciach przeznaczonych do jakiejkolwiek obróbki... o JPG jako formacie surówki zapomniałem już bardzo dawno temu...
Sigma rządzi. A kolejny test z bzdurnymi nic nie mówiącymi cyferkami jest na nic. I znowu te jpg. Sd9 nawet nie miała takiej możliwości. Kto poznał ten system patrzy na takie testy z przymrużeniem oka.
Brakuje tylko ...bagnetu m4/3 i bylby pelny skces.
ilDottore | 2010-06-02 21:41:45.......Kolorki jakieś takie chłodne...
Bo pewnie ustawili na znow jakies pokretla na minus 4
Ogólnie to świetny sprzęt, można pogodzić się ze wszystkimi mankamentami łącznie z dość wysoką ceną. Jedynym powodem dla którego go nie kupię jest brak trybu makro, z którego korzystam często. Min odległość 30cm to w buty wsadzić. Dlaczego poskąpili tego trybu??
A ja nie widzę specjalnej przewagi tej matrycy. Proponuję zmniejszyć zdjęcie 18mp do 4.6, zobacyzcie, co będzie wyglądało lepiej... Szczególnie na wyższych czułościach :]
To tak jak z teoriami, że pełna klatka jest do bani bo bez dobrych szkieł jest mydło, szczególnie w rogach... Bajer polega na tym, że jak z 24mp zmniejszymy obraz do 12mp to obraz będzie nieporównywalnie lepszej jakości, niż gydby powstał od razu na mniejszej matrycy.
lennykrawiec - A czytałeś cały test czy tylko pooglądałeś kiepskie sample w podsumowaniu ?? Ponieważ szumy to nie wszystko co należałoby oceniać w tym aparacie... pod względem ostrości zdjęć też nie ma się czego wstydzić ale prawdziwą przewagą tej matrycy nad innymi jest zakres tonalny... na prawdę ciężko coś przepalić tym aparatem...
@lipen - RAW to nie fetysz. To jedyny rozsądny sposób zapisu plików w puszce do późniejszej obróbki, o ile nie ograniczasz się do wydruku pocztówek prosto z puszki - wtedy jpg w wielu przypadkac wystarczy.
@lennykrawiec - jeśli sugerujesz się zdjęciami testowymi na Optycznych, możesz mieć takie wrażenie. Pamiętaj tylko, że oni nie są fotografami i testują jedynie pewne mierzalne wartości obiektywów i matryc. Dla nich celem jest zmierzenie, ile linii na milimetr rejestruje urządzenie. Dla fotografa celem jest zrobienie zdjęcia, uchwycenie konkretnego tematu w konkretnej sytuacji w zaplanowany sposób, opowiedzenie jakiejś historii lub pokazanie emocji. Aparat jest tylko narzędziem. Puszki z matrycą FOveon to specyficzne narzędzie - w wielu przypadkach (fotografia sportowa, reportaż, street) nie sprawdzą się lepiej, niż inne puchy, moze nawet jakoś cię ograniczą (wolne, mały crop). W innych - portret, macro, still live, czasem landscape - sprawdzą się lepiej, niż inne puszki i wtedy zobaczysz, ze jednak dają więcej szczegółów w kolorach, niż cokolwiek z matrycą Bayera, nawet po downscalingu...
Wczoraj mój przyjaciel przysłał mi swoje zdjęcia z ostatniej wyprawy naukowej na Madagaskar. Piękne! Robione macro z ringflashem. Gdyby miał Foveona, były by jeszcze piękniejsze. Choć z Pentaxa i tak wyszły lepiej, niz to z wykresów na Optycznych by wynikało ;-)
Ja tam używam i RAW-ów i Jpg-ów.Zdjęcia dzieciaków na plaży,czy motylka na kwiatku mogą być w jpg bo nie na każdym mi tak zależy, a wychodzą całkiem, całkiem.Z RAW można więcej wyciągnąć, szczególnie gdy fotka jest niedoświetlona, prześwietlona, czyma nie taki balans bieli..Tu jpg nie ma szans.Ale nie popadam w skrajności.Używam obu zapisów.
Lipen, niby masz rację, ale gdy ja idę na spacer z psem i mam ze sobą aparat to nigdy nie wiem, czy robal, który mnie zaintersował i któremu pstryknąłem kilka fotek nie okaże się jakimś ginącym gatunkiem (sprawdzam to znacznie później, korzystając z kluczy do oznaczania, bo na robalach szczególnie się nie znam), którego fotkę sprzedam do magazynu ekologicznego za kilka miesięcy, więc zawsze focę w RAW. Zdarzało mi się czasem w poczatkach ery cyfrowej, że fociłem JPG a potem się okazało, że fotka wchodzi na jedynkę do gazety i jest potrzebna jak najlepsza jakość. Oczywiście, JPG też da radę (jeśli już, to domyślnie największy i najlepsza jakość), ale jednak gdy musisz to obrabiać, zmieniać kompresję do wysyłki, skalować... z JPG jakość ucieka jak woda z wałów. Nigdy nie wiem, czy portret, jaki robię synkowi nie trafi za pół roku na jakiś konkurs portreciarski? Jeśli tak, wolę mieć RAW, bo potrzebuję innych parametrów do wydruku pocztówkowej pamiątki, którą posyłam dziadkom, innych zaś, gdy drukuję A3 mono na panel konkursowy... Przy dzisiejszyc cenach twardzieli archiwizacja wyselekcjonowanych RAWów to naprawdę nie jest kosztowne przedsięwzięcie...
No i nadal nie ma odniesienia do kwestii czasu sczytywania matrycy w nowym dziecku Sigmy. To ważna sprawa, dotyczy wszak - jak twierdzą Panowie Olech i Mularczyk w teście DP1 - kwestii profesjonalizmu przy projektowaniu sprzętu. Redaktorzy, prosze o wypowiedź w tej sprawie, bo inaczej będę się czuł uprawniony do głoszenia wszem i wobec, że testy na Optyczne.pl są, przynajmniej częściowo, wyssane z "brudnych, dziennikarskich paluchów". Czego tolerować nie powinniśmy... ;-)
Peter Apas:
>>w teście Sigmy DP1 przeczytaliśmy, że po wykonaniu zdjecia aparat zamiera, by podczas tej przerwy >>dokonać "wydłużonego sczytywania matrycy", co miało zaowocować ładnym obrazkiem... DP2s ma tę >>samą matryce, jej własności pod wzgledem generowanego obrazka zostały ocenione tak samo, a >>zamierania nie ma... O co chodzi? Jakaś nowa technologia(...)?
sigmiarz:
>>peter apas, w sigma dp1 byl true, w dp2 jest true II..
@Peter Apas - czytaj posty innych ;-)
@Tea - to raczej Ty przeczytaj test DP1. Optyczni w nim doszli do wniosku, ze po wykonaniu zdjęcia aparat ów zamiera, co jest związane z wydłużonym czasem sczytywania matrycy w celu poprawy jakości zdjęcia. Była to OCZYWISTA BZDURA, co wytykalem autortom tamtego tekstu (pp. Mularczyk i Olech) przy różnych okazjach kilkukrotnie. KAŻDY mój post, związany z tym tematem był kasowany. Jest dla mnie - i kazdego, kto potrafi czytać i myśleć - oczywiste, że "zamieranie" DP1 po wykonaniu zdjęcia jest związane z obróbką sygnału z matrycy przez dość wolny procesor. Wyniki testu DP2s to potwierdzają - gdyby matryca była sczytywana przez dłuższy czas, aparat nie byłby w stanie wyknać kolejnego zdjęcia, niezależnie od tego, jak szybki jest w nim procesor.
Zatem Optyczni w teście DP1 zamieścili bajkę wyssaną z palucha, co nijak się ma do ciągłych deklaracji przez nich składanych o profesjonaliźmie, doktoratach, przemyślanej na wskroś metodologii najlepszej na świecie. Malo tego, powoływali się na ów błędny test przy obronie swoich racji w innych testach, gdzie czytelnicy krytykowali "odkrycia" redaktorów.
Zależy mi na opinii Nadredaktorów z kilku przyczyn. Jedną z nich jest określanie (publicznie) czytelników mających odmienne zdanie niż Optyczni epitetami typu "cwaniaczek" - czego nie toleruję, bo tak mnie wychowano. Kolejnym jest wrodzona niechęć do dyskusji a'la Arek Olech, doktor, ktora polega na kasowaniu postów, w których padają opinie odmienne od jego i do tego uprawomocnione dowodam czy mocnymi przesłankamii. Czekalem na test DP2s, by powrócić do tematu bez narażania się na zarzut OT - wszak DP2s to następca DP1 i konstrukcja nadel zbliżona. Czekałem, by usłyszeć przekonujący dowód, ze pp Olech i Mularczyk się w teście DP1 nie pomylili, lub deklarację, że się pmylili i że czegos ich to na przyszłość nauczy...
KOlego TEa - czy teraz jaśniej?
I jeszcze jedno - czemu się czepiam? Ano z tego powodu, ze skoro w tym jednym, konkretnym teście, z kilku możliwych i prawodopodobnych przyczyn takiego a nie innego zachowania aparatu (zamieranie), autorzy wybrali to najmniej - jeśli nie liczyć opetania złym duchem ;-) - prawdopodobne, zakładajac zapewne, ze czytują ich kretyni; to jak traktować inne, kontrowersyjne i niezgodne z doświadczeniami użytkowników rewelacje? Skoro redaktorom - doktorom zamieranie kompaktu "napędzanego'' matrycą CMOS (Foveon jest wykonany w tej technologii) kojarzyło sie z zamieraniem w celu wydłużenia czasu sczytywania przetworników CCD stosowanych w profesjonalnej astrofotografii tylko z tego powodu, ze uzyskali z aparatu ładny obrazek - to znaczy, ze we wszystkich pozostałych testach wytłumaczenie czy interpretacja kazdego innego zjawiska, którego nie są w stanie zmierzyć Imatestem może być bajka o złym smoku. Jest to o tyle zdumiewające, ze nie trzeba być doktorem z PAN by doczytać, ze matrycom wykonanym w technologii CMOS długie sczytywanie nie służy, pogarszając wręcz jakość uzyskanych z przetwornika danych?
Jak mam zatem traktować rewelacje optycznych, że aparat wyostrza, choć tego nie widać? Bo oni WIEDZĄ? Skąd mam wiedzieć, że wyniki z Imatestu, ktoremu tak bardzo ufają, nie sa obarczone błędem ich metodologii pomiaru, lenistwa lub przekonania, ze cokolwiek napiszą, ciemny lud i tak kupi? Wszak u nich nawet brokat na twarzy modelki może w martwe pixele wyewoluować, CMOS staje się CCD a wolny procesor awansuje do rangi profesjonalnych narzędzi astrofotograficznych? A jak ktoś na to grzecznie zwraca doktorom uwagę, to się dowiaduje, że jest małym cwaniaczkiem, nie zna się, nie ma doktoratu i jego post trafia do kosza...
Zatem, oberredaktorzy - bedzie reakcja? Czy może testujecie w pocie czoła drugą partię kompaktów na Karaibach i nie macie czasu? ;-)
Peter Apas, taka specyfika portalu. Dlatego od dawna powtarzam - testy szkieł to jedno, testy korpusów to osobna kwestia.
Ja głęboko wierzę, że technologia Foevona będzie rozwijana. W tej postaci nie ma sensu, ale potencjał jest w tym ogromny.
Peter Apas:masz rację w tym ostatnim poście. Mi się już nawet nie chce komentować "Arka", takie brednie czasem wypisuje. Tu powtórzył brednie, że dla RAWów Sigmy -2 to stan zerowy. Nie wiem, czy ten Pan Arek jest tak zadufany w sobie czy co? Nie potrafi otworzyć oczu?
Wracając do Sigmy, to czekam z niecierpliwością na SD15, w tej chwili męczę Canona 5D Mark II, ale bardziej jestem zadowolony z Sigmy.
@Yaro1 - jak to jest z wyostrzaniem w Sigmie nie wiem, ale Arek z kolegami też nie wiedzą, bo używaja programu, którego kodu nie mogą zweryfikować. Owszem, tym razem (może po moich skasowanych postach ;-)) w teście DS2s znajduję ślady uzasadnienia dla takiej interpretacji: mają nią być porownania z RAWami z SD14 oraz niefizyczna, bo wyższa od rzeczywistej ilości pixeli na matrycy, wartość zmierzona rozdzielczości.
Zwłaszcza ten drugi argument mógłbym uznac za dość mocny, dgyby nie kilka ale. Po pierwsze, skoro standardowy program, którego w swej procedurze używają Optyczni poradził sobie z RAWami z SD14 (dcraw) a nie poradził sobie z takimi samymi plikami z DP1 i DP2s (ta sama matryca...), to znaczy, ze jest jakiś problem z implementacją algorytmu dla Foveona, lub że dane wynikowe uzyskiwane z SD14 zasadniczo różnią się od podobnych danych z sigmowych kompaktów, choć te mają identyczne matryce... Może też być tak, ze dcraw błędnie wywoływał pliki z SD14... Pogdybajmy dalej - skąd Optyczni NAGLE wzięli rawy z SD14 wywołane dcrawem, skoro testu tej lustrzanki nie ma w ich bazie danych? Ściagnęli z internetu? Skąd zatem wiedzą, że autor owych zdjęć zastosował tę samą procedurę przy robieniu fotografii i ich wolaniu, jaką oni stosują?
Mamy także następne watpliwości. Imatest, któremu Optyczni bezgranicznie ufają, testuje pliki TIFF lub JPG z matryc Bayera, ktore najwięcej mierzą zieleni (50 proc. komórek), potem zaś czerwień i niebieski (po 25 prrocent), po czym to wszystko interpolują, by dać RAW. Ludzkie oko potrzebuje nadmiaru zieleni, bo tak jest skonstruowane. Foveon nie może zmierzyć "więcej" zieleni, bo każda jego komórka mierzy po rowno wszystkie trzy składowe, a dodatkowych, zielonoczułych komórek konstrukcja nie zawiera. Może więc implementacja tego typu matrycy wymusza matematyczny proces "nadbudowania" wirtualnych punktów niosących informację o dodatkowych, zielonych pixelach interpolowanych z fizycznego pomiaru? Fizjologia widzenia by na to wskazywała... I moze taki, sztucznie powiększony obraz - półprodukt jest następnie przekształcany w finalny "RAW" z aparatu, co może dawać wrażenie wyostrzenia, wszak dodaje informację nadmiarową z pixeli, których fizycznie "nie ma"? Zaś ustawienie suwaka na minus 2 to nie brak wyostrzania, tylko rozmycie obrazu dla ukrycia "niedoboru" jednej ze skladowych, gdy ten proces "wyłaczamy"? Itd, itp.
Ja nie znam odpowiedzi na te pytania, Optyczni tez ich nie znaja, ale wyciągaja wnioski. Choć by to zrobic, trzeba by przeanalizować firmware aparatu, co jest raczej niewykonalne bez kodu źródłowego, lub porwać się na pracochłonną, "fotoedycyjną" analizę zdjęć (czy wyostrzanie w komputerze obrazka wywołanego na -1 albo 0 powoduje powstanie artefaktów i kiedy? Czy występują one we wszystkich kanałach, czy najpierw tylko w jedym czy dwóch? I tak dalej - czasochłonne, ale może dało by nam jakieś pojęcie o rzeczywistości...).
Najzabawniejsze jest to, ze oba testy sprzetu Sigmy są najbardziej niekontrolowanymi testami w historii Optycznych - najwięcej tu odstępstw od procedury, zgadywanek i gdybań... A jednocześnie to właśnie przy tych testach redaktzorzy stawiają najbardziej fantastyczne tezy dla uzasadnienia swoich "widzeń" i potem powołuja się na to jak na prawdy objawione i potwierdzone bezspornie przy innych testach. Gdyby taką metodologię zastosowali pisząc swoje prace magisterskie, ani jeden z nich nie był by doktorem, bo na obronie magisterek za braki warsztatowe by ich uwalono. I słusznie...
@Peter Apas. Z wyostrzaniem w Sigmie to jest tak, że nikt nie schodzi poniżej wartości +1 podczas obróbki w Sigma Photo Pro, taka jest prawda. Na każdym zagranicznym forum dotyczącym Sigmy, podawane optymalne wartości to +1. Nie ukrywam, że czasem stosuję +2 i nie ma efektu "halo". Idealnie wręcz oryginalny program Sigmy radzi sobie z szumami, a już nowa wersja 4.0 potrafi świetnie zniwelować szumy przy iso 1600. Zaraz pewnie ktoś to napisze, że to sztucznie naciągane. Ale ja powiem jedno, po to człowiek stworzył samochód, by nim jeździć, a Ci co chcą chodzić piechotą niech sobie chodzą. Kilka razy próbowałem otwierać RAWy Sigmy w różnych konwerterach, ale efekt był niezaciekawy. Z mojego doświadczenia z Sigmami mogę powiedzieć śmiało, że pliki RAW wręcz uwielbiają wyostrzanie i nie ma przy tym praktycznie żadnych artefaktów. Gdyby tylko Sigma zrobiła tą matrycę, ale FF to już wogóle bym nie patrzył na inne aparaty.
@Peter Apas Ja nie wystawiam moich zdjęć na konkursach, a biedronka czy cytrynek nie należą na pewno do gatunków ginących.Ani moja żona też.Więc jpegi są jak najbardziej ok.Tak jak powiedziałem.Nie popadajmy w skrajności.Jak jadę do sklepu po zgrzewkę wody mineralnej to wystarczy mi mała osobówka, a nawet rower z koszykiem.Ale ty weźmiesz dostawczaka bo potencjalnie może ci się spodobać plazma 60 cali lub komplet mebli do dużego pokoju i się nie zabierzesz hehe.
ja robie zawsze 0, tak mam w aparacie i tak mam w spp
robilem sobie test, jest na forum w watku o sigmie sp1,
wyglada to tak jakby wyostrzanie zaczynalo sie od 0,
ale nie jestem w stanie wyostrzyc tak w ps z -1
a -2 wrecz niemozliwoscia jest wyostrzyc tak zeby wygladalo jak 0
wiec jak pisalem na forum, wyostrzanie startuje na 0, nizej
trudno powiedziec co to jest ale nie mozna z tego wyviagnac
szczegolow takie jakie dostaje sie na 0.. to troche mglista konkluzja
ale sami sprawdzcie :) mozliwe ze 0 jest na -0.5 ;)
@Lipen - de gustibus non disputandum est... W dobie analoga wielu ludzi oddawało filmy do labu i byli szczęśliwi, otrzymawszy odbitki. Ja filmy wołałem sam, odbitki w miarę możliwości także sam robiłem. Teraz, za cyfry zwyczajnie lubię bawić się RAWami - zrobienie fotki w sensie naciśnięcia spustu to dopiero połowo drogi... JPG z aparatu to jakiś tam wybór, dokonany za mnie, Jeśli mi nie będzie odpowiadał, przepadło. Nawet jeśli to ja poustawiam parametry w puszce - wszak każde ujęcie jest inne. A skoro miałbym przed każdym "strzałem" przestawiać puszkę, to wolę pobawić się Lightroomem siedząc przy biurku i popijając gorace kakao, a podczas focenia skupić się na kadrze i tych ustawieniach, które są niezbędne: AFS czy AFC, pomiar matrycowy czy spot. No ale każdy robi, jak lubi...
@Yaro - zapewne masz rację, wszak ja nic innego nie napisałem ;-)
@Sigmiarz - Ty także zapewne masz rację. Zasada działania Foveona jest na tyle odmienna od Bayera, że wyciągaznie jakichkolwiek wniosków w oparciu o doświadczenia z tym drugim rodzajem matryc, jest wróżeniem z fusów. Argument o niemożności wyostrzenia w Photoshopie fotki z poziomu -2 do poziomu fotki zrobionej na 0 jest mocny. Chyba, ze założymy, iż algorytm wyostrzający w programiku Sigmy jest o niebo lepszy od tego w PS i dedykowanych wtyczkach - wtedy być może Optyczni mają rację. Ale, parafrazując wielkiego polskiego trenera piłkarskiego: mnie się nie wydaji... ;-)
@Peter Apas, dp1 długo zczytuje matrycę w celu poprawy jakości. Jeśli dp2s nie zamiera po zrobieniu zdjęcia to prawdopodobnie zrezygnowano z tej metody poprawy jakości...
;-)
Peter Apas - bardzo podobają mi się Twoje teorie. Tym bardziej, że są zupełnie nietrafione :) Ot choćby ta z Sigmą SD14. To że nie ma jej testu na naszych stronach nie znaczy, że jej nie mieliśmy w rękach. Otóż mieliśmy i mamy z niej zdjęcia tablic testowych.
Tak samo pisanie o dcraw. Sony A450 ma prawie identyczną matrycę jak A550. I mimo tego, że najnowszy dcraw 9.00 wołał bez problemów RAWy z A550, nie wywołał poprawnie żadnego z A450...
No i jeszcze o zamieraniu. DP2s ma nowszy procesor, co już samo w sobie może pozwolić na szybsze czytanie matrycy przy zachowaniu tego samego poziomu szumów - koledzy Ci to już ze dwa razy napisali, a Ty wolisz pisać swoje przydługie posty i cieszyć się swoją elokwencją. Drugie pytanie, jakie się nasuwa, dotyczy usuwania szumów przez oryginalny soft Sigmy. Dlatego ten z DP1 działał delikatnie, a ten z DP2 tak agresywnie? Może dlatego, że przyspieszyli czytanie matrycy, żeby aparat nie zamierał, a przez to zwiększyły się szumy, więc wycięli je obowiązkową redukcją. No cóż... Zamiast pomyśleć, łatwiej wykrzykiwać bzdury o tym, że inni piszą bzdury.
A wiesz, co mnie najbardziej wkurza w Twoich postach, bo zalatuje wrednym chamstwem? Ciągłe wyciąganie tytułów naukowych i używanie ich jako argumentów, czego ja NIGDY nie robiłem. Sprawa doktoratów pojawia się w Twoim co trzecim poście, przy czym nikt nigdy nie sugerował, że jesteś cwaniaczkiem bo nie masz doktoratu, co próbujesz w podły sposób insynuować. Idź kolego leczyć swoje kompleksy gdzie indziej.
@Arek - nie jestem Twoim kolegą. To po pierwsze. Po drugie. Wasze doktoraty pojawiają się w moich postach, bo to TY użyłeś kiedyś tak precyzyjnego argumentu, by przeciąć którąś z dyskusji - "ja mam doktorat, więc wiem. Kropka". Było to gówniarskie, więc od tego czasu sobie na tym używam. Mało tego, to Ty, jak redaktor naczelny podjąłeś decyzję o umieszczeniu w newsach i aktualnościach informacji w stylu "KOLEJNY (podkr. moje) redaktor Optycznych z doktoratem". To Ty, nie ja, w kilku dyskusjach jako argument wymieniłeś listę uczelni, jakie pokończyli Twoi współpracownicy i jaki posiadają tytuły, jakby to miało wpływ na rozumienie przez nich zagadnień fotograficznych. Itd, itp.
Jeśli nie pamiętasz, co w przeszłości pisałeś, to najpierw sprawdź, a potem krytykuj innych. Wasze "doktoranctwo" jest już przysłowiowe na wielu portalach fotograficznych, i to bynajmniej nie ja tę ideę "rozpropagowałem", tylko wy sami, wspominając o tym u progu swej działalności wszem i wobec, czy się kto pytał, czy nie.
A po trzecie i najważniejsze - to co piszesz w swoim poście, te też tylko PRZYPUSZCZENIA odnośnie Sigmy, takie same, jak i przypuszczenia w teście DP1. To co ja pisałem, to z kolei moje przypuszcenia, inne od Twoich. Nie masz jakichkolwiek podstaw, by uważać, że Twoje są bardziej uprawomocnione od moich, a jeśli masz - nie zawarłeś ich w testach, zatem Twoje zapewnienia są niewiarygodne.
Podobnie jest z RAWami a Sigmy SD14. Może je masz, może nie masz, może je zrobiłeś zgodnie z procedurą, może nie, może robił je kto inny. Nie mój problem. Powołujesz się jednak na coś, czego nikt w Twoim wydaniu nie widział, więc wybacz, ale sam rozumiesz...
Nadal nie pokazałeś przekonywującego dowodu na to, że Sigma DP1 ma wydłużony czas sczytywania matryc. Nadal tego nie wiesz, nadal nie analizowałeś kodu firmwaru, nadal nie przeczytałeś żadnej dokumentacji technicznej tego aparatu, poza instrukcją obsługi. Nadal uważasz, ze przyśpieszenie Sigmy DP2s jest związane ze skróceniem czasu sczytywania, nie zaś z nowszym, szybszym procesorem. Nadal jesteś przekonany, ze dłuższe sczytywanie CMOSa służy mu tak, jak służu matrycą CCD. Za to wyjechałeś znowu z "cwaniaczkiem" pod adresem swojego klienta, czyli czytelnika, czyli mnie.
Masz jakiś rzeczowy argument, czy wykasujesz post? Jak to jest z tym sczytywaniem? Żródła poproszę!
@Arek - albo wiesz co? Nie odpowiadaj na mojego posta. Doskonale wiem, powyżej jakiego poziomu dyskusji nie jesteś w stanie się wznieść. Widać, że funkcjonowanie w polskiej rzeczywistości feudalno-naukowej już Cię wypaczyło. Szkoda.
Wiem też, że w sprawie DP1 nie znajdziesz żadnego argumentu - byłem tego pewien, gdy tylko zacząłeś kasować moje "sigmiarskie" posty. Co chciałem, udowodniłem, ku chwale wszystkich "cwaniaczków". Ja mam film do zmontowania i parę innych, ważniejszych niź Twoje wyrośniete ego spraw - ot, choćby spacer z psem. Jeśli moje posty zalatują ci chamstwem, to mamy chyba trochę inne definicje chamstwa, doktorku.
Dużo dobrego życzę. Szczerze. I dla mnie EOT.
Peter
Peter Apas, eee, chyba Cię trochę poniosło...
Peter Apas, odpowiem. NIGDY, ale to NIGDY nie użyłem tytułu naukowego jako argumentu w dyskusji. Pisanie, że gdzieś napisałem "ja mam doktorat, więc wiem. Kropka" lub coś w tym stylu to kłamstwo. I popełniasz je z premedytacją próbując dodatkowo sugerować, że używamy tego typu argumentów notorycznie.
mam 2 pytania, może ktoś będzie wiedział:
- dlaczego te kompaktowe Sigmy wchodzą takim cichcem na rynek. Niczego nie można znaleźć na ten temat, pojawia się teraz ni z tego ni z owego Sigma DP2s i nie wiadomo do końca czy jest dostępna. Dlaczego takie pytanie? Bo od informacji w lutym, często sprawdzałem czy jest już coś nowego na ten temat. Gdyby nie ten test w optyczne to byłbym nadal przekonany, że trzeba czekać do jesiennych targów
- czy sigma DP1x będzie różnić się tylko obiektywem? Czy ten aparat też już cichcem trafia do sklepów? :D
@Nivelis - chyba nie do końca uważnie śledziłeś nasze aktualności ;-)
A tak na poważnie to 29 marca pisaliśmy o dostępności DP2s na japońskim rynku, a 1 kwietnia (i nie był to żart prima aprilisowy) informowaliśmy o cenie aparatu w Polce i o tym, że tydzień później aparat miał trafić do polskich sklepów.
Z porównania specyfikacji wynika, że DP1x różni się od DP2s tylko szkłem i jak na razie nie ma informacji o tym, że trafił do sklepów
Peter Apas, może po prostu podasz link do tej dyskusji gdzie Arek, lub inny z redaktorów użyli tytułu naukowego jako argumentu?
Czy może mi szanowna redakcja tak na szybko odpowiedzieć na następujące pytanie:
Wiadomo że Sigmy i foveon maja doskonały Dynamic Range. Ale z testu wynika że całkowity zakres tonalny jest gorszy niż w np 5dmk2. Czyli dla posiadacza Canona, sigma nie jest alternatywą lepszego odwzorowania obrazu pod względem DR w kategoriach bezwzględnych?
Druga sprawa to wyniki Waszego testu Leica M9, według Was Dr tego aparatu jest o wiele większy niż Canona 5dmk2 czy Nikona d700. Ale inne informacje uzyskuję z innego źródła: link
Tam zgadza się proporcja Canona do Nikona ale Leica już wyraźnie jest słabsza.
Jak to wytłumaczycie?
@holga link
Inne portale po prostu źle testują.
MAF, dziękuję, ale gdyby inne portale źle testowały to Canon 5dmk5 i Nikon D700 wypadły by też inaczej.
Tutaj jest sytuacja gdzie wymienione lustrzanki wypadają niemal identycznie w obu portalach natomiast leica M9 zupełnie inaczej. Zaznaczam że chodzi mi tylko o DR.
Odnośnie Sigmy to sprawa ma się tak, że wcale nie dziwi mnie brak głębszej wiedzy praktycznej Pana Arka i innych redaktorów tutaj, bo mają do testowania masę innych sprzętów. Mi naprawdę trochę zajęło zanim dogadałem się z moją pierwszą Sigmą. Jak już pisałem, mam teraz dodatkowo Canona 5D Mk II i Sigma ma o wiele lepszy DR. I choćby nie wiem co tutaj pisano, to i tak wiem swoje. Nie wiem Panie Arku ilu was tam jest testerów, ale jest takie bardzo mądre powiedzenie, "że jak coś(ktoś) jest do wszystkiego, to jest do niczego". Czasy "złotych rączek" już dawno się skończyły i na mój gust Wasze testy powinny być takie, że jedna osoba całkowicie poświęca się jednej marce, bo wtedy potrafi wyłapać niuanse, które w chwili obecnej mogą Wam ulecieć. Kiedyś pisałem, że mój obiektyw nawet przy przysłonie f25 nadal jest ostry (ale nie najostrzejszy), to zobaczyłem w komentarzu od pana pośmiewisko, że mój obiektyw najwyraźniej łamie prawa fizyki, czy coś takiego, już dokładnie nie pamiętam. Panie Arku, niechże się pan zastanowi. Nie jestem gówniarzem, do którego można sobie taki tekst puścić. Trochę więcej pokory
yaro1, chodzi mi konkretnie o sigme dp2s, nie o lustrzankę.
Taka paralaksa mi się wytworzyła bo myślałem że ja foveon to foveon, i w kompakcie będzie bić na głowę marki i inne lustra.
Mam Dp1, mam tez Canona 40D. Canonem przy dobrej, słonecznej pogodzie nie jestem w stanie zrobić takich zdjęć jak tą sigmą. Żeby przepalić zdjęcie w tej sigmie, to naprawdę trzeba się natrudzić.
Byłem w marcu w Tatrach, warunki zimowe. Znajomy miał Canona 400D, ja Dp1. Wszystkie moje zdjęcia wyszły doskonale, sporo zdjęć kolegi była źle naświetlona, zazwyczaj prześwietlona.
W Dp1 przy słonecznej pogodzie naprawdę niewiele da się ustawić bo na LCD niewiele widać, więc się cyka jak głupim kompaktem a efekty końcowe są zadziwiające.
holga, nie specjalnie wiem o czym piszesz. Porównanie zakresu tonalnego na RAW-ach 5D MkII i DP2s pokazuje przewagę tego ostatniego aparatu. Najobiektywniej, do porównań używać zakresu wyrażonego przez stosunek sygnału do szumu - dla dobrej jakości zdjęcia DP2s na ISO 100 ma 8.3 EV, a Canon 6.5 EV.
Nawet gdy porównamy całkowitą wartość zakresu (co jest bardziej karkołomne) to Sigma ma ponad 10 EV, a Canon mniej niż 8 EV. Nasze testy całkowicie potwierdzają wysoki zakres tonalny Foveona - w naszych testach nie było aparatu, który notował w tej kategorii lepsze wyniki niż Sigma.
yaro1 - przesadzasz z tym pośmiewiskiem. Zażartowałem tylko, bo dla mnie żaden obiektyw na f/25 nie jest już ostry. Bardzo rzadko przymykam bardziej niż do f/16, bo potem jakość obrazu jest już mało akceptowalna - dyfrakcja mówi swoje. Przy f/25 wszystkie obiektywy, nawet na mocno upakowanych matrycach, ledwo przekraczają poziom 20 lpmm - a to naprawdę mało.
@sz.starczewski - ach mój błąd, bo zakładałem że oba aparaty pojawią się w tym samym czasie, a szukałem po Sigma DP1x, a powinienem sprawdzać też DP2s.
W takim razie - jest szansa, że DP1x pojawi się w tym roku i czy różnić się będzie czymś istotnym od DP1s, który od nie tak dawna jest przecież na rynku?
Czy kompaktowe Sigmy były w sklepach detalicznych możliwe do kupienia? Chodzi mi o sieciowe fotograficzne w większych miastach, albo np. Sigma Pro Centrum? Czy jest to towar jednak niszowy, bo w tej chwili widzę je tylko w sklepach internetowych?
Witam. Przeczytałem kilka razy test i ciągle odnoszę wrażenie, że ten aparat jest pomieszaniem funkcjonalności zwykłego kompaktu z b dobrą matrycą. Najbardziej prowokuje mnie szybkość tego aparatu w testach - ponieważ używałem różne kompakty i kilka lustrzanek, dawno stwierdziłem, że nic mnie tak nie irytuje jak wolne urządzenie, przez które ucieka mi okazja na ciekawe zdjęcie. Pozdrawiam
może to będzie profanacja ale mam Sigme SD10 i Nikona D700 i Fuji S3Pro - ale to co uzyskuje się z sigmy zaskakuje mnie ciągle - ktoś kto nie miał w rekach tego sprzętu nie wie co mówi - wiec dokupiłem sobie Sigme dp1s - niestety w Polsce niedostępna ale przyszła z Francji za 1150 zł - niestety nie stać mnie było dołożyć te 850 zł na DP2 - kompakt sigmy deklasuje wszystko co znam w określonym zastosowaniu (stalka 28 mm)
tu kilka zdjęć - jesli ktoś nie wierzy moge wysłac RAWy czy nawet umówić sie na piwo i dac potestować ...
link
Wojteh, też używam DP1s, ale powiedz mi co w tych konkretnych zdjęciach jest takiego zaskakującego? Obróbka w PS gdzieniegdzie? Nik color efex?
Sigma może więcej ;).
pewnie ze może więcej - dużo więcej - nie jestem wirtuozem - ale np. chmury odbijające się w szklanym budynku - próbowałem nikonem i fuji - nigdy tak nie wyszły - to akurat budynek mojej firmy i 6 lat to próbowałem zrobić ale faktycznie może za slaby jestem
PS. niech moze przykładami ten Pan nas zaszczyci
link
No, pamiętam jak swego czasu ściągnąłem sobie raw packa z DP1 ze strony Rytterfalka, po czym pobawiłem się w dedykowanym SPP i odpadłem. Od tej pory nie bardzo mogę patrzeć na inne matryce :d.
Żadne tam super CCD, exmory itd. Foveon rządzi. Chciałbym tylko, żeby Sigma zapakowała go wreszcie w jakąś sensowniejszą puszkę. Choć do makro i landszaftów jak znalazł.
Zdrowia.
a moim marzeniem jest FF z Foveonem - to byłaby jazda .....
@Wojteh i @jackie. Powiem Wam tylko, że każdy kto miał do czynienia z Sigmą, szczególnie lustrzanką, całkiem inaczej już patrzy na zdjęcia z matrycą bayera. Sigma ma wyśmienitą ostrość przy bardzo małej pojemności pliku. W programie SPP funkcja X3 Fill Light wymiata. Podobna funkcja w PS naprawdę nie daje takich samych efektów, ale to mogą ocenić tylko Ci, którzy mają Sigme. Pozdrawiam Sigmiarzy :-)
Mam DP1, jedzie już do mnie DP2s i powiem, że nie ma o czym gadać, zdjęcia trzeba robić, a naprawdę jest czym i warto. Szkoda się przekomarzać, trzeba Sigmę wziąć do rączki, poznać. Potem się na inną puszkę nie ma ochoty.
Arku, piszesz, że nie było w waszych testach aparatu, który miałby większy zakres tonalny niż Sigma- a fuji S5pro???
DP2s już jest :) ... :)
Jest postęp. Używam SD14 i nie miałem innej cyfry. Póki co także nie widzę bodźców do zmiany na SD15 - pewnie będzie podobnie. Jakość na niskich czułościach jest porównywalna. Skorzystały wyższe, bo na iso 800 SD14 jest słabe a u DP2s jest o niebo lepiej. Ten czarny klasyk na ISO 400, to nie widzę wcale mankamentów.
Technologia ma szanse, choć mam wrażenie że dział R&D aparatów Sigmy to nieduża grupa zapaleńców oderwanych od realiów biznesowych.
Są cyfrówki i jest Foveon.
mam sd14 i dp1 ... czekam na kompakta z foveonem z wymienną optyką :-)
@slimaczysko | 2010-06-02 19:23:35
"Lipen - Cała potęga tego aparatu tkwi w pliku RAW... na takich samplach widać tylko niuanse... z plikiem RAW można wyrabiać różności którym nawet najlepszy kompakt Canona nie podoła !!!
A jeżeli stwierdzisz że w pliku RAW też nie widzisz różnicy to po prostu nie jest sprzęt dla Ciebie :)"
Jeżeli nie wiesz, co to jest CHDK i do czego służy, to internet nie jest medium dla Ciebie. Kompakty Canona również :)
Dla zainteresowanych
CHDK czyli Canon Hack Development Kit (proszę się nie niepokoić nazwą) to nakładka na system operacyjny wybranych aparatów Canon.
Więcej tutaj: link
Moje wrażenia
W połowie 2008 roku zakupiłem KM A200 "bo to dobry aparat dla rozwijającego się amatora". Chciałem pobawić się w wywoływanie RAW oraz zdobyć jakąś praktykę z trybami manualnymi (w szczególności przesłona). Aparat bardzo mi się spodobał, zdjęcia wydawały mi się ostre i do tego jeszcze zabawa z RAW (lubię obróbkę grafiki i zbliżone zagadnienia).
Ale kilka miesięcy później kupiłem (używanego) Canona A710 IS. Myślałem, że to będzie "zapasowy" aparat. Przekonywałem się do niego coraz bardziej (lżejszy i poręczniejszy), zainstalowałem CHDK i zrozumiałem, że... niepotrzebnie kupiłem KM A200.
Po zainstalowaniu (to za duże słowo - CHDK jest wgrywany na kartę pamięci - nie wprowadza trwałych zmian do oprogramowania w aparacie) dystrybucji CHDK o nazwie StereoData Maker (tak, tu są dobrze zorganizowane dystrybucje, a nie jakaś nieprzyjazna dla końcowego użytkownika "rzeźba") uzyskałem:
- możliwość robienia RAW
- możliwość używania zooma podczas filmowania
- możliwość wyświetlania histogramu na żywo
- możliwość ustawiania przesłony w przedziale 2.8 - 16(!) dla całego zakresu ogniskowych
- możliwość przeprowadzania testów wydajności kart pamięci z poziomu aparatu
To tylko wycinek. A przecież dodatkowe opcje są zależne od konkretnej dystrybucji.
luluk - No dobra... fajna sprawa...Masz RAW, masz histogram na żywo i kilka innych opcji... i co z tego, co to ma do rzeczy ??? Rozmowa tyczy się jakości obrazu a ten Canon nie może się z sigmą równać...
Jak już pisałem... jeżeli komuś zależy bardziej na uniwersalności aparatu to nigdy nie kupi Sigmy... Ja też nie kupiłem... wybrałem Samsunga EX-1 bo jest bardziej uniwersalny... a do jakości obrazu mam Fuji S5pro...
Jeżeli ktoś kto nie widział żadnego pliku raw z fevona rozpisuje się o braku przewagi nad jego kompaktem za 400zł to jest śmieszny... Bo na jakiej podstawie może tak stwierdzić??
Komentuja na NIE glownie CI, ktorzy Sigmy w reku nie mieli alob mieli i nie potrafili jej obslugiwac.
Foevon jest dla pewnej grupy ludzi, do ktorej i ja sie zaliczam, mialem chyba wszystkie puszki swiata i to co potrafi zrobic soft Sigmy z Rawem to mistrzostwo swiata, z jednego pliku 4 rozne rodzaje obrobki i kazdy mi sie podoba, tego to nawet moj S3 Pro nie da rady zrobic. AMEN
Ja czekam na DP1X (juz niedlugo bedzie w dystrybucji i wiem to od pana Kazuoto Yamaki bezposrednio), oraz na SD15 w normalniejszej cenie, w miedzy czasie ciesze sie uzytkowaniem DP1S, DP2, SD14 oraz S3 Pro, zdradzilem dobrego Canona 5D i DSa dla tych zabawek
pozdroofka
@slimaczysko
Zwróciłem jedynie uwagę na to, że kompaktami Canona da się rejestrować RAW (wskazałem na aplikację, która to umożliwia) oraz odniosłem się do Minolty A200.
Na temat jakości optyki i RAW z Sigmy dp2s względem Canona A710 IS nie wypowiadałem się. Ale od razu mówię, że w obu tych dziedzinach przewaga Sigmy jest bezdyskusyjna.